Blizzard Entertainment banuje nielegalnych handlarzy
Uwazam ze to swietny krok ze strony Blizzarda
"(...) taka forma handlu (czyli nie w realiach gry) poważnie zagraża systemowi ekonomicznemu World of Warcraft (...)"
Ciekawi mnie, na czym ma polegać to zagrożenie. Może mnie ktoś oświecić?
(...)i stanowi wykroczenie w świetle obowiązującego regulaminu czy prawa.
A mnie zastanawia dokończenie cytatu z poprzedniego postu. Rozumię, że chodzi regulamin ułożony przez Blizzarda, ale o jakie prawo tu chodzi?
Xywex:
ano w taki sposób, że część graczy zrobi sobie z gry która miała być rozrywką źródło przychodu skutecznie utrudniając grę innym osobom. W jaki sposób - w prosty. Np. campując bossa który dropuje item XXX 24/7 i jedynym sposobem by kupić ten itemek jest zapłacić takiej osobie odpowiednią ilość gold (którą potem sprzeda na ebay-u) lub odpowiednią ilość USD. A mając monopol na taki itemek można ustalać takie ceny jakie się chce.
"Panie władzo hic wie pan panie władzo jak ja hic nie lubię meneli (pijoków)?"
Blizzard robi to samo, układa swój własny regulamin, który traktuje jak prawo!
Nie można tak robić! (można?)
nawet nie wiecie o czym piszecie. A pamietacie niedawny news o FFXI. Gdzie devsi zbanowali (czyli odebrali możliwość gry) około 800 graczy? Wszyscy byli za, że dobrze, że tak być powinno, takich graczy powinno się wyrzucać itd. Blizzard robi dokładnie to samo. Ba w każdym mmorpgu są dokładnie te same zasady, a handel itemami, goldem, kontami jest nielegalny. To wszystko.
Co więcej odnośnie FFXI. Gra na pudełku ma info - że jest to produkt nie na odsprzedaż. Do kupna/sprzedaży jednorazowej. Czyli firma zastrzega sobie, że ja kupując od nich tą grę nie mogę jej odsprzedać w momencie jak mi się znudzi. Moja aukcja z FFXI (chciałem sprzedać używaną grę) została zdjęta z ebay-a i dostałem ostrzeżenie....
wg. mnie to bzdura i chamstwo - jeśli mam towar który chcę sprzedać i ktoś daje za niego dobrą cenę, to o co chodzi??
Nie wiem, prawnie chyba da się obronić handlowanie itemami czy goldem za real cash. Choć z drugiej strony, produkt który używasz chyba nie pozwala na zarabianie inne niż ewentualnie odsprzedanie praw do a? Trzeba poczytać w licencji..
Oczywiście sam fakt handlu takiego, jest jak dla mnie chory ze strony graczy(nie sprzedających) i wkurzający. Gram 2 miesiące a tu trafiam na jakiegoś bubka co postać na 50 level zrobił mu nabijacz leveli, sprzęt za 300$... Eh, odechciewa się grać. Cieszę się, że w Guild Wars to będzie marginalne zjawisko.
Tlaocetl -->
masz towar, ktory nie nalezy do ciebie - caly swiat WoWa nalezy do Blizzarda, wlacznie z przedmiotami, poniewaz Blizzard go stworzyl, a tobie dal jedynie mozliwosc przebywania w tym swiecie
nie mozesz wiec sprzedac czegos co nie nalezy do ciebie
Pamiętajcie, że to tylko gra! Nie może wyjść do realnego świata bo sobie zrobimy tematycznego Matrixa :P