Bracia Moldenhauer zapowiadają powrót Cupheada
Cuphead powróci. Tak zapowiedzieli twórcy popularnej platformówki – bracia Chad i Jared Moldenhauer. Nie zdradzili oni jednak żadnych dalszych szczegółów na temat ewentualnej kontynuacji.
- Producent: StudioMDHR;
- Wydawca: StudioMDHR;
- Gatunek: dwuwymiarowa platformówka;
- Platformy: PC, Xbox One;
- Premiera: 29 września 2017 roku.
Cuphead okazał się jedną z największych niespodzianek drugiej połowy roku. Ta dwuwymiarowa platformówka utrzymana w klimacie klasycznych filmów rysunkowych zyskała spore uznanie w mediach branżowych. Pecetowa wersja tytułu może pochwalić się średnią oceną w serwisie Metacritic na poziomie 88/100. Wraz z sukcesem artystycznym przyszedł również komercyjny. W dwa tygodnie od wrześniowej premiery gra rozeszła się w ponad milionie egzemplarzy. Nic zatem dziwnego, że zaczęto zastanawiać się, kiedy na rynku pojawi się kontynuacja przygód tytułowego Cupheada. W opublikowanym wczoraj wywiadzie dla serwisu IGN na jej temat wypowiedzieli się bracia Chad i Jared Moldenhauer, twórcy gry i założyciele zespołu StudioMDHR. Potwierdzili oni, że prędzej czy później sympatyczny bohater powróci.
„W końcu kiedyś w jednym z wywiadów obiecałem, że powstanie Cuphead Horse Racer 2.” - zażartował Chad.
Mówiąc jednak na poważnie, twórcy nie chcieli zdradzać żadnych szczegółów na temat przyszłych produkcji z Cupheadem w roli głównej. Nie mamy nawet pewności, czy bracia, używając podczas wywiadu zwrotu „w pewnym momencie” odnoszącego się do powrotu bohatera, mieli na myśli DLC, pełnoprawny sequel, czy jakiś inny projekt. „Jak bowiem sami zdradzili, choć swego czasu przeprowadzili dwie półgodzinne rozmowy na temat przyszłości produkcji, to od czasu jej premiery nie mieli nawet czasu „na oddech i przemyślenie wszystkiego na spokojnie”.
Produkcja gry Cuphead rozpoczęła się jeszcze w 2010 roku. Początkowo tytuł miał opierać się wyłącznie na potyczkach z bossami, dopiero w końcowym okresie prac zdecydowano się na dodanie sekcji platformowych. Przedłużający się proces twórczy, spowodowany między innymi specyfiką oprawy graficznej, doprowadził do znacznego wzrostu kosztów gry i zmusił braci Moldenhauer do zaciągnięcia kredytów pod hipotekę swoich domów. Sukces tytułu i chęć pozostania w wykreowanym uniwersum jasno pokazują, że ryzyko się opłaciło. Miejmy tylko nadzieję, że na kolejną produkcję sygnowaną tytułem Cuphead nie przyjdzie nam czekać kolejne siedem lat.