autor: Marek Grochowski
Gry od CDV nadal ze StarForcem
Nie od dziś wiadomo, że płyty zabezpieczone systemem StarForce to utrudnienie nie tylko dla piratów, lecz także dla uczciwych użytkowników gier. Z powodu kontrowersji związanych z rosyjskim programem z jego wykorzystywania zrezygnował już UbiSoft i Aspyr. Parę dni temu podobne zamiary ujawniło także niemieckie CDV.
Nie od dziś wiadomo, że płyty zabezpieczone systemem StarForce to utrudnienie nie tylko dla piratów, lecz także dla uczciwych użytkowników gier. Z powodu kontrowersji związanych z rosyjskim programem z jego wykorzystywania zrezygnował już UbiSoft i Aspyr. Parę dni temu podobne zamiary ujawniło także niemieckie CDV.
Decyzję koncernu motywowano faktem, iż stanowi ona reakcję na żądania graczy, którzy mają już dosyć zabezpieczeń, utrudniających im normalną rozgrywkę. Dzisiaj jednak Mario Kroll, szef działu marketingu w firmie naszych zachodnich sąsiadów poinformował, że rozstanie ze StarForcem nie jest jeszcze przesądzone i program ten będzie używany tak długo, jak okaże się to konieczne.
„Istnieje wiele rozwiązań w kwestii zabezpieczania płyt, testujemy je nieustannie, by sprawdzić, jak wyglądają w praktyce. Nie chcę nikogo wprowadzać w błąd, mówiąc, że już nigdy nie użyjemy StarForce’a (…). Jeśli będzie on odpowiadał potrzebom naszym, naszych klientów i developerów, będziemy kontynuować jego eksploatację”. Wygląda więc na to, że na ostateczne rozwiązanie sprawy przyjdzie jeszcze trochę poczekać. Oby tylko wszystko zakończyło się z korzyścią także dla graczy, a nie tylko dla portfeli szefów CDV.