Średnia gra, ale średnia...
Taaaak, przed premierą byłem zainteresowany tą grą. Nawet gdzieś tu na Gry-online pisałem że EA nie chcę nam dać nowego Dead Space to kto inny zaspokoi ten "głód". No aaaa rok później pojawił się Dead Space Remake, ale nie uprzedzajmy faktów. Jak bym miał opisać The Callisto Protocol jednym zdaniem to było by to "Liniowa gra akcji z elementami horrou" tyle i aż tyle. Bardzo lubię trylogię Dead Space, nawet tą trójkę bo ma swój urok. EA niestety zamknęło Visceral Games twórców Dead Space a temat kontynuacji umarł w pustce. Ale pojawił się promyk światła w postaci The Callisto Protocol od twórców Dead Space. Mam z tą grą problem. Jest tu kilka fajnych elementów ale naprzeciwko nich pojawiają się słabe rzeczy przez co poziom wyrównuję się do średniaka ala 7/10. Podzielę tą recke na kilka elementów.
Eksploracja
Akcja gry dzieje się na księżycu Kalisto który orbituje wokół Jowisza. W tle majaczy nam olbrzymia planeta, wygląda to kapitalnie. Tylko problem w tym że The Callisto Protocol to liniowa gra do bólu i cały efekt WOW sprowadza się do 2-3 miejscówek i tyle. Nie mam nic do liniowych gier ale tutaj aż prosiło się zrobić coś w stylu Dead Space 3 czy innej metroidvanii. W pół otwarty świat nawet liniowy jakiś hub, gdzie możemy cofnąć się do poprzednich lokacji, otworzyć drzwi, ubić mini bossa jak można zawalić taki temat przecież ten księżyc aż prosi się o takie rozwiązania. Niestety eksploracja polega na parciu do przodu i okazjonalnym skręceniu do sąsiednich drzwi aby zebrać zasoby. I tak ja wiem Dead Space 2 też tak miało, ale to było ponad 10 lat temu. Oczekujmy czegoś więcej od tego typu gier. Zwiedzanie świata leży po całości ale miejscówki które przemierzamy są świetnie zaprezentowane. Klimat wylewa się z ekranu. Moje ulubione poziomy to te dziejące się na zewnątrz oraz pod koniec gry, tutaj wygląda to oszałamiająco, ale są one krótkie. Pozostałe poziomy też są fajne. W sumie to mamy taki klasyczny zestaw lokacji dla tego typu gier maszynownie, laboratoria, pomieszczenia mieszkalne itd... Pomęczyłem tą eksplorację trochę, jest to taki niewykorzystany potencjał a szkoda. Dead Space z 2008 roku robił to lepiej a z 2023 perfekcyjnie.
Walka
Tak jak pisałem wyżej to gra akcji z elementami horroru. W grze jest dużo walki. Mamy do dyspozycji broń laserową oraz białą, i tutaj są kolejne faje mechaniki oraz ich problemy... Gra jest prosta, za prosta już tłumaczę. W grze można robić uniki, przyznam że są one widowiskowe. Wychylamy gałkę w lewo lub prawo a nasza postać wykonuje unik fajne to bo nie trzeba klikać przycisku tylko musimy patrzeć co przeciwnik robi. Problem w tym jest taki że gra przez tego typu unik jest bardzo prosta. Niestety problem sięga dalej. Ta mechanika działa tylko dla jednego przeciwnika. Mówiąc prościej jeden atakuje reszta patrzy. I zaczyna się lawina walki. Atakuje nas 3 przeciwników i każdy gęsiego do nas podchodzi i nas atakuje absurd... Jak by mogli oni jakoś łączyć swoje ataki już by to lepiej wyglądało. Ta jedna mechanika sprawia że gra jest za prosta, zginąć tu można chyba przez przypadek po przez pomylenie kierunku uniku. Co ciekawe przeciwnicy zawsze zaczynają od prawej strony bić więc kombinacje uniku można się nauczyć na pamięć... Unik unikiem, ale można jeszcze strzelać i to wypadło fajnie. Czuć takie mięsiste strzelanie a broni mamy aż 5. Nie są tak zróżnicowanie jak w Dead Space, mamy tutaj raczej standardowy zestaw pistolet, shotgun, karabin. Przeciwnikom można odstrzeliwać kończyny jak w Dead Space, kładą się oni wtedy i próbują do nas pełzać, fajnie to wygląda. Jak widać walka to kolejny element który jest dobry ale ma wady.
Horror
Niestety gra nie straszy. Nie jestem graczem który boi się potworów, jumpscarów itd... Gry powinny nas straszyć w inny sposób. Świetnym przykładem jest tutaj Resident Evil 2 Remake czy nawet Dead Space Remake. Resident straszy poczuciem zagrożenia, brakiem zasobów, ograniczonym zapisem, Mr. X który jest szybki i ściga gracza. To właśnie wywołuje emocje i to jest świetne. Dead Space Remake działa podobnie ale tutaj mamy dodatkowy element o którym już kiedyś wspominałem. Nekromorfy mogą pojawiać się w różnych miejscach na mapie losowo i nie jest to oskryptowanie. Mogą pojawić się w teoretycznie bezpiecznych miejscach, przejściach itd... Przez co cały czas mamy to poczucie zagrożenia i niepewność. The Callisto Protocol nie ma żadnych z tych elementów tylko klasycznie jumpscary. Można by było to rozegrać ograniczeniem surowców ale to i tak nic nie da bo system uników jest taki że ciężko zginać xD. Przedmioty w tej grze wyskakują nam zewsząd jak grzyby po deszczu. Nigdy nie będziemy narzekać na brak amunicji. Gdzie tu się bać? A jak ma się sprawa wyglądu naszych maszkar. Powiem tak są okej ale bez polotów. Humanoidalnych przeciwników jest najwięcej i to głównie z nimi walczymy ale są dwa wyjątki. Chodzące po ścianach kreatury które potrafią na nas skakać z daleka są fajne. To samo tyczy się przeciwnika pułapki, jest on w kokonie i swoją długą głową wciąga nas do niego. Reszta to taki mech w szczególności przeciwnicy który pojawią się w dalszej części gry. Są oni ślepi ale mają wyostrzony słuch. I tutaj gra pokazuje że przeciwnicy nie mają AI. Wystarczy skradać się i od pleców ich atakować. Najlepsze jest to że mają niby wyostrzony słuch ale przeciwnik który stoi obok tego atakowanego przez nas to nic nie słyszy... Są jeszcze mini bossy którzy mają jeden atak... i na tym skończę.
Fabuła
Główny bohater Jacob jest okej. Reszta bohaterów też jest okej. Historie śledzi się z zaciekawieniem ale to nic specjalnego. Jest kilka zwrotów akcji i tyle. Jest jeszcze jeden element który mnie wkurzył ale to w sekcji spoiler.
spoiler start
Mamy chyba podobny zabieg co w Dead Space 3. Gra się kończy ale mamy DLC które kontynuuje historie... Czyli co ucinamy kawałek gry i sprzedajmy jako DLC? Mamy jeszcze DLC z hordą/survivalem.
spoiler stop
DLC Riot
DLC z trybem hordy to jest jedna wielka sieczka. Potwory wyłażą z każdego kąta a samo rozwalanie ich jest dosyć proste. Zrobiłem dwa podejścia do hordy raz doszedłem do 30 fali i poddałem się specjalnie bo chciałem sprawdzić czy coś odblokowałem. Drugi raz doszedłem do 60 fali bo już mi się nie chciało dalej. Ogólnie DLC jest bardzo proste. Powiem tak, równie dobrze co w podstawię trzeba się postarać aby zginąć.
Grafika i audio
Gra wygląda i brzmi fenomenalnie co tu więcej pisać duży plus za to. Nie wiem ile ta gra będzie się starzeć chyba ze 100 lat xD. Bardzo podoba mi się praktycznie zerowy interfejs jak w Dead Space. Jedynie do co mi nie pasowało to pasek HP na karku a nie na plecach, ale to detal.
I takie jest to The Callisto Protocol robi coś fajnie po czym jest to knocone. Ta gra nie ma nawet podjazdu do Dead Space Remake który według mnie to 10/10. The Callisto Protocol maksymalnie zasługuje na 7/10. Gra też nie jest długa. Fabułę można ukończyć w około 10h. Ja to zrobiłem dwukrotnie i czas spędzony z grą to 22h, no jeszcze te DLC wliczam. Na koniec dodam że grałem na XSX w trybie wydajności. Nie zniechęcam ale można kiedyś w przyszłości sprawdzić, bez pośpiechu.
Nie taka zła. Fabuła spoko. Graficznie rewelacja na 4060 grałem w ful hd z RT ressta na wysokich/średnich. Jedna z niewielu gier gdzie dla mnie HDR bardzo dużo zmienił. Rozgrywka poza walką może być. Walka tragiczna, system uników masakra. Zwykle walki to właściwe QTE, dlatego szybko zmniejszyłem poziom trudności, nienawidzę takich QTE.
spoiler start
Walki z bosami to z drugiej strony strzelanka gdzie pałka praktycznie nie ma znaczenia, za to szybko może nam się skończyć amunicja...
spoiler stop
.
Oceniam na 6, wracałem z ochotą, ale właściwie tylko dla klimatu i fabuły. Widać sporo włożonej pracy, niestety poległa na tym ci najważniejsze, rozgrywka.
-początek trochę nudnawy i praktycznie klon Deat Space 1.
-miejscami było mi żal potworów. Zabija się ich z dużą łatwością. Rzucasz nimi jak szmacianymi lalkami o kolce i giną. Innych zabijasz "w ukryciu" masakrując po kolei całą grupę ślepych potworów.
-swoją drogą to irracjonalne, że mogą nas rozerwać na strzępy, a rzucamy nimi jak zabawkami.
-zmiana broni to jakieś nieporozumienie. Wciskasz "2" i skrolujesz bronie... powodzenia w finalnej walce.
+ pod koniec gra robi się ciekawa i walki dają satysfakcje.
+ ma swój klimat
Ocena taka sama jak przy poprawnym, ale nie rewelacyjnym Dead Space 1.
Grałem w The Callisto Protocol jakieś 2 lata temu i gra fabularnie mnie nie zachwyciła. Miałem możliwość dokupienia DLC, ale tego nie zrobiłem, pudełko z grą sprzedałem.
Teraz moje pytania: czy to DLC jest lepsze od podstawki i warto je ograć? Pamiętam, że zakończenie podstawki pozostawiło duży niedosyt, bo gra sprawiła wrażenie niezakończonej. Na ile dodatkowych godzin gry jest to DLC? I rozumiem, że do ogrania go potrzeba pełnej wersji podstawowej Callisto?
Gra kupiona za 29 zł, ale szczerze gdybym w dniu premiery nabył ją za te 169 zł i nie przeczytał, że to jest gra na 8h to pewnie bym wkurzył. Uwielbiam klimat Dead space, jego toporność oraz trudność, jak rozmawiam z kumplem z pracy o 10 lat młodszy to jęczy, że dla niego niestrawna ta gra bo za trudna XD Potem dziwne, że powstają gry w których prowadzi się za rączkę a system walki polega na kliknij A w odpowiednim momencie. Co do gry jedno się ciśnie na usta - dlaczego tak krótka jest? Naprawdę fajny system walki, lokacje, postaci i zakończenie epickie. Grałem zachwycony i grało się świetnie - przeszedłem całość dwa razy pod rząd na różnych poziomach trudności i świetnie się bawiłem tylko za krótko. W sumie nie mam co się więcej rozpisywać, w recenzjach powyżej wszystko zostało już powiedziane, a nie ma sensu tego pisać po raz kolejny - ogólna ocena gry powinna zachęcić ludzi do grania. Czekam na więcej, a do tego czasu pewnie załapię za remake Dead Space jak spadnie trochę cena.
Gra jest według mnie lepsza niż wydany w podobnym czasie remake pierwszego Dead Space. Przede wszystkim jest to coś nowego. Dodatkowo genialna grafika i świetny klimat a gra działa lepiej niż wspomniany wcześniej remake, który na PC ma straszny stuttering/zacinanie. Zdecydowanie polecam bo gra jest mocno niedoceniona. Warto przetrzymać początek i walkę z robotami (trzeba nauczyć się wykonywać uniki). Potem jest zdecydowanie lepiej.
Najbardziej wyczekiwana przeze mnie gra drugiej połowy roku(niestety premiera na samą końcówkę :( ). Klimat Dead Space aż bije z ekranu, którego remake pojawi się w styczniu. Callisto Protocol będzie ogromnym konkurentem i myślę, że przebije mistrza! :D
walka akurat jest zrealizowana kapitalnie
Zobaczyłem pierwszą potyczkę i wyłączyłem bo tak słabo to wygląda. Typ strzela potworowi w łeb kilka razy i nic bo on dalej stoi. Normalnie fenomen.
Oglądnijcie sobie pierwszą minutę na filmiku wrzuconym przez Alexa wyżej. Tragedia.
System walki w tej grze to tragedia. Wygląda jak pierwszy Dead Space z ulepszoną grafiką. Materiały reklamowe wyglądały oczywiście znacznie lepiej od samej rozgrywki. Zaczyna to zalatywać kiczem po woli. Martwią mnie zbagowane elementy rozgrywki tylko na 3 minutowym gameplay'u jest tego trochę a co dopiero w całej grze. Widać na niedopracowaną wersję na konsole. A na PC ma jeszcze dojść Denuvo. Nie wróżę sukcesu.
Wow..
mi zajęło zdecydowanie więcej bo ok. 20 godzin / powiem tak moim zdaniem gra jest dłuższa ok. 30% od obcy izolacja abyście mieli porównanie. Więc to zależy jak kto gra :)
Dziwi mnie, że ten temat tak nisko spadł. Trzeba go podbić, zwłaszcza, że świat gamingowy żyje teraz tylko tą grą. Inne gry u większości graczy interesujących się współczesnymi grami spadły na dalszy plan.
76/100 xd poziom Dead Space, ale 3 części, jak już zobaczyłem 8/10 ppe to widziałem, że szału nie będzie
Mi się trójka i tak bardzo podobała, może to być też case Days Gone czyli niedoceniona gra
Moje klimaty więc na pewno mi podejdzie
Dobrze, że zamówiłem wersję ps5
GRA ZAJEBISTA CO TU DUŻO MÓWIĄC
Mimo, że grałem trochę w trybie jakości na ps5 to tej super grafiki nie widziałem
Jedynie oświetlenie jest top, a tak poza tym grafika jest po prostu ok
Włosy wyglądają kiepsko, ubrania tak sobie, tekstury faktycznie brzydkie
No widać, że to ue4
Ragnarok jest ładniejszy
Mechanika uników na razie budzi mieszane uczucia, szczególnie w 30 klatkach jest trudna
Btw Jacob ma urodziny w ten sam dzień co ja :)
Tak długo czekałem na ten horror...
Fakt jest taki że optymalizacja leży, w wielu grach tego uświadczyłem np GTA 3, Cryostasis czy Metro 2033, tam nawet zmiana opcji graficznych nic nie dawała, tutaj znalazłem sposób grając w full HD i maksymalnych ustawieniach grafiki gra działa mi w stałych 6o fpsach na moim RTX 3070, ryzen 2700x, 32Gb ramu.
Na pewno to naprawią ale dla wielu niesmak pozostał, jeśli chodzi zaś o gameplay, gra się mi bardzo dobrze, soczyste sceny gore i super klimacik uwielbiam "Dead Space" i widać w tej grze jego ducha.
Serdecznie polecam!
Srednia topnieje jak lodowce na Antarktydzie xD
Chyba nikt się nie spodziewał tak słabych ocen
Wiec tak na Playstation 4 gdzieś w połowie gry animacja zwolniła poniżej 20fps chociaż grałem z ssd to był taki moment, może to poprawią po jakiś aktualizacjach w przyszłości, na dzień dzisiejszy gra ma trochę gliczy pokonałem bosa z dwiema głowami kiedy miałem go dobijać on znikną i nic się nie dało zrobić to samo jest kiedy energią kinetyczną rzucimy przeciwnika gdzieś na skrzynkę on od razu ginie.Są takie błędy ale najbardziej bolą spadki fps można to jakoś zniwelować ustawiając Ps4 pro na 1080p a Ps4 na 720p i idzie grać lepiej. Gra dobra ale zbyt krótka jak na 60 gb pamięci. Ocena 7.0 nie wiecej w takiej formie jaką gra reprezentuję na ps4 na dzień dzisiejszy może i nawet 7-6,5
Szkoda że nie można postrzelać sobie, kolejna gra gdzie machasz jakimś gównem. Jak będę chciał sobie pomachać to sobie zainstaluję Gothic albo Wiedźmina. Ja bardzo lubię strzelać w czaszki jak tak bardzo się rozbryzgują wtedy fajnie, chciałbym na zywo zobaczyć chyba na ukrainę się wybiorę zaciągnę się i bende expić
Ponownie zakupiłem grę i mogę śmiało powiedzieć - jest średnio.
Udało im się naprawić stan techniczny, absolutne 0 ścinek. Wciąż, nie wyłapać czegoś takiego na premierę gry - tosz to partactwo i amatorstwo, które nawet nie mogłoby się wytłumaczyć studio robiące gry AA (a niby mówimy tutaj o AAAA).
Mam wrażenie że coś zepsuli z RT - z włączonym RT i FSR mam około 50 FPSów (RTX4090, UW 4K) - bo FSR nie działa przy włączonym RT. Wydawało mi się, że na premierę nie było problemu, że miałem ponad 80FPS z włączonym RT i FSR. Obecnie FSR nie daje mi żadnego przyrostu, więc gram bez RT i FSR, czyli maks klatek, nawet stabilnie (przez większość czasu 120 FPS, z dropami do 80, raz widziałem 60).
Ale stan techniczny to i tak pikuś - ta grą jest dla mnie (słowo klucz) absolutnie nudna i przewidywalna pod względem klimatu. Specjalnie zacząłem od nowa, grę odpaliłem przy zgaszonym świetle wieczorem, i ani razu nie miałem poczucia zagrożenia/zaszczucia (dotarłem do SHU). Wszystko jest zrealizowane poprawnie, potwory wyskakują, główny bohater słyszy ktosia, ale to wszystko już było - ciężko przestraszyć się czegoś, co już się widziało. Towarzyszy mi ciągle deja vu - wiem skąd coś wyskoczy, wiem co się stanie po włożeniu bezpiecznika, wiem które zwłoki ożyją. Gra jest zrobiona w bardzo bezpieczny sposób i czuć w niej modłę do Dead Space, ale jeżeli ktoś ograł je kilka razy to raczej tutaj nie będzie się miał czego bać (przynajmniej przez pierwsze kilka godzin które ograłem).
Walka wręcz jest po prostu. Koniec zdania. Nawet nie wiem jak ją określić - casuallowa? Nie jest "akcyjna" - postać przylepia się do przeciwnika, niby można robić uniki, ale zostać trafionym to trzeba nie mieć wprawy. Nie ma znaczenia atak przeciwnika, jedynie trzeba pacnać raz A, raz D i absolutne zero obrażeń. Jedyny raz, kiedy zginąłem to moment powrotu do wieży strażniczej, kiedy jeden przeciwnik teleportuje się za plecami kiedy walczymy z dwoma potworami naraz. Potem ani razu nie bylem zraniony, ani nie czułem "walki o życie". Ale zakładam, że to jeszcze początek gry, w ulepszeniach widziałem jeszcze silny atak, może z czasem będzie lepsza.
Graficznie jednak gra miażdży, szczególnie twarze czy cząsteczki.
Fabuły jeszcze nie ma, ot wydostań się z więzienia, brak jakiejś większej motywacji/zarysu sytuacji - ale z drugiej strony, nie uważam to za minus, samo "ucieknij" jest jak najbardziej prawidłowym motywem w sytuacji w jakiej znalazł się główny bohater.
Jeżeli tak ma wyglądać pierwsza gra AAAA, to niestety z branżą jest coraz gorzej. Nie wyróżnia się niczym (bo grafiką nie jest aż tak dla mnie ważna), żeby ją tym mianem określać - to bezpieczna gra AAA, niczym gry Ubisoftu. Ani wybitna, ani słaba - pierwsze godziny trzymają poziom średnio-dobry (w stylu 6/10), cały czas mam nadzieję, że gra mnie zaskoczy.
+Atmosfer
+Grafika
+klimat
-rutynowa walka
-zbyt dużo tych samych przeciwników
-zbyt dużo walki
-jakieś 20-25fps na ps4
-okres ładowania gry po śmierci trwa około minutyXD
-ZBYT DUŻO ŚMIERCI
podsumowanie: Gierka była by zajebista gdyby nie fakt, że częśćięj patrzy się na ekran ładowania niż się gra, gra jest bardzo przewidywalna i rutynowa co robi z niej średniaka nie wartego 200zł.
Jak aktualnie prezentuje się rozgrywka po najnowszych aktualizacjach?
Materiał już dostępny na kanale Około Kulturowo
Callisto to moje największe od paru lat rozczarowanie. 6/10, a sadzilem ze bedzie tytul na 8-9/10, bo moje klimaty i tworca od DS1. Najgorszy byl dla mnie ten beznadziejny nacisk na walke bronia biala i oczywiste jump scary, przez co gra NIC nie straszyla praktycznie
Do plusów gry mogę zaliczyć niezłą grafikę, klimat, wręcz klaustrofobiczne lokacje, w zasadzie cały czas gracz czuje niepokój.. No i przede wszystkim udźwiękowienie! W tą grę trzeba zagrać koniecznie na słuchawkach, by odczuć w pełni ten klimat. System walki w miarę ok. Natomiast to co mnie poraża i w zasadzie sprawiło że grałem mocno zirytowany to system zapisów gry.. U mnie manualne sejwy nie działały.. Za to dwie oceny w dół.
Owszem na ustawieniach ultra gra wygląda pięknie ale co z tego skoro z włączonym RT na rtx 3080 klatki latają 30-60fps i to nawet w przerywnikach filmowych.
Dopiero teraz zabrałem się za tę grę, ale co już mogę napisać po kilku rozdziałach grania: gra jest rewelacyjna, graficzna, dźwiękowa i muzyczna miazga (w jak najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu). Fabularnie jak na razie również bomba, walka bronią białą nie jest aż tak denerwująca jak zwykło się o niej wspominać nie tylko w komentarzach tutaj ale i na kanałach YT. Świetnie zaprojektowane są poziomy, czuć niebywałą klaustrofobię, genialną sprawą jest oświetlenie korytarzy, tuneli, większych pomieszczeń, wszystko skąpane w półmroku. Producent - o czym nie wiedziałem - dodał już po jakimś czasie możliwość odcinania kończyn przeciwnikom (czyli co co tak wspaniale zaprezentowano w Dead Space), to rozwiązanie dało kopa do gameplay'u. Ci co na CP narzekali zaraz po premierze - powinni spróbować zatem ponownie z tym trybem rozczłonkowywania mutantów. Ogromna szkoda zatem, że producent poniósł porażkę sprzedażową wypuszczając swego czasu wspaniale wyglądający, ale mimo wszystko nie do końca dopracowany (przemyślany) produkt. Teraz wydaje się, że gra wreszcie spełnia pierwotne założenia graczy, chociaż nadal sporym minusem są tu dość kiepsko przemyślane autozapisy. Ja w każdym bądź razie na takie Callisto Protocol 2 czekałbym w blokach. Moim skromnym zdaniem - obecna wersja CP wymaga osobnej recenzji i z pewnością nie zasługuje na taką lawinę oskarżeń jak w dniu premiery.
gameplay plaski jak decha. system walki, skradania to jakies nieporozumienie i jawna kpina. po 30 minutach trafilo do kosza bo do tego sie to przereklamowane guano nadaje. szkoda mi czasu na punktowanie wszystkich klamstw jakimi obroslo to "cos" podczas kampanii marketingowej. juz wystarczajaco czasu stracilem na to "cos" bo gra tego nie mozna nazwac. ocena jak za gre, a nie za "cinematic experience" dla lemingow
No nie wiem na tych wyciekach, które widziałem postacie wygladaja absolutnie fantastycznie, niemal jak fotorealistyczne
Pod tym wzgledem mialem wrazenie, ze to nowa jakosc
Samo otoczenie wygladało bardzo dobrze, porównywalnie do gier Sony
użytkownicy steam i ich problemy ;)
znajdź błąd :)
Zoddo posiada The Callisto Protocol 9 min temu
Having the same issues and I also run a 4090, funny that this games FSR 2.0 does literally nothing and when you enable Ray tracing you get like 50 FPS or something mostly. Why didn't this game come out supporting DLSS???
psyche posiada The Callisto Protocol W tej chwili
Same, run this stutterfest crap on my 13900k and 4090. FSR2 doesnt do ¦¦¦¦ in terms of performance, I rather have that garbage turned off. Probably need a game ready driver too since my card is mostly peaked at 90% usage.
JAK DLA MNIE KOMEDIA ZEBY GRAC W REEBOT SERII DEAD SPACE KTORY WYGLADA TROCHE LADNIEJ TROCHE BARDZIEJ ROZBUDOWANY(robili go jeszcze ci sami twórcy co pierwszego dead space'a)
TO JUZ NUDNE JEST W OPÓR
JAK "NOWY" NFS CZY FIFA
Ta gra śmierdzi gównem. Gameplay toporny, praktycznie cały czas nuda. Niekiedy poziom trudności skacze do absurdalnie wysokiego poziomu co skutecznie psuje radość z rozgrywki, a takowej i tak na próżno tam szukać. Nawet nie powinno się porównywać tego ścieku do serii Dead Space.
Nikt na poważnie nie traktuje MC a już tych branżowych ocen często wystawianych hurtowo przez dziwne obecnie osoby. Dzisiejsze czasy recenzji to czasem recenzje że komuś się dana gra nie podoba jak W3 bo nie ma tam ciemnoskórych postaci. Dead Space III mimo że dobra gra do coopa to przy Calisto nawet nie powinna się znaleźć a co dopiero mieć wyższą średnią ocenę. Callosto Protocol skończyłem z przyjemnością na PS5 (kupiłem grę przed premierą), oraz teraz na PC w trybie maximum security na PC. Na najtrudniejszym poziomie gra diametralnie się różni ponieważ amunicji jest jak na lekarstwo, leczymy się właściwie tylko poprzez zastrzyki bo z przeciwników prawie nie wypada boost życia. Dodatkowo gdyby nie rozwinięcie pałki na najwyższy poziom raczej uważam że nie dałby się gry skończyć. Walki właściwie w większości jako walka wręcz. W rozdziałach poniżej i w kolonii unikanie ślepych bo walka = zgon. I w tym trybie naprawdę grało się z duszą na ramieniu. Właściwie ten tryb powinien byłby domyślny. Tylko już widzę ten płacz skrzywdzonych graczy że nie da się ukończyć gry.
Graficznie na PC gra wygląda FENOMENALNIE właściwie jest to ścisły top jeśli mówimy o implementacje RT + HDR dodatkowo Unreal Engine wspaniale wykorzystany
Fabuła była jest i będzie dla mnie dobra / może nie rewelacyjna ale świetnie wpisująca się w Dark SF
Muzyka i dźwięk kapitalny
Gameplay też oceniam bardzo bardzo wysoko
Minusem jest jak napisałem poprzednio walka z finałowym bossem który na najwyższym poziomie trudności był wyzwaniem chyba na 20 zgonów (głównie przez małe czołgające się...)
Niemniej jak poprzednio grę oceniam na mocne 9.5/10 i była to jedna z najlepszych gier jakie ukończyłem w tym roku. Obecnie dwa razy pod rząd i z przyjemnością wbiłem calaka na steam w wersji PCtowej odkrywając wszystkie tajemnice i zbierając wszystkie implanty i dzienniki audio.
Podróbka dead space, co dead space jest średniakiem xd, chaotyczna, nachalna, trudna
Pierwsze wrażenia fenomenalne, gra miażdży klimatem i grafiką. Zapraszam na pierwszy materiał z serii. https://www.youtube.com/watch?v=tCTA07ViXfs