25 lat temu Brendan Fraser niemal zginął na planie kultowej Mumii, decydując się na niebezpieczny wyczyn. „Był całkowicie nieprzytomny”
Reżyser Mumii w 25. rocznicę premiery kultowego filmu opowiedział o niebezpiecznym zajściu, jakie miało miejsce na planie. Wcielający się w główną postać Brendan Fraser postanowił zagrać w scenie, w której mógł zastąpić go manekin.
Mumia to seria przygodowych filmów, która nawet po wielu latach od premiery ma wielu fanów. Pierwsza odsłona popularnego cyklu weszła na ekrany kin ćwierć wieku temu, a z okazji rocznicy reżyser widowiska, Stephen Sommers, udzielił portalowi The Hollywood Reporter wywiadu, w którym wrócił pamięcią do czasów kręcenia tej produkcji.
Jak się okazuje, na planie widowiska z 1999 roku doszło do incydentu, który Brendana Frasera, wcielającego się w wiodącą postać, mógł kosztować życie. Aktorowi zależało ponoć, by scena powieszenia wyglądała autentycznie, więc zdecydował się w niej zagrać, choć reżyser dopuszczał użycie manekina. Niestety, sprawy przybrały niebezpieczny obrót.
Mieliśmy świetny zespół kaskaderów, ale Brendan to duży, silny facet, i wtedy był młodszy. […] Każdy mówi o scenie, kiedy zostaje powieszony. Zazwyczaj w takich przypadkach używa się manekina i to dlatego zakłada się worki na głowy bohaterów. Ale Brendan miał ogromny zapał i kazał zacisnąć sobie pętlę naprawdę. A potem zdecydował się trochę ugiąć kolana. Ale zapomniał, że kiedy wywrzesz duży nacisk na tętnicę, mdlejesz. Wszyscy patrzyliśmy, a on był całkowicie nieprzytomny.
Po kilku sekundach aktor ocknął się i cała sytuacja skończyła się szczęśliwie. Z pewnością jednak kolejnym razem artysta dwa razy zastanowił się, kiedy miał do wyboru wykonywanie kaskaderskich lub niebezpiecznych scen. Co ciekawe, sam Brendan Fraser opowiedział o tym zajściu rok temu w The Kelly Clarkson Show i jego relacja nieco różni się od wersji Stephena Sommersa. Aktor wyjawił, że to reżyser poprosił go, by bardziej „sprzedał” scenę, i to po tej sugestii sznur został bardziej podciągnięty.
Przypomnijmy, że choć krytycy nie zachwycali się Mumią, to jednak seria odniosła duży sukces w box office i przypadła do gustu widzom. Odbiorcy nie docenili jednak rebootu z Tomem Cruise’em, a twórcy finansowej klapy z 2017 roku mocno podpadli reżyserowi oryginału.