Indiana Jones 5 był porażką w box office i przyniósł milionowe straty, ale Harrison Ford cieszy się, że w nim zagrał...
No i super, Ford już wszystko osiągnął, więc nic nie musi, może się teraz tylko bawić. Ma swoją renomę i z niej korzysta - czy się rozmienia na drobne? niekoniecznie, nie występuje w filmach klasy B tylko w dużych, sławnych markach.
Pytanie retoryczne:
Kto by nie chciał aby robić coś zgodnego z tym stwierdzeniem:
Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu. (Konfucjusz)
nie rozumiem tej złej opinii na temat 5 części, to było idealne domknięcie historii i pójście na emeryturę Indiany, wiadomo szalona historia ale szczerze która nie była? cała seria to filmy przygodowo-fantastyczne. Finał był świetny jak i początek użyty przez AI do odmłodzenia postaci, jedynie słabą postacią to Helena ale tutaj w samym zwiastunie odrzucała mnie ta postać i obawiałem się ze film będzie głównie skupiał się na niej ale na szczęście było odwrotnie.
Mi też się podobał. Nawet Helena mi nie przeszkadzała. Nie był najlepszą częścią serii, ale był dobrym zakończeniem historii. I to nie dlatego że przy kryształowej czaszce poprzeczka nie tyle była ustawiona nisko co leżała na ziemi połamana.