Na jakie gry czeka redakcja? Wyławiamy dema z Festiwalu Steam Next
Na jakie gry czeka redakcja?......
Na takie jakie wyjdą... a podczas waszego oczekiwania, proponuje grać dalej w Historyczny Upadek Japonii z userami.
Ja czekam na kolejny artykuł: "10 Najlepszych...........".
Na Steam powinno być lepsze przeglądanie, sortowanie takich dem.
Zero informacji ilu graczy w nie zagrało, jaki był czas gry, przydały by się też oceny, aby nie tracić czasu, łącza i miejsca na dysku.
SteamDB tylko ratują liczbą aktualnych graczy a to za mało, szczególnie że tych dem wylewa się całkiem dużo podczas takich wydarzeń.
Te wszystkie rzeczy, które wymieniłeś to najgorsze co by się mogło takiemu festiwalowi przytrafić właśnie.
Ten festiwal ma pomóc właśnie mało popularnym grom, które nie mają budżetu na wykupienie sobie X recenzji na YT w wybiciu się.
Jak byś miał ile graczy zagrało, to sprowadzi się to do tego, że taki człowieczek jak ty wbije na steam, spojrzy na top5 i na resztę nie spojrzy. A od tego już masz listy produkcji po premierze. Wystarczy.
To wszystko wygląda jak mobilki i to nawet nie świeże, a paroletnie. Gamingu, dokąd zmierzasz?
Mi najbardziej spodobało się Norland. Zapowiada się naprawdę ciekawie :D
Na pewno Shadow Gambit, bo Mimimi, mimo dwóch solidnych gier gatunku, nadal nie wybiło łokciem należnego sobie miejsca. Najlepsze ze współczesnych commandos-like'ów.
SlavicPuno, o dziwo, przypomina mi trochę Gorky Zero. Walka nie do końca mi podeszła, ale w wolnej chwili poświęcę gierce więcej czasu.
Wspomniany Viewfinder był świetny. Thronefall też mnie zaskoczył i spędziłem w nim więcej czasu niż planowałem.
Broken Roads to w moim odczuciu miks starych Falloutów z Disco Elysium. Jednocześnie tekstu nie są całe ściany jak u innych debiutantów próbujących gatunku.
Przyjemnym zaskoczeniem był Don Duality - zarządzanie knajpą i gangiem w oparciu o karciankę. Prosty fundament, spore możliwości, wciąga.
Ze zręcznościówek dobrze wypadły Goobies, SpaceKraft, do Pizza Possum mimo wszystko nie jestem przekonany. Gameplayowo skojarzyło mi się to z imprezowkami sprzed 20 lat. Liczyłem na mniej chaotyczną rozgrywkę.
Na nazwę dema nie zasługuje moim zdaniem Carry Onward, to bardziej chodzona nowelka bez praktycznie żadnych mechanik poza wyborem opcji dialogowej/kolejności w której klika się przedmiot, ale daje rade jako interaktywne opowiadanie o stracie. W pełnej wersji może być ciekawe.