GameSpot - mała skaza na nieposzlakowanej opinii serwisu

Wszyscy, zarówno gracze jak i dziennikarze z branży rozrywki elektronicznej, doskonale zdają sobie sprawę z tego, iż jednym z najlepszych (jeżeli nie najlepszym) serwisów o tematyce gier video na świecie i zarazem najbardziej wiarygodnym jeżeli chodzi o oceny tychże gier, jest GameSpot. Niestety kilka dni temu na owym serwisie wydarzyło się coś, co dla jednych może być powodem do utraty wiarygodności GameSpotu, a dla innych ich jej podniesienia – wszystko zależy od tego jak zinterpretujemy to, co się wydarzyło...

A wydarzyło się to, że na skutek sprzeciwu producenta usunięto recenzję jego gry z serwisu i postanowiono napisać kolejną. Mowa o recenzji gry Savage: The Battle for Newerth, której to developerem jest firma S2 Games. Niestety nie udało mi się dowiedzieć, jaka była ocena gry, niemniej jednak można się domyśleć, iż niezbyt pochlebna.

Oficjalnym powodem takiej niecodziennej decyzji serwisu GameSpot był fakt, iż osoba, która napisała ów tekst, grała w Savage tylko dwie i pół godziny, co jest okresem niewystarczającym do tego, by należycie poznać, a co za tym idzie, ocenić grę. Zespół S2 Games odkrył to przeglądając logi serwera gry (Savage: The Battle for Newerth to gra przeznaczona do rozgrywki wieloosobowej online i wymaga zalogowania się użytkownika na odpowiednim serwerze – każdy gracz posiada swoje indywidualne konto) i na tej podstawie zgłosił stosowny sprzeciw. GameSpot w trosce o jakość i wiarygodność swoich materiałów zdecydował się usunąć recenzję.

Patrząc na tą przyczynę trudno nie pochwalić serwisu za jego konsekwencje i zdrowe podejście do tematu oceny gier, aczkolwiek trudno też nie zauważyć, iż być może to tylko zwykłe mydlenie oczu czytelników...