GRY-OnLine szuka pracowników - wybierz jedną z pięciu ofert i dołącz do zespołu
Chcialbym polecic na stowisko Office Menagera, znanego i szanowanego pracownika Gestochowe.
Gesty posiada olbyrzmie doswiadczenie w biurze (ponad 1 miesiac) gdzie musi sie zmagac z komentarzami Grazynek i odpowiedzialnymi zadaniami (kserowanie dokumentow) kazdego dnia.
Propsy za to, że napisaliście konkretny wynagrodzenie. A niektórzy nawet będą należeć do klasy średniej.
Chcialbym polecic na stowisko Office Menagera, znanego i szanowanego pracownika Gestochowe.
Gesty posiada olbyrzmie doswiadczenie w biurze (ponad 1 miesiac) gdzie musi sie zmagac z komentarzami Grazynek i odpowiedzialnymi zadaniami (kserowanie dokumentow) kazdego dnia.
Propsy za to, że napisaliście konkretny wynagrodzenie. A niektórzy nawet będą należeć do klasy średniej.
no chyba nie xD Chyba ze to smieszki z tamtego pajaca co mowil o 4k brutto ze to klasa srednia
Ale propsy za jawnosc jak najbardziej sie naleza.
A nie szukacie ludzi od pisania recenzji? Bo chyba macie braki w kadrach?
Nie szukaja bo sie recenzje nie oplacaja.
Po co sie starac, placic redaktorowi zeby gral 2 tygodnie w gre , potem tracil czas na kilkustronicowa recenzje, korekte, ect.
Podczas gdy news skopiowany z google translatora w 5minut o cyberpunku ma milion wyswietlen wiecej.
Z growego punktu widzenia szkoda ze tak jest, z biznesowego punktu widzenia nie ma sie co dziwic, bo GOL to wkoncu firma a nie organizacja charytatywna i robi to co tabelka w excelu pokazuje.
Jak ktoś lubi pisać to pisze przede wszystkim dla siebie, boćku.
Dla siebie to sobie mozesz pisac po godzinach, a nie to co szef ci kaze.
Natomaist w GOLu to pewnie typowe przychodzi prezes i mowi:
"Wez mi Areczku wymysl i napisz jeszcze z 2 newsy o Cyberpunku bo sie klikaja dobrze, i dodaj jeszcze cycki w miniaturce i nie zapomniej koniecznie o clickbaitowym tytule hehe"
To po co ktokolwiek komukolwiek? Jak ktoś lubi robić, to sobie własną działalność założy. Co więcej, sugerujesz, że obecni recenzenci GOLa, nie lubią pisać? Bo dla siebie tego raczej nie robią.
Z growego punktu widzenia szkoda ze tak jest, z biznesowego punktu widzenia nie ma sie co dziwic, bo GOL to wkoncu firma a nie organizacja charytatywna i robi to co tabelka w excelu pokazuje.
Wiadomo, co nie stoi na przeszkodzie w wypomnieniu tego.
Między wierszami był ukryty przekaz, jak dorośniesz to zrozumiesz, Boćku.
Chyba GryOnline potrzebuje więcej ludzi od napisanie newsy o gier Indie i Retro. O ciekawych gier RPG Marker nie wspomnę. Gry AAA to nie wszystko.
Na przykład to:
https://www.youtube.com/channel/UCCd3jyJmOFzkJEMj5Bp89rw/featured
Już wymienił bardzo dużo gry Indie, czego GryOnline sporo zagapił. Wielu z gier zasługują na nasze uwagi.
Sytuacja wygląda tak. Piszą o Call of Duty, mają 10 000 wyświetleń newsa. Piszą o FIFA to mają 12 000 wyświetleń newsa. Piszą o AC: Valhalla - słabo wejdzie - to mają 3000 wyświetleń newsa. A potem napiszą o Wiedźmin 4, hit tygodnia, mają 120 000 wyświetleń newsa.
Ale napiszą o grze z RPG Maker to przeczyta tego newsa 60 znudzonych czytelników. Serwis internetowy to biznes, artykuły pisze się po to, żeby były czytane, a nie po to żeby je napisać.
Dzięki za przypomnienia.
Zadziwia mnie wielu graczy na GryOnline, co myślą, że gry Indie nie są warte uwagi i uważają, że to trzeba omijać z szerokim lukiem. Nie wiedzą, ile perełki tam można znaleźć i nie raz są dużo lepsi od przeciętne gry AAA (nie piszę o hity AAA, oczywiście).
https://www.youtube.com/c/ClemmyGames/videos
Ale wystarczy popatrzeć na ilość subskrypcji w tej stronie. 67 000 to nie jest mało.
https://www.youtube.com/c/GetIndieGaming/videos
Tutaj też ma aż 113 000...
Oczywiście to są użytkownicy poza Polska... GryOnline są tylko dla Polaków, prawda?
To może napisz do redakcji Gameplay.pl i tam prowadź swojego bloga o grach indie. Możesz też prowadzić cykliczny wątek na forum i polecać perełki. Ja się grami indie nie interesuję, ale parę perełek się trafiło - np. Valiant Hearts :)
Jedne z najlepszych gier ostatniej generacji to właśnie tytuły indie ;)
Oferty opisane bardzo spoko i duży plus za podanie wynagrodzeń, bo tak to powinno wyglądać.
Niemniej za tę kasę znalezienie kogoś do IT to chyba jakiś student jedynie się skusi obecnie na 1/2 etatu :(
Masz tam jak wół napisane JUNIOR.
Wg mnie jak dla kogoś kto dopiero zaczyna w tej dziedzinie (ma małe lub wręcz zerowe doświadczenie, wymaga stałej opieki kogoś bardziej ogarniętego z zespołu, etc.) to kasa, wymagania i warunki są bardzo spoko.
Jak mnie 7 lat temu firma wrobiła w przesłuchiwanie kandydatów (IT w Krakowie) to każdemu studentowi z mózgiem dawali 4k netto; doświadczonych brały bogatsze firmy za więcej...
Nie jestem na bieżąco z rynkiem (zwłaszcza po emigracji), ale te kwoty wydają mi się żałosne...
dla kogoś kto dopiero zaczyna w tej dziedzinie
no... nie - junior to ktoś kto już coś ogarnia, taki kto zaczyna to student albo stażysta i w tej kasie na pewno ktoś taki chętny się znajdzie (np. ktoś zaraz po technikum, kto umie zainstalować Linuksa i wyjść z vima) - ale nazywanie go juniorem to gruba przesada
Może coś się zmieni i przyjdzie ktoś pisać o japońszczyznie na szerszą skalę :)
Siedzisz też mocno w serialach? Nie znasz może dobrego sklepu z kolektorkami i fajnymi wydaniami anime?
Sam bym się zgłosił, ale musiałbym mieć dobę 48h, żeby wszystko ogarnąć, brak czasu :( chyba że w grę wchodzi 1/4 lub 1/6 etatu, ale to byłoby raczej bez sensu.
Miło czytać o tym jak ulubiony dla wielu z nas, serwis internetowy się rozwija i poszukuje nowych talentów, toteż pozostaje mi życzyć wam udanych łowów na przyszłych pracowników oraz jak najlepszej najbliższej przyszłości. Mam nadzieję, że wasze największe atuty oraz renoma przyciągnie uwagę sporej ilości osób.
Kusi ten dział Publicystyka, oj kusi, ale cholera, boję się że nie podołam xD
Do kiedy można się zgłaszać? Nie mogę znaleźć tego w ogłoszeniach?
Dobrze, że kwoty netto podali, JuniorSys jako tako wygląda, choć nie wiem jak wyglądają na rynku płace w tych obowiązkach. Co prawda ludzie na produkcji trochę więcej zarabiają w małych miastach, ale przynajmniej warunki lepsze w IT, coś za coś. xD
w końcu opisy jak trzeba podane ramy płacowe / warunki nie są złe dla osób które chcą się związać z firmą
Dzięki, mieliśmy jakiś czas temu spore szkolenie w temacie zakładki kariery i tego jak układać ogłoszenie o pracę. Efekt był naprawdę dobry, czytelność pomaga wszystkim zainteresowanym.
Warunki nie są złe? "To jest mało : (średnie koszty wg. danych z internetu bez kosztów wynajmuj czy opłat stałych za mieszkanie)
- jedzenie 30x50 PLN = 1500 PLN
- benzyna + średnia z AC/OC 1/12 = min. 700-800 PLN
- telefon + internet = 200-300 PLN
- abonamenty TV i inne = 200 PLN
- kosmetyki = 200 PLN
- chemia domowa = 300 PLN
= 3300 PLN / zostaje 700 PLN właściwie na skarpetki majty i ewentualnie jakieś klapki."
I dziwisz się że ci nie wystarcza jak ty same ekskluzywy kupujesz i chodzisz do drogich restauracji.
- Co do jedzenia to zamiast do drogich restauracji można iść do np. baru mlecznego. Tam średnio obiad kosztuje około 16zł. Jak byś chciał jeść codziennie obiad to wychodzi około 500zł. A nie raz te obiady mają 100 razy lepsze niż w nie jednej restauracji. Tylko trzeba znaleźć dobry bar mleczny. Czasem można trafić na taki co niezbyt dobre jedzenie serwują. Wiadomo też że nie samym obiadem człowiek żyje. Coś sobie trzeba kupić do domu to tak 200zł wychodzi (chociaż zależy kto co jada w domu). To masz miesięczne wydatki na jedzenie około 700zł.
- nie wiem co ty za kosmetyki kupujesz że ci wychodzi 200zł ale można tańsze kupić. Używam perfum za 20 i mydła i mi wystarcza, do tego pianka do golenia, maszynka. Na to miesięcznie wydaje około 50zł.
- co do chemii domowej to też nie wiem co ty kupujesz że ci wychodzi 300zł. Na takie rzeczy wydaje około 100zł. Wystarczy kupić duży proszek, płyn do płukania i nawet na dłużej wystarcza.
Z oferty "Office manager":
jesteś rzetelny/-a, zorganizowany/-a, dobrze zorganizowany/-a i nie zapominasz o niczym;
Zorganizujcie korektę, bo chyba zapomnieliście ;)
Szczerze mówiąc, to zarobki nie robią wrażenia. No chyba, że to praca na kilka godzin dziennie, na dodatek zdalna. Ewentualnie ta pierwsza podwyżka robi robotę lub system premii opiera się na modelu miesięcznym i nie są to jakieś ochłapy. Pytanie, czy w Krakowie znajdzie się ktoś chętny do pracy za takie pieniądze (poza studentami).
Sprawa jest bardzo prosta, tylko januszexy nadal wymagają tego archaicznego przybytku z prlu jakim jest list motywacyjny, taki wymóg to automatyczna czerwona lampka i omijanie firmy z daleka, nie ważne co oferują, bo taki wymóg zdradza bardzo wiele o podejściu firmy, nie warto.
"Nie warto"
Powiedz to wszystkim osobom, które w golu pracują długie lata. Kto pracował w innych firmach ten dopiero widzi, jak dobrym pracodawcą jest GOL. A już na start kariery jest świetny. Wiem, bo przyszedłem tu po studiach i siedzę tu już 11 lat.
Co do krytyki listu motywacyjnego... W sumie to się nie wypowiem, niebawem mamy firmowe szkolenie z osobą z zewnątrz w temacie rekrutacji właśnie. Zakładam, że nasze procesy będą lepsze.
Jesteś w oczywistym konflikcie interesów jako pracownik GOLa, także wszystko co napiszesz trzeba brać z pewną dozą rozsądnego dystansu, aczkolwiek nie rozumiem sensu komentarza w takim razie, skoro w sumie się nie wypowiesz, na jedyny temat który poruszyłem.
Ale można drążyć dalej skoro różne rzeczy stwierdziłeś, np. to że zostałeś, nie jest w zasadzie dowodem na nic, notabene zgarnięty zaraz po studiach, czyli nie masz żadnego porównania do innych firm, jeden by został, inny nie, a ilu nie zostało, podasz dane?
Tak samo w opisach widnieje takie coś jak "Praca w GOL-u. I wszystko jasne. :)", to jakiś żart? Nie rozumiem co ma być jasne, własne mniemanie firmy o sobie nic nie znaczy, tylko czy oferta jest dobra, a nie że ktoś ma się cieszyć samym faktem pracy w znanej firmie nawet jak dla niego nic z tego nie wynika.
I takie teksty i ten wymóg listu to tak jednak czuć wonią januszexa troszeczkę, nie ta kultura.
Zastanawiające są też dla mnie tutaj nader pozytywne reakcje, że gracie w otwarte karty, podane widełki itp., co akurat jest czymś co powinno być standardem i jest jak najbardziej prawidłowym zachowaniem, natomiast ostatecznie liczy się pensja, a ta no tak, nie wiem, nie chcę być nieczuły, ale 3k w dużym mieście to nie za wiele, ledwo by się samemu utrzymać, a gdzie godne życie.
Jednak wasze widełki zaczynają się jeszcze niżej, dajecie niewiele więcej niż minimalna na dole widełek.
Swoją drogą tutaj też można się zastanowić, patrząc tak na całokształt, że coś nie gra.
Bo nie umiem znaleźć żadnego powodu dlaczego tak duży, potężny i popularny serwis jak GOL, co nie raz przypominacie, nadal szuka na takie stanowiska jak m.in. redaktora, za pensję w zasadzie entry level dla osoby ledwo po szkole, czy tak duży i znany serwis nie powinien celować od razu w doświadczonych redaktorów z wieloletnim stażem i oczywiście odpowiednio wyższym wynagrodzenia, a tu widzę co chwilę szukacie "świeżaków".
Nigdy chyba nie podawaliście ile osób czyta te newsy redakcyjne, ale zakładam na podstawie tego co pracownicy i firma GOL twierdzą, że jest to dużo osób, więc trudno zrozumieć czemu do pisania czegoś co czyta zapewne tak wiele osób nadal są poszukiwani "świeżacy", a nie doświadczone osoby od razu.
To tylko moje spostrzeżenia osoby z zewnątrz, takie ogólne, na podstawie tego co widzę, i tu po prostu "coś nie gra", nie dodaje się 2+2, niech sobie każdy sam oceni czy, co i dlaczego.
Jeżeli praca generalnie wiąże się ze słowem pisanym, to list motywacyjny nie jest żadną fanaberią, ujmą, ani niczym podobnym, bo jest to kreatywna forma pisana. Natomiast w większości innych wypadków, typu jakiś szeregowy wyrobnik fizyczny czy nawet umysłowy to rzeczywiście jest jakaś abberacja umysłowa i najlepiej idiotów omijać szerokim łukiem.
Szefoxxx miło widzieć że masz wszystko tak dobrze obcykane, twoja firma musi efektywnie rekrutować.
Szefoxxx
To może po kolei:
1. Praca w GOL-u. I wszystko jasne. :) ->
- 20 lat jesteśmy liderem rynku gier w Polsce, zarówno w kontekście odsłon, unikalnych użytkowników jak i przychodów. To coś znaczy.
2. Szukania juniorów a nie doświadczonych redaktorów ->
- Lata nauczyły nas, że największą wartością są ludzie, którzy przyszli do nas na początku swojej drogi zawodowej, kierując się swoim zamiłowaniem do gier, których wszystkiego nauczyliśmy i którzy potem zdecydowali się pozostać w firmie. A nie tzw. doświadczeni redaktorzy, który idą tam gdzie w danym roku dają więcej kasy. Ja jestem z firmą ponad 20 lat, red. nacz. ponad 15 lat, szef tvgry.pl ponad 10 lat, najlepszy autor poradników ponad 20 lat, najlepszy autor newsów ponad 15 lat, korektorzy ponad 10 lat, najmłodszy stażem programista jest z nami od ponad 10 lat, najstarsi 20 lat itd itd.. Cenimy młodych ludzi z pasją, którzy potem budują tę firmę.
3. List motywacyjny ->
- Dla jednych to zaszłość, a dla mnie jedyna rzecz, która mówi o charakterze i poziomie kandydata. CV przyjmie wszystko, kursy, języki i cuda niewidy, ale tylko list i jego zawartość mówi tak na prawdę z kim mamy do czynienia. Czy jest człowiekiem z pasją, czy potrafi się sensownie wysławiać, czy ma coś do przekazania. Jeżeli nie potrafisz sklecić 2-3 akapitów na temat swojej motywacji i tego kim jesteś, to niestety nie reprezentujesz odpowiedniego poziomu.
tylko januszexy nadal wymagają tego archaicznego przybytku z prlu jakim jest list motywacyjny
Wszystko zależy od stanowiska. Dobrze napisany list motywacyjny więcej mówi o pracowniku niż wypicowane CV.
Też nie rozumie dlaczego taka spina o list motywacyjny. Aplikujesz na stanowisko, na którym kreatywność jest na pierwszym miejscu - jaki problem napisać list na 2-3 akapity tekstu? Jeśli potencjalny kandydat ma z tym problem, to powinien chyba szukać innego miejsca.
tylko januszexy nadal wymagają tego archaicznego przybytku z prlu jakim jest list motywacyjny
Wszystko zależy od stanowiska. Dobrze napisany list motywacyjny więcej mówi o pracowniku niż wypicowane CV.
Po części mogę się zgodzić jednak najwięcej powie sama rozmowa :)
Ewentualnie kawałek autorskiego tekstu.
No to ok, argument numer 2 jestem w stanie zrozumieć, wydaje się uzasadniony, w zasadzie, jeżeli taki jest wasz cel, to jest to coś co ma jak najbardziej sens.
Nie mniej list motywacyjny, niezbyt, bo rekrutacja to także zawsze rozmowa, nic tak dobrze nie pokaże kto kim jest w rozmowie na żywo, tekst można przygotować wcześniej, na spokojnie, nawet zlecić, a jednak na żywo zawsze jest jakiś stres i nieprzewidywalność.
Jest to dla mnie zaszłość i niejako widzę to jako "list w którym masz napisać czemu chcesz pracować".
To już Twój problem. Zauważ, że na rozmowę zaprasza się nie wszystkich, którzy się zgłaszają, a wybranych. Na dzień dobry masz mniejsze szanse, moim zdaniem oczywiście.
Twój wybór :)
Nie rozumiem tej odpowiedzi, czemu dyskusja zboczyła na mnie?
Ja nie mam żadnego problemu.
W mojej branży nikt listu nie wymaga, odsiew wstępny jest po cv i stażu, tak jak u większości nowoczesnych firm.
Tak wiec nie wiem w czym miałbym mieć mniejsze szanse, i tak bym nie składał gdzieś gdzie wymagają listu.
Ale generalnie brzydki ad personam, przykro mi.
Przede wszystkim, jak mówisz, że nie interesuje Cię to ogłoszenie, to po co te wywody i posty tutaj? W charakterze "wujek dobra rada radzi" czy "ponarzekam dla zasady"? Bo nie rozumiem sensu.
Skoro to nie Twoja branża, to skąd wiesz jakie są standardy w naszej? Codziennie przeglądasz oferty pracy w serwisach internetowych dla zabawy? Skąd fiksacja na puncie listu, który średnio rozgarnięty człowiek ogarnia w 15 minut? Itd itd.
Tak wiele pytań i pewnie jest jedna prosta odpowiedź :)
No właśnie widzę kogo bardzo chyba boli jak zaczyna się ad personam albo teksty typu, że jak mi się nie podoba to mam nie pisać najlepiej, bo trudno przyjąć opinię, najbardziej oczywisty argument ever.
I jest różnica między pisaniem do kogoś, a zboczeniem na kogoś personalnie, może nie zbywaj faktu, jakbyś nie widział o co chodzi.
I ja problemu z ogłoszeniem nie miałem, pisałem o liście, to wasz pracownik się do mnie odezwał z pewnymi faktami, na które odpowiedziałem, a dopiero potem wyjaśniłeś mi coś więcej, co miało większy sens.
I to jest informacja której nie znałem i dzięki tej dyskusji ją poznałem i zapamiętam.
Jakoś tez widziałem pełno twoich komentarzy w charakterze "wujek dobra rada radzi" czy "ja wiem najlepiej" bez względu na faktyczne argumenty i jakoś to nikomu nie przeszkadzało, że piszesz i inni odpowiadają, łącznie z tobą, a tu problem.
Moja opinia to moja opinia, można mnie olać, a nie ciągnąć temat czy co gorsza wchodzić na osobę, i tylko dlatego odpisałem, bo to już retoryka poniżej standardu.
Także całkiem możliwe że masz absolutną rację, tak wiele pytań i pewnie jedna prosta odpowiedź, bazując na tej dyskusji, że jednak trochę miałem rację :)
Ale to już inni sami ocenią.
Pozdrawiam.
1. W swoim pierwszym poście wyzwałeś nas, w tym mnie "januszexy", więc może zanim zaczniesz wyjeżdżać z ad personam, to może popatrz najpierw na siebie.
2. To oczywiste, że piszę do ciebie bo to tym masz problem z listem motywacyjnym. Twój problem. Nie nasz. Twoja strata.
3. Pełno moich komentarzy? w tym wątku? Znaczy, że przenosimy jakiś swoje emocje z trollo wątków, do dyskusji o ryku pracy i wątku o ogłoszeniu o pracę? O jeden krok za daleko - znasz takie hasło?
4. Poniżej standardu to zacząłeś całą swoją wypowiedź. Hasło w stylu "Sprawa jest bardzo prosta, tylko januszexy nadal wymagają tego archaicznego przybytku z prlu jakim jest list motywacyjny" to mówiąc wprost - WIOCHA.
W sumie chętnie bym tam do was dołączył, odkąd znalazłem się na forum- dużo w sumie się nauczyłem i zrozumiałem. Ale Technikum to w żadnym wypadku nie jest dobry moment dla mnie jeśli chodzi o organizację czasu, a branie na siebie odpowiedzialności bez pokrycia w czasie wolnym nie jest w moim stylu. Tak czy inaczej pozdrawiam serdecznie i miłej pracy życzę wam już będącym i tym którzy dołączają do waszej ekipy.
2500 netto, to będąc studentem pracuje na stażu jako programista za 4k xd
Gratuluje jednak nie porównuj programisty do redaktora ponieważ poziom wejścia jest absolutnie inny.
Ostatnio rozmawiałem z kolegą i jeśli ktoś zna Pythona to zamiast 4k powinniście proponować 14 takie jest branie na rynku. Niestety stawki są z 2015, obecnie sprzątaczka zarabia więcej. Nie wspominając, że przy takiej stawce 3 mce zarabiasz na 1 m2 mieszkania, albo zostaje 1k na życie po odjęciu wynajmnu i opłat.
Niemniej życzę powodzenia w poszukiwaniach bo lubię ten serwis. Pozdrawiam.
Ostatnio rozmawiałem z kolegą i jeśli ktoś zna Pythona to zamiast 4k powinniście proponować 14 takie jest branie na rynku.
Prosze bez takich mitów. Raz, że ogłoszenie jest dla "Juniora" czyli osobę która zaczyna, a dwa aby dostać 14k netto "znając" pythona to musisz dorzucić wieloletnie doświadczenie z dodatkiem bycia po prostu dobrym. Trzy miesięczny kurs z programowania nie zapewni Ci magicznych 10k+. Widziałem masę takich osób po bootcampach co przychodzili bez doświadczenia i porządnej wiedzy, a rzucali 10k netto ...
Do Erlan012
Znam kilka osób, które się przekwalifikowały z innych kierunków na branżę IT i właściwie wszyscy mają zdecydowanie lepsze zarobki niż tu oferowane. Osobiście uważam, że 4k na rękę jest w obecnych czasach złą pensją, a jest to najwyższa stawka GOLa na start. Po prostu ceny w ostatnim roku poszły bardzo w górę - żywności, transportu, paliwa, mieszkań etc. Obecnie mieszkania drożeją o 2% miesięcznie. A wracając do meritum to pozostaje pytanie jak wygląda podwyżka po 3 miesiącach i system premii.
Trzeba było nie zamieszczać tych ofert pracy bo was teraz hejterzy zaleją negatywnymi komentarzami.
Czyli zważywszy na: https://www.gry-online.pl/forum/nowe-biuro-dla-informatykow-gola/z2df9852 - wśród tego 4 osobowego, prawdopodobnie zupełnie nietoksycznego zespołu, mamy również (zapewne) nieruszalną jednostkę znaną m.in. z wypowiedzi:
"Więc wolę nie otwierać się emocjonalnie na ludzi z którymi pracuję. Staram się nimi manipulować. Ale to nie jest postawa którą bym sugerował ludziom.
O wiele łatwiej jest udawać sympatię, uśmiechać się, zabiegać o akceptacje i robić to co grupa."
"Ja pomagam potrzebującym w skuteczniejszy sposób niż rozwożenie paczek, jak daję pieniądze na te paczki."
Dzięki, postoję :)
Trochę niska stawka jak dla DevOpsa, podobne pieniądze można dostać na kasie w biedrze
Stawka jest ok szczególnie, że jest to stanowisko dla junior DevOpsa. Co do biedronki to więcej niż 4k netto na kasie dostaniesz chyba tylko z kilkuletnim doświadczeniem.
W biedrze na start dają 2500 na rękę, przynajmniek tak stoi w ogłoszeniach. Natomiast 4k na rękę to za etat 25 zł na godzinę. Tyle płaciłem opiekunce do dziecka, tyle zarabiałem na studiach dając korki z chemii, a było to 12 lat temu. Chociaż wiadomo, koszty pracodawcy na etacie to drugie tyle.
XD jak trzeba narzekać na wasze artykuły to każdy mocny, ciekawe ilu mocnych się znalazło żeby je pisać a nie poprawiać w komentarzach
Ej a może chcielibyście sprzątaczkę polecam swe usługi jagbyscie chcieli to piszcie
Wcześniej narzekałem na brak wynagrodzenia i rzucanie jakimiś argumentami szukania pasjonatów którzy nie patrzą na kasę :)
Natomiast teraz cieszy transparentność ogłoszeń ponieważ nie będziecie tracić ani swojego ani kandydata czasu. Niestety nic po pasji jak na czynsz i wydatki nie starczy.
Co do samych stawek to w mojej ocenie są całkiem ok szczególnie dla studentów oraz osób zaczynających swoją karierę.
Do kiedy prowadzicie nabór? Ile zostało czasu na nadesłanie tekstów?