iOS w natarciu - przegląd najlepszych gier listopada

Witamy w kolejnym wydaniu naszego cyklu przybliżającego najlepsze produkcje, jakie ukazały się w minionym miesiącu na urządzeniach mobilnych z systemem iOS.

Oceanhorn: Monster of Uncharted Seas

Przegląd zaczynamy od Oceanhorn: Monster of Uncharted Seas, czyli gry na którą czekaliśmy ponad dwa lata. Oczekiwania były ogromne, ale o dziwo autorom udało się je spełnić. Otrzymaliśmy wyśmienitego klona serii The Legend od Zelda, z piękną grafiką, kampanią na kilkadziesiąt godzin i zaskakująco dobrym systemem sterowania. Produkcja stanowi przygodową grę akcji, opowiadającą historię chłopca próbującego odnaleźć ojca i chcącego pokonać tytułowego potwora. Podczas zabawy zajmujemy się głównie eksplorowaniem świata i walką, ale trafiają się także zagadki logiczne, a rozgrywkę wzbogacają sekcje żeglarskie. Oceanhorn: Monster of Uncharted Seas nie jest tanie, ale to prawdziwy mobilny majstersztyk i wart jest swojej ceny.

Oceanhorn: Monster of Uncharted Seas na App Store (36 zł)

Rayman Fiesta Run

W listopadzie zadebiutowała również inna niecierpliwie wyczekiwana gra w postaci Rayman Fiesta Run, czyli kontynuacja jednej z najlepszych mobilnych platformówek. Autorzy nie wprowadzali żadnych rewolucyjnych zmian. Wciąż jest to runner, w którym bohater automatycznie pędzi naprzód, a naszym zadaniem jest unikanie niebezpieczeństw, przeskakiwanie rozpadlin oraz walka z wrogami. W porównaniu z poprzednią odsłoną rozszerzono zakres ruchów bohatera i teraz potrafi on wykonywać wślizgi, pływać i zmniejszać swoje rozmiary. Do pokonania czeka 75 dopracowanych poziomów oraz kilku pomysłowych bossów. Wszystko to wykonano w ślicznej dwuwymiarowej grafice i opatrzono wyjątkowo dobrym systeme sterowania. Dla fanów platformówek Rayman Fiesta Run to pozycja obowiązkowa.

Rayman Fiesta Run na App Store (11 zł)

Gra dostępna również na Androida

Papa Sangre II

Z kolei Papa Sangre II to przedstawiciel coraz popularniejszego gatunku przygodówek audio. W grach tego typu grafika jest szczątkowa i zamiast tego musimy polegać  na słuchu. Papa Sangre II nie jest więc żadną nowością, ale za to jakością wykonania przebija wszystkich poprzedników, ustanawiając zupełnie nowe standardy w swojej kategorii. Wcielamy się w trupa. Na szczęście nasz zgon nastąpił niedawno i wciąż mamy szansę na powrót do świata żywych. Pomoże nam w tym tajemniczy sojusznik, któremu głosu udzielił sam Sean Bean. Poza intrygującą historią autorzy przygotowali również zaskakująco rozbudowane mechanizmy zabawy. Najważniejszą zaletą jest jednak klimat. Grając po ciemku, ze słuchawkami i zamkniętymi oczami Papa Sangre II potrafi być autentycznie przerażające.

Papa Sangre II na App Store (4 zł)

Sid Meier's Ace Patrol: Pacific Skies

W listopadzie do sprzedaży trafiła również gra Sid Meier's Ace Patrol: Pacific Skies. To kontynuacja udanej lotniczej strategii turowej z początku tego roku. Podstawowe mechanizmy zabawy pozostały takie same, więc ponownie otrzymaliśmy dopracowany system walki, oferujący prosty interfejs i jednocześnie potężne pokłady taktycznej głębi. Nie znaczy to jednak, że gra jest jedynie zestawem nowych misji. Akcja przeniesiona została z I do II wojny światowej, a znacznie lepsze osiągi samolotów znacząco wpłynęły na przebieg starć. Do tego twórcy porzucili model darmowy z mikropłatnościami i zamiast tego grę kupujemy raz, otrzymując dostęp do pełnej zawartości.

Sid Meier's Ace Patrol: Pacific Skies na App Store (8 zł)

Blocky Roads

Z kolei Blocky Roads to wyśmienity przedstawiciel coraz popularniejszego gatunku wyścigowych platformówek. W grach tego typu cała zabawa polega na wymyśleniu sposobu przejechania trasy, a nastepnie wprowadzaniu tego planu w życie. Sterowanie ogranicza się do gazu i hamulca, co nie przeszkadza produkcji w zaoferowaniu sporego poziomu trudności. Autorzy nie tylko dobrze dopracowali mechanizmy rozgrywki, ale również ubrali je w atrakcyjny styl wizualny przypominający Minecrafta. Dodatkową zaleta jest edytor tras oraz obecność zabawnego wątku fabularnego.

Blocky Roads na App Store (7 zł

Gra dostępna również na Androida 

Castle of Illusion Starring Mickey Mouse

Bardzo miłą niespodzianką okazała się również premiera Castle of Illusion Starring Mickey Mouse. Odbyła się bez żadnej wcześniejszej zapowiedzi, co dziwi, gdyż jakość produkcji robi spore wrażenie. Jest to platformówka 2,5D będąca odświeżoną wersją kultowej 16-bitowej produkcji. Zgodnie z tytułem wcielamy się w Myszkę Miki, która udaje się do ponurego zamku w celu uratowania ukochanej Minnie z rąk złej czarownicy. Produkcja jest wyśmienicie wykonana, oferując śliczną grafikę, pomysłowe poziomy i bardzo dopracowane sterowanie. Do doskonała propozycja dla fanów platformówek , zwłaszcza tych, którzy preferują bardziej spokojną rozrywkę niż szaleńcze pogonie z Rayman Fiesta Run.

Castle of Illusion Starring Mickey Mouse na App Store (30 zł)

Touchgrind Skate 2

Touchgrind Skate 2 to z kolei pozycja, w której zakochają się fani deskorolki szukający wśród mobilnych adaptacji przede wszystkim realizmu. Dzieje się tak za sprawą rewelacyjnego systemu sterowania, w którym dwa palce gracza na ekranie odpowiadają nogom na desce. Tym samym wszystkie manewry i triki wykonujemy gestami, odtwarzając ruchy z rzeczywistości. Ten prosty pomysł zapewnia niezapomniane wrażenia i jednocześnie oferuje wysoki poziom trudności, sprawiający, że wirtualne sukcesy dają autentyczną satysfakcję. To gra, w którą można włożyć dziesiątki godzin, z każdą kolejną odkrywając nowe ruchy i sekrety.

Touchgrind Skate 2 na App Store (18 zł)

GT Racing 2

Przegląd grudniowych przebojów zakończymy grą wyścigową GT Racing 2. W tym roku studio Gameloft podbiło już serca fanów tego gatunku dzięki Asphalt 8, ale to była czysta zręcznościówka, nie mająca nic wspólnego z realizmem. GT Racing 2 idzie w zupełnie przeciwnym kierunku i stawia na podejście symulacyjne. Rezultat jest imponujący. To prawdopodobnie najładniejsza produkcja tego typu na App Store, a model jazdy co najmniej dorównuje konkurencji w postaci Real Racing 3. Przede wszystkim jednak gra wygrywa na tle rywali modelem biznesowym. Gracze są tutaj zdecydowanie mniej dojeni niż w przypadku Real Racing 3 i przy odrobinie cierpliwości można spokojnie bawić się bez wydawania złotówki.

GT Racing 2 na App Store  (za darmo)

Gra dostępna również na Androida