youtube.com/watch?v=UDF-nfxvHss
Ukończyłem właśnie podobał się TR i to to bardzo zaskakuje nie nudziłem się ani chwilę i o to chodzi ; ) dla wszystkich fanów polecam :)
Ukończyłem na 92%, nie platynuję bo to zabija przyjemność z grania, no chyba że jest jakiś bonus a ja o nim nie wiem. Bawiłem się super i nie musiałem się przymuszać do grania. Zajęło mi to jakieś 12 wieczorów czyli ponad 30h więc wynik ok. Shadow na pewno u mnie w hierarchii wyżej od Rise i TR2013 bo czułem się, jakbym grał w TR3 w nowej wersji. Oprawa audio wideo na wysokim poziomie(grałem z ang dubbingiem ofc), mimo tego silnika wycisnęli co się dało. Tytuł śweitnie zoptymalizowany na dx12 śmiga jak ta lara :p Nie wiem czemu ale najbardziej utkwiła mi w pamięci walka Lary ze zbirem, w której heroinka pokazuje znajomość bjj zakładając dźwignię. bardzo mi się podobała ta scena. Grobowców było od zatrzęsienia (grałem w Croft edyszyn) i w niektórych potrafiłem spędzić sporo czasu. Niektóre lokacje naprawdę robiły wrażenie. Większych błędów nie uświadczyłem. Dużo eksploracji i mało strzelania, czasem aż miałem ochotę użyć arsenału ale nie było na kim. Oczywiście to zaleta dla tej serii. Polecam, idealny tytuł na zimę.
BTW jak zdobyć skórkę Lary z TR2013?
„Cień dawnej Lary”
Nie ukrywam że czekałem na tą produkcję, jednakże nie na tyle by kupować ją w dniu premiery gdzie podstawowa wersja kosztowała bagatela 250zł!
Dla mnie osobiście to rozbój, ale ku mojemu zdziwieniu zaczęła szybko tanieć i przy cenie 90zł zdecydowałem się na zakup, czy warto? Dla miłośników pani archeolog to pozycja obowiązkowa, dla niewtajemniczonych to dobra gra akcji z niezbyt ciekawą fabułą.
Jeśli chodzi o stronę techniczną grafika prezentuje się pięknie na maksymalnych ustawieniach, dźwięk jest również Oki, lecz dubbing to jakiś koszmar, głos się spóźnia i jest często źle zsynchronizowany.
Fani różnych znajdziek, sekretów czy też wyzwań mają tu czego szukać i na pewno będą zadowoleni. Czy tak miała wyglądać ówczesna trylogia? Myślę że twórcy zbytnio nie przyłożyli się do gry i wydali ją po prostu bo musieli, by odcinać kupony.
Mnie bardziej podobały się dwie poprzednie części, tą ukończyłem i raczej prędko do niej nie wrócę.
Kupiłem za 100 zł i w sumie jestem rozczarowany w sensie, że Rise of the Tomb Raider był ciekawszy (dla mnie), a mianowicie co mi się nie podobało:
-wkurzający Dżona który nam towarzyszy, bohater przeistoczył się z afroamerykanina na meksykanina
-ciasne lokacje
-crafting, po kilku h miałem maksymalną liczbę wszystkiego, a praktycznie nie było na co wydawać (całą grę ukończyłem z łukiem)
-powtarzające się grobowce, później je olewałem
-masa zbieractwa które celowo pomijałem bo nie wnosiło to nic do grania (sztuczne wydłużanie czasu)
-dosyć słaba grafika nie wiem co mógłby wnieść RT jak sama gra jest brzydka na maksymalnych ustawieniach, ukończyłem przed Odyssey i tam grafika jest ostra jak żyleta czyli nieporównywalnie przyjemniejsza dla oka
-interaktywny film
-fabuła nie porywa, ciągle kręcimy się po tych samych dziurach i ten moment RAMBO w rafinerii mnie powalił na łopatki
-w sklepie tybulców asortyment typu celownik laserowy do karabinu na dzidę albo na łuk bo przecie nikt tam nie trafia do tego ukrytego miasta :D
-irytujący dubbing pobocznych postaci
-zadania poboczne typ przynieść, zanieść pozamiataj, 3 na krzyż w całej grze
Podsumowując liczyłem na RotTR, a dostałem coś znacznie gorszego ale to jest moje osobiste zdanie. 100 zł odżałowałem ale żałuję trochę bo to nie moje klimaty. Grać zacząłem w poniedziałek doszedłem do wioski tubylców, a dzisiaj (wtorek) skończyłem coś koło 72%. Nie wiem ile samego grania mi zajęło bo robiłem długie postoje ale dosyć szybko wątek główny się skończył. Dużo czasu straciłem na zagadkach ale i tak dosyć sprawnie mi to poszło. Zagrać można ale 200-240 nigdy bym za tą grę nie dał i nie dziwię się że szybko potaniała.
Najsłabsza część nowej trylogii , zeschizowana Lara, irytujące zbieractwo, niezbyt interesujące lokacje.
Pierw sie ucieszylem, ze bedzie mniej walki a wiecej eksploracji. Jednak ta gra po prostu mnie wynudzila. Ukonczylem na 100%, ale chyba tylko dlatego, ze w nazwie jest "Tomb Raider".
Nie tego się spodziewałam po wspaniałej 2 części.. Gra ukończona w 95%. Misje poboczne były całkiem ciekawe ale główny wątek pozostawiał wiele do życzenia. Zakończenie było bardzo.. mało atrakcyjne.
Dałem tej grze drugą szansę, ale nadal to średniak, moje gusta się nie zmieniły.
Oczekiwałem bardziej dojrzalszej fabuły bo na końcu to się power rangers robi, ale we wszystkich innych rzeczach gra usprawniona na maksa oprócz nudnych misji pobocznych zapraszam https://www.youtube.com/watch?v=RQFVgMljt0A&list=PLI2HRQC_mAWQeqcmnGnCpNJUgAXFaKx9D&index=1
Koniec. Moja ocena to: 7,5/10
ZALETY:
1. Mroczny klimat. Jak na dzisiejsze czasy to rewelacja.
2. Grafika i optymalizacja (momentami tylko lekkie dropy). Najlepsza z trylogii. Przynajmniej na moim Ryzenie.
3. Dźwięk.
4. Więcej zagadek, ciut mniej "Rambo".
5. "Potworki" wzorowane ewidentnie na tych z filmu "Zejście", który zresztą uwielbiam ;).
WADY:
1. Nudny, odpychający początek (ok. 5h).
2. Brak wyrazistego antagonisty jak w poprzednich częściach.
3. Zadania poboczne zbędne i bez sensu dodawane jak w poprzednich częściach oraz zbieractwo.
4. Drzewko umiejętności? Po co to komu w tej grze? Czasami zapominałem dodawać punktów, bo 90% w ogóle nieprzydatna.
5. Ogromna ilość przerywników filmowych.
6. Sztuczne wydłużenie gry przez długie lokacje. Tzn. długie bieganie czy wspinanie.
ps. Trylogię ogólnie uznaje za bardzo dobrą i na pewno jeszcze kiedyś do niej wrócę, ale do "Uncharted 4" na którym zwłaszcza ta część się wzoruje to jej bardzo daleko. "Uncharted 4" pod każdym względem bije Tomb Raidera. No poza Larą, która jest na prawdę świetną postacią. Na tym samym poziomie co Nathan Drake.
Jaka ta gra jest zabawnym bublem :D
Już pomijam warstwę fabularną i głupotki typu miasto w środku dżungli położone na 3 nieruszonych grobowcach.
Już pomijam morderczą larę masakrującą zastępy wrogów i jednocześnie będącą delikatnym kwiatkiem w przerywnikach.
Już pomijam dubbing, który jest po prostu tragiczny.
Już pomijam miliardy skrzynek leżących nie wiadomo po co, miliardy zakopanych skarbów, miliardy map i notatników leżących sto lat w wilgotnej dźungli, miliardy totemów, na które lara spojrzy i nawet słowem się nie odezwie co tam faktycznie jest
Już pomijam zupelnie niepotrzebne drzewko z miliardem umiejętności a przydatnych faktycznie 6.
Ale tak koślawej animacji postaci jak tutaj już dawno nie widziałem. Raz postać wydłuża skoki, raz potrafi nie złapać gałęzi, robi jakieś dziwne ruchy ciałem, podczas wspinaczki skacze jakoś dziwnie bokiem, potrafi zatrzymać się na wystającym fragmencie ściany. Żal i tragedia.
SoTR to najgorsza część z nowej trylogi która mam nadzieję że już nie powróci. Poprzednie gry czyli zaczynając od legedny do underworlda bardziej mi się podobały.
A ja jeszcze nie skończyłem gry ale mam ponad 60% i mogę spokojnie ocenić. Nigdy nie byłem fanem starszych TR, dopiero nowa trylogia mi się spodobała na tyle że zagrałem i byłem bardzo pozytywnie zaskoczony. Nie ma się co przegadywać że starsze części były lepsze a nowa trylogia jest kopią Uncharted. To tylko nostalgia i złudne wrażenie że kiedyś było lepiej. Jakoś wtedy nie interesowały mnie trochę inne gatunki ale z czasem wszystko się zmienia sięga się po nowe. Jak widać nie tylko ja mam takie wrażenie że ta część wieje nudą w porównaniu do poprzednich i niestety nie jest to raczej zmęczenie materiałem a źle prowadzona i nieciekawa fabuła. Odstawiłęm grę na prawie rok kompletnie o niej zapominając i po powrocie zaczęło mnie irytować wiele rzeczy a mianowicie suche dialogi, przewidywalne aż do bólu sceny, łażenie i zbieranie mimo iż praktycznie wcale się to nie przydaje bo całą grę można by przejść z samym czekanem. Nie czuć tego survivalu co w poprzednich częściach mimo iż gram na najtrudniejszym poziomie. Walki o przetrwanie tak bardzo mi brakuje że wolałem kilka razy z rzędu specjalnie przegrać aby rozprawić się z brzydalami na kilka różnych sposobów bo później znowu było nudne paplanie i łażenie po wioskach. Zagadki i grobowce są naprawdę spoko choć drażni mnie strasznie liniowość w tego typu grach gdzie musimy iść dokładnie ścieżką wytyczoną przez twórców co przy takim sprzęcie jaki posiada Lara można by zrobić to według własnego "widzi mi się".
Grafika jest naprawdę ładna, modele postaci i szczegółowość grobowców również,
sterowanie też nie skomplikowane i szybko można ogarnąć, za to animacje czasami słabe i nie dopracowane, a co jeszcze mnie irytowało to brak samodzielnego kucania i przylegania do ściany podczas "stresowej" sytuacji. Przeciwnicy też nie są jakimś wielkim wyzwaniem, raczej idą w ilość niż jakość. Fajnie że można sobie zmienić strój i ulepszyć broń z tym że to drugie raczej słabo się przydaje, jest też wiele nieścisłości i niedociągnięć fabularnych. Nie jest to zła gra ale nie jest też taka jak większość liczyła i jak ją przedstawiały trailery choć jest kilka dużych scen akcji to i tak brakuje misji gdzie można poczuć przytłaczającą siłę trójcy a tak to wygląda jak kolejna jakaś tam przygoda Lary już nie wspomnę o sztucznym ograniczaniu gracza poprzez odbieranie mu całego ekwipunku w poszczególnych momentach i scenę jak niezniszczalna Lara niczym Terminator wychodzi z wody żeby zrobić rozpiździel w rafinerii.
Długo zwlekałem z zabraniem się za ten tytuł. W RotTR zagrałem tuż po premierze i przegapiłem sporo dodatków, które pojawiły się dopiero po tym, jak ukończyłem tę grę. Dlatego tym razem postanowiłem zaczekać na nowe dodatki i dopiero dać Larze szansę. Nie rozczarowałem się, bo i oczekiwania miałem mocno stonowane.
Grę określiłbym jako poprawną, a wchodząc nieco w szczegóły to:
• fabuła jest prosta i nieskomplikowana, zwrotów akcji niewiele. Nie porywa, ale i nie nudzi
• opowieść jest nieco lepsza, poprowadzona w prosty sposób, ale brakuje tu umiejętności utrzymania klimatu i filmowości. Końcówka gry nie jest ani satysfakcjonująca, ani ciekawa. Wręcz przeciwnie, wg mnie elementy supernaturalne tylko szkodzą tej serii
• grafika nie jest zła, ale oświetlenie... jak najbardziej. Było sporo momentów, w których pomyślałem sobie "Ta gra mogłaby nieźle wyglądać z pełnym ray-tracingiem". Modele postaci są dobrze dopracowane, włosy wyglądają świetnie, świat gry także wygląda nieźle, ale nieco nierówno. Sceny, które powinny zachwycać rozmachem, rażą oczy kiepskim LoD. W tej grze jest wiele ujęć na oddalone góry i widać, że jest to 1) prosty i niezbyt dopracowany model 2) drzewa jak z Painta 3) mgła i różne inne rzeczy wyglądają sztucznie i brakuje im naturalności. Generalnie, nie zachwyca. Momentami wygląda lepiej niż Uncharted 4, jednak ND ogarnęło do perfekcji to, co tutaj zawodzi - oświetlenie i cienie. Biorąc pod uwagę możliwości PC, studio mogło osiągnąć dużo lepsze efekty
• gameplay nie jest zły. Sterowanie jest proste, podobnie jak korzystanie z umiejętności. Problem czasami sprawiała kamera oraz problemy z wykonywaniem akcji, ale to pojedyncze przypadki
• przeciwnicy są tępi i świetnie pasują do roli Stormtrooperów, gdyż ich celność praktycznie nie istnieje
• zagadki można policzyć na palcach jednej ręki. Trudnych zagadek nawet nie ma co tutaj szukać, czyli nie do końca tak, jakby się oczekiwało od Lary
W RotTR grałem dość dawno temu, ale bardziej mi się podobała niż SotTR.
Nope
Fabuła
Bardzo nieangażująca. Chciało by się poczuć postać, ale przez całą grę jest tylko 1 moment kiedy faktycznie da się to zrobić. Co więcej baaaardzo opiera się na łażeniu tam i z powrotem, co jest nuuuuudne. Brakuje czasami trudnej walki gdzie lara nawala z karabinu jak szalona. To nie jest assasins's creed by cały czas się skradać. Sojusznicy to takie głupie bezcharakterne postacie - zero emocji oraz nie pokazują zaangażowanie w jakiś większy cel.
spoiler start
Jonah tak sobie po prostu spaceruje z Larą bez większego celu, Etzli ma gdzieś że jego matka zginęła, podnosi się w sekundę
spoiler stop
. Śmieszna też jest sama Lara - zniszczona noga po utknięciu w skale?, a co tam następnego dnia rozbije się samolotem, i powędruję przez dżunglę bo tak. Rozumiem, gra, ma swoje zasady, ale trochę przesadzone (chociaż patrząc na pierwszą część też z prętem w ciele chodziła na początku xD).
Gameplay
Najgorszy - Lara nie umie się poruszać, co chwilę spada w przepaść, jeśli minie cel o 1 milimetr to musisz wracać 30 sekund do tyłu, by znowu spaść i wracać 30 sekund do tyłu,t by ... aż w końcu za 30 razem Ci się uda chwycić skały, po czym wykonasz kolejny skok i znowu wracasz w to samo miejsce. Tak, to jest okropne, ale tym cechuje się ta gra. Sama mechanika sterowania postacią jest bardzo źle opisana. Co to za dziwny pomysł by do bujania się na linie użyć LPM, Lara powinna sama wpaść na pomysł, że gracz chce teraz zacząć się bujać.
Grafika
Tu trzeba przyznać że na dobrym sprzęcie wygląda to dobrze. Real time ray tracing robi robotę. W prawdzie na zwykłej 2080 średnio 40 fps, ale da się grać. Shadery dają bardzo realistycznego wyglądu.
Questy poboczne
Questy poboczne są na zasadzie idź tam, poskacz, zdobądź umiejkę i wracaj. Jest ich w prawdzie dużo ale są słabe. Robią wrażenie, że wpłyną na główną fabułę, gdyż wzmocnią Larę, ale tak na prawdę ani jednej z tych rzeczy nie wykorzystałem w ostatecznej walce.
Odczucia po przejściu
Zadowolonie z skończenia gry, żal wydanych pieniędzy, zawiedzenie się kierunku jaki obrali twórcy. Szkoda, bo zakończenie było nijakie, już by się wydawało że będzie miało charakterek, a tu nie.
Grałem w TR, Rise of TR, i teraz skończyłem Shadowa. Gra bardzo średniawa. Jeśli macie dużo czasu i niskie wymagania co do gier to polecam, ale jeśli szukacie dobrej fabuły, to dwie poprzednie części spokojnie wystarczą
Ocena: 4.5/10
Jeśli chodzi o Mnie, to Shadow of the Tomb Raider to najlepsza część z trylogi, potem Tomb z 2013 a na końcu Rise.
Gra ogólnie fajna, choć wolał bym więcej akcji i mniej badania tajemnic czego jest więcej pod koniec gry. Moment w końcowej części gry, w którym mamy przecisnąć się przez stado żołnierzy i okazuje się, że nie mamy żadnej broni jest słaby na maxa. To takie tandetne utrudnianie gry na siłę, bo twórcy nie mieli żadnego pomysłu. Mało ambitne rozwiązanie. Rise jednak lepszy ale niestety zbugowany.
...w każdym calu jest wyjątkowa !!!
Eidos Montreal jest absolutnym mistrzem w tworzeniu perfekcyjnie dokładnej grafiki, przedstawiającej starożytne budowle, zakamarki, czy artefakty, tereny i pomieszczenia, które sprawiają ze chciało by się być tam osobiście.
Da się odczuć magiczny świat wielkich przygód "Indiana Jones" w wykonaniu Lary Croft...( dla mnie, OCENA MAX )...
Zdecydowanie najsłabsza odsłona trylogii Rambo Lary.
I teraz pytanie, czemu nie mogę wystawić oceny w komentarzu? Dziwne to.
Witam. Nie jestem fanem serii TR, więc to będzie raczej opinia "z zewnątrz". Co prawda jako dzieciak miałem okazję pograć w krótkie demo pierwszej odsłony gry, które bardzo mi się podobało, ale tak naprawdę moja przygoda z Larą Croft zaczęła się wiele lat później przy okazji Tomb Raider Anniversary i niedługo potem Legend, które to części mi się bardzo podobały ze względu na zagadki, klimat i sympatię dla głównej bohaterki. Kilka lat później sięgnąłem po dwie pierwsze części nowej serii i tutaj miałem mieszane uczucia - grafika mi się bardzo podobała, kilka lokalizacji było rewelacyjnych i były chwile, że czułem pewien dreszczyk emocji ale rozgrywka bardziej przypominała mi MoH czy CoD niż TR. To co najbardziej lubiłem wcześniej w serii czyli zagadki były tu bardzo średnie, a postać głównej bohaterki niezbyt mi odpowiadała (choć w przypadku TR 2013 mniej mi to przeszkadzało, bo ta jej młodociana naiwność i wiara w towarzyszy wydawała mi się na swój sposób urocza).
Tymczasem sięgnąłem po "Shadow..." i jestem mocno zdegustowany. Grafiki nie chcę analizować, zwłaszcza, że grałem w te grę od jesieni 2021 i parę rzeczy robiących wrażenie pojawiło się w międzyczasie, przypuszczam, że w momencie ukazania się robiło to dużo lepsze wrażenie (choć i tak pod tym względem gra wypada świetnie). No więc grafika grafiką, ale klimatu nie czuję zupełnie, a Lara jest tak irytująca, że grając w tę grę miałem nadzieję, że Trójca się z nią rozprawi :) (oczywiście wiedząc, że to nie jest możliwe). Jedyny dreszczyk emocji był w San Juan, gdzie kończył się wątek historii Lopeza i przez moment było intrygująco jak w starych TR. Ale to był tylko moment. Niezmiernie irytowały mnie te wszystkie sceny gdzie Lara z zatroskaną miną i z teatralną dobrocią w oczach wysłuchiwała tych wszystkich infantylnych historyjek ludzi w Paititi, co niemiernie gryzie się ze scenami jak Lara bezlitośnie morduje żołnierzy Trójcy. Równie irytujący jest nadmierny patos w rozmowach ze sprzymierzeńcami oraz zupełnie irracjonalne dla mnie absolutne zaufanie jakim wszystkie "dobre" postacie od samego początku obdarzają Larę. Dla mnie to jest bardzo niewiarygodne. Scena w której ginie Unuratu nie wzbudziła we mnie żadnego żalu, raczej irytację kolejnym potokiem patetycznych uniesień mającej zbawić cały świat Lary. Niezbyt też rozumiem skąd zachwyt nad dubbingiem pani Gorczycy, według mnie jej kwestie są niezwykle drętwe i ze zdziwieniem przeczytałem, że wypowiada je profesjonalna aktorka.
Chwila nadziei nastąpiła wraz z odkryciem Paititi, przez moment faktycznie czułem się jakbym trafił do jakiegoś tajnego, ukrywanego przed światem centrum Inków, ale czar szybko prysł. Do tego ten nieszczęsny Jonah, który jest w tej grze tylko po to by Lara musiała go ratować. Doszedłem do 92% gry i... kompletnie nie chce mi się jej kończyć i jest to absolutny fenomen, nie przypomina mi się żadna gra którą bym odpuścił w samej końcówce i to nie dlatego, że jest trudna, tylko dlatego, że mi się nie chce. Ta gra ma dużo fajnych elementów, ale fabuła po prostu psuje odbiór całości. Moim zdaniem jest to zdecydowanie zmarnowany potencjał, bo dość ciekawy początek nie zapowiadał katastrofy.
Jedna z lepszych gier w jakie grałem Polski dubbing,grafika,muzyka Genialne
Gram w 32:9 po prostu kosmos 10/10
Myślę, że Shadow... jest "słabsze" tylko dlatego, że Tomb Raider z 2013 r. wyznaczył nową ścieżkę, którą podążyły Rise... i Shadow... I robią to znakomicie.
Gram w Shadow... i bawię się doskonale. Pamiętam jak kilka lat temu ogrywałem Tomb Raidera z 2013 r. i nie mogłem się oderwać od monitora. Teraz mam podobnie, choć nie ma już tego efektu WOW.
Nie zmienia to jednak faktu, że zarówno Rise..., jak i Shadow... to świetne gry, pełne przygód i bogatej fabuły. A jeśli przymknie się oko na różne błędy i niedomagania, to można bawić się jak dziecko na placu zabaw.
Polecam bardzo gorąco.
Czas gry 17godzin 54min. Gra jest super, trzyma w napięciu, jest strzelania, to co lubię i jest w pełni po Polsku. Moja ocena 10.
Mam nadzieję, że modele będą już nienaruszone takie jak ROTTB, oczywiście tekstury lepsze 4K, mogą dać Larze nowe fryzury, np.coś ala warkocz z poprzednich TB. Mam pewne zboczenie, ale chciałbym ją zobaczyć w bikini, także cieplejsze klimaty mogą być.
Ale tak szczerze, to kogo interesuje jakiś Uncharted? Okej, ładna i fajna gra, ale ma jeden minus - jest wyłącznie na PlayStation. O ile dobrze widzę, jest to wątek gry na PC, więc o czym te dyskusje? Chcecie się zachwycać U3 czy U4 to idźcie na wątek poświęcony wersji na PS4, a nie robicie burdel tutaj.
Co wy tak czekacie na te recenzje. Poziom będzie m.in taki sam, opowieść jeszcze lepsza bo więcej ludzi pracowało przy scenariuszu + dużo większy budżet. Spodziewacie się czegoś poniżej 85/100 na MC ? Moim zdaniem będzie średnia w przedziale 85-90+, na pewno wyższa niż dwie poprzedniczki.
Niestety dla mnie najsłabsza część ostatniej trylogii. Brakuje mi akcji - eksploracja i zagadki w Tomb Raiderach zawsze mnie nudziły.
Pewnie zmęczę w końcu grę ale TR 2013, któremu poświęciłem 80 godzin SoTR mógłby co najwyżej czyścić buty.
Co raz więcej negatywnych komentarzy, że gra nudna itp. Czyli miałem racje. No, ale dla ALEXA oczywiscie 9/10 minimum.
Dla mnie najlepsza część od czasów... Angel of Darkness. Z kolei od czasów Crysisa 1 nie grałem w nic tak dobrego :) Zdecydowanie pecetowe goty i będę to podkreślał, gdzie się da.
bon007: "Rzygam już reklama tej gry" Wiesz reklamują grę gdzie tylko mogą w jak najwięcej, by gra sie sprzedała zanim Denuvo pęknie, wiec ja ich rozumiem, stawiam że gra polegnie do końca tego tygodnia :)
Minusy:
DIALOGI
JALOWE POSTACIE
FABULA
OPTYMALIZACJA
DUBBING PL
TA GRA NIE POWINNA WYJSC. NIE UMYWA SIE DO TOMB RAIDERA Z 2013 ROKU CZY RISE.
Nie ucza sie na bledach z przed lat. Skok na kase kolejny nic wiecej. Gra robiona na odwal sie.
Skończyłem i polecam. Oczywiście jak grać to tylko na padzie. Ma drobne niedociągnięcia ale całość wypada więcej jak dobrze. Dla mnie lepsza od spidermana i 9. 0.5 punkta jaciagane za brak głupot sandboxowych. W tomb raidera można grać jak w starym dobrym stylu liniowo a mimo to gra ma opcje otwartego świata i zadań i aktywności czyli wszystko co wymagaja gry teraz.
7.9 to żart. Grę mam w cenie abonamentu, wiec uważam ze mi się opłacało. Przed TR grałem w RDR2, sekiro, Days gone. Jak dla mnie poziom tej gry jest żałosny, poza grafiką cała reszta to cienizna. A narracja pomiędzy lara a grubasem „o matko”. Najlepiej spodobał mo się motyw z piraniami, jaka mechanika tam działa? Widzę jem? Początek katastrofa lotnicz 3 pasażerów 3 przeżyło, jednego zjadła puma.
Nie ma co hejtować tej części, czy jest gorsza od poprzednich ? Dla mnie nie. Trzyma ten sam poziom. Nawet bym powiedział, że błędy zostały poprawione np. ze sterowaniem - w poprzednich częściach to dla mnie była tragedia. Przeszedłem i polecam jak najbardziej :3
Plusy:
-Fantastyczna eksploracja
-Piękna grafika
-Niezłe, pompujące adrenalinę akcje
-Nurkowanie i sekcje podwodne
-Długi czas rozgrywki
Minusy:
-Problematyczna precyzja skoków
-Dubbing Polski
Ocena: 8.5/10
Za mną pierwszy wieczór z TR. Bardzo duże rozczarowanie. Wcześniej grałem w The Lost of Us 2 i taki zjazd w grywalności. Po co przeciwnicy tak dużo peplą. Zero klimatu. Szkoda prądu. Jak dalej tak pójdzie rzucę grę w kąt. Jak grałem w Rise of TR nie byłem rozczarowany. Grafika w porządku. Poza tym na razie nic.
Gry na konsolach cały czas mają bardzo dużo kwadratowych tekstur co widać choćby na screenach które załączył Ogame_fan jak ktoś tego nie widzi to mu mogę to zaznaczyć strzałkami czerwoną farbą w Paincie, drugą wadą gier konsolowych pod względem grafiki są poszarpane krawędzi tekstur czyli brak AA co również widać na zdjęciach które wrzucił Ogame_fan u co również mogę zaznaczyć czerwonymi strzałkami jak ktoś tego nie widzi, twórcy gier tuszują te brzydkie tekstury blurami i innymi ohydnymi efektami co widać choćby na tym zdjęciu
h ttps://www.gry-online.pl/galeria/forum/8/586727772_245.jpg
Gry na PC nie cierpią na takie dolegliwości ale trzeba daną grę odpalić wtedy minimum na średnio/wysoki detalach, i nie bez powodu Dobry PC kosztuje kilka tysięcy, a konsola około tysiaka za jakość trzeba płacić i nie dotyczy to tylko sprzętu elektrycznego ale wszystkich innych dziedzin które nam codziennie towarzyszą, jak ktoś tego nie rozumie to jest po prostu ciemnym fanatykiem.
Mówienie, że Uncharted jest obecnie najładniejszą grą na rynku jest czystym debilizmem.
gra której korzenie sięgają poprzedniej generacji (tomb raider) ładniejsza od najładniejszej gry obecnie na rynku?
Mogę wymienić przynajmniej tuzin gier, z obecnej i poprzedniej generacji na PC które zjadają ten tytuł pod względem graficznym i kilkadziesiąt zmodowanych graficzne tytułów do który Uncharted nawet nie ma startu.
Wracając jeszcze do Tomb Raidera vs Uncharted to wszystko jasno wyjaśnił Kaczmarek35 tekstury w wysokiej rozdzielczości w wersji na PC wyglądają tak jak żadna konsolowa gra nie będzie wyglądać do końca tej generacji.
To, że Uncharted ma lepsze i ładniejsze widoczki i branie tego pod uwagę jako całościowej grafiki to dziecinada na poziomie podstawówki także wstydź cie się Ghost2P i Ogame_fan
venom00 - ale w jednym mają w 100% rację Ogame_fan oraz Ghost2P. I ja to potwierdzam.
Podbicie max rozdzielczości ekranu nie robi dużej różnicy na plus, a lepsze tekstury potrafią zdziałać duda i odmienić grę nie do poznania.
Najprostszy przykład podałem jak udowodnić tą tezę:
Gdy potrafisz TR1 z 1996 zmodować , by mieć akcelerację sprzętową i wyższe rozdzielczości ekranu to uzyskasz efekt równy z TR 2 1997 oraz TR 3 1998. Tylko tyle.
Ale dopiero, gdy wgrasz tekstury HD to robi się wielka różnica, bo TR 1 1996 wtedy wygląda wyraźnie lepiej od TR 2,3,4,5.
W każdym razie podbicie rozdzielczości max ekranu robi najmniejszą różnicę. I podbicie gry w wersji Pc do 4K niewiele poprawi na korzyść wersji Pc jak mówią Ogame_fan oraz Ghost2P, bo tekstury mają dużo większe znaczenie.
Mieliśmy wiele oficjalnych remasterów, gdzie tylko podbito starym grom max rozdzielczość ekranu i niewiele to poprawiło wygląd tych gier.
Natomiast porządne tekstury HD stworzone przez modderów potrafią odmienić grę na plus bardzo mocno. Oczywiście nie tak jak przerzucenie gry na inny silnik, ale to już syzyfowa praca na 10-12 lat dla 1-2 modderów.
Przecież U4 pod względem oprawy (audio/video) miażdży i wypluwa ostatnie dwa TR, z SoTTR będzie identycznie, bo pewnych ograniczeń enginu się nie przeskoczy, nawet na kompie z NASA.I wierzyć, że fizyczna, surowa moc sprzętu znaczy więcej niż talent, pasja, pomysł i odpowiedni budżet.
Także wiem o czym piszę i wierzę swoim oczom, a nie psychofanom jedynie slusznej platformy :)
Sam się zaorał.
Ogame_fan
No i udowodniłes jak bardzo masz problemy z myśleniem bo i na X jak i Pro jest trochę gier w natywnym 4k.
Ale skąd to możesz wiedzieć, konsole to Ty przez szybę conajwyzej widziałeś ;)
Czytanie ze zrozumieniem się kłania
obecna generacja nie odpali żadnej gry w realnym 4K.
Dajesz się oszukiwać przez korpo facetów w garniturach i łykasz wszystko co ci powiedzą, twoim tokiem rozumowania odpaliłem najnowszego Tomb Raider w 8K h ttps://postimg.cc/image/4z11zgc0r/ i co widzisz? Daj przybliżenie to zobaczysz konsolowy nieostry obraz i masz swoje 4K heee...
Dziś skończyłem na 99% na normalu (do 100 został mi jeden dokument), oczywiście na klawie i myszce (jak przystało na pc-towca)... Dupy mi nie urwało i chyba 2nd część bardziej przypadła mi do gustu, ale muszę stwierdzić, że to solidna gra z wieloma aktywnościami pobocznymi. Polecam, ale jedynie jako uwieńczenie całej trylogii, choć zakończenie mogłoby być lepsze...
Nuda nuda i jeszcze raz nuda. Nie potrafię skończyć, może ukończę jak nie będzie innych tytułów do ogrania. W dodatku grafika jakaś taka "plastikowa". Postacie strasznie bezpłciowe kompletnie w ogóle mnie nie obchodzą. Porównując z takim Uncharted to niebo a ziemia. Ogółem nie jest to zła gra, ale po prostu strasznie nudna. Jedyny Tomb Raider z nowej trylogii przy którym się dobrze bawiłem to jedynka.
TR to syf. Uncharted miażdży go pod każdym względem.
Animacje w Shadow wyglądają jak z ps2 a grafika tak samo. Dno. Poza tym nuda i jeszcze raz nuda.
#trtodrewno
Od czasów Crysisa 1 po modach, to pierwsza ładniejsza graficznie gra i trzeba mieć klapki na oczach, by tego nie widzieć (no i stosowny komputer i wyświetlacz z hdrem). I to nie trolling. To obiektywna i bardzo przemyślana odpowiedź.
Mam dość podobne zdanie poza jednym. TR 1> TR Anniversary
Ale porównanie szczegółowe poniżej. Najpierw o SoTR :)
Jestem przy końcu SoTR i uważam, że jest to najlepsza część nowej trylogii, bo ma najwięcej Tomb Raidera w sobie.
Ma pewne wady, ale generalnie jestem zadowolony.
Dobrze że w końcu można było wyłączyć te wszystkie podpowiedzi i znakowane krawędzie. Zabawne, że dopiero w takiej konfiguracji gra się zdecydowanie lepiej i ciekawiej.
Słowa uznania należą się twórcom gry także za grobowce wyzwań i poboczne questy, które ciekawie uzupełniają wątek główny. Niektóre grobowce ociekały klimatem horroru, miały w sobie wiele tajemnicy i śmierci. Zabawa z liną w grze też przednia. Spodziewałem się czegoś słabszego z liną. Oprawa graficzna robi duże wrażenie. Zwłaszcza dżungla i podziemia.
Muzyka i dźwięki wreszcie takie jak powinny być budują odpowiednio klimat.
Ocena bardzo mocne 8,5+ lub ewentualnie naciągana 9 za dobre chęci i więcej Tomb raidera, a mniej gry akcji :)
Ale niech będzie 9 za oferowanie najlepszego Tomb raidera od czasu Anniversary.
Przy poprzedniej trylogii oczywiście najlepsze było dla mnie Anniversary. Aczkolwiek Legend i Underworld nie były złe.
Zwyczajnie za proste i zdecydowanie miały za mało zagadek, a za dużo strzelania do ludzi podobnie jak TR 2013 i RoTR.
Ze starszych klasycznych części wiadoma sprawa TR1=TR2 > TR 4 > TR 3 > TR Chronicles
Trudno mi oceniać Angel of Darkness. W ogóle nie przypomina gra Tomb Raidera.
W TR Anniversary gra się dobrze, ale TR 1 jest lepszy w kluczowych elementach od remaku:
-Projekt lokacji. Wiele lokacji zostało pomniejszonych, zmienionych, uproszczonych. 8 i 9 lokacje połączyli w jedną,
ale wycięli blisko połowę z tego. Fajnie się przechodziło też Anniversary, ale to właściwie jest inna gra.
Od 4 levelu już do końca grę się inaczej przechodzi.
W celach porównawczych fajna rzecz, ale jak mam powracać to wolę zawsze starszą najlepszą wersję.
-Klimat
-Soundtrack. Muzyka w oryginale jest zajebista, gdy mamy cały soundtrack znany z PSX
-Sekwencje zręcznościowe. Anniversary mimo, że troszkę bardziej wymagające od Legend czy Underworld to na tym tle mocno przegrywa z TR 1-4.
-Zagadki. Łatwiej przechodzi się Anniversary. Wiele zagadek na levelach przerobili za bardzo.
-Poziom trudności. Dużo prostsze są nowsze TR także Anniversary więc nie ma takiej satysfakcji z przejścia jak TR 1.
-Miodność gry. Klasyczne części przechodziło się w momencie premiery z wypiekami na twarzy, a do dziś budzą pewien respekt i po przejściu TR 1 prawie zawsze zaczynam grać w TR 2, a potem TR 3.
Dlatego ludzie wolą grać często bardziej w remastery klasyków czy z modami graficznymi niż remaki, bo są już inną grą.
Takie rzeczy do TR 1 jak akceleracja sprzętowa, wyższe rozdzielczości ekranu, pełen soundtrack znany z PSX czy tekstury HD powodują, że wielu ludzi powraca, by ponownie ograć Tomb Raider 1996 z lepszymi wrażeniami.
Dopiero całkiem niedawno powstał do TR 1 pierwszy plik exe, który działa pod windows i nie ma wbudowanego dosboxa.
Mowa o Tombati.exe.
Oczywiście z teksturami HD TR 1 wygląda zdecydowanie najlepiej z pierwszych klasycznych pięciu części i nawet graficznie Anniversary nie ma dużej przewagi w szczegółowości tekstur poza postacią.
Od 1996 roku był plik pod Voodoo, by mieć akcelerację.
Wielu ludzi w TR 1 grało bez akceleracji sprzętowej i mieli pikselozę. Była to pierwsza gra 3D ze sprzętową akceleracją.
Od 2000 roku była możliwość odpalenia TR 1 w wyższych rozdzielczościach ekranu i wtedy gra wyglądała identycznie jak TR 2 i TR 3.
Od 2005 roku było one płatne pod Glidos.
Od 2016 roku są darmowe (3 różne paczki tekstur HD kompletne)
Jedne ze strony www.glidos.net/tombati.html, a dwa pozostałe ze strony tombraiderxtra (Silverok, JC)
Instrukcja szczegółowa krok po kroku jak odpalić TR 1 z teksturami HD podałem na stronie Tomb Raider I.
Szkoda, że nikt nie bierze się za zrobienie tekstur HD do TR 2 i TR 3. Pewna ekipa zabrała się za tworzenie tekstur HD do TR 4, ale nie wiadomo na jakim jest to etapie. Zaczęli w 2016.
A TR 2 z teksturami HD dla wybranych obiektów/modeli (czyli nie tak kompletne jak do TR 1) można zagrać w projekcie fanowskim TR 2 Revised z przerobionymi pierwszymi 6 poziomami o możliwości ruchów z TR 3,4,5, TRLE.
Jest też fanowski projekt Tomb Raider 2 remake demo na Unreal Engine 4 w stylu Anniversary, ale mamy tam niecały jeden etap.
Tomb Raider 1 1996 - 10 - Ukończone 10 razy
Tomb Raider 2 1997 - 10+ -Ukończone 9 razy
Tomb Raider 3 1998 - 8,5 -Ukończone 8 razy
Tomb Raider 4 1999 - 9 - Ukończone 3 razy
Tomb Raider - Chronicles 2000 - 6 - Ukończone raz
Tomb Raider - Angel of darkness 2003 - 7 - Ukończone raz
Tomb raider Legend 2006 - 8 - Ukończone 3 razy
Tomb raider Anniversary 2007 - 8,5+ - Ukończone 3 razy
Tomb Raider Underwold 2008 - 8 -Ukończone 2 razy
Tomb Raider 2013 - 8,5 - Ukończone raz
Rise of Tomb raider 2016 -8 - Ukończone raz
Shadow of Tomb Raider 2018 - 9 - Ukończone raz
Fanowskie projekty:
Tomb raider 2 remake demo 2017 - 9 - Ukończone 2 razy (Unreal Engine 4)
Tomb Raider 2 Revised 2018 - 9,5 - Ukończone raz (TRLE)
Tak jak Uncharted deklasował Rise'a, tak teraz wszystko wskazuje na to, że Shadow zdeklasuje Lost Legacy i Uncharteda 4 razem wziętych. Tak czy owak, wszystkie te gry to perełki.