Unkilled
Pierwszoosobowa strzelanka wydana na platformy mobilne w modelu free-to-play z mikropłatnościami. Unkilled jest produkcją ekipy Madfinger, autorów bardzo popularnego Dead Trigger 2.
producent: Madfinger Games wydawca: Madfinger Games Strona oficjalna
Unkilled to wydana na Androida pierwszoosobowa strzelanka. Produkcja korzysta z modelu darmowego z mikropłatnościami i opracowało ją studio Madfinger, czyli autorzy m.in. Dead Trigger 2, Monzo oraz Shadowgun.
Fabuła
Akcja gry toczy się na terenie Nowego Jorku, w którym wybuchła epidemia zombie. Nie jest to jednak pierwsze zetknięcie ludzkości z tą zarazą. Już kilka lat wcześniej, by poradzić sobie z wirusem, powołano tajną prywatną organizację militarną Wolfpack (czyli Sforę), której zadaniem jest eliminowanie żywych trupów gdziekolwiek się pojawią, tak aby lokalna katastrofa nie przerodziła się w światową apokalipsę. Gracze wcielają się w najemnika imieniem Joe, który jest członkiem oddziałów wysłanych do Wielkiego Jabłka. Misja jest wyjątkowo trudna, a analitycy przewidują, że nasz bohater ma tylko 11,6% szans na powrót do domu w jednym kawałku.
Mechanika
Unkilled to klasyczny przedstawiciel gatunku FPS, więc podczas zabawy zajmujemy się głównie mordowaniem zombiaków za pomocą sporego arsenału uzbrojenia. W sumie możemy bawić się ponad pięćdziesięcioma typami broni, które wykorzystujemy nie tylko do walki ze standardowymi martwakami, ale również podczas bitew z kilkoma typami potężnych bossów. W walce często pomagają nam sojusznicy sterowani przez sztuczną inteligencję. Bitwy rozgrywają się w wielu różnorodnych lokacjach, takich jak przedmieścia, kanały ściekowe, podziemne garaże, magazyny, przetwórnie ścieków, hipermarkety, fabryki, mosty, autostrady oraz oczywiście ulice centrum miasta. Unkilled przeznaczony jest wyłącznie dla pojedynczego gracza i oferuje kilkaset misji fabularnych.
Rozgrywka odbywa się za pomocą wygodnego dotykowego systemu sterowania, tego samego, który przypadł do gustu milionom fanów Dead Trigger 2. Autorzy przygotowali także wsparcie dla padów.
Kwestie techniczne
Dużą zaletą gry jest jakość wykonania. Unkilled oferuje zaawansowaną oprawę graficzną, oferującą m.in. miękkie cienie, roślinność generowaną przez system Speedtree, substancje odbijające światło oraz sceny, w których jednocześnie generowanych jest kilka tysięcy efektów cząsteczkowych. Silnik dobrze skaluje się do starszych sprzętów, na których wyłączane są niektóre bardziej zaawansowane efekty, pozwalając tym samym na płynną zabawę.
Minirecenzja Unkilled – dlaczego nie Dead Trigger 3?
- Niezwykle wygodny i intuicyjny model sterowania;
- Duża ilość misji;
- Możliwość wykorzystania rozmaitych perków;
- Znakomita oprawa graficzna.
- Mimo nowej marki, to w zasadzie kolejny Dead Trigger;
- Brak istotnych innowacji;
- Spora schematyczność i powtarzalność zadań.
Seria Dead Trigger należy z całą pewnością do najładniejszych i najbardziej grywalnych gier akcji, dostępnych na platformach mobilnych. Twórcom ze studia Madfinger Games w umiejętny sposób udało się połączyć popularny gatunek (strzelanina FPS) i tematykę (inwazja zombie) z przyjaznym modelem sterowania oraz znakomitą oprawą. Nowa produkcja Czechów o nazwie Unkilled czerpie garściami z obu odsłon wspomnianej serii, a niektóre z elementów gry wydają się być żywcem wyjęte z Dead Triggera. Trochę dziwi więc fakt, że zamiast opatrzenia swej gry „trójką” i próby łatwego odcinania kuponów, autorzy postanowili postawić na całkiem nową markę, wychodząc z założenia, że dobra produkcja obroni się sama. I trzeba przyznać, że w tym temacie zbytnio się nie pomylili.
Zarówno pod względem fabuły, jak i samej mechaniki Unkilled nie wnosi niczego odkrywczego do gatunku. Przenosimy się na ulice Nowego Jorku, gdzie trwa właśnie wielka inwazja żywych trupów, a naszym celem będzie oczywiście ich sprawna eliminacja w serii kolejnych misji, rozgrywających się w kilku zróżnicowanych lokacji. I tu pojawia się jedna z największych wad gry, jaką jest stosunkowo niewielka różnorodność misji oraz ich spora schematyczność i powtarzalność. Wychodzimy na ulice, by położyć „trupem” kolejne hordy zombiaków, a następnie wracamy do bazy celem ulepszenia posiadanego arsenału. Tak przygotowani ponownie wychodzimy na ulicę, by… robić dokładnie to samo.
Na szczęście tę schematyczność uprzyjemnia wygodny i intuicyjny model sterowania. Dotykając lewej strony ekranu poruszamy się, zaś czyniąc to samo z prawej strony celujemy w kolejne ofiary. Nie licząc dość rzadkich misji, w których wcielamy się w rolę snajpera bądź operatora stacjonarnego KM-a, strzelanie odbywa się automatycznie – po namierzeniu celu. I okazuje się, że coś, co na platformach stacjonarnych byłoby absolutnie nie do przyjęcia – na urządzeniach mobilnych sprawdza się znakomicie i nie tylko nie odbiera przyjemności z zabawy, ale znacząco ją ułatwia.
W porównaniu z dwiema wydanymi wcześniej odsłonami Dead Triggera, w Unkilled pojawiają się jednak pewne nowości i zmiany. Najważniejszą z nich jest możliwość skorzystania z rozmaitych „perków”, dzięki którym możemy np. spowolnić upływ czasu lub wykonać natychmiastowy ostrzał w promieniu 360 stopni. Same misje, których w grze jest ok. 300 stały się też znacznie krótsze, co daje możliwość zaliczenia 1-2 zadań np. podczas jazdy autobusem czy krótkiej przerwy śniadaniowej. Dłuższym sesjom z grą i tak zapobiega system energii, których jednorazowo starcza na co najwyżej 6 misji. Po jej wyczerpaniu czekamy, oglądamy reklamy lub zwyczajnie sięgamy do portfela, płacąc realną gotówką za możliwość dalszej zabawy. Trudno jednak pomstować nad takim sposobem ograniczenia funkcjonalności rozgrywki. Będąc fair w stosunku do twórców, w końcu należą im się jakieś profity za czas, poświęcony na stworzenie gry.
Pod względem graficznym Unkilled nie niesie ze sobą żadnej rewolucji, wyglądając „zaledwie” równie atrakcyjnie co Dead Trigger 2 – co w tym wypadku stanowi niewątpliwy komplement. Twórcy z Madfinger Games po raz kolejny udowadniają, że produkcja mobilna wyglądać może niemal tak dobrze jak gra konsolowa i to bez zaporowych wymagań sprzętowych. Unkilled wymaga co prawda posiadania odpowiednio mocnego sprzętu, ale dzięki bardzo dobrej optymalizacji zabawa nawet na nieco słabszych urządzeniach może również przebiegać w miarę komfortowo. Reasumując, jeśli nie szukamy przesadnej oryginalności, lecz dobrej zabawy w wysokiej jakości oprawie, ta gra okaże się z całą pewnością strzałem w dziesiątkę.
Ostatnia modyfikacja 11 września 2015
Tryb gry: single player
Rozmiar aplikacji: średnia (50 do 500 MB)
Wymagania wiekowe Unkilled: 16+