Space Grunts
Opracowany przez niezależne studio OrangePixel niecodzienny miks zręcznościowej strzelaniny z turową grą roguelike. Akcja Space Grunts rozgrywa się w roku 2476, kiedy to z jednej z księżycowych kolonii dobiega na Ziemię sygnał SOS.
producent: OrangePixel wydawca: OrangePixel Strona oficjalna
Space Grunts na platformę AND, PC i iOS to niecodzienny miks zręcznościowej strzelanki z turową grą roguelike. Za produkcję odpowiada studio Orangepixel, znane m.in. z serii Gunslugs.
Fabuła
Akcja Space Grunts rozgrywa się w 2476 roku. Ziemska federacja kosmiczna buduje bazy na księżycach w całej galaktyce, ale z jednej z tego typu placówek zaczęto nadawać sygnał SOS. Na miejsce zostaje wysłana specjalna jednostka wojskowa, która musi zbadać sprawę.
Mechanika
Rozgrywkę w Space Grunts na platformę AND, PC i iOS najłatwiej porównać do słynnej gry niezależnej Nuclear Throne od studia Vlambeer, z tym, że w tym przypadku mamy do czynienia z turową zabawą. Podczas każdego podejścia wcielamy się w jednego z trzech członków jednostki, który musi dotrzeć do bazy i ją zbadać. Oczywiście zadanie jest bardzo trudne, gdyż na naszej drodze staje szereg rozmaitych przeciwników, a po każdej śmierci rozgrywkę zaczynamy od nowa. Dodatkowo lokacje generowane są losowo, więc nie można wyuczyć się na pamięć właściwej kolejności ruchów. Walka odbywa się w systemie turowym, a po każdym naszym ruchu swoje posunięcie wykonują przeciwnicy. W związku z tym, choć Space Grunts dużo się dzieje, rozgrywka pozwala na kombinowanie i planowanie następnych akcji.
Gra jest trudna, każde podejście wymaga od gracza skupienia, ale daje też dużą satysfakcję, m.in. dzięki gadżetom (niszczycielskie zabawki, materiały wybuchowe, rozmaite sekrety) znajdowanym podczas rozgrywki oraz różnym rodzajom broni.
Kwestie techniczne
Space Grunts na platformę AND, PC i iOS zostało stworzone w pixel-artowym stylu, nawiązującym do produkcji sprzed lat. Gra ma swój urok, a dodatkowo podczas walki towarzyszą nam efektowne wybuchy i zróżnicowane środowisko.
Minirecenzja Space Grunts – powiew świeżości w gatunku roguelike
- Świeży pomysł;
- Ciekawe i miodne mechanizmy rozgrywki;
- Niesamowicie wciąga;
- Atrakcyjna retro stylistyka.
- Problemy ze sterowaniem;
- Po pewnym czasie pojawia się wrażenie powtarzalności.
Gry roguelike, nazywane u nas czule rogalikami, znalazły w rynku mobilnym nowy dom i fani mogą przebierać w produkcjach tego typu. Nie da się jednak ukryć, że gatunek ten nie słynie z innowacyjności i po pewnym czasie wielu graczom mogą znudzić się oklepane realia fantasy oraz mocno podobne do siebie systemy rozgrywki. Dlatego z radością powitaliśmy Space Grunts, gdyż jest to rzadki przypadek świeżego roguelike.
Autorzy porzucili klasyczne realia fantasy na rzecz klimatów science-fiction. Jeszcze ciekawsza jest mechanika zabawy, gdyż deweloperzy wzięli esencję oldskulowych strzelanek i zrealizowali ją w formie turowej. Rezultat jest nietypowy i przede wszystkim bardzo miodny. Pomimo podzielenia potyczek na tury, dynamika akcji jest wysoka, a skoncentrowanie się na atakach dystansowych wymusza na graczu zajmowanie odpowiednich pozycji na mapie w celu utworzenia linii strzału. Istotną rolę w walce odgrywają również eksplodujące beczki.
Space Grunts oferuje tylko kilka typów uzbrojenia, ale każdy z nich jest mocno odmienne i w praktyce co chwila musimy się między nimi przełączać. Pistolet nada się do zaatakowania znajdującego się blisko wroga, ale już przy kilku nieprzyjaciołach ustawionych w linii prostej lepiej wykorzystać karabin energetyczny, który przebije ich wszystkich na wylot; skupiska potworów zaś najlepiej potraktować granatem. Gra jest bardzo trudna, a każda śmierć jest ostateczna, dlatego właściwe dobieranie uzbrojenia do sytuacji jest absolutnie konieczne, aby utrzymać się przy życiu.
Wszystko to w sumie tworzy system walki, który jest znacznie ciekawszy niż klasyczne rozwiązania większości roguelików. Pomysł odtworzenia dynamiki i emocji strzelanek w turowej formie był karkołomny, ale autorom udało się go zrealizować.
Wszystkie te pochwały nie znaczą wcale, że twórcy uniknęli błędów. Najbardziej denerwuje system sterowania, który oparto na wirtualnym padzie. Nie zawsze działa on właściwie i potrafi nie rejestrować komend. Z frustracją dotykamy wtedy przycisku kilka razy i często postać wykonuje wtedy o jeden ruch za dużo, co potrafi skończyć się dla niej tragicznie. Ponadto, po pewnym czasie rozgrywka staje się powtarzalna. Mapy generowane są losowo, ale wpływ ich architektury na rozgrywkę nie jest duży, a wrogowie nie grzeszą różnorodnością, więc prędzej czy później zaczynamy mieć wrażenie ponownego przechodzenia tych samych poziomów.
Te problemy nie przekreślają jednak całej gry. Mechanizmy zabawy są bowiem wyśmienite i takie pozostają niezależnie od tego jak długo gramy w Space Grunts, a w końcu to właśnie jest najważniejsze.
Ostatnia modyfikacja 12 stycznia 2016
Tryb gry: single player
Rozmiar aplikacji: mała (do 50 MB)
Wymagania wiekowe Space Grunts: 12+