Crysis 2 padł ofiarą piratów

Firma Crytek otrzymała potężny cios ze strony pirackiej sceny, która wypuściła do sieci przechwyconą wczesną wersję Crysisa 2. Podobno pakiet dostępny w różnych szemranych kanałach dystrybucji zawiera betę kampanii solowej i co gorsza klucz rozgrywki multiplayer. Przedstawiciel producenta wyraził głębokie rozczarowanie zaistniałą sytuacją.

Pierwsze doniesienia o nielegalnej wersji gry dostępnej w sieci pojawiły się na łamach kilku zagranicznych for dyskusyjnych. Dość szybko do sieci wyciekły obrazki i filmy potwierdzające, że piraci rzeczywiście weszli w posiadanie wczesnej wersji tytułu. Przeglądając serwisy filmowe uważajcie więc na ewentualne spoilery z kampanii.

Od razu warto zaznaczyć, że rzeczona „publikacja” jest wczesną i wyjątkowo wadliwą wersją gry (przejście kampanii graniczy w niej z cudem), która dodatkowo współpracuje tylko z bibliotekami DirectX 9. Dla takiej wybrakowanej wersji piraci postanowili zepsuć deweloperowi humor i zagrozić udanej premierze tytułu.

Problemem w przypadku tego wycieku jest wspomniany kod trybu multiplayer, który może mieć szersze znaczenie i podzielić graczy na posiadaczy oryginalnych egzemplarzy gry oraz osoby grające na nielegalnych serwerach.

W oficjalnej odpowiedzi na zaistniałą sytuację przedstawiciele firmy Crytek zachęcili fanów do wspierania gry i ekipy za nią odpowiedzialnej. Żeby to zrobić wystarczy poczekać do premiery dopracowanej wersji Crysisa 2, która odbędzie się w marcu tego roku. Zdaniem studia piractwo w dalszym ciągu działa na szkodę społeczności pecetowych deweloperów.

Wszyscy pamiętamy, że to nie pierwsza tego typu sytuacja i podobne wycieki zdarzały się nie raz, przynosząc różne konsekwencje dla piratów i graczy (opóźnienie Half-Life 2). Crysis 2 to jeden z ciekawszych tytułów roku, więc pewnie obroni się przed tym „atakiem”. Sprzedaż gry na pecetach może jednak spaść, a to przyniesie szkodę tej platformie.