Godus – boska strategia Petera Molyneuxa pojawiła się w App Store
Na App Store zadebiutowała mobilna wersja strategii Godus, czyli najnowszej produkcji Petera Molyneuxa, znanego z takich klasyków jak Populous, Dungeon Keeper czy Black & White.
Długo czekaliśmy na ten moment, ale wreszcie nadszedł dzień, w którym na App Store zadebiutowała gra Godus, czyli najnowsza strategia Petera Molyneuxa. Produkcja stanowi rozwinięcie pomysłów zaprezentowanych we wcześniejszych klasykach tego twórcy, czyli seriach Populous i Black & White.
Mobilna wersja powstała we współpracy z firmą DeNA i korzysta ona z modelu darmowego z mikropłatnościami. W planach jest również konwersja na Androida, ale na razie nie wiadomo, kiedy się ona ukaże. Warto wspomnieć, że równolegle autorzy pracują nad pecetowym Godus, który oparty będzie na podobnych założeniach, ale jednocześnie ma być bardziej rozbudowanym tytułem pod względem mechanizmów rozgrywki.
Godus stanowi strategię należącą do zapoczątkowanego przez Populous gatunku „God Game”, czyli boskiej gry. W tego typu produkcjach gracz wciela się w boga opiekującego się niewielką społecznością. Gdy rozpoczynamy zabawę wyznawcy są nieliczni i prymitywni. Pod naszą opieką szybko ulegnie to jednak zmianie. Musimy ochronić ich przed zagrożeniami, pomóc im w gromadzeniu surowców i żywności oraz umożliwić im rozwój technologiczny.
Zadania te realizujemy dzięki boskim mocom. Jedną z najważniejszych jest zdolność rzeźbienia w ziemi niczym w modelinie. Świetnie sprawdza się to na ekranie dotykowym, a zaskakująco potężny silnik sprawia, że żłobienie palcem dolin i rozszerzanie terenów zapewnia niesamowitą zabawę. Ponadto otrzymujemy także dostęp do licznych innych zaklęć, zarówno bojowych, jak i tych pomagających w rozwoju społeczności.
W Godus powód do dbania o wyznawców jest prosty – to ich wiara napędza naszą boskość. Im więcej osób oddaje nam część, tym większą mocą dysponujemy, więc mamy dużą motywację do zwiększania liczebności populacji. Ponadto sprawia to, że nie możemy tolerować innych bóstw, zwłaszcza że one również spróbują skonwertować naszych wyznawców na własną religię.