eBay planuje likwidację handlu przedmiotami z gier MMO
Ludzie handlowali przedmiotami z MMO i handlować dalej będą. Nie tam to gdzie indziej.
nareszcie ebay sie za to wzial, niech ludzie graja uczciwie, bez zadnych ulatwien
frer, Orlando ===> Tylko ze bez (j)ebay to juz nie bedzie takie proste.
A wiecie ilu chińczyków straci pracę przy nabijaniu expa, kasy i przedmiotów w mmo jak nie będzie tak łatwo sprzedawać. O biednych ludziach to już nie myślą.
niby golda mogą zabronić sprzedawać ale jak ktoś będzie chciał sprzedać postać to wystawi całą gre na której cd-key jest założone konto - a sprzedaży gier nie zabronią.
Marcio - sprzedawanie kont też nie jest legalne.
SOE ma swój serwis- wiedzą że z tym nie ma co walczyć a można jeszcze zarobić.
Bezsens. Ja z kolei pamietam jak kiedys czytalem wypowiedz jednego z klientow takich aukcji ktory zaplacil chyba za jakis unikalny przedmiot gruba kase. Spytali sie go dlaczego to zrobil i czy nie szkoda mu pieniedzy. Odpowiedzial, ze ma dobra prace i bardzo lubi grac w MMO niestety ma malo czasu na normalne rozwijanie postaci. Nie wiem w czym problem skoro wszystkie strony powinny byc zadowolone. Chyba,ze Blizzard sam sprzedaje przedmioty za dodatkowa oplata, nie wiem jak to wyglada.
TzymischePL to powstanei osobny serwis tylko do tych celow. To jest ogormna kasa i nikt nie bedzie chcial tego zaprzepascic .
Na allegro i tak beda tym chandlowac :)
ps. Durzy - fajne nazwisko :D
---> Mr_Hyde
Bardzo łatwo będzie namierzyć i sądowo zamknąć dedykowany serwis. eBay zasłania się tym, że robi co może i likwiduje zgłoszone przypadki, ale nie ma sił, żeby z tym walczyć na bieżąco. Nareszcie się to zmieni - na szczęście.
A niech sobie sprzedają. Mmo nigdy nie beda sprawiedliwe. Jeden ma np duzo czasu, inny malo, jeden ma super ekipe, inny samych lolkow. Jeden sobie kupi skads item, drugi nie. Ot zycie.
Banda hipokrytów.
Na ebayu bez absolutnie żadnego problemu można dostać chińskie bootlegi anime i serwis nie robi z tym nic.
Ale do graczy chcą się przyczepić.
Bo pewnie blizz się doczepia ich... na wielu aukcjach jest przecież zastrzeżone, że sprzedawca nie bierze pieniędzy za przedmiot, ale za czas poświęcony na jego zdobycie, zaś sam w sobie przedmiot nie jest jego...
Chyba po to się płaci abonament za granie, po to firma za te pieniądze udostępnia graczom krainy, przedmioty by wszystko co gracz znajdzie, zdobędzie, weźmie było jego. Przecież te przedmioty się nie skończą. Blizzarda po prostu drażni to, że ktoś zarabia na jego grze, a przecież on sam nic na tym nie traci. Ot zazdrość.
Chcą wyrzucić biednych Chinoli na bruk ! Co za chamy !
Teraz tylko czekać, jak jakaś sieciówka spróbuje sie przebić właśnie dedykowaną platformą do handlu itemami / kontami. No chyba, że Blizzard tak to zwalcza, bo planuje założyc coś takiego sam ? ;)
No jakby Blizzard miał jakiś % od sprzedaży to pewnie problemu by nie było. Ale w ogólności takie kupowanie/sprzedawanie poza grą nie jest w porządku, gdyż gra ma być oderwaniem od rzeczywistego świata a nie przeniesieniem świata rzeczywistego do świata gry, gdy się okaże że połowa ludzi nie gra w grę tylko zarabia w ten sposób na życie. Sam nie gram w WoWa, ale uważam że tego typu działania to forma psucia gry i cheatowania. Tak jakby grając w jakiś zwykły RPG ściągnąc za opłatą cheata który da nam od razu najlepszy miecz/zbroję itp.
a ja uwazam ze jezeli ktos chce marnowac swoje pieniadze w ten sposob to niech to robi, nie jest to cheatowanie, oni sami sobie odbieraja przyjemnosc z gry, bo osobiscie sobie nie wyobrazam frajdy z gry nie zdobywajac wszystkiego sam ... IMO nie powinni zabraniac tego typu handlu ...
Przeciez do sprzedazy tego nie jest potrzebny ebay. Jest pelno stron sluzacych za sklepy. Ja gram w wowa i codziennie dostaje na private jakies oferty sprzedazy golda, wejscia na jakas strone z tanim goldem itp. To moim zdaniem powinni wyplenic, ale Blizzard nic z tym nie robi, czym powoduje u mnie brak szacunku dla tej firmy. Dla nich to jest interes, bo farmerzy tez oplacaja abonamenty.
Wg. mnie racja leży pewnie po środku... fakt gra powinna sprawiać przyjemność i odrywać od rzeczywistości (oczywiście bez przesady bo co chwilę słyszymy o jakimś orientalnym młodzieńcu co padł z wycieńczenia...) a nie być jak walka na śmierć i życie zarówno przed ekranem jak i poza nim, ale tak jak ktoś powyżej napisał uczciwie pracująca osoba powiedzmy od 8:00 do 16:00 nigdy nie będzie miała tyle wolnego czasu aby osiągnąć coś ciekawego w grze a jeśli dobrze zarabia to może to nadrobić, jeśli nie żal jej $$$ oczywiście, ja osobiście nigdy bym $$$ nie wydał na wirtualny przedmiocik nie ważne jak "magiczny czy unikalny" by nie był ;) Ale niestety dla wielu osób jest to doskonała forma zarobku, szczególnie w krajach gdzie $ to prawdziwa potęga, taki gość może zarobić sporo grosza na bądź co bądź ciężkiej pracy bo nikt mi nie powie że cioranie od rana do nocy to przyjemność bo jak to ktoś kiedyś powiedział "Częsta przyjemność, przestaje być przyjemnością..." czy jakoś tak... tak czy inaczej Blizz w mojej opinii jest zazdrosny o to że ktoś zarabia na jego produkcie ale czy proceder sprzedaży jest do końca bezpieczny dla innych? Słyszałem nie raz jak zafascynowane świry wydawały na aukcjach resztki $$$ żeby tylko lepiej mieć się w grze, mimo że mieli niezapłacone rachunki itd. (oczywiście poza rachunkami za neta, prąd i WoW... a gaz czy woda nie są w sumie potrzebne co nie? ;) ) Tak czy siak Blizz nie odpuści chyba że sam zacznie kontrolować proceder sprzedaży przedmiotów z WoW i oczywiście pobierać za to określoną prowizję... można w sumie to podsumować stwierdzeniem wszystkim nam znanym, a mianowicie: "Pieniądze kręcą światem..." ;)