Europejczycy kupili już ponad 10 milionów Nintendo DS
Oczywiscie w Polsce lepiej sprzedaje sie PSP...
Covs w poslce psp jest pupularne raczej u dzieciakow ktorzy lubia lansowac bajerami jak filmy ,mp3 czy inne ;P , nie mowiac o tym ,ze sony ma w polsce siedzibe (jako pierwsza wlazla tu z swoim psx'em promujac go dosc mocno) i ta marka w tym cofnietym kraju jest najbardziej ropoznawana i takie dzieciaki na wszystko mowia playstation nie wazne czy to konsola nintendo czy microsoftu :P.
Ja sie od 2 miesiecy lansuje z densha de go chuuousenhen, wkreca mocno, szkoda ze pozostale czesci sa tak trudno dostepne. ;p
A tak powaznie: jest tak jak mowi mr_Hyde , marka plejstejszyn zdominowala nasz rynek i juz.
Nintendo nie ma w naszym kraju przedstawiciela z prawdziwego zdarzenia, brak promocji, brak jakis eventow, uswiadamiania ludzie ze istnieje jeszcze jeden hh ze swietnymi grami.
Mr_Hyde - aleś przywalił....
Średnia wieku posiadacza PSP to ponad 20 lat (nic dziwnego zważywszy na cenę).
Przy DS najwięcej użytkowników ma w okolicy 12 lat albo 40-50 (słynne już babcie i dziadkowie grający w brain training).
Nie wiem skąd ta przemożna chęć porównywania obu konsolek - one są przeznaczone do innych ludzi, mają inną cenę, innego rodzaju gry, wszystko inne....
albz, w swoim fanboyzmie czasami jednak lekko przesadzasz :P
ja mam 15 lat, za 4 miesiace koncze 16 i tak szczerze mowiac to chyba wolalbym DSa. do ktorej grupy naleze? do 12 latkow czy babc/dziadkow co graja w brain training? :P
Mr.Kappa - sam sobie odpowiedziałeś :)
Na pewno nie należysz do 25-latków którzy konsolkę kupują za swoją kaskę. A to jest najliczniejsza grupa posiadaczy PSP (nota bene, 97% posiadaczy PSP to faceci)
A ja mam 30 na karku i znam sporo osób w tym wieku które mają ds'a. Jak jeżdze do uk czy usa to tam w metrze masa osób w takim wieku gra na ds. Już nie mówiąc że większość reklam ds'a w tv i gazetach w uk jest skierowana do osób conajmniej 18 letnich.
Pewnie że wielu posiadaczy ds'a ma 12 lat ale ogromna część to 20, 30, 40 czy 50 latkowie. Weź też pod uwage że w ogóle użytkowników tej konsoli jest o conajmniej 10 milionów więcej.
DS trafia do wszystkich - taki był cel i to się udało.
Więc twoje dane albz jak zwykle mają się nijak do rzeczywistości.
Skoro psp kupują ludzie dorośli to dlaczego gry na psp sprzedają się tak fatalnie? Albo ci dorośli ludzie kradną co by oznaczało że jednak nie są zbyt dorośli ;) Albo gry na psp są tak słabe że nie warto na nie wydawać kasy ale chyba tego nie twierdzisz...
cesarzyk - jak zwykle nie masz danych na poparcie tego co mówisz poza swoim oglądem sytuacji. ------------------------------------------------------------------------->
Wygląd gier na obie konsolki potwierdza zresztą te statystyki, które wcale nie wyglądają dla PSP tak tragicznie jak sądzisz. No chyba że przytoczysz jakieś dane które pokażą co innego - skoro tak twierdzisz.....
albz74 ---> zgodnie z zasadą, że na sprzęcie się traci a na grach zarabia, to statystyki sprzedaży PSP wyglądają tragicznie, bo konsola się sprzedaje, a gdy nie bardzo. Chyba że przytoczysz jakieś dane, które pokażą co innego.
Chinaski - w przeciwieństwie do konsol stacjonarnych Sony zarabia na PSP i to więcej niż Nintendo na DS.
http://pspupdates.qj.net/NPD-Software-sales-for-PSP-lagging/pg/49/aid/79127
http://www.next-gen.biz/index.php?option=com_content&task=view&id=4529&Itemid=2
sprzedaz gier ssie (czemu sie nie dziwie, ze stika: szybciej,wygodniej,z lepszym framerate [cpu 333mhz])
albz74 ----> to chyba trzeba będzie wprowadzić opłaty licencyjne w drugą stronę - Sony zacznie płacić developerom, którzy na grach nie są w stanie zarobić, bo pomimo milionów sprzedanych konsol, "million sellerów" wśród gier jest niewiele (2-3?)
Chinaski, Zadna gra na psp nie przekroczyla bańki.
Mylisz się, lista jest trochę dłuższa, poszukaj sam, może znajdziesz :)
A ty jak zwykle albz, walisz tym jednym wykresikiem od roku...
Milionowy nakład osiągnęło 8 gier na psp z czego tylko gta sprzedało się naprawdę dobrze (3,5 miliona dalej jest sw:battlefront z wynikiem 1,2 miliona). Dość znamienne jest że VCS nie osiągnęło już nawet miliona.
W przypadku ds jest to 21 gier z czego najlepszą na liście Nintendogs 11 milionów dalej New SMB 9 milionów a 1,2 miliona osiągnęło 17 na liście Pokemon. Łączny nakład milionsellerów na ds to 73 miliony na psp 12.
Dalej mamy grudzień w USA, najlepiej sprzedająca się gra na psp to Madden na 27 miejscu z wynikiem 260tys, najlepiej sprzedające się na ds to nintendogs 4 miejsce 840tys. Łącznie w pierwszej 30 jest jest 9 gier na ds'a. Ale i tak grudzień psp można zaliczyć do wyjątkowo udanych w końcu we wrześniu najlepiej na tą konsole sprzedawał się scarface z nakładem 45tys.
Nie będę cie dobijał sprzedaże gier w japonii, chociaż... a właściwie czemu nie ;), ogółem gier na ds'a sprzedano 55 milionów na psp nie całe 9 milionów.
Jeśli twoim zdaniem to są dobre wyniki sprzedaży gier na psp to ja gratuluje.
cesarzyk -
wykresik pokazuje to co mówiłem - 50 letnie kobiety i 10-latkowie. Czyż nie ? :)
O ile się nie mylę, to mówiłem że te wyniki nie są tragiczne a nie że są super-świetne.
W marcu 2006 na rynku było ponad 500 tytułów na PSP na rynku, z czego do retailu sprzedało się 41 milionów; jak na pierwsze podejście w handheldach nie nazwałbym tego wielką porażką. No i oczywiście nie porównywałbym tego bez przerwy do DS - jak robisz to z uporem maniaka od początku naszych dyskusji.
Wykresik jest a) wiekowy b) made by sony c) ja jakoś bardziej wierze temu co widze w metrze, na ulicach czy biurach w usa. A jakoś nie widze starszych graczy grających na psp.
Te wyniki są bardzo słabe. W 2006 roku w USA na martwego gamecube'a sprzedano 9,5 miliona a na psp 10 milionów gier.
To gadanie że to debiut na rynku handheldów - co z tego? Z bazą 100 milionów użytkowników playstation, z taką marką jak miało sony w okresie kiedy psp wchodziło na rynek te prawie 20 milionów sprzedanych konsol nie jest żadnym wyczynem. To nie jest microsoft który wchodził z xboxem na zupełnie nieznany teren. Przecież z początku to psp wygrywało mimo wyższej ceny, biło rekordy sprzedaży i nagle wszystko stanęło. Z prostej przyczyny, tej samej dla której w pewnym momencie stanęła sprzedaż saturna - ds ma mase świetnych gier a psp ma takich gier malutko.
I dlaczego miałbym nie porównywać z ds? Z czym mam porównywać? Z gp2x?
Zresztą ty nie masz ani psp ani ds'a więc dyskusja z tobą jest totalnie bezsensowna.
cesarzyk - i trzymasz w szafie. Wykres ma parę miesięcy i nic się nie zmieniło. Nie został zrobiony przez Sony tylko przez firmę zewnętrzną.
Jaki jest sens porównywania konsoli na której zagrasz w Burnouta z konsolą na której gra się w Brain Academy i symulatora psa ? Skoro twórcy konsoli powtarzają raz za razem że nie idą po tego samego klienta co DS (przynajmniej nie w tej iteracji konsoli) ? Poza tym sprzedało się 20 milionów egzemplarzy i o ile się nie mylę to jest najszybciej sprzedająca się konsolka od Sony.
I o ile się nie mylę to PSP nigdy nie wygrywało z DS.
Z tego co widze to tam jest znaczek media create 25 dec. 2005 - więc to jest stare jak świat, dopiero na początku gier z pojawiania się gier typu brain training (w japonii bo w USA to chyba dopiero wyszło dopiero w wakacje 06).
Poza tym mogę się mylić ale media create prowadzi swoje badanie tylko w japonii. No i właściwie nie wiadomo jak ten wykres mamy czytać bo nie widać jego prawej strony.
Oczywiście że wygrywała w 2005 w USA poszło ponad 4 miliony psp i niecałe 3 miliony ds. PSP miało też znakomity start w europie i mimo tego że wystartowało dużo później dość szybko doganiała ds'a z tego co pamiętam. Jedyny kraj który od początku miał psp w głębokim poważaniu to japonia.
DS jest handeldem, PSP jest handheldem. Co mają mówić twórcy - że dostali po tyłku dzięki swojemu zarozumialstwu i olewaniu klienta? Lepiej powiedzieć że DS to w ogóle co innego i zestawić sobie psp z gp2x i gizmondo - jak się super sprzedaje!
Może trudno porównywać konsole na której pograsz w zubożałą wersje Burnout'a z konsolą na której pograsz w Final Fantasy 3 albo nowego Dragon Questa ;) ale jednak nikomu nie przeszkadzało kiedyś porównywać GB z Lynxem czy Gamegearem albo GBC z Neo Geo Pocket.
aha o psp się nie martw, leży sobie w doborowym towarzystwie - w jednym pudle z pięknym czarnym dreamcastem :)
Bleh... większośc gier na NDS to japońskie popierdólki i gry dla 8-latków...i dla 60 latków... nie wiem ja po prostu nie umiał bym grac w jakieś Brain Academy czy Dogz... stanowczo wole MGS i GTA... heh ale mi to w sumie obojętne bo nie trawie handheldów:) miałem kilka GB gdy był na nie moda:) GB,GBC, GBA i w sumie to były pieniądze wydane na marne...
Zastanawiam się, co nas, zwykłych szarych graczy obchodzą jakieś wyniki sprzedaży?
Obchodzą nas o tyle, że jeśli gry na daną konsolę się nie sprzedają, to się je przestaje robić albo tłucze się ordynarnie zwalone konwersje, żeby zaoszczędzić.
Chinaski ---> Nie przesadzaj. Aż tak źle nie jest. Cały czas pojawiają się nowe tytuły, a te o znanych nazwach zwykle są mocno zmienione.
Co do konwersji, nie ukrywam, że nic do nich nie mam, bowiem nigdy konsoli stacjonarnej nie miałem. Zerżnięte MGSy, Burnout, Tekken... proszę o więcej. :-)
Oczywiście rozumiem, że dla wielu osób coś takiego może być bardzo denerwujące. Zwłaszcza jeżeli głównym kryterium wyboru są nowe, dotychczas nieznane gry. Sony za to płaci właśnie takimi sobie wynikami sprzedaży.
cesarzyk ---> Zubożałego Burnouta? Według mnie jest całkiem niezły, choć może rzeczywiście troszeczkę "obcięty" w stosunku do wersji na konsole stacjonarne. Spróbuj zagrać w Burnouta na DSa. To dopiero jest tragedia!
Kontynuując wątek.
konsolą na której pograsz w Final Fantasy 3
A co powiesz na Final Fantasy 7, którego można uruchomić przy pomocy PSXowego emulatora? :-) Przynajmniej w teorii, bo Sony robi sobie kpiny, tym samym umożliwiając zabawę tylko i wyłącznie piratom...
Co do konwersji, nie ukrywam, że nic do nich nie mam, bowiem nigdy konsoli stacjonarnej nie miałem. Zerżnięte MGSy, Burnout, Tekken... proszę o więcej. :-)
Tytuły, które wymieniłeś, to akurat nie są konwersje, tylko raczej nowe gry oparte na starych, dobrych markach. A mnie chodzi o takie koszmarki jak Tomb Raider z animacją hulającą w przedziale 5-20 klatek/s albo Prince of Persia, gdzie napis "loading" pojawia się w losowych miejscach, w tym np. w czasie skoku, co kończy się tym, że lecisz za przeproszeniem na mordę. Po co to wydawać?
Chinaski - niedbalstwo developerów.
Ale i tak to lepsze od czegoś takiego ---------------------------------->
Chinaski ---> Co do Tomb Raidera, nie wypowiadam się, bo nie grałem. Jeżeli to, co mówisz, jest prawdą... cóż, na każdą platformę zdarzają się takie potworki i rzeczywiście pojawiać się nie powinny. Loadingi w Prince of Persia nie przeszkadzały mi ani trochę. Szczerze mówiąc nie przypominam sobie, abym miał z tą gierką jakiekolwiek problemy. Uprzedzając Twoje myśli, tak - grałem z UMD. :-)
sitgoldi fakt że burnout na ds'a ssie ale na psp także nie jest rewelacyjny :)
A FF7 na emu mnie nie obchodzi w tej chwili - bo niestety nie używam pirackich kopii :P
No i fakt że jak ktoś nie ma ps2 to te konwersje mu nie przeszkadzają, ale ja mam wszystkie konsole poprzedniej generacji więc po co mam znów wydawać kase na te same gry...
Ale tekken czy mgs to akurat bardziej nowe gry z tej samej serii i są całkiem niezłe.