Cyfrowa dystrybucja - promocje na weekend 31 lipca - 1 sierpnia (Command & Conquer)
ale mi tanio...
kiedyś twórcy tłumaczyli się z cen gier: bo sklepy dużo zarabiają, bo transport i tłocznia dużo kosztuje itp itd...zatem dlaczego gry w dystrybucji elektronicznej kosztują tyle samo albo nawet i drożej niż wersje pudełkowe? przecież w przypadku elektronicznej wersji odchodzi wiele kosztów związanych z fizycznym istnieniem danej gry (transport,tłocznia,magazynowanie itd)
kupując wersję elektroniczną chcę aby cena była niższa...przynajmniej o połowę
Polecam Musaic Box - bardzo przyjemna gra muzyczna. Za tą cenę warto
7ymek - Ktoś tam z Valve kiedyś ładnie to wyjaśnił w krótkim zdaniu "Płacicie za wygodę". Jak ludzie dalej będą łykać takie teksty chciwych wydawców to już niebawem nie będą nawet mogli kupić taniej używki.
7ymek - tak jak z DLC, sa fee ale ludzie kupuja mimo ceny czy jakosci wiec czemu by egry sprzedawac po 30e skoro nawet za 50e ladnie schodza?
Myslalem ze bedzie mozna kupic kazdego CnC a tu najwieksze crapy dali od TW po RA3 az do Zmierzch
powinniście dodać jakiś minidział "aktualne promocje" bo przecież na steamie promocje są codziennie, na D2D chyba też
Ja się zastanawiam kiedy ktoś w końcu wpadnie na pomysł otwarcia sklepu z elektronicznymi polskimi wersjami gier w polskich cenach.
Wiem ze jest GOG ale to tylko polski właściciel a towar skierowany jest głownie na USA łącznie z cenami. Jest też na odwrót amerykański właściciel a polski sklep (EA) ale to tylko kropelka w morzu.
Jest dużo sklepów z tanią klasyką po polsku, ale niestety pudełkową i po pierwsze trzeba czekać 4-7 dni na towar, a po drugie cena transportu często przewyższa cenę gry (czasem 2x)
Może doczekamy się w końcu polskiej dystrybucji elektronicznej ?
Może GOL ? :P
Przestancie mnie oslabiac, wydawalo mi sie, ze od jakiegos czasu w szkolach sa elementy przedsiebiorczosci (czy jak to sie nie nazywa).
Zadna cena - gry, ksiazki, konsoli, pizzy, coli, mieszkania - nie zalezy W OGOLE od kosztow produkcji, magazynowania czy transportu, zalezy TYLKO i wylacznie od tego, ile klienci sa w stanie za ten towar zaplacic. Co jest tu takiego trudnego do zrozumienia?