autor: Łukasz Szliselman
Czyżby kolejne Call of Duty to Modern Warfare 4?
W internecie pojawiły się plotki, jakoby kolejne Call of Duty miało ponownie nosić podtytuł Modern Warfare. Tajemniczy informator ze studia Neversoft zdradza kilka interesujących szczegółów dotyczących następnej odsłony serii.
Od jakiegoś czasu chodzą słuchy, jakoby przy pracach nad kolejną odsłoną Call of Duty miało brać udział studio Neversoft, twórcy serii Tony Hawk i Guitar Hero. Całkiem możliwe, że ekipa ta zaangażowana jest w tworzenie nowego CoD-a w stopniu większym niż przypuszczaliśmy. Serwis Se7enSins donosi, że informator z Neversoftu zdradził im szczegóły odnośnie następnej po Black Opsie II gry z cyklu Call of Duty. Są to raczej szczątki informacji, niż konkretne fakty, ale fani serii mogą być zainteresowani.
Według niepotwierdzonych oficjalnie doniesień, kolejny odcinek niekończącej się opowieści od firmy Activision to jeszcze jedno Modern Warfare. Nie wiadomo, czy chodzić miałoby o kontynuację trylogii, czy też grę osadzoną przed lub w trakcie wydarzeń z Modern Warfare.
To kolejne Modern Warfare. Jest tu coś o nazwie „Drone Surveillance”. Pracują nad skokami HALO. Jest poziom pod lodem. Jest technologia maskująca. Jakiś Dominator UAV.
Tajemniczy donosiciel wspomina o dronach zwiadowczych: wymienia konkretny rodzaj samolotu bezzałogowego – izraelski Dominator, oraz coś o nazwie „Drone Surveillance” (co brzmi trochę jak możliwy tytuł jednej z misji fabularnych).
Twórcy ponoć pracują nad wprowadzeniem do gry skoków HALO (High Altitude-Low Opening) – będących wojskową techniką pomocną w szybkim i niepostrzeżonym dostarczaniu zaopatrzenia i personelu za linie wroga, polegającą na zrzuceniu obiektu z dużej wysokości i jak najpóźniejszym otwarciu spadochronu. Nie wiadomo, jaką rolę miałaby ona pełnić w grze, ale widać tu potencjał dla pewnej nieliniowości w obrębie misji.
Inna enigmatyczna informacja głosi, że ma się pojawić poziom pod lodem. Możemy jedynie spekulować, czy chodzi tu o misję fabularną, operację specjalną, czy mapę dla trybu wieloosobowego.
Najciekawiej z tego wszystkiego brzmi pogłoska o technologii maskującej. Sugerowałoby to, że akcja gry przeniesie nas co najmniej o kilka lat w przyszłość.
Wszystkie te doniesienia, jakkolwiek nieoficjalne, tworzą ciekawy obraz strzelaniny z dużym naciskiem na działania w ukryciu. Osobiście chętnie zobaczyłbym bardziej taktycznego CoD-a, skupionego na zadaniach wykonywanych po cichu (jeśli pamiętacie słynną misję w Czarnobylu z Call of Duty 4, to wiecie o czym mówię), bo jak dotąd nie było ich zbyt wiele, a te które się pojawiły pozostawiały raczej niewiele miejsca na własną inicjatywę. A jak Wam się podoba taka wizja kolejnej części Call of Duty?