autor: Radosław Grabowski
Darmowe gry starszej generacji i płatne nowsze tytuły?
Gdy niespełna cztery tygodnie temu zaprezentowaliśmy Wam zbiór informacji tekstowo-graficznych na temat następnej stacjonarnej konsoli koncernu Nintendo, noszącej nazwę Revolution, wspomnieliśmy m.in. o kwestii tzw. wstecznej kompatybilności. Chcielibyśmy teraz rozwinąć nieco owe dość ciekawe zagadnienie.
Gdy niespełna cztery tygodnie temu zaprezentowaliśmy Wam zbiór informacji tekstowo-graficznych na temat następnej stacjonarnej konsoli koncernu Nintendo, noszącej nazwę Revolution, wspomnieliśmy m.in. o kwestii tzw. wstecznej kompatybilności. Chcielibyśmy teraz rozwinąć nieco owe dość ciekawe zagadnienie.
Otóż wiadomo na pewno, że nowe elektroniczno-rozrywkowe urządzenie obsłuży specyficzne dyski optyczne, na których zapisywane są aplikacje dla GameCube. Natomiast starsze pozycje z platformy Nintendo Entertainment System, Super Nintendo Entertainment System i Nintendo 64 będzie można pobrać z Sieci. Wiceprezes amerykańskiego oddziału firmy Nintendo oznajmił, że ściąganie software’u z Internetu ma być darmowe, więc posiadacze „Rewolucji” uzyskają gratisowy dostęp do ogromnej bazy klasycznych już gier.
Także właściciele konkurencyjnej w stosunku do Revolution konsoli Xbox 360 skorzystają z systemu elektronicznej dystrybucji oprogramowania. Korporacja GarageGames rodem ze Stanów Zjednoczonych zamierza przygotować szereg gier, które użytkownicy „trzystasześćdziesiątki” będą mogli ponoć otrzymać za pośrednictwem globalnej pajęczyny po uiszczeniu odpowiedniej opłaty.