Jak nie ratować zalanej elektroniki? Ten przykład uczy ostrożności
Wiele osób zaznacza, że w takich przypadkach należy przede wszystkim ostrożnie przemyć ścieżki 90-procentowym roztworem alkoholu, a następnie dokładnie osuszyć podzespoły.
Co nie da za wiele, bo woda potrafi wejść chociażby pod lutowane podzespoły jak vram. Tak zalaną chociażby kartę trzeba w tym alkoholu zanurzyć (ewentualnie demontując plastiki, które mogą zmatowieć) używając miękkiej szczoteczki do czyszczenie ciężko dostępnych miejsc by wypłukać wodę, następnie suszyć z dzień, dwa.
"Powyższa historia powinna być nauczką dla każdego. Pamiętajmy, że w przypadku zalania komputera wodą, nie powinno się go od razu włączać."
Chyba nawet w Rosji nie mają takich obywateli co włączają sprzęt elektroniczny od razu po zalaniu.
Zdziwilbys sie. W pracy u mnie jedna zalala lapka kawa 'troche tylko polecialo'.
Po godzinie wlaczyla i zdziwiona, ze nie dziala.
Po otwarciu okazalo sie, ze polowa komponentow 'plywala' kawowej piance. Poszedl na zlom, bo stary sprzet, wiec nikt tego probowac naprawiac nie zamierzal
1. Nie suszcie zamoczonej elektroniki suszarką i innymi sprzętami, bo bezpowrotnie uszkodzicie chociażby laminat- alkohol izopropylowy 99%.
2."ponieważ zauważył wilgoć w termopadach" Termopady nie powinny być suche- tym bardziej lepkie tym lepiej, a ogólnie to są "wilgotne" w odczuciu, a i widać czasem plamy po ich "soku", że to tak nazwę, to normalne.
3. Pierwsze co robić przy zalanym sprzęcie to usunąć źródła zasilania- baterie, odpiąć zasilanie i po prostu zanieść do serwisu żeby się przyjrzeli temu dokładnie.
To nie woda jest problemem (czysta w 100% woda nie przewodzi prądu) ale zawarte w niej zanieczyszczenia np. minerały które przewodzą prąd. A że one nie odparowują z wodą to po wyschnięciu nadal tworzą zwarcia. Po zalaniu sprzęt powinien być odłączony od zasilania i poddany kąpieli w myjce ultradźwiękowej. Wcześniejsze nawet testowe uruchomienie może dokonać trwały uszkodzeń w układach elektronicznych. Zwykłe płukanie i mycie wacikami nie nie usunie zanieczyszczeń pod układami na PCB. Wiele lat temu obowiązywała zasada: Myjka ultradźwiękowa to 90% szans że odratujesz sprzęt. Włączenie bez mycia to 50% że będzie działać choć sprzęt może mieć swoje kaprysy z powodu mikro zwarć.