Czy targi Games Convention zastąpią E3?
szczerze mowiac. w tym roku bardziej mi sie podobaly e3 aniezeli GC - mi, z punktu widzenia gracza, ktory nie byl na targach, ale obserwowal je z internetu
po prostu podczas e3 sciagnalem kilka gb trailerow, gameplayow, screenow, przeczytalem wiele informacji, natomiast GC w internecie bylo bardzo ubogie - wg mnie przeszly prawie niezauwazalnie...
zawiodlem sie
ps. dodatkowym minusem jest trailer mafii 2 po niemiecku... jakby glowym jezykiem GC nie moglby byc angielski...
IMO wszystko zależy od tego, do czego dążą organizatorzy GC - czy chcą aby impreza była NAJ w świecie, czy po prostu aby naturalnie ewoluowała, bez żadnych konkretnych wyznaczników - czyli na tzw. żywioł. I tu dochodzimy do pytania, po co takie targi są w ogóle organizowane i dla kogo? Czy to nie są przypadkiem takie igrzyska, aby każdy mógł się pokazać np. publiczności, dziennikarzom i konkurencji, ale poza tym nic więcej. Jak dla mnie taka impreza powinna mieć 2 podstawowe cele:
- spotkania w gronie ludzi branży: developerów, dziennikarzy, wydawców, dystrybutorów, by prezentować najnowsze technologie i możliwości z tym związane, pokazywać sprzęt (twardy jak i peryferia), wyznaczać, albo chociaż nakeślać kierunki rozwoju - coś co mogłoby popchnąć wszystko mocno do przodu, nie tylko pod kątem sprzedaży. Można by też omawiać kwestie problematyczne - np. sprawy cenzury czy nacisków politycznych, bo te pojawiają sie coraz częściej i są coraz mocniejsze - wraz ze wzrostem znaczenia tej gałęzi rozrywki,
- prezentacja najnowszych gier - czyli to co jest obecnie, ale sokromniejszym wydaniu, by uczestnicy nie rujnowali się wydając fortunę na promocje.
E3 rozdmuchało się do ogromnych rozmiarów - tak ogromnych, że koszt uczestnictwa był dla wielu zbyt duży, by w ogóle przyjeżdżać - liczyły się tylko fajerwerki i panny w bikini - lubię te elementy, ale najważniejsze są tu jednak gry. Myślę, że Lipsk powinien być imprezą europejską, a nie światową - być bastionem europejskich interesów w branży. Nie chciałbym, żeby powstał z tego balon wielkości E3, bo skończyloby się to identycznie.
Mi też bardzoej podobało się E3. Głownie to pod względem pokazaych gier. Cos mi się wydaje że na E3 było dużoooo więcej gier.
Nom, prawde powiedziawszy niczego nowego nie dowiedzialem sie po GC (zadnych zaskakujacych premier, nowych gier, filmow). Na E3, 3 wielkie konferencje gigantow przedstawily plany i zamierzania na najlbizszy rok.
A mi się GC bardziej podobało
Nie wiem jak GC mogło podobać się mniej od E3. Przecież to w Niemczech odbyły się zapowiedzi świetnych gier, a atmosfera i ilość ludzi z branży tylko podsycają "grową atmosferę" pozwalając na ciekawsze rozmowy i z pewnością więcej interesujących informacji - nawet takich, których w press-kitach nie uświadczymy.
Surmak ---> przeszły niezauważone? Kpiny albo kiepskie soczewki...
Od kilku dni głównym tematem i na GOL'u i na zagranicznych serwisach (jak Gamershell czy Gamespress) GC jest głównym czy nawet "najgłówniejszym" tematem.
A materiały prasowe często firmy publikują dopiero po przyjeździe z targów.
Nie dopóki GC będzie imprezą skierowaną tylko dla Niemców.
rafaleon 2.2 ---> Na jakiej podstawie twierdzisz, że została skierowana tylko do Niemców? Dlatego, że została zorganizowana w Niemczech?
Backside-->Dlatego że ja jako obcokrajowiec nie znający niemieckiego czułem sie jakbym był intruzem na ich terytorium.Zresztą więcej możesz przeczytać w tym wątku w poscie [19].
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6798093
rafaleon 2.2 ---> zapomniałem, że rok temu obserwowałem targi z perspektywy prasy, więc pierwszego dnia chodziłem wyłącznie po konferencjach prasowych, a potem między stoiskami z grami, a tą halą ze stoiskami wydawców.
Faktycznie, gdybym nie mógł swobodnie chodzić gdzie chcę to ze swoim angielskim mógłbym najwyżej zamówię tego hot-doga w głównym holu :].
Niemniej jednak trochę ludzi mówiących po angielsku rok temu było. Urządziłem sobie godzinną pogawędkę z jakimś chłopakiem z forum Anno 1701, który współpracował z Sunflowers i raczej rzadko spotykałem się z przypadkami osób, które mówiły tylko po niemiecku - a i takie wzbudzały moje wielkie zdziwienie.
Jestem ciekaw w takim razie czy możliwa jest jakaś likwidacja tej bariery, poza samodzielną nauką tego języka.
Ja jakoś zawsze darzyłem większą sympatią E3. Najlepiej gdyby były, jak te dwa lata temu.