Granie w wyścigi powoduje bardziej ryzykowną jazdę w rzeczywistości?
Musze przyznac ze jest w tym nieco prawdy, swego czasu zauwazylem ze jadac tuz po paru wyscigach czy rajdach na kompie zapominalem sie za kolkiem. Naszczescie bez konsekwencji, staram sie pilnowac.
Moim zdaniem jest to prawda, ale w jakim stopniu to sie objawia to zalezy od człowieka.
To całe badanie to śmiech na sali i wielka kpina.
1) Brak definicji słowa bardziej ryzykowna - co to znaczy ?
2) Brak jednoznacznie zdefiniowanego kierunku zależności między szybką jazdą a graniem - tak samo można stwierdzić, że osoby, które jeżdżą bardziej ryzykownie chętniej grają w gry wyścigowe.
3) Określanie "ryzykownego prowadzenia samochodu w rzeczywistości" w odniesieniu do jazdy na symulatorze - nie wiem, czy śmiać się czy płakać, no chyba, że badali jakichś niedorozwiniętych debili, którzy nie wiedzieli, że to symulacja i myśleli , że prowadzą prawdziwe auto.
Nie twierdzę, że nie korelacji pomiędzy graniem a prowadzeniem samochodu, ale to badanie jest żenującym uproszczeniem.
Dochodzi jeszcze kwestia treningu - niektóre gry mają fizykę jazdy tak zbliżoną do rzeczywistej, że grając można sie rzeczywiście czegoś nauczyć o zachowaniu auta.
To samo co z przemoca w grach wywolujaca agresje w real life. Z drugiej strony jezeli ktos kto latwo ulega sugestii (nie wiem czy to musi byc jakas choroba psychiczna, slabosc czy po prostu trzeba byc debilem) gier wsiada za kolko to i grac nie musi by szybko skonczyc na drzewie (oby, szkoda jezeli mialby uderzyc czolowo w np samochod z cala rodzina na pokladzie). Nigdy tego nie rozumialem bo grywalem jeszcze jako dzieciak i nigdy nie przychodzilo mi do glowy by wykonywac fatality na kumplu/ojcu/nauczycielu czy wpakowac kulke miedzy oczy. Teraz majac prawo jazdy tez jakos nie naciskam mocniej na pedal gazu ani nie wchodze w zakret na recznym po kilku rundkach w nfs'a / cmr'a / or smt.
Nie wiem czy to prawda, bo wuj grał w Maluch Racer i nie zauważyłem aby szybciej jeżdził?
Wojduś hm moze dlatego ze w maluch racerze jest takie poczucie predkosci ze w realu jadac 50kmh ma sie wrazenie jazdy ferrari z predkoscia ~250 kmh po torze jeszcze na kamerze ze zderzaka 2 cm nad asfaltem? ;D
Tyle razy bylo juz o tym mowione...
No fakt, badanie nieco smieszne, ale nie o tym pisalem.
Nie uwazam ze to trwaly wplyw, niemniej jezeli doslownie na 5 minut przed wyjsciem czlowiek gra w jakies wyscigi, to jest jeszcze taki z lekka 'nakrecony' za kolkiem. Trzeba umiec to hamowac w sobie, niemniej uczucie takie mozna miec.