Black Mesa – na odświeżone Xen poczekamy do grudnia
Prace nad Black Mesą, czyli oficjalnym remakiem pierwszego Half-Life'a, jeszcze w tym roku mają dobiec końca. Brakującym elementem układanki są etapy, których akcja toczy się w wymiarze Xen. Odpowiedzialni za grę deweloperzy podzielili się z informacją o opóźnieniu premiery ich dzieła.
Black Mesa powstaje od 2004 roku. Do pełni szczęścia graczom pragnącym ponownie zanurzyć się w świecie pierwszego Half-Life’a brakuje tylko odświeżonych etapów rozgrywających się w wymiarze Xen. Po grudniowej publikacji pierwszego zrzutu ekranu, deweloperzy pracują w pocie czoła nad ich nowym wcieleniem – dzisiaj natomiast podzielili się z fanami zarówno dobrymi, jak i złymi wieściami.
Miejmy to już z głowy – na nowe wcielenie Xen przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Jak się bowiem okazuje, owe poziomy zostaną oddane w ręce graczy dopiero w grudniu bieżącego roku. Deweloperzy przekonują, że winę za taki stan rzeczy ponosi wysoko zawieszona poprzeczka, którą chcą przeskoczyć – autorzy nie zamierzają iść na żadne kompromisy. Twórcy zaznaczają jednocześnie, że grudniowa data premiery to ostateczny i nieprzekraczalny termin.
Co zatem pochłonęło do reszty zespół Crowbar Collective? O tym, że Xen ma mieć iście gigantyczne rozmiary, informowaliśmy Was w zeszłym roku. Aktualnie twórcy koncentrują się również na implementacji systemu dynamicznego oświetlenia – pokazane przez nich materiały, które znajdziecie na stronie Społeczności w serwisie Steam, napawają optymizmem; uwagę zwracają przede wszystkim dopracowane cienie. Ponadto autorzy zdecydowali się pochylić nad paletą barw, by kolorystyka jednych etapów nie sprawiała wrażenia oderwanej od kolorystyki innych.
Warto odnotować, że w Black Mesę można zagrać już teraz – ową pozycję znajdziecie w steamowym Wczesnym Dostępie.