Xbox Game Pass nie spełnia oczekiwań Microsoftu
Sakkra
Co ciekawe, o ile Game Pass na konsoli przędzie nie tak dobrze, jak życzyłoby sobie kierownictwo, o tyle na PC w tym roku bije rekordy popularności, osiągając przyrost użytkowników aż o 159%.
Jak to nie ma to masowego przypływu ludzi, przecież GP według wszystkich tutaj to taaaaka wspaniała usługa ;) a wszyscy którzy się nie zgadzają są nie normalni :) może jednak droga gawiedź m$ się myli i nie wszyscy podzielają ich optymizm
Xbox game pass to najgorszy launcher / usługa z jaką miałem do czynienia.
Nieintuicyjny interfejs, problemy z płatnościami, brak dostępu do plików gier (a więc brak wsparcia dla modów czy możliwości skopiowania savow), nierzadko brak możliwości zmiany języka w grze bez zmiany języka w całym systemie, same gry wybrakowane (bo developerom nie opłaca się dodać aktualizacji do game passa, a MS ich nie przypilnuje) no i brak możliwości odpalenia gier na steam decku.
Jedyne do czego się nadaje to do sprawdzenia po taniości niektórych gier, by potem je kupić gdzie indziej (albo uznać, że nie są warte ceny).
W dodatku miałem przypadki gdzie gry nie dało się zainstalować albo uruchomić. Epic to przy gamepasie majstersztyk programistycznego geniuszu.
Sakkra
Co ciekawe, o ile Game Pass na konsoli przędzie nie tak dobrze, jak życzyłoby sobie kierownictwo, o tyle na PC w tym roku bije rekordy popularności, osiągając przyrost użytkowników aż o 159%.
Dla mnie game pass jest bezsensu, jeszcze gdybym mieszkał w USA i płacił kilkanaście dolarów na miesiąc to spoko ale w Polsce za te 40-60 złotych w zależności od rodzaju jest dla osoby która lubi pograć 1-3 godziny dziennie jest zwyczajnie nieopłacalny. Nie lubię ogrywać gier taśmowo, ostatnio dodali AC: Origins oraz Odyssey i kto to przejdzie w miesiąc? Zwłaszcza że te gry ze wszystkimi dodatkami a w przypadku AC:Odyssey dostajemy jeszcze AC3 remastered, kosztują 80 złotych. Mircrosoft dobrze myśli, kupił Bethesde która robi Fallout'y czy TES'y które są grami na setki godzin, niedługo AB gdzie gry pokroju CoD czy Diablo to gry usługi. Dodatkowo masa dobrych gier jest poza usługą np. RDR2, CP2077, W3, ER itd. Więc jak ktoś ma wykupionego game passa i bardzo chcę zagrać np w Elden Ringa to sorry musi i tak wydać te 300 złotych na gre a w tym czasie abonament mu i tak leci. Mam nadzieje że rozumiecie o co mi chodzi.
PS. Masa gier w Game Pass nawet tych od Microsoftu jest bez DLC, patrz Forza Horizon 5.
Mnie sie wydaje, ze to przyszly rok bedzie tutaj kluczowy poniewaz zaczna wypuszczac swoje eksy poczawszy od starfielda
Poki co to graczy oczekiwan tez raczej nie spelnia, bo obiecywano nam systematyczne premiery nowych gier od studiow wewnetrznych(chyba co 3 miesiace) W tym roku jest bidnie to i przeklada sie to na maly wzrost
A jak by dali na premiere coda to juz w ogole im licznik poszybuje ostro w gore
Marketing i sprzedaż zawsze ma przesrane, mając do spełnienia nierealne wzrosty zarządu.
Pytanie, czy te wzrosty były wyliczone pod planowaną premierę Starfielda i Stalkera 2 w tym roku?
Bo ich przesunięcie na pewno mocno się odbija na liczbie nowych subskrypcji.
Zaraz zaraz, mieli przecież kilka mld przychodu i wszyscy byli pewni że MS doskonale na tym wychodzi, koszty ma śmieszne, a ludzie kupują na potęgę za pełną cenę (poza Januszami z Polski) I WALĄ DRZWIAMI I OKNAMI...
To ile tych miliardów zysku mają firmy przynosić by szefostwo było zadowolone? Pewnie Zachłanność Korpo nie ma granic ;)
O czyżby zieloni się przeliczyli z swoim ubogim arsenałem gier na Xbox, wiedziałem że niebiescy jednak są lepsi
W dymaniu swoich klientów na pewno Niebiescy przodują w tej generacji. To fakt.
GamePass ma sens za 4 zł lub w innych promocjach. Nie wyobrażam sobie płacić za to pełnej kwoty co miesiąc lub nawet na rok. To samo zresztą z PS+, w życiu nie będę płacić pełnej ceny na miesiąc lub na rok.
Dobrze, niech ginie (gamepass).
Jak się nie wydaje nic w całym roku i wszystkie swoje duże gry przesuwają na rok następny to czemu się dziwić? Jak pewnie większość interesujących tytułów gracze już ograli i znają to czekają na nowe duże gry. Ja jak nie mam nic do ogrania w GP to po prostu anuluje subskrypcje, tak samo jak anuluje Netflix'a, HBO czy Amazon. Nie ma potrzeby utrzymywania stałej subskrypcji jak z niej nie korzystamy. Ostatnio mi się skończył GPU i teraz może go wykupię gdzieś po nowym roku może dla FM8 bo takiego Starfield'a i tak kupię w pudełku.
Jak mam kupic gamepassa, to tylko pod konkretną grę, a fajnych nowosci w tym roku wlasciwie nie bylo
Taaaa...
- Rainbow Six Extraction (na premierę);
- Death's Door (6 miesięcy po premierze);
- Total War Warhammer 3 (na premierę);
- Marvel’s Guardians of the Galaxy (5 miesięcy po premierze);
- Crusader Kings III (konsolowa premiera);
- Star Wars Squadrons (pół roku po premierze);
- Trek to Tomi (na premierę);
- Sniper Elite 5 (na premierę);
- Chorus (pół roku po premierze);
- Teenage Mutant Ninja Turtles: Shredder’s Revenge (premiera);
- As Dusk Falls (premiera);
- Midnight Fight Express (premiera);
- Immortality (premiera);
- Deathloop (Xboxowa premiera);
- Scorn (premiera);
- A Pleague Tale: Requiem (premiera);
- Persona 5 Royal (Xboxowa premiera);
A to są tylko gry które trafiły do usługi pół roku lub mniej od premiery... A inne wartościowe gry?
- Soma;
- Amnesia (wszystkie części);
- Immortals: Fenyx Rising;
- Ghost Recon Wildlands;
- Solasta: Crown of the Magister;
- Far Cry 5;
- Ninja Gaiden: Master Collection;
- Assassin’s Creed Origins;
- Assassin’s Creed Odyssey;
- Danganronpa (chyba 3 części jeśli dobrze pamiętam);
Także tego... No ni ma w co grać... I co zrobisz? Nic nie zrobisz. XD
O jaka szkoda. Zaorać i po problemie jak powszechnie gadajo.
A miał być taki przyszłościowy ...
Brak gier swoje robi. Dla mnie GP musi mieć minimum 3 premiery gier w danym miesiącu i to stosunkowo blisko siebie, by był opłacalny. I to jeszcze 3 gry, które by mnie interesowały. Ewentualnie jedna ale na dobre kilkadziesiąt godzin. Oczywiście mówię o pełnej cenie 55, a nie za 4zł. Bo za 4zł, to cały czas można mieć jako ciekawostkę.
Dzięki temu, że na konsolach są płyt na gry w ciągu roku wydaje grosze, a przechodzę każdy tytuł jaki chce. Z 15 rocznie sie uzbiera.
Nie ma sensu płacić 55zł, sokor za mniej można przejść dana grę bez spiny, że zaraz nowy okres rozliczeniowy.
Grę kupuje w pierwszym tygodniu premiery i w zależności od długości, przechodzi w kilka dni-2 tygodnie, sprzedając z niewielką stratą.
Jedynie strategie kupuje po pełnej cenie i nie sprzedaje, bo ich na konsolach nie ma, a lubię pograć.
Jakbym teraz nie było GPU za 4zł, to Plagę kupiłbym na płycie, przeszedł w tydzień i opchnął.
Dla mnie GP musi mieć minimum 3 premiery gier w danym miesiącu i to stosunkowo blisko siebie, by był opłacalny. I to jeszcze 3 gry, które by mnie interesowały. Ewentualnie jedna ale na dobre kilkadziesiąt godzin. Oczywiście mówię o pełnej cenie 55, a nie za 4zł. Bo za 4zł, to cały czas można mieć jako ciekawostkę
No to bardzo ciekawe co piszesz, tłumacząc to na polski uważasz że Microsoft musi ci zapewnić premierowego kontentu o wartości około 900-1000 zł (tyle dzisiaj zapłaciłbyś za 3 tytuły na premierę) żeby opłacało ci się zapłacić 55 zł XD.
No i to jeszcze muszą cię te gry interesować bo jak nie to już ci się nie opłaca. Czyli biorąc pod uwagę że usługa ma dzisiaj w okolicach 25-30 milionów użytkowników to Microsoft musiał by wrzucać tak z 10 wysokobudżetowych premier w miesiącu żeby każdy mógł sobie wybrać te 3 dla niego interesujące. Hmmm, niewielkim problemem może być to że mało który miesiąc w roku ma 10 wysokobudżetowych premier na wszystkich platformach razem wziętych XD.
Nie, wymogi hejterów tej usługi nie są wcale przesadzone... Tak jest, nie zmyślam ;).
No to przybywam :).
Aż miło popatrzeć chłopaki jak wielką radością napawa was informacja o tym jak rzekomo źle się Xboxowi i Game Passowi wiedzie :).
No niestety chłopaki ale muszę was zmartwić, newsy na GOLu są podawane (co w pełni zrozumiałe) że jest to jedna informacja na artykuł :). Części rzeczy od których Twitter pęka na GOLu jeszcze nie ma, a zarówno Spencer jak i Nadella mówili sporo ciekawych rzeczy :). Specjalnie dla was zbiorę je do kupy ;).
- Konsole Xbox sprzedają się w tej generacji najlepiej ze wszystkich generacji do tej pory, bijąc nawet 360tkę.
- Microsoft najprawdopodobniej nie będzie w stanie utrzymać obecnych cen konsol i usług, niemniej nie planują podwyżek przed świętami.
- W tym samym wywiadzie co o cenach Spencer potwierdził że Game Pass jest już dzisiaj opłacalny.
- Przychody z PC Game Pass wzrosły o 159% w ostatnim kwartale.
- Wspomniany wyżej kwartał był rekordowym pierwszym kwartałem roku fiskalnego w całej historii Xboxa.
No, ale jeśli ktoś informację o tym że Game Pass rozrósł się jedynie (hehe) o 30% w dobie ogólnoświatowego kryzysu traktuje jak porażkę. I jeśli kogoś ten przeszacowany wzrost cieszy tak bardzo żeby pisać takie posty:
Dobrze, niech ginie (gamepass).
To kim ja jestem żeby odbierać człowiekowi tą chwilę radości :).
Krotko sie babralem w gaypussie. Kiepski support. W trzy miesiace nie zdolali mi powiedziec, zebym sobie pobiegal, to sobie poszedlem.
Ogólnie w tej generacji kibicuję MS, ale patrząc na całość to śmiesznie to wszystko wygląda.
Najpierw gadka o tym jak super im się wiedzie, super wyniki game pass, ceny konsol i gier nie podnoszą, a miesiąc później podnosimy ceny, game pass zawiódł xD
I tak, wiem co dokładnie mówił Phill, ale tak czy inaczej jest to śmieszne. Marketingowo to pewnie dobra zagrywka bo jak nie raz i nie dwa było tutaj napisane, całe szambo wylało się na Sony, a MS po cichutku przeszedł pod mostem ;P
W każdym bądź razie jest to zabawne i tylko pokazuje jak dobrze rozgrywają nas graczy duże korporacje.
Podstawową bolączką GP jest fakt, że większość gier jest w wersji podstawowej, co sprawia, że jest to platforma raczej do zapoznania się z grą. 54 zł/mies. w tej sytuacji jest nieopłacalnym biznesem.
Ja nie muszę czytać tych analiz bo wiem co w nich będzie.
Wiem tez kto wygra ta generację. No chyba że zaczną nadrabiać ale to by musiało być minimum 2 bardzo dobre gry rocznie.
Nic się nie zmienia w grach na konsoli liczy się jakość. Może coś bethesda zmieni pod warunkiem że wyda dobre gry.