Metro Exodus
Gra dobrze zrobiona także nie ma co oceniać negatywnie. Na ocene 6.5 wpływają drętwe dialogi, płytka historia i bohaterowie na których twórcy chyba nie mieli pomysłu.
Jakiś tam zabijacz czasu jest, ale ten kto czuwał nad fabułą była jakimś imbecylem... Na początku gry porywamy pociąg po czym walczyszvi wysadzasz lepszy pociąg jadący obok. To nie lepiej się było do niego cała ekipa przesiąść? No idiotyzm.
Z założenia pociąg, którym jechał Artem, Anna i reszta, był nieuzbrojony i składał się z samej lokomotywy z tendrem. Ten drugi był to pociąg pancerny i już przy samych strzałach ostrzegawczych widać było, że jest w stanie roznieść późniejszą „Aurorę” na strzępy. Abordaż i zdobycie tego pociągu pancernego też nie wchodziło w grę, bo przeciwnicy mieli zbyt dużą przewagę w ludziach i uzbrojeniu. Ergo, jedynym sposobem było zniszczenie pojazdu wroga.
Bardziej nie klei się to, że wszystko się tak ładnie ułożyło, dowódca pociągu pancernego dał się tak zgrabnie zwieść i że taki trick w ogóle wyszedł. Moim zdaniem „eks-spartanie” byli w tym boju bez szans, nawet stosując taki fortel.
Naturalnie, że gra jest przereklamowana.
Ocena jeszcze przed skończeniem, przeszedłem jakieś 80% obecnie, 3 dzień maratonu grania, edycja rozszerzona. Grę staram się przechodzić znajdując wszystkie znajdźki w grze, przeglądając każdy kąt na mapie. Obecnie na liczniku jakieś 60h grania. Rozpoczynam rozdział "jesień". Dawno żadna gra mnie tak nie wciągnęła, kocham klimat postapo, postanowiłem zrobić sobie rozgrzewkę przed premierą STALKER 2. Grałem w poprzednie części Metro, więc wiedziałem na co się piszę. Dla mnie Metro Exodus to kozak, dopracowali niemalże wszystko co w poprzednich częściach kulało. Klimat gry niepowtarzalny. Fabuła niesamowita. Liniowe mapy? Dla mnie ekstra, bo po 60h gry nie będę narzekał na wielkość świata w grze... jeszcze z 20h zostało mi do przejścia, świetny podział rozdziałów gry na pory roku, świetna różnorodność wynikająca z podróży pociągiem, nowe lokacje są bajeczne, gra nie nudzi. Polecam!
Ps. Mam nadzieję, że STALKER 2 będzie przynajmniej na poziomie tej gry, jeżeli tak będzie to będę usatysfakcjonowany.
Polecam bundle ze wszystkimi 3 częściami Metro na Steam. Kupiłem za ok.6,60 euro - najlepszy mój zakup na Steam w tym roku. Polecam też jakieś audiobooki na YT żeby wchłonąć klimat przed graniem.
Jeżeli chodzi o M:Exodus - rewelacja. Tak powinien był wyglądać Fallout 3. Poziom trudności jest idealny. Czasami trzeba chwilę się zastanowić, czasami bardzo szybko podjąć decyzję. Gra przeplata spokojniejsze momenty eksploracji wielkich lokacji, pięknych i różnorodnych krajobrazów z kinem drogi, gdzie podróżujemy z kompanamii klimatycznym pociągiem przez Rosję, aby za chwilę nas wrzucić w sam środek liniowej, aczkolwiek bardzo dobrze wyreżyserowanej akcji. Dla fanów post-apo pozycja obowiązkowa!
Jeżeli chodzi o wymagania - niskie na dziejsze czasy, świetna optymalizacja. Przejście gry zajęło mi ok. 20 godzin i w tym czasie nie miałem żadnego crasha czy problemu technicznego.
Metro to jedna z ulubionych serii gier na mojej liście, jak każda odsłona, Exodus nie zawiódł mnie. Fabularnie naprawdę świetnie, w końcu rozmaite lokalizacje, nie ciągły śnieg i podziemia rosyjskiego metra. Graficznie cudo, każda z lokalizacji ma swój urok i przyciąga do siebie, na każdej z map czeka nas mnóstwo eksploracji, odkrywania ciekawych miejsc i misji pobocznych. W 'Wołdze' odkrywamy nowy środek transportu jakim jest łódź, przy okazji płynąc niejednokrotnie zostaniemy zaatakowani przez jakieś stworzenie zamieszukujące skażone głębiny tutejszych wód, od małych potworów po wielkie giganty przekraczające dziesięciokrotnie długość łodzi. Modyfikowanie broni i naszego ekwipunku bardzo fajne, nie powtarza się, w każdej lokalizacji znajdziemy coś nowego dla naszej postaci. Potem nadchodzi Jamantau, czyli pięka zielona, zalesiona lokalizacja w której trafiamy na bunkier kanibali, próbujących zrobić z naszej ekipy pożywienie, lecz oczywistą sprawą jest, że się stamtąd wydostajemy cali i zdrowi, to chyba jedna z najbardziej mrożących krew w żyłach lokalizacji z całej gry. Potem Morze Kaspijskie, trafiamy tu na lokalizację pokrytą piachem, dosłownie pustynia i odkrywamy kolejny środek transportu jakim jest auto. Graficznie i fabularnie naprawdę jestem pod wielkim wrażeniem, każda lokalizacja ma dla nas coś nowego, żadnej monotonności, po prostu jak siądziemy to ciężko jest oderwać się od tego tytułu bo fabuła nas po prostu wsysa, jesteśmy ciekawi co będzie dalej. Giul była spoko, szkoda, że nie dołączyła do naszego oddziału. W każdej z naszych kryjówek mamy możliwość odpoczynku, więc możemy eksplorować świat Exodus za dnia, albo nocy co dodaje tej grze jeszcze większego uroku. Potem trafiamy do Tajgi, pięknej zalesionej lokalizacji zamieszkanej przez tutejszych tubylców walących do nas z kusz i mają tam kogoś jeszcze, wielkiego niedźwiedzia. Eksploracja bagien nocą w tym rozdziale to coś pięknego. Na koniec, w ostatniej lokalizacji trafiamy do miasta z tytułowym metrem, kolejne epickie miejsce z klimatem. I tak kończy się podstawka, potem ograłem dodatek The Two Colonels, nie był on zbyt długi bo jakieś 2h, ale i tak było warto. Ekslporujemy w nim rosyjskie metro z nową bronią jaką jest miotacz ognia, wcielamy się tam w postać ojca Kiryła z podstawki Exodus, to DLC jakoś nieszczególnie mnie ujęło, kończyłem je trochę na siłę, ale i tak było warto. Na koniec ograłem ostatnie DLC jakim było Sam's Story, czyli amerykanina który był w naszej ekipie w podstawce, opuścił nas bodajże na Morzu Kaspijskim zostając z Giul, to DLC było świetne i przejście go zajęło mi już jakieś 5h, naprawdę świetna historia, mogliby z tego nawet zrobić osobną odłosnę Metro a nie DLC. Miejsce przepiękne, fajna fabuła, nie nudzi ani przez sekundę. Popijawa z Kapitanem to złoto, hodowcy mutantów i wiele innych ciekawych rzeczy. Podsumowując, pozycja obowiązkowa dla każdego fana serii, z obydwoma dodatkami fabularnymi.
Moje gameplay'e z tego tytułu:
https://www.youtube.com/watch?v=Pg1CaSvtJP4&t=1360s - podstawka
https://www.youtube.com/watch?v=52W--IYsURQ&t=1016s - The Two Colonels
https://www.youtube.com/watch?v=htYHXJlD_lA&t=298s - Sam's Story
Nie rozumiem wysokich ocen tej gry. Przeszedłem całość, ale jestem grą mocno umęczony, dlc nie ruszę, mam dosyć. Na początek w twarz uderza źle ustawiona przez twórców gamma w trybie HDR na ekranie oled. Czerń szara, gra ciemna przy tym jak 150. Problem znany, na reddicie tego multum. Pomogły mody, by to jakoś wyglądało. Okej. Dalej bohater i ogólnie dialogi w tej grze. Postaci rozmawiają ze sobą, pytają się nagle o coś Artema (po co skoro jest niemową???) i zachowują się tak, jakby to było normalne. Nagle w trakcie wczytywania słyszę, że jednak mówi i czyta swojego rodzaju dziennik. Dlaczego więc nie może odpowiedzieć na pytanie skierowane bezpośrednio do niego??? Dalej - natłok dialogów, które się na siebie nakładają. Naprawdę tak to miało wyglądać, że 3 postacie nagle zaczynają mówić naraz? Przecież w tym pociągu idzie od tego zwariować. Albo opowieść jednego z pasażerów, która jest dowcipem, kończy, 1,2,3 sekundy ciszy i nagle wszyscy się śmieją. Mają lagi? Dalej - pływanie łódką. Matko przenajświętsza, w życiu bym nie pomyślał, że coś można tak skaszanić. Artem dotknie czegoś czubkiem głowy? Nie ma szans by się ruszył, musisz cofnąć, obrócić się, ruszyć z powrotem, w międzyczasie dostając od wszechobecnych "plujek" z wody i tracąc zdrowie, na które nie odpowiesz, bo musiałbyś wyjąć broń i zaniechać obracania łódką tylko po to, by po pozbyciu się wroga, ponownie zacząć nią obracać i... tak! ponownie dostać od plujki :D Nie wiem, gra ciężka, siermiężna, fakt - czasem zaskoczy ładnym widoczkiem i ma świetną fabułę, ale dla mnie to za mało, by dać tak niedopracowanej produkcji więcej niż 6/10.