Metal Gear Solid: Ground Zeroes
xkanex->>> Podniecamy się, bo w końcu doczekamy się naprawdę otwartej gry, którą będziemy przechodzić na swój sposób. Trzeba będzie kombinować, namyślać się, cierpliwie czekać na odpowiedni moment. Każdą misję na 10 różnych sposobów będzie można przechodzić, a nie jak w GTA V czy W3 liniowo tą samą ścieżką mimo ogromnego świata. Wybacz, ale my tu rozmawiamy o grze.
Interesuje Cię tylko MULTIPLAYER w PP? A co singiel? Dziwne podejście. Największym aspektem w tej serii jest fabuła i tryb singiel. Owszem, multi może być świetne, ale dla mnie to tylko dodatek. Również pozdrawiam.
Mój ranking GOTY 2015(w co grałem lub zamierzam zagrac)
1.MGS V (Kept you waiting, huh?)
2. Wiesio 3 (dobre, bo polskie)
3.Tu się okaże: Jak naprawią na pc Batman AK, nowa Lara też jak wyjdzie na pc
Reszty nie tykam, czyli "10" typu FAILout 4, Star Wars od EA i inne "mega" produkcje z Assashitem na czele
sickrabbit->>> Ukończyłem W3 i dla niektórych to będzie gra roku, niemniej utonąłem w tej produkcji i jestem pod ogromnym wrażeniem, dobre zakończenie udało mi się zrealizować, ale RPG to nie mój gatunek, gdyż drugi raz nie mam ochoty przechodzić. MGS V: Ground Zeroes mam 70 godzin. I wiem, że MGS V: PP będzie moją gra roku.
@phantom pain :: Artykuł, o którym mówimy, to niechlujstwo. Pytanie "sandbox czy skradanka" w ich wykonaniu jest samo w sobie głupie, jakby gra musiała być jasno zdefiniowana. Bo dla nich jak coś jest sandboksem, to nie może być skradanką. W końcu w sandboksie masz zrywać kwiatki, rozpieprzać kolejne podróbki ferrari, zabijać setki bezimiennych policjantów, wymieniać wilcze skóry na dolary. Ale jak można, kurcze, skradać się w sandboksie? Prawda? Czyli sandbox może być grą wojenną lub gangsterską. Ostatnio jeden z nich walnął artykuł "Sandbox samochodowy. Zapierający w dech w piersiach system zniszczeń". Czyli jak w sandboksie jeździsz to dobrze, ale się się możesz skradać, to pojawiają się wątpliwości, jaki to gatunek.
@aenwu :: To błąd! Wczoraj zaszokowałem wycieczkę żydowską, gdy wyjaśniłem im drogę po hebrajsku. Warto się uczyć języków.
Dziś lub jutro podrzucę kilka nowości nt. MGS 5.
53 dni i 5 godzin
yadin->>> Nie zagłębiałem się w ich slogany, ale najwidoczniej mają problem zdefiniować Phantom Paina. Może GOL wymyśli nowy gatunek gier? "skradanka sandbox".
Masz głowę do języków, nice work.
To niech Pan wrzuci, gdy Pan znajdzie chwilę.
@yadin
Tak oczywiście, to jest błąd. Warto się uczyć języków. Na ich naukę nigdy nie jest za późno. Ci którzy nie chcą się uczyć takiego angielskiego, to sami po pewnym czasie zrozumieją jak znajomość tego języka się przydaje.
Spójrzcie, ile osób się zleciało do wątku na stronie tytułowej i poziom komentarzy od razu spadł na łeb, na szyję. Już jest tam pełno krytyków Kojimy za to, że robi takie gry, jakie robi. Jeden nawet wyraził nadzieję, że po jego zwolnieniu MGS stanie się wreszcie poważną serią. Ręce opadają. Poważny to jest "Call of Duty", tylko co z tego.
@yadin
Widać ilu się zleciało krytyków Kojimy za to że robi takie gry, a nie inne. Owszem można się czepiać specyficznego Japońskiego poczucia humoru, ale jest jedno rozwiązanie zawsze można nie grać w jego gry, bo jak mawiają nic na siłę. Call of Duty jest takie poważne, tylko właśnie co z tego.
yadin->>>Cieszy mnie to, że ktoś się zainteresował tą grą, ale nie w taki sposób, jak to robią w tamtym wątku.
A ja mam dla Was coś nowego o MGS V: TPP. Gracze oburzyli się po ostatnim gameplayu sugerując, że grafikę pogorszyli. Cięcia miałyby zostać rzekomo dokonane w obszarach zacienionych, teksturach oraz palecie barwnej gry. Na zarzuty odpowiedział producent gry Ken-ichiro Imaizumi, który podkreślił, że w tak późnej fazie produkcji gier nie dochodzi "normalnie" do downgrade'ów i że zmiany, które obserwujemy to po prostu trochę inne warunki oświetleniowe w grze. Deweloper nie zaprzeczył jednak bezpośrednio, że nie doszło do modyfikacji grafiki MGSV, więc możliwe, że faktycznie coś jest na rzeczy.
Czytam po różnych forach komentarze, że ludziom nie podoba się grafika w MGS V: TPP. Nie wiem czego oni się spodziewali, jak gra wychodziła z myślą o starych konsolach? Dla mnie jest nie ważne, bo wiem, ze TPP na PS4 będzie wyglądał dużo lepiej niż "GZ" na PS3, które mam. Tak czy inaczej downgrade`ow to nic nowego.
52 dni i 15 godzin.
Jaki downgrade? Bo wypuścili gameplay w 720p to od razu downgrade, Jak sobie odpale od czasu do czasu GZ na ultra to nie mogę się nacieszyć. Super to śmiga na pc, sterowanie jest idealne(mam pad) Fox Engine musi byc bardzo elastyczny skoro gra hula od ps3 po pc. Muszę z ciekawości zobaczyc porównanie grafiki GZ na ps3 vs pc. MGS był dla mnie system seller'em, jeśli chodzi o Sons of Liberty. Najpierw kupiłem grę a potem ps2 Gdyby V nie wydawali na pc to już wiecie co bym zrobił :D BTW Jeśli jesteście takimi fanami serii to mam do was pytanie: Na pocżatku MGS2:Sons of Liberty był polski akcent na pokładzie statku. Ciekawe, czy wiecie jaki?
@phantom pain
Ja oglądając najnowszy gameplay z MGSV TPP gdzie pokazano cztery możliwości przejścia misji skupiłem się na tym co widzę na ekranie, a nie na grafice. Może i na gameplayu rzeczywiście widać zmiany w oświetleniu gry,palecie kolorystycznej, ale i tak jestem zdania, że z ocenami oprawy graficznej ludzie powinni poczekać do czasu aż uruchomią grę na swoich PS4,PC itd
Filmy są przez YouTuba przetwarzane i mogą nie oddawać rzeczywistej jakości oprawy graficznej gry.
Mi osobiście oprawa graficzna w MGSV TPP się podoba, nie rozumiem narzekania. Oczywiście inni nie muszą podzielać mojego zdania.
sickrabbit->>> Nie pamiętam dokładnie MGS 2 , ale w MGS3: Snake Eater, Eva opowiada o Katyniu i są jakieś zmianki o Powstaniu Warszawskim. Musiałbym przejrzeć raz jeszcze, ale obecnie nie mam na to czasu :) Z kolei MGS 4 wspomina o Nowym porządku Świata w epilogu pod koniec gry - jeden rząd światowy. Kto się zagłębiał ten o tym wie.
Pamiętam, że uderzył mnie skok w jakości graficznej "Ground Zeroes", gdy przeszedłem z PS3 na PS4. "Ground Zeroes" jest gwarancją, że będzie bardzo dobrze. Odległe obiekty jednak ładują się czasami długo, ale do tragedii jaka jest w "Wiedźminie 3" to MGS brakują lata świetlne.
@yadin
Takie sytuacje o których wspomniałeś mają miejsce nie tylko w Wiedźminie 3, Metal Gear Solid:Ground Zeroes
Jak zainstalujemy grę na wolnym dysku HDD, to zawsze pewne obiekty świata gry mogą wczytywać się z opóźnieniem. Na dysku SSD takie sytuacje nie występują, bo na tym nośniku transfery odczytu/zapisu są dużo wyższe niż w przypadku dysku HDD i sam czas dostępu do tych danych jest krótszy i co istotne jednakowy na całej powierzchni nośnika, a nie jak w przypadku HDD im dalej końca dysku tym ten czas dostępu wydłuża się. Mam nadzieje, że wystarczająco zrozumiale opisałem jak to wygląda.
yadin->>> W 2014 r. w sierpniu za 102 zł zakupiłem Ground Zeroes na PS3 i główna misja w deszczu wprawiła mnie w osłupienie. Odpalając Metal Gear Solid V: The Phantom Pain na PS4 pewnie będę jeszcze pod większym wrażeniem.
@yadin
Obiecywał Pan nowe informacje o MGSV:TPP tak tylko przypominam.
@phantom pain
Jak efekty pogodowe są dobrze zrobione gra prezentuje wysoki poziom graficzny, to nie ma się co dziwić.
W MGS V: TPP sami będziemy mogli zmieniać pogodę, a to jeszcze bardziej pewnie podniesie wrażenia z gry.
aewnu->>> Pogoda w czasie rzeczywistym - będzie ekstra
Nie wspominając już o tym jak fabuła będzie prowadzona, by gracz nie pogubił się w wątkach. Czekam z niecierpliwością na tę grę!
52 dni i 2 godziny.
@phantom pain
Tak wiem, to będzie świetne. W wielu grach dziś mamy zmienną pogodę, ale wedle jakiegoś skryptu nie prezentuje się to zbyt dobrze przynajmniej dla mnie.
@phantom pain Polski akcent z MGS 2 plega na tym, że jeden z żołnierzy na pokładzie statku, któremu zabierzemy nieśmiertelnik (dog tag) nazywa się Paweł Adamczyk xD Znalazłem na yt dla potwierdzenia: www.youtube.com/watch?v=z7IB87xQR7o&list=PLjRn9IUTqS1AGM5DFi0bip7jT-EQ7UzTa&index=1 (19:15 czas filmiku)
@aenwu Nie zauważylem, żeby mi się doczytywały jakieś tekstury i obiekty w oddali w GZ, na ultra nie ma mowy o takich akcjach. SSD nie posiadam. Może grasz na niższych ustawieniach Na pc GZ wygląda cudnie od strony technicznej i graficznej. Jestem spokojny o PP.
sickrabbit->>> Dzięki. Ja tylko dodam, że Hideo Kojima tworząc Solida Snake`a i serie "Metal Gear Solid" inspirował się nie tylko zachodnim kinem, ale także Polskim. Nawet Japończyk może znać Polską historię i nawet lepiej niż Polacy. Mało spotykane, ale skoro w MGS 2: Sons of Liberty, MGS 3: Snake Eater pojawiają się zmianki o Polakach, to znaczy, że coś jest na rzeczy.
jan118->>> My też nie możemy się doczekać.
@sickrabbit
Ja pisałem o Wiedźminie 3 o sytuacji z doczytującymi się elementami otoczenia które nie stanowi dla mnie jakiegoś wielkiego problemu, ale to maja w najnowszym patchu 1.07 poprawić tzw streming danych gry :)
A co do Ground Zeroes na PC to nie grałem w tą grę yadin coś pisał o drobnych doczytach elementów w tej produkcji :)
@phantom pain
Może Hideo Kojima zna historie Polski lub tylko czytał na jej temat na potrzeby fabuły gry :)
Pojawił się komentarz N4G na temat zamieszczonego gameplay’u. Okazuje się, że raptem 30-minutowy film oferuje cztery sposoby przejścia tej samej mapki. Przed dwoma tygodniami zapowiadano, że pojawi się film pokazujący inny gameplay. Tymczasem to, co możemy zobaczyć, to prezentacja czterech z wielu różnych sposób radzenia sobie z przeciwnikiem. Gdybym miał być szczery, to tytuł „4 ways to infiltrate in MGS V” zatytułowałbym „four ways of many other ways”.
Pozwoliłem sobie potraktować luźno tytuły, aby lepiej oddawały to, co dzieje się podczas gry. Dodałem też trochę swojego komentarza i dopiero po edycji zauważyłem, jak bardzo różnię się od materiału z Zanzibaru. Przepraszam z góry za własne spostrzeżenia.
Uderzenie z powietrza, czyli desant Delta Force
Snake wybiera wtedy najcięższy zestaw uzbrojenia, czyli bierze to, co wypluwa dwa tysiące pocisków. na minutę i jeszcze z pokładu helikoptera zaczyna niszczyć to, co znajduje się w zasięgu wzroku. W ten sposób można zrealizować najważniejsze cele misji, ale traci się wszystkie bonusy, radzieckie alarmy nie przestają wyć i strzela do nas każdy, kto mówi po rosyjsku. To opcja dla miłośników hardcore, którzy jeśli w jakiejś grze znajdą możliwość zastosowania standardów z „Call of Duty” lub „Max Payne”, wcielą je natychmiast w życie.
Telefon do przyjaciela
Korzystamy z pomocy Quiet, która dzięki snajperskim umiejętnościom zabezpiecza tern i dba o sprawy poboczne, jak trzymanie na muszce niebezpiecznych patrolów przeciwnika. Nie wiem, czy Quiet można wykorzystać w każdej misji, ale podobno warto rozważnie korzystać z jej umiejętności i zlecać zadania, w których czuje się najlepiej. Nie mam pojęcia, czy można uśmiercić przez własne partactwo logistyczne partnerkę, ale chyba to mało prawdopodobne. Quiet kończy z nami misję na płozach helikoptera.
Zabójstwo na odległość
To raczej prezentacja możliwości bionicznego ramienia Snake’a aniżleli jeden ze sposobów na przejscie. Nie będę jednak drobiazgowy. Wyposażony w bioniczną rękę może ją wykorzystywać zarówno jako skaner do ustalania pozycji strażników (zamiast lornetki) lub wyrzutnię małych nośników ładunków wybuchowych. Zaczynamy daleko od bazy, lokalizujemy cel i wysyłamy latającą bombę. Gdy ta eksploduje, w bazie powstaje zamieszanie, a my spokojnie czekamy na helikopter. W ten sposób tracimy możliwość jednoczesnej infiltracji i likwidacji celu.
Myślenie ma przyszłość
Droga, z której będą korzystać doświadczeni znawcy serii. Wydaje mi się, że kluczem do takiego działania będzie interwał zwrotów obserwacja – myślenie – działanie. Wprawdzie na filmie jest nazwa „A Heroe’s Way”, to pozwolę sobie na drobną zmianę. Znowu wsiadamy na Płotkę i możemy od razu jechać w stronę celu. Co zdradza nam Kojima Production? A no to, że kiedy dostaniemy rozkaz zlikwidowania radzieckiego oficera, a będziemy znali już mechanizm rządzący lokacją, to możemy zrobić następującą rzecz. Pamiętamy, że po mapie „Ground Zeroes” jeździły sobie czasem rozmaite pojazdy. Jeśli wiemy, że jeden z nich przejedzie blisko celu, to do pojazdu możemy przykleić C4 i zdetonować go wtedy, gdy pojazd znajdzie się bardzo blisko celu. Działa i sprawia wielką frajdę.
Ludzie Kojimy wiele razy zapowiadali, że gra oferuje wiele rozwiązań tego samego problemu. Dotąd nie było ani jednego gameplay’u z pełnym snajkingiem, czyli bardzo wolnym i dokładnym przejściem całej lokacji. Biorąc pod uwagę wielkość map w „MGS V”, to byłby pewnie trudne do prezentacji i bardzo nudne. Do tej pory oglądaliśmy przejścia, że się tak wyrażę, szybkie i ukierunkowane na pokazanie konkretnej funkcji w grze. Dlatego nie ma najmniejszych przeszkód w czołganiu się tam, gdzie testerzy gry nigdy nas nie zaprowadzili. Jak widać, na mapach tych miejsc jest bez liku.
Ponadto prześledziłem wszystkie materiały, które pojawiły się w ciągu ostatnich dwóch miesięcy na N4G. Dochodzę do wniosku, że nadal o grze wiemy niewiele, a strzępy, które do nas dochodzą, powodują tylko zamęt. Jeszcze tylko półtora miesiąca i wszystko stanie się jasne.
Kilka plotek na temat downgrade’u, mimo że ktoś już na ten temat coś tu pisał. Podejrzenia, że gra w finalnej wersji doczekała się downgrade’u, czyli obniżenia jakości tekstur, jak to miało w przypadku „Wiedźmina 3”, pojawiły się po ostatnich prezentacjach. Ken-Ichiro Imaizumi zdementował te pogłoski twierdząc, że spadek jakości kontrastu w ciemnych lokacjach to efekt dostrojenia sprzętu. Dodał też, że downgrade nigdy nie jest stosowany w późnej fazie produkcji gry, lecz na o wiele wcześniej, gdy robi się przymiarki do sprawdzenia działania gry pod pełnym obciążeniem. Ja sam pamiętam wszystkie premiery MGS. Ostatnia część blisko dekadę temu robiła piorunujące wrażenie. Dopiero rok i później po "MGS IV: Guns of the Patriots" pojawiły się takie graficzne cuda, jak "Uncharted" i parę innych gier. O grafikę więc się nie martwię.
Echa po E3
„Metal Gear Solid 5: The Phantom Pain” doczekał się ponad 30 wyróżnień i nagród kilkudziesięciu renomowanych czasopism w kategorii „the best”. Przykładem może być nagroda New Game Network – „Best of E3” lub Hardcore Gamer w kategorii “Best Graphics”.
Inne plotki i MGS-duperele
Gracz będzie mógł tworzyć samemu swoje mix-tapes ze znalezionych kaset magnetofonowych. Zdradzono, że oprócz piosenek, które już poznaliśmy, posłuchamy muzyki Billy’ego Idola czy norweskiego trio "AHA".
I to, co wiedzieliśmy od dawna: gracze będą nagradzani za cierpliwość, pomysłowość, inteligencję i brak ofiar w grze.
Kojima na Twitterze zamieszcza wspomnieniowe fotografie z MGS 1 i MGS 2.
51 dni i 54 minuty
@yadin
Dziękuje za informacje. Starsza jak i ta nowa mechanika MGS jest mi obca, ale w MGSV: TPP zagram na pewno chce się przekonać jak to z nią jest. Jestem cierpliwym graczem który zawsze zajrzy w każdy kąt. Jeśli chodzi o Quiet to pewnie nie da się jej zabić przez własne błędy i partactwo logistyczne, ale z drugiej strony po co gracz miałby to robić?
Opublikowane informacje o "piątce" to właściwie zbiór tego wszystkiego, co dotychczas wiemy. Jak sam yadin zauważył na razie nie wiele wiemy o tej produkcji. Trzymana jest w tajemnicy dopóki gra nie będzie miała swojej premiery. Słuszne spostrzeżenie, że ani na jednym gameplay`u nie uświadczyliśmy skradania się Snake`a. Zresztą, gdyby się skradali (na jednej z mapek Afganistanu) to minęłoby sporo godzin, zanim by coś pokazali. Co do grafiki, nie mam żadnych zastrzeżeń. Podobało mi się Ground Zeroes na PS3, więc PP na PS4 tym bardziej.
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain będzie skierowany przede wszystkim do fanów serii i graczy cierpliwych. Kombinowanie, odpowiedni sprzęt czy kompania do danej misji będzie kluczowa. Mam nadzieje, że inteligencja AI będzie o wiele wyższa, jak zapowiadają niż było w "GZ". Wszystko wskazuje na to, że Phantom Pain rzeczywiście będzie o wielkim rozmachu, a jeśli nie takim jak wszyscy by się spodziewali, to na tyle, że każdy nie powinien narzekać na otwartość i wielkość świata.
Ja mam informacje dodatkową, że Japoński aktor (podkładający głos Snake`owi), Akio Otsuka podziękował za wszystkie wspaniałe lata Hideo Kojimie i jego zespołowi. Na twitterze opublikował wpis:
"Załoga Kojima Productions się rozejdzie, a jej wysiłek już niedługo dobiegnie końca. Nie przesadzam, niech stanie się on największym arcydziełem! Chciałem powiedzieć "kazaliśmy wam czekać", ale to już koniec. MGS jest nieśmiertelny!".
Ja od siebie dodam, że kończy się pewna epoka.
50 dni i 12 godzin.
@phantom pain
Twórcy celowo nie zdradzają szczegółów pozostawiają niektóre kwestie domysłowi co i jak będzie. Żeby gracz wszystkiego dowiedział się sam podczas grania. Dla mnie to dobre i typowe podejście które podkręca dodatkowo oczekiwanie fanów na grę.
Wszystko ma swój początek i koniec. Z grami jest podobnie, a MGS zostanie w pamięci fanów i graczy na długo.
Świat fanów MGS nie jest wcale taki elitarny, hermetyczny i wtórny, jak wydaje się to z polskiej perspektywy. Gra budzi na świecie o wiele większe zainteresowanie jak "Wiedźmin 3".
@aenwu :: Zasady mechaniki i sterowanie w MGS są w zasadzie takie same od zawsze. Przyporządkowanie czynności do pada jest na początku trudne, ale zaplanowano je tak dobrze, że większość graczy nawet nie zdaje sobie sprawy, iż Snake w żadnej części MGS nie miał opcji "jump". Gra od początku do końca jest tak skonstruowana, że Snake nigdzie nie musi podskakiwać. Przed "Ground Zeroes" nieco inaczej wyglądało celowanie + strzelanie. Trzeba było zsynchronizować ze sobą trzy przyciska pada. Obecnie tylko dwa. Wcześniej Snake nie miał też opcji sprintu. MGS 5 wiele pod tym względem zmienia. W MGS bardziej chodzi o umiejętność obserwowania świata. Dopiero potem podejmuje się odpowiednie decyzje. Jako że planowanie nie jest mocną stroną większości graczy, więc MGS sprowadzano do przejścia po najmniejszej linii oporu. Ile trudu musiałem sobie zadać 10 lat temu, żeby pierwszą mapę w MGS 3 przejść bez jednego alarmu. Pomyśl, że dla wielu przejście całej gry bez jednego alarmu było rzeczą niewykonalną. Ludzie więc woleli "Splinter Cell" albo gry, które nie nagradzają za dyskrecję.
@phantom pain :: O ile wiem, to Kojima Productions ma przestać istnieć wyłącznie pod auspicjami Konami. Kojima na pewno nie porzuci swojej pracy i pewnie będzie nadal robił gry. Z pewnością kończy się epoka. Jednak jej koniec Kojima antycypował już wiele lat temu, gdy zarzekał się, że do MGS 4 podchodził z pewnymi oporami, ponieważ chciał, aby to byłą ostatnia część serii. Tak też ją zakończył rozmową Otakona z tym handlarzem broni, gdy po ślubie wyjaśnił, skąd nazwa "Patriots", które pochodzi jeszcze z czasów po II wojnie światowej i jest akronimem wymyślonym przez zwykłych żołnierzy. Oni potem pięli się w górę w wojskowej i wywiadowczej hierarchii aż sięgnęli po tę pełnię władzy, która jest niewidoczna nawet dla polityków piastujących najwyższe stanowiska. Założyli rodzaj wojskowej masonerii, która się przez lata działalności zwyczajnie się pogubiła. Zwieńczeniem fabuł było zdemaskowanie "Majora Zero", który był przecież wielkim protektorem kilku bohaterów serii. To miał być koniec. MGS 5 zaczął się pojawiać na wczesnym etapie produkcji jako żart. Wiele osób nie wierzyło, że MGS 5 naprawdę powstaje. Kojima miał już się ponoć nie angażować w pracę nad MGS 4, dlatego gra wypadła o niebo gorzej od trzeciej części.
Mnie zastanawia, czy seria MGS doczeka się kontynuacji Konami? Pomijam prawa autorskie. chodzi mi o to, czy Konami odważy się zrobić to samo za 2-3 lata, ale bez zespołu Kojimy? Ryzyko jest podwójne. Jedno związane z wpadką technologiczną, że na przykład nie starczy umiejętności. Wyobraźmy sobie, że każą robić kolejną część programistom, którzy do tej pory robili PES. Drugie to etos serii. Czy gracze w ogóle zaakceptowaliby robienie MGS bez Kojimy i jego zaufanej bandy?
50 dni i 6 godzin
@yadin
Rozumiem w wielu grach nie ma możliwości podskoku w dowolnym momencie, bo nie jest to zwyczajnie potrzebne. Jest jedynie animacja uruchamiana przyciskiem akcji kiedy gra wymaga by postać gdzieś weszła, pokonała jakąś przeszkodę. Pewnie w MGSV TPP jak będę grał nie będzie mi przeszkadzać brak możliwości podskoku. Owszem z Polskiej perspektywy może się wydawać graczom, że świat fanów MGS jest taki hermetyczny, wtórny, elitarny. A sama gra budzi na świecie o wiele większe zainteresowanie niż w Polsce.
Gry takie jak MGS są raczej dla cierpliwych graczy którzy lubią myśleć i kombinować, a to nie każdemu się podoba. Pewnie Hideo Kojima po odejściu z Konami dalej będzie robił gry może zajmie się jakimś nowym projektem. Jak sobie Konami poradzi z ewentualnym następnym MGS jak weźmie się za tą serie zespół ludzi którzy robili dotychczas PES, to mogą zniszczyć znaną i lubianą przez wielu markę, a sam poziom gry pewnie spadnie, a to fani przyzwyczajeni do konkretnego wysokiego poziomu zaraz wyłapią. Demo P.T "Playable Teaser" nie wiem czy interesują cię takie gry czy grałeś w to demo? ponoć ludzie srali w gacie ze strachu gdy w to grali, a to demko to miało obyć podobno przedstawienie nowego Silent Hilla które ponoć anulowano. A autorem tego dema jest właśnie Hideo Kojima :)
@aenwu :: Wiem, że to głupie, ale dopiero grając przez kilka lat w MGS 3 zauważyłem, że gra nie oferuje opcji podskoku. Lokacje są tak zrobione, że nie trzeba przez nic skakać. Snake za to świetnie radzi sobie wspinając się po przeszkodach, zwisając czy robiąc panterkę (jakoś tak nazywa się ten skok z rzutem przed siebie). Świat jest pod tym względem idealnie dopasowany. Co do specyfiki klimatu, to pamiętam, jak leżałem w krzakach chyba pół godziny i obserwowałem przechodzące patrole. Gdyby nie klimat to człowiek nigdy by tak długo nie leżał. Ta gra bardzo wciąga. MGS 3 przeszedłem chyba 20 razy. Wydaje mi się, że wszystko znam na pamięć. Mimo to ten świat czasami mi się potrafi przyśnić. Chciałbym tam być. Wyjątkiem były niektóre mapy w MGS 4, który mi się nie podobał.
Zgrałem sobie P.T. na dysk i mam ze względu na samą wartość kolekcjonerską. Na początku sobie łaziłem i myślę sobie, że to kurcze nie jest jakiś kiepski horror, ponieważ ma za dobrą grafikę i za mocny klimat. Też się na początku bałem. Dopiero potem załapałem, że to robota Kojimy. Musisz wiedzieć, że w przeszłości maczał on paluchy w wielu grach, które wypadały o wiele słabiej, ale zawsze miały to coś.
@yadin
Nie sądzę by ten fakt, że dopiero grając przez kilka lat zwróciłeś uwagę na to że w MGS nie da się skakać był głupi. Jeśli gra ma klimat co ja osobiście sobie cenie, to zanurzenie się w tym klimacie świata gry wykreowanym przez twórców jest czysta przyjemnością. Niestety mi świat MGS jest nieznany więc mi się nie przyśni, ale postaram się to nadrobić.
Hideo Kojima wie na co zwracać uwagę i jak wykreować klimatyczną atmosfery w grze by gracz się świetnie bawił i wczuł się w klimat. W grach horrorach dużą role odgrywają właśnie efekty dźwiękowe.
Pamiętam jak grałem w FEAR co może być strasznego w małej czarnowłosej dziewczynce? w sumie nic takiego o ile gra nie odwróci naszej uwagi i ona się akurat nie pojawi nagle za plecami sterowanej przez nas postaci.
To stara metoda wystraszenia odwrócić uwagę i wystraszyć obojętnie czym, ale wadą tego jest to że gracz z czasem się na to uodporni i nie będzie na nim to robiło żadnego wrażenia. Gra jak na tamte czasy miała nawet nie najgorszą sztuczną inteligencje, a przeciwnicy to nie były tępe boty. Potrafili przewracać stoły chować się za nimi próbowali gracza oflankować. Nie mam porównania z MGS pewnie jak ta gra wyszła też wywoływała pozytywne odczucia jeśli chodzi o inteligencje przeciwników. Jedna z wad dzisiejszych gier moim zdaniem, to właśnie głupia sztuczna inteligencja przeciwników. Tak jest pewnie co nie trudno się domyśleć żeby gry nie były zbyt trudne i ludzie nie marudzili, że sobie z czymś nie radzą.
Pozwoliłem sobie skopiować twój przetłumaczony tekst o Stefanie Joosten i jeden z komentarzy pod tym tekstem mnie nieco rozśmieszył, to raczej odpowiednia reakcja. Jak można o tej zgrabnej, normalnie wyglądającej młodej dziewczynie powiedzieć, że to kolejny "wieszak" albo że ma słabe osiągnięcia e sesjach Motion Capture pewnie jej nie lubi i stąd te uszczypliwości.
@aenwu :: MGS to produkt niszowy w Polsce. Chyba tylko jedną osobę poirytowałem. Nigdy nikomu nie dogodzisz. A kopiować sobie możesz. Na to nie ma copyrightu.
Chciałem dorzucić, że buszowałem trochę po stronie Zanzibaru, byłem też na czacie i stwierdzam, że to wcale nie jest taka dobra strona. Pogadałem z ludźmi. Strasznie dziwni. "Co, MGS? My? Ojej, nie pamiętam, kiedy ostatnio w to grałem. Tak więc @phantom pain uważaj trochę z tym przenoszeniem się tam. Nie znajdziesz w Polsce fachowego serwisu na temat tej serii.
@phantom pain :: Zatem uważaj na tych dziwnych ludzi. Może przeniosę część konta. Zrobiłem "edit". Szkoda, że tu nie ma "priv".
yadin->>> Śledzę forum zanzibar od dwóch lat i widzę co tam się dzieje. Raczej tam bym nie chciał dyskutować z nimi.
Co do nas. Ja aenwu znam trochę i też mamy konta na YouTube. Ja od 5 lat interesuje się historią prawdziwą (nie tą ze szkoły) i zajmuje się tzn. teoriami spiskowymi, ale najpierw trzeba wyjaśnić, kto jest ojcem terminu "ludzie od teorii spiskowych"? Wielokrotnie byłem nazywany antysemitą pewnie (przez fanów Tomasza Grossa na zachodzie) to człowiek, który przekłamuje prawdziwą historie Polski, wymyślając wydarzenia, które nie popełnili Polacy w czasie wojny światowej i zmyśla świadków NIE ISTNIEJĄCYCH i zawyża statystyki zginięć żydów, czy choćby mit 6 mln. żydów w holocauście, homofobem też byłem nazywany, więc nie jesteś sam.
Chyba sam nawet Kojima kiedyś w wywiadzie powiedział, że światem rządzi międzynarodowa finansjera żydowska. Wiadomo Rothschild i Rockefeller od 200 lat rządzą światem. MGS IV: Guns Of The Patriots pod koniec gry wspomina o jednym rządzie światowym, czyli New World Order! Nie przypadkowo porusza te tematy.
@phantom pain :: Te, a może my się okładamy tam na YouTube epitetami od czasu do czasu, a o tym nie wiemy? Pisałeś kiedyś z kimś, kto pisze po hebrajsku na YT? To znaczy z Polak. Może nie pisz o tym tu za dużo. To nie ta tematyka. Po co offtopować.
yadin->>> Hebrajskiego nie znam, tylko po angielsku dyskutuje jak już coś. Raczej w jednym kręgu siedzę i dyskutujemy o wszystkim, ale bardziej skupiamy się na tematach ideologiczno- historyczno-politycznych. Nowym Porządkiem Świata zajmuje się sporo czasu, no właściwie "teoriami spiskowymi", ale kto wie. Może już skakaliśmy sobie do gardeł :))
Ma Pan rację. Nie miejsce na to. Już kiedyś na YouTube usuwali mi komentarze, jak tylko ostro się rozpędziłem w dyskusji.
Sprawdzałem (bardzo za to przepraszam) - nie skakaliśmy sobie do gardeł. Nigdy nie pisaliśmy między sobą.
Za godzinę będzie tylko 49 dni.
@yadin
Oczywiście nie jesteśmy wstanie każdemu dogodzić.
MGSV to produkcja niszowa w naszym kraju i to jest fakt. Pewnie znaczna większość graczy w Polsce nie wie o co tak naprawdę w tej serii chodzi. Ja wiem o tej grze jedynie z opowiadań kolegi nigdy jej nie krytykowałem i nie nazywałem Japońskim dziwadłem jak co niektórzy, bo nie mam w zwyczaju krytykować czegoś z czym się nie zapoznałem.
yadin->>> Nie ma mnie Pan za co przepraszać, przecież nie pisaliśmy między sobą. Tylko na GOLU się znamy. I muszę Panu powiedzieć, że z Panem mi się świetnie dyskutuje. Niech Pan spojrzy ile my postów wypisali sami przez te kilka miesięcy albo dłużej. Niezły ubaw użytkownicy i sama redakcja pewnie będzie miała, ale co mi tam. Fajnie, że jest z kimś na dobrym poziomie popisać. W dodatku o MGS V: TPP zapomniana gra, ale i tak wole we dwóch ten wątek ciągnąć, niż prowadzić kłótnie z ludźmi. Do premiery już prawie 49 dni i ja po premierze nie przestanę tutaj nadawać. Będę o tej grze pisał i pisał.
Wracając do Metala V zastanawiam się co Metalem VI będzie. Jak ta gra będzie wyglądać bez ludzi Kojimy? Przecież oni trzymali tę markę, jedna część była świetna, druga była gorsza, ale co nie zmienia faktu, że trzymali poziom. Phantom Pain zapowiada się na najlepszą część a VI to już nie będzie to samo, co Kojima stworzył. Obawiam się tej marki. Nawet boje się, ze choćby co rok wychodził MGS, to nie będzie tak się sprzedawał jak AC czy COD. Ta seria powinna pojawiać się raz na 3 lata jak nie więcej.
@phantom pain :: Nie ma sprawy. Kiedy wchodzę na forum z grami, nie myślę o sprawach zawodowych. Zresztą fakt, że akurat mamy tę samą pasję, bardzo pomógłby nam rozmawiać na te "trudne tematy". Co do "MGS 5: The Phantom Pain" ciągle nie potrafię sobie uzmysłowić, że dla wielu portali to gra niemal niszowa, dla wielu nie do przejścia ze względu na specyfikę. Również dziękuję za współtworzenie informacji.
@aenwu :: Sądzę, że wiele osób wie, co to takiego i z czym się to je. Jednak większość ludzi tylko liznęła po jednej misji i dali sobie spokój. Jeszcze inni przeszli całość, ale w tempie "Call od Duty", bo myśleli, że to taka gorsza strzelanka. Rzeczywiście, masa ludzi czepia się MGS, że to japońskie dziwadło, że nie trafia w mainstream, itd. To dziwadło zapewniło Konami finansową egzystencję przez prawie 30 lat.
W Polsce MGS nie jest tak popularny jak na zachodzie czy nie wspominając Japonii. Z jednej strony cieszy mnie to, bo nie chce drugiej marki "Call Of Duty". Po drugie MGS nie jest dla wszystkich Europejczyków. Jednym z głównych powodów to "japoński klimat i humor", bo widzicie MGS to seria, która przeplata się w poważną mechanikę gry i poważne sprawy, a z drugiej ociera się o ten specyficzny humor i irytujący śmiech. Przeglądam różne fora zagraniczne i Polskie i sporo osób chętnie zagrałoby w tą serie, ale jak widzą te klony, nanomaszyny czy inne stwory, kartonowe pudła, latające owce, to ich po prostu to odrzuca. Myślą, że to "Splinter Cell", ale tak nie jest. Jakkolwiek nie patrząc to ta seria jest naprawdę na swój sposób dziwna.
I rzecz najważniejsza. Jak ktoś liznął Ground Zeroes po łepkach, przechodząc misje w 30-40 min. jak nie dłużej, to Phantom Pain`s po prostu nie jest dla Ciebie.
phantom pain -> ja tam wolę jednak, żeby nowa część wychodziła raz na kilka lat, ale była dobrym i dopracowanym produktem niż zrobienie z serii tasiemca na miarę Assassin's Creed gdzie każda część nie różni się praktycznie niczym od poprzedniej. Właśnie takiego scenariusza boje się najbardziej po odejściu Kojimy. Już wolałbym, żeby MGS V był ostatnią częścią niż, żeby zrobili z niej masówkę pod amerykańskiego gracza.
planeswalker->>> Zgadzam się z Panem. Ja ośmieliłbym się powiedzieć, że Metal Gear Solid V: The Phantom Pain to powinna być ostatnia część tej znakomitej i specyficznej serii. Wiem, że TPP to będzie najlepsza odsłona i zwieńczenie sagi byłoby znakomite. Nie wiem, być może za duże słowo użyje, ale Metal V i cała seria (jeśli zakończyłaby się na Phantom Pain`s) odeszłaby w chwale!
@yadin
Cóż widocznie ludzie wolą inne gry dlatego też portale branżowe się do preferencji ludzi dostosowują co zrobić.
@planeswalker
Też jestem zdania, że po odejściu Kojimy z Konami lepiej by się stało jakby MGSV: The Phantom Pain to była ostatnia gra z serii i mówi to ktoś kto nigdy nie grał w MGS tylko wiele dobrego o tej serii słyszał. Widzę co się stało z innymi seriami gier które kiedyś były dobre, a dziś już nie są. Do czego doprowadził brak lub idący kompletnie w złym kierunku rozwój. Żeby tylko zarobić kasę wydają takie gry Assasin's Creed maszynowo.
W przypadku kiedy za serie weźmie się wyłącznie Konami to będzie raczej scenariusz który i z tej serii zrobi masówkę wydawaną taśmowo.
Panowie! Istnieją więc dwie s zostanie wydany przez Konami jeszcze raz, na przykład w 2017 i będzie to klapa. Albo MGS nie wyjdzie już nigdy i to będzie najlepsze rozwiązanie i dla graczy, bo nie dostaną gniota, dla Kojimy, bo się go nie okradnie i nie upokorzy oraz dla Konami, na które nikt nie napluje z pogardy.
W "Ground Zeroes" wyskoczyło mi na liczniku 130 godzin gry.
49 dni i 23 godziny
Ja na ten czas mam 70 godzin, ale sądzę, że do 100 godz. mógłbym dobić tylko, że brakuje czasu i obecnie przechodzę Wiedźmina 3 po raz drugi na wyższym poziomie.
Kusi mnie Pan tym "Ground Zeroes". Ostatnio bawiłem się w misjach i tak mi się spodobał w głównej misji soundtrack "Escape" (włącza się, kiedy ratujemy Paz z klatki), ale trzeba alarm uruchomić. Niemniej soundtrack w "GZ" wbija w fotel.
Wszystko za sprawą Harrego Gregsona-Williamsa. Znakomity kompozytor.
@yadin
Dobrze się musisz bawić skoro aż 130 godzin ci pokazuje licznik. Jedynie przy Wiedźminie 3 spędziłem jakieś 50h a tak nie przypominam sobie żebym przy jakieś dzisiejszej grze tyle czasu spędził.
aenwu->>> Nie zastanawiaj się. Do premiery Phantom Pain jeszcze 49 dni, więc na spokojnie ograłbyś "Ground Zeroes" i przy okazji poznałbyś mechanikę gry i nie czułbyś się zagubiony. Dla samych fanów to podobno "płatne demo, płatny prolog" i wyciskając 10 godzin mają dosyć. Inni jeszcze dobijają do 30 godzin.
A my z yadinem (ja 70 godzin, yadin 130) razem 200 godzin. hehe.
yadin->>> dokładniej to 23 marca zaczęliśmy odliczać dni do premiery Metal Gear Solid V: The Phantom Pain. Na 23 marca było 156 dni, a obecnie 49 dni i 12 godzin.
@phantom pain
Ja ogólnie mówiąc, to nie biorę opinii ludzi którzy twierdzą że "Ground Zeroes" to demo w ogóle pod rozwagę dla mnie te opinie nie są wartę tego żeby je traktować poważnie i w jakiś sposób pomocne w podjęciu decyzji czy się grą zainteresować czy nie. Dla wielu ludzi ukończenie wszystkich zadań jest równoznaczne z ukończeniem gry i nie biorą tego nawet pod uwagę, że przecież tą misje można przejść inaczej. Twórcy gry dają graczom dowolność swobodę wykonywania zadań, to też źle bo i tak powiedzą gra jest za krótka i co to za przechodzenie w kółko tych samych misji. Jakoś CoD z identyczną oklepaną fabuła wydawany co roku, to jakoś nie przeszkadza i jak ktoś o tym wspomina, to z reguły mówią, że tą grę się kupuje dla multiplayera, a nie singla. Pomijam tu całkowicie fakt, że każdemu się powinna zapalić czerwona lampka już dość tego. Co niektórzy ludzie jak się tak popatrzy, to sami nie wiedzą czego chcą. To że CoD się sprzedaje w setkach mln sztuk nie oznacza wcale, że to jest taka świetna seria to pokazuje tylko, że ludzie zadowolą się byle czym.
@aenwu :: Sprawdziłem wszystkie dostępne możliwości w każdej misji. Niektóre rozwiązania wymyśliłem sam. Ulepszyłem sposoby przejścia w stosunku do tego, co pokazują ludzie na YouTube. W ten sposób uzbierałem tak dużo godzin. Dopiero wczoraj sprawdziłem, że mam 130. Niestety, nie zamieszczam swoim przejść na YouTube. Są zbyt długie i nikt by ich nie chciał oglądać. Za to osiągnąłem perfekcję w cichym oczyszczaniu terenu bez zabójstw, bez alarmów, bez obudzeń strażników. Zauważyłem, że wrzucanie do wody uśpionych żołnierzy (tak było w MGS) nie jest liczone jako "kill". Rozpracowałem poruszanie się strażników w zależności od przebiegu akcji. Ani jednej eksplozji.
Z drugiej strony zrobiłem też dla każdej misji speed run, ale bez alarmów. Gdzieś wypisywaliśmy swoje czasy dla normal i hard. Spróbuj przejść na przykład misje główną poniżej 30 minut bez usypiania jakiegokolwiek strażnika.
aenwu->>> Ground Zeroes ludzie tylko liznęli przez palce nie widząc potencjału w tej grze. Ukończyli 6 misji w 4-5 h i na tym koniec. Przechodząc grę, staram się zaglądnąć w każdy zakamarek i szukać różnych sposobów na ukończenie jakiegoś zadania pobocznego czy misji fabularnej. Chce wypróbować wszystkie możliwe sposoby na ukończenie misji. Potrafiłem główną misję w deszczu skradać się przez 161 minut i każdego z 40 strażników brać na plecy i biec z nim przez całą mapę i wrzucić do morza. Nie znam nikogo poza yadinem, który tak by czynił. Wiesz jaka była satysfakcja przez te prawie 3 h na jednej misji?
Wyobraź sobie MGS V: The Phantom Pain. Taki Afganistan w porównaniu z Camp omega to jak porównywać USA do Turkmenistanu. Jedną poboczną misję w PP pewnie będę powtarzał co najmniej z 50 razy, by przejść misję w 100% bez zabicia ani jednego strażnika i bez alarmu. Zobacz, ile tam będzie dostępnych broni, ekwipunku w dodatku będziesz mógł zabrać ze sobą DD czy Quiet. Wszystkie te sposoby na przejście misji, kompana, bronie ja je wszystkie po prostu wykorzystam. Ludzie skończą PP w 30-50 h i na tym koniec. Ja będę 100 razy bawił się na jednej misji i pewnie dobije do 500 h.
@yadin
Na pewno przejście głównej misji poniżej 30min nie będzie takie łatwe wymaga to sporej cierpliwości i pomysłowości. Pewnie jakby te Twoje sposoby przejścia "Ground Zeroes" sensownie podzielił na odcinki i upublicznił na YouTube to wyszło by ich pewnie dość sporo. I o to w tej serii chodzi o ciche oczyszczanie terenu.
@phantom pain
Na pewno ludzie nie zapoznali się dokładnie z mechaniką gry, nie dostrzegli potencjału jaki ma tylko grali z nastawieniem byle przejść grę. Jednej misji poświeciłeś prawie 3h nieźle. W takim MGSV: The Phantom Pain będzie o wiele bardziej ciekawie większy teren do tego zmiana pogody w czasie rzeczywistym która będzie miała wpływ na zachowanie strażników.
yadin->>> Z miłą chęcią obejrzałbym Pana gameplay "GZ". Nie chwaląc się, ostatnio udało mi się przejść główną misję na normal bez używania czegokolwiek. Bez usypiania, bez alarmów tylko rzucałem magazynkiem, by odwrócić uwagę strażników. Nie przechodziłem w szybkim tępię, zajęło mi jakieś 70 minut. Mówiąc krótko jest to wykonalne nawet na hard. Mogę sobie tylko wyobrazić jak Pan sprawdził wszystkie sposoby na misje.
Ja na ten przykład nie używam już latarki do zaznaczania sobie strażników, bo mam to już rozpracowane i wiem w jakim kierunku każdy strażnik podąża. Nieraz 1m od strażnika przejdę i wiem, że w tym czasie akurat obróci się w drugą stronę i sobie pójdzie. Nie wiem czy Pan zauważył, ale może to przez starą aktualizacje systemu PS3 tak mam, w tej misji, gdzie trzeba tego Japońskiego strażnika przesłuchać, by dostać tę kasetę na tej głównej wieży, ja go spotykam zaraz, jak się misja zaczyna. Na tej pierwszej wieży od środka on tam już jest. Speedruna takiego nie robiłem, owszem jedna misja zajęła mi jakieś 3 min. "deja vu" albo gdzie trzeba było tych 2 strażników zlikwidować na "hard" zajęło niecałe 5 minut, ale raczej nie cieszą mnie speedruny. No chyba, że trzeba zdobyć rangę "S" to wtedy zdecydowanie tak.
Szukałem jakieś długie gameplaye z "GZ" na YouTube i ma Pan rację. Znalazłem jedyny gameplay, który gracz przechodził misje główną na normal w 80 minut. Tylko tyle widziałem. Nie spotkałem dłuższego gameplayu.
aenwu->>> Phantom Pain 300 h murowane będzie. Będę gnał przez pustynie skradając się, więc do celu, którego sobie zaznaczę na mapie zajmie 30 min. Ale ta gra będzie epicka. Wierzcie mi, że jestem rozgrzany do czerwoności.
Tak poczytałem te wasze posty i muszę się wtrącić. Po I, MGS nie można nazywac grą niszową, skoro każda część sprzedawała się na TYLKO jedną platformę w ilości 7-8 mln!!! Po II Konami już potwierdziło, ze franczyzę będzie kontynuować bez Kojimy, w końcu to ich marka abstrachując od efektów tej kontynuacji :D Jest wywiad na kanale AngryJoe z przedstawicielem firmy. Po III, są speedrun'y z rankingiem "S" z GZ na yt z czasem ok.7 min. Ja pierwszy raz jak przechodziłem story mission to miałem czas 1h 33 min xD pewnie z 1/3 czasu to sie grafa zachwycałem BTW jest duża częśc graczy, którzy narzekają na dzisiejsze gry pod względem długości i prostoty więc MGS może zyskać wielu nowych fanów. Jestem pewny, że tak będzie.
Chciałem jeszcze zapytać o ta koszulkę z filmiku z logo DIamond Dogs, czy dodawana jest do pre-orderu, czy można kupic osobno bo nie chce mi się szperać. Gdzieś widzaiałem całą kolekcję ubrań ale nie mogę sobie przypomnieć.
www.youtube.com/watch?v=wAeD6BR9e5k
@phantom pain
No będzie ciekawiej większy obszar do tego zmienna pogoda dobra sztuczna inteligencja strażników czego chcieć więcej :)
@sickabbit
Tak to marka Konami i to nie jest zbyt pocieszające, bo mogą zmarnować dorobek Kojimy który jest z tą serią od samego początku. Taki scenariusz jest najbardziej moim zdaniem i pewnie nie tyko moim całkiem prawdopodobny. Jak się ludzie z tego studia wezmą za tą grę. Lepiej jakby dali sobie z tym spokój i Phantom Pain to była ostatnia gra z serii MGS, ale z wiadomych powodów tego nie zrobią.
@sickrabbit :: My to wszystko wiemy i znamy te czasy przejścia. Ja przechodziłem kilka razy, zanim udało mi się przejść główną misję bez obezwładniania i usypiania strażników. Zrobiłem to w 27 minut, a ponoć są lepsi. Gra ma kilka fajnych obejść, o których pisze @phantom_pain. Wystarczy poznać interwały i dokładne ścieżki strażników, a już robi się dużo łatwiej. Prawdziwą sztuką jest więc przejść główny wątek z Chico i Paz, uratować ich, nie uśpić nikogo, zero alarmów i w dodatku szybko. Sądzę, że nie da się już tego zrobić poniżej powiedzmy 23 minut.
Nie chciałbym, aby Konami cokolwiek kontynuowało, bo to uśmierci skądinąd świetną firmę. Ludzie zgnoją ich za robienie MGS po ichniejszemu, a na tym się to skończy. To tak, jakby Ringo Starr skrzyknął sobie dziś jakichś kolesi i nazwał ich The Beatles. Wcale nie jestem ortodoksem. Po prostu wiem, że pewnych rzeczy już nie będą w stanie powtórzyć. Chyba że zrobi to sam Spielberg, hehehe.
@phantom pain :: Zgrałbym z konsoli, ale nie wiem, jak to się robi. Szkoda, że nikt nie zamieścił tej samej taktyki, którą stosuję, czyli usypianie i utylizacja. Za pierwszym razem zajęło mi to chyba 200 minut, ale satysfakcja byłą duża. Można ich oczywiście zostawić tam, gdzie są, ale wtedy odwrót staje się już bardzo kłopotliwy. Pewnie nikt nie przechodził tej gry tak jak ja. Jestem ogólnie cierpliwy i pojedynczych lokacjach MGS 3 szperałem bez celu godzinami.
@aenwu :: Przejście głównej misji bez usypiania i alarmów jest pewnie możliwe na kilka sposobów, ale aby zrobić to poniżej 30 minut, musisz najpierw iść po Chico i tu zaczyna się najtrudniejsza część gry. Trzeba wyjść z nim na plecach tak wolno, aby strażnik się nie odwrócił i jednocześnie tak szybko rzucić przed nich magazynek w jedno miejsce, aby tylko tam się gapili. Wówczas szybko do parowu za skały i śmigłowiec. Potem trzeba podążać za ciężarówką i wejść bocznymi drzwiami, minąć aktywną kamerą, wynieść dziewczynę, znowu kamera, iść za jednym ze strażników tuż za nim, potem położyć Paz i rzucać w stronę wieży, aby ściągnąć tam przynajmniej dwóch żołnierzy. Potem pod ścianą z prawej strony, następnie prosto. Trzeba znowu odwrócić uwagę dwóch wartowników. Na końcu druga trudność: przy bramie łazi jeden strażnik. Trzeba rzucić magazynkiem za niego, potem jeszcze raz, tak aby poszedł sprawdzać. Wtedy otwierasz sobie drzwi i już jesteś w tym samym miejscu, w którym zaczynasz misję.
Z nowości
Zestaw słuchawkowy wyjdzie chyba tylko dla PSVita i PS4. Będzie miał tę specyficzną okładkę, którą mają mieć tylko ekskluzywne wydania MGS 5. Głowy sobie nie dam uciąć. Headset wyjdzie tylko w Japonii i w Europie. Sprzęt ma mieć odpowiednie parametry od odsłuchu niskich częstotliwości, czego niestety nie usłyszymy w zwykłym telewizorze. czy nasz słuchawki wystarczą, nie mam pojęcia.
Wiadomość smutniejsza, ale nieunikniona. Wczoraj Kojima ogłosił, że biuro Kojima Productions pod auspicjami Konami zostało ostatecznie zlikwidowane. Wszystkie zadania, jakie byłby do wykonania, zostały już definitywnie zakończone. Dzięki tym ludziom udało mu się stworzyć grę, która być może jest arcydziełem. "Metal Gear Solid jest nieśmiertelny" - zakończył.
A teraz mała odsłona wielkiej tajemnicy: Kim, do cholery, jest Skull Face? To moje wypiski z autorskiej teorii Giovanniego Antignaniego, dziennikarza śledzącego od dwóch lat MGS 5. Pewnie to nic nowego, ale warto przeczytać. W ostatnim trailerze widzimy, jak Snake siedzie w jeepie na przeciwko Skull Face. Około 4-5 minuty kamera dwukrotnie wykonuje obrót o 180 stopni wokół Snake. Być może to zabieg techniczny, aby pominąć drugą postać. Jednak Antignani zwraca uwagę na fakt, że podczas szybkiego najazdu kamery nie widzimy twarzy Skull Face. Jego zdaniem Skull Face istnieje tylko jako ból fantomowy Snake'a i żyje wyłącznie w jego głowie. Miałby to być rodzaj rozdwojenia osobowości głównego bohatera, który z czasem staje się swoim największym wrogiem. Przypomina się też migawka z prologu MGS 2, w którym przez moment widzimy czaszkę jako wizualizację procesu metabolizmu, który zaczyna się zmieniać w organizmie protagonisty. Antignani kluczy jeszcze bardziej po meandrach fabuły. Nie będę już tego przybliżał. Jeśli w tym, co pisze, jeszcze ziarno prawdy i jego domysły są słuszne, to Skull Face kryje osobowość kogoś, kogo dobrze znamy z całej serii. Ja tam uważam, że to wszystko blaga. Przecież Skull to ani Major Zero, ani Big Boss, ani Eva, ani Otacon za młodu (zresztą Otacon był wtedy chyba dzieckiem). A może to ktoś z Patrolu?
MGS 5 oczami Piddocka. Jim Piddock podkładał przez wiele lat głos Majora Zero. Zdradził, że zaproponowano mu udział w produkcji gry. Jednak oferta finansowa była dla niego zbyt mała, wiec ją odrzucił. Nasuwa się więc pytanie, czy zobaczymy w piątej części Majora Zero? Prawdopodobnie tak. Kim jest naprawdę Zero, nie będę wyjaśniał. Młodzi niech zapoznają się z fabułą na własną rękę. Poza tym szkoda robić spoilery. Co za tem zrobiło Kojima Productions? Zapewne Zero pojawi sie jako postać zakulisowa, wielki superior Snake, odzywający się wyłącznie w słuchawkach. A może wreszcie zobaczymy najlepszego speca od logistyki w świecie MGS w kilku animacjach w Mother Base, ale już innym głosem? Serwis N4G podał ten quasi-news jako ostatni jeszcze dziś.
Trzecie dziecko czy Telepata rudzielec? (zob. obrazek) Na targach pojawiła się i jest zresztą w sprzedaży, a przynajmniej będzie od 1 września, figurka postaci, która żywo przypominała Mantis. To wstrętna i dramatyczna postać, znana chociażby z MGS 1, MGS 2 i MGS 4. Wiemy, że jakaś odmiana tej postaci pojawi się w MGS 5. Być może to jej najmłodsza wersja lub sam/a Mantis. To oczywiście kobieta, ale u Kojimy płeć niektórych bohaterów to rzecz tak samo względna jak dla transów, pedałów, lesbijek i feministek. Mantis będzie więc na pewno i to w prologu, zaraz w szpitalnym korytarzu. A czyja to figurka w czerwonych włosach?
49 dni i 1 godzina
@yadim
Pewnie metodą prób i błędów można przejść główną misje cierpliwie bez usypiania strażników. A podstawą jest właśnie jak napisał @phantom pain poznać ich trasy patrolowania i wykorzystać to na swoją korzyść oczywiście odwracając uwagę strażników.
Jak przenieść nagrania z konsoli na komputer najprościej, to jeśli konsola umożliwia przekopiowanie danych, a nie mam konsoli więc nie jestem pewny czy taka funkcjonalność w oprogramowaniu konsoli występuje. Na nośnik zewnętrzny np przenośny dysk twardy, to najłatwiej w ten sposób.
Smutna wiadomość o likwidacji biura Kojima Productions, ale wiedzieliśmy o tym, że tak się stanie. Mam zdanie co do kontynuacji serii MGS przez Konami takie same jak ty jestem temu przeciwny zepsują to na co zespół Kojimy pracował przez lata. A tak na ogół jest, że jak ktoś inny weźmie się za grę, to z reguły psuje to na co poprzedni zespól pracował latami. Co do słuchawek, to pewnie te z górnej półki o takich samych lub zbliżonych parametrach dadzą podobny efekt jak te które mają wyjść w zestawie z limitowaną ekskluzywną edycją gry.
@aenwu :: Też chyba napisałem o trasach strażników i ich zachowaniu w konkretnych sytuacjach. Metodą prób i błędów można jak najbardziej, ale ja tak robiłem i tylko się irytowałem po każdym alarmie. Najlepiej od razu, po paru przejściach, rozplanować ścieżki strażników i zaplanować strategię. No cóż, ale chyba dlatego ta gra tak wkurza wiele osób.
A co do... ten tego... to znaczy słuchawek, to te z wysokiej półki niedawno sprawdzałem w Saturnie. Ceny zwalają z nóg. Najlepsze dostępne w Polsce kosztują 629-699 zł. Zatem ta edycja to nie lada gratka i fajnie byłoby je dorwać. Sam nie wiem, czy będą w oddzielnej sprzedaży, czy jako ekstra rzut na sklepy.
@sickrabbit :: O tym właśnie piszemy, że świat jest zafascynowany MGS, a w Polsce to tylko "dziwna japońska gra". Kilka milionów sztuk na każdą platformę to bardzo wysoki wynik. Dlatego jesteśmy zdziwieni średnim zainteresowaniem polskich serwisów.
@yadin
Owszem lepiej od razu na początku po kilku przejściach opracować jak ci strażnicy się poruszają według jakich ścieżek patrolują dany obszar i zaplanować sobie odpowiednią strategie działania. I co ważne nie zrażać się do gry po kilku alarmach. Człowiek z czasem dojdzie do perfekcji w cichym omijaniu lub oczyszczaniu obszaru.
Tak ceny dobrych słuchawek z górnej półki zwalają z nóg wystarczy, że sprzęt ma w nazwie gaming i już cena idzie w górę.
Kto uważa w Polsce MGS za "dziwną japońską grę" pewnie w zdecydowanej większości ludzie którzy sami nie zapoznali się z grą i tylko powtarzają, to co usłyszeli od innych ludzi którzy nie zrozumieli o co w tej grze tak naprawdę chodzi. Jak i również złośliwi zwolennicy oklepanych serii których nazwy każdy doskonale zna.
jeszcze tylko 49 postów yadina do premiery, w końcu musi podawać licznik, chyba że będzie pisał co godzinę :) wtedy to będzie aż 1167 :)
Też czekam na premierę, oraz oczywiście na polską wersję bo przecież Konami pozbyła się Kojimy a to przecież on stał za taka nienawiścią do naszego kraju :) no bo jak można by było zrozumieć jego nocne sny w innym języku niż japoński, tffu angielski bo w końcu zarabiać też trzeba :]
@A.l.e.X
Licznik może sobie każdy zobaczyć na metalgearsolidinformer.com :) a ja lubię czytać posty yadina rzeczowo konkretnie pisze, a ty się czepiasz.
A.l.e.X->>> Tak trudno zrozumieć, że nie będzie POLSKIEJ WERSJI JĘZYKOWEJ? Prześledź posty [238] to może zrozumiesz. Gdyby Kojima stał za nienawiścią do naszego kraju, to nie poruszał by czystki wojen w postaci Katynia ani nie wspominał w Metal Gear Solid 3: Snake Eater o Powstaniu Warszawskim. Wiedziałeś, że Kojima tworząc serie Metal Gear i Snake`a inspirował się też Polskim kinem? Zamiast merytorycznie popisać, to Ty wolisz iść w zaparte i niczego sensownego nie dodać do dyskusji. Przeszkadza Ci licznik, że pod każdym nowym postem podajemy datę do premiery? Jeśli tak, to proszę wyjdź.
sickrabbit->>> Zainteresowanie w Polsce MGS V: The Phantom Pain nie jest tak duże jakbyśmy sobie tego oczekiwali, za to większa jest frustracja, że to "dziwna japońszczyzna". Niech gadają co chcą, ale dla mnie ta gra będzie arcydziełem. Po 73 godzinach w "GZ" jestem pewien, ze rozłoży na łopatki Wiedźmina 3, Bloodborna, GTA V, Batmana czy jakiekolwiek inne gry. Przynajmniej ja tak to widzę. O to Panu chodziło? http://eu.levelupwear.com/
yadin->>> Wspaniała robota. Dzięki za informację.
aenwu->>> To jak? Zdecydowałeś się już na 100% przetestować "Ground Zeroes"?
Konami zapowiedziało, że swoje dwa hity (mowa oczywiście o PES 16 i MGS V: TPP) pojawią się w Niemczech na targach gamescom w sierpniu. Kto jest w stanie zaplanować sobie wolny czas, będzie mógł zagrać w obie produkcje jeszcze przed premierą.
48 dni i 12 godzin.
--->aenwu - właśnie o to chodzi, każdy z zainteresowanych dokładnie wie kiedy jest premiera. Liczę że przejdzie na godziny ;), albo minuty, w sumie ciekawe byłby też sekundy :]
--->phantom pain - napisałem ci wcześniej, że seria MGS jest mi bliska i że poznałem ją w czasach kiedy była pixelami, sam uważam serię za wyjątkowo dobrą a MGS3/4 za pozycje wręcz fenomenalne. Nie zmienia to jednak faktu że za każdym razem pytania o PL HK odpowiadał na swój idiotyczny sposób. To że dostał kopa w ... to tylko może dla całej serii pomóc, ja akurat się cieszę z tego że dali mu w końcu odpocząć. Przy całym jego genialnym dorobku, miał też wiele pomysłów które nie były fajne. Oczywiście że Konami nie zrobi teraz wersji innych językowych w tak krótkim czasie, ale może któraś z grup tłumaczeniowych zrobi to później, poza tym tak jak R* tak samo inne firmy w końcu domyślą się że mamy już XXI wiek i że teraz jest to już normą. Wszyscy czekamy na premierę, każdy z nas dokładnie zna jej datę bez licznika sekundowego.
Mylisz się, wśród japońskich gier polska lokalizacja nie jest normą, z większych gier to chyba tylko Dark Souls i Bloodborne mają polskie napisy. A zdania o tym, że wywalenie Kojimy może pomóc serii nawet nie skomentuje...
A.l.e.X->>> Po odejściu Kojim`y z jego zespołem to będzie ZEPSUCIE MARKI. Metale będą się mogły pojawiać nawet co rok, gdzie jak sądzę niczego dobrego się nie spodziewajmy. Dla mnie to będzie typowe frajerstwo ze strony Konami, żeby żywić się 28 letnią, legendarną marką. Kojima wiedział, kiedy skończyć z tą marką a to jest odpowiedni czas na to. Jakkolwiek byłaby genialna mechanika gry, to gra z roku na rok pojawiająca się, długo nie pociągnie. Konami jakiś czas temu szuka nowych programistów do tworzenia VI części Metal Gear Solid, co bardzo mnie to martwi. Jeżeli zakończyć markę, to tylko w zajebistym stylu, jak Kojima to zaplanował i dać jej odpocząć na wieki i pozwolić odejść w chwale.
Mylisz się, wśród japońskich gier polska lokalizacja nie jest normą, z większych gier to chyba tylko Dark Souls i Bloodborne mają polskie napisy. A zdania o tym, że wywalenie Kojimy może pomóc serii nawet nie skomentuje...
Sam nie rozumiem tych twierdzen, ze brak wkladu HK w serie Metal Gear, moze jej wyjsc na dobre. Zwlaszcza, ze juz wychodzily gry z serii Metal Gear, ktore byly tworzone bez udzialu Hideo Kojimy, jak i calego zespolu Kojima Productions. I nie byly one tak udane, jak czesci z glownej linii serii.
Mi tez nie wszystkie rozwiazania w serii MGS sie podobaly, ale na szczescie seria MGS jest na tyle elastyczna, ze nie trzeba korzystac ze wszystkich opcji, jakie gra oferuje.
@A.l.e.X
A ty się niepotrzebnie czepiasz tego odliczania mi nie przeszkadza, to pisanie przez yadina ile zostało dni do premiery gry. To jak to ująłeś wywalenie Kojimy z Konami to nie jest wcale taki dobry pomysł moim zdaniem i pewnie nie tylko moim, to fatalny pomysł z możliwych żebyś później nie pisał, że mieliście racje, to tak samo jak nie przesadza się starych drzew. Co do Polskiej lokalizacji MGS napisy by mogły być każdy by sobie ustawił polskie napisy. Tym by się mógł zając Polski wydawca tak jak to z reguły bywa. A poza tym to nie Kojima o tym decyduje tylko właściciel marki, to do niego kieruj zarzuty. Gra nie jest zlokalizowana tylko w języku polskim, ale też i w innych. Rockstar do niedawna też nie wydawał gier zlokalizowanych po Polsku stosowny patch lokalizacyjny do LA Noire został wydany przez grupę BDiP.
@phantom pain
Tak jestem zdecydowany przetestować "Ground Zeroes" :) Na gamescomie w sierpniu będzie można zagrać w MGSV: TPP owszem fajna sprawa jak ktoś ma czas i możliwość dojazdu do Koloni w Niemczech i jak się dopcha do konsoli, to sobie pogra. Lepiej sobie w spokoju poczekać do września i w domu zagrać.
esencją gry jest GRANIE Z ŻYwym przeciwnikiem...
nic tak nie wciąga,nic tak nie podnieca jak rywalizacja z innymi graczami..........
duża mapka , SANDBOX.... rzucić 60 osób na mapke serwer i heya.........
Powtarzam to nie ma wyglądać jak battlefield bleeeeeeeeee......... a chciałbym coś w stylu army 3 na luzie , na spokojnie , na lajcie
@xkanex
Ale fani MGS wolą zdecydowanie singla niż multi, to że dla ciebie esencją gry jest granie z żywymi przeciwnikiem i tylko to cię wciąga wcale nie oznacza, że wszyscy preferują to samo.
@phantom pain----->> Dzieki, właśnie tego szukałem. W końcu to ostatni MGS od Kojimy więc warto miec coś na pamiątkę
xkanex ------> I tak i nie. Miałem okres, ze grałem tylko po sieci i żadne single mnie nie interere, ale co za dużo to niezdrowo. Poza tym za dużo dziś cziterów, haxów, aimbotów itp. MGS to tylko i wyłącznie single, a co do multi to się okaże, może będzie ok a moze nie.
Parę słow na temat "japońszczyzny" - to zjawisko w MGS jest absolutnie niezbędne, i nie przeszkadza mi w niczym, dla mnie to super ubaw i znak firmowy serii a jest to ułamek całości. Jeszcze o języku angielskim, tylko i wyłaćznie po ang, tak ja Wiesio po polsku. Mi napisy nie potrzebne. Grając jako nastolateg w MGS1 wszystko rozumiałem. Chyba najprostrzy obcy język do ogarnięcia
@sickrabbit
Poruszyłeś ważną kwestie jaką jest podejście sporej grupy graczy do rozgrywki sieciowej w dzisiejszych grach dlaczego dziś nie gram w multi. Nie wiem co tacy ludzie widzą w takim "graniu" na cheatach zabawa jest wtedy kiedy uczciwe podochodzi się do takiego grania. Pojedynki 1vs1 i liczy się jakie kto ma umiejętności.
Nie obchodzi ich to że swoją głupotą psują innym uczciwym graczom grę. O ile wiem to Valve skutecznie banuje nie samo konto tylko grę na koncie skuteczna kara. Ludzie których to bawi potrafią mieć kilka kluczy do gier po banie dalej się w ten sam głupi sposób bawią jakim trzeba być upośledzonym by taka głupia zabawa bawiła.
Takim to powinni kasować grę z konta, bo zrobienie takiego zabezpieczenia które będzie crashowało grę i nie będzie możliwe do obejścia jest skomplikowane i musiało by to być po stronie serwera jak serwer wykryje modyfikacje po stronie klienta to disconnect z serwera.
Wiedzę, że od wczoraj zdążył zrobić się mały bajzel. Najlepszy jest ten cały @A.l.e.X. Co za dystans, co za cynizm!
Moim zdaniem brak Kojimy w ogóle nie pozwoli kontynuować serii. Jeśli Konami to zrobi, to zamerykanizują grę do tego stopnia, że nie da się w to grać. Już MGS 4 był krokiem w stronę Europy i Ameryki. I co? MGS 4 okazał się najsłabszą częścią serii, mimo że i tak był świetny. O tym jednak poniżej.
Polonizacja gry, jak sądzę, zawsze zależy od stref językowych, jakie chce objąć producent gry. Tego nie robi się pewnie na poziomie produkcji samej gry, ale nieco później. Jeśli producent planuje wydać wersję po rosyjsku, to można być pewnym, że w tej samej strefie znajdzie się polski, także czeski, serbsko-chorwacki, itd. Często nie zdajemy sobie sprawy, że robienie 30-40 wersji językowych to jest problem logistyczny. Tłumaczenie menu i dawanie napisów pewnie nie jest niemożliwe, ale automatycznie trzeba wejść w kooperację z kilkudziesięcioma różnymi podmiotami. Sytuacja się komplikuje, gdy producent chce zrobić dubbing. Koszt wzrasta i do ceny gry każdy klient na świecie musi dołożyć od kilku do kilkunastu euro lub dolarów. Zresztą argument z polska wersją jest tak kiepski, ze nie warto się nim przejmować. Wszystkie gry, jakie mam, automatycznie ustawiam na menu angielskie, ponieważ przez 25 lat grania zdążyłem się już przyzwyczaić do menusowego american-english.
Z nowości dotyczących gry
Konami faktycznie zapowiada dostępność gry na stanowiskach Gamescom. W "Metal Gear Solid 5: The Phantom Pain" będzie mógł zagrać każdy, kto dostanie się na targi. Zaprezentowana zostanie też wersja beta PES 2016. Targi odbędą się w Kolonii w dniach 7-9 sierpnia br.
Kojima puszcza oczko już jako "wolny człowiek". Hideo Kojima pozował do zdjęcia z prototypem bionicznej ręki Snake'a. Przedostały się też kolejne strzępy informacji dotyczących współpracy Kojimia Productions i Konami. Okazuje się, że Konami rozwiązując umowę z ludźmi Hideo Kojimy myśli o naborze nowego zespołu, który najprawdopodobniej przejmie projekt MGS i będzie przymierzał się do tworzenia szóstej części. Tylko tyla i aż tyle. Jednych to ucieszy, jednych zasmuci, a ci trzeci będą czekać na rozwój wypadków. Ale, ale... Akio Ohtsuka, człowiek odpowiedzialny w Konami za kooperację, oświadczył, że jeśli zajdzie taka potrzeba, to w przyszłości "Kojima będzie nadal rozwijać i wspierać produkty Metal Gear". Wynika z tego, że przepływ informacji jest niespójny i pewnie "nieoficjalnymi kanałami" (czyt. zakulisowe plotki z niepotwierdzonych źródeł) dowiemy się nie raz wielu dziwnych rzeczy.
Przed chwilą spróbowałem przejść na całego, jak strzelankę, główną misję na poziomie "hard". Może ktoś z was dał radę, bo ja nie dałem. Trzeba mieć nierówno pod sufitem, aby oceniać tę grę za to, jak można lub nie można jej przejść siejąc wokół siebie zniszczenie.
48 dni i 1 godzina
Ja tylko przypomnę, że Hideo Kojima tworząc "piątkę" inspirował się powieścią "Georga Orwella 1984"w którym opisuje przyszłość inwigilacji społeczeństwa na niespotykaną skale. Książka ma sporo nawiązań do globalizacji (rządu światowego), nieposłuszeństwo jednostek do tego chorego systemu doprowadzi każdego do nędzy i upadku człowieczeństwa. Orwellowskie społeczeństwo w głównym znaczeniu znaczy - otępienie mass ludzi. Nie myślimy samodzielnie, włączamy jakieś ogłupiające programy, jesteśmy bydłem dla polityków, a my sobie myślimy, że naprawdę mamy jakikolwiek wpływ na naszych polityków. Orwellowska wizja polityczna to nie fikcja literacka, ale o tym nie tutaj. Zresztą polecam Wam ją przeczytać.
A więc reasumując: spodziewajmy się w przyszłym roku zapowiedzi nowego Metala VI ech... Z jednej strony jestem bardzo ciekaw jak nowy zespół poradzi sobie z tą olbrzymią presją, a z drugiej strony nie chce tego widzieć. Nie oszukujmy się. 28 lat historii, więc już czas zakończyć sagę "węża" raz na zawsze. Zająć się nowymi projektami. Konami - popełniasz wielki błąd, kto wie, czy "Silent Hill" nie byłby największym dziełem studia.
yadin->>> Ja wczoraj też się bawiłem w strzelankę w "GZ" i to naprawdę psuje rozrywkę.
47 dni i 17 godzin.
Mam pytanie:Czy The Phantom Pain będzie miał takie same wymagania jak prolog Ground Zero?
@yadin
Inne lokalizacje językowe gry to dla wydawcy spory problem logistyczny i to nie jest wcale takie proste jakby się mogło wydawać. Tego się nie robi na poziomie produkcji gry tylko równolegle z pracami nad samą grą lokalni wydawcy w Europie zajmują się tłumaczeniem mają pewnie stosowne narzędzia i później przetłumaczony materiał trafia do ludzi pracujących nad grą i oni to wszystko integrują z plikami gry. Tak to pewnie mniej więcej wygląda. Amatorskie polonizacje na przykładzie LA Noire pokazało ile z tym jest roboty nie goniły ich terminy. To sobie mogli na spokojnie tłumaczyć, a mieli w zespole kilku tłumaczy i programistę który napisał narzędzia pracy.
@phantom pain
Ciekawe jak nowy zespól sobie poradzi czy dadzą radę z tą olbrzymią presją, a z drugiej strony MGS już ma 28 lat i już by wypadało zakończyć sagę o wężu i rozpocząć jakiś nowy projekt. Lepiej zakończyć jak jest dobra gra niż ma pozostać niesmak, że było świetnie i popsuli.
@phantom pain :: W ogóle większość z nas myśli, że ma swoje poglądy. Dotyczy to zarówno prawej jak i lewej strony. Najczęściej jesteśmy odtwórczy i powtarzamy to, co mówią lub piszą inni na jakiś temat, ale jednocześnie upieramy się, że sami doszliśmy do takiego poglądu. To odnośnie do Orwella.
Nie sądzę, aby Konami tak łatwo podjęło się projektu nad kontynuacją MGS. Są przecież zasady copyrightu, których nie wolno tak sobie łamać. Kojima wymyślił większość tych postaci wraz z grupką scenarzystów. Snake i spółka nie mogą tak sobie bez wiedzy Kojimy egzystować w każdej przygodowej strzelance Konami. Chyba że dawno temu podpisał dokument, w którym wszystkie prawa autorskie dał właśnie Konami.
Nowości
Czego brakuje na okładce MGS 5? Jest Snake z profilu, jest "V", jest logo Konami, jest pełny tytuł gry. Więc czego nie ma? No dobra. Wiadomo, że nie ma "A Hideo Kojima Game". Logo było drukowane lub bite na każdym pudełku z grą od początku serii. W szafie mam nie tylko każdą część, ale również dwa wydania ekskluzywne, niedostępne tak sobie na rynku. Oba w metalowych pudełkach. Na górze widnieje wygrawerowane na biało (niemal zawsze na biało) "A Hideo Kojima Game". Co to zmienia dziś. A no dokładnie to, że z punktu widzenia praw autorskich tylko Konami jest twórcą gry i doprowadziło (wymusiło?) na Kojima Productions do wycofania się z oznaczeń autorskich. Ja daję zdjęcie jeszcze sprzed decyzji. Zostawiono za to napis "Tactical Espinage Oparations", który jest w wersji "Ground Zeroes".
47 dni i 8 godzin
yadin->>> Gwoli ścisłości. Możemy być samodzielną jednostką indywidualną. Poglądy możemy mieć zaimplementowane nam przez kogoś czy tez nie , ale nie zapominajmy, że mamy wolną wole. To od nas zależy czy potrafimy się troszkę wysilić i myśleć samodzielnie, czy jednak zamknąć się w klatce samoograniczeń.
Krążą spekulacje, że Skull Face jest prawdziwy. Teoria jest taka, że Skull Face szantażuje Big Bossa i przez to ma zwidy. Big Boss może mieć załamanie nerwowe i będzie mógł zabijać swoich. Ot, taka teoria na internecie.
Co do tej okładki, to Konami samo strzela sobie w kolano. Ciekawe czy będzie miało to jakiś wpływ na sprzedaż "piątki"?
deetau->>> Jak to bywa w podawaniu wymagań, zawsze są zawyżone, ale Phantom Pain będzie naprawdę potworem.
46 dni i 15 godzin.
Co do wymagań, to gdyby tę grę robiła inna firma, z takimi parametrami nie ruszyłaby pewnie nawet na konsoli. Jeśli MGS 5 rusza na wielu pecetach to znaczy, że tak zwana optymalizacja jest wykonana na poziomie arcymistrzowskim.
MGS 5 sprzeda się tym bardziej świetnie, ponieważ to ostatnia gra w takiej konfiguracji.
Skull Face też mi się wydaje kimś zupełnie nowy, kto do tej pory nie pojawił się w serii.
46 dni i 14 godzin
yadin->>> Właśnie widzę.
phantom pain>>>Pytam ponieważ ground zero mi ruszył a nie powinien (według wymagań)
A phantom pain bedzie mialo podobne wymagania? Bo się martwię otwarty świat i w ogóle...Proszę o odp pozdrawiam
Konami to niech swoje sprawy załatwia wewnętrznie a nie całemu światu chwali się usunięciem logo Kojima productions i całym tym bałaganem. SKoro przebranżowiają się na mobilne gry to mają wszystko w dupie, ale MGS chcą kontynuować. Ja wiem, że te kitajce lubią trollować ale to już by była chyba lekka przesada. a może Kojima poczuł się bogiem i musieli go sprowadzić na ziemię. Znajdzie sobie nowego wydawcę i jeszcze mu to na dobre wyjdzie i nam też. On ma plecy w stanach i koneksje, poradzi sobie bez nich a nie odwrotnie.
@deetau :: Podaję wymagania sprzed roku. Nie wiem, czy są prawdziwe.
W serwisie Steam opublikowano minimalną i zalecaną specyfikację techniczną dla pecetowej wersji gry Metal Gear Solid V: Ground Zeroes. Okazuje się, że produkcja nie ma zbyt wysokich wymagań dotyczących karty graficznej, ale za to już w konfiguracji minimalnej pojawia się czterordzeniowy procesor. Niezbędny będzie także system 64-bitowy.
Minimalna konfiguracja
System: Windows Vista 64-bit lub nowszy,
Procesor: czterordzeniowy Core i5 Sandy Bridge taktowany zegarem 2,7 GHz lub lepszy,
Pamięć RAM: 4 GB,
Karta graficzna: Nvidia GeForce GTX 650 lub lepsza, obsługiwane są tylko modele obsługujące DirectX 11.
Zalecana konfiguracja
System: Windows Vista 64-bit lub nowszy,
Procesor: czterordzeniowy Core i5 Sandy Bridge taktowany zegarem 2,7 GHz lub lepszy,
Pamięć RAM: 8 GB,
Karta graficzna: Nvidia GeForce GTX 760 lub lepsza, obsługiwane są tylko modele obsługujące DirectX 11.
Poza tym z nowości
Ujawniane są powoli soundtracki z gry w coraz pełniejszych listach.
46 dni i 1 godzina
Ostatni news, czyli dlaczego powinniśmy zbojkotować Metal Gear Solid 5: The Phantom Pain"?
Jacyś ortodoksi i fani serii "Metal Grear Solid" chcą nawoływać do bojkotu MGS 5. Powodem ma być definitywne usunięcie z okładki "A Hideo Kojima Game" oraz logo "Fox". Propozycja pojawiła się w ostatnich godzinach na N4G . Kiedy Konami potwierdziło, że usuwa obie rzeczy z okładki, pojawiła się propozycja, aby gracze najbardziej oddani serii zbojkotowali grę i w ogóle jej nie kupowali. Pomysłodawcy posłużyli się terminem "franszyza" (ang. franchise), co oznacza sposób na własny biznes pod znanym logo. Tym razem chodzi o interpretacyjną woltę. Owym znakiem formowym miałaby być sama gra MGS 5, a firmą wykorzystującą jej sławę oczywiście Konami.
Jak wiadomo, Kojima Productions miało bardzo daleko posuniętą autonomię. Tak daleko, że serię zawsze robiło samodzielnie, bez większej ingerencji Konami. Natomiast Konami było kimś w rodzaju dystrybutora. Tłumaczę to na wypadek, gdyby znaleźli się tacy, którzy jak zwykle pomstują na Kojimę i nie znają realiów związanych z funkcjonowaniem Konami i Kojima Productions. Zgodnie z prawem firma Kojimy była jednostką zależną względem Konami. Studio zatrudniało na co dzień około 100 własnych pracowników, a w okresie produkcji ostatnich części MGS nawet 200 osób. Samemu notowało przychody i płaciło pensje. Konami funkcjonowało jako korporacja takich studiów.
Konami ma swoje oddziały, ale nie należy ich mylić ze studiami i oddziałami zależnymi. Przykładem identycznej zależności od Konami, ale z własną podmiotowością jest wydawca Hudson Soft, który zrobił kiedyś grę "Bomberman 64: The Second Attack". Gdyby więc ktoś pytał, to w zasadzie wszystkie gry, wszystkie tytuły znaczące dla Konami, wychodziły ze stajni Kojima Productions. Jedyny produktem niezależnym o Kojimy był i jest Pro Evolution Soccer. To tak, jak nierobiące prawie w ogóle gier Sony miało kiedyś kaprys i wypuściło znakomity tytuł "Shadow of the Colossus". Rok temu obie produkcje coś połączyło. Tym czymś był Fox Engine, silnik graficzny. Studio Kojimy zbudowało ten silnik na potrzeby MGS 5 i udostępniło go Konami, gdy okazało się, że można zrobić jeszcze jeden MGS, ale z piłkarzami. Jaki wygląda robota Konami na produkcie zespołu Kojimy, wiedzą ci, którzy grali lub usiłowali grać w PES 2015.
A teraz do rzeczy. Kojima Productions dostało kopa od Konami, ponieważ Konami chce zmienić swój profil i przerzuca się na gry na urządzenia mobilne. Nie wiadomo, czy zajmą się tylko tym. Chyba nie, ponieważ PES to znaczny zastrzyk wpływów, ale ja do księgowości Konami nie mam dostępu, więc głowy pod topór za przychody z PES nie podłożę. Sprawy z PES idą jednak w złym kierunku i większość graczy nie wie, że seria niebawem raczej umrze. Dlaczego? Ponieważ mają silnik Kojimy i być możne nawet mają prawa do licencji, ale czy to wystarczy, aby PES nadal robić na dziele człowieka, którego Konami wyrzuciło? To znaczy, jeśli MGS doczeka się kontynuacji w ramach Konami, to raczej z użyciem Fox Engine (bo przecież nie będą robić sobie MGS na Cry Engine), to i PES może też dadzą radę wydać. Jeśli sprawa się rypnie o silnik, nie będzie pewnie ani jednej, ani drugiej produkcji. Ostatecznie pod PES mogą zrobić inny silnik.
Kojima odszedł, jego ludzie także, studio zamknięto i Konami zostało z cudzym produktem, który wyda wyłącznie pod swoim logo. Wierni tradycji gracze przebąkują, że może warto zmobilizować ortodoksów i nie kupić MGS 5. Przewija się więc pytanie "Do I boycott the game?".
Gra oczywiście nie zostanie zbojkotowana i Konami dobrze wie, na czym położyło łapy. Walka toczyła się o zbyt wielką stawkę i Konami wygrało pieniądze, a Kojima Productions prestiż i szacunek. Jednak sytuacja Konami nie wydaje się być zbyt wesoła. Bardzo możliwe, że Konami straci poważanie na rynku. Czasy się zmieniły i dziś gracze nie śledzą tytułów, ale śledzą z uwagą studia, które po postu robią świetne gry. To studia robiące bezpośrednio dany tytuł mają dziś największą markę, a nie ich globalny dystrybutor. Tak jest z Ubisoftem, który posiada wiele oddziałów, ale tylko niektóre są w stanie czasem wypuścić strawny tytuł. Dlatego MGS 5 może okazać się dla Konami gwoździem do trumny.
Po dłuższym namyśle postanowiłem zbojkotować grę i nie kupię "Metal Gear Solid 5: The Phantom Pain".
44 dni i 19 godzin
Żartowałem. Nie kupię innych produktów Konami.
@yadin
Gra mi się bardzo fajnie mechanika świetna bez pośpiechu każdego strażnika wyrzucałem do morza :) strażnicy zlewali się z otoczeniem reagowali dynamicznie jeden leżał uśpiony na ziemi drugi podszedł i zainteresował się dlaczego kolega leży. Jak długo się kręciłem po lokacji to zaczęły się pojawiać tzw "fantomy" czyli nadliczbowi strażnicy. Jeden sobie spacerował na głównym placu uśpiłem go a dalej kolo budki strażniczej stali kolejni uśpiłem jednego potem szybko drugiego, a później koło tej budki przyjechał jeepem kolejny sytuacja mnie nieco zaskoczyła. Mechanika jak najbardziej mi odpowiad. Brak mozliwości podskakiwania w dowolnym momenci mi nie przeszkadza jest tak jak się spodziewałem gdy chcemy żeby postac pokonala jakąś przeszkode naciskamy odpowiedni klawisz i robi to bez najmniejszego problemu. http://i.imgur.com/KASL7eu.jpg zerknij :D
@yadin
To jak postąpiło Konami z zespołem Hideo Kojimy to tak się po prostu nie robi. Ten zespól kilka lat pracował nad grą, a jak już skończyli pracę to się ich zwyczajnie pozbyli. Czy ja się przyłącze do bojkotu gry Metal Gear Solid V:The Phantom Pain to jeszcze nie wiem. Żeby to odniosło skutek i logo "Kojima Productions" i napis "A Hideo Kojima Game" wróciło na pudełko gry i do samej gry to musi być przede wszystkim zjednoczenie całej społeczności fanów na całym świecie, bo bez tego nic to nie da. Po tym jak postąpili z zespołem Kojima Productions to nikt po Konami płakał nie będzie jak ta firma miała by ostatecznie zniknąć.
Mnie to już zaczyna irytować. Konami nie ładnie postąpiło względem Kojimy i jego zespołowi. A ja ponawiam pytanie - czy przez logo "A Hideo Kojima Game" będzie miało wielki wpływ na sprzedaż Metal Gear Solid V: The Phantom Pain?
Ci "ortodoksyjni" fani serii MGS jeśli tak postąpią, to dla mnie są idiotami po prostu. Tym bardziej trzeba wspierać twórców i nie przejmować się. Nie wiem jak Wy, ale ja nie będę bojkotował Metala V. Poza tym trzeba wiedzieć, że Phantom Pain nie ucierpiał przy produkcji. Gra została w 100% ukończona przez Kojima Productions i jego ludzi. Otrzymamy najwyższy produkt, co nie zmienia faktu oczywiście, że zachowanie Konami było bardzo głupie. Teraz sami nawarzyli sobie tego piwa, więc niech go sobie teraz wypiją.
Zaraz się okaże, że silnik graficzny "Fox Engine" usuną i skończy się Konami jakie znamy, albo co gorsza już się skończyło.
aenwu->>> Cieszy mnie to, że Metal Gear Solid V: Ground Zeroes przypadło Ci do gustu. Widzę, że 21 restartów robiłeś, by przejść misję bez alarmu. Podoba mi się Twoje podejście do skradanki. Nie idziesz na żywioł robić sieczkę, jak "John Rambo" tylko każdego strażnika usypiasz, wrzucasz ich do morza, eksplorujesz, sprawdzasz każdy kąt. Zaimponował mnie Twój czas 297 minut AMAZING! Twoje pierwsze zetknięcie z serią, a już widzę, że będziesz wymiatał w Phantom Pain. 100 razy większe obszary do eksplorowania będą w Phantom Pain, wiec wygląda na to, że jedna misja zajmie Ci 10 godzin. Obawiałem się, jak podejdziesz do "GZ", bo co innego, gdybyś miał zetkniecie z poprzednimi częściami, ale się ostro wkręciłeś. Bardzo ważne info dla Ciebie. Ground Zeroes i Phantom Pain nie ma nic wspólnego z poprzednimi częściami, prócz Metal Gear Solid 4: Guns Of The Patriots pod względem mechaniki i fizyki gry. Odsłona z PSX, PS2 to już inna bajka.
43 dni i 5 godzin.
@aenwu :: Nieźle. Cztery godziny, ale bez alarmów. Dzięki temu zaliczyłeś bonus i odznakę, hehehe. Ja za pierwszym razem miałem chyba trzy godziny. Nie znalazłeś jednego więźnia. Jest w obozie południowo-zachodnim, zaraz naprzeciwko lokacji, w której zaczyna się grę. Nie znasz jeszcze rozkładu strażników i nie poznałeś dokładnie ich systemu reagowania. Jednak w MGS zawsze najważniejsze jest nierobienie alarmów.
Również uważam, że Konami jako producent gier się skończyło. Pewnie przejdą na te małe zabawki, jak Apple.
@phantom pain
Dla mnie i tak autorem MGSV: TPP jest zespół Hideo Kojimy i usuniecie tego napisu "A Hideo Kojima Game" z pudełek tu niczego raczej nie zmienia. Pewnie wielu fanów ma podobny pogląd. Moim zdaniem taka zagrywka ze strony Konami pokazuje jacy są zachłanni, że położyli łapy na czyjeś twórczości. Gdyby Zespół Kojimy był właścicielem silnika graficznego i miał do niego pełne prawa, to zanim Konami rozwiązało biuro Kojima Productions to mógł powiedzieć tak stawiacie sprawę? to ja odchodzę i zabieram ze sobą całą technologie przy której ludzie z mojego zespołu pracowali latami. A wtedy Konami zostaje z marką bez silnika graficznego, ale to raczej Konami jest właścicielem silnika "Fox Engine" inaczej by tak nie postąpili.
Podszedłem do tej gry uczciwie z pozytywnym nastawieniem dając grze szanse i nie żałuje tego że się grą zainteresowałem. Popełniłem sporo błędów co z reszta widać w statystykach, bo nie chciałem wchodzić w wymianę ognia ze strażnikami stąd tyle tych restartów. Nie chciałem ani razu po wykryciu wyjść z gry tylko na spokojnie próbujemy jeszcze raz. Gra mnie szybko nauczyła używania lornetki.
@yadin
Wiem o tym, że nie znalazłem jednego więźnia i nie poznałem dokładnie ilu jest strażników na danym obszarze i ich systemu reagowania i tego według jakich ścieżek się poruszają, ale za to baza była pusta hehe tylko jeden strażnik kimał na tej najwyższej wieży na głównym placu, a tak wszyscy byli wyrzuceni jak wspomniałem do morza.
yadin->>> Spójrz na wątek poświęcony PS4, PS3, XO, X360. PUSTKA. Poza wątkiem PC, który my sami rozkręcili nie ma ani jednej duszy. Po premierze będzie to samo.
yadin->>> Byłem prawie pewny, że poza nami nikt się nie znajdzie, który przekroczy 120-200 minut w głównej misji "GZ" a tu taka niespodzianka :)))
Ja mam do Pana pytanie - Jak już Pan sprawdzi Phantom Pain do granic możliwości, to czy Pan będzie próbował swoich sił w Metal Gear Online? Ja na 200% popróbuje kiedy się już pobawię w single-player. We dwóch w trybie online moglibyśmy się pobawić. Jestem ciekaw jak ludzie będą grać. Będą biec przez całą mapę by się szybko wystrzelać, czy podejmą taktykę "skradania się"? Ja i Ty razem byśmy mogli tam pokombinować trochę.
42 dni i 12 godzin.
@phantom pain :: Ja nigdy nie byłem przekonany co do trybów online. Pograłem trochę w PES, trochę w FIFA i dałem sobie spokój. Wszedłem też chyba na jakąś strzelankę. To, co robili inni gracze, było dla mnie nie do przyjęcia.
Na eksplorację "Metal Gear Solid 5: The Phantom Pain" będę potrzebował co najmniej roku. Pewnie nie znajdę już siły, żeby grać w online. Chyba że sam ze sobą. Z innymi wykluczone.
Jestem zaskoczony, że @aenwu zagrał tak jak my. Podejrzewam, że ludzi, którzy utoną w MGS jak w second-life będzie dużo więcej.
@yadin @phantom pain
Po to zamieściłem statystykę przejścia głównej misji żeby poznać wasze zdanie co do mojego podejścia do gry.
Podszedłem do tej gry jak już wspomniałem z pozytywnym nastawieniem, uczciwie bez uprzedzeń nigdy nie krytykowałem serii jak inni którzy twierdzili, że to jest "japońskie dziwadło" bo nie mam w zwyczaju krytykować czegoś z czym się nie zapoznałem. Mogłem wyjąć karabin i wszystkich powystrzelać tylko w tej grze nie o to przecież chodzi. Znalazłem niezły arsenał w kilku pomieszczeniach, ale nie czułem potrzeby używania tej broni jaka tam była czyli karabiny, strzelby, miny, C4, granaty, wyrzutnie.
Myślę że nie czułym żadnej przyjemności z głośnego przejścia głównej misji takie granie to zdecydowanie nie w MGS. Stylem rozgrywki na Rambo jestem już zwyczajnie znudzony i nie bawi mnie takie granie, bo w wielu dzisiejszych grach które się szybko nudzą sama gra wymusza taki styl grania.
Mechanika MGSV:GZ przypadła mi do gustu sterowanie jest normalne, a słyszałem że na PC dziwnie się steruje postacią Snake'a ja tego nie stwierdziłem. Sterowanie nie jest jakieś skomplikowane. Spodobał mi się klimat, to grałem jak najdłużej nie robiłem tego celowo żeby wywołać wrażenie. Ten czas przejścia wynika jedynie z tego, że klimat gry mi się spodobał i kompletnie nie rozumiem dlaczego ta seria ma w Polsce tak niewielu fanów trzeba mieć nierówno pod sufitem żeby przez tyle lat piać z zachwytu nad znanymi seriami takimi jak CoD, AC itd. Assasin Creed, Splinter Cell: Blacklist, Conviction w porównaniu z MGSV:Ground Zeroes to mechanikę ma strasznie toporną jak dla mnie.
Jedyne co zwróciło moją uwagę w menu gry nie mogłem opcji wybierać myszką tylko klawiszami, ale to jest drobiazg który nie ma wpływu na rozgrywkę, ale dla malkontentów okazja do krytyki jest.
Co do rozgrywki sieciowej to dużo zależy od tego jaki poziom reprezentują gracze, bo losowi tzw randomy nie zawsze ogarniają i przede wszystkim chcą współpracować z innymi tylko każdy gra dla siebie i brak tej zespołowej współpracy tylko ludzie grają indywidualnie. Jak ktoś ma tak grać, to niech lepiej gra w singla zespół powinien grać wspólnie. Jak mam grać multiplayer, to tylko z ludźmi na poziomie z którymi gra jest przyjemnością, bo tylko wtedy można się dobrze bawić i takie granie ma sens. Jeśli chodzi o rozgrywkę sieciową lubię tryb współpracy.
@aenwu :: W serii MGS wszystko trzeba było przechodzić po cichu. Dopiero w trzeciej części zaimplementowano elementy ostrej strzelaniny. Dochodziło do sytuacji, w których nie można było nie strzelać. To były jednak wyjątki. Pamiętaj o walkach z bossami w MGS 5, które na pewno będą. Większość bossów nie da się zabić bronią konwencjonalną. Można najwyżej trochę zranić. Koiima robił to w taki sposób, że trzeba było znaleźć kilka sposobów na unicestwienie. Na przykład Vamp reagował tylko na wstrzyknięcie mu środka obezwładniającego w szyję. Do The Sorrow w ogóle nie wolno było niczym strzelać – znikał sam. Z The Boss należało walczyć za pomocą … chusteczek higienicznych, nasączonych eterem. Co prawda inni pokonywali ją CAC, czyli walką wręcz, a gdy leżała, to do niej strzelali. Trwało to jednak dłużej. Z kobietami w tej grze walczy się kobiecymi metodami. Czyli puszcza się mysz albo wyciąga aparat i panna zamiast walczyć, zaczyna pozować do zdjęć. Takie absurdy są w MGS. To trochę bawi, ale po wielu próbach nieskutecznego strzelania odkrycie tak niewinnego sposobu na przeciwnika przynosi ulgę. Myślisz sobie: „O! To o wiele prostsze, a ja chciałem armatą”.
Przejściem w stylu Rambo w MGS czasem nie daje się rady. Po chwili giniesz od gradu kul. Snake ma pod ręką kilka przedmiotów. Od zawsze są puste magazynki. Rzucaniem ich w jakieś miejsce z łatwością odwrócisz u wagę przeciwnika.
Niestety, od lat nie gram na pececie i nie wiem, jak wygląda sterowanie. MGS był zawsze robiony na konsolę. To, co masz na pececie, to konwersja.
Co do Twojego przejścia. Cóż, 21 jeden załadowań do bardzo dużo. Jak tylko poćwiczysz, przejdziesz bez najmniejszej wpadki. Ja zawsze robię tak: jedna wpadka = koniec misji. Zaczynam od początku. Wszystko dlatego, że nigdy nie grałeś w MGS. Tu zawsze liczyła się animacja Snake’a czy The Bossa, czyli to, co może on zrobić sam wokół siebie, jak może użyć sprzęt, który ma na wyposażeniu. W MGS często trzeba było coś robić na około. Rzadko prosto do celu. W każdej lokacji istnieje niezliczona liczba forteli. Na przykład w „Ground Zeroes”, aby przyśpieszyć sobie przejście w głównym kompleksie, można strażnikom raz po raz wyłączać główne zasilanie. Wówczas przychodzi jeden i go obezwładniasz. Ja zazwyczaj zdejmuję ich po kolei, ale wcześniej podjeżdżam jeepem. Potem zawożę ich nad morze i tam utylizuję. Potem kolejna trójka i tak dalej.
Są różne sposoby ewakuacji. Inaczej toczy się rozgrywka, gdy najpierw uratujesz Chico, a inaczej, gdy uratujesz Paz. Ja preferuję najpierw Paz, a potem dopiero idę po chłopaka. Jednak przed ewakuacją Paz zdejmuję wszystkich.
Przejście bez usypiania kogokolwiek i bez alarmów robi się za pomocą rzucania magazynków i unika się widoku patroli. Wtedy nie ma praktycznie innej możliwości, jak zacząć od Chico. Tylko tam możesz popełnić ten jeden jedyny błąd, który kosztuje utratę misji. Lepiej prędzej niż po pół godzinie. Do Chico jestem w stanie dojść po dwóch minutach.
Zaraz spróbuję zgrać mój gameplay. Ale to chyba na PS4 niemożliwe. Chętnie bym wgrał i pokazał obie metody na YouTube.
Garść teorii na temat odejścia Kojimy
1. Kojima odchodzi i zakłada własne studio, które dalej będzie robić to, co robił pod auspicjami Konami. Ma chłop szansę!
2. Kojima się wkurzył i skorzystał z okazji, aby przyciąć palce Konami w szczelinie drzwi, przez którą się pchali jeszcze w czasach MGS 4. Nie dawał narzucić sobie wymogów produkcji i nie chciał dostosować MGS do wielkiego rynku.
3. Kojima odmówił zrobienia kolejnego MGS-a lub kilku wersji płatnych DLC. W myśl: co robisz raz, tylko raz sprzedajesz. Hideo postępował już tak w przeszłości z MGS.
4. Kojima jest większy jak całe Konami. Czyli wyrósł ponad głowy zarządu i całej hałastry ich informatyków. Zdominował i z jednego z liderów przeistoczył się w głównego sprawcę sukcesów Konami. Takich ludzi się tępi.
5. Kojima nie lubi, gdy ktoś obcy wchodzi do jego biura i wypija cały zapas kawy z mlekiem. Aluzja do nadmiernej kontroli koncernu.
6. Homonimia. Taka głupota językowa. Ale skoro Konami ma szyld, a Kojima Productions brzmi trochę podobnie (ponoć po japońsku), to nazwy są zbyt bliskie i Konami poprosiło o niesamodzielne funkcjonowanie. Kojima uznał, że co za dużo, to niezdrowo.
7. Kojima chce po prostu iść dalej. To nie dziwi. Podobno MGS 5 to nie jest szczyt technicznych możliwości Japończyka i jego ludzi. Mówi się na targach, że już teraz może on o wiele więcej. Konami nie dawało mu już możliwości realizowania jeszcze lepszych pomysłów niż MGS. Jako samodzielny podmiot będzie mógł pracować jak chce i sprzedawać gry komu chce.
8. Konami chciało zwyczajnie zjeść Kojima Productions w ramach restrukturyzacji. Ponoć zamykają niektóre samodzielne studia, które dotąd funkcjonowały pod innymi szyldami. Kojima uznał, że to jego dziecko i za nic w świecie nie pozwoli, by pożarł jego duży moloch.
9. Kojima został zwolniony. Dlaczego? Z każdego z powyższych powodów. Resztę dopowiedzcie sobie sami.
10. Kojima to największy troll wszechczasów. Odejście z Konami, zamknięcie studia, usunięcie logo za obopólną zgodą to największy trolling w dziejach gier. W wrześniu możemy dowiedzieć się, że Kojima Productions ma się dobrze, Konami też i nadal są szczęśliwym małżeństwem.
Wiem, że to już męczące, ale niejeden portal zalewał nas przez rok większymi bzdurami na temat „Wiedźmina” i GTA. Rzecz w tym, że Konami kolejny raz strzela sobie w stopę. Konami stara się coraz głośniej twierdzić, że to nie Kojima był główny motorem napędowym MGS 5, uznając go za despotę i człowieka, który cierpi na megalomanię. Te ruchy koncernu są wyjątkowo nieskuteczne, ponieważ w oczach graczy Konami wyłącznie traci, obojętnie, co się dzieje wokół gry.
Już się przebąkuje, że Kojima przeniesie się do Los Angeles, aby pod auspicjami Rockstar Games dokończyć odstawionego na półkę „Agenta”. Gra leży i amerykanie uważają go za jedyną osobę, która byłaby w stanie zmienić oblicze zawieszonej przed laty produkcji. Plotki? Pewnie tak. Tylko czy gdyby Cristiano Ronaldo odchodził z Relau, to mielibyśmy problemy ze wskazaniem klbu, do którego miałby przejść? Raczej nie, ponieważ takich ekip jest na świecie tylko kilka. A możę będzie działał sam?
Za Digital Journal
@yadin
Do sterowania w MGSV:GZ na pececie nie mam zastrzeżeń jest wygodne nie sprawia problemów.
Odwracałem uwagę strażników właśnie magazynkami jednym rzuciłem zbyt blisko strażnika który się schylił wziął magazynek do ręki i powiadomił kogoś przez radio. Tak wpadek miałem sporo, a wynikały one właśnie z tego, że to był mój pierwszy kontakt z serią popełniałem takie błędy jak np będąc nie do końca pewnym, że nie w tym obszarze strażnika okazywało się że jednak był. Ja najpierw oczyściłem główną część bazy ze strażników każdego brałem na plecy i wyrzucałem do morza, a później zająłem się oczyszczaniem miejsca gdzie trzymali Chico i więźniów którzy byli słabiej pilnowani raptem przez dwóch strażników. Dopiero niedaleko miejsca gdzie gra sugerowała, że mam zanieść Chico i więźniów przy budce strażniczej byli kolejni i tu miałem kolejną wpadkę nie upewniłem się że nikogo tam nie ma. Dopiero później poszedłem w tą część bazy gdzie trzymali Paz i zająłem się oczyszczaniem tego obszaru, a jak już było czysto zaniosłem uśpionych strażników do morza, a później wróciłem po Paz. Nie używałem ciężarówki, jeepa.
Jak chcesz przenieść nagrania z gry z konsoli na komputer żeby je opublikować na YouTube jeśli oprogramowanie konsoli umożliwia przenoszenie nagrań na nośnik zewnętrzny np przenośny dysk twardy to w ten sposób możesz to zrobić.
Mam newsa. Wielkimi krokami zbliża się premiera Metal Gear Solid V: The Phantom Pain. Z tej okazji jutro na Twitterze (Metal Gear Online) pojawią się nowe informacje z nadchodzącym multiplayerem. Nie będą to jakieś oszałamiające informacje, ale podobno zaostrzą apetyt na nadchodzący Metal Gear Online. Podzielę się z Wami, jak tylko się pojawią.
@aenwu :: Przede wszystkim nie sugeruj się tym, co każde tobie koordynator misji przez radio. Sam możesz wybrać przez radio miejsce do ewakuacji. Są dwie pewne lokacja: ta poniżej skał przy Chico i tam, gdzie zaczynasz misję, też na skałach.
Jak któryś nie zrobi alarmu, ale powiadamia o "strange noises" przez radio, to go ogłusz lub uśpij. To jeszcze nie alarm.
Radzę skorzystać z jeepa i odwozić ich trójkami. Szybko, sprawnie i po cichu, Tylko że trasa nad morze musi być wcześniej wyczyszczona.
Za to zamieszczenie w grze świeżutkiej piosenki "Nuclear" Mike'a Oldfielda, to dla mnie prawdziwe zaskoczenie. W ogóle to dowód na to, jak bardzo seria MGS wbiła się w świadomość współczesnej sztuki. To Kojima zrobił jako pierwszy z gry coś więcej jak zabawę. Nie dość, że zapłacił tantiem za tak zapomnianą, ale świetną rzecz z czasów hippiesowskich, jak "Here's To You" (Ennio Morricone & Joan Baez), to jeszcze namówił samego Oldfielda na użyczenie piosenki jako jednego z głównych soundtracków.
42 dni i 1 godzina
@yadin
Oczywiście wiem, że sam mogę wybrać miejsce do ewakuacji gra tego nie narzuca jest kilka takich miejsc jak spojrzymy na mapę to mamy od razu ocenę czy miejsce ewakuacji jest bezpieczne czy nie. Na głównym placu bazy niedaleko gdzie trzymają Paz po zniszczeniu dział przeciwlotniczych też można bezpiecznie ewakuować Chico, Paz i więźniów. Tak to jest oczywiste, że teren bazy jak i droga nad morze musi być wcześniej oczyszczona. Jak się gra w MGS to ma się to uczucie, że to coś więcej niż tylko zabawa ten specyficzny klimat ta mechanika mi to przypadło do gustu od samego początku.
Jeśli to kogoś interesuje to Nvidia do kart graficznych serii GTX 900 będzie dodawała Metal Gear Solid V: The Phantom Pain.
Portale o grach w Polsce wolą informować jaki patch do jakiej gry ma wyjść czy jaki będzie Assasin's Creed: Syndicate a o MGSV: TPP obszernego newsa napisać, a po co średnie tytuły są ważniejsze. Ludzi interesują jakieś Batmany Arkham Knight.
Już zdjęli ikonę MGS 5 z zakładki dla konsol PlayStation. Jeden z nich, jakiś Impler (redaktor), napisał, że publikują to, co interesuje ludzi. Dlatego są największym serwisem w Polsce. Teraz się nie dziwię, dlaczego "Bloodborne" był traktowany tak, jakby GOL miał za tę grę dumping.
Teraz jedna nowość
Jeśli usuwanie latarką logo "Kojima Productions" w misji "Déjà vu" to coś więcej niż minigierka, to wniosek może być jeden. Rozstanie Kojimy i Konami na przynajmniej dwuletnią historię. Usuwanie znaczków z całej lokacji wszystkim wydawało się tyleż dziwne, co ekscentryczne. "You might be able to erase the markings, but the memories will never disappear".
@phantom pain :: Jak znajdziesz czas, to wejdź na komentarze pod artykułem Sony wypuszcza "remastery", bo 40% posiadaczy PS4 nie miało PS3
@yadin
Tak ale największy serwis o grach wcale nie znaczy, że jest najlepszy, treściwy i obiektywny. O jakim artykule mowa?
aenwu->>> wątek "Sony wypuszcza remastery, ponieważ 40% użytkowników PS4 nie ograło tytuł z PS3"
yadin->>> Nie mamy co liczyć na GOLA definitywnie. Ja go rozumiem, że piszą to, co ludzi interesuje, ale jawnie pokazał swój (i redakcji owszem) nie profesjonalizm. Szczerze powiedziawszy zaraz wylecę pewnie z tego portalu, ale GOL powinien się bardzo wstydzić. "Metal Gear Solid" to nie jest byle co, ma 28 letnią historię, ale jak takie Ground Zeroes" okrzyknięte "absurdalnie drogie demo" to jakże może być inaczej? Przynajmniej na zachodzie i Japonii jest ogromne zainteresowanie.
@phantom pain
Tak niech sobie piszą co ludzi interesuje, a redakcja GOL pokazuje swoim podejściem jedynie jaka jest "profesjonalna" i te ich "absurdalnie drogie demo" jak okrzyknęli Ground Zeroes albo napisali artykuł o MGSV: TPP w tytule "idealne połączenie sandboksa i skradanki?" to nie ma się co dziwić ich podejściu. Nie ma w redakcji nikogo kto by napisał wartościowy news o MGSV. Poświęcają wiele czasu na tytuły które nie są tego warte. Jak sami gracze którzy pieją z zachwytu nad średnimi tytułami twierdza, że MGS to "japońskie dziwadło" wiele portali manipuluje w ten sposób pisząc o Ground Zeroes że to płatne demo, a w tekście pada pojęcie prolog prequel itd
aenwu->>> Skończyłem tam dyskusje definitywnie.
Mam newsa na temat Metal Gear Online;
Drużyna graczy korzystająca z kamuflarza będzie kompletnie niewidoczna dla przeciwników nawet jeżeli jej członek będzie celował w innego gracza z pistoletu z tłumikiem. System rozwoju postaci został zaprojektowany zupełnie od nowa i nie będzie przypominał tego znanego z poprzednich odsłon serii, jednak twórcy nie mogli w tym momencie podawać konkretnych szczegółów. Zachodnia wersja gry będzie posiadać możliwość wyboru japońskiej ścieżki audio. W przeciwieństwie do "dwójki", głowa postaci nie będzie obracała się na boki wraz z ruchem kamery. Online otrzymał pewien zestaw unikatowych animacji, ale większość została bezpośrednio przeniesiona z Metal Gear Solid V: The Phantom Pain.'
@phantom pain, @aenwu :: Super! Dziękuję Wam! Nic więcej się nie da zrobić. Przynajmniej raz nie wytrzymaliśmy i niechcący włożyłem kij w mrowisko. Gdyby nie ten jeden, chyba "Jogurt" czy "Kefir", to nie byłoby problemu. Jestem też rozgoryczony zgryźliwością redaktora i lekceważeniem faktu, że na forum ludzie robią sobie uwagi poniżej pasa. Naprawdę myślałem, że to zawodowi dziennikarze, a to pewnie jacyś młodzi ludzie, którzy udzielają się tu po godzinach. Już nie mam złudzeń. Same dodatki do "Wiedźmina 3" doczekają się niedługo oddzielnej recenzji.
@phantom pain :: Ciekawa rzecz z tym kamuflażem. Nawet nie pamiętam, czy w MGS 3 i 4 był on online? Chyba nie. Online doczekał się rozbudowy, ponieważ gra nie będzie już miała DLC... bo nie będzie miał je kto zrobić.
40 dni i 4 godziny
yadin->>> Wie Pan dorzucę swoje trzy grosze w tamtej sprawie. Z użytkownikami GOLA nie da się prowadzić merytorycznej dyskusji tylko od razu obleją Cię wodą i będą z Ciebie drwić. Myślę, że nasza "interwencja" była słuszna i uzasadniona, bo Metalowi V naprawdę należało się kilka najistotniejszych informacji, których GOL w ogóle nie publikuje, a powinien. Brak zainteresowania redakcji tą grą to też druga strona medalu. Od 6-7 lat tutaj zaglądam i różni ludzie tutaj się przewinęli, ale dzisiaj pokolenie graczy jest inne, to pewnie przez młodzież i nie mają szacunku do ludzi starszych, ale się nie dziwię, jak całym ich życiem są komputery. I wie Pan co? Poza "naszym wątkiem" NIGDZIE indziej już się nie wypowiadam, bo nie ma to sensu. Odpuściłem tę dyskusje, ponieważ z racji mojego wieku i kultury (którą staram się zachować) nie jest tak mnie łatwo sprowokować. Panu też radzę nie ma sensu do tego wracać. Sprawa już jest załatwiona. Jeżeli ma Pan jeszcze siły, to piszmy dalej w tym wątku, bo reszta jak sam Pan widział poziom bardzo niski. Próbowaliśmy wielokrotnie, ale nas zbywano...
A jakieś tam pojedyncze indywidua nie wiele mnie obchodzą, niech się topią we własnych oparach.
Kojima chyba sam był przeciwnikiem DLC. Czy w jakiejkolwiek produkcji pojawia się DLC? Chyba raczej nie.
@phantom pain
System kamuflarzu pewnie będzie jakoś sensownie zbalansowany żeby gracze mieli mniej więcej równe szanse rywalizacji ze sobą.
@yadin
Nie ma o czym mówić, a silą ludzi w Polsce do zainteresowania się MGS nie zmusimy nie chcą zagrać nie interesuje ich gra to nie nic na siłę. Jedyne na co stać użytkowników GOL'a to na złośliwości i drwiny pod adresem fanów MGS na nic więcej. Yogurt czy jak mu tam, to właśnie typowy przykład kolesia z którym nie warto prowadzić dyskusji, bo nie ma to żadnego sensu, bo jak się z nim nie zgadasz to zaczyna drwić, nie ma szacunku dla osoby z którą dyskutuje. Jakby to było normalne forum to moderator by zrobił porządek z niesfornym chamskim towarzystwem. Chama kultury nie nauczysz.
O ile dobrze pamiętam, to właśnie sam Kojima jest przeciwny dodatkom DLC.
Panowie, krytykujecie redaktorów GOL-a, ale zastanawiam się tak naprawdę za co? To, że jest tyle newsów ile jest? I tak jest ich dużo jak na zainteresowanie wywoływane przez tą grę. Niech tu przykładem będzie chociażby sam wątek o MGS. Jesteśmy właśnie na stronie 4 tego wątku. W większości posty piszecie we 3. Porównajcie sobie to chociaż do GTA V, czy wiedźmina. GTA V - wątek przed premierą 49 stron (zgadzam się, w większości syf, ale pokazuje skalę zainteresowania grą), wątek popremierowy 15 stron. Wiedźmin 3 - 39 stron postów. Możecie pisać, że te gry są słabe (chociaż nie są, to żę nie trafiły w wasz gust nie oznacza od razu że to crapy). Fakt jest faktem, że wywołują zainteresowanie na stronie, więc redakcja o nich pisze. Co do kultury na forum, to cóż, trudno się nie zgodzić, że jest jaka jest. Problemem jest to, że nie trzyma tu nikt standardów. Chociaż z drugiej strony, to Yoghurt był i tak delikatny jak na standardy panujące na gol-u. Sami też się w ostatnich postach nie popisaliście, chociażby celowo przekręcając nick.
[627] Dlaczego dodatki do wiedźmina miały by się recenzji nie doczekać? MGS V na pewno też się doczeka, więc nie bardzo rozumiem do czego pijesz. Czy te dodatki mają mniejszą wartość? Bo Ciebie nie interesują?
@seba1818
Nie chodzi o to właśnie, że nie ma newsów o Metal Gear SolidV: The Phantom Pain tylko o to jakiej jakości to są newsy. My się nie popisaliśmy? a jak określisz Yogurta którego złośliwe drwiny pod adresem rozmówców bawią. To właśnie on się popisał swoim brakiem kultury osobistej. Można się z czyimś zdaniem nie zgadzać mieć odmienne, ale wypadało by je uszanować, a jeśli ma z tym problem to niech się nad sobą zastanowi. Dyskusja z kimś takim jest pozbawiona sensu.
Ja nie uważam Wiedźmina 3 za grę słabą wręcz przeciwnie gra idealna nie jest, ale ja przy tej grze bawiłem się dobrze i nie żałuje poświęconego na nią czasu.
[631] nie piszę, że on zrobił dobrze pisząc to co napisal, ale jeżeli zgłasza się do kogoś pretensje się o brak kultury, to pasuje pokazać przede wszystkim swoim zachowaniem jak to powinno wyglądać. Może akurat coś się nauczy. Co do wiedźmina, to podałem go jako przykład gry popularnej, co właśnie przekłada się na ilość newsów o niej. Co do ich jakości, to zdarzają się lepsze i gorsze, bez względu na tytuł gry.
@seba1818
A kto z nas nie pokazał jak powinna wyglądać kulturalna dyskusja? z doświadczenia wiem, że chama kultury nie nauczysz.
@seba181 :: Nie chcę całej sprawy ciągnąć, zwłaszcza pod innym tematem. Ja skrytykowałem serwis za politykę. Oni mają prawo publikować to, co publikują, a mnie nie musi się to podobać. Pewnie siedziałbym cicho, gdyby nie drwiny i przyrównywanie mojego stanu do stanu żula, któremu gorzała zlasowała mózg. Yoghurt tak zdaje się napisał. Czy był delikatny jak na standardy GOL? A czy szyderstwo jest delikatne? Wiem, ze tu jest więcej chamstwa, większości postów nie da się czytać, ponieważ poziom języka polskiego jest rodem z najpodlejszych SMS-ów. Niepoprawne czasowniki, brak interpunkcji, jeden wielki strumień świadomości.
Nie pomógł też Impler, który jako redaktor poczuł się w obowiązku odpowiedzieć, czemu i o czym piszą. Natomiast na moją prośbę, aby zadbać o kulturę wypowiedzi, zareagował wyraźną odmową. To było bardzo nieuczciwe. Kiedyś poprosiłem o ukaranie jednego z aroganckich rozmówców. Wiesz, jaką odpowiedź otrzymałem o administratora forum? Że przyjrzy się sprawie, ale mnie prosi, abym nie odpisywał więcej takim ludziom, bo pogarszam sprawę. Wyszło na to, że to mnie dostało się ostrzeżenie, a nie winowajcy. To było wiele lat temu.
Co do popularności gier. My nabiliśmy tu ponad 600 postów, a poziom dyskusji jest raczej bardzo wysoki. Tylko na temat. „Wiedźmin 3” zgromadził ponad 7000 wpisów, ale 6500 nie da się czytać. Ja nie czytam, ponieważ nie ma sensu przebijać się przez to bezhołowie pełne pogardy dla innych.
Chodzi o to, że oni kompletnie zawalili proporcje. Ja już się nie łapię, których informacji o GTA V czy Wiedźminie nie czytałem. Tymczasem MGS 5 znowu zniknął z zakładki. Tylko w historii PlayStation całej serii „Metal Gear Solid” sprzedało się na świecie ponad 25 mln płyt. To dane za MGS 2, MGS 3 i MGS 4. Nie liczę już „Ground Zeroes”. To wynik niemal taki, jak GTA. To jeden z najlepszych tytułów na świecie. GOL jest po prostu opiniotwórczy i powinien lepiej ważyć proporcje. Przypomina mi się, jak zajechano radiową Trójkę odchodząc od promocji ambitnych gatunków muzyki. Trójka padła, bo zaczęła puszczać pop, pop i jeszcze raz pop. Zniknął jazz, blues i klasyczny rock. Dziś stacja jest zerem, bo postawiła na popularność.
[634] co do kwestii kultury na forum nie mamy o czym dyskutować, bo w tej kwestii się zgadzam. Może jak napisał aenwu chama kultury nie nauczysz, ale z doświadczenia wiem, że jeżeli dyskusja jest prowadzona na argumenty, to i trolli jakby mniej. W kwestii popularności, to niestety jakość postów nie ma tu żadnego znaczenia. Zgadzam się, że na ilości 600 postów i są one w większości rzeczowe. Ale problem w tym, że nabijanie je w 3. To właśnie świadczy o popularności. Osobiście życzył bym sobie zęby inne wątki trzymały taki poziom merytoryczności jak ten, ale to nie zmieni faktu ze MGS jest mniej popularny. Choćby liczby które podałeś. Piszesz ze seria sprzedała się w 25 mln sztuk. To mniej niż samo GTA V na konsole starej generacji. Nie przeczę, że seria jest popularna. Skądś ta sława Kojimy się wzięła. Ale nie jest tak popularna w naszym kraju. A piszemy na forum portalu przeznaczonego na nasz rynek.
Wątek się rozkręci po premierze i przybędzie sezonowców, znawców serii. Jak na razie możemy się nazywac hipsterami, tak nas mało. ja już gdzieś pisałem, że sukces gta V świadczy o poziomie ludzkiej populacji i jej wymaganiach. Mówiąc kolokwialnie jeśt mnóstwo lemmingów grających online, co ratuje tą gre. Ja jestem napalony na nowego MGS jak kot z 3 jajami ale chyba nie będzie mi dane zagrać po premierze, wyjeżdzam z kraju na dłużej i biorę tylko lapka. Ja pojadę grubo tym... fachowcom z GOL jak się zaczną po premierze podniecać jaka to świetna gra itp itd Nie lubię obłudy i hipokryzji, a tu jeszcze jakieś drwiny i naśmiewanie się. Żal...
Polecam wam ten kanał na yt: www.youtube.com/channel/UC4ADOfWpEKskk04WKQ3Lmpg
Koleś jest fanem serii i przeszedł wszystkie gry z S-rank. Miło popatrzeć jak gra, jest profesjonalistą. Nie raz byłem w szoku, co on wyprawiał. MGS nie ma dla niego tajemnic, ja się sporo nauczyłem od niego. Można go nazwac ortodoksem, pewnie spędził kawał czasu przy tym, bo zna ruchy wszystkich strażników, bossow, zachowania w róznych sytuacjach.
Tak się powinno grać w serię MGS!
Kilka informacji o trybie Metal Gear Online:
Strój nie będzie miał wpływu na statystyki postaci gracza;
wzorów na sprzęcie nie będzie można zaprojektować, ale będzie wybór między wieloma gotowymi;
zabraknie gotowych zestawów - każda część ciała będzie miała kilka kategorii sprzętu;
nie znajdziemy sprzętu z MGS4;
niektóre przedmioty będą dostępne wyłącznie dla jednej klasy postaci;
nie można odblokowywać sprzętu w singlu MGS V;
sprzęt nie może być zmieniany w trakcie potyczek.
yadin->>> Sprawa zakończona. Już nic nie prośmy GOLA, bo widzisz jak to wygląda. Przy okazji przelicznik "Ground Zeroes"pokazuje 80 godzin.
@seba1818
Nie ma o czym mówić do tamtego wątku dołączają kolejni jak Mephistopheles i klepią się po plecach dopingują żałosne. Szkoda na to dalej poświęcać czasu.
Spokojnie kochani. Oni próbują nas z prowokować, abyśmy poszli tę samą drogą - czyli pokazali swoją frustracje, płacz i głupotę, ale powtórzę raz jeszcze. Czy da się nauczyć drzewo mówić? Czy koguta nauczyć śpiewać? Nie, więc olejcie ich i zobaczymy, co szanowni moderatorzy z tym zrobią, bo jeżeli ZEZWALAJĄ na taki poziom wypowiedzi (w szczególności posty 152, 153) to jest to jawny pokaz usprawiedliwiania prymitywnych postów i chęci wyśmiania i oblewania wodą innych użytkowników. To tylko świadczy o tym (w jakich granicach wiekowych Ci chłopczyki opiewają) i na jakim poziomie ten portal funkcjonuje :)))
@phantom pain
Nie oczekujmy od prymitywnych ludzi tego żeby zachowywali się na poziomie jak przystało na kulturalnych ludzi, ale to jeszcze by musieli wiedzieć co to jest kultura, a to pojęcie jest im jak widać bardzo obce. Ich język pokazuje jaki niski poziom intelektualny reprezentują. To jak prowokują do słownych utarczek sugeruje, że są to sfrustrowani kolesie których jedyną rozrywką jest takie właśnie zachowanie. Ciekawe czy moderatorzy na takie puste prowokacyjne posty zareagują, a jeśli nie to tylko udowodnią jaki ten portal ma żenujący poziom. Skoro pozwalają użytkownikom na takie zachowanie.
Z obliczeń budżetu wynika, że gry i inne aplikacje na mniejsze urządzenia zapewnią Konami o wiele większe przychody niż jakakolwiek gra. Wszystko jasne.
segmentnext.com
39 dni i 1 godzina
To tak, jakby raptem miesiąc i tylko dziewięć dni
Mam dwa newsy:
Pierwszy - Hideo Kojima na twitterze promuje nowy plakat Metal Gear Solid V: The Phantom Pain, na którym możemy ujrzeć zalanych krwią Snake'a i Quiet. Plakat ma wisieć na ścianach "wybranych sklepów" od sierpnia. Napis na plakacie głosi: "ubrudzeni krwią - oznaką zemsty".
Drugi - Z informacji udostępnionych na japońskim PlayStation Store wynika, iż Metal Gear Solid V w wersji na PlayStation 4 będzie ważył 25.1 GB. Nie tak dużo, jeżeli nie nastawiacie się na wersję pudełkową. Wydanie na poprzednią generacje konsol to już lekkie 11.7 GB. Dla porównania MGS 4 ważył swego czasu blisko ponad 30 giga.
yadin->>> Wielkość gry nie jest oszałamiająca, prawda? Pewnie wielu spodziewało się, że będzie ważyć minimum 30 GB, a tu 25 GB na PS4/X0/PC. Na starej generacji zaledwie 12 GB. Ale to przekłada się na wiele czynników.
Jednym z nich jest to, że gra wychodzi na starą generację konsol.
Po drugie nie będzie poprawionej grafiki i nie będzie się różnić, jak choćby GTA V PS3/PS4.
Po trzecie nie ma tak dużo przetłumaczonych języków, a dubbing, napisy trochę zajmują.
Po czwarte Metal V nie będzie miał filmiki PRERENDEROWANE tylko na silniku gry w czasie rzeczywistym niż miało miejsce w takim God Of War: Wstąpienie (gra ważyła 40 GB przez te filmiki HD) podobnie jak MGS 4 30 GB.
Po piąte czy tryb Metal Gear Online będzie od razu dostępny? Pewnie też to trochę zajmie i ostatni punkt.
Szósty ta część będzie miała najmniej filmików. Myślę, że to jest powodem dla którego nie waży, jak jakiś potwór.
@phantom pain :: Gra jest rzeczywiście bardzo mała. Gdyby mnie ktoś spytał, ile będzie miała, typowałbym na minimum 60 GB.
1. Podejrzewam, że to nie będzie miało przełożenia na jakość, a różnice pomiędzy PS3 a PS4 będą tak samo widoczne gołym okiem, jak w przypadku "Ground Zeroes".
2. Te języki, to o ile dobrze pamięta: angielski, hiszpański, francuski i niemiecki. Może jeszcze rosyjski. Oddzielnie będzie zrobiona wersja japońska.
3 & 4. To zależy, jak online będzie zrobiony. Jeśli będzie tak, jak w przypadku "Call of Duty 4: Modern Warfare", to zajmie niewiele. Pamiętam, że na płycie był tylko oddzielny patch, dzięki któremu się wyłącznie logowałeś, a cała grafika była generowana przez serwer. Wtedy, jak pamiętam, mieliśmy obniżoną rozdzielczość do 640x480.
5. Zdaje się, że zapowiadano taki stan rzeczy. Twórcy chcieli, aby gracz poznawał fabułę i historię na podstawie samych dialogów w grze. Celowo odeszli od trybu filmów. W MGS 3 "movie story" zajmuje 4 godziny i 20 minut. W MGS 4 było już ponad 7 godzin! Zdałem sobie sprawę z tego, gdy zacząłem oglądać z nudów całą historię. Nie da się!!! Już przy MGS 2 wiele osób narzekało, że gra jest przegadana.
Po przejrzeniu wszystkich dostępnych filmów z walkthrough obawiam się tylko jednej rzeczy. Mianowicie tego, że każda lokacja/misja będzie jak mały stolik na środku wielkiego salonu. Pośrodku lokacja, a na zewnątrz wielka pustka. Oby tak nie było, bo wtedy jeżdżenie po mapie będzie zaliczaniem bliźniaczych pikseli, oprócz których nic nie będzie.
yadin->>> Trzeba wiedzieć, że to wersja Japońska jest, więc Amerykańska czy Europejska może ważyć trochę więcej.
Dochodzę do takich samych wniosków, co Ty. Na razie to są puste lokacje i powiem Ci, że największe wrażenie zrobiła na mnie dżungla. Musimy poczekać do premiery, uruchomić ją i wtedy się określi, jak to wszystko wygląda. Ten niby otwarty świat jest podzielony na lokację. Miesiąc temu lub dwa podawałeś wiadomość, że Afganistan całą LOKACJĘ będziemy mogli przemierzyć bez szybkiej podróży (o ile dobrze zrozumiałem oczywiście) a nie będzie to w taki sposób działać, jak Wiedźmin 3 podzielony na lokacje?
@yadin
Na Steamie mam MGSV:Ground Zeroes w dwóch wersjach językowych angielskiej i japońskiej.
Pozostałe języki to podejrzewam wyłącznie napisy. Myślę że w The Phantom Pain pewnie będzie podobnie chodź niewykluczone, że rozmiar 25 GB może sugerować dubbing kilku wersji językowych. Przypuszczam, że wersje Amerykańska, Europejska nie zmieni się zbytnio rozmiarem względem Japońskiej. Ilość wymaganego miejsca na dysku potrzebne na zainstalowanie MGSV:TPP nie oszałamia rozmiar jest dość typowy jak na dzisiejsze czasy. Tyle samo waży Battlefiled 3 i 4, ACIV: Black Flag prerenderowane cut scenki, tekstury hd i audio dobrej jakości ważą najwięcej. O ile dobrze wiem to MGS4 ważył 40 GB ze względu na przerywniki filmowe. Weźmy takie GTA V rozmiar tej gry to 50 GB a Wiedźmina 3 35 GB. Co do twojej obawy o wykorzystanie świata w MGSV:TPP że będzie czuć pustkę lepiej poczekajmy do premiery, to się wszystko wyjaśni nie ma co w tej chwili się nad tym zastanawiać na zapas. Myślę że nie będzie ten świat sprawiał wrażenia z pozoru otwartego, a tak naprawdę każda misja to będzie jak ten mały stolik pośrodku wielkiego salonu w środku lokacja, a na zewnątrz pusto.
Wy chyba odliczacie do konsolowej edycji, bo chyba nie do PCtowej ktora ukaże się 2 tygodnie później?
@aenwu :: Oby ta wolna przestrzeń zawierała jednak jakieś miejsca do eksploracji. Tak zapowiadano jeszcze rok temu.
@kapitan_konsola :: Tak, odliczamy według wersji konsolowej.
Mam newsa o trybie Metal Gear Online:
Zawodnicy przed rozpoczęciem meczu będą dostosowywać swój sprzęt – zmiany w ekwipunku nie dokonamy w trakcie rundy, więc zainteresowani będą musieli wybrać odpowiednie zabawki. Oczywiście otrzymamy do dyspozycji różne kolory oraz wzory, dzięki którym upiększymy swoje nabytki. Warto jednak wiedzieć, że sprzęt nie będzie miał wpływu na statystyki bohaterów.
W grze pojawią się klasy postaci i niektóre bronie będą dostępne wyłącznie dla danego typu żołnierza. Nie otrzymaliśmy szczegółów, ale ten element na pewno wprowadzi na areny sporo taktycznej zabawy.
Autorzy nie zdecydowali się na połączenie rozgrywki single-player z multiplayer i przez to nie odblokujemy w kampanii nowych broni do MGO.
Pod względem rozgrywki ponownie otrzymamy zmagania drużyn na arenach – jeden z graczy zapytał, czy projekcie pojawi się „otwarty świat z kooperacją”, ale deweloperzy nie zdecydowali się na ten wariant zabawy.
Gracze, którzy zamierzają grać na dwóch platformach (np. PlayStation 3 i PlayStation 4) nie mogą liczyć na przenoszenie stanów rozgrywki. Na każdym sprzęcie będziemy rozpoczynać zabawę od początku.
@phantom pain [
Decyzja o nie dodawaniu trybu współpracy do Metal Gear Solid V:The Phantom Pain mogła być podyktowana faktem, że według twórców taka rozgrywka mogła by być wtedy zbyt łatwa. Gracz steruje postacią Big Bossa, a kolega snajperką Quiet lub Ocelotem. Jeśli ten tryb współpracy byłby dobrze zrobiony, to pewnie wielu ludzi by się przy nim dobrze bawiło. Ale i tak drużynowe starcia z innymi graczami będą jak najbardziej ciekawe oczywiście z odpowiednią zgraną ekipą :)
aenwu->>> Obawiam się właśnie tej "zgranej ekipy". Niektórzy grają dla zabawy a drudzy podchodzą do rozgrywki bardziej poważniej. Grałem przez kilka miesięcy w multi The Last Of Us. Jak była zgrana ekipa i każdy posiadał jakieś umiejętności, to grało się bardzo przyjemnie. Ale multi w TLoU to bardziej singlowa taktyka niż team.
Wy chyba odliczacie do konsolowej edycji, bo chyba nie do PCtowej ktora ukaże się 2 tygodnie później?
Wleźć do PC'towego wątku by napisać taki shit... Tylko po to by połechtać e-peena i mieć satysfakcję że dołożyło się cegiełke do gównoburzy... Co do dwutygodniowego opóźnienia, ważne że wyjdzie, ale ból tyłka musi być.
@phantom pain
Dlatego lepiej grać w miarę możliwości z tymi samymi ludźmi po których wiemy czego się spodziewać. Wtedy gra się o wiele lepiej. Problem pojawia się wtedy jak przyjdzie nam grać z losowymi graczami tacy nie zawsze chcą współpracować.
Wleźć do PC'towego wątku by napisać taki shit...
Wleźć do PCtowego watku by znaleźć mój post i napisać jeszcze większy shit. Cały freak_man...
Wleźć do PCtowego watku by znaleźć mój post i napisać jeszcze większy shit. Cały freak_man...
To nie ja łaze po wątkach konsolowych i piszę cytuję "Wy chyba odliczacie do PC'towej edycji..." np w przypadku Ethana Cartera lub Diablo 3 gdy pierw ukazał się na PC... Ty natomiast łazisz po wątkach PC'towych i piszesz swoje prowokacyjne brednie, ja rozumiem są wakacje ale zluzuj :).
@up Zgadzam się z tym odliczaniem, bo to wątek PC więc niech odliczają prawidłowo. Jeszcze gra nie wyszła już marudzą, że waży mało(tyle samo co W3) i będzie słaba grafika, niewiele lepsza niż na ps3/x360 :)) Wiesiek 3 tez ma filmy na silniku a grafika jest zajebista (mimo downgrade'u) i cała filozofia. Wolfenstein NO waży ok.45gb ze słabą grafiką(przestarzały silnik imo) ale ma filmiki "gotowce" i dlatego tyle waży. Skoro GZ waży 2.5gb to PP ma być 200x większe wiec powinno ważyć... 500gb xD
sickraabit->>> Kto narzeka na grafikę? Nam się podoba. 25 GB już omówiliśmy, dlaczego tyle zawiera, a odliczamy premierę konsolową, bo na tych platformach będziemy ogrywać Metala V. A że się jakoś złożyło, że "wątek PC rozwinęliśmy" to już swoją drogą. Nas nie interesują wymagania sprzętowe czy nam pójdzie czy nie. Pozdrawiam.
Kto w ogóle wpadł na pomysł, że jakość grafiki zależy od ilości zajmowanego miejsca przez daną grę?
Taki Prey w 2006 ważył 1,4gb, a miał prawie najlepszą grafikę wówczas..
Gra waży tyle, ponieważ filmiki będą w czasie rzeczywistym, a nie PRERENDEROWANE cuts-scenki (God Of War: Wstąpienie 40 GB, MGS 4 30 GB przez filmiki w HD), zresztą w poprzednim poście już omówiliśmy tę kwestię, dlaczego tyle gra będzie zajmować. Sporo osób spodziewało się, że będzie to potwór na minimum 30, 50 GB, ale jednak jest inaczej. Niemniej gra zapowiada się na olbrzymią produkcję, gdyż pracownik Konami (przeszedł MGS V: TPP) w 50 godzin, a gra mu pokazywała zaledwie 52% ukończenia. Będzie sporo roboty przy tym tytule, jeśli ktoś będzie każdą misję chciał przejść bez alarmów, bez zabójstw z rangą "S". I to wcale nie jest sztuczne wydłużanie się gry, bo na tym ta gra będzie polegać, by przejść każdą misję (jak to tylko możliwe bez alarmów) z rangą "S", choć nie konieczne. Ale znajdą się tacy śmiałkowie.
Przede wszystkim to nie nasz wybór, że się tu wpisujemy. Tak działa ta strona. Jeśli dodałem "Metal Gear Solid 5: The Phantom Pain" do "ulubionych", to po kliknięciu na ikonkę pierwsze forum, jakie się rozwija pod grą, to właśnie TO! Serwis tak ustawia pierwszą stronę gry, że uruchamia się to forum, które jest domyślnie przypisane do PC. Nawet jeśli dodam grę z opcji PlayStation 4 jako "ulubioną", to jako główne forum otworzy się to, które jest przypisane. Nie ja to układałem. W grach na rożne platformy uwagi ogólne gracze dodają właśnie w takich miejscach, które od razu otwierają forum.
I żeby dla malkontentów to było jasne. Po wejściu z opcji "ulubione gry" wyświetla się cały panel PC - PS3 - PS4 - XBox, na zaraz na dole jest forum. Na dodatek nie jest ono, jak widzę, opisane jako wątek PC. Dopiero po rozwinięciu opcji "zobacz wszystkie komentarze" na górze pojawia się pasek [PC]. Owszem, mamy na gorze suwak PC/PS3/PS4/XBox, ale domyślnym forum, na którym gracze wymieniają ogólne opinie jest to, które się otwiera jako pierwsze. To dzieje się tak długo, jak długo forum ma takie ustawienia. Poza tym GOL uczynił cały serwis i poszczególne podstrony mniej czytelnymi kilka lat temu, gdy zreformował silnik/serwer - jak zwał, tak zwał. Dlatego ludzie zapewne nie grzebią. W pozostałych zakładkach komentarzy jest więc dużo, dużo mnie. Dlaczego? Ponieważ ludzie zawsze otwierają to, co jest na wierzchu i tam się od razu wpisują.
Ponadto najdłużej działająca strona poświęcona serii, czyli "Zanzibar MGS" ma główny zegar z napisem "Do premiery MGSV zostało..." i podany jest zegar dla premiery konsolowej. Premiera na konsole jest faktyczną premierą gry, ponieważ premierą jest pierwszy dzień oficjalnej sprzedaży. Poniżej są zamieszczone dwie uwagi. Oto one:
01.09.2015
Premiera Metal Gear Solid V: The Phantom Pain na konsolach.
15.09.2015
Premiera Metal Gear Solid V: The Phantom Pain na PC.
Pomimo że "Zanzibar MGS" prowadzą dość zakręceni ludzie, z którymi ciężko się dogadać na jakikolwiek temat, to akurat cenię sobie ich serwis za pionierstwo i miarodajność informacji.
Z NOWOŚCI
Podano, że będą 44 trofea. Do zdobycia niektórych z nich będzie trzeba ukończyć wybrane misje lub którąś z misji przejść według określonego kanonu. Zabrałem się za tłumaczenie, ale w połowie odeszła mi ochota. Aby to miało sens, trzeba by podać tytuły misji po angielsku, ponieważ tak będą się wyświetlać w grze. Nazwy osiągnięć będzie po polsku wyświetlać zapewne konsola, jeśli gracz ustawi "język polski" w konsoli. Może więc w przyszłości. Nie chcę spamować. Poza tym jestem przekonany, że GOL niezwłocznie zamieści wszystkie szczegółowe informacje dotyczące trofeów z MGS 5, jak i będzie niebawem regularnie informował o nadchodzącej premierze. A po premierze codziennie doda przynajmniej trzy nowe newsy plus wrażenia wszystkich członków redakcji z przechodzenia każdej misji.
W grze będzie dostępna... broń nuklearna. Nie sądzę, aby można było ją użyć. Istnieje możliwość zdobycia arsenału. Gracz będzie miał też możliwość utylizacji broni jądrowej.
W Mother Base możemy osobiście zatrudnić lub zwerbować 50 pracowników. Jak się dobrze postaramy, to liczba pracowników może dojść nawet do 250. Nie pamiętam takiej gry, w której mielibyśmy możliwość kooperacji z tyloma postaciami.
Jakość wszystkich własnych jednostek, które wyszczególniałem dużo wcześniej (lotnictwo, szpital polowy, etc.) można podnieść do maksymalnego współczynnika "99".
Będzie można rozwijać współczynnik zdolności kooperacji również u psa i konia.
W jednej z misji wracają pszczoły. Retrospekcja z pojedynku rewolwerowców z Ocelotem w MGS 3.
Będzie możliwość przechwycenia wszystkich jednostek w Kabulu i całym Afganistanie.
Do rozwoju bazy będziemy mogli wykorzystać wszystkie gatunki zwierząt dostępne w grze.
Oprócz tradycyjnego uzbrojenia sami będziemy mogli wytwarzać przedmioty służące do dywersji.
35 dni i 21 godzin
A jak wrócę z Bliskiego Wschodu, to gra będzie już w sklepie.
Do premiery wersji pecetowej zostało juz niewiele czasu a pre-orderu jak nie bylo tak nie ma.
@up większych bzdur nie czytałęm, możesz pisać w każdym wątku osobno poświęconym każdej platformie. Skoro piszecie we dwóch na pc, to możecie na ps4 bo tam też widzę wasze posty. Piszecie tu, bo większe prawdopodobieństwo, że ktoś to przeczyta. Po co się pytasz o PSN jak wyraźnie napisał "wersji pecetowej".
Ten drugi pisał, ze mu pójdzie na ps4, ale w 20-30 fps, dla mnie niegrywalne. Róznica 30-40fps jest OGROMNA jeśli chodzi o gameplay i przyjemność z grania. Tak więc konsolowi władcy wątku pc, walczycie z wiatrakami. Gol to jedyny serwis pl, który olewa nowego MGS, nawet na Filmweb(serwis wiadomo o czym) gra jest razem z MAD Max najbardziej wyczekiwana i jest duże zainteresowanie nią. Ciekawe, który z tych fachowców zrecenzuje nowego MGS żeby mu dać ocenę 7.5 stwierdzając, że GTA to lepszy sandbox :))
sickrabbit->>> Tak, największe prawdo podobieństwo, że ktoś śledzi ten wątek a że mamy już 667 post, nie chcemy tego zmieniać i robić zamieszania w innych wątkach, jak się nikt nie wypowiada poza wątkiem PC. Najwięcej fanów MGS to ma PSX Extreme. Oczywiście nie ma tylu użytkowników jak na GOLU, ale tam redakcja non stop podaje jakieś newsy. Razem już mają 157 newsów, świeżych, ciekawych i tam przeważnie zaglądam i dzielę się z Wami nowymi wiadomościami.
Nie wiem czy wiesz, ale z redakcji PSX Extreme jako jedyny Polak był na pierwszych testach PP. Ogrywał ten tytuł 15 godzin w Los Angeles. Dwa tygodnie później opublikowali tekst, w którym użytkownicy tego portalu zadali powyżej 50 pytań o Phantom Pain. Na wszystkie pytania odpowiedział i mamy jasny przekaz, jak ta gra się prezentuje. Na PSX Extreme najbardziej oczekiwana gra to jest właśnie Phantom Pain. Kolejny portal to pssite. Tam też jako nr.1. najbardziej oczekiwana gra roku to Phantom Pain. 100 newsów podają, świeżych, a GOL nic. Dziennikarze ogrywali pierwsze 7-8 godzin. PP i opisali swoje wrażenia na Twitterach i byli pod ogromnym wrażeniem. Filmweb to samo, choć zajmują się bardziej filmami. Tam też jest PP jako jedna z najbardziej wyczekiwanych gier roku, tylko GOL olał tę grę.
@up Obejrzałęm właśnie na co czekają jeszcze w tym roku na GOLu i pewnie ten Hed będzie recenzował(bo podał MGSV jako jeden z tytułów), a z tego co widzę to lubi te klimaty i japońszczyznę. Właśnie na Filmweb w komentach wyczytałem, że MGS1 został wybrany na psx extreme(ppe) jako najlepsza gra w historii. Wszędzie jest głosno, IGN, gamespot cały czas coś nowego piszą, nawet o pierdołach jak buty puma z gry, czy figurki głownych postaci itp. Wiem, czytałem na ppe odpowiedzi na pytania od graczy. Może i TPP będzie tym sandboksem ale z wieloma lokacjami.Po prostu misje będą sandboksowe W Somalii będzie się działo grubo, a praktycznie wiemy sporo tylko o Afganistanie...
sickrabbit->>> Konami czy sam Kojima wspominał, że Afganistan to tylko rozgrzewka, gracze odczują trudności, kiedy znajdą się w Angoli. Lokacje prezentują się następująco: Afganistan, Angola, Somalia, Camp Omega, Afryka, Cypr i na razie tyle wiemy. Jeszcze dochodzą olbrzymie bazy wojskowe, Mother Base itd. Byłoby zajebiście, gdyby pojawił się upragniony śnieg. Przydałby się jakiś zimny klimat. MGS 1 (ja sam uważam ją za najlepszą odsłonę). Phantom Pain na pewno przebije każdą część MGS, jaka wyszła.
N4g.com czy jakoś tak te największe portale zagraniczne pękają w szwach z wiadomościami o PP. Czy to gamespot, IGN i widać jakie tam jest olbrzymie zainteresowanie tą grą. Tylko na GOLU nic nie ma.
@phantom pain
Moim zdaniem dobrze się dzieje, że nie zdradzają zbyt wielu szczegółów odnośnie innych lokacji w MGSV:TPP premiera już niedługo. Nie wracajmy do tematu jak redakcja GOL lekceważy tą grę.
@sickrabbit
Nie ma różnicy w jakim wątku się pisze o grze czy PS4 czy PC przecież gra na wszystkich platformach będzie taka sama. To że GOL olewa MGSV:TPP to już nie nasz problem niech sobie tak do tego podchodzą redaktorzy uważają, że MGS to nisza w Polsce jakoś zaglądając na inne branżowe portale w tym kraju widać wyraźnie, że to popularna gra. Ja będę w tą grę grał na PC i liczę na to, że optymalizacja będzie taka jakiej próbkę dali w Ground Zeroes oczywiście w The Phantom Pain lokacje będą większe i wymagania wobec sprzętu przez to większe, ale i tak pewnie twórcy z optymalizacją nie zawiodą i nie ma się czego obawiać.
Mam nadzieję, że uświadcze skradania w budynkach, bazach, zabudowanych kompleksach tak jak to było w częsci Iszej i IIgiej, bo widzę, że postawili głownie na dżunglę, pustynie, lasy itp jak w Snake Eater a bliżej mi do I&II. Ja lubię się przyklejac do ścian, chować w szafkach, pod stołem :) itp, zabawa z kamerami. W GZ miałem to wszystko, chciałbym coś w stylu Shadow Moses albo początek MGSII na tankowcu opanowanym przez terrorystów.
@sickrabbit :: Od półtora roku się mówi, że "Ground Zeroes" wszedł dlatego, aby: 1) zapoznać graczy z nową mechaniką, 2) mechanika w MGS 5 będzie identyczna. Tak więc poczołgasz się tyle, ile będziesz chciał. Czy wejdziesz pod stół, to nie wiem, bo w GZ nie było ani jednego stołu. Do ścian w GZ przecież się "przyklejałeś". Dlaczego w MGS 5 ma być inaczej? Dżungla jest tylko jednym z elementów. Pomieszczeń do eksploracji będzie aż zanadto.
34 dni i 19 godzin
Nowości
Wyciekła mapa Afganistanu. Z wersji promocyjnej gry wyciekły mapy Afganistanu. Kenny McDonnell z „movie-pilot” jest pod wrażeniem ogromu lokacji. Sam przed chwilą przeglądałem szczegóły. Porównałem ilość lokacji z ich rozmiarami w stosunku do całej mapy. Miało można twierdzić, że mapa Afganistanu w grze to monstrum. Dziesięć główny lokacji, które będzie można eksplorować do woli w wybranym przez siebie czasie, można porównać do skali GTA V. Mapę daję w załączniku JPEG.
Z zażenowaniem donoszę o zainteresowaniu się dziennikarzy wątkami homoseksualnymi w MGS 5. Problemem nie jest temat, ale sposób, w jaki jeden z nich sformułował problem. Interesujący się serią od lat dziennikarz Stan Rezaee z San Jose (jakby co, to w Californii) zwraca uwagę, że „wątki LGBT” coraz śmielej torują sobie drogę w świecie gier video”.
Nie wiem, kim jest ten pan, ale wmyśla rozmaite teorie, które ponoć miały wyciec na temat MGS 5. Otóż podejrzewa on, że któryś z głównych bohaterów, a dokładnie Quiet, to nikt inny, tylko Chico jakiś czas po wydarzeniach z „Ground Zeroes”, ale po operacji zmiany płci. Ludzie blisko związani z Kojima Productions mieli ponoć stanowczo odciąć się od takiej teorii.
Z LGBT nie ma to za wiele wspólnego, ale ponoć wszyscy trzymają się razem. Za homoseksualistów uznał Stan Rezaee również Vampa z poprzednich części. Cóż, homoseksualiści mają to do siebie, że widzą swoich zbyt często i nawet w wampirach.
Prawdą jest natomiast fakt, że silny wątek homoseksualny miał miejsce w MGS 3: Snake Eater. Ocelot był młodym kochankiem Volgina, oficera GRU, umięśnionego wielkoluda. Volgin nie miał jednak cech kobiecych, ale reprezentował raczej bardzo męski typ homoseksualisty. Ponoć tacy są – nigdy nie sprawdzałem, bo nie lubię i się brzydzę.
Problem w czym innym. Świat gier od dawna nie jest na uboczu głównych przemian i homoseksualne postaci już pojawiały się w grach. W wielu przypadkach woleliśmy ich nie zauważać, bo dla przebiegu rozgrywki nie miało to raczej znaczenia. Problem leży w czym innym. Stan Rezaee nie tropi „geja”, ale chce go uczłowieczyć.
To nie koniec tego typu pomysłów. Serwis „Vice” również potraktował serio problem z tożsamością Quiet, utrzymując, że Quiet to najprawdopodobniej Chico po operacji zmiany płci. Pasować ma też wiek bohaterów. W „Ground Zeroes” Chico ma około 13-14 lat, a Quiet w „MGS 5: The Phantom Pain” około 20. Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że akcja MGS 5 rozgrywa się w 1984 roku, to wszystko by się zgadzało. Prawie wszystko. Pewnych wskazówek dostarczają taśmy magnetofonowe kolekcjonowane przez Snake’a w „Ground Zeroes”. Na jednej z nich możemy usłyszeć, że Chico jest torturowany i wtedy stracił nie tylko część swoich organów, ale również i głos. Bo przecież podczas akacji ratunkowej chłopiec tylko pojękuje z bólu. To oczywiście część teorii dziennikarskiej. Jak pamiętamy, Chico normalnie rozmawia ze Snakiem na pokładzie helikoptera, gdy wracają razem do bazy.
yadin->>> Przeglądałem mapę Afganistanu, ale to był mały rozmiar. Teraz widzę, że mapa jest naprawdę ogromna. Afganistan zajmie nam sporo.
Ja króciutko odniosę się do teorii Chico-Quiet. Stefanie Joosten (zaproszona do Kojima Station) rok temu powiedziała, że Quiet to postać kobieca, którą gra. Plotki zostały zdementowane przez samą Stefanie Joosten, że Quiet to rzekomo Chico. Stefanie powiedziała wyraźnie, że te teorie (pochodzą z zachodu) i SĄ NIE PRAWDZIWE! Tę teorie słyszałem jakieś dwa lata temu i widocznie Ci dziennikarze nie wzięli pod uwagę wypowiedź Steff. Spokojnie, Quiet to Stefanie Joosten, nie Chico.
A tak w ogóle, co ma do rzeczy wydarzenia przedstawione w PP? Kojima raz tworzy czasy współczesne, w następnej części wraca do lat 60 tych, teraz 80 i robi taką wodę z mózgu, że już nie wiadomo, kto kim jest.
A więc reasumując: Quiet - to postać kobieca, którą gra Stefanie Joosten. Stefanie ZDEMENTOWAŁA TĘ PLOTKĘ Z ZACHODU. Amen!
@phantom pain
Rozmiar Afganistanu robi wrażenie spędzimy w nim wiele czasu :)
Ci dziennikarze zagraniczni nie mają o czym pisać tylko na siłę wciskać, że postać Quiet to Chico po operacji zmiany płci chore. Nie wzięli pod uwagę wypowiedzi Stef, bo wtedy musieli by przyznać, że ich teoria jest kompletną bzdurą, nie pasowało by im to do ich przyjętej jedynej słusznej "prawdziwej" ich zdaniem wersji.
Nie dziwcie się, że ludzie są skołowani. Propaganda w mediach zrobiła swoje. Co do wypowiedzi Jootsen, to jej nie znałem. Podejrzewam, że fabuła nie będzie aż tak przekombinowana, jak chcieliby niektórzy. To byłoby nie do zniesienia.
Słyszałem, że już się przebąkuje o przejściu Snake'a na "złą stron e mocy". W The Phantom Pain ma to się dziać stopniowo. Tylko nie wiem, czy to ma sens? Będziemy przeprowadzać misje protagonistą, aby w końcu zrobić coś złego? Nie sądzę.
@yadin
Też nie znałem wypowiedzi Joosten odnośnie tych teorii jakoby Quiet to był Chico po operacji zmiany płci.
Nie sadzę by Snake przeszedł na złą stronę, to było by kompletnie bez sensu robić misje protagonistą by w efekcie zrobić coś złego. To mało prawdopodobne pewnie to kolejne teorie nie mające odniesienia w faktach.
Zakaz pedałowania w MGS. Jak można promować i propagowac pedalstwo? W chorym swiecie przyszło mi żyć. Rozumiem lesbijki, bo kobiece ciało jest, piękne, delikatne, gładkie, miłe w dotyku, te krągłości :D U know what I mean. Abstrahując pograłem w nocy w GZ i znów się podniecałem grafą, nie ma lepiej wyglądającej gry na obecną chwilę, a jak to musi wyglądać w 4K... Optymalizacja jest super, skoro na moim sprzęcie śmiga na ultra 1080p średnio 50fps(W3 wypada słabiutko). Przywiązanie do detali jest wręcz chore :D Ostatnio porównywałem konie w W3 i PP, ten z MGS ma podkowy i widac, jakiej jest płci, i ogólnie wygląda jak żywy a płotka to taki podrabianiec hehe No i D-Horse... wali kupy xD O ich wykorzystaniu nie będe pisał bo juz widzieliście na gameplay'u.
Po lekkim ograniu najnowszego Hitmana myślę jednak że dużo większą frajdę sprawi mi Metal gear , więc nadal czekam :)
Garść informacji o zwolnieniu Kojimy z Konami. Póki co te informacje mają status plotki Muranaka nie potwierdziła, że udzieliła takich informacji autorom podcastu The Codec.
Informacje pochodzą z podcastu na którym podobno jeden z nagrywających miał okazje porozmawiać z współpracowniczką Kojimy Rika Muranaka, która współpracowała z nim od czasów Metal Gear Solid.
Hideo Kojima stracił pracę w Konami dlatego, bo nie chciał iść na żadne ustępstwa w pracach nad grą wymagał od wydawcy zbyt dużych nakładów finansowych i Konami straciło cierpliwość. Pewnie chcieli mu projekt wywrócić do góry nogam jak Konami naciskało na to by ciąć pewne elementy gry, to Kojima się na to nie zgodził bronił swojego.
Jak z silnikiem Fox był jakiś problem czy z samą grą lub Kojimie coś nie pasowało, to ważniejsze dla niego było to naprawić przesuwając prace nad MGSV:TPP na później. Miało to miejsce tak długo, aż osiągnięto zamierzony cel. Gra przez wiele lat produkcji pochłonęła ogromny budżet. Potrafił zlecić skomponowanie utworów do gry, a później nie wykorzystać żadnego z nich twierdząc, że nie pasują do klimatu, i zlecając komponowanie następnych, a to wszystko kosztowało.
Kojima chciał być idealistą, ale niestety stracił pracę, i rozwiązano mu studio. To pokazuje jak trudno być idealistą w tej branży kiedy najważniejszy jest zysk. Moim zdaniem Konami to by najchętniej wydało tą grę jak najszybciej z błędami byle zarobić, tak jak to robią inne studia. Ja jestem w całości za Kojimą na tym świecie brakuje takich ludzi którzy jak już się za coś zabierają, to robią to od początku do końca porządnie, a niestety więcej jest takich co tylko po łebkach po trupach do celu.
No to teraz idealista Kojima będzie żebrał o pieniądze z Del Toro na Kickstarterze. Bo jakoś nie widzę innej opcji. Chyba, żeby zalożył jakieś małe studio i zaczął robić mniejsze gry, jak Ken Levine. Pytanie, jak sobie poradzi Konami bez niego i jaki to będzie miało wpływ na serię Meral Gear?
Hej, mógłby mi ktoś pomóc? Właśnie ogrywam mgs legacy edition i w pp również zamierzam zagrać. Nie wiem tylko na jaką platformę się zdecydować. Seria jest w zasadzie związana z playstation więc nie chciałbym "skakać", ale mam tylko ps3, x360 i pc, który uciągnie ground zeroes na średnio wysokich. Wiadomo, że na obecną generację konsol gra będzie wyglądać najlepiej, a obejrzawszy porównania gz, stwierdzam, że między ps3 i ps4 jest niezła przepaść. Mógłbym wybrać zatem wersję pc (wymagania wprawdzie nie są jeszcze ujawnione, ale nie powinny się przecież znacznie różnić od gz) niemniej chciałbym mieć wersję pudełkową, a z tego co wiem pc-towcy dostaną grę tylko na steama i to jeszcze dwa tygodnie później. Ostatni wariant, to jest, czekać bliżej nieznaną ilość czasu, aż będę miał ps4 również nie zachęca. Prawda? Może najlepiej na spokojnie poczekać do premiery i dopiero wtedy ponownie to rozważyć?
@grzegov97-----> Ja radze zagrać na pc jak nie masz ps4. Napisz jaki masz hardware, bo mi na FX6300 8gb hd7950/R9 280 3gb GZ hula na ultra 1080p z nowymi sterami rzadko spada poniżej 60fps(sprawdzałem dziś) więc optymalizacja jest ZAJEBISTA!!! Tylko czy PP będzie miał taką samą, hehe? Gram na padzie, nie ma z tym problemu, nawet nie musiałem kombinować z łatką aby widziało kontroler w grze jak to bywa w innych tytułach. Możesz sprzedac x360 z grami i doinwestowac w pieca(grafa, proc, ram co masz najsłabsze). Na ps4 PP i tak będzie wyglądać słabiej od pc i prawdopodobnie 30fps lock...
@sickrabbit, mój pc, a właściwie to laptop (dopiero teraz zauważyłem, że nie napisałem tego na początku, sorry za wprowadzenie w błąd) i5 3210m, 6gb ram, gt650m naprawdę mnie zaskoczył pozwalając na grę w +/- 30fps w 900p. Sprzedawać x360 nie chcę i nie zamierzam, wymiana podzespołów oczywista w moim wypadku odpada, a kupić 4gb ram i wyrzucić 2, żeby mieć 8, nie ma raczej sensu bo i nie będzie miało znaczącego przekładu na wydajność.
@marcing805 ------------> Tego nie wiesz, powiesz jak wyjdzie a na pewno poziom ustawień graficznych będzie niższy niż na pc, dorysowujące się tekstury i roślinnośc co już widzieliśmy w GZ na konsolach, czy gameplay'u z PP
Mój pc jest mocniejszy od PS4 co moge stwierdzic po W3(poziom ustawień grafy i fps) a wart jest tyle samo co używana ps4, jakieś 1200zł, o XO nie wypowiadam się bo ROFL wiadomo. @grzegov97----->Możesz kupic używaną ps4, ja bym tak zrobił(po co płacic 1800+ za nową) jak nie chcesz z niczego zrezygnowac. Laptop to pomyłka, ja mam kompa pod tv podpiętego więc tak jakbym grał na konsoli.
Boże, chłopie gra na targach i prezentacjach była pokazywana na PS4 w 60 FPS. Sam Kojima wielokrotnie wspominał, że to dla niego jest priorytet. Więc dlaczego, miałoby się to w ciągu miesiąca zmienić?
O mocnym komputerze za 1200 zł nawet nie ma co wspominać.
Koleją bzdura, której nie zauważyłem - nowa PS4 za 1800+, jak nówki po allegro chodzą za 1450zł. Weź, skończy już pisać.
@aenwu [680]
Chłopie, nie wiesz o czym piszesz. Fajnie być idealistą jeśli się nim jest nie za swoje pieniądze. Kojima wywalał pieniądze w błoto to się na niego wkurzyli.
Wyobraź sobie sytuację gdzie PP jest finansowane na np Kickstarterze. Kojima prosi o (dla przykładu) milion dolarów. Zbiórka kończy się sukcesem. Fani się cieszą, ale po jakimś czasie Kojima mówi - "Wiecie co? Musicie dać kolejny milion bo poprzedni wydałem na rzeczy których w grze nie będzie bo mi nie pasują do klimatu". Tak samo się czuło Konami. Łatwo jest wydawać nie swoje pieniądze.
@marcing805 Chłopie, ta generacja konsol nie daje gwarancji na nic więc poczekajmy do premiery, będa porównania pc vs ps4. Dodaj konsolę z wiekszym dyskiem, 2xpad, gra za 250-290. Golasa za 1500 kupisz, pewnie. Wiedźmin 3 max 30fps ze spadkami do 20, batman lock 30fps, nie masz argumentów to wypad. Moja grafika ma o 40% większa moc obliczeniową od tej z ps4, plejak ma tylko zajebiście szybki ram ddr5 ale to jest dobre do szybkiego ładowania itp. Mój komp jest starszy od ps4. PP może hulac w 60fps na konsoli ale na pewno nie na max detalach, chłopie
Ludzie od dawna wiedzą, że Kojima chce być artystą. Podejrzewam, że jest też czasami despotą. Jak powie, że coś ma być tak a tak, to dopina swego. Bardzo długo trwały prace nad ukończeniem MGS 3. Czas pokazał, że warto było czekać, gdyż jest to dziś jedna z najwybitniejszych gier w historii. Jak w to gram, nie mogę uwierzyć, że był to środkowy okres PlayStation 2.
W konflikcie Kojima vs. Konami z pewnością poszło o pieniądze. Nie wiadomo tylko, w jaki sposób się o nie pokłócono? Czy rzeczywiście Konami chciało ciąć koszty i wydać, jak leci? Biorąc pod uwagę niechlujstwo i brak szacunku wobec graczy w wydaniu "Pro Evolution Soccer 2015", jestem skłonny w to uwierzyć. Hideo Kojima był w zarządzie i doskonale wiedział, że skoro taki los spotkał PES, to za kilka lat każą mu zrobić za pół darmo i na jednej nodze.
Nie pamiętam takiej jego gry, która nie byłaby arcydziełem technologicznym. Można nie lubić jego produkcji, ale trzeba przyznać, że robi gry wyznaczające nowe trendy. Często wielu nie potrafi go naśladować.
@Zorpen
Nie wywalono pieniędzy w błoto jak napisał @yadin warto było czekać dłużej na MGS 3 więc tym razem przy MGSV:TPP będzie warto. Brakuje takiego podejścia w tej branży jakie ma Kojima. Większość developerów ulega presji wydawców i zmuszeni są partaczyć robotę świadomie wydając gry z błędami. A Hideo Kojima to dla mnie swego rodzaju geniusz który jak się za coś zabiera, to dąży do tego by jego dzieło było bliskiego ideału. Niestety świat goni za kasą więc tacy ludzie w których powinno się inwestować, bo to przynosi efekty są traktowani jak rozkapryszeni artyści i ludzie którzy finansują ich prace po pewnym czasie się ich pozbywają. To jest artysta, nie biznesmen on się nie musi znać na biznesie jemu płacą za to co robi, a że ma taki styl swojej pracy wkłada serce i jest pełen zaangażowania w to nad czym akurat pracuje, to tylko pochwalić takie podejście i brać przykład. Bardziej patrząc na finansowy punkt widzenia opłaca wydać świadomie niedopracowana grę, a później i tak te błędy trzeba naprawić, a już kompletnym partactwem wykazali się twórcy gry Batman: Arkham Knight. Niż dążyć do perfekcji jej działania żeby gra po premierze nie miała błędów, nie sprawiała większych problemów. Zamiast sugerować mi że nie mam pojęcia o czym pisze przeczytałbyś to co napisałem ze zrozumieniem najlepiej kilka razy.
@yadin
Też nie słyszałem o jego grze która nie była by arcydziełem. Można jego gier nie lubić, ale trzeba przyznać fakt, że robi gry wyznaczając nowe trendy :)
Ja liczę na pojawienie się w PP Sniper Wolf, bo to Big Boss ją "odkrył" i zrobił z niej snajpera, kto grał w MGS(psx) ten wie ocb. Teoretycznie może się pojawić Gray Fox bo czasy się zgadzają a będziemy śmigac po Afryce więc moze i mała Naomi, psycho-mantis na trailerze było widac, młody Liquid i Solid albo Liquidus, to będzie ukłon dla fanów serii takich jak ja, sporo postaci mi jeszcze wydaje się możliwych do obsadzenia w fabule. Byli też Vulcan Raven. Jak się myle to dajcie znać, bo są osoby lepiej poinformowne ode mnie na tym forum
@aenwu
Ja nie mówię że PP będzie miało błędy itd, bo zapewne Kojima dopiął wszystko na ostatni guzik. Mówię jedynie że gdybyś przytoczył wszystkie informacje z newsa o którym wspomniałeś to jasne by było, że Kojima np zlecił napisanie 40 utworów które ostatecznie nie pojawią się w grze bo jednak mu nie pasowały. Pieniądze na te utwory zostały wydane, tyle że to były pieniądze Konami. Nie znam się, ale wydaje mi się że 40 utworów to może być naprawdę gruba kasa. Do tego mogły to nie być jedyne rzeczy na które Konami wydało pieniądze a Kojima kręcił nosem po fakcie.
@Zorpen
Żeby sprawdzić czy coś pasuje do klimatu gry czy nie, to trzeba to najpierw stworzyć, bo nie da się tego sprawdzić w inny sposób żeby określić czy skomponowana muzyka pasuje do klimatu gry czy nie. Zespół Kojima Productions był pewny swojego wyboru młodej Holenderki Stefanie Joosten do roli postaci kobiecej snajperki Quiet wykorzystali nie tylko jej wizerunek, ale też przechwytywanie ruchu w technice Motion Capture. I ja w całości słuszność tego wyboru podzielam tutaj doskonale trafili angażując ta młodą piękna dziewczynę.
Każdy człowiek ma swój styl pracy Kojima ma taki jaki ma i tak już jest jeden człowiek będzie dłubał dbając o każdy detal bez pospiechu, a inny będzie robił to samo, ale będzie się śpieszył i nie będzie dbał o każdy szczegół. Po skończonej pracy ten pierwszy będzie miał z głowy, a ten drugi będzie musiał swoją prace poprawiać. Jeśli chcieli mu wywracać jego projekt do góry nogami mówili to zrób tak, a to tak, a tym się w ogóle nie zajmuj. Więc nie ma się co dziwić, że stawał okoniem i bronił swojej pracy. To że Konami finansowało projekt, to jeszcze im nie daje prawa do dezorganizacji czyjeś pracy. Owszem wydawca ma prawo wymagać, ale są pewne granice tym bardziej, że dali mu wolną rękę w pracach nad MGS a po pewnym czasie się uznali, że jednak będą ingerować w projekt. Nie zmienia się reguł gry podczas meczu.
@aenwu
Nie do końca. Naprawdę wierzysz, że produkt ocenia się po tym jak jest w 100% skończony? Na pewno są próbki itd.
To tak jak ze Stefanie Joosten. Wyobraź sobie, że Kojima wynajmuje 40 modelek/aktorek, robi z nimi pełną sesję motion capture, robi voice acting i co tam jeszcze od nich potrzebuje, one dostają za to pieniądze, a Kojima mówi że jednak żadna z nich nie pasuje i na koniec zatrudnia Stefanie.
Konami to inwestor który liczy na zysk jak najmniejszym kosztem (co nie znaczy że jak najmniejszą jakością produktu) - to nie jest nic nienormalnego. Takie są prawa rynku. Kojima według ujawnionych informacji dostawał pieniądze niezależnie od sukcesu, czy też jego braku gry. Konami "dostanie" pieniądze tylko w przypadku sukcesu. Różnica polega na tym, że Kojima nie wyłożył pieniędzy na produkcję tej gry.
Tak jak pisałem wcześniej - w żaden sposób nie ujmuję Kojimie umiejętności, kunsztu itd. Mówię jedynie, że zachowuje się jakby był panem tego świata i nie liczył się z kosztami. To nie jest trudne jeśli nie są to jego pieniądze. Po prostu Konami, w pewnym momencie, powiedziało "dość".
Dobra, skończcie już z ta publicystyką i piszcie o samej grze bo nikt waszych wypocin pewnie nie czyta(ja po 3 wyrazach przestałem). Kilka słow o oprawie graficznej pc vs ps4. Już w GZ widac było różnicę, nawet na yt, głowna bolączka to te dorysowujące się tekstury i roślinnośc wyrastająca prawie pod nogami jeśli chodzi o ps4. Na pc to nie występuje na ultra i raczej jestem spokojny o jakość portu, tfu to nie jest port tylko osobno tworzona wersja na pc więc można brać w ciemno. Mój hajs już czeka :))
@Zorpen
Powstają wczesne buildy gry które później staja się coraz bardziej rozbudowane. Jak sobie wyobrażasz sprawdzenie czy muzyka pasuje do gry czy nie trzeba ją skomponować. Akurat w przypadku tej młodej Holenderki był wraz ze swoim zespołem na 100% pewny że właśnie takiej osoby potrzebują. Nie ma sensu sobie wyobrażać, że Kojima angażuje 40 modelek robi z nimi pełne sesje Motion Capture a potem nic z tego nie wykorzystuje w samej grze. Aktorów się dobiera staranniej były na pewno jakieś castingi, a jak zrobisz casting muzyce do gry? pomyśl trochę skoro nie pasowała do klimatu, to nie została wykorzystana proste. Myślisz, że nie wykorzystanie tych 40 utworów to fanaberia Kojimy? robienie na złość i narażanie Konami na koszty, to były jego świadome decyzje. Właśnie to jest problem inwestorów/wydawców chcą osiągnąć maksymalny zysk jak najmniejszym nakładem finansowym, a od innych by wymagali żeby się śpieszyli, a najlepiej to pracowali za pół darmo, bo wydawca musi zarobić. Widocznie nie zależało mu na tym żeby dostawać stale tą samą kasę bez różnicy czy gra osiągnie sukces czy nie. Owszem nie robił tych gier charytatywnie, bo świat się kręci wokół pieniądza niestety. Kojima widział jaki los spotkał "Pro Evolution Soccer 2015" był w zarządzie więc nie chciał tego samego dla MGSV:TPP o tym pisze yadin w poście [690] ty byś pozwolił na to żeby ci wydawca dyktował co masz robić i niszczył to nad czym pracowałeś wiele lat?
Nie zapominaj jak się zachowało Konami wobec Kojimy usuwając jego imię i nazwisko z pudełka gry. Fani i tak wiedzą kto za tą grą stoi więc takie zagrywki im nic nie dadzą, bo nie ma gracza na tym świecie który by nie kojarzył serii MGS z osobą Hideo Kojimy. "Możesz pousuwać symbole, a wspomnienia i tak zostaną"
@aenwu
"ty byś pozwolił na to żeby ci wydawca dyktował co masz robić i niszczył to nad czym pracowałeś wiele lat?"
Nie wiem ile masz lat i czy pracujesz, ale jeśli tak to powiedz mi kto dyktuje warunki Twojego zatrudnienia i tego co robisz, Ty, czy Twój szef?
Konami ma pełne prawo ingerować w pracę Kojimy bo mu za tą pracę płacą. Jeśli mieliby taki kaprys to wywalili by ten projekt do kosza i nie interesowało by ich ile lat Kojima nad tym pracował.
Każdy projekt ma jakaś stopę opłacalności i zakładany zwrot kosztów. Być może Konami stwierdziło, że przestaje im się opłacać znosić fanaberię Kojimy?
Nie wiem ile kosztowała produkcja PP, ale żeby ta inwestycja się zwróciła to gra musi się sprzedać w iluś tam egzemplarzach, być może musi zostać wydana w jakimś tam okresie itp.
Kojima miał to wszystko gdzieś bo jest perfekcjonistą i liczyło się tylko to że gra ma być idealna.
Rozumiem stanowisko Kojimy, ale rozumiem też stanowisko Konami. Z tego co widzę Ty masz klapki na oczach, bo to Kojima i nie chcesz uwierzyć, że w całym tym konflikcie niekoniecznie był bez winy.
@Zorpen
To co ja robię i ile mam lat to zachowam dla siebie, to nie twój problem.
To że Konami finansowało projekt, to jeszcze nie daje im prawa do tego żeby go wywracać do góry nogami czego tu nie rozumiesz? według ciebie maja pełne prawo nawet go wyrzucić do kosza jeśli się im coś nie spodoba.
Twoim zdaniem Kojima miał wszystko gdzieś i narażał Konami wyłącznie na koszty skąd ty to możesz wiedzieć?
Żeby zarobić, to trzeba najpierw zainwestować proste. Pewnie jakby Kojima wydał grę jak najszybciej byle wydać żeby Konami mogło zarabiać, to wtedy czepiali by się, że w grze są błędy. Wydawcy naciskają na jak najszybsze wydanie gry, a później i tak developerzy pracują nad poprawkami przy okazji psując inne rzeczy, ale to rozumiem według ciebie ma sens? W przypadku MGS3 taki długi okres developingu miał sens. Ale dla ciebie Kojima to rozkapryszony twórca który ma wszystko gdzieś. Moim zdaniem brakuje w tej branży ludzi z takim podejściem.
W twoim mniemaniu mam klapki na oczach, nie nie mam przeczytaj ze zrozumieniem, to co napisał yadin i ja, bo masz z tym widzę problem. Jak opanujesz umiejętność czytania ze zrozumieniem, to wrócimy do tej dyskusji. To nie jest kwestia mojej wiary. Na przykładzie PES 2015 widzę co by ta firma zrobiła z MGSV:TPP jakby przejęli w całości ten projekt była by to gra wydana jak najszybciej z pewnością miała by masę błędów.
@aenwu
"To że Konami finansowało projekt, to jeszcze nie daje im prawa do tego żeby go wywracać do góry nogami czego tu nie rozumiesz?"
Ty tak na poważnie? Ktoś daje Ci pieniądze na zrobienie czegoś i ma nie mieć prawa decydować jak to coś będzie wyglądało? Na jakim świecie Ty żyjesz?
Nigdzie nie napisałem że Kojima nie robił nic innego tylko narażał Konami na koszta. Powiedziałem jedynie że były sytuacje kiedy to robił. Nie wiem czy była tylko jedna taka sytuacja czy 10.
Powtarzam, wina leży moim zdaniem po obu stronach.
@Zorpen
W życiu nie liczą się wyłącznie pieniądze, bo one szczęścia nie dają powoduje tylko kłopoty i zawiść ludzką nic więcej.
Ty niby rozumiesz stanowisko Kojimy, ale przyznajesz racje Konami. To że finansowali projekt jeszcze o niczym nie świadczy. Skoro dali Kojimie wolną rękę w pracach nad MGS, a później zmienili zdanie i ingerują w projekt, to każdemu by się to nie spodobało. Widocznie Konami za bardzo ingerowało w projekt i chcieli cięć w samej grze, a to mogło by się odbić na finalnym efekcie końcowym. Unikasz odniesienia się do argumentów co Konami zrobiło z PES 2015 po tym co zrobili z PES jestem skłonny przyznać racje Kojimie. Konami mogło by wyłącznie zepsuć najnowszego MGS'a swoim dyktowaniem zmian.
@aenwu
Nie unikam odniesienia się do PES. Nigdzie nie napisałem że MGS byłby taki jaki jest gdyby Konami przeforsowało swoje pomysły etc. Możliwe że miałby mnóstwo błędów itd, nie przeczę. Mówię jedynie że mieli pełne prawo zrobić z ta grą co im się podobało, łącznie z zepsuciem jej, bo za to zapłacili. Tak samo jak mają prawo usunąć nazwisko Kojimy z okładki gry. Czy to fair? Nie. Po prostu nie wierzę że Kojima był święty, a Konami chciało zrobić mu na złość. Wina leży po obu stronach.
@Zorpen
Co byś zrobił jakby ci ktoś dyktował co masz robić, a ty byś miał swoją opracowaną koncepcje i konkretne plan działania. A finansujący twoją prace inwestor by powiedział ty tego tak nie zrobisz, bo ja tu mam dla ciebie opracowany projekt wykonaj prace według niego. A wcześniej rozmowa była, że masz wolną rękę w działaniach. Też byś mówił że ok, ok wy to finansujecie macie pełne prawo dyktowania zakresu mojej pracy zrobię tak jak chcecie. Kojima bronił swojego postanowił cele i konsekwentnie dążył do ich realizacji. Nie wiesz ile razy się według niego samo Konami zachowało nie fair ten konflikt narastał przez lata dobrze, że dali mu dokończyć to co zaczął czyli sami nie zwątpili w jego talent i mieli nadzieje, że gra odniesie sukces. Tobie się pewnie wydaje, że to rozkapryszony twórca który strzelił focha. Dla mnie temat został wyczerpany.
Z jednej strony, jako gracz, cenię takie podejście twórcy. Z drugiej, tak jak pisze Zorpen, firma nie może bez końca przesuwać premiery gry, bo twórca jest niezadowolony z jej stanu. Każdy miesiąc po planowanym terminie premiery, to są miliony dolarów straty dla firmy. Bo trzeba ludziom zapłacić. Można to tolerować do pewnego czasu (zawsze wlicza się w planie wydawniczym możliwość, że coś pójdzie nie tak i trzeba będzie premierę przesunąć), ale nie można tego ciągnąć w nieskończoność. Bo im dłużej produkcja trwa, tym mniej firma zarobi na takim tytule (możesz sobie aenwu pisać, że pieniądze nie są w życiu najważniejsze, ale do ciężkiej cholery rozmawiamy tutaj o biznesie, a nie o dziele sztuki - jeżeli Kojima chce zrobić dzieło sztuki, niech wyłoży swoje pieniądze i niech siedzi nad grą nawet do usranej śmierci). Konami interesuje zysk. To wszystko, takie jest "prawo dżungli". Pewnie, że chcą wypuścić jak najlepszy produkt, bo dzięki temu następna część też się dobrze sprzeda. Zrobią crapa, to następnej gry też nikt nie kupi. Ale dochodzi się do momentu, że grę trzeba wydać, czy szanowny twórca jest z niej zadowolony, czy nie. Bo po prostu przestaje być opłacalne. Najwidoczniej tutaj doszło do różnicy zdań. Niekoniecznie chodzi o to, że Konami chciało wpłynąć na grę jako taką. Rozumiem Kojimę jako twórcę (i osobiście chciałbym żeby było takich ludzi więcej), ale rozumiem też Konami jako jego pracodawców.
@seba1818
Tak tak jeszcze powiedź, że w biznesie nie ma miejsca na sentymenty. Firma nie może przesuwać w nieskończoność premiery gry ok, ale na jak najlepszej jakości finalnej projektu im zależy, a na to potrzeba czasu, bo nie da się wydać gry z którą nie ma większych problemów w np dwa lata, bo taka gra będzie działać jak wersja pre alpha chcesz takich gier? bo ja nie. Firmy wydające gry co z resztą widać interesują się wyłącznie zyskiem po jak najniższej linii oporu, a później mamy przypadki takie jak chociażby Assasin's Creed: Unity, Batman:Arkhan Knight, Wiedźmina 3 itd wiem o tym, że im dłuższy okres developingu gry tym większe pieniądze pochłania, ale taki jest ten biznes.
Oczywiście każdy z nas chce jak najlepszych gier. I tak jak napisałem, można przenieść premierę o jakiś czas. Ale w końcu trzeba tą grę wydać. Bo w przeciwnym wypadku nie zwrócą się koszty jej wyprodukowania. Widocznie cierpliwość Konami się wyczerpała. Co do tytułów, które wymieniłeś, to Unity w momencie gdy w tą grę grałem chodziła bardzo dobrze (styczeń). Batman na moim kompie działa ok (ale rozumiem tych, co mają z nim problemy, nie na darmo został wycofany ze sprzedaży - i w tym przypadku gra też była przenoszona), Wiedźmin 3 nie sprawiał mi od początku większych problemów, a gram od premiery. I też zaliczył solidną obsuwę. Nawet redzi się wypowiadali, że nie udało im się wszystkiego zaimplementować, ale grę wydać musieli, bo po prostu nie było ich stać na kolejne przesunięcie premiery. Masz rację, taki to jest biznes, że nie zawsze da się wydać grę idealną. Czasem trzeba iść na pewne ustępstwa.
@seba1818
Jak już wspomniałem ten człowiek ma taki styl pracy jest perfekcjonistą i nie można go za to obwiniać, a Konami nastawione na zysk jak to typowa firma włożyli kasę chcą zarobić. Każdemu myślę zależy na jakości gier, a dopracowanie gry wymaga czasu i nakładów finansowych, a wydawcom się to nie podoba chcieli by już zarabiać, ale niestety nad grą trzeba dalej pracować i wtedy tworzą się konflikty twórców z wydawcom. Dla graczy to dobrze bo dostaną grę z która nie będą mieli wielu problemów, a wydawcy przewietrzy się znowu kieszeń. Taka jest ta branża. Nie można powiedzieć, że Kojima celowo opóźnia premierę gry żeby zrobić wydawcy nazłość i naciągnąć go na koszty, bo to i tak nie jego pieniądze. Ale Konami z samymi pieniędzmi nie stworzyło by takiej serii jak Metal Gear Solid. Czy nie jest tak?
Absolutnie nie piszę, że robi to na złość. Po prostu nie wie kiedy odpuścić. W tej branży perfekcjonizm nie jest zaletą. Choćbyś pracował nad aplikacją lata, to i tak bugi wyjdą.
@seba1818
Może dzięki temu, że jak to określiłeś nie wie kiedy odpuścić, to jego gry nie sprawiają większych problemów, a takich gier właśnie oczekują gracze przynajmniej ja. W tej branży właśnie perfekcjonizm jest zaletą, a wadą jest pośpiech, bo później i tak te błędy trzeba poprawić. Pewnie według ciebie, to nie powinien tracić czasu na naprawę problemów z silnikiem gry i samą gra systematycznie. Tylko pracować dalej nad projektem żeby nie narażać wydawcy na koszty. Jak coś robisz systematycznie, to masz mniej problemów do ogarnięcia, to jest oczywiste. Wiele studiów świadomie wydaje gry z błędami, a wydawca ile by później nie zarobił na grze, to będzie zawsze niezadowolony. To już od zespołu zależy jeden będzie siedział nad grą i dłubał pięć lat i zrobi to na zadowalającym bliskim ideału poziomie, a drugi będzie siedział sześć lat i nawet nie zrobi gry w połowie tak wolnej od wszelkich większych problemów jak ten pierwszy zespól. Błędy zawsze wyjdą, ale będzie ich dużo mniej.
Programowanie, to taka dziwna dziedzina, że czasem naprawiając jedną rzecz, psujesz jednocześnie 3 inne. Dlatego zdarza się, że patche poprawiają jakieś błędy, ale pojawią się po takim patch nowe. Dlatego nie ma gier/aplikacji bezbłędnych. Jeżeli pracujesz nad jakąś załóżmy grą 5 lat, to przez ten czas pojawiają się nowe technologie, o których nikt nie śnił nawet, kiedy pracę nad grą zaczynałeś. A przykładowo w momencie wydanie gry są "must have". Co wychodzi z takich gier w wiecznej produkcji widać na przykładzie Duke Nukem Forever. Według tego co piszesz, to powinna być gra idealna. A wyszło słabo. Właśnie dlatego, że świat poszedł naprzód i trzeba było zmieniać kilkakrotnie koncepcję. Więc po pierwsze: pracując zbyt długo nad grą tracisz finansowo. Po drugie: zostajesz w tyle technologicznie, bądź też musisz robić wszystko od początku, żeby to nadrobić.
paul oren's - sam jesteś downem, oceniasz wersje na PS4 na 0. Ja sam posiadam PS4 ale nie hejtuję i nie oceniam w ten sposób gier na konsolę Microsoftu.
Ps. Sam kiedyś miałem xboxa 360 i wtedy też nie hejtowałem konkurencji.
yadin i phantom pain, gdzie wy jesteście bo nie mam co poczytać o MGS, wasze posty czytam bo coś wnoszą do tematu, a teraz jakiś balagan się tu zrobił, nadciągają sezonowcy bo miesiąc do premiery
@Zorpen :: Nie zaglądałem tu od kilku dni. Widzę, że ostatnio ty tu brylujesz. Może więc włączę się krótko do dyskusji. Konami, owszem, dawało Kojimie pieniądze na robienie gry i Konami miało prawo oczekiwać od Kojimy tego, że się w wielu jeśli nie we wszystkich sprawach dostosuje. Zgadzam się, że rachunek firmy jest priorytetem. Jednak to konwencjonalne podejście i pewnie dlatego Kojima odszedł. Nie wiem, czy uważa się za pępek świata. Jednak gdyby ktoś mi powiedział: "Słuchaj, grasz na poziomie wirtuozerskim na skrzypcach, ale my chcemy, aby zagrał Szła dzieweczka do laseczka". Upierałbym się, że umiem o wiele więcej, mogę o wiele więcej i nie chcę, aby moje umiejętności były wykorzystywane w tak nędzny sposób. Na pewno bym odszedł. To właśnie zrobił Kojima.
Napisałeś też, że (cytuję): "Mówię jedynie że mieli pełne prawo zrobić z ta grą co im się podobało, łącznie z zepsuciem jej, bo za to zapłacili. Tak samo jak mają prawo usunąć nazwisko Kojimy z okładki gry".
Co to znaczy, że mieli pełne prawo? Jeśli była umowa Konami & Kojima, w której Konami było suwerenem, to rozumiem. Nie znamy treści umowy. Czy Konami miało prawo zrobić z grą to, co im się żywnie podoba? Nie do końca. Podpisywałem wiele umów na prawa autorskie i wcale to tak nie wygląda. Jako autor miałem też prawo do poszanowania moich praw autorskich. Między innymi do umieszczenia nazwiska. Raz wydawca się z tego nie wywiązał w wersji przedpremierowej. Przyniosłem umowę i musiał zmienić cały nakład. Gdyby w umowie było, że robię anonimowo, a autorem jest wydawnictwo, to bym się nie czepiał. Jak wracała do mnie korekta, to ja musiałem się zgodzić na to, co proponuje wydawnictwo. Nie ma takiej możliwości, aby szastać nazwiskiem kogoś takiego, jak Hideo Kojima. Konami nigdy nie wspięłoby się na obecny poziom, gdyby nie "Metal Gear Solid". Dziś robiliby najwyżej wtyczki do słuchawek w samej Japonii.
Wiesz, co stało się jesienią ubiegłego roku po premierze PES 2015? Twórcy patchów odmówili jakiejkolwiek współpracy z Konami po tym, jak nie zaimplementowało do konsolowych wersji gry możliwości edycji ikon (to dzięki nim można było robić całe stroje). Ludzie, którzy od 15 lat pomagali Konami w przerobieniu półprodukty w produkt grywalny poczuli się zlekceważeni i po raz pierwszy w historii nie wyłożyli własnych pieniędzy i czasu na to, aby półprodukt Konami był lepszy, jak w rzeczywistości.
Do czego zmierzam? W biznesie i show-biznesie istnieje odwieczny dylemat: co jest ważniejsze? Rachunek czy poziom artystyczny? Przestajemy być graczami, jeśli bijemy brawo firmie, która przedkłada zysk nad poziom. Wtedy takiego produktu nie kupujemy.
@sickrabbit :: Spoko!!! Jestem w pracy. Napiszę coś pod wieczór. Są małe nowinki.
31 dni i 13 godzin
Ludzie! To tylko miesiąc!!!
@yadin
Tak rachunek firmy jest priorytetem, nie znamy treści umów i zobowiązań Kojima-Konami. Autor projektu też ma swoje prawa, nie szasta się nazwiskiem kogoś takiego jak Hideo Kojima gdyby nie on i jego zespół, to Konami nie było by na tym poziomie na którym jest obecnie. Do tego jak potraktowali ludzi w sprawie PES 2015 pokazuje, że ta firma nie szanuje ludzi od których przecież zależy efekt końcowy tego co sprzedają.
Ten odwieczny dylemat biznesu i show biznesu jak napisałeś ważniejszy jest rachunek? czy może poziom artystyczny? Zgodzę się z faktem, że kiedy przyklaskujemy firmie która przedkłada zysk nad poziom, to przestajemy być graczami. Skończą produkując gry na telefony komórkowe.
Jestem ciekaw tych nowinek jakie tam masz na wieczór.
Tak, to już tylko miesiąc i kilkanaście dni w moim przypadku :)
@yadin
Źle mnie zrozumiałeś. Nazwisko Kojimy pojawi się w grze, zapewne w napisach po misjach / na końcu, ale nie oznacza to że wszędzie ma być napisane "A Hideo Kojima game".
Ja nikomu nie przyklaskuje, ani Konami, ani Kojimie. Po prostu patrzę na "problem" z dwóch perspektyw, a nie tylko jednej.
Co do Twoich newsów to też czekam. Premiera już niedługo.
@Zorpen
Ja patrze na tą sytuacje nieco inaczej Konami postąpiło niewłaściwie wobec zespołu Kojima Productions i ludzi opracowywali patche do PES 2015 więc to ile władowali w grę ma dla mnie drugorzędne znaczenie. Pieniądz nie może być ważniejszy niż odpowiednie traktowanie i podejście do ludzi od których przecież zależy efekt końcowy gier którymi Konami handluje. Ja tutaj nie twierdze, że Konami jako inwestor powinni charytatywnie podchodzić do sprawy, ale są pewne zasady o których często tego typu firmy zapominają, że nie zysk ponad wszystko inne. Ale rozumiem ty to widzisz zupełnie inaczej i masz do tego prawo jak każdy.
@aenwu :: To historia stara jak świat. Tylko nieliczni twórcy mogą sobie pozwolić na pełną swobodę twórczą. Jak słyszymy takie hasło, to najczęściej kryje się za tym wiele nieprzyjemnych rzeczy w muzyce. Na przykład "Nagracie u nas swoje piosenki, ale nasi reżyserzy muszą je tak zmienić, aby spodobały się szerszej publiczności", "Musisz dać w filmie jakiś wyściga samochodowym, bo jak nie to film będzie nudny". Po czasie wielu twórców odchodziło na swoje. Nie wszyscy mieli od początku takie przywileje jak Beatlesi. Ale nawet i im wczesne utwory przerabiał i aranżował reżyser dźwięku i kompozytor muzyki orkiestrowej, George Martin. Kojima miał tę wolność, ale mu ją ograniczono.
Wczoraj rozmawiałem z osobą, która stanęła w obronie rachunku ekonomicznego Konami. Powiedział mi, ze nawet nie mam pojęcia, jakie krociowe zyski ma się z gier na urządzenia mobilne. W takim razie masówka zastąpiła sztukę. Wybierzcie sami.
@yadin
Tak właśnie to co jest tworzone zostaje przerabiane żeby trafiało do jak najszerszej grupy odbiorców wtedy w teorii są większe zyski, a że przy okazji robi się średniej jakości muzykę, filmy to już nieważne. Ma się sprzedać i tyle. Z grami jest tak samo robi się masówkę, a że przez to sztukę zastępuje się masówką to widać doskonale i co później z tego wychodzi przykład Assasin's Creed, CoD itd. Rachunek ekonomiczny, to jedno ale nie można zapominać, że ludzi się traktuje z szacunkiem, bo to oni wykonali powierzone im zadanie, a nie w ten sposób jak robi to Konami.
@aenwu
Wszystko prawda, ale nieważne "co z tego wychodzi" bo CoD'y, Assassin'y i inne sprzedają się w wielomilionowych nakładach.
Nie pochwalam tego, ale ani ja, ani Ty tego nie zmienimy.
Kupując Metal Gear Solid V: The Phantom możemy wesprzeć schronisko dla psów. Cała akcja zaczęła się od od Mateusza Olecha czyli popularnego youtubera, który zdecydował się niedawno rozpocząć akcję, w ramach której fani, zamiast wysyłać listy do niego, wysyłają paczki z prezentami dla psów ze Schroniska w Sosnowicach. Do akcji dołączył się polski wydawca Metal Gear Solid V: The Phantom Pain czyli CDP.pl.
Jeśli kupisz grę do 6 września 2015 (włącznie), to 5 zł z twojego egzemplarza zostanie przekazane na zakup karmy i innych potrzebnych rzeczy dla schroniska dla bezdomnych zwierząt w Sosnowicach.