iPhone 15 dostanie przestarzały ekran, część specyfikacji to żart z użytkowników
Część fanów marki Apple może nie być zadowolona z nadchodzącego iPhone’a 15. Problemem może być wyświetlacz, którego odświeżanie w tańszych modelach prawdopodobnie wyniesie tylko 60 Hz.
W przyszłym miesiącu Apple zaprezentuje światu najnowszego smartfona – iPhone’a 15, który jak zwykle będzie dostępny w czterech wersjach różniących się specyfikacją. Kolejne przecieki zdradzające jej szczegóły sugerują jednak, że nie wszyscy fani marki będą zadowoleni ze zmian, jakie producent planuje wprowadzić. Według informacji udostępnionych przez Apple Hub na platformie X podstawowy wariant smartfona otrzyma wyświetlacz z odświeżaniem 60 Hz.
60 Hz w tańszym modelu
Wyświetlacze montowane w smartfonach firmy z Cupertino zapewniają doskonałą jakość obrazu – to niepodważalny fakt. Odświeżanie to jednak zupełnie inna sprawa, gdyż w urządzeniach mobilnych powoli standardem staje się 120 Hz, a coraz więcej modeli oferuje nawet wyższą wartość. Decyzja, by pozostać przy 60 Hz, może więc obniżyć atrakcyjność oferowanego sprzętu. Szczególnie że mówimy tu o urządzeniu, którego cena nie należy do niskich. Pamiętajmy jednak, że według przecieków będzie to dotyczyło tylko najtańszego wariantu – droższe wersje mogą otrzymać wyświetlacze z wyższym odświeżaniem.
Apple Hub sugeruje również, że tym razem Dynamic Island, czyli fizyczne wycięcie znajdujące się bezpośrednio w ekranie, nie będzie ograniczało się wyłącznie do modeli Pro i pojawi się we wszystkich wariantach telefonu.
Nowością w nowej generacji iPhone’a będzie również złącze USB-C, które zastąpi dotychczas wykorzystywany port Lightning. Umożliwi ono nie tylko szybszy transfer danych, ale również skróci czas ładowania baterii. Możemy też oczekiwać ulepszonego aparatu fotograficznego, gdyż w podstawowym wariancie telefonu producent zastosuje 48-megapikselowy sensor znany z modelu iPhone 14 Pro. Zwiększy to jakość zdjęć wykonywanych przy słabym oświetleniu.
Premiera nowych smartfonów odbędzie się w przyszłym miesiącu. Niebawem poznamy więc wszystkie szczegóły specyfikacji technicznej, a także dowiemy się, ile trzeba będzie zapłacić za poszczególne modele.