Burza słoneczna może doprowadzić do „internetowej apokalipsy”
Według naukowców burza słoneczna może „wyłączyć” nam Internet. Ale w pewien specyficzny sposób. Sieć lokalna pozostanie sprawna, podczas gdy przerwaniu ulegną połączenia międzykontynentalne.
- Mało prawdopodobne jest, by burza słoneczna (magnetyczna) wyłączyła cały Internet.
- W wyniku uszkodzenia podmorskich kabli sieć może być jednak izolowana kontynentalnie.
Burze słoneczne o sporej sile nie są zjawiskiem częstym. Lecz gdy już wystąpią, mogą spowodować problemy z działaniem urządzeń elektronicznych, z dostawami energii, a także Internetu. Jak informuje naukowiec Sangeetha Abdu Jyothi z Uniwersytetu Kalifornijskiego, bardzo ciężko byłoby uszkodzić sieć internetową w całości, jednak pewne jej elementy są bardziej wrażliwe na oddziaływanie elektromagnetyczne niż pozostałe.
Podczas konferencji „Superburze słoneczne: plany na wypadek internetowej apokalipsy” analizowano możliwe scenariusze wydarzeń związane z burzą słoneczną. Są to zjawiska wywoływane przez rozbłyski na Słońcu i wyrzuty masy koronalnej. Ich natężenie może być mocno zróżnicowane. Od lekkiego nasilenia wiatru słonecznego, które zauważamy tylko dzięki czułym instrumentom, po bardzo mocne oddziaływanie w szerokim spektrum promieniowań i fal radiowych, jakie miało miejsce w 1859 roku. Wtedy nastąpiła tak potężna emisja, że telegrafy w wyniku indukcji działały nawet bez zasilania.
O ile lokalne okablowanie sieci internetowej jest dobrze uziemione, a światłowody nie są wrażliwe na strumienie pola magnetycznego i fale radiowe, to problem mogą stanowić podmorskie linie przesyłowe. Te zasilane są specjalnymi wzmacniaczami, umieszczonymi co 50–150 kilometrów. Awaria tych urządzeń może spowodować wyłączenie lub nawet uszkodzenie całej linii. Najbardziej zagrożone są połączenia umieszczone w wyższych szerokościach geograficznych, pod Oceanem Spokojnym i Atlantyckim.
Jest tak dlatego, że burze słoneczne uderzają najmocniej właśnie na biegunach; im bliżej równika, tym oddziaływanie jest słabsze. Dodatkowo te linie – Atlantycka i Pacyficzna – są najdłuższe, co tutaj działa na niekorzyść. Izolacja kontynentalna Internetu może spowodować awarię serwerów DNS, które nagle stracą kontakt z milionami adresów. Jednak przynajmniej część sieci powinna działać bez większych problemów – w tym nasz serwis. Internet jest zbyt zdecentralizowany, aby nawet taki kataklizm mógł wyłączyć go całkowicie.
Faktyczne skutki są trudne do przewidzenia, gdyż burze magnetyczne występują rzadko i nie zostały dobrze zbadane. W okresie technologicznego rozkwitu nie zdarzył się jeszcze słoneczny sztorm na miarę tego z 1859 roku.
Nie ma obecnie dostępnych modeli, jak to się może rozegrać. Mamy większą wiedzę na temat wpływu tych burz na systemy energetyczne, ale to wszystko dzieje się na lądzie. W oceanie jest to jeszcze trudniejsze do przewidzenia.