Red Dead Redemption
Ta gra jest rewelacyjna pod każdym względem. Wspaniała grafika, bardzo dobra grywalność. Fabuła przyciąga i po ukończeniu gry daje do myślenia. Do tej gry można wrócić wielokrotnie. Dla mnie 10/10.
Ta gra to cudo, grafika, gameplay, fabula, wszystko na najwyzszym poziomie i John Marston postac znakomicie wykreowana z charakterem wyrazistym jak jasna cholera do tego przypomina Clint'a Eastwood'a
Wolałbym, żeby studio jak najszybciej podało informację o remasterowanej wersji na RDR na PS4, a wkrótce potem poinformowało o rozpoczęciu prac na kolejnym westernem. Jak na razie po sieci krąży jedna plotka oparta na luźnej wypowiedzi Straussa. GOL ją zamieścił w maju.
@Dreamy :: Jestem chyba jednym z nielicznych, którym szybko nudzi się jazda samochodem. Dlatego nie trawię GTA V. Kwestia gustu. Od jazdy konno nie mogłem się oderwać. Spędziłem przy tej grze trzy lata z hakiem. GTA V zabrało mi tylko dwa tygodnie z życia i nie tęsknię. Raczej już nie zagram w nowe GTA.
Witam,
Jak tam z trybem muliplayer . Jeszcze można z kimś grać czy już totalnie zamarł.
Pozdrawiam
Jedna z niewielu gier, dla których moim zdaniem warto kupić konsolę Xbox 360 w dzisiejszych czasach.
Witam szukam kogos do powbijania trofeow w RDR na ps3 ,brakoja mi tylko trzy ale moge pomoc przy pozostalych,jakby co to piszcie do marcinho27pl.
brakuję tylko Polskiego języka jakoś lepiej mi się gra w gry w wersji PL
@.SilveR. :: I to po pięciu latach! Tak się robi genialne gry. Powinni zrobić render i dać na PlayStation 4. Pewnie niebawem się tym zajmą się tym zajmą, bo na razie się pocą przy optymalizacji GTA V na pecety, hehehe. Zachciało im się karmić pecetowców.
Nie ma co się rozczulać. Drugi raz ukończyłem Red Dead Redemption i nie mogę wyjść z podziwu jaką genialną grę stworzył Rockstar. Razem z GTA V najlepsza gra ubiegłej generacji.
pocą się przy optymalizacji GTA V na PC ? jaja sobie robisz ? ty wiesz ile oni musieli się napocić żeby ta gra na PS3 chodziła i Xboxie360 ? po tylu latach na PC nie potrzeba robić optymalizacji bo każdy komputer tą grę uciągnie... a opóźnianie premiery to jedna wielka bzdura i wszystko jest sztucznie przedłużane bo jeszcze ludzie na nowe konsole tą grę kupują a wiadomo jest ona o wiele droższa na konsolach więc jakoś trzeba ludzi zachęcić... tylko idioci tego nie zauważają no ale tak to działa że na idiotach się hajs robi
Pablo, ja się opieram na oficjalnych informacjach. Nie mam znajomości u wydawcy gry. Dla mnie jedno jest jasne: ciągle twierdzą, że wersja na pecety nie jest jeszcze taka, jak by tego chcieli.
Grałem na X360 czekam na PC
Świetna gra, godna polecenia :) jak najbardziej na plus, przeszedłem.
Plusy:
-Klimat
-Oprawa
-Otwarty świat
Minusy:
-Drobne błędy
Ocena: 8.5/10
błedy? chodzi ci o bugi? eh jest ich tak mało że NIC nie psują rozgrywki ;D
@panTicTac :: No to dowaliłeś. A większość twierdziła, że grą wszech czasów jest GTA V i to na długo przed jej premierą.
Nie ma to jak GTA V - gra wszech czasów!!! Ona zasługuje nie na 8.5, ale na 11.5!!! Hahahaha!!!
głupie dziecko RDR lepsze od gta 5
Nie bredź dziecko. Nie ma to jak zachwycać się grami casualowymi dla matołków, które nawet 7-letnie dziecko przejdzie.
Ubishit powinien się uczyć jak zrobić ciekawy i wciągający sandbox z FABUŁĄ
Tak, hejtuje te nudne assassyny(wszystkie po II części) i watch assassyn dogs, nowe far kraje i całą tą gow***ną firme developerską
Witam
Mam pytanie...czy w grze są polskie napisy?
Jeśli nie to czy da się skądś pobrać spolszczenie?
Rockstar Games nie robi wersji językowych, ani dubbingu. Nigdy na to nie pozwolili.
To jest gierka 1 klasa czeka na PC dodatek też spoko z zombiakami
ale o jakich ty dobrach mówisz?
Właśnie kupiłem wersje GOTY i gra od samego początku mnie bardzo wciągnęła....Jest to po prostu must have dla konsolowców 7 generacji ! :D
Powstały już prototypy emulatorów ps3 i xbox360 więc pewnie niedługo wreszcie pecetowcy będą mogli pograć w RDR ;] Miło, może nawet sam się skuszę bo emulatory dają sporo świeżości starym grom, wysokie rozdzielczości, antyaliasing i 60FPS'ów.
GTA na dzikim zachodzie, jazda konna, pojedynki tzw. Duele. Trzeba lubić takie klimaty żeby gra bardzo się spodobała. Mnie bardziej odpowiadają orientalne, dlatego więcej czasu spędziłem przy SLEEPING DOGS kosztem tej gry.
Red Read Redemption to gra poprzedniej generacji konsol. Wylewający się za ekranu klimat postacie z klasycznych filmów westernów, to czysta poezja. Nie miałem przyjemności wcześniej w to zagrać, ale nadrobiłem zaległości i według mnie, to "RDR" jest największym dziełem Rockstara.
kupilem niedawno , gram od pewnego czasu , i musze przyznac ze gra zdecydowanie jest świetna , fabuła jest znakomita, grafika -jak na 2010 rok jest świetna (szczególnie zachody słońca) , klimat -jak to powiedzial przedmówca -''wylewa sie litrami z ekranu'' XD , lokacje fajne i zróżnicowane , świetna gra , polecam szczegolnie (ale nie tylko) fanom westernu , napewno sie nie zawiedziecie , PC-towcy wstydźcie sie XD , + znakomite zakończenie ale oczywiście go nie zdradze , ja widzialem przed zagraniem w gre i żałuje bo to ogromny spojler ale mimo to gram xd
Kupiłem PS3 tylko po to, by zagrać w tą grę. Dziś doszła gra, wróciłem z pracy i jestem po godzinie wrażeń.. WOW, wysoki komfort grania... Robi wrażenie..
Właśnie zaczynam przygodę z tą grą i wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie ;)
Dobre pytanie. Czekam z utęsknieniem na kontynuacje "Red Dead Redemption".
Podłączyłem dziś PS3 do nowego telewizora (od dwóch lat gram tylko na PS4) i zagrałem w "Red Dead Redemption". Gra się ciągle świetnie, ale stwierdziłem, że grze przydałaby się już większa rozdzielczość i 60 fps. Sześć lat to w konsolach strasznie długo i nie da się tego nie zauważyć. Strasznie mnie zepsuły te nowe wersje gier w w więcej jak 30 fps.
A więc wszystko jasne. Najbliższą grą Rockstar Games nie będzie żadne "Bully" ani "GTA", ale "Red Dead" pod nieznanym jeszcze tytułem. Jeden z anonimowych pracowników studia zdradził, że RDR ma mieć więcej jak jedną grywalną postać. Wynika z tego, że podstawą techniczną będzie ostatnie GTA V, aby nie musieli robić wszystkiego od nowa.
Czego możemy się spodziewać? Skoro znamy ponoć mapę, to zapewne będziemy grali w dużej mierze trzema niezależnymi postaciami. Bez odpowiedzi pozostanie na razie pytanie, czy będą one ze sobą się spotykać i współpracować?
Remaster przydałby się. Strasznie mnie wkurzała optymalizacja na PS3. Spadki fps były zauważalne. Zresztą w "GTA IV" odczuwałem podobnie, dopiero prace domową wykonali przy produkcji GTA V.
"Red Dead Redemption" to gra wyjątkowa, ponadczasowa i mam nadzieje, że 2 powstanie. Plotki czasem lubią się sprawdzać.
Coś mam przeczucie że niedługo R* zapowie Red Dead 3 i Remaster RDR na PC, PS4 i XONE ;)
Zapowiedzą na pewno coś na E3, to będzie dobra chwila.
P.S Red Dead 2 a nie 3 :)
RDR 3 juz rzczej nie będzie XD
Pierwszy Red Dead wyszedł na pierwszego Xboxa oraz PS2 pod nazwą Red Dead Revolver, nic więc dziwnego, że gimby nie znajo.
Ukończyłem 3 razy, wzdłuż i wrzesz - nie grałem w lepszą produkcję, majstersztyk całkowity. Klimat, BOHATER, historia, postacie, realia i niesamowita immersja - ta gra zaciera pewne granice, ma w sobie coś niezwykłego, jest przykładem dzieła sztuki. Przy pierwszym podejściu lata temu mnie zmiażdżyła, przy kolejnych podejściach wcale nie było gorzej. Nie wiem jak oni zrobią kolejną część, warto być graczem dla takich Produkcji. Oszaleję przy zapowiedzi kolejnej gry z serii. Gdy ktoś powie wam, że gry to pusta, niedojrzała rozrywka dla dzieci pokażcie mu Red Dead Redemption.
Oby wraz ze wzrostem budżetu wielu firm poziom gier był właśnie taki. Na razie wszyscy produkują gówna pełne potworów, a ludzie... ludzie nadal to kupują. Po co robić jazz, blues, skoro ludzie i tak kupią piosenki z list przebojów.
Jest. To musi być prequel.
Zacząłem 4 raz przechodzić i wciąż mam ciary - żadna gra nigdy nie zaorała mi tak bani.
W końcu ograłem słynnego RDR i były momenty że chciałem odłożyć grę na "kupkę wstydu" ponieważ najzwyczajniej w świecie mnie nudziła, lecz gdy akcja się rozpędziła to nie zatrzymała się ani na chwile i czekałem na każdą misje oraz cut scenke z niecierpliwością a końcówka gry zapadnie mi w pamięć po wsze czasy. Polecam każdemu serdecznie :)
Gra niedawno ukończona, mogę z czystym sumieniem stwierdzić że to jedna z najlepszych produkcji w które miałem okazję zagrać.
Świetnie oddany klimat dzikiego zachodu i genialna fabuła sprawiała że nie potrafiłem się od niej odciągnąć. Szkoda tylko że historia ma smutne zakończenie i o jej kontynuacji nie może być mowy, wbrew temu co wielu graczy twierdzi. Ale nie będę zdradzał żadnych szczegółów, trzeba po prostu w to zagrać.
Wystawiam najwyższą notę, a w ciągu kilku najbliższych dni postaram się napisać coś więcej ;)
Nowy Red Dead już pewny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! https://twitter.com/RockstarGames/status/787639249864630273/photo/1
Wow wczoraj skończyłem grę i raz.... zakończenie CIEKAWY sposób na zakończenie gry ale zabicie NAJLEPSZEJ POSTACI W GRZE i to jeszcze protagonistę .... NIE JEST FAJNE nie mówię że jackiem gra się do dupy ale john marston był lepszy szkoda że takie zakończenie zrobili :(
Nie ma to jak wejść na forum i zdradzić wszystkim zakończenie gry. Masz ty rozum i godność człowieka?
No i co z tego, że wyszła 6 lat temu? Takie informacje ukrywa się w spoilerze. Po to jest ta opcja żeby z niej korzystać.
ta w sumie to zapomniałem o tym XD ale to wyszła 6... no 7 lat temu więc każdy kto chciał kupić jużdawno kupił tera każdy jara się RDR 2 :P
Chyba jedyna gra na konsolę w realiach dzikiego zachodu a w dodatku wsteczna zgodność z xbox one one cudo!
Jako gracz z wieloletnim stażem pełen euforii kupiłem PS3 z nadzieją poznania nowych ciekawych gier, które niemal na bank nie zawitają na jedyną słuszną platformę czyli PC. Moja przygoda z PlayStation 3 zaczęła się od pierwszego Uncharted i z miejsca dostałem na łeb kubeł zimnej wody. Tutaj jest coś nie tak. Jak wiadomo akcja pierwszej części Uncharted rozpoczyna się etapem strzelanym na łodzi. Niestety ale obsługa mechaniki strzelania za pomocą grzybków i triggerów jest zwyczajnie archaiczna i przypomina mi do złudzenia moje pierwsze kroki w świecie elektronicznej rozrywki zdominowanej w owym czasie przez pecety. Grałem wtedy w Quake'a za pomocą strzałek i ctrl'a. Nie wiedziałem jeszcze, że można było w konsoli gry wpisać kod "mouselook" i gameplay przechodził z ery kamienia łupanego do ery jaka po dziś dzień jest widoczna grach. Granie bez mouselooka wygląda mniej więcej tak: prawo, lewo, góra, dół. Nic pośredniego. Na konsolach jest dokładnie tak samo! Wykonujemy niekomfortowo sztywne ruchy grzybkami. To się czuje z miejsca.
Dzisiaj postanowiłem zrobić drobny rekonesans z grami na PS3 jakie pożyczyłem. Czas jaki spędziłem z poszczególnymi tytułami:
1. Killzone 3 - ~ 1 minuty
2. LittleBigPlanet 2 - kilkanaście sekund
3. Bodycount - 30 sekund
aż nagle włożyłem do czytnika krążek pt. "Red Dead Redemption" i pograłem ponad 30 minut. Sterowanie zdecydowanie lepsze, łatwiej je okiełznać, wszystko jest intuicyjne a podpowiedzi jak na talerzu. Poruszamy się jednym lewym grzybkiem a kamera sama wyrównuje widok w większości potrzebnych sytuacji. Niestety nie było tak np. w Uncharted czy Killzone 3 gdzie do wyrównania widoku był potrzebny był prawy grzybek. O.o Prawym grzybkiem w RDR można tenże widok kamery korygować ale nie było w sumie konieczne. Leżało to w naszej gestii. Jazda koniem również jakby stworzona do gry na padzie.
Sterowanie myszą jest WŁAŚNIE płynne (smooth), mamy pełną kontrolę nad ruchem broni, nic nas nie ogranicza ani blokuje. To, że trafiliśmy w przeciwnika zależy w 100% od nas a nie połowicznie od gry, która wykonuje za nas część "pracy". Dla mnie jest to miażdżący argument za tym, że "piec" jest optymalną platformą do grania i w aspekcie strzelanek miażdży konsole jednym pier**lnięciem.
Może i bym się przyzwyczaił grać na konsoli ale po co skoro nie czerpię radości z jej stylu grania więc na gwizdek mi ta impreza? Pozostaję przy PC bo ta platforma daje mi ogromny "fun".
Niech każdy gra na tym na czym lubi.
Jednak z „Red Dead Redemption” jest pewien wyjątek jeśli chodzi o mechanikę strzelania. W ustawieniach gry można zrobić wspaniałą rzecz. Ustawić „Targeting Mode” na Casual i wtedy w sytuacji celowania (aimingu) celownik sam osadza się na przeciwniku i odchodzi frustrujące machanie grzybkami jak cepem. Ten szczegół sprawił, że RDR pochłonął mnie doszczętnie. Szczegóły dalej... oczywiście na Supreme STAMNET. :)
http://supremestamnet.blogspot.com/2017/01/910-pera-w-koronie-exclusiveow-na.html
Przestań dawać te chamskie reklamy do cholery.
Chłopie ty tu wypisujesz swoją biografie,referat maturalny o temacie "Potrafię grać na padzie",jakieś oczywiste informacje o tym jak działają gry podczas sterowania padem i oczywiście spamujesz tą swoją śmiechu wartą stroną,ale o grze słowa nawet nie pisnąłeś,ale mimo wszystko ocenę wystawiasz :D ->
https://www.youtube.com/watch?v=gvnb0gUIYyQ
Naj gra westernowa ever no moze nie licząc RDR 2 ;d
jeszcze nie wyszło ale może za kilka miesięcy
Red dead redemption NIE JEST PORZĄDNĄ GRĄ ten tytuł jak to powiedział Niekryty Krytyk jest WYJE**NY W KOSMOS i się w pełni zgadzam 100 razy lepsze od gta 5 :D
Wersja na PS3 jest do dupy.
Rzadko kiedy jest te 30 fps.
W przedostatniej lokalizacji gra leci w 15 fps.
Myślałem, że w bardziej spieprzony port niż shadow of the colossus na ps2 już nie zagram, ale się zdziwiłem.
Teraz już wiem czemu ta gra nie wyszła na PC.
Bo ledwo ją doprowadzili do stanu grywalnego na konsolach, chociaż na PS3, to ciężko to nazwać stanem grywalnym.
Grze się należy 8.5, ale za spieprzony port leci
Powody, dla których nie zrobili tej gry na pecety, są zupełnie inne. Rockstar parę razy to tłumaczył. GTA V nie wydawali na komputery, ponieważ musieli wszystko składać od początku. Mi też by się nie chciał. Na pewno nie dla ortodoksyjnych pecetowców. Pamiętaj, że tytuł pochodzi z 2010 roku. To siedem lat!!! Poza tym waż słowa. "Red Dead Redemption" to najprawdopodobniej najbardziej bajeczna gra, jaka kiedykolwiek powstała. Tylko że większość woli samochody i napierdalanie w zombie z shotgunów.
Tak przy okazji: jak długo robiłeś tę grę? To znaczy główny wątek plus wszystkie misje poboczne? Nie przeszedłeś tego czasami jak "Uncharted" albo "Destiny" po jednej kosie byle poszło, a potem półka?
no to czemu pobierasz pirackie porty zamiat kupić w grze pudełkowej ja mam idziała 29 fps!
nawet nie wiesz co jest w tym porcie zależy też z jakiej strony ten port pobrałeś
kupiłem w tym tygodniu edycję goty. Gram na XONE, nawet 7 lat po premierze jestem wniebowzięty. wymienię moje plusy i minusy
plusy
+ duży otwarty świat
+ dobra fabuła
+ różnorodne aktywności w miasteczkach
+ dlc skutecznie wydłużają czas spędzony przed ekranem
+ dziesiątki zadań pobocznych
+ system dead eye
+ świetnie wykreowane postacie
+ fizyka gry nawet dzisiaj sprawdza się bardzo dobrze
+ dobra grafika
+ dopracowane cut-scenki
minusy
- zapis możliwy tylko w saloonach, domach i przy ogniskach
- brak polskich napisów
Jedna z najlepszych gier ever!
ukończyłem grę to mogę wystawić recenzję gra niesamowita aczkolwiek druga połowa była słabsza od pierwszej
spoiler start
akcja z fortem mercer trochę zniechęciła mnie do dalszej gry, ale grałem dalej motyw wojny domowej w meksyku był strzałem w dziesiątkę, myślałem że po odzyskaniu rodziny gra się zakończy ale było później kilka ciekawych zadań a zakończenie nieco rozczarowujące ale mocne. Po śmierci Johna można było go jeszcze pomścić grając Jackiem.
spoiler stop
gra jak dla mnie była za krótka ale genialna otwarcie polecam wszystkim fanom gier rockstara i nie tylko
Kurde jestem przerażony tym co tu czytam, a najgorsze jest to, że czytam po wczorajszym zakupie foliowanego egzemplarza. Miałem to lata temu na X360 i grałem w to sporo, ale musiałem sprzedać konsolę i poszła razem z grą. Teraz kupiłem RDR w celu ukończenia i po odpaleniu czuję, jakbym grał w inną grę, niż dawniej - tu płynne jest tylko menu i może chodzenie po pustkowiu; miasta, ranczo, tereny zalesione - MASAKRA. Gdybym to wiedział i widział 2 dni temu, to pozostawiłbym sobie RDR w pamięci jako doskonałą grę, teraz będę musiał się przemęczyć.
Gram chyba już 6 godzinę i kurde no po 3 godzinach gra mi się znudziła. Pcham fabułę szybko do przodu ale chyba nie dam rady. Bardzo fajne pojedynki z "dead eye" ( bullet time ), duża mapa, dobra grafika, sterowanie też ok ale nie wiem dlaczego nie mogę się wciągnąć. Cała gra wydaje mi się poruszaniem się pomiędzy punktami A i B i strzelaniem po drodze. Irytujące było docieranie do misji i okazywało się, że mogę rozpocząć ją w danych godzinach a przesunięcie czasu było możliwe tylko w miejscu gdzie szło się spać a nieraz był to kawał drogi i trzeba było bezczynnie stać i czekać kilka minut. Jakby gra nie mogła przesunąć czasu przy włączeniu misji lub nie można było przyspieszyć czasu przy "ognisku" - chyba, że coś przeoczyłem. Czasami długie cutscenki. Przez save'y i podróże do danego punktu gra kojarzy mi się z ciągłymi ekranami ładowania. Po zakończeniu questa gra nas zostawia w danym miejscu i znowu trzeba truchtać do miasta lub robić szybka podróż, którą można zrobić poza zabudowaniami i zdala od wody (sic!) Mapa jest duża ale to praktycznie pustkowie i równiny z roślinami. Gra jest dobra ale może gdybym zagrał kilka lat wcześniej to bardziej by mi przypasowała.
Szczerze, bez złośliwości? Zagraj, stary, w "Uncharted 4". Widocznie należysz do ludzi, którzy szybko się nudzą. "Posuwam fabułę do przodu...". Mein Gott, to ja zajechałem tę grę na wszystkie możliwe sposoby, a główny watek opóźniałem, żeby bawić się otoczeniem i zwiedzać na sto sposobów znany mi świat. Graj w liniówki.
Pecety? Nie nazywajmy szamba perfumerią!
Yadin, prawdopodobnie gdybym grał w tą grę z 6 lat temu to pewnie bym bardziej ją docenił. Wiem, że to jedna z Twoich ulubionych gier ( ponieważ widzę Twoje odpowiedzi od 2013, zwłaszcza pod każdym nieoptymistycznym komentarzem ) ale dopiero w tym roku zainwestowałem w PS3 i nadrabiam zaległości. Kolega także zachwala tą grę ale mi nie przypasowała i uzasadniłem swoją odpowiedź aby każdy kto odpali ją w roku 2017 był gotowy na ewentualne rozczarowanie. Sprawdzam powoli wszystkie exclusive'y ( ponieważ tylko dlatego nabyłem PS3 - w co się da gram na PC ) i nie wszystkie mi się podobają. Wiem co znaczy eksploatować grę w taki sposób, że opóźnia się wątek główny ponieważ też przechodziłem gry w ten sposób. Po prostu gra mnie nie wciągnęła - nie czułem radości z gry. Może dlatego, że nie lubię Western'ów - nie potrafię odpowiedzieć.
To uczucie gdy kupujesz grę z nudów 7 lat po premierze, gra jak na te czasy jest ładna, a gameplayowo lepsza od tych masowo wydawanych shitów AAA. Po godzinie gry zatopiłem się w niej, a dopiero po stu godzinach odstawiłem na półkę.
Wsteczna zgodność X360-XONE to największe osiągniecie branży growej tej dekady!
Grafika 7/10
Mechanika 8/10
Klimat 10/10
Otwarty świat 9/10
Cut-scenki 10/10
Humor 9/10 (kłaniam się R*)
Postacie 10/10
Fabuła 10/10
Zakończenie 10/10
Powiek tak. Ostatnio po przeczytaniu recenzji nowej Zeldy Breath of the wild oraz obejrzeniu mnóstwa recenzji na YouTube zapragnąłem być posiadaczem nowego Nintendo Swith. Zeldę kupiłem i wtopiłem się w ten niesamowity świat... Gra piękna zasługująca na 10! Mijały dni i tak przypadkiem przeglądając zawartość płyt natchnalem się na idealną kopię Red Dead Redemption. Wiedziałem co to za gra... Nintendo ma Zeldę... Playstation ma Red Dead Redemption. Bezzwłocznie zadzwoniłem do brata i poprosiłem go, aby przysłał mi PS3, którą kiedyś mu pożyczyłem... Konsola wczoraj przyszła do mnie kurierem - moja poczciwa PS3... I pomyśleć, że pod nieobecność czarnuli, w szafce leżała cały czas nieograna płytka Red Dead Redemption w stanie idealnym. Choć wiedziałem, że to gra wybitna, to z uwagi na brak czasu w tamtym okresie, gdy jeszcze miałem PS3 nie mogłem poświęcić jej należytej chwili. I tak oto leżała latami, aż do wczoraj...
I przyszedł ten moment. Po rozpakowaniu konsoli i podłączeniu pod TV, czym prędzej włożyłem płytkę do napędu. Na początku przepiękny i jakże naturalny dźwięk rozstrzelanego logo Rockstar... Menu przywitało mnie jakże klimatycznym krajobrazem wyjętym ze świata gry wraz z minimalistycznym dźwiękiem otoczenia tegoż pejzażu... I tak się zaczęła moja przygoda z Red Dead Redemption na dobre... Wsiąkłem... Gram drugi dzień i choć Zelda to gra wybitna, to najpierw skończę Red Dead Redemption... Ktoś zapyta która z tych gier jest lepsza..? Odpowiem obie są na tym samym najlepszym poziomie. Klimat RDR wylewa się z ekranu, potyczki, misje, zdarzenia losowe, przedstawiony świat... Ta gra to arcydzieło. Tak jak Zelda to arcydzieło Nintendo, tak Red Dead Redemption to arcydzieło, którym Playstation może się dumnie chwalić. Ktoś zapyta jaka najlepsza gra na PS3... ja odpowiem Red Dead Redemption! To kawał dobrej historii, to klimat dzikiego zachodu pełna gębą. W tę grę trzeba poprostu zagrać! Bez zbędnego pośpiechu, delektując się każdą chwilą, którą dzieło Rockstara nam dostarcza. Jak ktoś powie dziki zachód ja odpowiem - Red Dead Redemption! Takiej immersji nie spotkałem w żadnej grze (tylko oprócz Zeldy)! Jest wybitna! Powiem tak, choć zabrzmi to śmiesznie i niedorzecznie, to gdyby PS3 miało w ofercie tylko jedną grę - RDR, bym w ciemno kupił konsole. Ten jeden tytuł sprzedaje cały system. Czy jest lepsza gra na PS3? Nie ma. Jest tylko Red Dead Redemption... Kto nie ograł, niech żałuje. Stracił lwią część historii branży gier wideo... Kto może ograć, niech czym prędzej to robi, jeszcze przed wydaniem dwójki! Gra wybitna, wyznaczająca standardy narracji, klimatu, immersji i przedstawionego świata gry, jakby wyjętego z prawdziwego dzikiego zachodu. Udźwiękowienie? Na najwyższym poziomie, muzyka to jakby druga strona medalu... Rockstar sam sobie postawił wysoko poprzeczkę przed wydaniem drugiej części. Choć wierzę, że nie zawiodą, to oddać w ręce graczy tak kompletny i wybitny produkt jak RDR będzie naprawdę cieżko... Moim zdaniem gra dekady na PS3... W tym wypadku, oby historia zatoczyła kolo i to wszystko przytrafiło się nam na PS4... W mojej dość długiej przygodzie z grami wideo miałem do czynienia może z trzema lub czterema wybitnymi produkcjami. Marki Red Dead Redemption, Zelda, Uncharted. Te tytuły to must have! RDR - PS3, Zelda - Nintendo, Uncharted - PS4. Więc wracając do tematu, gra wybitna - małe arcydzieło, daje dychę bez zastanowienia!
Jak dla mnie najlepsza gra od czasów GTA. Czekam na drugą część! 9.5/10
Ja sobie regularnie odkurzam te grę. To niesamowite, że po 11 latach można delektować się tak wieloma rzeczami. Po pierwsze - klimat, po drugie - przygoda, po trzecie - wielki świat, po czwarte - niezła historia, po piąte - eksploracja i kamperstwo. Jakimś cudem ta gra okazała się o wiele ważniejsza i lepsza niż każda gier z serii "Grand Theft Auto".
Jedna z najlepszych gier Rockstar. Grafika wygląda bardzo ładnie, fabuła bardzo wciąga i duża swoboda. Jak dla mnie Red Dead Redemption jest lepsze od GTA IV.
Czekam z niecierpliwością na drugą część sandboksowego westernu!
Ta gra jest po prostu świetna!! Mam za sobą 5,5 godziny gry i już wiem że to będzie jedna z moich ulubionych produkcji
Jedna z powazniejszych gier w jakie gralem. Bardzo dobra fabula dopracowany swiat dluga gra 35-45 godzin na samej suchej fabule nie policzylem misij pobocznych. Oraz ogromny swiat ciekawe misije poboczne fajny bullet time i te zakonczenie ;D
O czymTy pierdzisz. Przeciez PS3 zostalo zastapione PS4 5 lat temu. A RDR jak na 8 letnia gre chodzi zalosnie. A zanim emulacja bedzie pelna to na dobre bedziemy sie zagrywac na PS5. Przeciez to porazka a nie sukces :D
Już jest pełna. Wystarczy kręcone I7 i 1080Ti (póki co, bo postęp nad emulatorem idzie pełną parą). Chodzi mi o sam fakt, że inwestycja w PS3 dzisiaj to bezsens.
Taa, emulowane gry wyglądają 10x gorzej oraz płynność działania pozostawia wiele do życzenia.
Już nie wspomnę o wygodzie, której komputer w tym przypadku nie zastąpi.
Ta, szczególnie Zelda w najnowszej wersji emulatora w 4K (u mnie akurat DSR x4, ale to to samo, co konsolowe 4K) to potwierdza :D Robiłem ostatnio testy i u siebie miałem srednio 53 klatki (w najgorszym momencie miałem 38), a na padzie od X1 na projektorze zwłaszcza w cutscenkach gra powala i pokazuje, że jeśli ktoś nie lubi mobilnego grania i ma mocnego peceta, to nie ma sensu, by kupował Switcha.
Co innego Nintendo Switch a konsole PlayStation, których architektura jest o wiele bardziej skomplikowana.
Już sama emulacja PlayStation 2 potrafi zajechać bardzo wydajny 6-rdzeniowy procesor, a trójka to już kosmos ze swoją dziwaczną specyfikacją i egzotycznym procesorem Cell, który był zmorą programistów. Z pełnym przekonaniem stwierdzam że kres PS3 prędko nie nadejdzie :)
Swoją drogą jeśli ktoś preferuje wyłącznie granie na konputerze to emulacja będzie dobrym pomysłem. Ale na pewno nie jest to rozwiązanie dla każdego. Niektórzy bardziej od lepszej grafiki cenią sobie zalety które daje im dedykowane urządzenie. Zależy co kto lubi.
Nie przejdziesz calej zeldy na EMU. Poczytaj o tym i fakt ze wlaczyles i pograles 5 minut nie znaczy ze da rade cieszyc sie w gra w 100%.
Nie przejdziesz chociazby wszystkich kapliczek i to juz przemawia za tym ze wersja emu to bieda wersja gorsza od wersji WiiU.
A zanim emulator ps3 bedzie w pelni dzialal to minie kolejne 10 lat.
Emu PS2 nie dziala idealnie w 18 lat po pemierze konsoli a ty mi o kresie ps3 mowisz zastanow sie ;)
Nie sądzę. Przeoczyłeś premierę PlayStation 4, która miała miejsce 5 lat temu. Oczywiście chodzi mu o to, że emulatory sprawią, iż PS3 wyjdzie z użycia. Nie wierzę w emulatory. Ludzi podają różne linki, ale tak naprawdę nie miałem do czynienia z wysokiej jakości emulacją. Emulacja to emulacja i nigdy nie osiąga 100 procent kompatybilności.
Brak craftingu w jakiejkolwiek, nawet symbolicznej formie i powtarzalność rozgrywki mocno rzutuje dziś na odbiór RDD - tak to już jest, kiedy zalicza się grę 8 lat po premierze. ;)
Z przyjemnością dam szansę nadciągajęcemu prequelowi.
kiedy to wyjdzie na PC bo to juz sie robi zalosne, najwiecej ludzi ma PC a oni wypszczaja gre gdzie strzelanie ma sens tylko na PC wypyszczaja na konsole
I po co te wszystkie procesory hd 4k jak grafa przez ostatnie 10 lat wogole sie nie zmienila
Ty zadałeś pytanie czy coś stwierdziłeś? Tak na serio, to wiele osób gra na pecetach. Na zachodzie wygląda to nieco inaczej. Zapewniam cię, że mało kto przejmuje się frustracjami Polaków. Kup konsolę. Do jesieni pewnie byś uzbierał 1600 zł.
Najlepsza gra w jaką grałem kiedykolwiek. Niesamowita historia, dialogi, postaci, klimat, otwarty świat, muzyka, mechanika gry, fizyka, zadania poboczne, cutscenki. WSZYSTKO. Dzieło ponad czasowe. Nawet genialne GTA V nie dało rady zdetronizować mistrza. Powiedzieć że czekam na RDR 2 to małe nieporozumienie- to moja najbardziej oczekiwana gra dekady jak nie więcej. Rockstar jeszcze nigdy nie zawiódł. Jeszcze tylko 2 miesiące!!
Szukam gry western z otwartym swiatem taki sandbox, w Guna gralem w Red Dead Redemption nie bo nie mam PS 3. Wiec szukam na PC. Moze byc z 10 propozycji ale naprawde dobrych.
To ja polecam kupić PS3. Używaną kupisz za 300zł, a do ogrania jest masa gier, których cena oscyluje w okolicach 20-35zł.
Cooo? powaznie ? Chyba żartujesz ?? Przez 25 lat elektronicznej rozgrywki powstaly tylko 2 gry z otwartym swiatem dzikiego zachodu ??nie ma zapotrzebowania na tego typu gry ???
Dziki zachód to wśród gier bardzo mała i niezbyt popularna nisza. Ewentualnie masz jeszcze liniowe westerny takie jak seria Call of Juarez, strategiczne Desperados, lub Hard West, też są świetne, ale bez otwartego świata. Kolejny sandboksowy western ,,Red Dead Redemption 2'', zmierza natomiast tylko na XboxOne i PS4, może za dwa-trzy lata na PC.
A po za tym gry nie istnieją od zaledwie 25 lat, pierwsza gra powstała 71 lat temu.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Historia_gier_komputerowych#Pocz%C4%85tki_gier_komputerowych_(1947%E2%80%931972)
PS: tu masz pełną listę westernów na pecety, tylko żeby cię nie podkusiło zagrać Wild West Online bo to barachło nieziemskie!
https://www.gry-online.pl/encyklopedia-gier.asp?PLA=1&TEM=142
Nie zrozumielismy sie chyba, w 1992 zagralem w pierwsze gry na commodora, dlatego dla mnie ten swiat gier to 25, 26 lat :) najlepszy złoty okres to czas od 1997 do 2007. Od tego czasu calkowite dno z malymi wyjątkami.
Właśnie ukończyłem na 360-tce.
Klimat, przedstawiony świat i postacie na 10. No może Meksyk i jego bohaterowie mnie trochę nużyli ale i tak super. Fabuła na 9. Co mnie głównie męczyło to mechanika głównego bohatera, trochę sztywno się nim gra jak na rok 2010 no i trochę bugów było. Ostatecznie 9/10. Jeśli ktoś ma Xboxa albo Playstation to jak najbardziej warto zagrać.
Wcześniej mnie dwójka zbyt nie interesowała ale ostatni trailer robi wrażenie. Trzeba w końcu się przerzucić na XOS albo na XOX ;P
Życzę pecetowcom żeby i oni mogli zagrać.
Meksyk był dla mnie mega. Fenomenalny klimat, świetne zadania poboczne, bardzo ciekawe misje, świetne postacie, zworty akcji. Cały RDR jest absolutnym majstersztykiem jeżeli chodzi o gry. Sterowanie Marstonem potrafi niekiedy przypominać pijanego na lodzie, ale po kilkudziesięciu minutach idzie się przyzwyczaić.
Dawno temu, dobry znajomy polecał mi tą grę mówiąc wtedy "coś jak GTA ale lepsze". Nie przepadam zbytnio za serią GTA może oprócz klimatycznego Vice City, dlatego też zwlekałam z kupnem gry.
Krótko po premierze RDR2 jestem tu gdzie jestem, czyli w Armadilo. Łapie zbirów, ujarzmiam dzikie konie i jestem zachwycona. Muzyka typowa dla westernów, gra w tle, nie jest nachalna i bardzo przyjemna. Postacie są dużym plusem, przede wszystkim główny bohater i jego głos.
Westerny to nie moja bajka, jednak ta gra sprawiła, że polubiłam tę otoczkę westernu a nawet jestem nim zaintrygowana.
Według mnie 9.5 należy się.
Świat przedstawiony, narracja, bohaterowie, klimat, ścieżka dźwiękowa. Wszystko to jest na najwyższym możliwym poziomie. Jednak gameplay raczej już przegrał walkę z nieubłaganym czasem. Toporna jazda konno, w zadaniach mordujemy nieskończone zastępy wrogów, co staje się po czasie nudne, frustrujące i przyprawia gracza o poczucie absurdu sytuacji... upierdliwy system zapisu, który zmuszał mnie często do przebycia sporego kawałka mapy, żebym mógł wykonać "save". Jeszcze bym się trochę przyczepił do feelingu strzelania. Raczej miałem wrażenie, że strzelam z plastikowego pistoleciku, aniżeli z rewolweru rodem z dzikiego zachodu... Dla przykładu, Mafia II wydana również w 2010r. jest moim zdaniem dużo bardziej imponująca technologicznie.
Pewnie dla wielu dużym minusem okaże się również brak polskich napisów. Mimo, że dość płynnie posługuję się angielskim, to niejednokrotnie miałem problem z tą brudną, kowbojską angielszczyzną.
Oczywiście gra nadrabia kilmatem i dojarzałą historią traktującą o tytułowym odkupieniu protagonisty- Johna Marstona. Jeżeli chce ktoś doświadczyć doskonałej opowieści i jest zdolny pójść na ugodę z lekką archaicznością rozgrywki, to zdecydowanie polecam. Zwłaszcza teraz, po premierze jeszcze lepszego RDR2, dużo młodych graczy dopiero teraz mogło mieć pierwszy kontakt z tą marką. Moja ocena na rok 2018 to 8 za całokształt. Tak, wiem że w większości skupiłem się na krytyce. Wychodzę z założenia, że to co dobre, to zostało już o tym tytule powiedziane. Chciałem tylko naświetlić, jaka jest w moim odczuciu kondycja RDR po latach. Zaznaczę jeszcze, że ogrywałem na Xbox One X w 4K, także gra była na dość mocnym liftingu.
Mam pytanie trochę z innej beczki. Czy jak RDR1 wyszedł w Polsce to miał swoje polskie wydanie w sensie okładke w naszym języku? Bo wiem że gra nie była spolszczona tak samo jak GTA 4 ale okładke po Polsku już była
Dlaczego tej gry nie ma na pc a jest na xboxie? Przecież xbox i pc to dwa bratanki.
Ta gra ma beznadziejne sterowanie,nawet bym jej nie postawił obok Call of Juarez .Szkoda że Techland nie robi dalej tej serii.
UWAGA: Ocena dla wersji PS3, przez pomyłkę tu napisałem ;)
Red Dead Redemption to gra unikatowa choćby już tylko ze względu na to że akcja dzieje się na dzikim zachodzie. Jednak nie jest to zwykła gra o rewolwerowcach i ich porachunkach.
Red Dead Redemption to kawał dobrej historii o krwawym odkupieniu, o szansie na lepsze życie i konfrontacji z mroczną przeszłością.
Gra jest bardzo dopracowana, fabuła, postaci, dialogi, voice acting to wszystko stoi na najwyższym poziomie. W grze jest masa ciekawych zadań i czynności pobocznych (np. gra w pokera, rzut podkową, pojedynkowanie się, czytanie gazet, blackjack). Grafika mimo upływu 9 lat nadal wygląda co najmniej przyzwoicie. Sterowanie jak na standardy ps3 uważam za raczej wygodne, system celowania w trybie normalnym jest świetny!
Do nielicznych wad zaliczyłbym:
- brak polskich napisów
- upierdliwy system zapisu
- zdarzają się spadki fpsów
- w późniejszym etapie gry zacząłem odczuwać pewną powtarzalność rozgrywki jednak niedługo potem dostałem bodźcca fabularnego i poczucie nudy nie trwało długo.
Miałem dać RDR 8.5 ale jak się zastanowiłem ile jest tak zajeb**tych westernów wśród gier... to za unikatowość, historie, i detale leci 9.0
Red Dead Redemption to gra unikatowa choćby już tylko ze względu na to że akcja dzieje się na dzikim zachodzie. Jednak nie jest to zwykła gra o rewolwerowcach i ich porachunkach.
Red Dead Redemption to kawał dobrej historii o krwawym odkupieniu, o szansie na lepsze życie i konfrontacji z mroczną przeszłością.
Gra jest bardzo dopracowana, fabuła, postaci, dialogi, voice acting to wszystko stoi na najwyższym poziomie. W grze jest masa ciekawych zadań i czynności pobocznych (np. gra w pokera, rzut podkową, pojedynkowanie się, czytanie gazet, blackjack). Grafika mimo upływu 9 lat nadal wygląda co najmniej przyzwoicie. Sterowanie jak na standardy ps3 uważam za wygodne, system celowania w trybie normalnym jest świetny!
Do nielicznych wad zaliczyłbym:
- brak polskich napisów
- upierdliwy system zapisu
- zdarzają się spadki fpsów
- w późniejszym etapie gry zacząłem odczuwać pewną powtarzalność rozgrywki jednak niedługo potem dostałem bodźcca fabularnego i poczucie nudy nie trwało długo.
Miałem dać RDR 8.5 ale jak się zastanowiłem ile jest tak zajeb**tych westernów wśród gier... to za unikatowość, historie, i detale leci 9.0
Zdecydowanie jedna z lepszych gier w jakie miałem zaszczyt zagrać. Wysokie oceny i podobne opinie innych nie biorą się znikąd. Naprawdę jest to dzieło - nie tylko zwykła gra mająca do zaoferowania ciekawą mechanikę i otwarty świat, ale głównie historię, narrację, kreację postaci - również tych pobocznych. Niesamowita robota...
W kowbojską przygodę zabrnąłem dopiero teraz, więc w 2019 roku - 9 lat po premierze gry. Specjalnie między innymi głównie dla tej gry kupiłem starego Xboxa 360. Wspaniały tytuł, gdzie mechanika nawet aktualnie robi wrażenie i nie odstaje zanadto od najnowszych produkcji. Ta gra stoi zdecydowanie opowiadaną historią i wykreowanym światem. To jakby oglądać świetny Western taki w stylu chociażby Tarantino, czyli nieśpieszny, ale też taki w którym napięcie i klimat cały czas rosną w siłę. Oczywiście krwawy i brutalny.
Niesamowita historia, warto było poświęcić 20 godzin na wątek główny i również te poboczne. Niesamowita postać Marstona, z jednej strony wyjętego spod prawa przestępcy, z drugiej szukającego tytułowego odkupienia swoich grzechów, kochającego żonę i syna mężczyznę. To od nas zależy, czy będziemy czynić dobro, pomagać innym w potrzebie, czy siać postrach i spustoszenie - w grze jest mnóstwo takich moralnych decyzji. Niezapomniane zakończenie i dalsza możliwość poniekąd domknięcia historii... Jeśli ktoś nie grał, to naprawdę polecam zagrać zwłaszcza przed zaczęciem drugiej części.
Choć kiedyś kiedy kiepsko umiałem angielski , wcale nie przeszkodziło, żeby świetnie bawić
Przecież jest wersja na Xbox One. Wkładasz płytkę, pobierasz aktualizacje i grasz w RDR na Xbox One.
Tylko PS3, X360, Xbox One X i PC z GTX'em 1080Ti w górę.
Niby można pograć przez PS now ale szczegółów jak to w naszym kraju wygląda nie znam.
...i PC z GTX'em 1080Ti w górę.
Pierwszy RDR na PC, no ciekawe, ciekawe. A Rockstar wie że wydał na PC, bo niespecjalnie o tym informują?
na pecety też jest, spytaj Xeni
10 lat minęło od jednej z najlepiej opowiedzianych historii w grach. Razem z RDR 2 tworzą growego Ojca Chrzestnego.
Absolutny masterpiece jeżeli chodzi o prowadzony storytelling. Nie ma to jak wystrzelać cały gang Dutcha i na końcu zmusić go do rzucenia się w przepaść. Klimat Meksyku i rewolucji genialnie wylewa się z OLEDA.
Ogrywanie tego tytułu na XBOX ONE X to niezapomniane przeżycie.
18h
+ dobra i spójna fabuła
+ niesamowity klimat dzikiego zachodu
+ świetne dialogi i scenki
+ łatwa i przyjemna oraz bardzo relaksująca
+ świetna oprawa graficzna (nieboskłon, konie, postacie, krajobraz)
+ ścieżka dźwiękowa pasująca do akcji i klimatu
+ wiele aktywności pobocznych
+ bardzo dobrze zrealizowane jeżdzenie konno
- troche pustawy ten otwarty świat
- troche róznych bugów, niestety też związanych z celowaniem i osłonami
https://twitter.com/GameLeaksRumors/status/1329222575860363265 prawda to? Jak sądzicie? Czy 10 grudnia dostaniemy remastered?
Amazon dał info o RDR 2 na PS5/XSX ulepszonym (pewnie patch do wersji PS4 również) i RDR 1 w pełnym Remake'u i z RT <3 jaram się.
https://www.pushsquare.com/news/2020/11/rumour_red_dead_redemption_collection_leaked_but_its_almost_certainly_fake niby piszą że może być fakem ale poczekajmy do TGA zobaczymy :D.
Mocno trzymam kciuki. Gram teraz w Rdr2 na PC i jestem zachwycony. A w pokoju obok czeka moja pierwsza w życiu konsola PS5, której z braku czasu nie miałem czasu odpalić. Ale jeżeli wyjdzie RDR remastered to na pewno kupię.
Ukończyłem grę na PC, fajnie że to wreszcie możliwe, nawet jeśli kilka mechanik nie działa jak trzeba, to wszystkie misje śmigają elegancko.
No i ogólnie to naprawdę zacna gra, nawet po tych wszystkich latach daje rady. Jest o wiele prostsza, mniej skomplikowana niż prequel, ale jeśli chodzi o jakość cutscenek i postaci, to jest naprawdę dobrze. Strasznie zawodzi tylko w sumie postać Billa i Javiera. Nie ma z nimi żadnej poważnej rozmowy, praktycznie żadnych kontaktów i tu nie chodzi tylko o to, co w prequelu o nich powiedziano, ale z samej fabuły tej gry, to Bill w sumie ważna postać jest, a nie pojawia się zupełnie w ogóle, no i jego scena śmierci jest taka nijaka zupełnie. Widać, że jak chodzi o budowanie postaci, ich charakteru i relacji między bohaterami, to nie jest tak dobrze jak w RDR2 i niektóre wydarzenia dzieją się tak trochę od czapy, nie mając za wiele sensu. Zwłaszcza ten finalny atak na Beecher's Hope trochę niewyjaśniony mi się wydaje i z niczego nie wynika. Ale oczywiście najbardziej dziwi atak Ducha na hotel w środku miasta i zero reakcji ze strony policji.
Oraz ci co narzekają na rozwleczony epilog w RDR2 dostają ultra skrócony epilog tutaj. Przydała by się jeszcze jakaś misja, co by bardziej nakreśliła, jaki teraz jest Jake.
Z tego wszystkiego to przynajmniej śmierć Ducha zrobiono dobrze, nawet jeśli ubiera się po menelsku, to słysząc jak mówi, że ma plan, miałem ciary normalnie.
Ogólnie narzekam, ale jest jak najbardziej zacna ta gra, bardziej przystępna niż prequel, bardziej arcade'owa, ale no absolutnie to pozycja obowiązkowa.
O wiele lepsza od tej nowej części.
No to przeszedłem - całość zajęła mi 25 godzin, nie robiłem wszystkiego na 100% - mam tu na myśli głównie wyzwania które wszystkie pewnie mógłyby rozciągnąć rozgrywke o 6-7 godzin, natomiast przypomniały one fetch questy z najgorszych tytułów i robienie tego w całości zepsułoby mi odbiór gry. Zrobiłem dwa - zbieranie ziół (bo dzięki Survivalist mapie zbierało sie je dosyć szybko) no i treasure hunter bo był fun z tego ;)
Co do samej gry pod względem fabularnym to ARCYDZIEŁO - jeden z tych niewielu tytułów które wychodzą może raz na pare lat gdzie trudno znaleźć jakieś wady - od początku do końca realistyczni bohaterowie, bardzo dobrze zarysowane relacje między nimi i wreszcie walące gracza obuchem po głowie poruszające zakończenie o którym pewnie będę myślał przez jakiś czas. Jeżeli czegoś miałbym sie czepiać to momentalnie - szczególnie na początku zbyt wolne tempo rozgrywki - przez pierwsze kilka godzin misje bardziej wprowadzają nas w gre i pokazują funkcje niż jakoś specjalnie popychają historie do przodu. Ale mi to w ogóle nie przeszkadzało bo dzięki temu chłonąłem klimat dzikiego zachodu i dowiadywałem sie jeszcze więcej o pobocznych bohaterach.
Poboczne misje również świetne, rzadko zakończenie jest takie jakiego sie spodziewaliśmy, często mają oni typowy dla Rockstara czarny humor.
to czego brakowało w cyberpunku a co miała 11 letnia już gra - rozrywka. Gierki, mimo że zagrałem w każdy rodzaj ledwo raz to świadomość że takie coś bardzo poprawia mój odbiór, czasami jak skończyłem 1h robienia misji to sobie poszedłem do kina czy czytałem gazetke dla relaksu. Tak sie buduje open world panowie z CDPR.
Jeżeli miałbym sie czegoś czepiać:
- kiepska optymalizacja - poza miastami w porządku gra chodziła płynnie ale w miastach (szczególnie w największym Blackwater) spadki spore pod 20 fps
- bugi - szczególnie jeden upierdliwy zapamiętałem - kiedy brałem na lasso NPC to gdy line puściłem za wcześnie to mi NPC padał trupem, a przynajmniej jego animacja bo gra traktowała jakby był żywy wciąż i musiałem albo wczytywać zapis wcześniejszy albo po prostu strzelać do trupa żeby jego śmierć "zaskoczyła" w systemie.
- toporne sterowanie, szczególnie jak sie chodziło gdzieś w okolicach rzeki to przez to łatwo można było wpaść do wody co kończyło sie nagłą śmiercią
- sen - możliwy tylko przez zapis i tylko przez 6h. Nie mozna było zrobić żeby ręcznie czas spania ustawić. Przez to co chwile musiałem 2x pod rząd zapisywać gre żeby mi przykładowo nocna pora minęła.
- o dużo za dużo jazdy koniem - zwłaszcza że 2 z 3 terenów w grze to tak samo wygladające pustkowia i szybko sie nudzi. A dostęp do szybkiej podróży bywa ograniczony.
- małe zróżnicowanie eventów - jest ich ledwo kilka i po kilku godzinach gry już znałem je na pamięć i olewałem.
- też za dużo strzelania, misje główne w większości polegają na wybiciu dziesiątek wrogów, na koniec gry to główny bohater pewnie w sumie sam tysiące złoli zabił. a przydałaby sie JAKOŚĆ a nie ILOŚĆ. Mówie tu o AI. A w zasadzie jego brak, przeciwnicy kryją sie tak że im głowa wystaje, czasami mimo że mnie widzą i mogę ich zastrzelić bez problemu to zachowują sie jakbym był za zasłoną. Zabijanie jest śmiesznie proste i przypomina strzelanie do bezmózgich zombie a nie doświadczonych zabójców. Tak na prawdę to zwalnianie czasu przy strzale nie jest tu potrzebne bo bez tego i tak można bez problemu ukończyć gre.
Pewnie coś by sie jeszcze znalazło, ale pisze wieczorem zaraz po kilkugodzinnym maratonie kończącym gre i wiele pewnie zapomniałem.
Zdaje sobie sprawe że wszelkie irytujące rzeczy są związane z tym że gra już ma 11 lat. Przydałby sie jakiś remaster bo fabuła to istny majstersztyk który zostaje na długo po przejściu - ode mnie 9.0 mimo że często klnąłem z irytacji na niektóre sytuacji w grze to jednak w action-adventure to fabuła jest zdecydowanie najważniejszym elementem który powinno sie brać pod uwage przy ocenie.
Fantastyczna. Wciągająca i świetnie prowadzona fabuła, kapitalnie napisane postacie i dialogi, surowy, brudny klimat westernu wraz z charakterystycznymi czynnościami pobocznymi, rewelacyjny voice acting(w żadnej grze nie słyszałem tak dobrze dopasowanego głosu jak w przypadku twardego, zachrypniętego Johna Marstona) i te klimatyczne utwory pojawiające się w drugiej części gry... Jestem urzeczony, co prawda problemy techniczne kilkukrotnie dały się we znaki a zadania z Gatling Gunem to była przykra konieczność, ale pod względem głównego wątku jest to najlepsza rzecz jaką widziałem od Rockstara i moim zdaniem bardzo wysoka pozycja jeśli chodzi o historie jakie gry mają do opowiedzenia.
Też ograłem na PC gra w większości trzyma 60 fps więc jak ktoś nie grał to polecam spróbować.
Typowa gra dla dorosłego odbiorcy.Kto nie grał niech żałuje że nie spróbował,
Świetna gra, niesamowicie wciąga ! Lokacje po kilku godzinach grania wydają się dość opustoszałe ale i tak jest miodzio. ukończyłem całe i zakończenie mnie naprawdę zdziwiło, jedyne co nie do końca przypadło mi do gustu to ciężko wyważony poziom trudności, czasami rozwaliłem całą watahę przeciwników a innym razem ktoś strzelił mi w plecy i trup na miejscu.
Właśnie kończę Red Dead Redemption 2 na PC. Jak w niedługim czasie nie wyjdzie remake pierwszej części to będę grał w te na PS3, choć odrzuca mnie już konsolowe granie na padzie. Chyba za stary na to się zrobiłem.
Siedzenie i garbienie się przy klawiaturze w jednej pozycji i myszce to jakiś majstersztyk?
Liczyłem na remake w tym że wyjdzie również na PC ale wersja na PS4 i tak jest lepsza niż ogrywanie na PS3 w 25 fpsach i 640p czy na zlagowanym PS Now, choć 50 dolców to całkiem sporo jak za tylko remaster gry która ma 13 lat.
Wg obecnych informacji to jest zwykły port, a nie remaster.
Jeżeli faktycznie to będzie po prostu port z PS3 to 640p i cap na 30 fps.
Jeżeli to okaże się prawdą to życzę powodzenia TakeTwo w liczeniu zysków. Bo ich nie będzie.
(Na XSX jest prawie 4K i fps boost :p)
200 zł za port sprzed kilkunastu lat? Brak odblokowanego klatkarza? Ocena takiego podejścia może być tylko jedna.
Stanowcze nie takim praktykom
Jeśli nawet graficznie nie będzie tu poprawy, to nie wiem czy jest sens wydawać teraz na to kasę. Bynajmniej teraz. Zaczekam na opinie innych po 17.08. Mam nadzieję, że olanie (bo tak chyba to trzeba nazwać, myślę że każdy fan serii RDR liczył na więcej) tematu przez Rockstar wiąże się z pracami nad RDR III, chciałbym żeby tak było.
gra jest niesamowita, super klimat westernów sergio leone, idealny balans fabuły i gameplayu, grafika całkiem ładnie zeskalowana na ps5, pograłem kilka godzin i bawię się tak samo jak w dniu premiery oryginału, wspaniale było powrócić
Miałem poczekać do pierwszej przeceny, ale że absolutnie kocham ten tytuł, to nie wytrzymałem i kupiłem, na PS4.
Po zassaniu, chciałem tylko sprawdzić jak działa i wygląda (bez zarzutu, a grafikę delikatnie podciągnęli), a wyłączałem konsolę w nocy, gdzieś po misji dla szeryfa w okolicach Pike Basin :P. Niby przechodziłem na X360, dwa razy, od deski do deski, a i tak bawiłem się tak, jak krótko po premierze.Na pewno ten tytuł skończę jeszcze raz :)
ps. Polonizacja super, tłumacze się przyłożyli! Znam angielski, a i tak widzę, że sporo mi umknęło, kiedy grałem w pierwowzór.
Moim zdaniem grafika jest piękna, gra jest przepiękna. Pewnie nawet wiele nie musieli podrasowywać, ale po prostu możliwości techniczne PS5 są o tyle wyższe od tych X360, że nagle odkrywamy grę na nowo. Może tylko czasem jest trochę... za ciemno. Ale to naturalna konsekwencja aury (deszcz/noc), jakby nam podświetlili głównego bohatera, to byłoby zbyt komiksowo.
pozdrawiam z Meksyku
Ciekawe jak z sterowaniem i input lagiem w tej nowej wersji, bo to był i jest spory problem tej gry.
Dla ciekawskich wersja na Switcha ładnie się emuluje.
Jeśli ktoś jeszcze nie grał w RDR1 ani RDR2, to myślę że lepiej jednak zaliczyć te tytuły w kolejności w jakiej zostały stworzone. Mimo, że na pierwszym miejscu w grze stawiam wciągającą fabułę, to po przejściu RDR1 i uprzednim (trzykrotnym, w pewnych odstępach czasowych ) ukończeniu "dwójki" czuję pewien niedosyt.
Świat w RDR1 nie jest tak ciekawy, różnorodny i nie zachęca zbytnio do eksploracji(jak w RDR2), tym bardziej do tej dalszej po ukończeniu głównego wątku fabularnego. Niektóre z czynności, takie jak ściganie zbiegów często się powtarzają i są identyczne, przez co nudne. Zdarzyło się też, że jakieś wyzwania pojawiały się i powtarzały zawsze, gdy przejeżdżałem przez to samo miejsce na mapie (np. Wyzwanie Fort Mercer albo Zadanie ze skradzionym sejfem z Armadillo) - nie wiem na ile to kwestia jakichś bugów w grze, ale myślę że raczej jak się zakończy jakąś misję raz, to nie powinna się więcej pojawiać, prawda?
Grafika mimo wszystko trochę się zestarzała i nie zauważyłem wyraźnej poprawy względem wersji na starszą generację konsol. Wiadomo, że w 2010 roku to było coś, ale jak się już ogralo parę tytułów lepiej wyglądających dla oka to jednak zwraca się na to uwagę.
Sterowanie pozostawia też trochę do życzenia, szczególnie jazda konna, koń słabo reaguje na komendę skręcania.
Podsumowując, gra może niemal wybitna na czasy, w których odbyła się jej premiera, ale chyba już nie na obecne. Przynajmniej na mnie nie zrobiła piorunującego wrażenia. Zagrałem z sentymentu do RDR2 i z chęci 'zakonczenia' spraw z gangiem :)
Szkoda trochę, że nie wysilono się bardziej i nie był to jednak remake z odniesieniami do sequela, tak jak wielu oczekiwało.
7/10
(np. Wyzwanie Fort Mercer albo Zadanie ze skradzionym sejfem z Armadillo) Te wyzwania powtarzały się, bo nie wystarczyło ukończyć misji odpowiednio odbić fort, odwieźć sejf do banku. W menu gry jak wejdziesz w wyzwania to te wyzwania mają dodatkowe po 3 warunki do spełnienia. Np o ile dobrze pamiętam w forcie trzeba spętać lassem 3 albo 4 prostytutki. albo odpowiednią ilość headshotów wykonać.
Gra bardzo udana, choć muszę przyznać, że nie miałem opadu szczęki jak przy RDR2, ale mimo wszystko, że gra ma już parę ładnych lat to grało mi się bardzo fajnie.
PLUSY
+Bardzo fajna Fabuła
+Zadania poboczne też na ok.
+System strzelania
+Świetnie przedstawiony świat Dzikiego Zachodu.
+Dość długa.
+Polskie napisy
MINUSY
-Sklepy i marginalne towary które można kupić.
- Brak chęci kontynuowania gry po jej
ukończeniu i delikatnie zmęczenie pod
koniec.
Jak odpalić 60 FPS na Xbox series x, podobno jest jakaś fanowska aktualizacja z tym że nie wiem jak ją pobrać?
Gra zbyt drewniana jak na te czasy , dla mnie nie grywalna fizyka tragedia
Tak sobie ogrywam i mam jedno pytanie.
Na premierę nie było afery że misja z Fortem jest totalnie zgapiona z Call of Juarez?
Super gra, ale miejscami za bardzo podjeżdża do infantylności GTA.
Ogólnie bardzo fajna gra. Po 14 latach czuć troche piętno czasu, głównie objawia się to przy nieco drewnianym sterowaniu ale oprócz tego gra jest dobra.
+ Świetny klimat i imersja.
+ Fajne i dopracowane postacie
+ Czarny humor Rockstara
+ Dobry feeling strzelania, choć Aim Assist zabiera większość frajdy.
+ Bardzo dobra fabuła.
- Drewniane poruszanie się bohaterem.
- Zero-jedynkowy Aim Assist (przy przybliżaniu celowania na przeciwnika, ten od razu znajduje się na wrogu, gdy przesuniemy go w bok nie ma już żadnego wspomagania przez co strzelanie wygląda tak, że non stop: 1.przybliżamy 2.strzelamy 3.Oddalamy. Zabiera to prawie całą frajdę ze strzelania, gdyż tak naprawdę jedyne co robimy sami to pociągamy za spust).
- Okrojone przedstawienie postaci Javiera i Billa (którzy jakby nie patrzeć są jednymi z głównych bohaterów historii)
- Brak polskiego tłumaczenia.
- Jedynie 30 FPS na Xbox Series X
Gre oceniam na 7.5/10
Ogólnie bardzo fajna gra. Po 14 latach czuć troche piętno czasu, głównie objawia się to przy nieco drewnianym sterowaniu ale oprócz tego gra jest dobra.
+ Świetny klimat i imersja.
+ Fajne i dopracowane postacie
+ Czarny humor Rockstara
+ Dobry feeling strzelania, choć Aim Assist zabiera większość frajdy.
+ Bardzo dobra fabuła.
- Drewniane poruszanie się bohaterem.
- Zero-jedynkowy Aim Assist (przy przybliżaniu celowania na przeciwnika, ten od razu znajduje się na wrogu, gdy przesuniemy go w bok nie ma już żadnego wspomagania przez co strzelanie wygląda tak, że non stop: 1.przybliżamy 2.strzelamy 3.Oddalamy. Zabiera to prawie całą frajdę ze strzelania, gdyż tak naprawdę jedyne co robimy sami to pociągamy za spust).
- Okrojone przedstawienie postaci Javiera i Billa (którzy jakby nie patrzeć są jednymi z głównych bohaterów historii)
- Brak polskiego tłumaczenia.
- Jedynie 30 FPS na Xbox Series X
Gre oceniam na 7.5/10
Premiera 29 października.
Tylko z tego co widzę na Steam, to nasz język nie jest obsługiwany.
Spoko kierunek, to jeszcze poprosimy o port Red Dead Revolver i State Of Emergency.
Robią to goście od portu na switcha i PS4 więc pl będzie na pewno.
Rockstar od czasu MP3 każdą grę wydaje po polsku