Need for Speed
Nie da się w to grać. Ciągle zapadam się pod ziemie pomimo iż mój sprzęt spełnia wymagania rekomendowane.
Już ponad 202 godziny gram w tą gre i ciągle tak samo bawi.Tak więc podtrzymuje to co pisałem wcześniej że jest to jeden z lepszych NFS-ów ostatnich lat.Drifty w grze z żywym przeciwnikiem smakują wyśmienicie.Na chwile obecną moja ranga online to 132.Całkiem nieźle biorąc pod uwagę że stosunkowo krótko gram.
Tutaj trzeba mieć trochę skilla żeby efektywnie i z dobrym skutkiem pograć,czucie na kontrolerze i tak dalej a nie pograć trzy godziny i wypisywać głupoty że gra jest słaba lub że nie da się w to grać.Oczywiście da się w to grać czego ja jestem najlepszym przykładem.Wygrałem jak widać na zrzucie ponad 200 godzin i ciągle mi mało.Także da się w to grać bez żadnego problemu a nawet czerpać z tego ogromną frajde.Ale jest jeden warunek-trzeba umieć grać!
Ja po tylu godzinach jestem już nieźle nagrany a też potrafi często gęsto rzucić na bande jak przecholuje z gazem.Co mnie wkur... ale to mój brak wyczucia dał o sobie znać a nie to że gra jest słaba.Jest to piękna gra i ogromnie wciąga.Ale trzeba grać,ćwiczyć,majstrować przy samochodzie na wszystkie możliwe sposoby a nie pograć pare godzin i pisać że tak brzydko to ujme pierdolniki że gra jest do niczego.
The Run,Most Wanted 2012 i Rivals razem wzięte przy niej wysiadają.Polecam wszystkim jeszcze raz!
Na klawiaturze nie da się grać, wpadam w dziury... Ja się zawiodłem. Liczę trochę na to, że na konsoli kiedyś uda mi się zagrać i tam będzie wszystko lepiej (krzyżuje palce). Miałem kilka podejść i nic z tego nie było sukcesem, a szkoda. Nie mogłem się doczekać tej części. Gra na szczęście kupiona po przecenie za marne pieniądze.
Need for Speed czyli przeczytaj opis przed premierą, kup grę i jeszcze raz przeczytaj. W tej grze nic nie ma! Można se jeździć i nic z tego nie mieć. Najbardziej oburzony jestem tym że żeby zagrać musiałem założyć konto na network, mało tego, tylko raz w to zagrałem. Fabuła i scenki? Żenada chociaż i pokazują prawdę jak zachowują się teraz młodzi ludzie.
Pójdzie w miarę na i5 3350 p 3.10ghz, 8gb ram ddr 3, gtx 1060 6gb?
tak na maksa ci pójdzie bez problemu mi na karcie geforce 840m 4gb gra na srednich smiga :)
Co też zauważyłem jest niestety sporo oszustów w tej grze z zainstalowanymi trainerami.Oni niesamowicie psują tą gre a wchodzą na kanał jak na złość dosyć często wykorzystując to jak ona jest skonstruowana i że w zasadzie nie można się przed nimi nijak bronić-tu jedyne skuteczne wyjśćie to opuścić kanał wtedy kiedy oni się pojawiają.Ja jestem więcej niż pewien że oni grają na kodach ale to już trzeba być kompletnym idiotą żeby cieszyć się z tego że skrypt wygra za nich.Dla mnie to tylko dowód że oni nie potrafią grać a nie potrafią do tego stopnia że muszą aż instalować oszukańcze programy które będą wygrywały za nich.Tak wszystko byłoby ok z tym że dla uczciwie grających nie ma wtedy frajdy z rozgrywki przez tych właśnie paru debili (nazywając po imieniu).
Widze co oni robią.Na trasach miejskich obijają się po bandach a punktów nalicza im razy dziesięć.Jednorazowy poślizg w mieście rzędu często ponad 100 tysięcy punktów co jest oczywiście niemożliwe.Ja tyle gram już w tą gre że wiem co w niej można,kiedy można,jak,gdzie i ile tego można.Także między bajki włożyć takich "graczy".
Z kolei w zawodach pozamiejskich (Gymkhana,Touge) jeśli nawet uda mi się takiego leszcza zepchnąć i wyjść na pierwszą pozycje oraz utrzymać się a coraz częściej mi się to udaje bo łapie wprawe wielkimi krokami to i tak przegrywam z takim gdyż chodzi prawdopodobnie o to że on nawet jadąc na końcu mnożnik ma dokładnie taki sam jak ten co jedzie pierwszy.Także to co oni robią to jest oszustwo i sukinsyństwo razem wzięte a jednocześnie psucie frajdy z rozgrywki uczciwie grającym którzy chcą grać na zasadzie-niech wygra lepszy.
Znam już tą grupke oszustów która pojawia się zarówno w drifcie jak i wyścigach.Jak widze któregoś z tych grzmotów na kanale to raczej staram się opuścić i przeczekać.Niestety pojawiają się często.Nie chce wymieniać nickami;to są zazwyczaj kmioty z wysoką rangą czasem rzędu + 400,500 ale do tego poziomu nie doszli uczciwie.Bo jeden z drugim nie byłby w stanie utrzymać samochodu przez tak długi czas w kontrolowanym poślizgu gdyż dochodzi presja (jedzie ośmiu maksymalnie) i to że jak uderzy w bande to co ma w puli przepada.To nie jest gra w której się wszystko i zawsze wygrywa.Tutaj jest też pewnien element hazardu zawarty dlatego dodatkowo wciąga a jednocześnie powoduje że nie zawsze się wygrywa.Jeśli jest się odpowiednio nagranym i ma ultra czucie na kontrolerze przeważnie się wygrywa (to prawda) ale nie wszystko i nie zawsze a oni wygrywają wszystko i zawsze.Przez to właśnie że te trainery powodują to że ich te zasady nie obowiązują.Obija się taki po bandach,punktów mu nalicza po 50 tysięcy za byle uślizg.Porażka.
Co nie znaczy że gra jest słaba.Gra jest bardzo dobra i zaryzykuje jest to jeden z lepszych NFS-ów ostatnich lat.To jest rozrywka dla myślących ludzi a nie dla tak zwanych "dzieci NEO" czy innych niedzielnych graczy.Tu się liczy wszystko-umiejętnośći,czucie,nagranie,przewidywanie,znajomość tras,optymalne dostrojenie auta pod dane zawody oraz to kto jedzie w danym konkursie a także ile osób i jaki jest układ punktowy w tabeli danej SPEEDLIST.Oraz trochę szczęścia też jest tu potrzebne (to już nie jest zależne od gracza ale przydaje się).
Wracając do sedna.Coś powinno się z tym zrobić,jakoś ich blokować żeby po zainstalowaniu takiego koda wyrzucało ich z gry.Bo w takim układzie to traci sens bo doszło do tego że to ja uczciwie grający musze uciekać przed nimi a oni spokojnie oszukują siebie i innych dalej...Bo rozumiem że to przez ambicje.Ambicje to dobra rzecz;ambicje ambicjami ale oni mają fałszywe te ambicje czyli jeśli nie może wygrać umiejętnościami i skillem bo jest zbyt słaby to zainstaluje program służący do oszukiwania byle tylko wygrać.
Także kolejne co zaobserwowałem jeśli o tą gre chodzi i jest to może nie nagminne ale co smutne bardzo częste.Mam wrażenie że przez strukturę gry częstsze niż w HP 2010 bo tam też zdarzały się trainery.Powtarzam że to trzeba być skończonym debilem żeby się jarać tym że oszukańczy skrypt uaktywniany na klawiaturze wygra za mnie zawody.To jest zagrywka poniżej pasa.Na to nie ma tłumaczenia.
Na koniec zmieniłem wzorek na swoim "porschaku".Tak po nic,tak dla sportu.To moje hobby...
siemka mam problem z gra zainstalowałem ją 3 dni temu i nie moge grac bo gdy uruchamiam gre to pisze wysukiwanie graczy i pojawia sie pasek ładowania i w połowie ładowania wyskakuje mi taki komunikat 'utracono połączenie z serwerem gry' dodam ze z netem problemow nie mam pomocy co mam zrobic bo chce w to grac a nie moge :(:(:(:(
Model jazdy do nie arcade, tylko katorga. Szkoda bo to zmarnowany potencjał na fajną grę.
Stare Undergroundy były bardzo grywalne ze świetną muzyką, a ten NFS jest troche irytujący, w niektórych momentach nawet bardzo:
- nie wiem jak ktoś mógł zapomnieć dać tu najzwyklejszą pauze
- przy zerwaniu połączenia z internetem gra się momentalnie crashuje bez żadnego komunikatu że internetu nie ma (po co im ten always online?)
- nadgorliwa policja niekiedy
- denny, taki sztywny model jazdy, trudno to opisać. Brak tu takiej swobody, płynności kierowania jak nawet w Undergroundzie 2
- i czasy ładowania są takie jakby to była największa gra rpg w historii (nawet Wiedźmin miał krótsze loadingi), a nie samochodówka z kilkoma dzielnicami. Ale to już zepsucie techniczne takie samo jak znikające niekiedy tekstury
- brak wyboru poziomu trudności przeciwników
- wieczna noc spaskudzona filtrami Frostbita
Nieliczne rzeczy na plus to
- dobrze zrobione samochody i dźwięki
- duże możliwości tuningu
Ogólnie można odpuścic sobie tą częsc, ewentualnie wypróbować wersje trial, jeśli jeszcze jest dostępna. Lepiej wrócic nawet do poprzedniego Rivalsa albo Forzy Horizon 3 albo nawet i do Undergrounda 2
Jeszcze raz zagrałem w to „coś" i zaskoczyło mnie. Teraz wiem że nie można oceniać gier po godzinie grania. Głównie zachwycił mnie tuning i jego możliwości. Gdyby było więcej aut do stuningowania. O błędach nie będę wspominał bo to zrobiłem w poprzednim komentarzu. Napewno nie oceniłbym tego na 4.0 ale na 7.0. Szkoda że nie można tego cofnąć.
Ale wiecie jak to z tymi grami jest: najpierw jest szał, potem emocje opadają aż zostaje zapomniana a po pół roku raz się zagra i znowu się do niej powraca. I tak w kółko
Grafika ujdzie ale są bugi często np pod mapę się samochód zapada, sterowanie -. Tuning został na + jak kiedyś w nfs Underground 2 ale seria kończy się na carbonie później to jeszcze hot pursuit i rivals jakoś jakoś ale to nie to samo. Tęsknię za starymi nfs (U2, MW, carbon)ale widoki tu jeszcze nawet ciekawe są i to chyba tyle
Witam mam pytanko - Czy cały czas trzeba grać online w tym nfs?
Tak bo inaczej nie działa gra bo to jest wymagania połączenie internet.
Jak widać trochę leje małolatów w drifcie.Biorąc pod uwagę że gram stosunkowo krótko bo online zacząłem grać na dobrą sprawę gdzieś tak dopiero od połowy stycznia tego roku to niezłe wyniki osiągam (nie chwaląc się).Tu akurat trafiła się paczka w miare potrafiących grać ludzi oraz co ważne grających uczciwie także było miło bo nie zawsze jest miło na łączach w tej grze gdyż jest ona co już wielokrotnie pisałem dość mocno przeżarta przez trainery.Za mocno!
Gra ma niestety nawalone też mnóstwo błędów które wychodzą w praniu.Często wywala do windy,zawiesza się sama gra jak również blokuje komputer i jedyne wyjście to reset kompa.To jest uciążliwe na dłuższą mete.Czy ktoś to testował ze studia Ghost przed wydaniem a jeśli tak to niewidomy był że nie zauważył?
Zawody REMASTERING o czym już pisałem to jest totolotek.Jest jedno miejsce na mapie że podczas tych zawodów wywala do windy co gorsza zawiesza komputer.Na początku myślałem że tylko mnie wywala i to wina mojego komputera ale innych graczy również często gęsto wywala w tym miejscu bo jakimś dziwnym trafem wielokrotnie zdarzyło się że trzech lub czterech naraz opuszcza gre w środku zawodów...zawsze w tym samym miejscu.Jeśli nawet popełnili taki błąd powinni go jak najszybciej załatać tym bardziej że mają taką możliwość a oni nic z tym nie robią i podejrzewam że już nie zrobią.Szkoda bo to dobra gra jest!
A główne jej wady to (żeby nie było za cukierkowo);pierwsza z nich niezależna od gry to fala oszustów oraz błędy popełnione przez samych jej autorów.To wywalanie do windy lub choćby to że czy mam szybki internet,mocny sygnał a tu nagle komunikat "słabe połączenie,rozgrywka będzie niemożliwa".Co jest?What?
A tak poza tym to piękna gra.Jak to lubisz i czujesz temat będziesz w to grał-zaręczam.A jeśli nie lubisz,nie umiesz,nie potrafisz,nie wiesz o co w tym chodzi albo wydaje ci się że chodzi tylko o range wówczas będziesz instalował oszukańcze programy i karmił się tym udając jak to ty nie wymiatasz w tej grze.Nie tędy droga.Droga długa jest nie wiadomo czy ma kres.Ale to na pewno nie jest ta droga.Zagrać zawsze możemy!Ale powtarzam-uczciwie!
Taka to właśnie ballada o kącie poślizgu i granicach oszustwa razem wziętych...Oszustwa które wydaje się nie mieć granic patrząc na poczynania niestety wielu w tej grze.
Chciałem kupić tą grę ale jak przeczytałem że dupki żądają cały czas połączenia z netem to niech sie idą bujać, poczekam na następną wersję, piszą że już tego nie będzie.
Ten cały Origin to też jedna wielka pomyłka, Steam jest o niebo lepszy i zawsze można zagrać bez połączenia z netem.
ogik1----------> Tak,musisz mieć internet jeśli chcesz odpalić tą gre-inaczej wywala.A co ci to przeszkadza że zapytam? To nie są lata 90-te że internet był drogi,niestabilny,mało dostępny a w zasadzie tylko dla nielicznych.Teraz szybkie,stałe łącza i warto dodać tanie są w ponad 90% gospodarstw domowych.Piszesz przecież z czegoś tak więc internet masz.To w czym problem?
Powiem ci że ja wygrałem jak widać już 420 godzin w tą gre i szczerze mówiąc mając stałe łącze na co dzień zapominam o tym wymogu jakim jest "always online".Tego się zwyczajnie nie zauważa po jakimś tam czasie.A na pewno nie jest to argument żeby rezygnować z tak dobrej gry.
Gdybym ja sugerował się tym wymogiem stałego połączenia z siecią to bym stracił 420 godzin dobrej zabawy.A tak już tyle godzin właśnie się w to bawie i ciągle nie mam dość-a ile jeszcze frajdy z tej rozrywki przedemną?
Ale dobrą wiadomość też dla ciebie mam.Najnowszy NFS który wyjdzie tej jesieni nie będzie miał już wymogu stałego połączenia z siecią.Będziesz mógł grać nawet nie mając internetu.Panowie z Ghost już zapowiedzieli że w najnowszą odsłonę będzie można grać offline.Twierdzą że słuchają graczy.Jeśli najnowsza edycja tej gry będzie przynajmniej tak dobra jak ta ostatnia tylko wyeliminują denerwujące błędy...to ja ją kupuje nawet i w ciemno.
Nie pamiętam która z ostatnich edycji dała mi tyle frajdy co ta.Podejrzewam że bym musiał się cofnąć aż do listopada 2010-go roku wtedy kiedy to miała miejsce premiera Hot Pursuit który też kawałek życia mi zabrał a wygrałem w niego blisko 4000 godzin (słownie cztery tysiące).
Od razu widać ile masz lat i kto płaci ci za neta. jesteś jedynym fanboyem tej gry wychwalającej całą serię NFS, nie przeszkadza ci nic, nawet jak ci nasraja (za przeproszeniem) na twarz.
"To nie są lata 90-te że internet był drogi,niestabilny,mało dostępny a w zasadzie tylko dla nielicznych.Teraz szybkie,stałe łącza i warto dodać tanie są w ponad 90% gospodarstw domowych.Piszesz przecież z czegoś tak więc internet masz.To w czym problem?"
Dzieciaku ogranij sie bo takie brednie piszesz że aż żal patrzeć! Myslisz ze każdy ma takiego super neta jakiego ci rodzice fundneli? Popatrz sobie na statystyki ilu ludzi W SAMEJ POLSCE ma neta, potem bredź.
Czytając resztę twoich wypocin widać że te wspaniale godziny albo wypraly ci mózg, albo nie były za darmo i EA płaci ci za komentarze. Takim jak ty nigdy nic nie przeszkadza, ale jak patrze jak każda wade wymieniają jako wspaniałą zaletę to jakbyś brał od tyłu logikę.
Tak więc pięćset godzin już zabrała mi ta gra.Gdy ją kupowałem pod koniec grudnia zeszłego roku za śmieszne pieniądze 29,75 pln nawet nie myślałem że spędze przy niej pół tysiąca godzin a tym bardziej czytając większość recenzji.A jednak.Tryb multi jest tutaj nie do zajeżdżenia tylko trzeba omijać oszustów.Moja ranga online na ten moment to 319 oczek.To dobry wynik biorąc pod uwagę że gram stosunkowo krótko bo przez sieć to na dobrą sprawę dopiero od drugiej połowy stycznia.Wcześniej skupiałem się na karierze.
Po Most Wanted 2005,Hot Pursuit 2010 to jedna z lepszych odsłon tej gry-w zasadzie na równi z nimi a może i nawet lepsza.Most Wanted 2005 był bardzo dobrą grą (to akurat prawda).Sam przechodziłem ją chyba ze trzy razy a po jakichś dwóch latach ponownie do niej wróciłem i tak samo bawiła.Ale jak to ktoś już napisał na tym forum przedemną.Jak będziemy ciągle wracać do tego co było kiedyś a krytykować to co jest teraz to do niczego sensownego nie dojdziemy.
Tak,Most Wanted był dobry ale w roku 2005-tym.Nie teraz po dwunastu latach bo to już przeżytek.I jak ktoś pisze że w roku 2017-tym pogrywa sobie w gierke sprzed dwunastu lat i co gorsza pieje nad nią z zachwytu to naraża się przynajmniej na śmieszność.Idąc tym tokiem myślenia równie dobrze można odpalić sobie na Pegasusie Super Mario Bros z 1992 roku-a co nie było fajne.Fajne było (to akurat prawda;sam też grałem) ale w 1992 roku nie teraz po 25 latach.
I jeśli ktoś oczekuje że wróci gra identyczna właśnie jak MW 2005 czy jeszcze wcześniejsze jak Underground tylko z teraźniejszą grafiką to musze go zmartwić trochę.Bo nie wróci;to już minęło i jeśli będziemy patrzeć na sprawę tylko przez pryzmat tego co było kiedyś to zawsze to będzie tak funkcjonowało że jakikolwiek nowy Need For Speed nie wyjdzie to znajdą się tacy co powiedzą że hujowy ten nowy NFS.I będą kierować ochy i achy pod adresem jakichś gier których czas już dawno minął.A to nie o to chodzi.
Ja bym 500 godzin nie grał w słabą gre-nie jestem idiotą.Tylko trzeba się nauczyć grać a nie pisać takie wierutne bzdury że nie da się sterować.Bo wychodzi na to że ja tyle czasu siedze przy grze w której nie da się sterować.Sterować się oczywiście da i to bez żadnego problemu.Ale poziom graczy jest niestety coraz bardziej żenujący.Wydaje mi się że gdyby spytać kogokolwiek z tej bandy oszustów grających z cheatami to oni by wszyscy też jednogłośnie powiedzieli że nie da się sterować,nie da się skręcać,nie da się przyśpieszać,nie da się po prostu nic.Do tego stopnia się dla nich nie da że aż muszą instalować program który za nich gra a oni udają że są dobrzy.
Ja jestem najlepszym przykładem że sterować się da a i uczciwie bez podpierania się oszustwem można osiągnąć wysoką range i coś w tej grze sensownie ugrać.Tylko trzeba wytrwałośći.Kto jeszcze nie grał to niezmiennie polecam!
ps.Dopiero się rozgrzewam:)
co ty bredzisz jaki przeżytek. 12-letnie Most Wanted ma lepszy model jazdy niz ta gra. Począwszy od Undercover każda kolejna część to równia pochyła, spie*dolone sztywne skręcanie. Kpina.
"omijać oszustów"... No gdyby sie dało w tej grze zrobić nagły zwrot kierownicą a nie ślizgać się jak po lodzie to bym omijał, ale fakt jest taki, że ci "oszuści" sa na mapie podczas każdego wyścigu, i dzięki temu ni z gruchy ni z pietruchy jada z tobą na czołówkę gdy wiedzą że się ścigasz. Brak pauzy, opcji powtórzenia wyścigu (z takim modelem jazdy to żenada), zrypany model jazdy, błędy... nie dziwi Cie to, że była za 30 zł? Odpowiedz sobie....
No omijać tak samo jak nfs world (pamieta ktos jescze?) czyli nie grac/grac tylko prywatnie ze znajomymi. Ja bym nie marnował czasu na multi bo padnie na prawdę szybko.
bardzo dobry NFS ale marne możliwości , trochę zmarnowany potencjał
Nie polecam tej gry.
Jest bardzo zabugowana, m.in. jadąc 300km/h gra nie nadąża buforować lokacji, na dodatek wpada się pod ziemię co jest irytujące gdyż wyścig trwa, a żeby wrócił samochód wrócił na trasę to trzeba na to poczekać max. 2 minuty. EA po prostu zrobiło tę grę na odwal, mam nadzieję że chociaż NFS Payback będzie lepiej zrobione niż ten chłam
super gierka :))) fajne drifty tylko szkoda że tak mało aut
Grając przez sieć to ta cholerna gra jest nie do zajeżdżenia tylko jak już wielokrotnie pisałem gorąco polecam omijać szerokim łukiem różnej maści oszustów których tu nie brakuje.
Przez osiem miesięcy przesiedziałem przy tej grze już blisko 600 godzin (i nie żałuje),range w sieci na dzień dzisiejszy mam na poziomie 354,ukończonych speedlist natomiast 1042 a punktów prędkości blisko 170 tysięcy.I gra wciąż tak samo bawi tylko jak mówie trzeba trafić na pake ludzi umiejących grać i grających uczciwie a z tym bywa różnie bo gra jest zalana cheaterami.Ale jak się dobrze trafi to emocje są niesamowite.Mówie cały czas o drifcie bo wyścigi choć też fajne i również czasami pogrywam to aż tak mnie nie bawią.Tutaj wszystko sprowadza się do driftu.
Podsumujmy.Jeśli pojedyncza speedlista zawiera 5 zawodów a ja ukończyłem 1042 speedlisty to łatwo policzyć że brałem udział już w około 5200 zawodów.W tylu zawodach oczywiście nie brałem udziału gdyż nie zawsze tak utrafie żeby zacząć daną liste od początku ale myśle że gdzieś dobrze ponad 4500 tysiąca zawodów zaliczyłem.To tak na spokojnie.I warto dodać że to dużo tym bardziej biorąc pod uwagę że stosunkowo krótko gram.Sterować się oczywiście da tylko trzeba umieć grać.
Polecam jeszcze raz tą gre gdyż jest jedną z lepszych z tej serii!
Mojego autorstwa.Teraz jeżdże taksówką.Ładna?Tylko dolara i dwadzieścia pięć centów pobieram za kilometr.Jak za darmo:)
wizualnie, fatalnie odpicowana fura.
Jak ktoś ma problem z zapadaniem pod ziemię, można spróbować wyłączyć w Windows 10 usługę Windows DVR, na Nvidii też można spróbować ShadowPlay wyłączyć. Ew. też spróbować powylaczać wszystkie niepotrzebne procesy w tle.
Niestety ale w tej grze kompletnie spaprano najważniejszą rzecz - model jazdy - jest po prostu tragiczny. Nie ważne jak ustawicie pasek prowadzenia i tak jeżdżenie będzie katorgą - model jazdy jest skrajnie nieprzyjemny i nierealistyczny. Samochody wchodzą w poślizgi zero-jedynkowo, po przesunięciu gałki nie skręcają przez chwilę prawie w ogóle, by nagle przełączyć się w jakiś dziwny, nierealistyczny poślizg. Na ustawieniu maks na przyczepność, nie skręcają w ogóle, a na ustawieniu drift telepie tym samochodem na wszystkie strony. W ogóle nie można wyczuć tego sterowania. Grafika jest totalnie spaprana - wszystko w tej grze świeci i miga jak choinka, po włączeniu TAA problem znika, ale obraz staje się totalnie nieostry. Do tego ta gimbusiarska fabuła - zdzierżą ją jedyne fani tych kinowych gniotów z serii "Szybcy i wściekli".
Jest pełno presetów SweetFX na ostrzejszą grę, zwłaszcza po włączeniu TAA.
Poza tym mam podobne odczucia.
Trochę frajdy mi sprawiał Viper dobrze ustawiony, ew. Aventador, bo szybki. A tak, to bardzo dziwny jest ten model.
Bez manualnych presetów to bidnie się jeździ, choć i tak jest położone u podstaw.
no. ostatnia częśc z dobrym modelem jazdy to Carbon - chyba na tym samym silniku co mw i u2 był. potem każdy nfs miał z*ebany.
Najlepszy NFS z serii. Lepszy od Undergrounda 1 i grywalna. 9/10
Witam. Przez przypadek zaznaczyłem ocenę 5.5 a nawet jeszcze nie grałem. Niestety nie da się tego usunąć. Czy jest jakaś możliwość, aby w drodze wyjątku to anulować bo trochę mnie drażni niestety ??
Wpadł mi w ręce kontroler od Xbox one - problem ten sam co na kontrolerze xboxa 360 - nie da się skręcać. Tak skopanej gry nie widziałem naprawdę dawno - kontroler niby oficjalnie wspierany a dziadostwo nie potrafi go obsłużyć. Porażka, gra to dno, cieszę się że nie dałem więcej niż 3/10.
w styczniu kupiłem tą grę za 36,98zł na Origin. Zdecydowanie najlepiej wydane pieniądze i pierwszy raz cena nieadekwatna do gry, oczywiście z korzyścią dla gry!
błąd, zapłaciłem za nią 26,98
Need For Speed z 2016 roku nie jest jakiś rewelacyjny, ale jeśli porównać go z Paybackiem to jest to niebo a ziemia. Najbardziej mi się podoba grafika - czuć wyraźnie nocne, deszczowe klimaty. 7,5/10
Skończcie EA z przymuszaniem do połączenia się w sieć a zacznę grać i wydawać na Was pieniądze jak chcecie mnie w swoje sieci wplatać to ja dziękuje trudno będę Klientem niezadowolonym ,niezaspokojonym ale nie inwigilowanym
Piękny Skyline wersja "2 Fast 2 Furious" Brakuje mi tylko niebieskich ledów pod autem :D
Nie spodziewałem się, że będę się tak świetnie bawił przy tym NfS, ale póki co bawię się świetnie. Jedyne co mnie denerwuje to ciągła noc. A tak po za tym to jest naprawdę dobrze. Strasznie przypadł mi do gustu model jazdy. Piekielnie dobrze mi się tu jeździ.
Co by o tej grze nie mówić to zabrała mi w ciągu tego roku już tysiąc godzin,,,to dobrze świadczy o jej dość wysokiej klasie.A model jazdy rzeczywiśćie jest w porządku pod jednym warunkiem-że umie się jeździć.Z tego co widze to tu oprócz znajomośći tras jest ogromnie ważna technika jazdy.Kto jej nie ma ten nie pogra.Tu są zapodane na pozornie prostych torach róznego rodzaju "szykany".Trzeba poświęcić na to X czasu żeby wiedzieć jak je pokonać.Szczególnie w wyścigach tradycyjnych bo w driftach z kolei przyda się ogromne czucie.Odradzam wszystkim grać w to jakimikolwiek padami gdyż ta gra nie nadaje się do tego żeby sterować padem bo nigdy jej nie opanujesz.Tylko i wyłącznie na klawiaturze można uzyskać idealne wyczucie zarówno tras jak i fizyki samego auta.
Range mam w tej chwili na poziomie 518 i mogę być z niej dosyć zadowolony;zresztą jestem bo w stosunkowo krótkim czasie (24-go grudnia minie równy rok od zakupu) bez żadnych wspomagaczy ani programów a zaledwie własnymi umiejętnościami udało mi się dorobić tak wysokiej rangi w trybie multi.Ona mi zaczęła dość szybko rosnąć jak przestałem grać z cheaterami.Bo na początku nie wiedziałem o co chodzi i grałem z nimi,,,później się dowiedziałem że to nie oni grają tylko program napisany w określony sposób robi to za nich-dlatego wygrywają i liczą punkty a ja przegrywam i je trace.To było nieładne i niefajne dlatego skończyłem z tym.W momencie kiedy wyeliminowałem ich z gameplayu moja ranga zaczęła automatycznie szybciej rosnąć.Bo nie chce się chwalić ale po czasie jaki spędziłem z tą grą ze mną nie jest w tej chwili tak łatwo w to wygrać...o ile w ogóle.
vlad8011 - Nie rozumiem czemu oceniasz słabo dobre gry. Co? Model jazdy ci przeszkadza? Jak nie umiesz grać w nowe NFS'y to się nie odzywaj! Jak dla mnie gra jest nawet niezłą z serii. Po prostu ci sami jak ty nie lubią NFS'ów.
Jak dla mnie to jest kolejna najlepsza część od czasów Most Wanted 2005, Carbona i Most Wanted 2012. Szkoda że wymaga połączenia z internetem. 9/10
Ja będę bronić tej gry. Fabuła, racja - jest bardzo słaba, ale nie to jest w wyścigowej grze najważniejsze. Bardzo fajne samochody (Carrera RSR 2.8 '73, Skyline GT-R V-Spec '93, Mustangi, M3 Evolution II E30 '88), dobrze wyważony tuning, nad którym można spędzić na prawdę kilkadziesiąt godzin szlifując swoje projekty. Gra ma przyjemny model jazdy z niezłym driftem, fajną muzykę i świetną grafikę. Jasne, sporo elementów, możnaby poprawić (ze zlikwidowaniem Always Online, powiększeniem ruchu ulicznego i zwiększeniem trybów wyścigów na czele), ale moim zdaniem (Gdyby zmienić fabułęi przede wszystkim usunąć Always Online) to na prawdę niezła gra, i ja przy niej świetnie się bawię. Ma coś w sobie, co nie pozwala za szybko oderwać się od monitora. NFS Wciąga, świetnie śmiga się po ulicach Ventura Bay. 8/10 Ode mnie.
Na zdjęciu moja Carrera RSR 2.8 '73, jeszcze nie skończona ;)
Strzałka wszystkim.
Czy zechciałby ktoś powiedzieć, jak w tejże zacnej grze wykonać wyzwanie codzienne o nazwie "nieostrożna jazda"?
Ilekroć trafiam na "Wywołaj następujący pościg z powodu: nieostrożna jazda", nijak nie udaje mi się sprowokować glin z tegoż tajemniczego powodu.
Ktoś życzliwy pomoże?
Zapraszam na gameplay Need for Speed na PS4 na moim kanale:
[link]
nie polecam tej gry
gra jest niegrywalna
gram na predator helios 300 i co chwile są jakieś bugi
Fajna gra . chodzi nawet na kompie który nie spełnia minimalnych wymagań mam od 25 do 42 fps czyli da się grać
NFS 2015 to dobry NFS ale to jest najgorszy NFS,w którego w życiu grałem.
Lepszy jest nawet nfs no limits!
Właśnie zakończyłem grę pierwsze wrażenia dla mnie jest to powrót do korzeni nfs tunning jest bardzo ważny detale itd gra graficznie prezentuje się bardzo dobrze wyścigi misje wciągają bardzo dla mnie osobiście najlepszy nfs w jakiego grałem ;) grałem w nfs rivals na ps3 nawet nie ma co porównywać do tego naprawdę najlepszy nfs w jakiego grałem polecam naprawdę warto sam kupiłem na ps store za ok chyba 50 dyszek Polecam :)
Straszna kupa, fizyka jazdy a tym bardziej driftu....tragedia! Wizualnie ładnie, Frostbite robi robotę ale to wszystko.
Pobrałem NFS w ramach abonamentu EA Access, zaczekałem 2 godziny aż 13gn się pobierze - po uruchomieniu gry od razu mnie zniesmaczyły przerywniki filmowe których nie da się pominąć a poza tym strasznie "gówniarzerskie" są, za dużo "joł joł elo elo". Na chwile obecna pozostawiłem ja na dysku, moze zrobię drugie podejście, dam się skusić.....ale nie obiecuje ;)
To jedyna część NFS, w której musiałem wyłączyć muzykę i gram z RMFem na kinie domowym, bo tego syfu z gry się nie da słuchać kompletnie. Już nawet nie chodzi mi o poziom z Undergroundów czy MW tylko o cokolwiek.
Nie polecam kupowac na PC, gra zbugowana ! problem z wczytywaniem mapki podczas wyscigu, tekstury znikaja i auto zapada sie pod ziemie... cale to EA to zenada, tylko pieniadze wyciagaja od graczy, a sprzedaja nam kopiowane tytuly, ostatnie w co gralem to Carbon, od tamtej pory nie mialem stycznosci z ta seria, sprobowalem tej i sie zawiodlem, jak na kazdym tytule EA (FIFA/BF/NFS) kopiuj/wklej i tak co roku inny tytul dostajemy :/
Grafika lata 90 te... śmieszne sterowanie, może i dla 6 latka dobre, żenada jednym słowem.
Może na nawet być. Filmiki nie są za dobre.
Fabuła nie jest jakiś wysokich lotów.
Plusy:
+Grafika
+Tuning
+Jazda samochodem (zręcznościowe)
+Mój PC daje radę na wysokich z TAA i HBAO (AMD Phenom II x4 965 3,4GHz 8GB RAM DDR3 ASUS Geforce GTX 960 4GB TURBO)
+Stałe połączenie z internetem nie jest dla mnie problemem
Minusy:
-Filmiki
-Czasami internet nie daje rady i nie da się do końca grać normalnie
Ranga 800 mi dzisiaj strzeliła.Jak ja tyle ugrałem wśród tej bandy oszustów to też sam się sobie dziwie.Ale chociaż taką mam satysfakcje że oni żeby mieć range muszą za to płacić,ja range osiągnąłem skillem.Budujące jakby nie było.Prawie trzy lata od premiery i niestety ilość graczy zmalała co już jest odczuwalne,grać się da na upartego ale nie jest to już to samo co jeszcze rok temu było;teraz w godzinach teoretycznie największego ruchu bywają pustki na serwerach.
I takim sposobem przed chwilą strzeliło mi dwa tysiące godzin a dwa tysiące godzin wysiedzieć przy jakiejś grze to już nie żarty.Bo to dużo.Gra jest niezmiennie dobra,jedna z lepszych z tej serii ale teraz jest już dosyć ciężko z graczami bo z jednej strony są oszuści grający na programach a z drugiej lamerzy nie umiejący grać w ogóle.Także i z tymi i z tamtymi nie pograsz.Czasem wprawdzie jeszcze załapie się jakąś fajną sesyjkę i jest fun ale coraz o to trudniej.
24-go grudnia tego roku miną dwa lata odkąd zacząłem w tego Need For Speeda grać.Ale dzięki niemu wiem jakimi prawami rządzi się dzisiaj tryb sieciowy dlatego na przyszłość będę się trzymał od niego z daleka a także jak dramatycznie słaby jest poziom gry tych łebków,przecież to nie jest do cholery trudna gra a oni w zdecydowanej większości tak strasznie nie potrafią grać że aż przykro na to patrzeć.
Ta gra jest po prostu tragiczna i kompletnie niegrywalna. Tytuł ma gigantyczne problemy z doczytywaniem tekstur. Wymagani sprzetowe podaja wymog dot. ilosci miejsca na dysku, a prawda jest taka ze bez ssd w to go.... nie da sie grac - ciagle zapadanie sie pod ziemię przez niedoczytane tekstury!!! Absolutna katastrofa. Nie polecam.
Gralem w wiele nfs-ow, tego mam na ps4 i musze powiedziec ze bardziej spartolonego sterowania juz dawno w zadnej grze nie widzialem. Samochody zachowuja sie nie naturalnie i maja sklonnosci samobojcze. Do tego bardzo nie przejrzysty sposob ustawiania ich parametrow jezdnych i mamy przepis na klape zamiast gry dajacej przyjemnosc. Co prawda na poczatku przy nizszych predkosciach to nie przeszkadza, pozniej robi sie tylko gorzej. Dodajmy mialka fabule nie trzymajaca kupy i tak oto powatal potworek. Na plus grafika i ilosc aut chociaz z tym tez slabo jeali chodzi o marki. Jak dla mnie slaba 6ka.
4,5 to ocena za całokształt:
- za grafikę, która wygląda, jak specjalnie pogorszona, pixeloza
- za warunki jazdy - jeździ się wyłącznie nocą podczas deszczu
- za totalnie niewciągającą fabułę
- i za wiele innych drobnych czynników, które wszystkie razem spowodowały, że odechciało mi się w to grać już w połowie...
tak widze te opinie tutaj, ja nie wiem, gram w gry od ponad 10 lat, w nfs troche się nagrałem i dla mnie to jest najlepsiejszy nfs, bawiłem sie fenomenalnie jak grałem w niego 2 lata temu, niesamowity nocny deszczowy klimat, efekciarski system jazdy i muzyczka przyśpieszająca bicie serca, teraz z sentymentu sobie odpaliłem i maksuje na 100%
Tragedia, nieda się w to grać, gra całkowicie nie grywalna, wiele razy próbowałem, ale nie ukończyłem z przyczyn technicznych. Kupiłem gre i mie mogłem w nią grać, jest to karygodne i wydawcy powinni zostać za to ukarani, w ogóle co za ograniczony człowiek umysłowo douścił grę ze stałym połączeniem z internetem w grze dla jednego gracza!!!!!!!!!
Wróciłem do tej gry po jakimś czasie, pierwszym razem odepchnęły mnie wieczne problemy z połączeniem z serwerem i co chwilę pokazujący się komunikat "Bardzo słabe połączenie z serwerami EA. Gra niemożliwa". Teraz odepchnął mnie model jazdy. Łącznie wytrzymałem około 12 godzin.
To naprawdę mogła być dobra gra, ponieważ ma kilka plusów:
- niezły klimat nocnych, nielegalnych, wyścigów;
- wybór samochodów, mimo, że nie powala ilością, to jest w czym wybierać, zarówno z nowszych, jak i kultowych samochodów (M3 E30, Datsun Fairlady, Skyline GT-R w kilku wersjach, Supra, Golf Mk I), dla fana motoryzacji coś fajnego;
- jest tuning, zarówno wizualny, jak i mechaniczny, a dodatkowo ustawienia pojazdu;
- graficznie wygląda to całkiem całkiem, jest jakiś dziwny filtr, ale w ogólnym odbiorze to nie przeszkadza.
Niestety, mimo plusów, kilka rzeczy kładzie tę grę na łopatki:
- model jazdy! Nie dość, że jest "brake to drift" (które można wyłączyć, przynajmniej tak jest napisane w poradach), to jest po prostu toporny, sportowe samochody skręcają z gracją tankowca, a jak już wejdą w poślizg to lecą jak na lodowisku. Dodatkowo mam wrażenie, że w trybach stawiających na drift (drift, gymkhana, tougue) zainicjowanie poślizgu jest znacznie trudniejsze niż w jeździe swobodnej, albo trybach, które driftu nie wymagają.
- konieczność stałego połączenia z internetem - niby działa jak masz dobre łącze, ale jak nie masz światłowodu i grając pobierasz w tle jakieś pliki gra robi się niegrywalna, bo co chwilę masz, wspomniany już, komunikat: "Bardzo słabe połączenie z serwerami EA. Gra niemożliwa". Chyba coś się zmieniło, bo widziałem, że teraz można przejść do gry solo i nie trzeba się użerać z jakimś pajacem, który będzie jechał za tobą i utrudniał grę. Wcześniej chyba tego nie było, albo przegapiłem.
- nawalone trybów, które prawie nie różnią się od siebie (czym różni się np. gymkhana od tougue, albo driftu? Według mnie punkty dają tam tylko za drift, czyli jeden tryb, trzy nazwy). Nie przypominam sobie też, żeby był jakiś tutorial wprowadzający w dany tryb.
Fabułę traktuję jako neutralną - raz, że nie grałem na tyle długo, żeby ją poznać w całości, a dwa, że to nie jest RPG, czy przygodówka Point'n'Click. Z dobrym modelem jazdy mogłaby być nawet o najeździe obcych w pojazdach elektrycznych, którym trzeba pokazać, że stare dobre V8 w benzynie jednak jest lepsze.
Jakby ta gra miała model jazdy choćby z Forzy Horizon, albo nawet z NFS: MW (2005), to byłoby 8,5 - 9/10. Niestety najważniejsza rzecz w samochodówkach, model jazdy, leży, więc jedynie 5/10.
Zdecydowanie nie stoi klimatem obok Underground czy Most Wanted.
Fabularnie rzecz jasna nie powala. Audiowizualnie nie jest źle, choć pojawia się trochę błędów, szczególnie związanych z niedoczytującymi się teksturami (w przeciągu jakichś 8 godzin gry trafiłem 4x). To, co jednak najwięcej odrzuca, to model i fizyka jazdy rodem Mario Kart. Gra oferuje rozbudowany system tuningu (zarówno wizualnego jak i mechanicznego), które w sporej części przypadków nie mają sensu. Prawie każda zmiana części drastycznie wpływa na zachowanie się pojazdu podczas jazdy, podobnie jak i paski ustawień. To niestety sprowadza się do tego, że więcej czasu spędza się na dopieszczaniu ustawień w garażu niż na samej grze - nawet będąc szczerym, to nigdy się nie dochodzi do perfekcji i nadal ma się wrażenie, że driftujemy tankowcem podczas wyścigów. Rozwiązanie break-2-drift jest dość dziwne, choć da się jakoś przyzwyczaić. Niestety nie da się przyzwyczaić do wachlarza różnych zachowań pojazdów po każdej najmniejszej zmianie ustawień tuningowych. Również dostrzegłem spore (dość śmieszne na swój sposób) problemy z kontrowaniem toru jazdy podczas driftu, gdzie zwyczajnie niczym tankowca na morzu ściąga w bok lub zwyczajnie auto nie chce skręcać. Także ubogi zestaw pojazdów trochę dobija. Brak możliwości chatu także wydaje mi się nielogiczny i śmieszny jak na "multiplayer". HUD (a w szczególności minimapa) jest dość nieczytelny. System GPS obiera najdziwniejsze trasy (jak tory kolejowe), które są kompletnie nieintuicyjne i raczej powinny być traktowane (jak za dawnych lat) jako skróty i zakamarki, które gracz sam musi odkryć. A jeśli już o mapie mowa, to Ventura Bay jest dość mało klimatycznym miastem - zdecydowanie widać próbę wpakowania klimatów z m.in. Underground, Underground 2, Most Wanted oraz Carbon, która w całości jakoś specjalnie nie powala ani rozmiarem, ani estetyką. Także poczucie prędkości trochę pozostawia do życzenia. No i osobisty, duży minus za "swobodny" Drag Race, który całkiem traci urok. Myślę mimo wszystko, że najgorszym problemem tej gry jest zbyt mocne nastawienie twórców na efekciarski drift w mechanice jazdy, który dosłownie jest esencją tej gry, niezależnie od rozgrywanej kategorii czy rodzaju wyścigu.
Grę testowałem zarówno na Klawiaturze jak i GamePadzie w wersji PC; oraz (okazjonalnie grywałem) na PS4.
Ogólnie rzecz biorąc, Need For Speed to gra z potencjałem, który został niestety dość mocno zmarnowany (podobny przypadek dotyczył Most Wanted (2012) ). W moim osobistym odczuciu seria strasznie spadła jakościowo i jedynie trzyma się w hypie wykreowanym przez (równie kiepskimi już jakościowo) Szybcy i Wściekli, ale także i siebie samych (NFS).
Wciąż uważam i będę się tego trzymać, że Underground 2, Most Wanted (2005) oraz (*RIP*) NFS:World to wciąż najlepsze części tej serii, a do grupy grywalnych zaliczam wszystkie części aż do Carbon włącznie.
jak macie problemy z teksturami to może czas na zmianę komputera, bo u mnie wszystko jest ok i nie ma jakichkolwiek spadków. problem jest w v syncu i locku na 60 fps, bo wtedy obraz cały czas drga. wymuszenie przez panel nvidii daje radę
W poniższym komentarzu chciałbym przedstawić zestawienie plusów i miniusów, a także krótkie podsumowanie dotyczące Need for Speed(2015). Byc może moj komentarz będzie przydatny dla graczy, którzy rozważają zakup powyższej gry :). Zapraszam do zapoznania sie z nim.
+Świetna grafika, aczkolwiek nie ma tutaj zbyt wielu efektow do wyswietlenia, bo cala gra ma miejsce w nocy. Dzieki temu latwiej ukryc niedoskonalosci
+Poprawnie odwzorowane modele samochodów
+Cena, chociaz i tutaj mozna na upartego dopatrywac sie faktu, ze jest dosyc wygorowana jak na taki gniot. Zwlaszcza w dniu premiery
+całkiem bogate mozliwosci customizacji auta
-Fatalny model jazdy. Pozwolilem sobie napisac to podsumowanie zanim przeszedlem cala fabułe(i przy okazji przed wbiciem platyny) i dlatego stwierdzam, ze przechodzenie tej gry to męka. Dwojaki model jazdy balansujacy gdzies pomiedzy symulatorem, a arcadem. Ocena ponizej odzwierciedla jak widoczny według mnie jest problem i dlaczego funkcja, ktora stanowi 75% sukcesu gry wyscigowej została tutaj totalnie spartolona
-Głupie AI przeszkadzające w przejezdzaniu wyscigów
-Zenujacy soundtrack. Nie umywa sie nawet w najmniejszym stopniu do starych odsłon
-Fabuła to dno. Nie trzeba o niej zbyt wiele mowic o watku fabularnym poza tym, ze grze na lepsze by wyszlo, gdyby go w ogole nie bylo
-Cut scenki opowiadajace fabule sa idiotyczne, sztampowe, przesycone kretynizmami i dialogami glupimi jak but. Nie pomaga im fakt, ze znajduja sie w nich prawdziwi "aktorzy"
-Wymuszenie ciaglego podlaczenia do sieci. Inaczej nie zagrasz sobie, nawet gdybys sie postarał
-Masa loading screenów, żeby sie do czegos przekopać to trzeba swoje odczekac
-Znienawidzony przeze mnie przerywnik filmowy ukazujacy wypadek naszego pojazdu. Niepotrzebny "dodatek" zabierajacy kilka sekund gry
-Nudne miejscowki w ktorych sie scigamy, powtarzane do porzygu
-Duza mapa moglaby byc potraktowana jako plus, ale w tym przypadku nie jest. Kretynizmem jest oddanie tak wielkiego terenu do eksploracji przy jednoczesnym umozliwieniu grajacemu wykorzystania opcji fast travel do kazdej punktu startowego wyscigu, garazu etc
Podsumowanie:
Need for Speed(2015) mial byc chlubnym powrotem serii na dobre tory, mozna nawet zaryzykowac stwierdzenie, ze mial byc to powrot do korzeni. Niestety ten powrót komplenie sie nie udał. Masa durnych decyzji, fatalny i ociezaly model jazdy(jak na gre majaca byc arcadem), zenujaca fabula, soundtrack i wszystkie cut scenki. Uwazam, ze opisywana przeze mnie produkcja jest najgorszym Need for Speedem w calej historii, zaraz po The Run, a takze jedna z najgorszych gier wyscigowych AAA. Nie polecam nikomu, kto bylby zainteresowany kupnem tej szmiry.
Dzieki za opinie, na ps storze gra jest teraz za 21zł i raczej się wstrzymam przed zakupem tego crapa.
Gra daje frajdę, ale błędy typu nieskręcający lub samoistnie skręcający samochód odbierają chęci do gry. Samochody rozbijają się o niewidzialne elementy band... poza tym jest klimat i fajnie się gra. Prawdopodobnie przejdę ją do końca i zapomnę o tej gierce.
I tak oto po 3,5 roku grania w to dzieło dołączyłem do zaszczytnego grona posiadaczy rangi 1000.Kosztowało mnie to przeszło 2700 godzin wyrwanych z życia które utopiłem w tej grze.Jednak nie żałuję.Taki był mój osobisty cel który sobie założyłem żeby właśnie dojść do rangi tysiąc.I na dzień dzisiejszy to co ja chciałem z tej gry wyciągnąć to już wyciągnąłem a nawet z nawiazką.Miałem niezliczoną ilość godzin dobrej zabawy i jakichś tam mniejszych lub większych emocji,trochę nerwów przez oszustów regularnie obsiadających serwery ale swego dopiąłem w gruncie rzeczy.A teraz to co,,,
Mam wrażenie że czas tej gierki jednak powoli mija-4 lata i 2 miechy od premiery to kawałek czasu jednak jest.Serwery jakby oczyściły się z cheaterów (i dobrze) ale oczyściły się też z pozostałych graczy.I przypuszczam że dlatego większość z tych oszustów wyniosła się gdyż nie ma już kogo oszukiwać.Czasem się jeszcze jakąś ciekawą sesje trafi ale czuć już wyraźnie tendencje spadkową.
Ja bezapelacyjnie nadal podtrzymuje to co pisałem już wiele razy i powtórze raz jeszcze-jest to jeden z lepszych NFS jeśli nie najlepszy.Tryb sieciowy genialny.Jak się złapie ten wyższy poziom to jest to wówczas sama przyjemność się w to bawić.Szczególnie mówię tu o driftach bo głównie na to jest nastawiona ta gra ale wyścigi również są niczego sobie-model jazdy specyficzny to prawda ale można go pięknie opanować.
ps.Do tych wszystkich co majaczą że "nie da się skręcać,samochody rozbijają się o niewidzialne bandy etc." mam prośbę-nauczcie się grać zamiast wypisywać bzdury.
O klasie tej gry świadczy czas jaki w niej spędziłem czyli dokładnie 2730 godzin (słownie dwa tysiące siedemset trzydzieści godzin).I niech to będzie najlepszą rekomendacją.
O klasie tej gry świadczy czas jaki w niej spędziłem czyli dokładnie 2730 godzin (słownie dwa tysiące siedemset trzydzieści godzin).I niech to będzie najlepszą rekomendacją.
To akurat nic nie znaczy, przy każdym crapie można spędzać wiele godzin jak ktoś się uprze. NFS 2015 to najgorszy nowy NFS i twoje 2730 godzin i ranga 1000 raczej tego nie zmieni.
Witam serdecznie... jak na razie nie zostawię oceny bo dopiero zaczynam gierke ale na wstępie musze cos napisać.... EA jest tak upośledzone ze nawet wyjście z ich gry jest trudne xd da się to zrobić normalnie czy tylko Alt + F4 daje rade :)
Dawno tak szybko nie wywaliłem gry z dysku... Generalnie zawsze kupuję gry z rozwagą, tutaj zadziałałem troszkę wbrew sobie bo miałem ochotę na "ścigałkę" (uwielbiam gry z serii Dirt/Grid).
Nie oceniam bo nie przekroczyłem 2 godzin. Wymienię tylko 3 wady które wystarczyły abym podziękował.
1. Rozłączanie z serwerami, matko jedyna - gram na PS4 od 2 lat i jeszcze takiego syfu nie wiedziałem. Normalnie mam konsolę pod wi-fi (stałe 100 Mb/s) i tutaj ani razu nie udało się połączyć z serwerami a bez tego nie uruchomię trybu single player ! No dobra - podpiąłem kablem, udało się - aby w ciągu tych niecałych 2 godzin dwukrotnie i tak mnie wywalić do menu, w tym raz z wykasowaniem zapisu. Serio - chyba jeszcze w życiu takiego g***a nie widziałem.
2. Model jazdy - jeden z najgorszych jakie widziałem. Generalnie jest tutaj zaimplementowany jakiś paskudny drift działający na zasadzie zero-jedynkowej. Lekko skręcam gałką - 1-sze kilka sekund ledwo co skręca a po 2-3 sekundach nagle w ostry drift 45 stopni. Straszna chała.
3. Fabuła, przerywniki filmowe, dialogi. Takiego festiwalu żenady/cringe'u (tutaj to słowo pasuje idealne) dawno nie widziałem. Akurat nie ma to nic wspólnego z serią szybkich i wściekłych, tamte filmy lubię - są fajnymi akcyjniakami. Tutaj to żenada poziom 999.
Generalnie nie polecam - jedyna zaleta że na PSN grę kupiłem za 20-25 zł jakoś więc nie pluję sobie w brodę straty pieniędzy :P.
Właśnie ukończyłem gierkę i powiem, że jeden z lepszych NFSów od czasów U2 i MW. Bardzo miło mi się grało, a tuning daje mnóstwo zabawy. Klimat utrzymany w stylu U2, muzyka też w tej części wymiata. Mam kilka swoich ulubionych kawałków, które nawet pobrałem na telefon, czy komputer.
spoiler start
Jedyne co mi się nie spodobało zbytnio to fabuła - wiadomo, to wyścigi, jednak MW pokazał, że da się zrobić jakąś otoczkę fabularną z drobnymi zwrotami akcji, czy intrygami. Tego tu brakło. Niby czuje się, że jest się z tą ekipą, ale w samej grze gdzieś to umyka i w ogóle się o tym nie myśli. Są cut-scenki, bardzo dobrze wyreżyserowane, ale nie wnoszą one nic szczególnie fabularnego. Ot takie pierdu-pierdu, by czuło się, że jednak jakaś historia w tle się rozgrywa, lecz po cut-scenkach się o niej zapomina.
spoiler stop
Poza tym nawet po ukończeniu gry nudy nie ma - są potem wyzwania i to naprawdę niełatwe, a można też pojeździć po mieście i po prostu pościgać się z innymi graczami, których mimo upływu lat nadal nie brakuje. No nic.. ode mnie leci 7 i biorę się za Heata :)
Kompletny gmiot, szkoda pieniędzy i czasu na tą grę.
Obraz jak zamazany przy jeździe samochodem kompletnie nic nie widać, i te padziewiarne filmiki - same żółwiki i nic więcej.
Dla mnie przyzwoita odsłona grało się przyjemnie . Super bryki , fajny feeling jazdy , ładna grafa czego chcieć więcej . Fabuła powala . Zapraszam na serię z całej gry https://www.youtube.com/watch?v=Z8OMq45LKN8&list=PLVYHO_RNJKKhdbvEKU4Go7geHkwvvAB1G&index=1
Kupiłem i miałem duże oczekiwania, mam grę już prawie ponad pół roku i jakoś nie ciągnie mnie żeby ją przejść do końca.
Wstawki filmowa, jakaś dziwnie nakręcana i napędzana fabuła nie zachęcają mnie do tego.
Muszę przyznać że NFS RIVALS był o niebo lepszy
Tak to mniej więcej wygląda:
https://www.youtube.com/watch?v=QNs7mt7z5kM
Niby ładna grafika, ale samo prowadzenie pojazdów jest zepsute, ponadto ciągła jazda nocą jest nieporozumieniem.
Lambo odblokowane i jakoś na więcej nie mam ochoty...
Poprawna(mocno sredniawa) odsłona serii ze swoimi zaletami i wadami.Wersja na PC jest dosc ładna graficznie,na konsolach jest brzydka i rozmazana.Fabuła jest słaba,fajny pakiet samochodów(taka mieszanka starszych i nowszych aut w roznych kategoriach od aut drogowych po supersamochody warte miliony złotych).Nie najgorszy model jazdy który mi przypadł do gustu nawet(jedynie dosc ciezko mi sie driftowało),sporo typow wyscigów w tym chyba 3 rodzaje driftu(troche go tu za duzo bym powiedział).Dosc rozbudowany tuning zarowno mechaniczny jak i kosmetyczny.Otwarte miasto ze znajdzkami i policją.Kariera dosc długa i wymagająca.Fajny system reputacji plus zdobywanie pieniedzy(mamy przynajmniej jakis dodatkowy cel oprocz samego jezdzenia).Gra wymaga stałego połączenia internetowego,brak pauzy grając nawet w singla.W grze praktycznie cały czas mamy noc plus mokrą nawierzchnie(deszcz pada tu co chwile) przez co jest słaba widocznosc.Poprzedna czesc serii czyli Rivals podobała mi sie bardziej.
Gra jest absolutnie tragiczna, serio. Żadna gra nie sprawiła u mnie tyle fizycznego bólu co ten syfiasty symulator picia Monstera z koszmarnym trybem wyścigowym w tle. Gra jest ładna, ma niezły tuning... i w sumie na tym kończą się zalety.
Jest to najgorsza odsłona NFS-a w jaką grałem i w sumie już bardzo dobrze rozumiem, czemu praktycznie nikt nie lubi tej gry.
Jak nie umiesz jeździć, to Twoja sprawa. W tej grze albo wchodzisz na pełnej, albo wypadasz na starcie.
W końcu po dwóch poprzednich odsłonach, a mianowicie Most Wanted i Rivals ukończyłem NFS'a bo dwie poprzednie części nie były dla mnie jakoś szczególnie fajne. Przedtem ukończyłem ostatnio The Run'a... gra sama w sobie bardzo fajna. Tuning i zawarte tam auta bardzo fajne, filmowa fabuła, ale nijaka... Denerwujące było czekanie na kolejne misje fabularne, kończysz wyścig i nie dostajesz od razu kolejnej misji(telefonu) tylko po prostu jakiś czas trzeba było czekać. Zaskoczyły mnie auta w tej części, dużo starych samochodów które teraz są na topie... we wcześniejszych odsłonach nam tego nie dawano. Ogółem warto i nie warto zagrać, ja jako fan całej serii mimo lekkiego nudzenia się przy tym tytule postanowiłem go skończyć.
https://www.youtube.com/playlist?list=PLM6ACt9r5xK83O5JAogYHFX7nNopy_b_z - tutaj kilka moich filmów z tego tytułu.
Jeżeli zastanawiasz się pomiędzy NFS 2015, a NFS Heat, to bierz 2015 bo jest sporo lepszy.
Lubię grać w tą edycję myśląc, że to kontynuacja Carbona. Całkiem inny feeling gry wtedy jest :-) Gram sobie BMW M3 GTR i staram się tuningować tak auta by były spójne w stylu z wyglądem Toyoty Supry i BMW protagonisty z Most Wanted. W zasadzie to stworzyłem sobie taką "wizję" gry (mimo, że odbiega to pewnie od prawdziwego storyline).
Główny bohater zaczyna przygodę w Bayview city (NFS Underground 2), następnie wraca do Palmont City (tu brak gry, jedynie cutscenki w Carbon, gdzie jeździ Suprą), następnie jedzie do Rockport (NFS MW), stamtąd ucieka z powrotem do Palmont City (NFS Carbon). Podbija Palmont i bierze się za udział w legalnych zawodach w ProStreet pod pseudonimem Ryan Cooper (twarzy nie widzimy). Tu pasowałby The Run, ale niestety główny bohater jest znany z imienia, więc odpada. Po zwycięstwie w ProStreet wraca do nielegalnych wyścigów i udaje się do Redview County, gdzie pod pseudonimem Zephyr sieje postrach na ulicach. Jednak i z tego miasta musi uciekać przed policiantem F-8. Tak trafia do Ventura City, gdzie zaczyna się NFS 2015 :-) Jak ktoś zamierza przechodzić ponownie stare NFSy to polecam spróbować z takim Mindsetem.
Co do samej rozgrywki to NFS 2015 chyba najbardziej mi przypadł do gustu jeśli chodzi o frajdę z gry zaraz po Carbonie i Rival. Model jazdy jedynie bardziej podobał mi się w Rivals i Payback.
Z minusów to brak możliwości gry offline, prace konserwacyjne na serwerze i okrojony tuning wizualny. Fabuła niezbyt mi się podobała póki nie zagrałem w sposób opisany wyżej.
Jak ktoś nie grał to polecam :)
Need For Speed
Może ktoś zna odpowiedzi:
1. jak z mapy wiadomo, które wyścigi wykonałem, bo podjeżdżam do pkt wyścigu, który na mapie nie miał żadnego znacznika ( ani gwiazdki ani tzw. ptaszka) a przy dojechaniu okazuje się, że nad symbolem oznaczenia wyścigu jest zielony ptaszek - rozumiem, że wyścig już wykonałem ?
2. jaki klawisz odpowiedzialny jest za komunikację głosową lub tekstową,
3. można się teleportować w dowolne miejsce czy tylko do określonych pkt. ?
Strasznie średniawy nfs, grafika też nie powala, fajnie że w fabule można spotkać celebrytów ze świata motoryzacji [R.I.P Ken Block]
Ta gra jest tak hoojowa już w samym menu wkoorwia o tradycyjnie sp13rdolonym modelu jazdy lepiej nawet nie wspominać.
no właśnie menu! nie można włączyć menu bo esc nie działa! nie da sie wiec wyjść z gry, nie da się zmienić sterowania! ta gra to jakiś horror! i w menu nie ma tż trybu rozgrywki!!! trzba sie domyśleć że alldriwe to gra fabularna! a w niej trzeba jeżdzić na misje przez całe miasto!!!! w życiu nie grałem w gorszą gre wyścigową!!!
Chciałem pograć ale gra nie wykrywa kierownicy T300 chociaż w ustawieniach posiada sterowanie do niej xD. Nie da się inaczej ocenić gry wyścigowej w której kierownica nie działa.
Grafika ładna, fabuła słaba. Jednak coś, co powinno być podstawą takiej gry, czyli jazda- TRAGEDIA. Nie wiem Co oni mają w głowie, ale już lepiej prowadzi się auto w GTA niż w tym czymś. Driftowanie to porażka, przedziwna fizyka jazdy, gdzie czasem auto nie reaguje na skręt kół, by zaraz później jechać tak jak chce. Masakra.
Po przejściu już prawie wszystkich gier z serii, myślę że NFS 2015 jest zdecydowanie najlepszym modern-NFS'em, może ex equo z Hot Pursuit 2010. NFS 2015 to zdecydowanie udany powrót serii i dla mnie hejt tej części jest niezrozumiały. Gdyby nie wiedzieć że Payback wyszedł po NFS 2015 to myślałbym że Payback to starsza gra - zabrakło konsekwencji w kolejnych częściach aby pociągnąć to co dobrego dał NFS 2015.
Fabuła nie jest może najwyższych lotów, ale twórcy mocno się postarali co do filmików i klimat ekipy jest całkiem fajny. Grafika jest kozacka, jedna z najlepszych jakie widziałem - zabrakło jedynie widoku z wnętrza pojazdu. Twórcy zadbali też o płynne przejścia z gry do filmiku - nie widać żadnej różnicy!
Driftów jest dużo, ale dla mnie to akurat ok bo je lubię, choć nie wszystkie tryby driftów były udane - ekipa mi ucieka i nie zbieram punktów czy też gymkhana (łączenie driftów z time-trailem? po co tak).
W grze mamy 99 unikalnych wyścigów co jak na tak małą mapę jest bardzo dobrym wynikiem (porównajcie z MW2012 jak wszystko się powtarzało). Nie wiem tylko jaki sens jest pokazywania dostępnych wyścigów na mapie kiedy prawie wszystkie je przechodzimy tak czy inaczej w trybie wyzwań - zmarnowałem na nie trochę czasu.
Wyścigi odbywają się tylko w nocy, ale przecież to nielegalne wyścigi tak jak w U1 i U2 więc kiedy miałyby się odbywać? Przynajmniej nie piracimy za dnia jak Frog.
Policja jest tłem w grze, ale wreszcie można powiedzieć że zachowuje się realnie - goni nas jeden, dwa radiowozy, a nie ekipa z całego województwa jak np. w MW, i policja nie ma dokoksowanych wozów więc damy radę ich zgubić. W U1 i U2 też nie mieliśmy policji a i tak się jaraliśmy.
Jedyną mega wadą gry jest konieczność stałego podłączenia do Internetu - kiedy będę chciał wrócić do tej gry to serwery już pewnie nie będą istnieć. Drugą, małą wadą jest mała liczba aut oraz fakt że prawie całą grę możemy przejść de facto jednym autem (potrzebujemy przynajmniej 2 inne auta do kilku wyzwań). Trzecią że auto w wyścigu wchodzi w zakręty bez problemu, w drifcie o wiele ciężej. Czwartą - dragów jest tylko 5 i przy słabym aucie są totalnie beznadziejne, a przy dobrym - za łatwe. Piątą - telefony mogłyby nie dzwonić w trakcie wyścigu. Ale to już tylko szukanie dziury w całym.