Pełna wersja Diablo 4 pozwoli cofać rozwój postaci równie łatwo co beta
I bardzo dobrze - pozwoli to na zabawę własnami buildami, a nie ciągle opieranie się na tych znalezionych w sieci, w obawie przed tym, że go zepsujemy.
Mi to pasuje. Taki respec w Poe był dość droga sprawą i niebardzo się uśmiechało wywalać komuś kilkadziesiąt orb of regret. W zasadzie dochodziło do sytuacji, że ludzie woleli wyexpic nowa postać.... W grim dawn koszt respecu rósł za każdy punkt az do pewnego i tak znośnego pułapu. W d3 to w zasadzie nie był już żaden kłopot. Uwzględniając funkcję typu szafa to w pewnym sensie zrozumiałe. W 4 jak bedzi to stosunkowo niedrogie jak zapowiedzieli to całkiem fajnie.
Ps. Tak to kolejny aspekt pokazujący, że d4 będzie casualowe, ale taki ma właśnie zamiar i mi jak pewnie też wielu innym ojcom to pasuje, że wchodzisz sobie na 30 min i masz jakiś drobny progress w graniu, czego niemożna powiedzieć o Poe czasem nawet po 3 h.
Ten system jest głupi i to duży minus który nie wymusza na graczu konsekwencji przez co nawet nie trzeba się starać, kombinować aby ukończyć grę. W niektórych grach, a i nawet w większości tytułach kiedyś aby zresetować umiejętności trzeba było wpisać kod czyli oszukiwać.
Pamiętam jak w podstawce Titan Quest (z dodatkiem gra jest łatwiejsza) tak popsułem postać, że nie ukończyłem gry bo ubicie ostatniego bossa było niemożliwe i po jakimś czasie wróciłem już do wersji z dodatkiem i już po ubiciu bossa z podstawki satysfakcja była podwójna.
słowo klucz - kiedyś.
Przykład bety D4 pokazał, że opis umiejętności to trochę za mało żeby stwierdzić, że fajnie się nią będzie grało i przede wszystkim czy będzie to skill, który w ogóle coś robi.
Gdyby nie można było cofać swoich wyborów to faktycznie większość graczy czekałaby na poradniki z najlepszymi kombinacjami skilli, bo ludzie nie chcieliby ryzykować, by potem zaczynać od zera.
W becie było raptem 25lvl, ale nie wyobrażam sobie dobić do 90lvl gdzie okazuje się, że mogłem sobie to inaczej rozplanować.
Cofanie wyborów jak najbardziej na tak, ale powinno być to droższe lub ewentualnie kosztowało dodatkowe surowce.
Kran, jak zwykle bzdury piszesz, kompletnie nie ogarniasz, że tamte gry opierały się na skillach i tylko skillach. W D4 masz system skill+aspect, co jest o wiele bardziej złożone. Druga sprawa, że kiedyś gry robiono dla graczy, którzy grami się fascynowali, mieli chęci rozgryzać problemy i z tego płynęło sporo przyjemności z grania. Od 10+ lat gry robi się po pierwsze żeby sprawiały przyjemność, sporo w myśl zasady easy to learn hard to master Mało kto ma ochotę spędzić 10h nad exelami żeby sobie build dopracować, dlatego w arpg zawsze masz mete, ktoś coś robi reszta to kopiuje :P
Obecne Diablo jest krokiem w kierunku innego gracza czyli tego nowoczesnego żeby się samo grało, klikało, ładnie wyglądało. Gra jest maksymalnie odmóżdżona. Już widzę oczami wyobraźni jak jednym kliknięciem wymiatamy całą mapkę potworków i zaraz leci kolejna fala i kolejna. Zniszcz 5 fal i zdobądź głupią skrzynkę, a jak zrobisz to fajnie to dostaniesz 2 skrzynki. Głupota z D3 przeniesiona do D4.
Zgodzę się z Kran, że obecnie nie ma sensu się starać i można grać na ch... mać.
Gra do dupy ale cały czas cię świerzbi żeby coś napisać pod niusem o niej. A później w czerwcu myszka aż będzie się gotować od grania pomimo że jest odmóżdżająca.
Zgadzam się, w tej grze nie trzeba myśleć, cały system jest tak ułatwiony ze zrobisz byle jaka postać to i tak grę ukończysz, zero satysfakcji z gry. Gra idealna dla dzisiejszej młodzieży. Im się już nawet pewnie nie chce nic zmieniać w tej grze ani latać ani robić balansu, ważne aby kupić. Najgorsze jest to że miliony kupują i graja a przez to z dekady na dekadę wychodzi kolejne go**
Akurat Druidem elementalista pod tornada i kataklizm ubiłem szybciej ostatniego bossa bety niż czarodziejka pod hydry. Po za tym na którymś ze swoim filmów Xazax badz Kondyss mówił że przez itemizacje w lategame i tak gra będzie praktycznie wymuszała na nas grę grę paroma buildami na skrzyz.
Jak będzie wyglądała gra na etapie paragonów tego nikt nie wie bo drzewko będzie całkiem inne i ogromne. Natomiast na pierwsze przejście to można robić różne rzeczy bo widziałem w becie sporo bildów dla tej samej postaci i głównie zależały one od tego co kto znalazł w grze. Tak więc różnorodności nie zabraknie.
Proces jest łatwy, ale ponoć koszt rośnie bardzo szybko (do tego w nieskończoność (nie ma górnego capa), i na zawsze). Dodajmy do tego fakt że konkretne legendarki wspierają dany skill, a nie są "globalne", więc strzelam że jak ktoś będzie chciał sobie poeksperymentować to szybko może się zdziwić.
Dodam też że w D3 często ma się 2-4 buildy na jednej postaci, jeden do pushowania GR, jeden do speedfarm, jeden do gry w grupie (czasem dwa - np. support albo DPS).
Zobaczymy jak to będzie ale mam pewne obawy czy zwiększanie kosztu to dobry pomysł. Chyba że gold będzie leciał jak szalony, jak w obecnym D3. No ale w innym wypadku znowu każdy będzie biegał z tym samym meta-buildem (żeby nie marnować kasy na respec) i levelował 2-3 postaci co sezon.
ja w becie nie miałem problemu ze złotem. Mimo, że wszystkie itemy mieliłem zamiast sprzedawać. Niby upgrade ekwipunku miał być tym "gold sinkiem", ale nie było problemu żeby wszystko wymaksować.
Tych legendarek to teraz jest raptem 1/3 bodajże. No i jest też trochę ogólnych, a pewnie dojdzie jeszcze więcej.
To nie wiem jak i ile grałeś. Ja jak wbiłem pierwszą postać na 25 lvl przy rozwalaniu wszystkiego to golda miałem ledwie na kilka upgradeów. Późniejsze upgradey to przecie po 30k kosztowały.
Ale fakt, że nie farmiłem nic na 25 lvlu tylko zaczynałem kolejną postać. Jak bym siedział na tym 25 lvlu dłużej to pewnie golda by się nazbierało trochę.
Mając wszystkie postacie na 25 lvl na koniec bety miałem coś koło 100k golda gdzie ulepszałem tak naprawdę tylko bronie od czasu do czasu.
W Becie grałem tylko 2 postaciami, obie zrobiłem na 25lvl.
Szczerze mówiąc nie wiem czy złoto jest wspólne czy indywidualne dla każdej postaci na koncie, ale wymaksowałem sprzęt tylko dla jednej postaci i tylko raz - będąc już na maksymalnym możliwym w becie poziomie.
Może jak ktoś maksuje sprzęt co 10 poziomów to ma problem ze złotem, albo jak grasz kilkoma postaciami jednocześnie.
Domyślam się, że sprzęt wyższego poziomu będzie kosztowniejszy do wymaksowania, no ale ja na tę chwilę nie czułem się biedny.
Co do golda to pamiętajcie, że graliśmy zaledwie do 25 lvla i to na "normalu". Jest jeszcze koszmar i inferno(?). Tam mnożniki idą w górę, więc golda będzie się sypać więcej.
Tak jak Shan napisał, złoto jest wspólne.
Ale generalnie cokolwiek dużo kosztuje golda. Imprint legendarki z tego co pamiętam 11k kosztował a przecież dużo tego dropiło. Upgrade gemu też sporawo. Itemy u vendora po kilkadziesiąt k. Nie pamiętam czy zmiana wyglądu w wardrobe kosztowała golda ale tam też kilkukrotnie zmieniałem wygląd na każdej postaci.
Mnożniki idą w górę, ale lvl postaci też, więc i koszt będzie też szedł w górę. I tak jak upgrade legendarek kosztował chyba więcej niż rare tak jak dojdą te mythic itemy (czy jak im tam było) od World Tier III to pewnie też będą dużo więcej kosztować do upgradeu.
Anyway, było na co wydawać ten gold i to się chwali. A jak będzie na end game to przekonamy się za 2 miechy. Beta zostawiła pustkę, którą teraz trudno zapełnić tak chce się grać.
dla mnie vendor w D4 jest tak samo kosmetyczny jak z D3 - nigdy nie oferuje niczego co zbliżyłoby się do pierwszego lepszego przedmiotu wyplutego z jakiegoś randomowego mobka. Wardrobe to nie moja bajka więc tego też nie tykałem.
Imprint zrobiłem chyba tylko ze 2 razy, bo w sumie i tak w pewnym momencie nie było potrzeby min-maxować postaci skoro level cap był w becie :)
Tak jak piszę - na tę chwilę to wróżenie z fusów, bo dostaliśmy zaledwie ułamek finalnego produktu, więc ciężko powiedzieć jak będzie wyglądał endgame pod względem golda
Tak wszystko było wspólne w becie, złoto, obole, przedmioty. Mają jeszcze dojść przedmioty unikalne, zestawy i starożytne. Możliwe że powrócą też runy. I oczywiście całkiem inne ogromne drzewko tak więc naprawdę trudno określić co będzie się działo na etapie paragonów.
Do któregoś poziomu będziesz mógł sobie dowolnie cofać rozwój postaci za darmo a potem cię już zaboli finansowo cofniecie poziomu.
Jestem za, punkty umiejętności dostosowywałem do bonusów i aspektów wydropionych pancerzy i broni, postać na tym zyskiwała i grało się komfortowo. biorąc że w grze będzie bardziej zaawansowany crafting możliwość układania umiejętności pozwoli na stworzenie silnych postaci.
Bardzo mnie ta informacja cieszy. Gry służą przede wszystkim rozrywce. Marna to rozrywka spędzić nad rozwojem postaci sto czy dwieście godzin i dowiedzieć się, że kilkadziesiąt godzin wcześniej podjęło się błędną decyzję, która w konsekwencji skutkuje brakiem możliwości dalszego grania. Z tego też względu odbiłem się od PoE.
Diablo 4 hack and lag casual power
Mi to tam obojętnie, bo i tak lubię sobie grać po swojemu, więc i tak nie korzystam z buildów z internetu. Wtedy nic mnie nie ogranicza, robię to co lubię, wybieram to co mi się podoba i pasuje mi. To po 1, a po 2 to ja w sumie i tak gram dla rozgrywki i fabuły, nic więcej ;].
Ale to zawsze fajnie, że jest jakaś opcja dodatkowa. Lepsze coś niż nic.
Niestety, ale sandbox, który wymaga obecności innych graczy, by móc w ogóle grać nie ma prawa się udać
Naszczęście D4 taką grą nie jest, więc nie ma obaw co do tego czy się uda :P
