H1Z1 – wielki świat ma sprawić, że gracze poczują się odizolowani
John Smedley, szef Sony Online Entertainment, ujawnił, że świat w grze H1Z1 będzie olbrzymi już w momencie debiutu produkcji, a niedługo potem ulegnie dalszemu rozrostowi. Twórcy chcą bowiem osiągnąć u gracza poczucie odizolowania i uniknąć zbyt częstych spotkań między postaciami.
Choć do oficjalnej zapowiedzi gry H1Z1 – opartego na modelu free-to-play sandboksowego MMO w świecie po zombie apokalipsie od studia Sony Online Entertainment – doszło zaledwie kilka dni temu, liczba informacji, które posiadamy na temat tego tytułu, nieustannie wzrasta. Dzieje się to za sprawą sesji w serwisie Reddit, gdzie deweloper (głównie w osobie Johna Smedleya) wciąż ujawnia kolejne ciekawostki odnośnie swojej produkcji. Ostatnio poświęcono więcej uwagi kwestii wielkości świata. Jak informowano już w momencie ujawnienia prac nad H1Z1, wirtualne Stany Zjednoczone mają rozrastać się w toku rozwoju gry, tak że w pewnym momencie może zostać dodana możliwość podróżowania przy użyciu lotnictwa. Teraz dowiedzieliśmy się dodatkowo, że świat przedstawiony już w momencie debiutu omawianego tytułu będzie miał „olbrzymie” rozmiary.
- Twórcy: Sony Online Entertainment
- Gatunek: sandboksowa gra MMO oparta na modelu darmowym z mikropłatnościami
- Realia: USA po zombie apokalipsie
- Cechy szczególne: olbrzymi świat, serwery dla tysięcy graczy, mroczny klimat, możliwość przekształcania środowiska przez graczy
- Technologia: Forgelight
- Docelowe platformy: PC, PS4
- Termin premiery: bliżej nieznany, płatny wczesny dostęp na PC najpewniej od maja 2014
Kolejne terytoria mają zostać dodane szybko i w dużej ilości, ale przedtem twórcy chcą poobserwować poczynania użytkowników, upewniając się, że ma to sens. Celem dewelopera jest bowiem sprawienie, by gracz czuł się odizolowany, a każde spotkanie z innym uczestnikiem zabawy było przeżyciem zaskakującym lub nawet strasznym. Niemniej, nie zmienia to faktu, że na każdy serwer mają trafić „tysiące” ludzi – ich limit wzrośnie wraz z rozszerzaniem granic świata. Co innego, jeśli chodzi o zombie – w ich wypadku nie będzie mowy o zaskakująco rzadkich spotkaniach, ponieważ wirtualne USA mają zostać zasiedlone przez całe „hordy” żywych trupów.
”Nasz system Edycji Mapy pozwala nam szybko dodawać wielkie tereny” – napisał John Smedley, szef SOE. – „Chcemy mieć pewność, że dobrze rozumiemy, jak gracze podchodzą do H1Z1, zanim z niego skorzystamy. Przy PlanetSide 2 popełniliśmy ten błąd, że stworzyliśmy wiele kontynentów przed tym, jak uświadomiliśmy sobie, co w grze działa dobrze, a co nie. Ta gra jest inna. Robimy to bardziej inteligentnie.”
H1Z1 powstaje z myślą o komputerach osobistych i konsoli PlayStation 4, lecz jako pierwsi produkcję otrzymają pecetowcy. Dokładna data premiery nie jest znana, ale Smedley mówi, że tytuł „będzie w pełni grywalny już wkrótce”. Wiemy też, że omawiana pozycja najpierw ma stać się dostępna za pośrednictwem usługi wczesnego dostępu w cenie ok. 20 dolarów (ok. 60 zł), więc owo „wkrótce” najpewniej odnosi się właśnie do możliwości zagrania w nieukończoną wersję gry. Jeśli te przypuszczenia są słuszne, H1Z1 powinno trafić w nasze ręce najpóźniej pod koniec maja bieżącego roku.