AC Shadows nie byłoby kompletne bez klasycznego stroju Asasynów. W grze są trzy, ale najlepszy zdobędą tylko wytrwali gracze
No fajnie.
Szkoda tylko że Naoe sama siebie mianuje Asasynem bez rytuału ani nic, łącznie z rangami i tytułami, jest strój mistrzyni? Jest mistrzynią.
Nie przechodzimy drogi niczym Altair po swojej zdradzie, albo ogromnej drogi której przeszedł Ezio, albo coś krótszego jak Arno.
Wiemy już dlaczego Ubisoft nazywał Naoe najlepszym Asasynem, "Girl Power" i droga na skróty, które są elementami współczesnego pisarstwa są tu mocne.
Polecam zapoznanie się z fabułą ;)
Btw. Ja preferuję strój shinobi
To nic, zauważ jeszcze że ta szata mistrzowska to zwykły reskin Uczennicy Asasynów
Od kiedy podstawowy strój znajdujemy w Grobowcu? Dodatkowo nie dali animacji zakładania- więc argument że to niby ważny moment dla tej części odpada (bo to wciąż generyczny RPG)
Jak się zastanowić... to już nawet Excalibur miał cutscenkę w Valhalla, NIE, tu oni po taniości chcą naśladować te klasyczne sceny, by żerować na nostalgii fanów
Ogólnie te grobowce są jak w tym memie "Mamy Grobowce z Assassin's Creed w domu"
Dobra usmialem sie. Tak to jest jak ktos nie gral i wygaduje glupoty.
Poza tym w opisie 2 zbroi jest blad. Nie zyskuje sie zdrowia, a odbiera 2 segmenty przy ataku skrytobojczym. Co dla osob, ktory mialy wlaczona opcje, ze atak skrytobojczy jest zawsze skuteczny w 100% i tak nie ma znaczenia. No i jak ktos napisal wyzej jest tez czarny stroj assassyna. Ogolnie trzeba przyznac, ze w tej grze zbroje/bronie/stroje sa najladniejsze z wszystkich czesci. Mi osobiscie najbardziej podobal sie stroj sluzacej. Cudo. No, a Yasuke tez ma bardzo piekne zbroje i bronie.
Wszystko pięknie ładnie, tylko po co mam się męczyć by odblokować jakiś klasyczny strój, skoro mogę odaplić klasycznego Assassyna, a i fun przy tym byłby większy?
Co to jest klasyczny assassin ? Te drewno przed Originem ?
Ja po Originie nie potrafie grac w te stare odslony. No po prostu te drewno niszczy wszelka immersje. No i te synchronizowanie pamieci. Zabij wrogow ta i sramta bronia w tym 4 z 7 uspij i nie wywoluj alarmu. No, albo jak cie atakuje 3 wrogow i dzeltelmensko pojedynczo atakuja i oczywiscie kontra kontra kontra.
Juz nawet nie mowie o grafice bo to w porownaniu z Shadows nie ma podejscia.
Naprawde ludzie sciagnijcie rozowe okulary nostalgii. Te gry dzisiaj nie maja prawa bytu i promil dzisiaj by w to gral. Wiekszosc graczy by zaorala, ze regres i ze UBI idzie po najmniejszej lini oporu.No i to byloby sluszne. Shadows ma najlepsza mechanike skradania z wszystkich czesci. Walka tez jest najlepsza z wszystkich czesci.
A no i po drodze był jeszcze "wielki powrót" do korzeni serii, czyli Mirage. Gra, która powstała na stworzonym pod grę cRPG silniku Origins, z wyciętymi tymi mechanikami cRPGowymi. W zamian za to bez żadnych dodatkowych mechanik związanych ze skradaniem i skrytobójstwem.
Drewna przed Originsem? Zobacz sobie na yt porównania parkuru w Unity i każdej grze od Origins w górę. I wtedy się wypowiadaj, która to drewno.
Stare Assasyny (poza 1 która była totalnym eksperymentem) stały fabułą. Cała reszta była przyjemną, ale nie zbyt wymagającą otoczką ze świetnym parkourem. W każdym AC od Origins w górę Parkour wygląda tak, że możesz wspiąć się na każdą, nie ważne jak stromą skałę, a skrytobójstwo potrafi nie zabić przeciwnika na raz, bo ten ma pasek zdrowia i jest gąbką na ciosy.
O walce to się nie wypowiem, przeciwnicy świecący na różne kolory podczas wyprowadzania ciosu są wystarczającym żartem. A kiedyś śmiali się z Ryse: Sons of Rome że tam też wrogowie na kolorki się świecili.
Zgodzić się mogę tylko z jednym, grafika w Shadows jest rewelacyjna, tak samo jak system pogody i wiatru. Ale grafika to tylko grafika, mi słaba nie przeszkadza, by dobrze bawić się w grze.
Gwarantuję ci, że gdyby wznowili, powiedzmy zrebootowali historię Desmonda ale w starej lecz odświeżonej formule, to gracze rzucili by się jak na świerze bułeczki.
Zawsze ten sam argument o Unity i jego genialnym parkour. Tylko zapominasz wspomniec jak Unity byla na premiere okrzyknieta najgorsza gra z serii AC i wogole Ubisoftu. Nie pamietasz jaki byl stan tej gry na premiere. Dopiero rok po premierze dalo sie w to grac, a i tak trzeba bylo miec potezny komputer. Ja ogrywajac 2 raz kilka lat pozniej musialem posilkowac sie modami+reshade. Gameplayowo ta gra to byla porazka. Zwlaszcza praca kamery. No, ale faktycznie przemierzanie miasta po dachach i wnetrza budynkow to byl jedyny plus tej odslony. No ale genialnej fabuly to tam napewno nie bylo. Poza tym byla taka zagmatwana, ze bardziej sie juz nie dalo. AC Oddysey zjada na sniadanie ta fabule, a juz zadania poboczne to tylko wisienka na torcie. Origin to bylo jak zaciagniecie swiezego powietrza. Wiekszosc graczy chwalilo Ubisoft za pojscie w nowy kierunek. To bylo faktycznie jak nowe rozdanie. Gra caly czas sie zmienia. Jezeli tego nie widzisz to ja tego nie zmienie. Bardzo duza zmianialo sie w mechanikach przy dodatkach do Valhalli. Ubi wtedy mocno eksperymentowalo i notowalo co sie podoba graczom a co nie.Ac Shadow jest u mnie na 6 miesjcu.To jest taka mega bezpieczna odslona serii. Czy mogla byc lepsza. Pewnie tak, ale by to pewnie wymagalo z 1-2 lata produkcji wiecej. Mam duzo nostalgii do starych odslon. Mam komputer retro i gram w stare gry wiec grafika to tez nie jest u mnie najwazniejsze. No, ale stare odslony i ich archaiczny gameplay po prostu mnie odrzuca. Gralem na premiere w 1 odslone i ukonczylem prawie wszystkie czesci AC, lacznie z ta na okulary VR. Niektore czesci 2 krotnie. Nie gralem jedynie w ta odslone na psp Bloodline. Wiec wydaje mi sie, ze cos tam wiem. Zwiedzajac Florencje, Rzym, Wenecje w moich sluchawkach grala muza z odslon AC. W moim pokoju jako mata pod krzeslo sluzy mi https://www.amazon.pl/L33T-Gaming-ZL045-podlogowa-antypo%C5%9Blizgow%C4%85/dp/B0B1MWSNFD . No, ale nie jestem bezkrytycznym fanem co to twierdzi, ze kiedys to bylo, a teraz to jest ch... i grzybnia.Ja proponuje, abys zagral w te stare odslony, a potem odpalil Origin/Odysseye/Valhalle i mozemy pogadac.
I co?
Ani razu, żadne z tych podejść nie dało mi odczuć choćby nawet najmniejszej satysfakcji z grania w to.
Wręcz powiem ci, że czułem się jakbym zmuszał sie, by w ogóle jednej czy drugiej gry nie wyłączyć.
Dalej uważasz, że powiniennem spróbować podejść do Vallhalli i Shadows? Wybacz, ale ja nie widzę najmniejszego sensu.