Space Marshals 2
Kontynuacja taktycznej strzelanki, łączącej klimaty science fiction z westernem.
Space Marshals 2 to kontynuacja mocno taktycznej strzelanki, łączącej klimaty kosmiczne z rasowym westernem. Produkcja jest kolejnym dziełem szwedzkiego studia Pixelbite, specjalizującego się w tworzeniu gier mobilnych. Pozostałe pozycje dewelopera to m.in. udana seria wyścigowa Reckless Racing oraz efektowny shooter Xenowerk. Space Marshals 2, podobnie jak część pierwsza, zostało wydane w modelu epizodycznym.
W zakresie mechaniki rozgrywki nie zaszły większe zmiany. Space Marshals 2 pozostało strzelanką z widokiem z lotu ptaka. Tytuł nie jest jednak prostą zręcznościówką. W dużej mierze wynika to z faktu, że bohater ginie stosunkowo szybko i niezwykle ważne jest taktyczne podejście do misji. Aby odnieść zwycięstwo, należy korzystać z umiejętności skradania, eliminować wrogów w absolutnej ciszy, korzystać z osłon oraz flankować. Podobnymi możliwościami dysponują przeciwnicy, co dodatkowo podnosi i tak wysoki poziom trudności.
Minirecenzja Space Marshals 2 – kosmiczni kowboje w dobrej formie
- intuicyjne sterowanie;
- dwadzieścia zróżnicowanych misji...
- ...które można ukończyć na różne sposoby;
- doskonała oprawa graficzna.
- nieco na siłę – brak rewolucyjnych zmian w porównaniu z poprzedniczką.
Stworzenie wysokiej jakości twin-stick shootera na urządzenia mobilne jest karkołomnym przedsięwzięciem. Tworząc udane Space Marshals ekipa Pixelbite udowodniła jednak, że dla chcącego nic trudnego. Deweloperzy próbują zatem powtórzyć sukces poprzedniego dzieła i choć druga odsłona serii nie zbacza ze ścieżki wyznaczonej przez poprzednika, wprowadza do schematu rozgrywki klilka niezbędnych szlifów.
Jeśli nie wiecie, czym jest Space Marshals, oto krótkie wyjaśnienie: mamy do czynienia z klasycznym twin-stick shooterem, w którym wartka i efektowna akcja została zastąpiona szczyptą taktyki i działania po cichu. W przypadku pierwszej odsłony cyklu patent sprawdził się doskonale, toteż twórcy kują żelazo póki gorące, wzbogacając sprawdzoną mieszankę o nowe składniki.
W Space Marshals 2 grać można na dwa sposoby. Pierwszym, najbardziej oczywistym, jest szarżowanie na przeciwników z okrzykiem bojowym na ustach. W tym przypadku do naszej dyspozycji gra oddaje rozbudowany arsenał – znalazło się w nim miejsce na drony, miny, a nawet ciężkie pancerze. Jeśli jednak zamierzacie podejść do zadań w bardziej taktyczny sposób, skorzystacie z możliwości hakowania wieżyczek strzelniczych oraz opcji krycia się za osłonami przed wzrokiem oponentów i zrobicie użytek z największej nowości – cichych egzekucji. W celu wyeliminowania oponenta bez wszczynania niepotrzebnego alarmu wystarczy zakraść się do niego od tyłu. Proste i intuicyjne, podobnie jak całe sterowanie, niemal w całości skopiowane z „jedynki”.
Na pierwsze Space Marshals składały się liniowe poziomy, przez co po ukończeniu przygody nie mieliśmy już nic do roboty. Deweloperzy wsłuchali się w głos społeczności, toteż Space Marshals 2 oferuje 20 zróżnicowanych misji, wypełnionych rozmaitymi przedmiotami czekającymi na znalezienie oraz dobrze poukrywanymi znajdźkami i sekretami. Co więcej, do każdego etapu można wrócić w późniejszej fazie rozgrywki, choćby po to, by zdobyć większą ilość punktów. Warto nadmienić, że tym razem osiągnięty przez nas wynik zależy wyłącznie od liczby zgonów i zabójstw wartościowych celów, które znajdą się w podsumowaniu, więc nie musimy już martwić się o czas, w jakim ukończymy dany poziom.
Opisując zalety Space Marshals 2 nie sposób nie wspomnieć o wysokiej jakości, trójwymiarowej oprawie graficznej. Już poprzedniczka prezentowała się okazale, ale jej kontynuacja robi jeszcze lepsze wrażenie. Można nawet stwierdzić, że gra całkiem nieźle poradziłby sobie na komputerach osobistych i konsolach, jako tania i przyjemna odskocznia od dużych produkcji – nawet jeśli poziom trudności momentami wydaje się nazbyt wyśrubowany, a wyzwania stawiane przed nami w końcowej fazie gry potrafią mocno zajść za skórę.
Czy zatem można się do czegoś przyczepić? Cóż, nieco na siłę, za wadę można uznać brak rewolucyjnych rozwiązań – twórcy zaimplementowali tu sporo nowości, jednak nie ma co ukrywać, że mamy do czynienia z ewolucją w obrębie tego samego schematu. Jeśli deweloperzy zastosują tę samą strategię w przypadku Space Marshals 3 – które z pewnością powstanie, choćby z uwagi na fakt, że „dwójka” kończy się cliffhangerem – może to stanowić problem. Obecnie jednak, spokojnie możemy przymknąć na to oko i cieszyć się przyjemnym, satysfakcjonującym tytułem, jaki zapewnia co najmniej pięć godzin dobrej zabawy
Ostatnia modyfikacja 25 lutego 2016
Tryb gry: single player
Wymagania wiekowe Space Marshals 2: 12+