filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 14 sierpnia 2023, 17:07

autor: Marcin Nic

Padme planowała zabić Anakina? Tak mogło wyglądać alternatywne zakończenie Zemsty Sithów

Gwiezdne wojny mogły wyglądać zupełnie inaczej. Tak by się stało, gdyby tylko twórcy zdecydowali się na użycie jednego z alternatywnych zakończeń.

Źródło fot. Gwiezdne wojny: część II – Atak klonów; George Lucas; Lucas Film; 2002
i

Praktycznie każdy film podczas produkcji doczeka się zmian w koncepcji. Nie inaczej było w przypadku Zemsty Sithów, która mogła wyglądać zgoła inaczej. Zwłaszcza, jeśli George Lucas zdecydowałby się użyć jeden ze swoich pierwotnych pomysłów.

Padme planowała zabić Anakina? Tak mogło wyglądać alternatywne zakończenie Zemsty Sithów - ilustracja #1
Źródło fot.: Platforma X / Star Wars Facts

W 2005 roku światło dzienne ujrzały materiały koncepcyjne do trzeciego epizodu Gwiezdnych wojen. Mogliśmy na nich zobaczyć zupełnie inne zakończenie filmu, w którym Padme Amidala próbuje zabić swojego męża, Anakina Skywalkera. Jak można się domyślić, miałoby to miejsce po jego przejściu na Ciemną Stronę Mocy.

Kilka lat temu kwestię tego zakończenia wytłumaczył Iain McCaig, jeden z artystów pracujących nad filmem (vide SFFGazette).

Padme zaczęła zauważać, że Anakin staje się potworem. Przez to trzyma nóż w ręku. Kocha go jednak zbyt mocno, żeby go powstrzymać, nawet jeśli stał się kimś innym.

Scena pokazująca, jak Padme próbuje zabić Anakina, z pewnością w lepszy sposób wyjaśniłaby, dlaczego ten zdecydował się zaatakować ją przy użyciu Mocy po przybyciu na Mustafar. Aczkolwiek fakt, że zdołał to zrobić bez jakiegokolwiek fizycznego zagrożenia z jej strony, pokazuje, jak bardzo upadł w kierunku Ciemnej Strony.

Jednak dzięki tej scenie grana przez Natalie Portman bohaterka miałaby trochę więcej do roboty w Zemście Sithów.

Na koniec przypomnijmy, że w ostatecznej wersji trzeciego epizodu Padme umiera podczas porodu Lei i Luke’a. Przed śmiercią mówi Obi-Wanowi Kenobiemu, że w dalszym ciągu wyczuwa u Anakina cząstkę dobra.

Marcin Nic

Marcin Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

więcej