Strike Suit Zero: Director's Cut

Strike Suit Zero: Director’s Cut to zręcznościowa gra akcji osadzona w realiach science-fiction, w której wcielamy się w pilota tytułowego Strike Suit – specyficznego pojazdu, który może funkcjonować w przestrzeni kosmicznej jako myśliwiec lub robot bojowy. Mamy tu do czynienia z reedycją tytułu Strike Suit Zero z 2013 roku, przygotowaną z myślą o pecetach i konsolach nowej generacji, dzięki czemu cechuje się przede wszystkim ulepszoną oprawą graficzną. Tak jak w przypadku pierwowzoru, za produkcję Director’s Cut odpowiada niezależne studio Born Ready Games.

Akcja omawianej pozycji toczy się w roku 2299. Ludzkość wzniosła się ku gwiazdom i rozpoczęła politykę kolonialną, która po latach zwróciła się przeciwko niej – kolonie ogłosiły niezależność i wszczęły walkę przeciwko ziemskiej władzy (United Nations of Earth), dążąc do zniszczenia macierzystej planety. Wcielamy się w rolę pilota stojącego po stronie U.N.E., który wkrótce po pierwszych starciach, stoczonych za linią frontu, trafia w centrum wydarzeń. Dzieje się to za sprawą wejścia w posiadanie eksperymentalnego pojazdu nieznanego pochodzenia o nazwie Strike Suit, co następuje po dotarciu do źródła pewnego tajemniczego sygnału.

Strike Suit nie jest jedynym typem statku, za sterami którego możemy zasiąść w omawianej grze. Zanim położymy ręce na tym cacku, mamy szansę spróbować swoich sił, pilotując trzy inne rodzaje jednostek: interceptory, myśliwce i bombowce. Akcja w Strike Suit Zero jest dynamiczna, choć nie brakuje tu również pierwiastka taktycznego. Co ciekawe, mimo zaawansowanej broni w posiadaniu naszej postaci, nie trafiamy w środek bitwy – potyczki toczą się swoim rytmem, podczas gdy my wykonujemy tylko określone zadania w wybranych sektorach (często jednak mają one strategiczne znaczenie).

Jak wspomniano we wstępie, Strike Suit posiada dwa tryby działania – szybki myśliwiec (tryb pościgu) oraz mech o potężnej sile ognia i znacznej mobilności (tryb ataku). Pole walki możemy obserwować z perspektywy pierwszej (kokpit) lub trzeciej osoby. Jeśli chodzi o walkę, na szczególną uwagę zasługują epickie starcia ze statkami-matkami, podczas których krążymy wokół gigantycznej jednostki, szukając jej słabych punktów. Warto również mieć na względzie, że fabułę można doprowadzić do jednego z kilku zakończeń, zależnie od wykonywanych zadań dodatkowych i podejmowanych wyborów.

Director’s Cut cechuje się przemodelowaniem kampanii w stosunku do pierwowzoru – twórcy przerobili zwłaszcza jej początkowe fragmenty w taki sposób, by mijało mniej czasu, zanim gracz dostanie do dyspozycji Strike Suit. Obniżono też nieco poziom trudności, rozsiewając gęściej punkty kontrolne podczas misji. Co więcej, wersja rozszerzona jest domyślnie wzbogacona o zawartość niedostępną w podstawowej edycji oryginalnego Strike Suit Zero – mowa tu o pakiecie zadań Heroes of the Fleet oraz dwóch bonusowych modelach Strike Suit (Marauder i Raptor).

Pod względem technicznego zaawansowania oprawa graficzna nie stoi może na najwyższym poziomie, lecz należy pamiętać, że mamy tu do czynienia z produkcją niezależną. Warto mieć zresztą na uwadze, że Director’s Cut oferuje wiele wizualnych poprawek, obejmujących zwłaszcza szczegółowość modeli i jakość oświetlenia. Na uznanie zasługuje strona artystyczna produkcji – za projekty statków odpowiada japoński artysta Junji Okubo, który pełnił tę samą rolę przy produkcji gry Steel Battalion oraz filmu animowanego Appleseed: Ex Machina. Należy również wspomnieć o ścieżce dźwiękowej, skomponowanej przez Paula Ruskaya, czyli twórcę muzyki w grach z kultowej serii Homeworld.

Strike Suit Zero: Director’s Cut oferuje wyłącznie rozgrywkę dla pojedynczego gracza – deweloper nie pokusił się o implementację trybu multiplayer.

Ostatnia modyfikacja 6 marca 2014