Gracze Palworld stanęli w obronie gry. Twórca prosi, aby tego nie robili, gdyż „nie jest to warte ich czasu"
Wierni fani Palworld postanowili bronić gry przed jej przeciwnikami. Jednak przedstawiciel studia Pocketpair poprosił, aby tego nie robili.
W zeszłym tygodniu gra Palworld otrzymała największą aktualizację, która dodała m.in. nową wyspę – Sakurajimę. W efekcie na Steamie odnotowano spory wzrost aktywności graczy, aczkolwiek wynik w dalszym ciągu daleki jest od rekordu ustanowionego na początku 2024 roku, w chwili debiutu w early accessie. Wówczas w tytule bawiło się nawet 2 miliony osób jednocześnie.
Kwestia spadku liczby graczy Palworld jest mocno podkreślana przez jej przeciwników w mediach społecznościowych. Owe „ataki” uaktywniły wiernych fanów Palsów, którzy ruszyli do obrony swojego ulubionego survivalu. Właśnie do tej grupy zwrócił się menadżer ds. społeczności studia za pośrednictwem serwisu X, prosząc o nieangażowanie się w takie dyskusje.
Widzę wasze komentarze i to naprawdę miłe, że stajecie w obronie Palworld, ale to nie jest warte waszego czasu. Te wpisy to zwykłe „gównoburze”. Za 99% z nich odpowiadają trolle, desperacko liczący na większą liczbę wyświetleń, a pozostały 1% to wrzutki mediów robiących to, co robią media – napisał Bucky, menadżer ds. globalnej społeczności Palworld.
W dalszej części posta przedstawiciel studia Pocketpair zwrócił uwagę, że nie warto przywiązywać się do liczby graczy (tzw. peaków), ponieważ za jakiś czas znowu nastąpi spadek, a po wydaniu kolejnego dużego rozszerzenia gra zaliczy następny wzrost zainteresowania. Tak to już zazwyczaj bywa z regularnie rozwijanymi grami-usługami.
PC/Xbox Game Pass kupisz tutaj
Przez ostatni miesiąc w Palworld bawiło się w tym samym czasie maksymalnie 31 tysięcy użytkowników Steama. Dwa dni przed premierą głośnego patcha ich liczba nie dobiła nawet do 13 tysięcy. Po premierze update’u nastąpił jednak znaczny wzrost – do nieco ponad 143 tysięcy.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!