Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 28 lutego 2008, 09:36

autor: Piotr Doroń

Activision pozwane przez jednego z inwestorów

Powstanie największego niezależnego gracza na rynku elektronicznej rozrywki – podmiotu Activision Blizzard będącego efektem połączenia firm Activision oraz Vivendi Games – było jedną z najważniejszych informacji ubiegłego roku. Okazuje się jednak, że nie wszyscy uważają ten fakt za coś pozytywnego.

Powstanie największego niezależnego gracza na rynku elektronicznej rozrywki – podmiotu Activision Blizzard będącego efektem połączenia firm Activision oraz Vivendi Games – było jedną z najważniejszych informacji ubiegłego roku. Okazuje się jednak, że nie wszyscy uważają ten fakt za coś pozytywnego.

Z informacji ujawnionych przez agencję Bloomberg wynika, że jeden z inwestorów związanych z firmą Activision zdecydował się na pozwanie jej do sądu. Głównym powodem takiej decyzji jest przekonanie, że Activision świadomie zrezygnowało z walki o jak najlepsze warunki, na których miało się odbyć historyczne połączenie z Vivendi Games.

Przedstawiciele inwestora, firmy Wayne County Employees' Retirement System, twierdzą, że oddanie koncernowi Vivendi aż 52% udziałów w Activision Blizzard stawia w kłopotliwej sytuacji dotychczasowych akcjonariuszy związanych z Activision. Utracili oni bowiem kontrolę nad swoimi udziałami, stając się w pełni zależnymi od decyzji zarządu Vivendi Games.

W chwili obecnej nie wiemy, czego oczekują przedstawiciele i prawnicy Wayne County Employees' Retirement System. Do rozstrzygnięcia sporu powinno jednak dojść już niedługo. Wówczas poznamy wszystkie najważniejsze szczegóły na temat sprawy.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej