Epic Game Store przyniesie zyski najwcześniej w 2027 roku
Gracz: Dzień Dobry.
Epik: Dzień Dobry, życzy sobie pan nową ekskluzywną giereczkę? Mamy świetne promocje, na przykład...
Gracz: Poproszę darmową grę.
Epik: Proszę bardzo. Oprócz tego polecamy jeszcze niesamo...
Gracz: Do widzenia.
Epik: Do widzenia...
Pamiętacie Sztim miał łatwiej bo w czasach gdy w wielu krajach królował internet 1-10 Mb, a większość graczy broniła pudełek jak niepodległości, oni utrzymali sklep, szybko zaczęli zarabiać i zrewolucjonizowali rynek.
Teraz Epiczek też chce rewolucji - eksy już nie dla platform ale dla sklepów, agresywne podkupowanie twórców, dumping za chińskie dolary i likwidacja sklepów trzecich z kluczami (klucze Epic są nie do kupienia poza Epic i ich przydupasem z żałosnymi bundlami)
Wspaniała perspektywa, oby Epicowi się udało!
Taka rewolucja to jest dopiero trudne zadanie, a nie jakieś tam wprowadzenie cyfrowej dystrybucji, ściągania już zainstalowanych gier, automatycznych patchy bez szukania ich po stronach i zbierania na dysku, jednego katalogu na sejwy, potem sejwów w chmurze, chatu, for dyskusyjnych, użyczania gier, streamingu na inne urządzenie, API dla kontrolerów, warsztatu, który bajecznie ułatwia modowanie i zarządzanie modami...
Głupi Steam, tylko monopol i 30% za nic plus same utrudnienia dla graczy!
Oj Epic Epic...
Jak znajdziecie moje starsze posty z przed premiery tego potworka to zobaczycie, że byłem do EGS bardzo pozytywnie nastawiony. Niestety, Sweeney z resztą ekipy podszedł do sprawy w najgorszy możliwy sposób.
Epic Games Launcher jest na rynku niemal trzy lata i od jego premiery niewiele się zmieniło.
Ludzie czepiają się tego koszyka, bo koszyk obrazuje szerszy problem z samą platformą.
Osiągnięcia niby są, ale w bardzo wybiórczej i wybrakowanej formie, podobnie z zapisami w chmurze.
Przenoszenia folderu z grą nie ma (a ma to nawet origin!),
interfejs jest bardzo surowy (dla jednych to plus),
giftowania nie ma,
kupować kluczy w zewnętrznych sklepach nie można,
brak bundli dostosowujących się do produktów zakupionych przez gracza,
brak recenzji graczy,
brak for,
koszyk, czyli brak możliwości kupowania kilku rzeczy jednocześnie,
etc,
Przez te dwa lata na rynku niezbyt wiele się zmieniło. Platforma Epica dalej wygląda jak plac budowy, który wypada nie tylko gorzej od Steam (jeśli chodzi o funkcjonalność jest złotym standardem), ale praktycznie każdej innej platformy na rynku i w ogóle nie widać starań by to zmienić.
I niech nikt mi nie wyskakuję z ich roadmapą, bo oni trzymają się tej roadmapy równie liberalnie co PiS konstytucji.
Zamiast wyjść do ludzi, zainwestować w promowanie swojego sklepu i zyskania dobrej woli u graczy przez współpracę przy promowaniu i fundowaniu nowych gier to Epic bawi się w podchody, ograniczając wybór tylko do ich za przeproszeniem burdelu. Twórcy się na to godzą, bo to łatwa kasa bez zobowiązać, natomiast jak widać po newsie wyżej gracze już nie. Przez pierwsze dwa lata narobili sobie (i nie tylko) masę smrodu, który będzie ciągnął się za nimi latami.
Wchodzą na rynek, który jest już dojrzały zachowując się przy tym jak bogaty dzieciak, który myśli, że znajdzie przyjaciół szastając kasą.
Darmowe gierki się skończą, to i masa ludzi odejdzie, bo i po co używać EGS, skoro są dużo lepsze alternatywy.
Względem tego co zrobił Steam w latach 2003-2006, Epic ma dużo, dużo łatwiej.
Ponawiam swoje pytanie z poprzedniego newsa o Epicu.
Czy Steam przez pierwsze 8 lat od premiery sklepu przynosił takie straty?
Przypomnę tylko, że jako sklep zaczął działalność w 2006 roku.
Czyli 8 lat to będzie rok 2014.
Czy Steam aż do roku 2014 przynosił same straty?
Ziomek co Ty porownujesz. Steam nie miał żadnej konkurencji, więc nie musiał wchodzić tak ostro na rynek jak epic.
Porównanie z dupy.
Absolutnie nie miał.
Sklepy z tradycyjną sprzedażą gier to nie była konkurencja dla Steama.
2014, 8 lat po premierze sklepu.
A co z początkami sklepu?
W 2006 roku pudełek nikt nie kupował? Wtedy przecież nie było czegoś takiego jak kup pudełko i klucz do Steama w nim zamiast płyty.
Steam konkurował wtedy ze stacjonarnymi sklepami.
Konkurował także z mentalnością ludzi "Coo? Kupiłem grę na płycie i muszę jeszcze ściągać jakiegoś Steama? To żart jakiś jest"
Steam miał o wiele trudniejsze zadanie bo musiał "wymyślić koło", nie było launcherów a ludzie byli przeciwni temu rozwiązaniu... Epiczek mógłby też wziąć przykład z innych w ROBIENU swoich gier a nie wykupywaniu to może by mnie kasy przepalał ;) ale tak najprościej
Łatwiej jest wejść na nowy rynek czy na rynek zdominowany przez jedno korpo? Nie robią swoich gier?
jak masz lepszy produkt to wejście na "zdominowany" rynek będzie mniejszym problemem niż stworzenie takiego rynku niemal od zera i przejęcie formy dystrybucji. Szczególnie jeśli dominujący aktywnie nie stoi Ci na drodze (a Valve generalnie nie reaguje. )
Inna kwestia, że gracze to jednak dziwna grupa konsumentów budująca relacje... ze sklepami. I to jest jedyny kłopot.
Wejście na zdominowany rynek jest łatwiejsze niż na nowy rynek? Ciekawe. Co na to Ms ze swoim mixerem? Też zaczął wojować ekskluzywnością bo to jedynie mogło zachęcić widzów ale i tak zrezygnowali z walki z twitchem bo nie mieli szans. Na tym rynku produktem są gry i właśnie przez ekskluzywność jest tym "lepszym" produktem. Gdyby epic czekał z wejściem na rynek to miały jeszcze ciężej bo po prostu, rynek byłby jeszcze bardziej zdominowany. No ale ta, wystarczy przecież dodać acziki i koszyk i już się steam nie pozbiera. Kiedy gog wchodził na rynek i jak zawojował steama?
A zastanawiałeś się czemu Steam zdominował rynek? A jaką zrobili? :D Valve zachęcało do Steam'a Half life 2 zrobionym własnoręcznie. Epic kupił dzień przed premierą Metro... No brawo dla Zbawdy Branży! Na pewno łatwiej jest próbować KUPIĆ sobie pozycję
Epiczkowy beton... Kibicuj Słinejowi to dopiero poznasz ten "monopol" jakim niby jest Steam...
Valve zachęcał tak samo jak epic. "Zmuszał" do przypisywania gier do sklepu, bez którego gry się nie odpalały. No i sam porównujesz teraz wejście steam na rynek z wejściem epica na rynek. Porównanie jest po prostu śmieszne. Z kim konkurował wtedy steam? Nawet gog miał łatwiejsze wejście na rynek a i tak nic nie zdziałał i ma promil rynku.
Mixer nie oferował niczego nowego.
GOG ma swoją niszę, powstał jako dywersyfikacja dochodów CDP. Zdaje się, że nigdy nie mówili o tym, że chcą stać się nowym hegemonem. Mnie Epic nadal nie przekonał do kupowania akurat u siebie, taki GOG owszem.
Piszesz, że musi mieć lepszy produkt. Ale sklep nie jest produktem tylko gry. Dlatego oferuje gry ekskluzywne, bo to w gry się gra a nie w launchery. Patrzy, xbox one oferował super dodatkowe funkcję tv, których nie było na ps ale nie miał praktycznie ekskluzywnych gier. I jaka konsola sprzedała się lepiej?
Urumod I znowu nie ogarniasz że GOG to skrót od "Good OLD GAMES" nie kompromituj się :D I ogarnij jeszcze jedną rzecz że na GOGu nie ma DRMów więc nikt tam nie wyda nowych gier. Żaden z tych "biednych" deweloperów o których się tak martwisz razem z epiczkiem...
"I jaka konsola sprzedała się lepiej" czywiście zapominamy o fakcie że chcieli ubić używki i allways online, braku premiery w takiej Polsce czy wyższa cena... i multum innych powodów... W skrócie M$ strzelił sobie w stope xD
Tylko ze te gry byłyby dostępne gdzie indziej w tej samej cenie z lepszą obsługą w postaci lepszego launchera. EPIC nie stworzył żadnej z ekskluzywnych gier dostępnych na swojej platformie, z wyjątkiem Fortnite.
Patrzy, xbox one oferował super dodatkowe funkcję tv, których nie było na ps ale nie miał praktycznie ekskluzywnych gier. I jaka konsola sprzedała się lepiej?
Przy okazji był droższy i słabszy, miał też jakiś dziwną politykę, ale już szczegółów nie pamiętam, nie interesuję się tez zbytnio konsolami. W każdym bądź razie, Epic ma te eksy już parę lat i jak na razie nic mu to nie dało, PS odniósł sukces od razu, wiec albo eksy EPICa są do niczego, albo zwycięstwo Sony miało inne podłoże.
Czyli jeżeli teraz nagle mówicie jak wam wygodnie, że gog nie jest konkurencją, to oznacza, że steam do wejścia epic games na rynek miał po prostu monopol. Czy jednak nie? Bo klucze z grami na steam? :D No nie stworzył, valve stworzył half life a resztę gier też kazał przypisywać do konta.
To teraz xbox jest mocniejszy i tańszy i jak to się prezentuje? Czyli dalej eksy nie sprzedają konsoli? :D
"No nie stworzył, valve stworzył half life" XDDD No nie mogę, robisz mi dzień
Jest to odpowiedź na to co napisałeś, pierwszy dotyczyć epica a reszta valve, czego znowu nie rozumiesz? EG nie stworzył nic poza fortnite, a valve stworzył half life a resztę gier kazał przypisywać do konta. No ale znowu, wyrwane z kontekstu lepiej brzmi.
oczywiście, ze sklep (czy tam launcher) jest produktem. Bo ostatecznie oferuje nie tylko sprzedaż ale masę funkcji. Tytuły ekskluzywne są elementem tego "produktu" (bo nie masz ich gdzie indziej).
Co jest produktem na tym rynku? Gra czy sklep dystrybucji cyfrowej? No i jeżeli gog nie był konkurencją dla steam to jaką konkurencją do startu epic miał steam? Nie miał? Czyli mieli monopol, czy dalej nie? :D
Jest konkurencją, gdyż operują na tym samym rynku, napisałem ze nie chcieli "pobić" steama, a to różnica. Do tego możesz dołączyć jeszcze konsole, które są konkurencją dla PC, a co za tym idzie również Steama. No chyba że uznamy to za odmienny rynek, wtedy okazuje się, ze Sony ma monopol na PSa, a Ms na klocka, co w sumie nie ma sensu, rynkiem jest sprzedaż gier video i podział na platformy ma moim zdaniem drugorzędne znaczenie.
No a co Epic i Steam dostarczają klientowi? Gry? Czy platformę gdzie te gry kupujesz, odpalasz plus multum innych funkcji.
Napisałeś
GOG ma swoją niszę, powstał jako dywersyfikacja dochodów CDP.
Czy mały rodzinny sklep jest konkurencją dla ogromnej sieciówki sklepów? No chyba tak nie bardzo. Czy posiadanie 95-99% rynku to monopol?
Jeżeli na rynku dystrybucji cyfrowej produktem są gry, to tak, steam i epic dostarcza gry.
Teraz nie, a czy posiadali? W 2018 mieli 94% rynku.
to może tak: jesteś CVC Capital Partners - inwestorem który jest aktualnie właścicielem żabki. Dla nich produktem jest ta Żabka? Czy Coca Cola znajdująca się na półce w tej żabce?
Rozwija co Żabkę? zwiększa zasięg czego - no właśnie Żabki. a za kilka lat jak będzie chciał sprzedać cały biznes dalej to sprzeda co? No Żabki. Więc.... co jest produktem?
Dystrybucja cyfrowa gier. Producent produkuje gry, dystrybutor jest rozprowadza. Produktem są gry. Steam i Epic to dystrybutorzy gier.
Gry wyprodukował producent, wydał je wydawca a dystrybutorem jest steam i epic. Gry są produktem.
No weź. Trolujesz :) Pytam co wyprodukował Epic? Bo oni "sprzedają Ci" platformę do dystrybucji. Gry to tylko jeden z artykułów jaki ta platforma oferuje.
Widzę, że grubo :D Kto jest dystrybutorem na tym rynku? :) Na czym zarabia epic i steam? Na czym zarabia sklep fizyczny? Co jest produktem tego rynku? Z czego epic i steam bierze marże? Może z produktu?
Idziesz o jeden poziom za daleko z tym produktem i o to się rozchodzi. Niestety sobota rano się kończy, kawa dopita, ładna pogoda za oknem także nie dokończymy Tenisa GOLowego. Miłego dnia
Tyle czasu minęło i nadal ludzie próbują dyskutować z tym betonem...
Od tego macie funkcję ignorowania by oszczędzić sobie czasów i nerwów.
Na tym rynku produktem są gry, nieważne jakie fikołki zrobisz. I kolejny raz pytam, jeżeli gog nie był konkurencją dla steam bo nawet nie chcieli to czy steam miał przed epiciem jakąś konkurencje? Steam i epic są dystrybutorem.
czy steam miał przed epiciem jakąś konkurencje?
Tak. Sklepy fizyczne. Masę sklepów fizycznych. A co?
Czyli sklepy fizyczne, w których kupuje się gry, które przypisuje się do steama są konkurencją dla steama? Ciekawe.
Czyli sklepy fizyczne, w których kupuje się gry, które przypisuje się do steama są konkurencją dla steama? Ciekawe.
Nie no zapytałeś się czy Steam miał konkurencję to Ci odpowiedziałem, że miał.
A, że teraz twórcy sprzedają swoje gry z kodami w środku no to już zupełnie inny temat.
Podoba mi się przytoczenie Mixera, który był dokładnie taki sam jak EGS - surowy, pozbawiony wielu funkcjonalności które Twitch miał, a na dokładkę chcieli ludzi zmuszać do spędzania tam czasu, opłacając streamerów by na Mixerze streamowali ekskluzywnie, zamiast rozwijać platformę. :D Nie ma to jak samozaoranie, ale niczego innego się bym po Urumodzie nie spodziewał, do porannej herbatki jego wypociny lepsze niż kabarety.
A czy steam wchodził na rynek, który został zdominowany przez jedno ogromne korpo?
Tak. Wchodził na rynek PC zdominowany przez Microsoft. Wygrał z nimi jednak oferując lepszy, bardziej przystępny produkt nie uciekając się do antykonsumenckich praktyk. Czyli coś czego Epic nie oferuje.
Przytoczył Mixera, który na dodatek miał ekskluzywną zawartość w postaci gwiazdy Fornite, Ninja. Również zabrany z konkurencji siłą pieniędzy.
A tak przy okazji, tak nagle ludziom pospadały punkty plusów, a Urumodowi z ukrytego z powodu tak dużej liczby minusów, do zaledwie -9.
Czy ktoś z administracji mógłby się tym zająć? Tak podejrzanie Urumod jest tu beneficjentem ;)
Od tego macie funkcję ignorowania by oszczędzić sobie czasów i nerwów
Żartujesz? Prostowanie idiotyzmów i półprawd, które wypisuje, to niezła zabawa. :P Aczkolwiek z czasem staje się monotonna.
BTW - dobry przykład z tą Żabą wyżej, oczywiście zignorowany, bo niewygodny :D
Czyli sklepy fizyczne, w których kupuje się gry, które przypisuje się do steama są konkurencją dla steama? Ciekawe
Psst - zdradzę ci sekret - w początkach Steama, czyli wtedy, kiedy się rozwijał, w pudełkach nie było kodów Steam, istniał SecuROM itp. zabezpieczenia, oraz klucze aktywowane na serwerze wydawcy.
Ba w czasach gdy wyprzedaże Steam przyciągały już rzesze Polaków, nadal kupowało się gry z tanich serii Cenegi i CDP, których nie dało się aktywować na Steam, ani na Origin.
Śmieszy mnie jak usilnie próbujesz przedstawić Epica jako antymonopolowego wybawiciela gamingu na PC, pogromce złego steama, apple i google, których przedstawiasz jako najgorsze korporacje ever.
Chciałbym poznać Twoją definicję złej korporacji?
Czy w poczet tych szatanskich bytów zaliczylbys również Tencent, który wydaje olbrzymie, chińskie pieniądze wykupując wszystko co się da na europejskim rynku?
W tym również 40% udziałów Epica?
Opanuj się ziomeczku, bo chyba kibicujesz figurantowi, sterowanemu przez rząd Chińskiej Republiki Ludowej.
Przecież mixer miał dużo lepszą infrastrukturę od twitcha, która cechowała się między innymi dużo mniejszymi opóźnieniami, więc na żywo to było na żywo. Lepsza implementacje gier z chatem. Bitrate do 10 000 kbps czego obecnie twitch nawet nie oferuje. No ale tak, typ musiał napisać żeby pasowało do narracji. I dlatego stwierdzili, że to nie zachęci do mixera a zachęci ekskluzywny content znanych ludzi. Nie chce mi się kolejny raz wyjaśniać co na rynku dystrybucji gier jest produktem a kto dystrybutorem bo znowu ktoś zrobi z was fikołka. Jak ten z mixerem. Wejście na zdominowany rynek jest o wiele trudniejsze niż wejście na nowy rynek. Przekonał się o tym ms z mixerem. To tytuły niedostępne nigdzie indziej zachęcają do zakupu ps i switcha. Steam deck jest lepszym sprzętem od switcha, i co sprzeda się lepiej? Żaden koszyk, żadne acziki nie zachęcą do kupna gry na epicu tak jak zachęcają tytuły ekskluzywne i kupony. Gog ma te wszystkie elemetny, no ale tak, raz gog jest konkurencją a raz nie jest w zależności od tego co wam podpasuje pod narracje... Potem nagle steam nie miał konkurencji ale dalej według steamowców nie był monopolistą "ale po co o tym mówić to niedobra jest". Oho, i argument z chinami XD Wcześniej byliście trochę bardziej pocieszni jak pisaliście, że trzeba kolejny launcher instalować i zapamiętać hasło :D Do następnego, ahoj!
Jesteś hipokrytą i tyle!
Przytaczasz przykład Goohle, które płaci producentom smartfonów, żeby ograniczyć dostęp tylko do swojej platformy nazywając takie działania monopolistycznymi.
Jednocześnie, kiedy Epic płaci develeperom za wyłączność (robiąc de facto to samo co google) to nazywasz to walką z monopolem steama.
Ignorujesz fakt, ze Epic w 40% należy do Tencent - hiper korporacji rodem z Cyberpunka, która korzystając z ogromnych zasobów finansowych ChRL wykupuje udziały na całym świecie. Mnie osobiście ta firma przeraża!
Ocknij się i zdejmij różowe okulary, bo karmisz potwora, przeciwko któremu rzekomo walczysz!
Jesteś hipokrytą i tyle!
Przytaczasz przykład Goohle, które płaci producentom smartfonów, żeby ograniczyć dostęp tylko do swojej platformy nazywając takie działania monopolistycznymi.
Jednocześnie, kiedy Epic płaci develeperom za wyłączność (robiąc de facto to samo co google) to nazywasz to walką z monopolem steama.
Oj nie ziomeczku, google płaci producentom za to, że nie będą preinstalowali konkurencyjnych sklepów. Robią to w momencie, w którym mają absolutny monopol. Epic płaci tylko i wyłącznie za grę a nie cały rynek. To jest ta drobna różnica, której ty ewidentnie nie dostrzegasz. Czyli standard na tym rynku, czy na konsolach czy na pc. Wydawcy opłacający produkcje i wydający ją tam gdzie chcą. Widzisz różnicę między produktem a dystrybucją czy nie? A ty z tego robisz analogie do ograniczania konkurencyjnego sklepu? Ty się dobrze czujesz? Zaraz zrobisz z epica monopolistę bo oferuje mniejszą marże? No chyba, że epic płaci ms za to, że będzie w jakiś sposób ograniczał steama? Jeśli tak to zapodaj jakiś artykuł, cokolwiek na ten temat. Jeśli nie to przestań robić fikołki.
Ignorujesz fakt, ze Epic w 40% należy do Tencent - hiper korporacji rodem z Cyberpunka, która korzystając z ogromnych zasobów finansowych ChRL wykupuje udziały na całym świecie. Mnie osobiście ta firma przeraża!
Gdzie ignoruje? Właśnie to ty jesteś hipokrytą. Jest tyle firm, które należą do tencentu albo innych chińskich gigantów. Ale to w momencie epica nagle niektórzy się obudzili. League of legends słyszałeś? path of exile słyszałeś czy niezbyt? Ktoś tutaj krzyczał na to, że należą w całości do tencentu czy tak średnio? Słyszałeś, żeby przed epiciem ktokolwiek skarżył się na to, jest chinski?
Ocknij się i zdejmij różowe okulary, bo karmisz potwora, przeciwko któremu rzekomo walczysz!
Eh, znowu pseudo argument a chińczykami wrócił, kiedy wróci argument z zapamiętywaniem haseł? Czekam.
Oj nie ziomeczku, google płaci producentom za to, że nie będą preinstalowali konkurencyjnych sklepów.
Ale można je zainstalować później prawda? Poza sklepem google uzytkownik wciąż ma wybór z jakiego źródła aplikacji może korzystać czyż nie?
Robią to w momencie, w którym mają absolutny monopol.
Monopol w czym?
Jako producent systemu operacyjnego wciąż mają silną konkurencję w postaci iOS.
Jako producent sklepu to tworzą i udostępniają go na własnym systemie operacyjnym. Jak dla mnie to producent systemu może na nim udostępniać co tylko chce. Na windowsie mógłby być tylko MS Store (ale nie jest), na Andku tylko Sklep Play (ale nie jest), w przypadku iOS juz zaczęło to niektórym przeszkadzać, a na Konsolach jakoś nikomu nie przeszkadza.
Epic płaci tylko i wyłącznie za grę a nie cały rynek.
A google płaci za cały rynek? Preinstalowanie sklepu to nie to samo co blokowanie innych sklepów. A wyłączność blokuje dostęp do danej produkcji z innych źródeł, wiec jest znacznie gorsze niż decyzje google.
To jest ta drobna różnica, której ty ewidentnie nie dostrzegasz.
Jest różnica, ale jak przeczytasz wyżej, różnica ta działa na niekorzyść Epica.
Widzisz różnicę między produktem a dystrybucją czy nie?
To zależy
Miejsce w którym nabywasz produkt sam w sobie tez jest produktem. Wygląd sklepu, rozmieszczenie półek z towarem, estetyka ekspozycji, profesjonalizm obsługi - to wszystko produkt, który dostajesz w cenie zakupowanego towaru.
Zatem dystrybutor ma ogromny wpływ na to jak konsument postrzega dany towar.
A ty z tego robisz analogie do ograniczania konkurencyjnego sklepu?
No, tak!
Ty się dobrze czujesz?
Dawno nie czułem się lepiej, dziękuję! Wybitnie się dziś wyspałem, doceniam troskę.
Zaraz zrobisz z epica monopolistę bo oferuje mniejszą marże?
Akurat marża, to jedyna dobra rzecz jaka wprowadził EGS. Do czasu, kiedy zamiast reklamować się niska marżą, zaczęli szczekać, że inni mają większą. To się nazywa czarny marketing.
Epic nigdy nie zostanie monopolistą, co nie zmienia faktu, że stosują techniki monopolitystyczne
No chyba, że epic płaci ms za to, że będzie w jakiś sposób ograniczał steama? Jeśli tak to zapodaj jakiś artykuł, cokolwiek na ten temat. Jeśli nie to przestań robić fikołki.
MS w życiu by się na to nie zgodził. Steam to motor napędowy gamingu na PC - po co mieliby go ograniczać?
To ja zapytam czy dobrze się czujesz?
Gdzie ignoruje?
Nie ustosunkowaleś się do faktu ze 40% udziałów Epica należy do jednej z największych na świecie korporacji z bardzo monopolistycznymi zapędami. Więc zdecydowanie ignorujesz ten fakt, bo nie pasuje do twojej antymonopolowej narracji.
Właśnie to ty jesteś hipokrytą. Jest tyle firm, które należą do tencentu albo innych chińskich gigantów. Ale to w momencie epica nagle niektórzy się obudzili. League of legends słyszałeś? path of exile słyszałeś czy niezbyt?
Nie trafiłeś - jestem tego świadomy, dlatego nie gram w gry od Riotu, PoE, PUPG, gry ActiBlizz (choć pewnie pęknę przy nowym Diabole), Ubi...
Słaby troll.
Ktoś tutaj krzyczał na to, że należą w całości do tencentu czy tak średnio? Słyszałeś, żeby przed epiciem ktokolwiek skarżył się na to, jest chinski?
Chiny wchodzą w nasze zycia buciorami z coraz większą bezczelnością. Kiedyś unikali rozglosu, kiedy stopniowo uniezależniali od siebie świat. Teraz juz nie muszą się kryć. Kto wie, może nieszczęśliwie zbiegło sie to w czasie z działalnością EGS, a może nie jest to przypadek?
Kto wie...?
Reasumując:
Stosowanie pewnych technik i wybiegów to zapędy monopolistyczne.
No chyba że stosuje je EGS, to wtedy jest to walka z monopolem.
Hipokryzja i podwójne standardy
Żeby ten monopol zainwestował chociaż część tej kasy w rozwój tej biednej, niezoptymalizowanej apki...
Co wy macie do tej apki? Przecież ona jest tylko do dodania i ewentualnego pobrania darmówki.
Że tak zapytam.. Uplay czy Origin działa lepiej? XD
Mnie wkurza w EGS, że czasami jak dodam sobie gierkę do koszyka to przy procesowaniu wyskakujące okienko jest białe (podczas gdy wszystkie tła EGS czarne), niesamowicie to boli w oczy w nocy. No i często zdarza się problem z załączeniem Unreal Engine, ale to już inna sprawa
To że wejście na rynek z takim impetem będzie mocno kosztowała i przez kilka lat Epic będzie na minusie to raczej każdy był świadomy.
Natomiast planowanie takiej skali inwestycji mającej przynosić stratę przez niemal dekadę na dynamicznym rynku jakim jest aktualnie elektroniczna rozrywka to trzeba przyznać, ze jest mocno ryzykowne. Jak to się mówi kto nie ryzykuje ten nie pije szampana.... ale stąpają po cienkim lodzie.
Jak na razie EGS to największa na świecie baza cebuli i bidoków zainteresowanych grami. Czy to z czasem skonwertuje się na coś co zarobi realne pieniądze? Zobaczmy.
Warto natomiast dostrzec drugie oblicze biznesu. EGS nakłania devów do korzystania z Unreal Engine i tutaj Epic zyskuje i mocno inwestuje w swoją przyszłość.
Ale czy Epic potrzebuje EGS do zachęcania twórców do korzystania z UE? Jeśli to ma być celem, to cały sklep jest niepotrzebny.
Epic nie pobiera marży na silnik od gier sprzedawanych w egs. Więc jest to tańsze niż stworzenie swojego silnika i rozwijanie go.
Jakich sprzedanych gier w EGS? Cały problem w tym że gry się tam za bardzo nie sprzedają, toteż z masy powodów dla których twórca miałby wybrać UE do swojej gry, akurat ten z marżą jest najmniej istotny i wątpię, żeby zaważył nad wyborem silnika do jakiegokolwiek tytułu dostępnego na EGS.
Borderlands 3 jest na ue4. 12% marży ze sklepu, 0% marży za silnik. Na steam 30%, dopiero po przekroczeniu pewnej kwoty jest obniżka marży no i 5% za silnik.
Z rozdawnictwem z tego co pamiętam, jakieś 120 mln$.
To jest jakieś 2mln egzemplarzy po 60 dolców. Na wiki piszą ze sprzedali łącznie 8 do końca 2019. Jakoś nie sądzę, żeby mieli zrobić to na innym silniku, tylko dlatego ze EGS nie oferowałby im braku marży.
Epic daje gry i doklada do interesu dbajac o graczy i jest beee
Steam nie daje nic i zabil rynek wtórny i zwiekszyl x2 ceny gier (np w Polsce), a jest cacy.
Gracze pecetowi to książkowy obraz ofiar chorujacych na syndrom Sztokholmski.
Beda bronić i chwalic swojego oprawcę, ktory ich okradl, skrzywdzil i zniewolił, ale sie przyzwyczaili i nie chca zmian.
Brawo!
Sam Epic moze tracic na EGS, gdyz zarabia duzo wieksze pieniądze na silniku i innych uslugach (Fortnite).
Te 300 mln straty to odrabiaja w miesiac gdzie indziej.
Tak samo Microsoft z Xboxem hardwarowo. Mogliby go za darmo rozdawac (XSS czy XSX) a itak byliby na plusie i to milardy.
Epic wyzwala rynek PCtowy, jak Związek Radziecki Europę w latach czterdziestych.
Tak, bo obsługa remote play i linuxa to nie jest dbanie o graczy. dbanie o graczy to rozdawanie gier i ubijanie kluczy! XD
siera97 +1
Steam nie daje nic
Lel, kompletnie nic nie daje.
Nie daje Play Together, nie daje strumieniowania na inne urządzenie, nie daje możliwości obcięcia bundle'a o gry, które posiadasz, czyli taniej za bundle.
Aaaa... nie daje żadnych gier. No tak, dla niektórych ludzi wyznacznikiem dobrego sklepu jest to, czy daje darmowe gry.
Iks De. Wyraża więcej niż tysiąc słów
"Steam (...) zwiekszyl x2 ceny gier (np w Polsce)"
No jestem ciekaw tego uzasadnienia jak to zrobił
Czasy przed Steamem (2002):
Gra premierowa 125 złotych
Czasy działania Steama (2014):
Gra premierowa 250 złotych
Wniosek? Steam nas okrada!!1!
Po prostu na chłopski rozum wziął i wyszło mu 2+2=22
To jest jeszcze lepsze Iks De
Steam nie zabił rynku wtórnego na PC. Zrobili to sami gracze, którzy swego czasu nie kupowali wystarczającej ilości gier w pudełkach na tę platformę. Kiedy Steam sobie raczkował lub się rozwijał, na PC dużo osób bardzo chętnie korzystało z usług wujka z USA, zwanego tarrentami a na konsolach gry w pudełkach schodziły w milionach. Potem ruszyła lawina, pojawiły się częste promocje w sklepie Valve, ludzie zaczęli dostrzegać wygodę z usług dystrybucji sklepu i na tym się skończyło. Na konsolach proces cyfryzacji też trwa ale jest bardzo stopniowy i nie tak gwałtowny, jak swego czasu na PC. Valve tak naprawdę to uratowało rynek gamingu PC, bo były czasu( 2005-2009) kiedy to dużo gier na X360 i PS3, omijało PC, właśnie ze względu na szalejące wówczas piractwo. Dużo gier z tego właśnie okresu(np. Bayonetta) dostało porty na PC dopiero po długim czasie, kiedy to wydawcy dostrzegli, że PC i Steam stał się mocnym rynkiem dla gier. Przypomnijcie sobie historie pierwszego Crysisa i dlaczego Crytek(firma mocno wówczas związana z PC) zaczął robić gry na konsole.
Ludzie się przyzwyczaili do Steama i jego wygody. Wprost uzależnili się od niego. Gaming na PC, to przede wszystkim Steam. Ma swoich wyznawców i to silnych. Ma również przeciwników ale tych jest mniej. Jedyne, co możesz zrobić to olać gaming na PC i grać na konsolach, jak Ci się to tak nie podoba.
Jeżeli mam być szczery, to uwielbiam Steam za ogromną ilość promocji. Szaleństwa w ciągu tygodnia, weekend wydawcy, o tych dużych nie wspominając. Jest tego ogromna ilość i żaden sklep cyfrowy tego nie oferuje. Uwielbiam za recenzje samych graczy i całą społeczność, która jest bardzo często pomocna. Za świetnie działający sklep i usługę sieciową. Za Big Picture.
Pamiętacie Sztim miał łatwiej bo w czasach gdy w wielu krajach królował internet 1-10 Mb, a większość graczy broniła pudełek jak niepodległości, oni utrzymali sklep, szybko zaczęli zarabiać i zrewolucjonizowali rynek.
Teraz Epiczek też chce rewolucji - eksy już nie dla platform ale dla sklepów, agresywne podkupowanie twórców, dumping za chińskie dolary i likwidacja sklepów trzecich z kluczami (klucze Epic są nie do kupienia poza Epic i ich przydupasem z żałosnymi bundlami)
Wspaniała perspektywa, oby Epicowi się udało!
Taka rewolucja to jest dopiero trudne zadanie, a nie jakieś tam wprowadzenie cyfrowej dystrybucji, ściągania już zainstalowanych gier, automatycznych patchy bez szukania ich po stronach i zbierania na dysku, jednego katalogu na sejwy, potem sejwów w chmurze, chatu, for dyskusyjnych, użyczania gier, streamingu na inne urządzenie, API dla kontrolerów, warsztatu, który bajecznie ułatwia modowanie i zarządzanie modami...
Głupi Steam, tylko monopol i 30% za nic plus same utrudnienia dla graczy!
Ale jak to? Biedni deweloperzy są OKRADANI przez Steam! Przecież na Epicu gierki dajo! Nie to co Steam co nic nie daje
+1
Tutaj nie ma się co dziwić, niższa marża dla wydawców - brak wolnego obiegu kluczami. Próba wprowadzenia konsolowych zasad na PCty - dobrze, że większość gier to tylko czasowa wyłączność; gracze płakali, ale chyba już się z tym pogodzili. Poczekają.
Do 2027 kasa z fortnite się skończy i nie będzie jak finansować sklepu
Wczorajszy nius był, jak i ten zapowiada się epicko - kabaret w komentarzach pierwsza klasa: oczywiście nie wszystkie, tylko tych, którzy usilnie starają się EGS dokopać, jak i ci, którzy usilnie starają się go bronić.
No i tak jak przeczuwałem - na drugi dzień już czytamy swoisty "damage control" jak bodajże ostatnim razem, gdy padły niekorzystne "smaczki" na temat EGS: wtedy chyba na drugi dzień padło info o dealu z Sony.
Nic, tylko iść robić popcorn.
Epic zarabia na Fortnite tyle, że Gaben z tym swoim bembenem w grobie się przewraca. Dla EPIC 500 milionów, to kwota na waciki.
Gaben doi graczy aż iskry lecą, o darmowych grach mozna zapomnieć, a ceny to jakiś horror, a jednak otumanieni gracze wchodzą Gabenowi w niewymowną część ciała bez mydła.
Ale to EPIC jest zły. I taka prawda, że wszechświat i głupota ludzka jest nieskończona.
"Epic zarabia na Fortnite tyle, że Gaben z tym swoim bembenem w grobie się przewraca."
Przeprowadzka do Nowej Zelandii to jeszcze nie samobójstwo.
Nie jestem jakiś fanatykiem żądnej platformy, ale...
o darmowych grach mozna zapomnieć
Nie zgodzę się... Czasem (względnie często) są rozdawane gry za dramo:
- DiRT Rally
- Black Desert
- The LEGO NINJAGO
- Little Nightmers
- Metro 2033
- Nubarron
- Quiplash
- Steel Rats
- Tell me why
- Titan Souls
- Total War Shogun 2
- Tomb Rider
- Ultimate Epic Battle Simulator
Czy to dużo czy mało to już kwestia indywidualna. Fakt, większość z tych tytułów jest niszowa a na Epicu było więcej, ale dla mnie to i tak bez znaczenia, bo nie zagrałem w żadną z darmowych gier, ani na Epicu, ani na Steamie, więc darmowe gry to dla mnie żadna znacząca zaleta.
a ceny to jakiś horror
Na Epicu niestety to samo. Niby są te kupony, ale nie ma koszyka, dlatego nigdy z tego nie skorzystałem.
Ale to tak nie dziala, wiec nie wiem skad zdziwienie. Niezaleznie od platformy masz taka sama cene np. na uplay, steam czy EGS, tylko prowizje sa inne (im taniej tym lepiej dla producenta/wydawcy), a uzytkownik koncowy placi to samo.
https://www.gry-online.pl/newsroom/tim-sweeney-ceny-w-epic-games-store-spadna/zf1be34
Minal drugi rok... ani widu, ani slychu.
Pamięta ktoś jak miały być tańsze po przeskoku z pudełek na cyfrową dystrybucję?
No i były.
Dla wydawcy.
Urumod ci wyjaśni, ze tak naprawdę, to nikt nigdy nie twierdził, że dzięki niższej marży będzie taniej dla klienta końcowego, w końcu żaden duży wydawca na to nie pójdzie, to są podstawy kapitalizmu... ale może jakieś indyki byłyby tańsze, gdyby nie te klauzule zakazane Valve!
Podwójne standardy
No dobra ale cyfrówki stanowczo szybciej tanieją niz pudełka na konsolach.
No... No nie właśnie. Mimo że sam korzystam już tylko z cyfrówek, bo PC i pudełka z kodem i kawałkiem kartonu w środku nie mają sensu, tak widzę ceny cyfrówek i pudełek. Dużo zależy od wydawcy, ale nawet wtedy cyfrówki są tanie tylko na przecenach. Pudełka zaś tanieją szybko i na stałe, już nie wspominając o używkach. Demon's Souls nie ma nawet roku, a widziałem już jak lata poniżej 200 złociszy za NÓWKĘ, a to takie wielki tytuł startowy, który zaczynał za 350 złociszy.
Jak będą dawali dalej darmówki to powodzenia z uzyskaniem zysku w 2027
Niech jeszcze ten durny fortnite upadnie, to w ogóle życzę powodzenia z zyskiem w 2027 :P.
W dzisiejszych czasach zarabia sie tez na innych towarach i uslugach, dlatego np na stacjach benzynowych mozna znalesc nie tylko paliwo ale i pelnoprawny sklep spozywczy i nawet pseudo reustauracje.
Dlatego Epicowi proponuje otworzyc sie na nowe branze aby poprawic wyniki finansowe i zaczac sprzedawac np to --->
No epic zarabia takze na silniku ale tam konkurencja jest silna w postaci unity, cryengine a i każde większe studio ma własny silnik
Mowi sie ze glupota i pieniadze nie ida w parze i to jest dobry przyklad. Jasne ze aby wejsc na rynek trzeba na poczatku doplacac do interesu ale dzialanosc Epic i funkcjonalnosc tej ich apki jest tak absurdalna ze nie wiadomo czy smiac sie czy plakac. Mogli duzo wczesniej zaczac zarabiac i cieszyc sie sympatia graczy ale zdecydowali sie zrobic wszystko na odwrot. Pojawienie sie kuponow i konkurencyjnych cen to pierwszy krok ku normalnosci ktory sprawil ze cos tam wreszcie kupilem nie bedac zmuszony eksem.
A dziesięć lat później być może zwrócą mu się koszty jaki musiał do tego 2027 roku ponieść.
Gracz: Dzień Dobry.
Epik: Dzień Dobry, życzy sobie pan nową ekskluzywną giereczkę? Mamy świetne promocje, na przykład...
Gracz: Poproszę darmową grę.
Epik: Proszę bardzo. Oprócz tego polecamy jeszcze niesamo...
Gracz: Do widzenia.
Epik: Do widzenia...
Ty masz grę o której byś inaczej się nie dowiedział, Epic ma Cie w bazie. A twórca nie głoduje. Oczywiście Plan jest długo terminowy. Ale nikt nie przewidzi Co przetrwa.
takie słowa padły z ust prawnika Apple w trakcie rozprawy.
Co ciekawe, w wyżej podlinkowanym wpisie widnieje informacja o spodziewanym wyjściu na plus w 2023 roku. Czyżby Tim Sweeney był przesadnym optymistą?
Pytanie teraz. czy prawnik Apple konsultował to z kimś i w jaki sposób, plus to czy Tim też to z kimś konsultował i w jaki sposób...
Prawda jest taka że stoją za tym ekonomiści i to cała armia i jeśli Epic obecnie traci miliony, a jednocześnie nic nie jest z tym robione, a wręcz przeciwnie nadal prowadzona jest taka sama polityka firmy, to gra musi być warta świeczki, bo nie oszukujmy się nikt nie będzie wyrzucał setek milionów w błoto.
Oczywiście nasi GOLowi prezesi ze swoimi armiami ekonomistów i milionami na kontach będą wieszczyli rychły upadek, ale to akurat jak ta Falloutowa wojna... nigdy się nie zmienia.
Nic sie nie da przewidzieć w 100% wiec równie dobrze te inwestycje to własnie wrzucanie kasy w błoto
No ta, w końcu jutro może pierdyknąć meteor, albo cywilizacja upadnie i będziemy żyli w post apokalipsie...
Albo jutro pojawi się coś, co zmieni modę, ludzkie oczekiwania czy nowe standardy.
Pojawi się gra Battle Royale, pojawi się mod zwany MOBA, pojawi się nowa zabawka Fidget Spinner, która podbije serca.
Zapowiedzą Netflixa, który zmieni postrzeganie oglądania seriali. Spotify, który zmieni kupowanie płyt muzycznych na kupowanie abonamentu.
Ale można też zachować się jak ignorant i napisać o meteorytach.
I co to ma wspólnego z tą głupią wojenką Epic vs Steam? Jeśli pojawi się nowy trend, to obie te firmy legną w gruzach, tylko jaką mamy tutaj alternatywę? Streaming gier? Game Passa? A może założymy że wszyscy którzy stoją za tymi sklepami/platformami nie widzą że świat się zmienia i żyją w swoich banieczkach, kompletnie nie reagując na nowe zapowiedzi i trendy? Swietnie świadczą o tym wszelkie Fortniety i inne CSy, które rozwijają się i podążają za przeróżnymi trendami...
Prawdę mówiąc możemy sobie gdybać i równie dobrze może ten meteor pierdyknąć, powiem więcej, jest znacznie większe prawdopodobieństwo że w ten sposób upadnie Epic, czy inny Steam, niż to że nagle zmieni się moda i ludzie przestaną kupować gry na platformach mobilnych...
Nie wiem co ma obecnie do walki Steam vs Epic, bo to zagadka.
Steam wyrósł, bo Gabe Newell wykombinował, że cyfrowa dystrybucja to przyszłość.
Nie przewidziałbyś tego, że pojawi się Steam z czymś takim jak kupowanie przez internet.
Uwierz mi, że gdybym wiedział jaką przyszłość czeka walka Steama i Epica to pierwszy bym to wdrożył i zgarnął wszystkie pieniądze.
Dlatego pisanie o meteorytach to ignorancja, bo jutro może pojawić się taki lepszy Google Stadia z własną biblioteką i nagle wszystkie Steamy i EGSy nie będą potrzebne.
A do tego nie jest potrzebne rzucanie meteorytami.
Oczywiście że może się pojawić, tyle że to typowe wróżenie z fusów i równie dobrze może jednak ten meteor walnąć... prawdopodobieństwo na to jest pewnie podobne. Tyle że w przypadku pojawienia się nowych trendów korporacje mają możliwość odpowiedzenia na nie swoimi rozwiązaniami, w końcu Fortnite to odpowiedź na PUBGA, a Epic odpowiedź na Steam... co uwzględniają te w/w armie analityków i ekonomistów które za tymi korporacjami stoją. Pytanie tylko czy takie wróżenie z fusów jst bardziej miarodajne niż badanie tendencji panujących na rynku?
Ta, w 2027 roku przynosic zyski a kolejne 10lat żeby wyjść w końcu na plus kiedy steam pewnie będzie znowu 10 kroków przed epicem.
Upadek epika odcinek 2134... i jak zwykle golu wysyp światowych ekonomistów wróżbitów.
Będę ogladał jak i inne opery mydlane takie jak:
Upadek Blizzarda odcinek 4334...
Upadek EA odcinek 2344...
Upadek Ubi odcinek 2431...
Upadek Acti odcinek 1753...
Itd...
Na szczęście niemusze płacić za abonament, żeby oglądać wszystkie.
Zapomniałeś o upadku gier na PC, bo przecież nikt gier nie kupuje tylko wszyscy piracą.
Upadek 3dfx odcinek 2431...
Upadek 3DO Company odcinek 1753...
Upadek Sierra Entertainment odcinek 4334...
Upadek Telltale Games 2344...
Upadek 3D Realms odcinek 2431...
Upadek THQ odcinek 1753...
A nie, czekaj. One naprawdę upadły...
Upadek 3dfx odcinek 2431...
Upadek 3DO Company odcinek 1753...
Upadek Sierra Entertainment odcinek 4334...
Upadek Telltale Games 2344...
Upadek 3D Realms odcinek 2431...
Upadek THQ odcinek 1753...
A nie, czekaj. One naprawdę upadły...
Uderz w stół, a nożyce się odezwą XD
Ja nie wiem o co oni zawsze się kłócą. Ja biorę z każdego sklepu co mi się podoba, a jak mi się nic nie podoba to zawsze jest jakaś stara gierka do ogrania. A ludzie zamiast się cieszyć że jest wybór, to przy każdej takiej okazji obrzucają się gónwem.
A gdzie upadek steama? Odcinek 9999
No przecie dodałem na końcu :)
Itd...
Prawie 500 mln dolarów straty... Wie ktoś z tu obecnych ile może kosztować implementacja koszyka do takiej platformy jak epic?
A po co koszyk, niska prowizja! Darmówki! Exy! Po co komu funkcjonalny sklep. A w ogóle steam to zły monopolista!
Konkurencja jest napędem rozwoju, Steam się rozrósł do tego stopnia że sam się zjada, tam normalnie nie da się w grę zagrać. W epiku klikam i gram.
Za komentarz dostałem tyle co autor. Ale niepodatkowane.
To chyba używamy innego steama bo odpalam steam i klikam play i uwaga gram!
Jeśli ktoś nie potrafi odpalić gry na Steamie, to niech się lepiej nie bierze za elektronikę.
Oj, a to jeszcze niedawno na epicu tyle ludzi nie potrafiło odpalić gry bo musieli zapamiętać hasło do konta.
Znów bzdury. Co do konkurencji, faktycznie, fajnie żeby była, ale epic jej nie stanowi, a przynajmniej nie w dobry sposób. Bo robienie sklepu bez funkcji i przekupstwo to nie jest tworzenie konkurencji.
Konkurencja jest fajna kiedy działa, gdy są w z niej jakieś korzyści dla rynku. Z "konkurencji" Epica rynek PC nie ma żadnych korzyści. Konkurencja jest napędem rozwoju czy Nie ma innowacji bez konkurencji to puste frazesy bez żadnego znaczenia. Rynek PC najbardziej rozwinął się w czasach "monopolu" Steama.
No wiadomo, epic nie jest konkurencją, gog też nie jest i okazuje się, że steam nie ma konkurencji. Ale jak ktoś nazwie steama monopolem to nagle przetaczacie przykłady goga i innych. Jesteście pocieszni.
Można dzielić ten sam rynek, będąc dla siebie konkurencją w sensie stricte, jednocześnie w obrębie danego rynku obracać się w bardzo specyficznych niszach.
Przekład motoryzacji:
Skoda, Ferrari, Scania - wszystkie 3 to producenci samochodowi, dzielący ten rynek miedzy siebie. Jednak Scania nie jest konkurencją na rynku aut osobowych.
A skoda nie jest konkurencją na rynku aut sportowych.
Czy to oznacza że w/w firmy mają monopol na motoryzacje? Nie!
A czy są dla siebie konkurencją? Też nie!
Pewne podobieństwo występuje w grach - steam, gog, egs, uplay, ms store dzielą ten sam rynek, rynek obrotu grami.
Ale taki gog rzeczywiście ciężko postawić w tej samej linii co steam, ms store, czy epic jeśli chodzi o zawartość sklepu.
Podobnie uplay, battlenet, sklep beci w których można kupić w zasadzie tylko gry danych wydawców.
Epic, steam, ms store, mają w ofercie te same tytuły i są dla siebie bezpośrednią konkurencją.
Myślę, że kolega nanenab miał na myśli bardziej przyziemne znaczenie słowa "konkurencja", w sensie "ten badziew nie ma startu do..."
No wiadomo, epic nie jest konkurencją, gog też nie jest i okazuje się, że steam nie ma konkurencji. Ale jak ktoś nazwie steama monopolem to nagle przetaczacie przykłady goga i innych. Jesteście pocieszni.
A to steam ma monopol? Ty w ogóle wiesz co to słowo znaczy czy znów pajacujesz?
Przecież od dawna wiadomo, że nie wie :)
Ale jest tak zajęty wrażeniem Timowi do rowa, że nie ma czasu odpalić wikipedii (albo innego, rzetelniejszego źródła).
Gdyby jeszcze Tim był świadomy istnienia Urumoda, to może sypnąłby mu jakim kodem rabatowym do EGS
A tak robi z siebie pośmiewisko za darmo!
Czyste złoto! :D
Jak już pisałem, jesteście bardzo pociesznie. Raz piszecie, że gog itd nie są konkurencją dla steam a potem piszecie, że jest w zależności od tego jak wam pasuje do narracji. Jeżeli twierdzicie, że steam nie ma konkurencji to kim jest w takim razie firma, która zdominowała cały rynek i nie ma konkurencji? :D
Jestem - gdyby był częścią marketingu szeptanego, to nie dałby się wciągnąć do dyskusji, z których nie ma szans wyjść z twarzą, albo dostałby podpowiedzi od innych marketingowców, PRowców i prawników, żeby nas zmasakrować :)
Ale prowokujesz. Już Ci wyżej napisałem, że Steam nie może mieć monopolu, bo nie jest jedynym podmiotem dostarczającym dane produkty na rynek.
Wyjątek stanowią gry eksklusywne, które w trakcie trwania eksluzywnosci dostępne są tylko w jednym miejscu, wiec dany sklep ma na nie monopol.
Śmiem przez to twierdzić, ze GoG jest większym monopolistą niz steam, gdyż spora część "dobrych, starych gier" nie jest dostępna nigdzie indziej!
A mimo to potem jeden z was pisał, że gog nie jest konkurencją. Poza tym, kolejna twoja analogia jest nietrafiona. Nie porównuje rynku gier, gry mobilne konsolowe pctowy, handheldowe. Tylko rynek pctowy i nie mówię, że steam jest monopolistą teraz. Twierdzę, że był wcześniej. Miał w końcu 95% rynku pctwoego.
Śmiem przez to twierdzić, ze GoG jest większym monopolistą niz steam, gdyż spora część "dobrych, starych gier" nie jest dostępna nigdzie indziej!
Tym się sam zaorałeś, zresztą już kolejny raz. A te kilkadziesiąt tysięcy gier na steamie to gdzie jest jeszcze dostępna, poza steamem? Opowiadaj :D Czyli jeżeli chodzi o dostępność gier to teraz nagle gog jest większy monopolistą bo ma gry ekskluzywne. Zgadnij kto ma gier ekskluzywnych najwięcej na PC :D To jak to w takim razie jest, jest tym monopolistą czy nie bo się chyba już pogubiłeś troszkę. Ocknij się ;)
A mimo to potem jeden z was pisał, że gog nie jest konkurencją.
Bo nie jest, mimo iż działają na tym samym rynku.
Czytaj ze zrozumieniem, bo to już się robi przykre.
Poza tym, kolejna twoja analogia jest nietrafiona. Nie porównuje rynku gier, gry mobilne konsolowe pctowy, handheldowe. Tylko rynek pctowy
A które z wymienionych przeze mnie sklepów działa poza rynkiem PC? Ja również mówię TYLKO o rynku PC wiec w którym dokładnie miejscu analogia jest nietrafiona?
Ponownie - czytanie ze zrozumieniem!
i nie mówię, że steam jest monopolistą teraz. Twierdzę, że był wcześniej. Miał w końcu 95% rynku pctwoego.
Poraz kolejny powtarzam - wyjmij głowę z tyłka Tima i sprawdź czym jest monopol.
Tym się sam zaorałeś, zresztą już kolejny raz. A te kilkadziesiąt tysięcy gier na steamie to gdzie jest jeszcze dostępna, poza steamem? Opowiadaj :D
Czyli jeżeli chodzi o dostępność gier to teraz nagle gog jest większy monopolistą bo ma gry ekskluzywne. Zgadnij kto ma gier ekskluzywnych najwięcej na PC :D To jak to w takim razie jest, jest tym monopolistą czy nie bo się chyba już pogubiłeś troszkę. Ocknij się ;)
Źle się wyraziłem, bo to nie sklep jest podmiotem monopolu, a produkt który dystrybuuje.
I rzeczywiście mogłem przesadzić z tym, ze gog ma więcej tytułów na wyłączność niż steam, ale to też dlatego, że nie potrafię znaleźć żadnej listy gier eksluzywnych dla steam...
Żaden ze sklepów nie ma i nigdy nie miał monopolu na sprzedaż gier, bo do tego potrzeba 100% udziału rynku i ŻADNEJ konkurencji.
Inaczej się sprawa ma do poszczególnych tytułów.
Życzę Epicowi dynamicznego rozwoju, bo mam nadzieję, że dzięki konkurencji ceny gier spadną.
Jeśli nie spadną, to mam w d*pie ile sklepów będzie na rynku.
Jeżeli twierdzicie, że steam nie ma konkurencji to kim jest w takim razie firma, która zdominowała cały rynek i nie ma konkurencji? :D
Czyli nie wiesz na czym polega monopol. Czy steam aktywnie blokuje wejście na rynek innym podmiotom?
Bo nie jest, mimo iż działają na tym samym rynku.
Czytaj ze zrozumieniem, bo to już się robi przykre.
Jeżeli nie jest konkurencją dla steama w związku z czym, steam nie ma konkurencji to według ciebie jak się nazywa firma bezkonkurencyjna? :D
A które z wymienionych przeze mnie sklepów działa poza rynkiem PC? Ja również mówię TYLKO o rynku PC wiec w którym dokładnie miejscu analogia jest nietrafiona?
Ponownie - czytanie ze zrozumieniem!
Nawiązuje do tej pociesznej analogi z motoryzacją? Czy ja wrzucam steama i ps store do tego samego worka? Nie, a ty robisz ze scani i skody ten sam rynek :D
Poraz kolejny powtarzam - wyjmij głowę z tyłka Tima i sprawdź czym jest monopol.
W takiej historii stanów zjednoczonych były firmy, które miały mniejszy udział w rynku niż te 95% a i tak były uznawane za monopole. Doczytaj troszkę, wiem, że kłóci to się z twoją narracją, ale spróbuj.
Źle się wyraziłem, bo to nie sklep jest podmiotem monopolu, a produkt który dystrybuuje.
I rzeczywiście mogłem przesadzić z tym, ze gog ma więcej tytułów na wyłączność niż steam, ale to też dlatego, że nie potrafię znaleźć żadnej listy gier eksluzywnych dla steam...
Kolejny raz wytykam ci głupotę jaką piszesz, zarzucasz mi, że nie wiem czym jest monopol a takie głupoty wypisujesz. Nie potrafisz znaleźć żadnej listy tytułów ekskluzywnych na steam? Nie osłabiaj mnie. Wysil się troszkę, każda gra niedostępna poza steam jest eksem na steam. Więc według twojej retoryki steam jest jeszcze większym monopolistą niż gog. Zresztą, chodzi o udział w rynku a nie kto ile ma eksów. Znowu, zarzucasz mi, że nie wiem czym jest monopol a takie idiotyzmy wypisujesz.
Żaden ze sklepów nie ma i nigdy nie miał monopolu na sprzedaż gier, bo do tego potrzeba 100% udziału rynku i ŻADNEJ konkurencji.
Inaczej się sprawa ma do poszczególnych tytułów.
No i ponownie głupoty piszesz. Nie musisz mieć 100% rynku by być monopolistą, wystarczy, że masz większość. Nie jest to sytłacja zero jedynkowa i nigdy nie będzie. Dlatego tak długo trwa rozprawa epic vs apple a przecież w teorii apple nie ma żadnego monopolu. Google i inni co jakiś czas płacą kary.
https://www.ftc.gov/tips-advice/competition-guidance/guide-antitrust-laws/single-firm-conduct/monopolization-defined
Przeczytaj. I to nie jest żadna definicja napisana przez w jakimś pociesznym słowniczku. Jest to strona rządowa. Dodam, że mimo, że miał 94 czy 95% w 2018, to firmy, które miały resztę sprzedawały klucze, które i tak przechodziły przez steama. Więc kontrolował jeszcze więcej rynku.
That is how that term is used here: a "monopolist" is a firm with significant and durable market power. Courts look at the firm's market share, but typically do not find monopoly power if the firm (or a group of firms acting in concert) has less than 50 percent of the sales of a particular product or service within a certain geographic area. Some courts have required much higher percentages. In addition, that leading position must be sustainable over time: if competitive forces or the entry of new firms could discipline the conduct of the leading firm, courts are unlikely to find that the firm has lasting market power.
A tutaj dokument pozwu złożonego przez wolfire games.
https://www.scribd.com/document/505496523/COMPLAINT-filed-by-Wolfire-Games-against-Valve-Corporation-CASE-NO-2-21-CV-563?campaign=SkimbitLtd&ad_group=92X590208Xcf0bcbaeb8a68913c1d153931b614e81&keyword=660149026&source=hp_affiliate&medium=affiliate
Ok
Steam to monopolista. Nie będę się tego już czepiał.
Tylko co to zmienia? (I wciąż czekam na Twoją opinię na temat Tencentu i ich poczynań na rynkach światowych)
Czy uważasz ze Epic swoimi działaniami przetasuje rynek tak mocno, że pozbawi Steama tego monopolu?
Zjedna sobie tym graczy?
Na prawdę wierzysz, ze Epic robi to dla dobra graczy, czy jednak dla kasy, żeby ukroić sobie jak największy kawałek tortu?
Obniżka cen produktów to tylko skutek uboczny walki o pieniądze konsumentów i nie mają nic wspólnego z jego dobrem.
Póki co ceny gier w sklepach nie spadają - wręcz przeciwnie, dlatego jako konsument kupuję w dwóch miejscach:
1. Tam gdzie jest taniej.
Czyli gdzie?
Ano w keyshopach!
A nie zgadniesz do jakiej platformy mogę przypisać klucze?
2. Tam gdzie lubię kupować.
Bo jest wygodnie, przejrzyście, bo jestem przyzwyczajony.
Jeśli miałbym zmienić domyślną platformę, to tylko na lepszą, a takową aktualnie EGS nie jest.
Jak zawsze w takiej sytuacji ostateczny głos należy do konsumentów i ich portfeli.
Oby EGS rozwinął się i dotrwał do tego 2027 roku - wtedy zweryfikujemy swoje stanowiska.
Ahh ci obrońcy upośledzonego launchera epiczka xDDD kreatywność over 9000
URUMOD
"A jeszcze gdy konkurencja nabierze rozpędu" coś długo ta konkurencja nabiera rozpędu :D na szczęście podstawowe funkcje ZAPOWIEDZIELI więc chyba niedługo xD na szczęście steam nie ogląda się na ten monopol i sam z siebie się rozwija...
Ok
Steam to monopolista. Nie będę się tego już czepiał.
Tylko co to zmienia? (I wciąż czekam na Twoją opinię na temat Tencentu i ich poczynań na rynkach światowych)
Co konkretnie? Zmienia to tyle, że się sąd może przyjrzeć poczynaniom steam, jakie i z kim mają umowy. Czy mfn faktycznie jest praktykowane przez steam. Przed fortnite jedną z najpopularniejszych gier w takiej Polsce był właśnie league of legends. Czy ktoś wtedy się zastanawiał, że riot games należy do tencentu? Co jakiś czas tencent musi się tłumaczyć w stanach, i w każdej chwili może zmusić tencent do sprzedania swoich udziałów. Czy chodzi, że "wspieram" chińczyków przez to, że kupuje w epic games store? Epic Games do startu fortnie i po starcie fortnite to dwie inne firmy. Dlatego nie ma co porównywać startu unreal engine 3,4 do 5. Rozwinął silnik, narzędzia deweloperskie oraz narzędzia filmowe przy współpracy z disneyem. Dzięki unreal engine w ostatnim czasie jest wysyp informacji jak to kolejne firmy będą tworzyć na ue. W dodatku zupełnie nowe, małe studia zaczynają tworzyć na ue.
https://www.reuters.com/technology/exclusive-chinas-tencent-talks-with-us-keep-gaming-investments-sources-2021-05-05/
Czy uważasz ze Epic swoimi działaniami przetasuje rynek tak mocno, że pozbawi Steama tego monopolu?
Zjedna sobie tym graczy?
Jeżeli steam w przyszłości nie zareaguje i epic będzie podbierał nowych młodych graczy z rynku, to steam może obudzić się z ręką w nocniku. Oczywiście steam nie zniknie ale udział w rynku mogą mieć o wiele mniejszy niż mają obecnie. Prawda jest taka, że cały czas wiele gier nie wchodzi na epic games. I gdyby tylko te gry weszły to i słupki przychodów poszłyby w górę.
Na prawdę wierzysz, ze Epic robi to dla dobra graczy, czy jednak dla kasy, żeby ukroić sobie jak największy kawałek tortu?
Obniżka cen produktów to tylko skutek uboczny walki o pieniądze konsumentów i nie mają nic wspólnego z jego dobrem.
Magią konkurencji jest to, że firmy muszą się postarać o klienta co właśnie robią. Klient to gracz, a produkt to gra. Wbrew temu co niektórzy pocieszni pisali wyżej. A jeszcze starają się o producenta.
Obniżka cen produktów to tylko skutek uboczny walki o pieniądze konsumentów i nie mają nic wspólnego z jego dobrem.
No i to jest właśnie kwintesencja konkurencji. Nie ma innowacji bez konkurencji. Zobacz co się stało z silnikiem valve. A co mogłoby być gdyby nie siedział dupskiem na fotelu lidera. Marże obniżył tylko najlepiej zarabiającym a to tylko w momencie gdy twórcy zaczęli ze steam uciekać. Bo czasami twórcy z gry mają mniejszy profit niż steam. Licząc koszt budżetu. A informacje jak to steam nie może zmniejszyć marży bo ich nie stać, można wsadzić między bajki. Epic za silnik bierze 5%. Za silnik, nad którym pracuje 1000+ ludzi. Steam spija śmietankę i czasem coś nowego wrzucą. No teraz jest jeszcze steam deck.
Póki co ceny gier w sklepach nie spadają - wręcz przeciwnie, dlatego jako konsument kupuję w dwóch miejscach:
1. Tam gdzie jest taniej.
Czyli gdzie?
Ano w keyshopach!
A nie zgadniesz do jakiej platformy mogę przypisać klucze?
2. Tam gdzie lubię kupować.
Bo jest wygodnie, przejrzyście, bo jestem przyzwyczajony.
Jeśli miałbym zmienić domyślną platformę, to tylko na lepszą, a takową aktualnie EGS nie jest.
Niekoniecznie jesteś targetem epica. Ludzi na forach z grami to jest niewielki procent graczy. Zajadłych fanów sony czy xboxa też jest niewielki procent. Są też tacy zieloni gracze, którzy o premierach dowiadują się tylko ze steama. W jednej z wyprzedaży na epic, Polska była dość wysoko pod względem ilości przeprowadzonych transakcji.
Jak zawsze w takiej sytuacji ostateczny głos należy do konsumentów i ich portfeli.
Oby EGS rozwinął się i dotrwał do tego 2027 roku - wtedy zweryfikujemy swoje stanowiska.
Rozwinąć się rozwinie. Zobacz jak rozwijają fortnite czy silnik. Zresztą, fortnite to wzór rozwoju gry. Grałem trochę w warzona, który niewiele się zmienia a cgi pochodzą zapewne z outsourcingu. Tylko tak jak pisałem, najlepszy launcher na świecie, z aczikami z koszykiem i uśmiechem bombelka nie zrobiłby takiego ruchu w sklepie jaki robią eksy, darmowe gry i kupony. Przed startem EGS już był na nich hejt nawet nie wiedząc jak wyglądał launcher czy jakie gry ekskluzywne będzie miał. A był hejt bo nie jest steamem i jest pierwszą konkurencją dla steam. Podsumowując. Epic dywersyfikuje przychody i rozrasta się na wielu rynkach oferując przy tym bardzo dobre warunki producentom oraz graczom. Unreal engine nie tylko zrewolucjonizuje branże gier, ale też filmów, seriali, wydarzeń sportowych i wiele więcej. Wielokrotnie powtarzam, że nie tylko tu o grafikę chodzi, ale o łatwość w tworzeniu ładnych gier przy niewielkim nakładzie pracy. A jak uda im się jeszcze wejść na androida to już w ogóle. A co musi epic zrobić jeżeli chodzi o sklep w kontekście utrzymania się na rynku? Przede wszystkim dodać narzędzia deweloperskie do łatwiejszej publikacji gier. Musi zadbać o lepsze pozycjonowanie w googlu. I do utrzymania obecnych klientów (dzieci). Gdyby w przyszłości zdobył kolejnych partnerów, np. activision z codami i warzonem to też dało im by to wiele. Przypomnę, że epic nie wymaga od twórcy dodania metody płatności epic games w darmowych grach czego wymaga steam. I możliwe, że dlatego jest genshin impact w sklepie epica. A w między czasie rozwój sklepu. Tylko nie ważne jak rozwinięty będzie sklep to i tak ci co hejtowali dalej będą hejtować. W
Musisz też zrozumieć, że na niechęć do Epica składa się kilka czynników:
1. Badziewny launcher
- brak koszyka
- brak forum/funkcji społecznych
- btak ocen
- brak możliwości przeniesienia gry do innego folderu
Itd itp
Wyobraź sobie, ze wychodzisz do Biedronki, bo chcesz kupić makaron. Podchodzisz do półki i widzisz, że dwóch klientów ogląda makarony. Chcesz ich zapytać który jest lepszy, ale nie możesz! Więc szukasz szybko w telefonie opini na stronie Lidla. Decydujesz się na lubelle, bierzesz makaron pod pachę i idziesz do kolejnej półki po jajka, już masz brać opakowanie a tu zonk! Musisz najpierw iść do kasy, zapłacić za makaron, zanieść do auta i dopiero wrócić po jajka... A żona dala Ci listę na 20 pozycji... Wracasz do domu, robisz jajecznice, a tu się okazuje że kupiłeś 10 zbuków. Tego za wiele, zostawisz na temat tych jajek taką opinię, ze nikt ich nie kupi... A nie... Jednak nie możesz wyrazić swojej opinii...
Chciałeś też włożyć makaron do innej szafki, bo ta już się przepełnia, ale nie możesz!
Ale dostałeś kupon na kolejne zakupy i darmową karme dla kota - ciesz się!
2. Brak możliwości zakupów/generowania kluczy poza EGS
Tutaj kłania się marża. Rozumiem ze z 12% marzy Epic nie jest w stanie utrzymać całej infrastruktury dla kluczy generowanych poza sklepem.
Wielu przeciwników 30% marży steam zapomina, że wygenerowanie i obsługa gier kupionych poza, ale przypisanych do danej platformy też kosztuje. Jeśli okazuje się, że stosunek gier kupionych na platformie do gier kupionych poza nią wynosi 50/50, to z 30% z zakupionego tytułu, trzeba utrzymać dwie kopie.
EGS ma 12% marży i brak kluczy poza platformą. Coś za coś.
3. Metody rozpychania się na rynku
- Płacenie za wyłączność
- oczernianie konkurencji
- pozwy z rozgłosem medialnym
- a to wszystko podlane narracją, w której kreują się na mesjasza gamingu... Bardzo mi ta narracja nie współgra z metodologią...
Musisz też zrozumieć, że na niechęć do Epica składa się kilka czynników:
1. Badziewny launcher
- brak koszyka
- brak forum/funkcji społecznych
- btak ocen
- brak możliwości przeniesienia gry do innego folderu
Itd itp
Przede wszystkim, niechęć jest z tego samego powodu, o którym pisałem wcześniej. Żadnego z tych punktów nie mogłeś wymienić przed startem platformy a i tak był ogromny hejt. Wprowadzą to, a i tak będzie hejt. Ale to jest tylko przez małą grupkę pociesznych ludzików. Tak samo jak wojny konsolowe. To jest głośna mniejszość i tyle.
Wyobraź sobie, ze wychodzisz do Biedronki, bo chcesz kupić makaron. Podchodzisz do półki i widzisz, że dwóch klientów ogląda makarony. Chcesz ich zapytać który jest lepszy, ale nie możesz! Więc szukasz szybko w telefonie opini na stronie Lidla. Decydujesz się na lubelle, bierzesz makaron pod pachę i idziesz do kolejnej półki po jajka, już masz brać opakowanie a tu zonk! Musisz najpierw iść do kasy, zapłacić za makaron, zanieść do auta i dopiero wrócić po jajka... A żona dala Ci listę na 20 pozycji... Wracasz do domu, robisz jajecznice, a tu się okazuje że kupiłeś 10 zbuków. Tego za wiele, zostawisz na temat tych jajek taką opinię, ze nikt ich nie kupi... A nie... Jednak nie możesz wyrazić swojej opinii...
Chciałeś też włożyć makaron do innej szafki, bo ta już się przepełnia, ale nie możesz!
Ale dostałeś kupon na kolejne zakupy i darmową karme dla kota - ciesz się!
Jak już pisałem, nie lubię twoich analogi bo strasznie naginają rzeczywistość albo są kompletnie nietrafione. Tak jak kiedyś robiono analogie do samochodu jeden to ferarri a drugi to polonez. I to też było to kompletną głupotą. Bo produktem jest samochód a sklep jest dystrybutorem. Przedstawiałeś analogie do google, która jest kompletnie błędna. Epic ma ekskluzywność na produkt a google ma ekskluzywność na dystrybucję cyfrową ale mimo to, z tego robisz analogię. A mi zarzucałeś, że nie wiem czym jest monopol czy nawet praktyki monopolistyczne. Tak samo ta analogia jest strasznie naciągana, koszyk i produkt fizyczny a koszyk i produkt cyfrowy, za który dodasz i zapłacisz w kilka sekund. A zdradzę ci sekret. Ci którzy płaczą najgłośniej, że nie ma koszyka w sklepie i tak nie kupią gry na epicu nawet jak ten koszyk będzie. Będą się czepiać kolejnych rzeczy i dalej jak już wprowadzą to co mają wprowadzić to będą dalej hejtować z prostej przyczyny, epic to nie steam.
2. Brak możliwości zakupów/generowania kluczy poza EGS
Tutaj kłania się marża. Rozumiem ze z 12% marzy Epic nie jest w stanie utrzymać całej infrastruktury dla kluczy generowanych poza sklepem.
Wielu przeciwników 30% marży steam zapomina, że wygenerowanie i obsługa gier kupionych poza, ale przypisanych do danej platformy też kosztuje. Jeśli okazuje się, że stosunek gier kupionych na platformie do gier kupionych poza nią wynosi 50/50, to z 30% z zakupionego tytułu, trzeba utrzymać dwie kopie.
EGS ma 12% marży i brak kluczy poza platformą. Coś za coś.
Po pierwsze jest możliwość generowania kluczy. Po drugie steam ratował się tymi kluczami przed oskarżeniem o monopol. A i tak miał 95% rynku. Piszesz o kompletnej abstrakcji bo steam miał 95% rynku. Więc nie ma sytuacji, że jest ilość kluczy 50/50 a steam ma nawet w regulaminie zapisane, że nie musi ich wygenerować jeżeli ilość jest za duża. Więc nawet gdyby ktoś mógł sprzedać więcej kluczy niż steam gier to i tak nie byłoby takiej sytuacji bo steam by to po prostu zablokował. Co chwilę słyszę, że steama nie stać na 12% marży, ale niech ktoś poda przynajmniej przybliżone wyliczenia dochodu. To też jest kompletna abstrakcja. Jak już pisałem, steam czasami ma większy profit niż twórcy gier. Bo ich nie interesuje jakie twórca poniósł koszty budżetowe, bierze 30% i tyle.
3. Metody rozpychania się na rynku
- Płacenie za wyłączność
- oczernianie konkurencji
- pozwy z rozgłosem medialnym
- a to wszystko podlane narracją, w której kreują się na mesjasza gamingu... Bardzo mi ta narracja nie współgra z metodologią...
Jakie oczernianie konkurencji? Pozwy tak ale nie konkurencji, rozgłos też ale jak sam możesz dostrzec są tego pozytywne skutki. Chyba, że nie chcesz dostrzec to trudno.
Ale to jest tylko przez małą grupkę pociesznych ludzików. Tak samo jak wojny konsolowe. To jest głośna mniejszość i tyle.
Wmawiaj to sobie dalej. Rzeczywistość jest jednak taka że głośna mniejszość mówi jednym głosem z milczącą większością.
Wmawiaj to sobie dalej. Rzeczywistość jest jednak taka że głośna mniejszość mówi jednym głosem z milczącą większością.
No dokładnie. Głośna mniejszość krzyczy, a milczy większość, która nie bawi się w wojenki tylko gra w gry. Nie ważne gdzie będzie i tak kupi.
Oczy macie otwarte tylko okulary mocno zaparowane.
No dokładnie. Głośna mniejszość krzyczy, a milczy większość, która nie bawi się w wojenki tylko gra w gry. Nie ważne gdzie będzie i tak kupi.
I to jesteś właśnie cały ty, nędzne fikołki umysłowe byleby tylko się wykręcić gdy rzeczywistość się nie pokrywa z tym co głosisz.
I to jesteś właśnie cały ty, nędzne fikołki umysłowe byleby tylko się wykręcić gdy rzeczywistość się nie pokrywa z tym co głosisz.
No należysz do małej grupki fanatyków i głośno krzyczysz. Tak jak ps i xbox ma swoich fanatyków, tylko dalej to są małe grupki ludzi. Po wydaniu gier sony na pc przecież wszyscy mieli zostawić sony a pokrzyczało kilku, kilku połamało płyty a reszta jak grała tak gra. Btw gdybyś zbierał gierki to w przyszłym roku miałbyś ich już więcej niż na steamie. Mógłbyś wtedy mówić, że całą kolekcję gier masz na epicu :D Przecież to był twój jeden z "najmocniejszych" argumentów.
Oj Epic Epic...
Jak znajdziecie moje starsze posty z przed premiery tego potworka to zobaczycie, że byłem do EGS bardzo pozytywnie nastawiony. Niestety, Sweeney z resztą ekipy podszedł do sprawy w najgorszy możliwy sposób.
Epic Games Launcher jest na rynku niemal trzy lata i od jego premiery niewiele się zmieniło.
Ludzie czepiają się tego koszyka, bo koszyk obrazuje szerszy problem z samą platformą.
Osiągnięcia niby są, ale w bardzo wybiórczej i wybrakowanej formie, podobnie z zapisami w chmurze.
Przenoszenia folderu z grą nie ma (a ma to nawet origin!),
interfejs jest bardzo surowy (dla jednych to plus),
giftowania nie ma,
kupować kluczy w zewnętrznych sklepach nie można,
brak bundli dostosowujących się do produktów zakupionych przez gracza,
brak recenzji graczy,
brak for,
koszyk, czyli brak możliwości kupowania kilku rzeczy jednocześnie,
etc,
Przez te dwa lata na rynku niezbyt wiele się zmieniło. Platforma Epica dalej wygląda jak plac budowy, który wypada nie tylko gorzej od Steam (jeśli chodzi o funkcjonalność jest złotym standardem), ale praktycznie każdej innej platformy na rynku i w ogóle nie widać starań by to zmienić.
I niech nikt mi nie wyskakuję z ich roadmapą, bo oni trzymają się tej roadmapy równie liberalnie co PiS konstytucji.
Zamiast wyjść do ludzi, zainwestować w promowanie swojego sklepu i zyskania dobrej woli u graczy przez współpracę przy promowaniu i fundowaniu nowych gier to Epic bawi się w podchody, ograniczając wybór tylko do ich za przeproszeniem burdelu. Twórcy się na to godzą, bo to łatwa kasa bez zobowiązać, natomiast jak widać po newsie wyżej gracze już nie. Przez pierwsze dwa lata narobili sobie (i nie tylko) masę smrodu, który będzie ciągnął się za nimi latami.
Wchodzą na rynek, który jest już dojrzały zachowując się przy tym jak bogaty dzieciak, który myśli, że znajdzie przyjaciół szastając kasą.
Darmowe gierki się skończą, to i masa ludzi odejdzie, bo i po co używać EGS, skoro są dużo lepsze alternatywy.
Względem tego co zrobił Steam w latach 2003-2006, Epic ma dużo, dużo łatwiej.
Konkurencja dobrze robi, sporo dobrych, darmowych gier wpadło, a będzie ich jeszcze więcej. Epic to moloch, tantiemy z samego silnika i tencent na plecach wystarczy na długie lata, nie wiem czy kiedykolwiek coś u nich kupię - jednak dobrze, że są - na rynku PC trzeba rozpychać się łokciami.
ja tam się cieszę że mam już 400+ gier na epicu a inni niech popuszczają dalej od taka natura tego narodu któremu zawsze wiatr piaskiem po oczach i marchewka w pupie / najlepsi imbecyle bronią steam jak niepodległości mają 35 gier na swoim wyśrubowanym koncie steam kiedy epic rozdał już z ok. 200 gier (dobry lub b. dobrych gier)
W sumie śmieszna sprawa, bo ci, którzy krzyczeli, że mają całą kolekcje gier na steam, mogliby mieć teraz całą kolekcję na epicu. Aż 400 gier nie mam ale z jakieś 240.
Gościu co wydał kupę kasy na dwie 3090 szczyci się jak to bierze gry za darmo, beka z typa
No, lepiej przecież zapłacić jak dają za darmo. Nie staszek?
Jeśli plan epic games się powiedzie. To w przyszłości zapewne podzieli graczy pokoleniowo. Obecnie młodzi bez pieniędzy spragnieni gier i przyzwyczajeni do życie bez odpowiedzialności. Wybierają miejsce gdzie są obdarowywani.
Zobaczymy jak to się wszystko ułoży i czy inne wydarzenia na to nie wpłyną.