autor: Krzysztof Bartnik
Halo po raz drugi
Na imprezie X03, zorganizowanej przez korporację Microsoft, ujawniono nie tylko informacje dotyczące drugiej części Pro Race Driver (zajrzyjcie tutaj), ale także... Halo 2! Sequel tej popularnej na całym świecie strzelanki pierwszoosobowej już od jakiegoś czas powstaje w siedzibie zespołu Bungie, zaś poniżej przedstawiam garść konkretów na jego temat (wybranych z wywiadu opublikowanego na łamach serwisu Computer & Video Games).
Na imprezie X03, zorganizowanej przez korporację Microsoft, ujawniono nie tylko informacje dotyczące drugiej części Pro Race Driver (zajrzyjcie tutaj), ale także... Halo 2! Sequel tej popularnej na całym świecie strzelanki pierwszoosobowej już od jakiegoś czas powstaje w siedzibie zespołu Bungie, zaś poniżej przedstawiam garść konkretów na jego temat (wybranych z wywiadu opublikowanego na łamach serwisu Computer & Video Games).
- Autorzy Halo 2 skupiają się aktualnie wyłącznie na wersji, dedykowanej konsoli Xbox (w końcu „jedynka” na tej platformie odniosła największy sukces). Nie wiemy jeszcze, czy całość zawita na popularnych PeCetach.
- W grze pojawi się tryb single i multiplayer (poprzez usługę Xbox Live). Możliwe, że po debiucie gry w sklepach, z Sieci będzie można pobrać rozmaite update’y, aczkolwiek jeszcze nie padła żadna oficjalna decyzja w tej sprawie.
- Olbrzymią rolę ma odgrywać fabuła, uzasadniająca ciągłe potyczki. Twórcy nie dali jednak „wydusić” z siebie więcej szczegółów na temat scenariusza.
- Pomimo tego, że termin premiery Halo 2 ustalono na kwiecień przyszłego roku, zespół Bungie bardziej woli podawać do wiadomości publicznej swoją ulubioną kwestię: „when it's ready” („kiedy będzie zrobiona” ).
- W dalszym ciągu, podczas rozgrywki będziemy mogli korzystać równocześnie z dwóch rodzajów broni.
- Faktycznie granie powinno zająć nam około 50 godzin, czyli znacznie więcej niż w oryginalnej produkcji.
Niestety, na więcej informacji musimy cierpliwie poczekać do następnej okazji. Pełna wersja Halo 2 zapowiada się jednak równie ciekawie, jak jej poprzedniczka...