Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Gra Metal Gear Solid Ground Zeroes

początekpoprzednia1234567891011121314
16.10.2015 20:11
yadin
2437
odpowiedz
yadin
102
Legend

@Big Boss_88 :: Akurat to się da zrobić i to cierpliwie.

Nie wszędzie trzeba wszystko rozpierdalać. Gorzej jest z pozostałymi misjami głównymi, z których ten japoński oszołom zrobił miejsce zręcznościowe lub misje na czas. To kolejny bardzo słaby punkt MGS V.

Można powiedzieć: "Zabiłeś grę, Kojima! Zabiłeś ją!"

17.10.2015 14:09
Artek3333
2438
odpowiedz
Artek3333
29
Centurion

Witam :) Od którejś misji Snake jest strasznie upaprany krwią i mycie w kabinie prysznicowej w bazie, nic nie pomaga. Wcześniej można było krew zmyć, a teraz biegam po misjach jak krwiste zombi. Jest to jakiś bug gry? czy tak ma być? Strasznie mnie to irytuje. Proszę o pomoc :/

17.10.2015 14:22
Big Boss_88
2439
odpowiedz
Big Boss_88
34
Pretorianin

To nie musi byc wina Kojimy! Byc moze przez klotnie z Konami nie zdarzyl albo nie zostal dopuszczony do dokonczenia 2 rozdzialu i sam nie chcial by jego nazwisko widnialo nad tytulem gry

17.10.2015 15:28
yadin
2440
odpowiedz
yadin
102
Legend

@Artek3333 :: Tak ma być. Big Boss się zmienia i widzisz jego coraz mroczniejszy image.

@Big Boss_88 :: Nie wiem, jak się robi gry. Ale jeśli robi się je tak samo jak inne rzeczy, to idee i struktury tworzy się na początku. Sądzisz, że z powodu konfliktu zaniedbano karygodnie kilka najważniejszych rzeczy i wypuszczono praktycznie goły gameplay? Mogę zrozumieć, że to Konami wymusiło wersje extreme i powtarzanie po dwa razy iluś tam głównym misji. Jednak nie wierzę, że to nie robota Kojimy.

17.10.2015 16:02
Artek3333
2441
odpowiedz
Artek3333
29
Centurion

@yadin dzięki za odpowiedź ;)

17.10.2015 16:19
Big Boss_88
2442
odpowiedz
Big Boss_88
34
Pretorianin

Watpie poniewaz wszytkie mgs byly kompletne a tu po tej aferze cos sie spiepszylo, a co do tego zakrwawionego big bossa to nie jest tak ze np im mniej zabijasz (ja np tak robie o rog na czole u mojej postaci jest bardzo maly) to big boss nie przechodzi tak duzej przemiany? Jednak nie wypowiafma sie bo jestem dopiero w 42 misji

17.10.2015 22:14
2444
odpowiedz
zanonimizowany1093973
16
Generał
Image
10

Kiedy w 1999r grałem w mgs nie sądziłem, że przygoda ze "Snejkami" zakończy się 16 lat później a na końcu opowieści V części dowiem się, ze zostałem strollowany grając podrabiańcem Big Bossa :) Kojima przemyślał wszystko perfekcyjnie. PP jest produkcją nieszablonową jak i całe uniwersum, co wyróżnia ją na tle 95% przewidywalnych, zwykłych kodów... Wszyscy, którzy twierdzą, że gra jest niedokończona, są debilami i to oporowymi(widziałem wycięte sceny, dobrze ,że takie pozostały) . Tak samo ci narzekający na drugi rozdział i jego długość. Dlaczego niby miałby być równie długi co I-szy, który skończył się śmiercią Skull Face'a i dlatego zrobili podział na chapter 1&2 (aby takie tumany jak wy zrozumiały przesłanie).

PS: Pozdrawiam ludzi inteligentnych, elokwentnych, myślących...
------sickrabbit out 4 eternity--------

17.10.2015 22:51
Big Boss_88
2445
odpowiedz
Big Boss_88
34
Pretorianin

@sickrabbit to wytlumacz mi jakie jest przeslanie trollowania w PP, dlaczego żeczywiscie nie gramy naked snakem i gdzie jest prawdziwy Big Boss jasnie oświecony wiesniaku?

17.10.2015 23:09
marcing805
👎
2446
odpowiedz
marcing805
196
PC MASTER RACE

2323

Swietnie, Panie myślący i elokwentny. Zepsułeś mi grę tym spoilerem. Dzięki wielkie.

18.10.2015 00:43
yadin
2447
odpowiedz
yadin
102
Legend

@sickrabbit :: Nie poznaję cię. Co się z tobą stało? Mam na myśli styl twoich wypowiedzi. Poza tym drugi rozdział, powiadasz. To jak mam traktować konieczność robienia tych samych misji, które są wsteczne dla scenariusza, jeszcze raz? No jak? Pomyśleli sobie pewnie tak: "Dajmy im dwa razy to samo, ale zróbmy to jak dla hardcorowców. Wyłączmy reflex mode albo zróbmy extreme i niech główkują, aby za drugim razem przejść inaczej". No i ludzie się wkurwiają, bo dostali właśnie taką drugą część.

Ja się czuję oszukany i potraktowany przez Kojimę z buta. Nie robi się na złość swoim klientom.

18.10.2015 02:18
yadin
2448
odpowiedz
yadin
102
Legend

Poza tym dlaczego Kojima nadal milczy? Nie jest już w Konami i może powiedzieć prawdę. Mogli na nim wymusić podpisanie dokumentu, w którym nie będzie ujawniał kulis produkcji. Jednak za jakiś czas to już nie będzie usprawiedliwienie. Im dłużej Kojima będzie milczał i nie wyjaśni, kto spieprzył grę, tym więcej gromów na niego spadnie.

18.10.2015 11:56
2449
odpowiedz
zanonimizowany1126035
3
Legionista

Chyba jeszcze zostanę z Wami, bo trzeba wywołać burze na temat PP i wydusić z siebie, co leży na sercu.

PP to najtrudniejszy tytuł do ocenienia jaki mi dano. Gameplay to cudo tej generacji, wciąga jak bagno a największy niedosyt i nieporozumienie to "fabuła". Już nawet pomijam fabułę, tylko żeby ona była dokończona w 100%. A tego po prostu nie ma, wątki się urywają i gnasz przed siebie, wykonujesz setki misji nie wiedząc, po co - to mnie niszczy w tej grze. Ta gra to jeden wielki zawód. Konami powinno dać wolną rękę Hideo Kojimie i wpompować jeszcze te 20 mln. dolarów na cuts-scenki zamiast tych kaset (przełożyć grę na 2016 r.) i gra byłaby po prostu epicka. Nie, bo Konami (jak zresztą korporacje) jeden włos z głowy nie może spaść. Czuje się oszukany, jak 90% ludzi na całym świecie.

Episod 6 "Where to the bees sleep" był rzeczywiście trudny, ale zajebisty. Takich misji mi brakowało, przeprowadzali Cię przez potężne bazy wojskowe sowietów, kombinowałem jak wejść do tej jaskini po tą broń USA, to było epickie. A szczerze mówiąc side opsy były lepiej wykonane niż episody poza kilkoma. Byłem happy, jak w "Ground Zeroes" klepałem US Marines na Kubie, co oni odwalili w PP?? Ktoś mi to wytłumaczy? Po co tak duży świat, zamiast zrobić w stylu "GZ"? Głowie się kilka tygodni i możecie się wszyscy śmiać, ale Ground Zeroes mi się bardziej podobało niż PP. Na forach Polskich, na zachodzie jest potężna nawałnica w kierunku Konami i Kojim`y. I wszystko jest to uzasadnione, bo czujemy się oszukani, ale co by było, gdyby ta gra nie była pod nazwą "Metal Gear Solid" wybaczono by jej fabułę? Pewnie tak. Dziwie się recenzją, skąd te same 10, 9.5. No chyba, że za mechanikę to zdecydowanie tak.

Otwarty świat w MGS to było ryzykowne. Z jednej strony się udał, bo to jedyna gra w której czuje prawdziwą swobodę, wolność, a z drugiej strony dochodzi 150 side opsów i nie tylko, ROZMYWA FABUŁĘ. Tu coś się zaczyna, potem jest środek i wracasz do punktu wyjścia, nie rozumiejąc nic, o co chodzi - tu jest ten problem. Nie wiem jak Wy, ale tak się po prostu nie robi. A cały II rozdział misjami z I rozdziału (poziom extreme) jest nie na miejscu. Już mogli nawet wyciąć II rozdział i byłoby lepiej, bo gra jest bardzo długa. "Będę gorące dyskusje o PP" i niech są i niech każdy napisze, co myśli. Pozdrawiam.

18.10.2015 12:19
2450
odpowiedz
zanonimizowany1080091
33
Legend

To jak mam traktować konieczność robienia tych samych misji, które są wsteczne dla scenariusza, jeszcze raz?

Jaką konieczność? Te misje to dodatek i nie musisz ich robić żeby iść z fabułą dalej. Ja ich nie robiłem w ogóle, a jakoś udało mi się skończyć grę i odblokować True Ending.

18.10.2015 15:14
2451
odpowiedz
zanonimizowany1127334
5
Legionista

Sickrabbit - brawo, jesteś mądrzejszy od innych, tylko w arogancki sposób manifestujesz swoją wyższość intelektualną. Po przeczytaniu twojego postu postanowiłem się wypowiedzieć bo widzę, że reszta forumowiczów jest za młoda, aby zrozumiec wielkośc tej niezwykłej produkcji.
Po pierwsze, gra jest skierowana do naprawdę ponadprzeciętnego odbiorcy, który wie co to ksiązka "1984" Orwell'a. Nawiązań jest mnóstwo ale nie będę ich wymieniał, bo i tak mnie nie zrozumiecie. Największe zaskoczenie to zakończenie gry jak również sam początek, czyli scena w szpitalu, gdy jestesmy zmuszeni do stworzenia własnej postaci. Hideo kojima przeróśł mozliwości intelektualne przeciętnego gracza tworząc najbardziej ambitne dzieło w historii electronic entertaiment. Te wszystkie cytaty przewijające się w kluczowych momentach jak np: "wystarczy po prostu uznać, iż faktów nie ma, pozostają same interpretacje" - Fryderyka Nietzschego.
Kilka słów o spornej kwestii, tj. rzekomym niedokończeniu gry. Oczywiście jest w 110% ukończona, mało tego, w międzyczasie mieli jeszcze chwilę na wypuszczenie Ground Zeroes. Daje do myślenia, prawda?
Nawet plakaty "Big Boss is watching you" pojawiają się w odpowiednim momencie, ale do większości to nie trafia i nie wiedzą, dlaczego... Znowu ten Orwell :)
Kojima postawił na manipulację i świetnie mu to wyszło. Tak, pieję z zachwytu i chcialbym uścisnąć dłoń temu człowiekowi za doznania, których dostarczył mi w Bólu Fantomowym. Tytuł jest wręcz idealny i nabiera pełnego znaczenia po napisach końcowych misji 46-tej. Venom Snake był tylko narzędziem ale to my uwazaliśmy go za Big Boss'a. Nie będę spoilował, ktoś juz to uczynił kilka postów wyżej.
Perfekcyjnie przemyslana historia wpasowująca się idealnie w chronologię uniwersum. Jakby przestudiować całą sagę, moznaby dojśc do pewnych wniosków o wiele wcześniej. Chodzi głownie o ten cały proces klonowania, kto jest kim, czy dana postać jest rzeczywiście tym, za kog ją uważamy.
Quiet - pozornie spłycona do roli obiektu seksualnego. Jak się okazuje, tylko pozornie. Finał tej postaci jest rownie dosadny co reszta fabuły, która wg wielu z was jest, niespójna, szczątkowa, słaba, jaka jeszcze?
Dawno temu czytałem "papierową recenzję" MGS2 i do dziś utkwiły mi w głowie słowa recenzenta: "...MGS czyni ludzi lepszymi..."
Na pewno skłania do refleksji. Wybory moralne, lojalnosć czy wykonanie powierzonych celów - cała Quiet.
Od początku gry to my przejmujemy rolę Big Boss'a, a jak nim pokierujemy to już nasza wola ale wiadomo, oryginał jest tylko jeden.
Kojima oczekiwał od nas większego zaangażowania w fabułe, która nie została podana na tacy i teraz wychodzi na forach, jak gracze podeszli do rozgrywki. Odszedł od stereotypowej MGS4 naładowanej przesadnym patosem, ktora to część przyzwyczaiła wszystkich do takich rozwiązań na rzecz czegoś mniej namacalnego, oczywistego.
Odpowiedzcie sobie sami, czym jest tytyłowy Phantom Pain, odpowiedz jest zawarta i rzuca na kolana.
Jeśli faktyczne gra zarobiła w ciągu pierwszych 24h 179mln $$ to "brawa" dla Konami za pozbycie się Kojimy...

18.10.2015 15:59
yadin
2452
odpowiedz
yadin
102
Legend

@harleyQuinn69 :: Cenię sobie twoje zdanie. słusznie zauważasz, że w grze jest głębia. Ja bym powiedział, że raczej próbowano ją w tej grze pokazać. To się zdecydowanie nie udało. Dobre dzieło to takie, które jest przede wszystkim spójne. akurat tej cechy MGS V: TPP nie posiada. Bo co ma do całości fakt, że zostaliśmy wydmuchani przez Kojimę jeśli chodzi o prawdziwego Snake'a? Nic! Robi to wrażenie, jak wrażenie robi to, że w jednej z ostatnich misji w szpitalu na odwrocie fotografii zobaczyłem nick swojego drugiego konta, na którym akurat tej gry nie robiłem. To jest genialne i aż zdębiałem. Z początku myślałem, że to zbieżność. Sprawdziłem na YouTube i okazuje się, że TPP naprawdę czyta pliki z dysku twardego. No i załóżmy, że tożsamość Snake'a mogłaby być osią gry. Czułbym się naprawdę zadowolony. Tylko co ma do tego cały środek, cała eksploracja obu krajów, a przede wszystkim misje główne, z których prawie żadna nie jest powiązana z pozostałymi.

@Phantom_Pain :: Naprawdę się cieszę, że Pan wrócił! Ja też często trzaskam drzwiami i wychodzę. Potem dochodzę do wniosku, że lepiej zostać. Napiszę więcej, coś w rodzaju swojej recenzji i pogadamy na forum. Potem, jak nam się znudzi,. to przeniesiemy się na inne forum i pogadamy o Polsce, islamie i Żydach, hehehe. Idę na miasto, a potem wreszcie muszę pokonać Sahelanthropusa w ostatniej misji, bo na razie nie dąłem rady. Zbyt duży hardcore, nawet przy użyciu czołgów i bezpiecznym chowaniu się za skałami. Nota bene, końcówka też niemiłosiernie spieprzona pod względem rezyserskim. Kto daje takie rzeczy do gry z hałdami ziemi i skałami wyskakującymi spod nóg? To poziom PlayStation 2.

18.10.2015 16:32
2453
odpowiedz
zanonimizowany1126035
3
Legionista

harleyQuinn69 ->>> Powieść Orwell`a "1984" w PP nie ma tak dużego zastosowania. Owszem "wielki brat patrzy" , żyjesz w komunistycznym świecie, gdzie prawda jest wyszydzana, a fakty historyczne są utajone, przeinaczane, by tylko usprawiedliwić ich zbrodnie na narodach. Jesteśmy samodzielną jednostką zamknięta w klatce samoograniczeń. Zamiast myśleć samodzielnie, myśli za nas tv, media i nie tylko. Ciągle jesteśmy śledzeni, monitorowani a my żyjemy w jakimś zamkniętym więzieniu. Oni znają nasze miejsce. Nie możemy nic złego powiedzieć, bo od razu jesteśmy wyciszani. Mamy żyć, jak dyktują nam partie polityczne (wpierw loże masońskie żydowskiego pochodzenia), nie zadawać logicznych pytań, zniewolić myśli obywatela, brak świadomości, że można żyć inaczej, dramat ludzi podążający bezkrytycznie za ideologiami i Orwell wspaniały sposób pokazał te mechanizmy i zmiany, do których ludzkość zmierza. W tym świecie nie ma miejsca na miłość i szczęście. Przeciwstaw się Rządu światowemu / Rothschild`s i ich piesków Rockefeller`s, Astor, Warburg a zaraz Cię sprowadzą na ziemię. Przypomniał mi się cytat z Orwell`a "1984":

"Jeśli chcesz wiedzieć jaka będzie przyszłość, wyobraź sobie but depczący ludzką twarz, wiecznie!" - George Orwell 1984 r.

To tak na marginesie:

Nie wiem czy ta historia opowiedziana w PP zapisuje się w "uniwersum". Jeżeli Phantom Pain nie nazywałby się "Metal Gear Solid" to gra byłaby początkiem czegoś nowego, ale nie byłaby odkrywcza. Dla mnie "fabuła" w PP nie jest zakończona, jak powinna. Nie chodzi nawet o to, że "fabuła nie została podana na tacy" bo fabularnie nie jest gra dokończona - tak to widzę. Pozdrawiam.

18.10.2015 17:46
yadin
2454
odpowiedz
yadin
102
Legend

Moim zdaniem Kojima raczej nie podaża za Orwellem świadomie. Dopatrywałbym się raczej teorii spiskowej, ukrytych rządów jakiejś wielkiej organizacji, przy której rządy krajów są tylko fasadami. Hideo Kojima zbudował strasznie pogmatwaną historię jeśli chodzi o postacie, ale spójną, gdy weźmiemy pod uwagę chronologię. Przecież początki fabuły sięgają czasów I wojny światowej, potem II wojny światowej i pierwszych paktów wysoko postawionych oficerów wojskowych z różnych armii. Z czasem dochodzą oni do wysokich stanowisk w ZSRR, USA, Francji, Wielkiej Brytanii i Chinach, ukrywając swoje prawdziwe cele i swoją prawdziwą tożsamość. The Big Boss, czy którykolwiek ze Snake'ów jest tylko małym trybikiem w maszynie. Historia "Metal Gear Solid" ma więc ponad 100 lat, w samej fabule dokładnie 54 lata.

18.10.2015 18:23
2455
odpowiedz
zanonimizowany1127334
5
Legionista

Potencjalne spoilery!!!
Punished "Venom" Snake jest pełnoprawną częścią tego uniwersum, jak niektórzy wiedzą, ginie z rąk Solid Snake"a w Metal Gear. Jego perypetie nie kończą się na TPP. Zakończenie wszysto idealnie wyjaśnia i nie potrzeba nic więcej. Jak weźmiemy pod lupę wszystkie części poza IV, to występuje analogia. Snake Eater, Shadow Moses, Peace Walker - jedna operacja, jedna intryga. Czego wy oczekiwaliście jako zakończenia V? Została 11-letnia luka do wypełnienia 1984-1995. Ten cały "twist" został zaprezentowany w :The Truth". Najlepszy "ending" w serii w przeciwieństwie do starć z metal gear'em lub ludzkim antagonistą jak Liquid Ocelot, L. Snake itp które były wymuszone, przewidywalne...
Kojima nie chciał po raz kolejny powielać tych samych schematów i bardzo dobrze.Metal złom niszczymy tym razem wcześniej i super, na rzecz czegoś, co spowodowało u mnie opad szczeny do piwnicy. Może Kojima miał w planach zrobic MGS 6 rozgrywającą się równolegle do wydarzeń z V i zostawił furtkę?
Jeśli chodzi o nawiązanie do Orwell"a, to właśnie jest nim Venom Snake, jednostka pozbawiona własnej tozsamości i odgrywająca nie swoją rolę, tragicznie kończącą, nieswiadomą tak właściwie niczego, sterowaną do samego końca.
Kojima przewidział te "gorące dyskusje" po premierze. Wszystko skrzętnie zaplanował, z pełną premedytacją manipulując w swoim stylu.
"He played us like a damn fiddle" czy coś w ten deseń. I nie byłby sobą, gdyby kolejny raz nie zburzył "czwartej ściany".
Jak waszym zdaniem powinna się zakończyć ta część i uzasadnijcie mi, dlaczego jest wg was niedokończona? Czytałem wiele recenzji z różnych serwisów i nie spotkałem się z opinią recenzujacego redaktora, który uważałby jak użytkownicy grę za niedokończoną. Czy ja coś sugeruję?
Zrozumcie jedno: V to część całej układanki jaki i pozostałe odsłony mgs.
From the man who sold the world

18.10.2015 18:56
yadin
2456
odpowiedz
yadin
102
Legend

Ludzie, napiszcie, co jest ze mną nie tak? Od wczoraj usiłuję zakończyć grę tylko po to, by ją ukończyć. Nic więcej nie chcę. Marzy mi się swobodna eksploracja po całej fabule, ale ugrzązłem na tym filekantropusie, czy jak się na nazywa w ostatniej misji to stalowe gówno. Wybuchają pode mną zwały ziemi, ginę od jakiś wyskakujących z ziemi kamiennych słupów albo ginę pod koniec, gdy już wydaje się, że jestem tuż tuż. Czy jestem za stary, czy jestem słaby, czy coś robię źle? Próbowałem z dwóch czołgów, z RPG, chowania za skałami, strzelania w zbiorniki z ciekłym paliwem z tyłu i ciągle ginę. Naśladuję ludzi z YouTube, ale nadal ginę. Mój rekord to 15 sekund. Tyle żyłem przed chwilą. Czy to nie idiotyzm pisać takie misje? Równie dobrze mógłbym jebnąć konsolą o ścianę.

Już sama reżyseria tego zakończenia sprawia, że drugi raz w tę grę nie zagram. Na pewno nie będę się j*bał z fabułą, żeby znowu wpaść na teleportujące się po całym lotnisku ufoludki czy stanąć dwa razy do walki z tym wielkim czołgiem na dwóch nogach. To kładzie grę na łopatki. Nie wiem, czy to ze mną jest coś nie tak, czy z tym czubkiem z Japonii? Bo ja faceta mam pierwszy raz dość i mam go dość na zawsze. Będę omijał każdy jego tytuł szerokim łukiem. Zakończenie gry jest na poziomie 11-latka.

@harleyQuinn69 :: Już napisałem parę słów o niespójności fabuły. Nie będę się powtarzał. Ja tam żadnych podniecających twistów poza tym o tożsamości bohatera nie widzę. Zamiast na nim zbudować fabułę, Kojima zapaprał całość elementami, które nie są ze sobą powiązane.

18.10.2015 19:55
2458
odpowiedz
zanonimizowany1127334
5
Legionista

Yadin ---------- pokonanie Metal złoma jest szybkie i proste jak masz odpowiedni sprzęt. Jeśli masz wyrzutnię rakiet CGM 25 odblokowaną (taka samą jak dostajesz podczas misji Back Up, Back Down, zabierasz z cięzarówy, Miller lub Ocelokot :) daje info) to nie ma z tobą szans. Ona wypluwa chyba ze 4 rakiety na raz samonaprowadzające. Wal w korpus i w głowę(bonus za zniszczenie głowy). Supply drop zrzucają regularnie. Ja dałem radę za pierwszym razem z tą bronią, duzo hp mu strąca czysty strzał, musisz być w ruchu, da się przebiec między jego metal złom szkitami i w plecy przyjedwabić.
PS: Widziałem właśnie Stefanie Joosten live na twitch'u jak robiła misję Cloaked in Silence. Później oglądała swoją postać z wszystkich stron, była podekscytowana. Fajna, skromna dziewczyna z niej. Mowiła że ludzie przekręcają kwestię Millera: She was saving herself na... She was shaving her shell. Smiała się ale zarazem przeraża ją to, dlaczego ludzie tak żartują. Nie wiem, dlaczego?:>

18.10.2015 20:30
yadin
2459
odpowiedz
yadin
102
Legend

@harleyQuinn69 :: To podziwiam, bo ja się wciąż męczę. Chociaż zakładam, że ludzie w takich sytuacjach nie przyznają się, że tak naprawdę próbowali 15 razy. Bo ja przed chwilą straciłem wóz opancerzony trzy razy z rzędu. Czy nie uważasz, że ta misja jest przegięciem? Nie chodzi o trudność, bo to swoją drogą, ale o jej charakter. To styl gier dla 11-latków z lat 90. Po co ta pieprzona czerwień na ekranie? Co to w ogóle ma być?

18.10.2015 21:28
2460
odpowiedz
zanonimizowany1126035
3
Legionista

Zastanawiam się, skąd te 10 dla PP? Gracze z całego świata wylewają swoje frustracje, bo czują się otwarcie oszukani, ponieważ......... wiecie sami.

Teraz moje przemyślenia o PP, choć już tyle napisałem, dlatego daje to jako SPOILER! Proszę, przeczytajcie.

spoiler start

1) Kojima zapowiadał bombę fabularną w postaci złamania 4 ściany czy jak kto woli polityczna-poprawność, gdzie to jest? Gdzie te mocne tematy? Mam rozumieć, że jakieś tam zdrapki w postaci Quiet, do wymuszenia stosunku seksualnego (episod 45) do niczego szczególnego nie dochodzi, a potem w stylu Raidena rozprawia się z sowietami, kastrując im jaja. Następnie Afganistan/Afryka w szczególności Afryka, w tamtych czasach było nieziemsko a nam pokazano bardzo łagodną wersje obu światów. Żadnej pasztuńskiej osady, cywilów, aby podkreślić klimat tych wojen strasznych, gdzie są egzekucje, gwałty, czystki etniczne, nawet palone zwłoki nie robią żadnego wrażenia, aby chwile postać, przemyśleć tylko gnasz przed siebie, jakby nigdy nic. Kompletnie nie szokuje. Jedyne to "GZ" było szokujące taśma Paz (gwałt) i bomba. Poza tym gra miała poruszać ciężkie tematy , mieliśmy mieć refleksje, roztaczać nad wojnami, zabijaniem i nie tylko. Konami z Kojimą pokazali nam UGRZECZNIONĄ wojnę w Afganistanie, a szczególnie wersja "low" w postaci czystek etnicznych, wątek dzieci w Afryce i korporacje. Posłyszana nutka w głosie Hideo przed premierą gry, jaka to będzie dojrzała gra, która ma za zadanie szokować i pokazać jaki jest świat. Tymczasem otrzymaliśmy okrojoną fabułę, brak interakcji z postaciami, wątki się zaczynają, potem jest środek, wracamy do punktu wyjścia nie wiedząc o co chodzi i jak postacie kończą swoje "wątki". Ubolewam, że nie rozwinięto wątek Skull Face`a (uważam go za jedną z najlepszych postaci w PP).

2)Potem rzucenie na kolana "twist" i ja mam mieć opad szczęki?? Przepraszam, nie tym razem. Wiem jaka to jest branża, ponieważ obiecują nam "złote góry" i się potem ze swoich obietnic nie wywiązują, ale tutaj pojechali konkretnie po całości. Wkurza mnie to, że Metal Gear Solid V: The Phantom Pain stracił swój mistycyzm, swoją tajemniczość, przecież to tak genialnie było budowane przy marketingu, że głowa boli - i co w zamian otrzymujemy?? Kojima zrobił nam pranie mózgu na poziomie gimnazjalisty. Nie wiem jak Wy, ale ja tego nie kupuje. Jak wielokrotnie podkreślałem, zarzuty mam do fabuły okrojonej, brak interakcji z postaciami, Venom Snake (wiem wiem, czemu tak mało mówił), ale do przesady, żeby w bardzo ważnych rozmowach słowem się nie odezwał, chapter II nie rozumiem w ogóle, poprowadzenie fabuły, rozmycie wątków i wiele innych czynników, które już mi się nie chce dziś pisać.. A teraz największy głaz rzucony z bliska - co mnie najbardziej ROZCZAROWAŁO?? Budowanie relacji GRACZA z medykiem. To kur** nie istnieje... Owszem (ktoś napisze teraz, byłoby wszystko jasne), ale gdyby odpowiednio przekazać relacje i emocje to mogło to być naprawdę fajne.

I wracając krótko do ZAKOŃCZENIA, według mnie zostało zrobione w pośpiechu, nie wierze, że Kojima nie miał bardziej ambitniejszego zakończenia, bo to mogło nawet się udać, ale tak, Venom Snake i to zakończenie bierze się znikąd, ot tak sobie jest na siłę. A Ty, graczu (Big Bossie) możesz również nim być. Uważam, że to bzdura, bo Big Boss to legendarny żołnierz i może być tylko jeden. Tak samo jak "dusza artysty" nie każdy może być twórcą, więc według mnie oczywiście jest nie na miejscu. Teraz już wiem, że Metal Gear Solid z numerkiem "6" pojawi się w 200%. Dziękuje za wysłuchanie mnie i pozdrawiam.

spoiler stop

18.10.2015 21:53
yadin
2461
odpowiedz
yadin
102
Legend

@Phantom_Pain :: A ja ciągle nie mogę pokonać Filantropusa-Debilusa. Już chyba 40 razy i nic .Pod koniec ginę. Ta misja to reżyserskie prostactwo. Jak można gracza prowadzić do samego końca po to, by tam nie dawać mu żadnych szans. Aż tak głupim ch*jem nie jestem, aby robić teraz free roam w poszukiwaniu jeszcze silniejszych wyrzutni rakietowych. Gra zaraz pójdzie do kosza. Po prostu dochodzę do samego końca i filantropus mnie zabija. Nie wiem, czym i nie wiem jak, ale ginę.

Przez cały "Ground Zeroes" się skradałem, a tu muszę walczyć przeciwko wielkiej maszynie. Żebym jeszcze był w stanie ją pokonać... ale niestety, to ponad moje możliwości. Odnoszę wrażenie, że tę grę ukończyło na świecie niewiele osób. Reszta kłamie.

18.10.2015 21:55
2462
odpowiedz
zanonimizowany1080091
33
Legend

Załóż czapkę kurczaka skoro jest dla ciebie za trudny.

18.10.2015 21:58
yadin
2463
odpowiedz
yadin
102
Legend

Niestety, chyba w tej misji nie ma. I ten taki moment pod koniec z R2. Wszystko się spowalnia, bo jest reflex mode i ginę. Nie wiem, jak się wtedy chronić. Dno totalne.

18.10.2015 22:00
2464
odpowiedz
zanonimizowany1080091
33
Legend

Możesz to włączyć w opcjach.

18.10.2015 22:15
yadin
2465
odpowiedz
yadin
102
Legend

@planeswalker :: A może ty wiesz, co miał nasrane do łba Kojima, jak kazał robić tak debilną ostatnią misję? Bo ja się zastanawiam od wczoraj i nie mogę zrozumieć.

Moim zdaniem tego nie da się przejść.

18.10.2015 22:21
2466
odpowiedz
zanonimizowany1080091
33
Legend

To nie jest ostatnia misja, a poza tym mi się ta walka podobała i był to dla mnie jeden z najlepszych momentów w grze. Gdy zobaczyłem, że mam walczyć z tym wielkim robotem to byłem na początku w lekkim szoku, bo myślałem, że nie podołam ale po kilku próbach udało się go pokonać.

18.10.2015 22:25
yadin
2467
odpowiedz
yadin
102
Legend

Dla mnie to synonim obciachu w grach. Znowu zginąłem pod sam koniec. Włączył się to R2 i zginąłem, mimo że unikałem wszystkiego. Jeśli lubisz takie misje, to pewnie grałeś całe życie w strzelaniny i rozwałki. Ja takich klimatów nienawidzę. Boże, żeby były jakieś kody na tę misję, to bym ich użył, aby mieć ją z głowy. Poza tym ta wielka zbroja, którą trzeba nosić, to też dziecinada wzięta ze starych gier, w których gość miał zbroję jak czołg, a giwerę jak armata. Kojima to od jakiegoś czasu dla mnie pospolity palant!

18.10.2015 22:31
2468
odpowiedz
zanonimizowany1080091
33
Legend

Dla mnie synonimem obciachu jest bardziej grubas jeżdżący na rolkach niż walka z mechami, które przewijają się w każdej części.

18.10.2015 22:36
yadin
2469
odpowiedz
yadin
102
Legend

Ale grubas bez ruchu nie schudnie. Więc twoim zdaniem nie powinien pewnie wychodzić z domu?

18.10.2015 22:46
2470
odpowiedz
zanonimizowany1080091
33
Legend

Ehh, ja miałem na myśli walkę z Fatmanem, nie wiem co z ciebie za fan skoro tego nie skumałeś. Wychodzi na to, że Kojime to ty musisz nienawidzić już od pierwszej części, bo przypominam że w każdej części walczy się z mechem mniej więcej pod koniec gry.

18.10.2015 22:50
yadin
2471
odpowiedz
yadin
102
Legend

Nie, nigdy nie było tak ekstremalnie. wolałem zawsze te elementy skradankowe, a mechy jakoś przełykałem. Tym razem miarka się przebrała. W pierwszym "Splinter Cell" też były takie momenty, kiedy postać przystosowana do skradania musiała w ostatniej misji strzelać do uzbrojonych po zęby przeciwników. Ja nie wiem, ale od lat w grach pokutuje przekonanie, że napięcie ma narastać wraz z rozmachem Wszystko musi się trząść, rozpadać, obraz ma latać na wszystkie strony i tak dalej.

19.10.2015 01:07
2472
odpowiedz
zanonimizowany1127334
5
Legionista
Image

Sucharofrustrusa dzis pokonałem dla sportu na extreme w 50 misji w 12min. W sumie oddałem ponad 100 strzałów. Fakt, jest trudniej niż na normalu i kilka razy zginąłem. Należy strzelac najpierw w te białe cylindry na jego plecach bo wybuchają i unieruchamiają go. Bac się nalezy tylko jego bicza, przed resztą nie uciekałem i miedzy nogami od tyłu zachodziłem. Podczas reflex mode jak doskakuje do nas trzeba poczekac do momentu az pojafi się floating boy i w niego strzelac a nie w maszynę, kilka razy i po sprawie. Dolączam foto z wynikiem misji bo ciekawy rank dostałem. Bee

19.10.2015 01:40
yadin
2473
odpowiedz
yadin
102
Legend

@harleyQuinn69 :: Zazdroszczę. Ta końcówka to chyba nie na moją mentalność. Jest 1:40 w nocy, a ja cały czas ginę. Mam najlepszy sprzęt, stosuję się do wytycznych i ginę. Gdyby nie było szkoda mi pieniędzy i otwartego świata, to gra wylądowałaby już teraz z niszczarce i koniec z MGS na zawsze.

"Fakt, jest trudniej niż na normalu i kilka razy zginąłem". Stary! Ja ginę już od doby i nie wiem, o co chodzi! Nie wiem, czy kiedykolwiek skończę, ale na pewno nie zagram jeszcze raz w całą grę. Skusiłem się na dwukrotne przejście "Wiedźmina 3", ale w to nigdy w życiu. albo ja jestem, k..wa, jakiś niedorobiony, albo już nie wiem co. Co ten skośnooki palant narobił...

Skoro ten filantropus to taka nowoczesna broń, to dlaczego ma cechy i ruchy zwierzęcia? Moim zdaniem jak ktoś konstruuje nowoczesną broń, to zrobi samolot stealth, ale nie dinozaura wbijającego laserowy bicz w ziemię. To wygląda po prostu strasznie pojebanie.

Od chwili, gdy napisałem drugi akapit, zginąłem chyba siedem razy.

19.10.2015 02:07
2474
odpowiedz
zanonimizowany1127334
5
Legionista

Z CGM 25 na najwyzszym levelu da się to przejść w parę minut ale z 1/3 celów misji. Mi tak długo zeszło bo zaliczyłem wszystkie 3. Celujesz aż namierzy jego korpus i dopiero strzelasz, wtedy zabiera najwięcej hp. Nawet floating boy sie nie zdąży pojawic ale to rozwiązanie dla speed runnerów. Jak wyciaga pejcza i nie wbija go w ziemię to ustawiaj się z boku, bo zawsze wali przed siebie. Rakiety mozna zestrzelic lub uciec pod jego nogami uważając na miotacz ognia. Za nerwowy jesteś, zrób sobie przerwę. Misja 50 daje nam tylko dodatkową kasetę ale bardzo ciekawą, dotyczącą Paz. Fani Peace Walker'a wezmą w ciemno.

19.10.2015 02:38
yadin
2475
odpowiedz
yadin
102
Legend

O mój Boże! Przeszedłem. Dzięki za radę @harleyQuinn69. Pozdrówka.

S Rank!

Czy po misji nr 50 jest jeszcze coś? Bo nic nie widzę w menu. Co robić dalej?

19.10.2015 09:59
2476
odpowiedz
zanonimizowany1126035
3
Legionista

yadin->>>Do Sahelanthropusa podchodziłem godzinami. Ginąłem chyba z 15 razy i mnie też nerwy puszczały, ale potem znalazłem sposób jak go załatwić i udało się. Po misji 50 pozostaje free roam, albo wykonanie wszystkich side opsów lub powtarzanie misji do rangi "S". Tak naprawdę, to nie ma co robić. Albo przesłuchać wszystkie kasety jak tego jeszcze nie zrobiłeś. Nie wiem.

19.10.2015 10:01
Big Boss_88
2477
odpowiedz
Big Boss_88
34
Pretorianin

czekać na MGSO , rozbudowywać FOB oraz czekac na Chapter 3.. który podobno ma być, już coś gadają w internetach

19.10.2015 10:30
Zorpen
2478
odpowiedz
Zorpen
70
Konsul

@yadin
Jeśli widziałeś misję 45 i 46, to więcej nic nie ma do zrobienia ;)

19.10.2015 13:41
2479
odpowiedz
zanonimizowany1126035
3
Legionista

Big Boss_88 ->>> Nie ma szans. Konami DLC w postaci "fabuły" raczej nie udostępni, bo to korporacja jak każda inna. Jeden włos z głowy nie może im spaść, więc nie przygotowywałbym się na wycięty chapter III.

150 godzin za mną, ukończyłem grę tydzień temu, długo się zastanawiałem nad oceną.

Ta gra w moim odczuciu to 9-/10

19.10.2015 14:03
yadin
2480
odpowiedz
yadin
102
Legend

@Phantom_Pain :: A czy free roam po ukończeniu wszystkich misji pobocznych nadal będzie dostępny? Czy da się fultonować żołnierzy i zdobywać surowce oraz kupować i ulepszać broń? Dopiero dziś ukończę resztę.

Co do zakończenia, to... w zasadzie nie ma go w ogóle. Jeśli już, to faktycznym zakończeniem i klamrą spinającą całość jest po raz drugi szpital i filmy.

19.10.2015 14:28
2481
odpowiedz
zanonimizowany668247
168
Legend

A czy free roam po ukończeniu wszystkich misji pobocznych nadal będzie dostępny?
Przecież możesz powtarzać w nieskończoność misje z pozyskiwaniem żołnierzy z wysokimi umiejętnościami oraz uwalnianie więźniów...

19.10.2015 19:41
2482
odpowiedz
ABSOLUTION
64
Pretorianin
9.0

Nie wiem jak ją ocenić , czy 8/10 czy 9/10 , technicznie właściwie nie mam się jak przyczepić choć jak teraz ogrywam madmaxa te eksplozje , płonące auta to jest miazga , gdyby fox engine to oferował byłby silnikiem nie do przebicia.
Fabuła no wiadomo , sam za dużo nie rozumiem z racji braków w angielskim ale bez tego widać że jest to jakaś część układanki , czyli nie ma finału.Wkurzają trochę takie bzdety typu nie zabijaj to jeszcze dzieci , biała mamba , takie to dziecinne a raczej azjatyckie/japońskie.
Brak zabudowań , więcej wolnego terenu nie wiem po co i na co , brak misji w bazach , no trochę jest ale liczyłem na 80% misji w bazach , w ogóle nie tylko w Afganistanie , Afryce ale na całym świecie. Chyba 8,5/10

19.10.2015 19:47
2483
odpowiedz
zanonimizowany1126035
3
Legionista

ABSOLUTION->>> Mam to samo 8.5/10 to bardzo dobra ocena. PP ciężko ocenić.

19.10.2015 20:38
yadin
2484
odpowiedz
yadin
102
Legend

Każdy myślał, że będą takie bazy w całej grze, jak w Ground Zeroes". Tymczasem miniatura GZ okazuje się lepszą od pełnej wersji.

19.10.2015 21:31
2485
odpowiedz
zanonimizowany1127334
5
Legionista

Użyłem dzis kasety z "Quiet humming" podczas walki z Q, dałem na głośnik. Jej reakcja była zabawna. Ja tam się swietnie bawię po skończeniu fabuły. Muszę ją jeszcze odzyskać jako buddy ale bez ingerencji w pliki gry bo może to wiele zepsuć. Chociaż to pewnie jedyny sposób.
PS: Czy ktoś z was wie coś na temat Batmana, kiedy wydadzą poprawioną wersję pc, chciałbym zagrać HQ bo to moja ulubiona postac z tego uniwersum. Czekam też na Suicide Squad. Nie chcę zaśmiecać ale musiałem zapytać.

20.10.2015 09:45
2486
odpowiedz
zanonimizowany1126035
3
Legionista

Sporo ludzi uważa, że "Ground Zeroes" było dużo lepsze od PP.

Jak sobie przypomnę Camp Omega na Kubie, alfa i omega, Big Boss i klimat w deszczu, ratowanie zakładników, przedostanie się do klatki Paz bez broni, tylko z magazynkiem, to mam ochotę GZ odpalić. I własnie tak zrobię.

Tak naprawdę to Ground Zeroes jest lepsze od PP.

harleyQuinn69->>> Wersję "Batmana" na PC wydadzą w październiku.

20.10.2015 13:34
2487
odpowiedz
zanonimizowany1127334
5
Legionista

Moim skromnym zdaniem w dobie interaktywnych filmów, skryptów, quick time event'ów jest to gra z naciskiem na rozgrywkę, co wyróżnia V. Jak wam podobał się wątek Paz w Phantom Pain? Dla mnie był świetny z szokującym finałem. Ostatnia kaseta była małym twistem. Kolejny ból fantomowy, dość wzruszające. Peace Day... never... came. Super dubbing aktorki, oddający delikatność, kruchość, tragizm tej postaci.

20.10.2015 15:07
2488
odpowiedz
zanonimizowany1126035
3
Legionista

Pytanie do wszystkich, którzy ograli PP: czy jesteście w stanie ponownie wrócić do gry i przechodzić raz jeszcze? Ja chyba nie. Do wszystkich części mogę powrócić, ale do PP raczej nie.

spoiler start

Niestety, Kojima poległ z tym klonem MGS 2.

spoiler stop

20.10.2015 15:25
Big Boss_88
2489
odpowiedz
Big Boss_88
34
Pretorianin

Ja na pewno bede pprzechodził PP jeszcze raz ale na razie musze dokonczyc side opsy a pozniej maksowal kazda misje do rangi S. Ostatnio mam tez ochote na MGS2 Substance chcialbym zeby wydali odswiezona wersje na steamie

20.10.2015 15:40
wornock
2490
odpowiedz
wornock
127
FC Internazionale

Ja jeśli wrócę to tylko, aby przejść chapter 1

20.10.2015 17:12
yadin
2491
odpowiedz
yadin
102
Legend

Ja dogrywam już tylko misje poboczne. Akurat mam "armored vehicle" w ruinach z jakimś wysokim numerem. To już nie jest nudne. To jest po prostu denerwujące. Animacje są najlepsze, jakie tylko widziałem w grach konsolowych, ale reszta nastawiona jest na coraz głupsze kombinowanie, bo podejść strażników coraz trudniej. Załoga wozu opancerzonego dostrzega mnie już nawet w nocy, gdy leżę w trawie i nieważne, czy stoją przodem czy tyłem. Podnoszenie poziomu trudności jest wręcz prostackie.

Im dalej w las, tym więcej wymagań zręcznościowych. A ja, głupi, naprawdę myślałem, że będę się czołgał po takich wielkich lotniskach, fabrykach i placach w poszukiwaniu ważnych danych szpiegowskich. Zostałem strollowany przez Kojimę, bo ograłem do bólu "Ground Zeroes" i czekałem na gigantyczną przygodę. Gdybym za tę reklamę brał pieniądze, ludzie pluliby dziś mi w twarz.

Po co to wielkie odległości między małymi, wręcz rachitycznymi lokacjami? Czemu mają służyć kilometry jałowych szos, skoro na ich końcu nie ma nic? Ta baza wojskowa, która jest na północnym-wschodzi Afganistanu nawet w połowie nie jest taka, jak ta w "Ground Zeroes". Naprawdę wierzyłem, że takich lokacji, jak w "Ground Zeroes" i to zróżnicowanych, dostaniemy przynajmniej dwadzieścia lub trzydzieści. Gdyby nie oba lotniska, gdyby nie wspomniane główne bazy, to "The Phantom Pain" byłby największą grą rustykalną w dziejach.

Tak jak @Phantom_Pain już nie wrócę do całej fabuły i mocno zawiedziony chlasnę płytę gdzieś w ciemny kąt. Ani to sandbox, ani gra przygodowa. Chwilami skradanka, a w najważniejszych misjach "rozpierdalanka". Nie, dziękuję. Czekałem na grę, w której nie będę dostawał "Rank S" na zrobienie misji w 3 minuty. Może niektórzy tego nie widzą, ale momentami to gra wyścigowa.

Początkowo zgadzałem się na ocenę 8.5, jaką proponowali koledzy. Po namyślę uważam, że z czystym sumieniem wystawiłbym nie więcej jak 7.0 i to w porywach za animację. Reszta leci za nudę, powtarzalność, brak spójności i niechlujność reżyserską.

Frustracja jest tym większa, że początkowo gameplay zapowiadał grę-arcydzieło. Tymczasem wyszedł świetnie wykonany technicznie przeciętniak. Najbardziej żal mi tego kontrastu: świetna strona techniczna gry, a na przeciwległym krańcu niezrozumiała i niedorzeczna konstrukcja. Moim zdaniem "Metal Gear Solid V: The Phantom Pain" zasługuje na miano największego rozczarowania dekady.

20.10.2015 18:34
2493
odpowiedz
zanonimizowany1127334
5
Legionista

Na tym portalu Metal Gear Rising: Revengeance ma notę 9.2, słabiutki spin-off, dla mnie max 6/10, a Phantom Pain 7.1. Wg GOL najlepsza gra z uniwersum mgs to ta z Raidenem, bije na głowę wszystkie inne części z Wężem. Yadin-----ja miałem takie odczucia odnosnie MGS3, nie spodobała mi się dżungla, ale gra nadrabiała fabułą. Najbardziej wrażenie zrobił na mnie "Tanker" z MGS2. Dla mnie ten tankowiec to najlepsza lokacja z całego uniwersum.

20.10.2015 19:08
2494
odpowiedz
zanonimizowany1126035
3
Legionista

Ja jeszcze wykonam side opsy, trochę się pobawię i kończę moją przygodę z V.

Dzisiaj dla odmiany odpaliłem GZ na PS3 i co ciekawe nie mogłem się przyzwyczaić do sterowania, dziwnie mi się grało, choć uważałem, że mechanika w "GZ" to cudo tej generacji. PP ma jeszcze lepsze.

Nie podobały mi się w PP posterunki, zupełnie jak FC 3. Dlaczego nie zrobiono baz wojskowych? Poza kilkoma bazami w Afganistanie i lotnisko w Afryce nie ma nic. Są otwarte lokacje po których się poruszamy i właśnie co? Skradanka skradanką a to jakaś gra przygodowo-skradankowa. Ciężko PP określić, ale nie tego się spodziewałem. W dodatku ta nie spójność fabularna, nie wiadomo o co chodzi. Ja nie wiem już w co gram.

Cały rok na forum człowiek bronił tej gry, jak lew, ale prawda okazuje się okrutna. Nie chce wspominać zróżnicowania, kilka postaci, Chapter II, bo już o tym pisałem. Rozczarowanie roku, choć jak raz zagracie, to ciężko się później oderwać. Phantom Pain to jedyny w swoim rodzaju. W swoich wywodach nie wspomniałem o dziwnie skonstruowanych misjach, ale to już zostawię lepiej dla siebie. Z całym szacunkiem, ale nie otrzymałem tego, co oczekiwałem. Wyjdzie następny "Metal Gear Solid" bo będą wychodzić, z pewnością się zainteresuje i może bardziej będę zaintrygowany grą Konami niż geniuszem Kojimy? Teraz mi to lotto z Hideo, dokąd pójdzie i że nie będzie już tworzył "Metal Gear Solid". Mało mnie to już interesuje. Jak pomyślę sobie o tym zakończeniu, wątkach nie wyjaśnionych, niespójność i wiele wiele innych, to nie dowierzam, że po 5 latach, 300 mln. poszło i wyglądało, że zmiecie z powierzchni ziemi wszystko, co do tej pory wyszło, a tak naprawdę gra okazuje się grą dobrą i tylko dobrą. W takim sensie, że państwo ją przejdą i zapomną. Naprawdę szkoda, że gra się nie udała jak byśmy tego wszyscy chcieli. Zresztą Konami zarobiło na PP zaledwie 180 mln. co przekłada się na to, że koszta nie zostały jeszcze zwrócone. Tak wynika.

21.10.2015 01:24
yadin
2495
odpowiedz
yadin
102
Legend

No tak, 300 mln to kupa forsy. Mniej więcej 10 razy więcej jak za "Wiedźmina 3". Wiele wskazuje na to, że Konami w porę połapało się, że w tej grze będzie trzeba utopić jeszcze 100 milionów i pogonili Kojimę każąc zwijać manele z biura jemu i jego kolegom i wydać jak najprędzej grę. Już woleli lwa zjadającego mysz jak zdechłego lwa. Szkoda, że broniliśmy Kojimę. A dlaczego to robiliśmy? Ponieważ nigdy nie nawal. Nawet nie całkiem udany MGS IV był grą w pełni ukończoną. Wsteczną w stosunku do "MGS 3: Snake Eater", ale ukończoną. "The Phantom Pain" sprawia wrażenie wersji beta, która służyć by mogła testerom, aby ogarnęli wszelkie trudności i poruszanie się po mapie, system alarmów, itd.

Nieukończona gra musi mieć słabszą ocenę. Już w to raczej nie pogram. A szkoda, bo gdyby nie te rozpierduchy ze stworami i zdeformowana fabuła z poprzestawianymi wątkami, to byłaby to gra dekady. A tak jest rozczarowanie dekady.

Mnie to smuci, bo już o grze już się zapomina, nie pisze, a do łask wracają dodatki do "Wiedźmina 3" (już w nie nie zagram, go gra mi się nie podoba). Znowu "Assassin's Creed", a zimą pewnie kolejna część "Call of Duty".

Czekam na oficjalną zapowiedź kontynuacji "Red Dead Redemption".

21.10.2015 10:23
2496
odpowiedz
zanonimizowany1126035
3
Legionista

Kojima wiedząc, że więcej kasy na budżet nie otrzyma, skleił całość na szybko i zamiast cuts-scenek otrzymaliśmy fabułę w postaci przesłuchiwania kaset. Myślę, że Kojima miał wielkie ambicje stworzyć coś, co się nie pojawiło na rynek gier video i jakby otrzymał jeszcze 100 milionów, to byśmy zbierali szczękę z podłogi i nawet Konami dojrzało, że popełnili straszliwy błąd. 70% to kasety, 30% cuts-scenki. Kasety miały w jakiś sposób zrekompensować to, czego nie otrzymaliśmy. Czytam po forach zagranicznych i Polskich opinie maniaków i nowych graczy i zgodni są, że "V" nie ma tej magii, co stare części. To pół MGS pół Far Cry. Niektórzy traktują "Phantom Pain" jako osobne uniwersum.... Gra dekady, stała się grą dobrą i zamiast gorących dyskusji, pozytywnych opinii, są negatywy....

Ja tam czekam na zapowiedź "The Last Of Us 2". A w tym roku jeszcze czy coś ciekawego jest? Star Wars, COD i.... właśnie co? Żadne tytuły mnie w tym roku już nie interesują.

21.10.2015 16:25
2497
odpowiedz
ABSOLUTION
64
Pretorianin

Skąd te info o 300mln? Niedawno porównywali budżety avengersów i ponoć jest 80mln dolarów.
Tyle milionów za co? za kilka dobrych misji? Chyba że za nowy silnik graficzny.

21.10.2015 17:17
yadin
2498
odpowiedz
yadin
102
Legend

@ABSOLUTION :: Czy Fox Engine wchodził w koszt produkcji gry? Tego nie wiadomo. Być może, ale silnik zapewnia przychody od dłuższego czasu W "Ground Zeroes" i "Pro Evolution Soccer". Natomiast czkawka po "Metal Gear Solid V: The Phantom Pain" będzie się jeszcze długo ludziom odbijać. Zmarnowano szansę na wywindowanie obecnych platform na do poziomu, na który zasługują.

21.10.2015 21:02
spiderlg
👍
2499
odpowiedz
spiderlg
38
Centurion

Trochę się zdziwiłem ,że gra mi chodzi bardzo dobrze na moim pc . Więc z mojej strony + za optymalizację .a gra jest bardzo dobra moim zdaniem. dla wiadomości . intel core 2 duo 3 GHz ,4 gb ddr2 ram, radeon hd 5770 1gb .win 7 64bit. wysokie ustawienia min 25fps ogólnie około 40-50 fps .

21.10.2015 21:04
spiderlg
2500
odpowiedz
spiderlg
38
Centurion

Czekałem na nią długo ,ogrywając w między czasie SC Blacklist . 9 ode mnie

21.10.2015 21:49
Artek3333
2501
odpowiedz
Artek3333
29
Centurion

Mam pytanie do tych którzy postanowili grę przeorać na 100%. Chodzi o misje poboczne. gdy wykonamy jakąś misje poboczną, ona z czasem wyświetla się jako wykonana ale podświetlona na biało i widniejąca jako do wykonania powtórnie. Niektóre misje powtarzały się nawet 4 razy i po ewakuacji z miejsca śmigłowcem aktywują się kolejne misje powielając się kilka razy. Czy ktoś wie czy ten proces się kończy? czy jest to proces powtarzający się na przemian w nieskończoność? Osobiście grając w gry, moja natura jest taka aby wszystko było wykonane i odznaczone, ale jeśli ten proces trwa w nieskończoność to mija się to z celem i sensem. Z góry dziękuje za odpowiedź. ;)

22.10.2015 10:22
2502
odpowiedz
zanonimizowany1126035
3
Legionista

Zobaczcie, hehehe

[link]

[link]

22.10.2015 22:16
yadin
2503
odpowiedz
yadin
102
Legend

Nic w tych linkach nie ma. Nie przekierowuje mnie.

@Artek3333 :: Ta gra tak ma. Jedno zadanie poboczne otrzymuje nawet numery od 11 do ... nie pamiętam ile. Jeśli chcesz za zaliczyć, to musisz robić, jak system podaje. W końcu to taka wspaniała gra, że każda misja poboczna jest inna od pozostałych, hehehe.

23.10.2015 01:44
yadin
2506
odpowiedz
yadin
102
Legend

Psioczę na tę grę, ale na wiele rzeczy tak się zawziąłem, że chyba pobiłem swój życiowy rekord. Do tej pory spędziłem przy "The Phantom Pain" 250 godzin. gdyby fabułą i struktura dorównała gameplayowi, to pewnie dziś miałbym 700 godzin, a potem grałbym i grał tak, jak kiedyś w nieskończoność grałem w Metal Gear Solid 3: Snake Eater".

Jakby nie patrzeć na ten film z YouTube, to widać, że ludzie chcieliby jeszcze Metal Gear Solid, ale w lepszym wydaniu. Bo co by nie mówić, Kojima momentami nawet spieprzył klimat "piątki".

23.10.2015 09:21
Big Boss_88
2507
odpowiedz
Big Boss_88
34
Pretorianin

Zakończenie piątego – czy ostatniego? – epizodu w sadze Metal Gear Solid słusznie wzbudziło kontrowersje, choć należałoby raczej powiedzieć, iż punkt zwrotny wieńczący tą część serii pozostanie najbardziej spornym elementem w ocenie The Phantom Pain. Co tak wzburzyło zwolenników Wężowej sagi? Przede wszystkim fakt, że przez całą grę nie graliśmy „tym” Big Bossem. Uwaga słuszna, ale jak wykaże poniżej, nie w pełni uzasadniona. Ostatecznie zmieniono wizerunek także samego Big Bossa – tym razem tego prawdziwego, zmieniając go w opinii jednych w „tchórza”, a według innych przekreślając jego znaczenie w dotychczas poznanej historii. Również sam timeline nie oparł się zarysowaniem prezentując zgoła odmienne spojrzenie na wydawałoby się dobrze już znane wydarzenia. Czy w takim razie – jak w cytacie z Fryderyka Nietzschego otwierającego ostatni rozdział w grze – wystarczy po prostu uznać, iż faktów nie ma, pozostają same interpretacje?

Kojima w końcu TO zrobił. Podmiana protagonisty i zastąpienie go sobowtórem/klonem tudzież zupełnie inną postacią było od zawsze mokrym snem części środowiska Metal Gear Solid, choć druga połowa pewnie widziała w tym spełnienie koszmarnych wizji. Zaczęło się od kiedy Hideo postanowił wprowadzić na scenę Raidena, spychając w cień Snake’a. Jeszcze przy Metal Gear Solid 3 zastanawialiśmy się czy gramy tym właściwym Wężem, zaś przy czwórce designer trzymał fanów w niepewności prezentując podstarzałą wersję Solida przeplatając go na przemian obrazami z jego młodszym odbiciem. Spójrzmy prawdzie w oczy: to musiało się stać. Jednak bolączką fabularnego rozwiązania piątki nie jest sam fakt zepchnięcia postaci Big Bossa na tło reszty sagi, ile raczej literalizm samego pomysłu: problemem jest dosłowność, brak niedopowiedzeń czyli tej mistycznej atmosfery kiedy narracja zjeżdżała do wielopoziomowych rzeczywistości wywołując u graczy stan zwątpienia jednocześnie otwierając furtkę do odkrywania różnych znaczeń pozornie tego samego. Jednak tak bezpośrednia i pozbawiona swej metaforycznej wartości ingerencja w fabułę sprawia, że dostajemy czysty fakt bez miejsca na interpretację, trzymania fanów na granicy niepewności. A może tym razem zamiast mających swój urok symbolicznych skojarzeń, Hideo Kojima wykładając w bolesny sposób wypraną z niejasności prawdę, zażądał od zwolenników większego zaangażowania w rozwiązywaniu w fabularnej tajemnicy, gdzie pozornie jej nie ma? Pójdźmy tym tropem.

W „Symulakrach i symulacjach” francuskiego filozofa Jeana Baudrillarda pojęcie symulacji nie odnosi się do zwykłego udawania czy też naśladowania rzeczywistości gdyż tej zwyczajnie już nie ma. Realność zastępuje hiperrzeczywistość: pozbawiona referencji na takiej samej zasadzie jak abstrakcyjny obraz nie musi mieć swojego odzwierciedlenia w prawdziwym modelu. Symulacja – w której żyjemy – nie jest więc fikcją (to zakładałoby istnienie jeszcze jakiejś szczątkowej rzeczywistości) lecz jest obrazem czy też modelem samej siebie – skrywa jedynie już brak rzeczywistości, którą jednak trzeba czymś zastąpić mianowicie jej widmowym doświadczeniem przez produkowanie historycznych retrospekcji, medialnych spektakli, filmowej fikcji. Jednym z naczelnych przykładów dominacji symulacji jest według autora kwestia nuklearnego odstraszania oraz…klonowania. W obydwu przypadkach dochodzi do podwojenia lub podstawienia tego co uznajemy za rzeczywistość lecz nią nie jest gdyż w gruncie rzeczy służy zupełnie innym niż na wyjściu celom. System atomowego odstraszania zaprzecza sam sobie w tym sensie, iż w teorii nuklearny wybuch nigdy nie zaistnieje – jest nieprawdopodobny – jednak zagrożenie w świadomości mas pozostaje choć służy już tylko jako pretekst do produkcji coraz to bardziej zaawansowanego arsenału. Strach i bezprzedmiotowe ryzyko jest natomiast celem do podtrzymania systemu bezpieczeństwa opartego na rozwijaniu technologii lecz samego zagrożenia już nie ma: pozostaje symulacja. W dużej mierze chodzi także o utrzymanie fikcyjnych struktur władzy, dla której sama koncepcja tak rozumianego bezpieczeństwa oraz równowagi jest jedyną racją bycia. I to właśnie na rozwoju technologii zasadza się klonowanie: obraz oryginału, który można pomnażać w nieskończoność. Z genetycznej matrycy, wyabstrahowanych komórek, powstaje w końcu model, artefakt, pozbawiony związku z oryginałem kiedy przechodzi w fazę reprodukcji. Powielany tak obraz wypiera to co na początku reprezentował. Symulacja jest więc formą kontroli ukazując abstrakcyjne wydarzenia jako jeszcze coś znaczące potencjalne zagrożenia w rzeczywistości dążąc do ukrytych celów poprzez produkowanie złudzeń podtrzymujących wiarę w obiektywne fakty.

Byłoby zbytnim uproszczeniem gdyby teorię symulacji odnieść wprost do tego jak kończy się Metal Gear Solid V. Jednak główna analogia zasadza się na tym do tego jak w grze zostaje przedstawiona rola „legendy” Big Bossa – jego wizerunku. W tym scenariuszu Big Boss przestaje formalnie istnieć jednak jest on wciąż obecny w osobie jego mentalnej kopii – fantoma – który staje się nośnikiem legendy Snake’a. Ale cóż – jak mówi Snake w dwójce – legenda to pewnego rodzaju fikcja, zapamiętana i powtarzana przez innych i poniekąd z takim namacalnym złudzeniem spotykamy się w momencie wyjawienia tożsamości Venoma. Z perspektywy kanonu zmieniło się wszystko ale też nic się nie zmieniło. To fantom jest „tym” Big Bossem, którego znaliśmy od początku – żadnego innego nie było i w tym sensie nasze emocjonalny stosunek zbudowany do Big Bossa znanego z późniejszych części został wypracowany na dokonaniach jego dubla, podróbki. Samo to w sobie podważa sensowność zabiegu ale można też przyjąć pogląd pokazujący tragedię Venoma, jako tego oszukanego, wypranego z własnej tożsamości żołnierza, który służy za tarczę dla legendy – którą reprezentuję – tylko po to żeby zginąć na końcu nigdy do końca nie będąc sobą. Pomyślcie o Raidenie jakiego znamy z końca Metal Gear Solid 2 – jego katharsis w końcu polega na uwolnieniu się od przeszłości i wybraniu siebie jako jednostki, niezależnej w podejmowaniu własnych wyborów a co za tym idzie także autonomicznej przyszłości. Fantom zaś jest tylko ikoną dla jakiegoś celu, dla sprawy, ale identyfikować może się tylko z tym co zostało mu zewnętrznie narzucone: jest zupełnie inną osobą, przeszczepiono mu pamięć, zabrano życie. I jeśli prawdziwa jest ta analogia utożsamiająca protagonistę z graczem, to postać którą kierujemy jest nie tyle co nami ile raczej nastąpiło odwrócenie ról, kiedy bohater znika ze sceny pozostawiając w swoje miejsce kopię, którą poniekąd na siłę musimy się stać. Wchodzimy w rolę widma idealnie obrazując tytułowy ból fantomowy jako utratę czegoś istotnego dla świadomości a w końcu giniemy…za bycie kimś innym.

Gracz przestaje być Big Bossem ale jednocześnie nadal nim jest. Jak pogodzić tą sprzeczność? Tutaj musimy się odwołać do Orwella i jego terminu dwójmyślenia. W powieści „1984” – uznawanej za wzorzec do wszelkich dystopijnych odniesień – pojęcie to oznacza manipulowanie rzeczywistością pod postacią wyznawania przez członków partii dwóch wzajemnie wykluczających się poglądów. Mentalnością partii rządzi podstawowe przekonanie, iż fakty jak i przeszłość obiektywnie nie istnieją a co za tym idzie ich kształt jak i treść podlega nieustannym zmianom: wydarzenia istnieją w formie wspomnień a jako takie mogą zostać zatarte i zastąpione innymi faktami. Przeszłość więc może być swobodnie modelowana gdyż to partia decyduje o tym co jest prawdą absolutną. „Kłamać z pełną premedytacją, a jednocześnie wierzyć głęboko we własne słowa” – pisze Orwell. System myślenia negujący obiektywną rzeczywistość sam w sobie został uwarunkowany błędami poprzednich modeli państw autorytarnych, w których jawna hipokryzja doprowadzała w końcu do podziału między władzą a społeczeństwem, natomiast tam gdzie fikcja i prawda zostają zachowane w równowadze system zostaje podtrzymany. W fabule piątki pojęcie doublethink pojawia się w jednym konkretnym przypadku i jest określeniem używanym przez Ocelota na stan autohipnozy i braku świadomej wiedzy na temat egzystencji prawdziwego Big Bossa. Ale na tym nie koniec gdyż pojęcie powinno odwoływać się bardziej do manipulowania procesem myślowym gracza, jeżeli ten ma jednocześnie pogodzić ze sobą istnienie Venom Snake’a, który de facto przejmuje funkcje i Big Bossa w jego historycznym zapisie, nie rezygnując jednocześnie z przekonania, iż działający za kulisami Snake pozostaje jedynym autentycznym Big Bossem. Rzeczywistość i fikcja zostają pogrzebane pod techniką władzy nad świadomością, konsekwencją zaś jest rozmycie i przezwyciężenie jednostki pozbawionej poczucia rzeczywistości. I to właśnie przeciwko takiemu stanowi walczy Skull Face – pozbawiony przeszłości i twarzy, z zniekształconą osobowością – a której ostatecznym produktem jest fantom Big Bossa.

Postać Venoma jest więc świetnym przykładem w sadze jak działa system kontroli wypłukujący wszelką indywidualność – jest więc sensem całej serii. Swoją drogą także w tym momencie zmienia się nasz obraz Big Bossa, który pokazuje to jego negatywne oblicze jako żołnierza walczącego o wyzwolenie z bycia marionetką w rękach rządu jednocześnie stosując się do metod przeciwnika przez wykorzystywanie jego bogatego arsenału narzędzi manipulacji (w końcu Venom to kolejny produkt możliwości Zero) przez tworzenie pionków. Jest więc i hipokrytą i oszustem walcząc przeciwko temu czym sam się stał. Na tym polu zupełnie nowe znacznie zyskuje rola Liquida jako tego, który chciał się uwolnić od swojego wadliwego dziedzictwa nie chcąc być tylko kopią, klonem, zapisem z już wyznaczoną historią. Tego też właśnie chciał Skull Face wyzwalając się spod kontroli tych, którzy wymazują tożsamość przez odgórne określanie przyszłości. Na poziomie kontrastów Skull Face jest duchem pozbawionym przeszłości Venom zaś pozostaje zaprogramowaną osobowością – dwa fantomy jednak tylko jeden z nich kończy jako żołnierz ze złamaną wolą. W ten sposób zarówno Liquid jak i Skull Face urastają do rangi bohaterów a ich celem nie jest zwykła zemsta (skoro nie możemy przywrócić zmarłym życia) ile walka o zachowanie swojej podmiotowości wyzwalając się spod narzuconej definicji tożsamości. I na tym właśnie polega demoniczność Big Bossa, który jest tym przeciwko czemu stawiał opór. Czyż nie to powinien czuć gracz kiedy widzi jak Snake przejmuje nazwisko oraz twarz, cechy które gracz wprowadza na początku tytułu jako własne, de facto kradnąc to kim jesteśmy? To Big Boss staje się graczem nie na odwrót! Dlatego Miller w Metal Gear 2 może o nim powiedzieć, iż jest potworem a koło się zamyka.

Wracamy do baudrillardowskiej koncepcji symulacji i widzimy jak fantom, to co jest wyobrażeniem, staje się rzeczywistością nie będącą jednak oryginałem staje się narzędziem kontroli, zapisem z odgórnie ustalonym scenariuszem mającym za zadanie proliferacje idei Big Bossa – ale nigdy nie służy samemu sobie. Tym samym ulega także zatarciu romantyczna legenda Big Bossa jako zdradzonego przez kraj żołnierza, który w końcu sam staje się buntownikiem w konsekwencji jednak przekreślając historię utraconej niewinności nie przez stanie się terrorystą – bo nie ma żadnego legalnego systemu, z którym można walczyć – lecz identyfikując się środkami używanymi przez oficjalną władzę. Dziedzictwo Big Bossa następnie rozprzestrzenia gracz ale już tylko w roli zdeterminowanego i pozbawionej własnej substancji wehikułu będąc de facto wojenną maszyną w ciągu zapętlonych konfliktów. Legenda Big Bossa zostaje zachowana tylko o ile zostaje zreprodukowany pewien wzór polegający na mechanicznym odtwarzaniu lecz, odwołując się do nieistniejącej już przeszłości Snake’a, pozostaje fikcją tak samo jak nie ma już prawdziwego Snake’a. Nie ma więc interpretacji ponieważ nie ma faktów, pozostaje zaś symulacja tu rozumiana jako wydarzenie – które nie służąc sobie samemu – pozostaje odbiciem czy też widmem, złudzeniem, cieniem czegoś dawnego co już przestało istnieć zmieniając się i piętrząc w zupełnie nową rzeczywistość odcinając się jednak od jakiejkolwiek prawdy.

Od początku do końca gramy podróbką wierząc, iż jesteśmy tą właściwą osobą by na końcu przekonać się, iż w gruncie rzeczy żadnego innego Big Bossa nie było – to cały czas ten sam Snake znany z historii, najlepszy żołnierz dwudziestego wieku. Przyczyna tego fabularnego wstrząsu może również leżeć bezpośrednio w studiu produkcyjnym nie zaś w grze i jest konsekwencją wewnętrznych tarć między wydawcą a deweloperem. I jeśli gracz pozostaje w skórze tego fikcyjnego Big Bossa, jest kopią, to co dzieje się z oryginałem? Odchodzi w cień żeby rozwijać i budować ideę własnego państwa. To w dużej mierze odbicie sytuacji jaka miała miejsce na końcu procesu produkcyjnego Metal Gear Solid V. Trzymając się nadal tego założenia, iż wirtualną reprezentacją – proxy – gracza w grze jest Venom, wtedy rolę avatara twórcy dla którego nie ma już miejsca przy budowie serii przejmuje Big Boss – jako mentora gracza, pełniąc tą samą funkcję co Snake względem Raidena i The Boss jako nauczycielki Snake’a w trzeciej odsłonie serii. Na usunięcie znaku „A Hideo Kojima Game” można spojrzeć symbolicznie gdzie Hideo Kojima zostaje odsunięty od własnego projektu i to dlatego wraz z nim musi odejść Big Boss – choć nie do końca, odchodzą ale tylko po to by realizować własne plany nigdy nie zanikając do końca. Big Boss/Hideo Kojima przyjmuje tożsamość gracza stając się jednym z nas lecz schodząc ze sceny zostawia gracza w roli Venom Snake’a gdyż to oryginał zawsze będzie należeć do autora.

23.10.2015 15:42
2510
odpowiedz
zanonimizowany1127334
5
Legionista

www.youtube.com/watch?v=0bRXPSrvOM8

23.10.2015 18:20
yadin
2511
odpowiedz
yadin
102
Legend

@Big Boss_88 :: Dlaczego skopiowałeś ten tekst? Jest głupi i pretensjonalny. Niewiele z niego wynika.

@harleyQuinn69 :: Ciekawe rozwiązanie. Jednak większości ludzi nie będzie się już chciało z nich korzystać. Gra ma pewnie ukrytych wiele sposobów rozwiązań. Kto wie, czy radzieccy żołnierze nie zaczynają na przykład tańczyć zamiast strzelać na dźwięk jakiejś melodii.

23.10.2015 19:02
Big Boss_88
2512
odpowiedz
Big Boss_88
34
Pretorianin

@yadin co to za pytanie dlaczego? bo tak nie można? Według mnie jest ciekawy i dobry, wynik z niego dużo a głupie jest twoje paplanie bo własnie z niego nic nie wynika

23.10.2015 19:35
2513
odpowiedz
zanonimizowany1127334
5
Legionista

Yadin zrozum, ze nie kazdy podziela twoje zdanie. Dla wielu osób ta gra jest czymś wyjatkowym i uwazają ją za bardzo udaną. Merytoryka to podstawa. Zołnierze na pewno śmieją się, jeśli paradujemy w Chicken Hat. Trzeba lubic naleciałości z Japonii i ten humor tak jak ludzie polubili Witchera 3 za jego "polskość" poza granicami naszego kraju. Dla mnie takie smaczki jak w tym filmiku są jak najbardziej pozytywne, niekonwencjonalne.
Poza tym ciekawa sprawa z Kojima&Konami. Wszystko wyjaśni się na przełomie nowego roku. Jeśli był to marketing, to znowu krzyknę: Kojima, ty trollu! :O

23.10.2015 20:06
2514
odpowiedz
zanonimizowany1093973
16
Generał

www.youtube.com/watch?v=E6cPPmcfKao Jebłem xD

23.10.2015 22:46
2515
odpowiedz
ABSOLUTION
64
Pretorianin

sickrabbit ja pie.ole padłem.

23.10.2015 22:50
2516
odpowiedz
ABSOLUTION
64
Pretorianin

code talker he he he

24.10.2015 01:41
Big Boss_88
2517
odpowiedz
Big Boss_88
34
Pretorianin

miał ktos ten moment w grze? po jakimś side opsie miałem tą scene jak wróciłem do bazy: www.youtube.com/watch?v=0uU5f77cbME

24.10.2015 05:08
yadin
2518
odpowiedz
yadin
102
Legend

@harleyQuinn69 :: Jaki marketing? Kojima Productions naprawdę już nie istnieje. Ludzie wymyślają już takie dziwne teorie.

@Big Boss_88 :: No to mamy odmienne gusta. Tekst jest rozwlekły i mętny. A ten film z Quiet jest znany od ponad miesiąca. Wystarczy wpisać "MGS V Quiet in the rain". wyświetli się więcej filmów.

Co do opinii, to ja i Phantom Pain już je wypowiedzieliśmy wiele razy. Od podniety do rozczarowania.

24.10.2015 16:15
Big Boss_88
2519
odpowiedz
Big Boss_88
34
Pretorianin

jak ponownie zrekrutować Quaiet?

24.10.2015 20:22
2520
odpowiedz
ABSOLUTION
64
Pretorianin

Big Boss_88 miałem tą scenkę.

24.10.2015 20:39
2521
odpowiedz
zanonimizowany1126035
3
Legionista

Big Boss_89 ->>> Czytałem ten tekst na "zanzibarze" i powiem Ci, że to nic nie usprawiedliwia Japończyków za to, co się stało z fabułą MGS V. Mogą monologi pisać, interpretować co chciał Kojima przekazać w "V" mimo to ich to nie usprawiedliwia. Tak uważam.

25.10.2015 12:18
yadin
2522
odpowiedz
yadin
102
Legend

A dobił ktoś do 260 godzin jak ja?

25.10.2015 14:23
2523
odpowiedz
zanonimizowany1093973
16
Generał

yadin i phantom pain w dniu premiery:
www.youtube.com/watch?v=wsFaL-h3wpk&index=6&list=LL-UNpi4AK8ZMCCBjaOd-Unw

25.10.2015 15:31
yadin
2524
odpowiedz
yadin
102
Legend

To znaczy, że tak jak my dwaj? Jeśli tak, to prawda. Hajp był, nienawiść też. Nie przeszkodziło mi to dojść do 260 godzin, co chyba tu czyni mnie rekordzistą. Jak ktoś ma więcej, nie uczciwie poda.

25.10.2015 15:36
2525
odpowiedz
ABSOLUTION
64
Pretorianin

U mnie chyba coś nie tak z licznikiem bo tylko ponad 85 godzin , 59%.
Zaznaczam że naprawdę powtarzałem dużo misji , jak tylko zostałem zdemaskowany od razu ładowałem checkpointa.

25.10.2015 15:45
2526
odpowiedz
zanonimizowany1126035
3
Legionista

Jak na razie to mam ponad 150 godzin. Nie mam ostatnio czasu grać.

yadin->>> Chyba Pan będzie miał najwięcej.

25.10.2015 16:07
Big Boss_88
2527
odpowiedz
Big Boss_88
34
Pretorianin

ja mam 90. Po przejsciu misji 46 kończącej stwierdzam że będzie kontynuacja. Zakończenie było super

26.10.2015 00:33
2530
odpowiedz
zanonimizowany1127334
5
Legionista

Mam pierwszego bug'a w grze. Otóz nie mogę fultonować mist skulls w misji 1szej z Millerem i Where do the bees sleep. Potrzebni mi są do uzyskania mist jako jednej z funkcji kombinezonu parasite. Czytałem cos o tym na forach zagr i ludzie mają te same problemy. Ciekawe...

26.10.2015 16:31
yadin
2531
odpowiedz
yadin
102
Legend

@Phantom_Pain, @ABSOLUTION :: Łapię grę też tylko w czasie wolnym. Jeszcze mam chyba 15 misji pobocznych do ukończenia. Potem jednak wyświetlą się uaktualnienia i będzie ich razem pewnie 30. Tak więc nie zejdę poniżej 200 godzin. Smakowałem wszystkiego, nigdy nie szedłem na łatwiznę. Jak był alarm, to uciekałem i robiłem co innego. Wracałem, jak się uspokoiło. Przeważnie stawiałem na "free roam" i dlatego tyle się uzbierało. Gdyby było choćby pięć takich baz, jak w "Ground Zeroes", to do stycznia nie poszedłbym chyba do pracy.

27.10.2015 16:34
yadin
2532
odpowiedz
yadin
102
Legend

W ogóle popatrzcie! To znamienne. Od premiery mijają prawie dwa miesiące i ciśnienie opadło. Widać to po niedzielnych graczach, dla których MGS to tylko mało istotna, dziwaczna seria. Jak kiedyś, tak i teraz wracają tu tylko te same osoby. Ludzie zaliczyli grę w 50 godzin i sprzedali na Allegro, by kupić nowego asasyna.

27.10.2015 18:17
2533
odpowiedz
ABSOLUTION
64
Pretorianin

Do assasina podchodziłem kilka razy i jakoś nie przypadł mi do gustu , prędzej assasin china , prosty ale fajny , ogólnie tej serii nie trawię.

27.10.2015 23:13
yadin
2534
odpowiedz
yadin
102
Legend

Przedostatniej części na Karaibach chyba w ogóle nie ukończyłem. Puściłem pawia podczas kolejnej bitwy morskiej. To byłaby fajna seria, gdyby zmieniono gameplay. Ale że im się nie chciało i że ta firma nazywa się Ubisoft, to wszystko jasne. Ubisoftu po prostu się nie kupuje!

27.10.2015 23:29
Big Boss_88
2535
odpowiedz
Big Boss_88
34
Pretorianin

black falg najlepsza część ale ogolnie assasina nie lubię a w mgs'a dalej cisne ;D

28.10.2015 12:52
Big Boss_88
2537
odpowiedz
Big Boss_88
34
Pretorianin

Bez komentarza

28.10.2015 14:59
2538
odpowiedz
zanonimizowany1126035
3
Legionista

yadin->>> Pamięta Pan kilka miesięcy temu przed premierą gry, kiedy powiedział Pan: "ludzie zlecą się jak muchy, pomruczą i wyjdą." Tak było przed premierą i po premierze gry. Chwilowy szum, po miesiącu dyskusje prowadzi zaledwie garstka ludzi, ale taki urok ta seria ma. Uważam, że jeszcze przed 5-10 latami ta seria była bardziej "rozchwytywana" przez społeczność Polską i bardziej byli nią gracze zaintrygowani. Teraz wszystko się pozmieniało, młode pokolenie wybiera gry z gatunku RPG i to co się dobrze sprzedaje, co marketing podaje do prasy, mediów itd. Obawiam się, że gdybyśmy przestali pisać posty w tym wątku i kilka innych osób, które w miarę swoich możliwości i wolnego czasu napiszą jakiś post, to wątek można byłoby definitywnie zamknąć.

Ostatnio w PP grałem 2 tygodnie. Zrobiłem sobie przerwę. Może powrócę do tej gry, ale ostatnio czas mnie goni. Pozdrawiam Was.

29.10.2015 12:56
Big Boss_88
2539
odpowiedz
Big Boss_88
34
Pretorianin

Jezeli popularnosc gry oceniacie pod kątem tego ile jest postów na gry-online to nie mamy o czym gadac. Zobaczcie ile ludzi gra na steam nie mowiac o ps plus i Xbox. Gra mnostwo ludzi ja wziolem sie teraz za FOB i kończe side opsy czekajac na mgs online. Dobrym przykladem jest tez ostatnio Warhammer end times, nikt na gry-online prawie sie nie wypowiada a gra trzęsie Steamem

29.10.2015 13:00
Roniq
😁
2540
odpowiedz
Roniq
110
Unknown

Zapewne tak mało ludzi się tutaj wypowiada, bo po prostu nie chce im się przesiadywać z tym pożal się boże kółkiem wzajemnej adoracji

29.10.2015 13:00
kluha666
2541
odpowiedz
kluha666
176
Maxwell Silver Hammer

Skończyłem grę. I w sumie jedno zdanie wystarczy do oceny.
"Za mało Metal Geara w tym Metal Gearze".
Co nie zmienia faktu, że gra jest świetna, ale fabularnie mnie nie porwała :(

29.10.2015 14:36
Big Boss_88
2542
odpowiedz
Big Boss_88
34
Pretorianin

@Roniq lepiej bym tego nie ują

29.10.2015 15:22
Kerth
👎
2543
odpowiedz
Kerth
119
Solid Snake

Phantom_Pain -> A nad czym tu się wypowiadać ? Phantom Pain zawiódł mnie całkowicie, to największe oszukanie mnie w historii gamingu. Zamiast brakującego ogniwa w historii Big Bossa dostałem świetny gameplay i żenujący poziom fabularny. To jest po prostu jakiś chujowy żart. Ta gra nawet nie liźnie czołówki tego roku, tytuł na który czekałem parę lat okazał się kompletną klapą. W pierwszego MGSa zagrywałem się jeszcze w '99 i od razu pokochałem tą serię. Ukończyłem nawet stare Metal Geary z subsistence. Ogromny zawód.

29.10.2015 18:33
2544
odpowiedz
yeeehaaaw
7
Konsul

No to można zapomnieć o tym, by ta gra stała się grą roku : D

29.10.2015 18:38
2545
odpowiedz
zanonimizowany1080091
33
Legend

Dlaczego? Według mnie ma duże szansę na grę roku, tak samo jak Bloodborne i Fallout 4 o ile okaże się dobrą grą.

29.10.2015 18:52
2546
odpowiedz
zanonimizowany1129410
2
Legionista

UP Na grę roku ma szanse także W3 ;>, a z yeehaweem nie wdawaj się w dyskusję szkoda czasu z małolatami dyskutować uwierz mi.

30.10.2015 00:44
yadin
2547
odpowiedz
yadin
102
Legend

- "Kak tiebia zawut??"
- "Kojima! Hideo Kojima!".

Gdyby pozostali normalnie odpisywali, to bym z nimi dyskutował. Skoro szydzą, nie zwracam na nich uwagi. Na przykład taki @Roniq. Masz rację, fajnie się nam dyskutowało przed premierą, zanim nie zlecieli się ludzie twojego pokroju i wszystko zepsuli. Niektóre twoje odzywki są prostackie, w sam raz na jakieś kiepskie forum.

@Phantom_Pain :: Gra żyła dokładnie tak krótko, jak przypuszczaliśmy. Ludzie się nagrali intensywnie i ją rzucili na rzecz kilku innych rzeczy, które akurat wychodzą. Wczoraj włączyłem sobie "Wiedźmina 3", tak dla jaj i prawie puściłem pawia. Mechanika jak w PlayStation 2, ruch kamery wywołuje zawroty głowy. Polska produkcja może i jest fajna fabularnie, ale gameplay mnie nigdy nie urzekł.

Do "Metal Gear Solid V: The Phantom Pain" wracam ze względu na nieukończone misje poboczne i możliwość plądrowania obu map. Gdyby tylko misje główne miały skradankowy charakter, to grę oceniłbym o wiele wyżej. Gdyby, gdyby, gdyby... Kojima! Spieprzyłeś tyle rzeczy!

30.10.2015 10:09
Big Boss_88
2548
odpowiedz
Big Boss_88
34
Pretorianin

Yadin wyp....alaj juz z tego forum bo nie moge cie czytać juz. Płaczesz jak stara babka, nie podoba sie pp zle zrobiony to wypad gimbazo umyslowa. Ale powiedz cos nowego i mądrego albo wypad i to na pewno nie jest tylko moje zdanie

30.10.2015 12:26
2549
odpowiedz
zanonimizowany1093973
16
Generał

@up Masz rację, dlatego i ja sie tu już nie udzielam bo kolo zrobił tu kibel. "Umysłowa gimbaza" pasuje xD. Jeszcze bym dodał dziecko neo, hipokryta, nerd, brain damage. Ile mozna spamowac i pieprzyc o tym samym, ciekawe co by zrobił, jakby zamówił preorder batmana ak rofl?

30.10.2015 13:10
2550
odpowiedz
zanonimizowany1126035
3
Legionista

Kultura osobista z tego forum płynie miodem... ale już długo nie zabawie tutaj, gdyż mam mało czasu na głupoty i Was co niektórych.

Konami podało wyniki sprzedaży "Phantom Pain". Na wszystkich platformach sprzedano 5 mln. kopii. Konami podobno jest zadowolone.

yadin->>> Ja od nowa przechodzę Wiedźmina, lubię świat fantasy, pomijając sztywną mechanikę ta gra jest ukończona "fabularnie" a PP nie jest.

Naprawdę ludzie, opamiętajcie się już.

30.10.2015 13:45
Big Boss_88
2551
odpowiedz
Big Boss_88
34
Pretorianin

Nastepny oszołom... Nie jest dokończona to zloz pozew niech ci odadza kase dla mnie jest dokonczona ty poprostu nie rozumiesz tej fabuly.. Mgs to pewien ciag i nie mozna wszystkiego naladowac w jedna czesc. Byc moze bedzie kontynuacja slad wiesz ze nie? Ground zeros bylo dokończone? A nachwalic sie ludzie nie moga ze takie zajebiste i lepsze niz PP

30.10.2015 18:43
2552
odpowiedz
icichacal
92
Pretorianin

10/10 tyle w temacie

30.10.2015 19:08
2553
odpowiedz
zanonimizowany1093973
16
Generał

@Big Boss_88 Pewnie Konami kupiło wszystkich recenzentów skoro na metacritic 93/100 a gra nieukończona LOLOLOL Nie mam pytań do typów xD
BTW qrde, w wiedzmine 3 nie wyjasnili mi wszystkiego na koniec. Gra nieukończona, jak mogli mnie tak oszukac hehehe

31.10.2015 14:44
yadin
2562
odpowiedz
yadin
102
Legend

Przestańcie wyzywać ludzi od trollów i fanbojów. To już tak oklepane, że aż nudne. MGS V nie za bardzo zasługuje na najwyższe nagrody. No, chyba że stworzy się kategorię "najlepszy gameplay". Wówczas będę na "tak".

Z nowości. Zjawiają się plotki o naborze Konami do prac nad kontynuacją MGS bez Kojimy.

31.10.2015 14:48
Big Boss_88
2563
odpowiedz
Big Boss_88
34
Pretorianin

@yeeehaaaw złotego kutasa dostała podobno. planeswalker cie zaciął i nie wiesz co powiedzieć?

31.10.2015 22:34
2564
odpowiedz
ABSOLUTION
64
Pretorianin

Nalepszy gameplay zgadzam się , tyle że musiałby ją dostawać przez najbliższe kilka lat aż wyjdzie kolejny mgs ;)

Nowy mgs bez Kojimy? Niech wychodzi jak najszybciej , bez przygłupich wątków o dzieciakach , misje w zamkniętych lokacjach , w bazach na całym świecie .

01.11.2015 15:24
yadin
2565
odpowiedz
yadin
102
Legend
9.5

Tu jest mniej dyskusji na PS4. Bardzo mało. Faktycznie ludzie wchodzą na PC.

01.11.2015 15:40
2566
odpowiedz
bercik1818
11
Legionista

Przecież ta gra, fabularnie dzieje się między innymi częściami (Interquel) więc to chyba normalne, że nie ma pełnoprawnego, wielkiego zakończenia. To tak jakbyś podzielił odciął sobie nogi i głowę a w tułowiu szukał oczu. (chore porównanie XD) Jest w tej grze niedokończony wątek, ale ponoć zabrakło kasy. Zakończenie jednak, jest. Jak przychodzi tak przychodzi, ale to skończona gra. Polecam przejść wszystkie części zanim się wypowiada.

01.11.2015 15:42
2567
odpowiedz
zanonimizowany848731
22
Chorąży
10

Z czystym sumieniem polecam, na xbox 360 wszystko bardzo ładnie wygląda i sie prezentuje.

05.11.2015 19:06
2570
odpowiedz
ABSOLUTION
64
Pretorianin
07.11.2015 20:38
yadin
2571
odpowiedz
yadin
102
Legend

Czytałem już wcześniej o zakusach Konami. Korporacja puszkuje podobno nowych informatyków, programistów, grafików, którzy mogliby zająć się produkcją kolejnej części. Po tym, co zobaczyłem w ostatniej części, nie jestem wielkim entuzjastą. Ostatni wielki "Metal Gear Solid", w który grałem, wyszedł kilkanaście lat temu. Nie zamierzam znowu żyć marzeniami. Nie wiadomo, czy postawiliby na fabułę, czy na goły gameplay. Robienie z MGS kolejnego klona "Call of Duty" nie ma sensu. To, co robią z serią "Pro Evolution Soccer" nie napawa optymizmem.

10.11.2015 21:11
Big Boss_88
2572
odpowiedz
Big Boss_88
34
Pretorianin

Można z powrotem zrekrutowac Quaiet trzeba 7 razy przejść cloaked in silence

11.11.2015 18:30
2573
odpowiedz
ABSOLUTION
64
Pretorianin

Czemu akurat 7 razy?

12.11.2015 05:38
2574
odpowiedz
zanonimizowany1093973
16
Generał
Image

Big Boss_88 Yep, She's back 4 good!

12.11.2015 11:02
Big Boss_88
2575
odpowiedz
Big Boss_88
34
Pretorianin

Nie wiem czemu 7 ja chyba 5 razy robiłem i się udało bo wcześniej też próbowałem. Dobra snajpera 3 strzały i po misji ja te 5 razy zrobiłem w 30 minut

17.11.2015 07:09
The Trooper
😍
2576
odpowiedz
The Trooper
52
Bad Meme

@yeeehaaaw i @standby MGS V TPP rozczarowaniem... i mówią to fani GTA V...

17.11.2015 15:24
😍
2577
odpowiedz
zanonimizowany714315
111
Legend

Nie wiem czemu, ale kamera w tej grze mnie cholernie dobija, w ogóle całe sterowanie jest do bani.

18.11.2015 16:10
yadin
2578
odpowiedz
yadin
102
Legend

MGS zawsze miał inny system guzików na padzie. Czym innym chodzi, czym innym strzelasz. MGS jest wyjątkowo wyjątkowy. Trudno się wielu ludziom przestawić.

18.11.2015 16:13
yadin
2579
odpowiedz
yadin
102
Legend

Spore rozczarowanie. MGS V jest jak facet, który bzyka ekstra panienkę, a po wszystkim dowiaduje się, że ona ma HIV. Tak jest z tą częścią.

18.11.2015 16:34
2580
odpowiedz
yeeehaaaw
7
Konsul

@up TheTrooper Skąd ci się wzięło, że niby jestem fanboy'em GTA V?

20.11.2015 01:49
2581
odpowiedz
ABSOLUTION
64
Pretorianin

Yadin , dosyć dobre porównanie.

20.11.2015 16:23
2582
odpowiedz
zanonimizowany1126035
3
Legionista
8.0

Od skończenia wątku fabularnego i wykonania około 140 side opsów, 160 parę godzin mam już dosyć. No rozczarowanie, nie ukrywajmy.

21.11.2015 20:45
2583
odpowiedz
zanonimizowany714315
111
Legend

Ale serio nawet kamery osi Y nie da się przestawić? To je nie do wytrzymania ;P

O ile MGS IV przeszedłem i całkiem mi się podobał (w sumie to przerywniki były chyba najfajniejsze w tej grze) tak tego za cholerę nie dam rady. Nie przepadam za otwartym światem, a i fabuła jest tutaj jakaś nieciekawa, a misje powtarzalne. Wiem, że z MGS'a IV nie wiele zrozumiałem bo nie grałem w poprzedniczki ale kurcze miała to coś ta gra.

5'tke dopiero co kupiłem i chyba ją już sprzedam bo w ogóle nie chce mi się w to grać.

22.11.2015 06:02
yadin
2584
odpowiedz
yadin
102
Legend

Analizowałem materiały z "Gamera" i doszedłem do wniosku, że to nieprawda, iż grę ukończono w połowie. To raptem 20 procent tego, co powinna ona fabularnie zawierać. Są też braki w gameplay. Zapowiadano dwa lata temu, że eksploracja terenów przemysłowych będzie taka, jak w "Ground Zeroes". Gdzie więc podziało się 80 procent gry? Mam 285 godzin czasu gry.

22.11.2015 14:22
Big Boss_88
2585
odpowiedz
Big Boss_88
34
Pretorianin

@yadin i reszta macie po 280 godzin i mowicie ze jestescie rozczarowani i gra jest nieskonczona itp sami sobie zaprzeczacie a poza tym nie rozumiecie zakinczenia i tego przeslania gra jest skonczona w 100 ptocentach

22.11.2015 16:06
yadin
2586
odpowiedz
yadin
102
Legend

@Big Boss_88 :: Każdy z nas ma inny poziom intelektualny. Już dawno temu zauważyłem, że bijesz nas na głowę intelektem. To dlatego ty rozumiesz, a my z @Phantom_Painem nie rozumiemy. Pewnie pewnego dnia dojrzejemy do tego, że nam to zakończenie wyłożysz jak na tacy. Dam znać, gdy będę się czuł gotów? OK?

A grałem tak dużo, ponieważ gameplay jest magiczny.

24.11.2015 14:48
yadin
2587
odpowiedz
yadin
102
Legend

@Ghost2P :: Osie kamery są akurat standardowe. W czym masz problem?

25.11.2015 13:04
2588
odpowiedz
mironen22
37
Pretorianin
0.5

Grałem w wersje Ground Zeroes teraz grałem w The Phantom Pain i muszę powiedzieć że sama gra jak wiadomo po tylu latach kariery jest najlepsza jeśli chodzi o kooperacje , robienie misji po cichu itd. ale jedynym nie kwestionowanym plusem tej gry jest sama mechanika po za tym nic nie wnosi . Ground Zeroes była bardzo słaba tym bardziej że na wstępie już nijak się nie dało tych pierwszych wrażeń raczej żmudnych ukryć .
The Phantom Pain znowu daje coś więcej ale dalej mało bo nie ma tam nic nowego . Za słabo się postarali moim zdaniem twórcy .
Długo się zastanawiałem jaką dać ocenę i dam chyba jednak 0.5 bo co mam ocenić skoro gra posiada jedynie jak już pisałem mechanikę niespotykaną w innych gracz a reszta to to co już było .

Pozdrawiam i proszę nie linczować za ocenę

25.11.2015 13:58
yadin
2589
odpowiedz
yadin
102
Legend

@mironen22 :: Tak jak część z nas tu pisała - gra jest zaawansowaną betą. Mechanika cudowna, ale reszta spycha grę do II ligi.

25.11.2015 18:53
2590
odpowiedz
zanonimizowany1126035
3
Legionista

yadin->>> Jeżeli "PP" nie było ukończone nawet w 50% (według Pana obserwacji) to kiedy moglibyśmy spodziewać się premiery gry? Pod koniec życia konsol nowej generacji? Wylaliśmy w tym wątku setki pozytywnych i o wiele więcej negatywnych postów na temat tej gry, ale jednego jej nie można odmówić. Gameplay nie do przebicia. Żadne studio nie ma szans zbliżyć się choć trochę do Konami. Niech Pan lepiej już nie analizuje :))))))))))) Smutne, co się z tą grą stało. Naprawdę.

26.11.2015 17:33
yadin
2591
odpowiedz
yadin
102
Legend

@Phantom_Pain :: Smutne, smutne. Wczoraj włączyłem, żeby dograć dwie misje poboczne. Zrobiłem eksplorację lotniska w Afryce. Wygląda to tak, jakby w wersji beta rozstawiono żołnierzy, a testerzy mieli sprawdzić, jak zachowa się sztuczna inteligencja na otwartym terenie. Poza tym nic. Jedyna rzecz, to możliwość eksportu dwóch żołnierzy z "S Rank" do bazy. Tylko że to już niewiele wnosi do gry.

28.11.2015 01:32
yadin
2592
odpowiedz
yadin
102
Legend

@Phantom_Pain :: Gra właśnie została na zawsze skasowana z dysku konsoli, a sam nośnik pociąłem na paski nożyczkami i wyrzuciłem. To smutny koniec z tą częścią, ale przynajmniej przyniósł mi ulgę.

28.11.2015 20:19
2593
odpowiedz
ABSOLUTION
64
Pretorianin

Yadin , żartujesz?

28.11.2015 21:32
2594
odpowiedz
yeeehaaaw
7
Konsul

Najpierw yadin wychwalał grę pod niebiosa, a potem mówi, że jest to beta? xD

28.11.2015 22:16
yadin
2595
odpowiedz
yadin
102
Legend

@ABSOLUTION :: Nie, nie żartuję. Czekam teraz na reedycję "Red Dead Redemption" i w ogóle coś wciągającego.

@yeeehaaaw :: Bo to jest "beta". Może sam Kojima przyzna to za kilka lat i ujawni kulisy tej niedoróbki.

29.11.2015 11:20
😐
2596
odpowiedz
yeeehaaaw
7
Konsul

@up Beta? Co ty człowieku pierdzielisz? : o

29.11.2015 19:46
yadin
2598
odpowiedz
yadin
102
Legend

Czyli jest tak, jak pisze @Parker. Monotonia, powtarzalność i dziurawa fabuła. Ponoć na tej stronie są tacy, którzy zrozumieli jej głębię i przesłanie. Kurcze, zazdroszczę im tej głębi intelektualnej. Natomiast sam gameplay potwornie wciąga. Po kilku eksploracjach człowiek zastanawia się, po co to właściwie robi? Przecież fabuły nie rozwinie, bazy też nie, nowych postaci nie odkryje. Nic się nie dzieje.

Dziś na GOL.pl jest artykuł o skrajnych ocenach gier. Tak więc jedni będą chwalić, inni krytykować. Z "The Phantom Pain" jest dokładnie tak, jak pisze większość graczy, czyli nijak. Zaczynam doceniać możliwość eksploracji, zarobkowania i wydawania pieniędzy w takim "Red Dead Redemption" długo po zakończeniu fabuły.

29.11.2015 21:19
2599
odpowiedz
ABSOLUTION
64
Pretorianin

Porównanie do gier androidowych całkiem trafne , ja bym porównał głownie sideopsy do partyjek w worms armaggedon. Grywalność zajebista ale brak głębszego sensu , fabuła cię nie popycha aby dalej grać bo jej po prostu nie ma. W wormsach oczywiście niczego mi nie brakuje ale to nie tego typu gra.

30.11.2015 07:01
yadin
2601
odpowiedz
yadin
102
Legend

@planeswalker :: Nie sądzę, że zapomnieli dopracować fabułę. Kojima Production to szczwane lisy w tej branży i wiedzieli, że idą po bandzie. Nikt tego jednak wcześniej nie ujawnił, bo byłaby afera.

30.11.2015 18:19
2602
odpowiedz
zanonimizowany1093973
16
Generał

"Gra właśnie została na zawsze skasowana z dysku konsoli, a sam nośnik pociąłem na paski nożyczkami i wyrzuciłem. To smutny koniec z tą częścią, ale przynajmniej przyniósł mi ulgę."
Już wiem, komu mama skasowała konto w Warcraft :DD a grę ocenił na 9,5. Chore xD

Minęło trochę czasu i dla mnie jest to gra roku bez 2 zdań, świetna rozgrywka, mechanika i animacje nieosiągalne dla konkurencji i do tego nikt się nie zbliżył w tym roku. Wzorowa optymalizacja na wszystkich platformach. Kwestia sporna dla niektórych to fabuła. Dla mnie to częsc układanki idealnie wpasowująca się w uniwersum i świetne zakończenie jak na Big Boss'a przystało no i Quiet - jedna z ciekawszych postaci. Gra najblizsza ideału. Szkoda tylko, ze nie będzie żadnych fabularnych DLC... Konami Bitch!

30.11.2015 20:35
A.l.e.X
2603
odpowiedz
A.l.e.X
152
Alekde

--->sickrabbit - jak MGSV jest grą roku, to F4 to chyba gra dekady, albo stulecia :) a tak na marginesie nie lubisz się już z yadinem, czemu, bo napisał praktycznie 100% prawdy o tym czym miało być, a faktycznie jest MGSV. Przy części IV, i III to V w ogóle nie ma racji bytu. Wspaniały okres czasu gry rozmieniony na drobne, szczerze mówiąc to niezrozumiałe są dla mnie oceny dla tej gry powyżej 6/10 (i to tyko za mechanikę bo porównując tę grę w skali serii to jakby 2/10), o ile można było się jeszcze fajnie bawić w GZ, to w PP praktycznie się nie da. Poza niektórymi momentami gra to jakby bardziej narzędzie do zabawy, a nie sama zabawa w grę, bo gry w tej produkcji praktycznie nie ma.

01.12.2015 02:28
2604
odpowiedz
zanonimizowany1093973
16
Generał

Alex znowu bijesz głową w mur, Dla mnie MGS IV jest najsłabszy z tej serii i to jest moje zdanie. Dla ciebie F4 moze byc grą ćwiercwiecza a dla wiekszości jest tym, czym wg ciebie jest mgsV. Więc idz zbierac złom, napraw dialogi, animacje, tekstury, mechanikę, masę bugów i gliczy, loadingi w budynkach :DD i wgrywaj setki modów i beta patche aby zrobic cos z tą alfą, za którą zapłaciłeś. Argumenty są po mojej stronie, ty nie podałes ani jednego. Czekam na twoją ripostę ;D

01.12.2015 10:58
A.l.e.X
2605
odpowiedz
A.l.e.X
152
Alekde

--->sickrabbit - tylko że MGSIV miało świetnie przedstawioną fabułę, zamykało wątki + miało absolutnie fenomenalne zakończenie domykające całą serię. Przez szacunek dla serii w ogóle nie podniosę nic na temat MGSIII. Co ma MSGV z serii ? poza kilkoma momentami, prologiem, jest to totalnie oberwana z szat gra. Nie mówi że robiąc kolejne misje nie liczyłeś że w końcu coś się rozkręci, że w końcu będzie coś z fabuły itd. liczyłeś, liczyłeś i liczyłeś i the end :) właśnie tym jest ta gra, większość osób gra licząc że w końcu... a tu koniec, a nie w końcu :] Oczywiście nie neguje świetnego gameplay pomijając ultra dumb AI, oraz pięknie przedstawionej mapy. Tylko nadal pozostaje kwestia, czy to gra czy po prostu ktoś sprzedaje licencje na FoxEngine, a MGSV to takie narzędzie testowe ? MGSV to najgorsza odsłona serii i ciężko z tym w sumie polemizować.

01.12.2015 22:46
yadin
2606
odpowiedz
yadin
102
Legend

@A.l.e.X :: Tym razem argumenty są na pewno po Twojej stronie. "Fallout 4" to inna parafia i przemilczę niezrozumiałą dla mnie popularność tej gry. MGS 5 zostanie na zawsze grą testową. Świetnym materiałem dla testerów, którzy mieli szukać dziury w systemie.

05.12.2015 00:39
aenwu
2609
odpowiedz
aenwu
91
Konsul

@yadin

Dorwałem się do konta Steam i pograłem kilkanaście godzin w Metal Gear Solid V: The Phantom Pain i jestem póki co zadowolony optymalizacja, klimat majstersztyk malkontenci niech piszą co chcą ich opinie są bez znaczenia :))) wiadomo nie jest to gra idealna, ale która taka jest? nie zapominajmy o tym że nad Kojimą i jego zespołem wywierało presje nieszczęsne Konami. Komu się dobrze pracuje pod presją jest ktoś taki w ogóle?
Odkąd zagrałem w MGSV: GZ inaczej patrze na gry stałem się bardziej wymagający, a tworów takich jak Just Caus 3 po prostu nie ruszam gra bez szału jak dla mnie rozwalanie wszystkiego w koło mnie nie bawi.
Słyszał Pan jak Hideo Kojime potraktowało Konami na The Video Games Awards? nie mogli sobie odpuścić i pozwolić mu odebrać statuetkę i powiedzieć parę słów do fanów podziękować za wsparcie. Tylko zachowali się jak rodzice nastolatka którego nie puszczono na imprezę i dali szlaban.
Po skasowaniu projektu P.T gra miała potencjał postępują głupio delikatnie mówiąc i oby tak dalej.

Jakie demo silnika i niedoróbki dziurawa fabuła o czym wy piszecie? im dalej w las tym mniej grzybów? gameplay tej gry wciąga jak się zacznie grę to ciężko się oderwać.

@Parker

Rozczarowanie roku to jest aż tak źle? pokażcie mi grę w której nie ma powtarzalności i monotonii? GTAV Wiedźmin 3 wszędzie ona jest niestety i tego się nie uniknie szczerze mówiąc nawet granie z przerwami tej monotonności nie jest wstanie zniwelować. Twórcy wolą bazować na starych sprawdzonych rozwiązaniach które się na pewno sprzedadzą zamiast stworzyć coś nowego wtedy jest ryzyko że zafundują sobie hejt. Wnioskuje że przed premierą były spore oczekiwania wobec MGSV:TPP i tu doszło do sytuacji że po premierze gry oczekiwania brutalnie zderzył się z rzeczywistością i gra nie spełniła pokładanych oczekiwań i nadziei?
MGSV:TPP mimo tego co napisałeś myślę że to dobra gra. Nie grałem w poprzednie MGS'y więc pewnie dlatego tak do tego podchodze. Jak się porówna do tych średniaków co dziś wychodzą to pewnie tragedii nie ma.

05.12.2015 01:03
aenwu
2610
odpowiedz
aenwu
91
Konsul

@yadin

Mnie do Fallout 4 kompletnie nie ciągnie ta gra udaje RPG bardziej to typowy FPS z elementami RPG nic więcej. MadMax też jakoś mnie nie przekonuje. Pogrywam sobie trochę w tryb fabularny GTAV jest jak na razie lepiej niż w GTA IV z fabułą. Na AC: Syndicate nawet nie patrze. Czy naprawdę nie da się zrobić dobrej gry? Poważnie Pan zniszczył płytę z MGSV:TPP?

05.12.2015 10:36
2611
odpowiedz
zanonimizowany1126035
3
Legionista

aenwu->>> Jak przejdziesz grę, to zrozumiesz co mamy z yadinem na myśli.

05.12.2015 12:42
aenwu
2612
odpowiedz
aenwu
91
Konsul

@Phantom_Pain

Ja nie grałem w poprzednie części serii wiec ocenie to zupełnie inaczej wy macie porównanie poziomu fabuły z poprzednich odsłon serii ja nie. Skąd wynika taki spadek poziomu fabuły o którym piszecie nie wiem moim zdaniem Konami tu maczało palce finansowali projekt i Kojima zbyt wiele do powiedzenia nie miał. Ich podejście do serii Pro Evolution Soccer pokazują że psują to co dobrze funkcjonowało do tej pory mają też wydać PES'a w formie gry Free to Play.

05.12.2015 13:06
2613
odpowiedz
zanonimizowany1126035
3
Legionista

aenwu->>> Nie chodzi o to, że MGS "V" jest jaki jest. Tylko, że ta bezplanowość reżyserska czy jak kto woli "niechlujność" w reżyserii, wątki nie zamykające się powoduje chaotyczność i po prostu nie wiesz po co wykonujesz te misje i side opsy. Nie chce przywoływać poprzednich części, ale "V" tak naprawdę nie jest ukończona. Zaraz ktoś wyjedzie z tekstem (nie zrozumiałeś przesłania, Orwell 1984, Wielki Brat patrzy) czy coś, bzdura. Kojima mało prawdo podobne, że chciał ukazać to w PP. Raczej nie kierował się powieścią Orwella 1984 r. Chyba się po prostu pogubił, co chce przekazać. Tak, tak czytałem artykuły zagraniczne czy Polskie o przesłaniu PP i jak to ludzie dodają swoje teorie, interpretacje, ale nie wiele osób ma odwagę przyznać, że "Phantom Pain" miał być czymś zupełnie innym. Doczepiam się do NIEISTNIEJĄCEJ FABUŁY, której nie ma a jak jest, to się urywa nie wiadomo po co.

05.12.2015 14:51
A.l.e.X
2615
odpowiedz
A.l.e.X
152
Alekde

--->aenwu - to mniej więcej będzie tak kończysz MGS IV - historia kompletna, nawet 30 minutowe zakończenie sprawia że jesteś przyspawany do obrazu. Następnie pauza i myśl w głowie "w co ja będę teraz grał, wszystko inne jakieś takie byle jakie" - to jest właśnie magia wspaniałych gier.

Grasz w MGS V - czekasz, grasz, czekasz kiedy w końcu jakaś fajna misja najlepiej taka jak prolog. Może teraz, może za chwilę, może potem .... potem - the end - to już ? Granie w MGSV można porównać do grania w MGSV GZ tylko że w GZ wiedziałeś że potem będzie PP, a grając w PP wiesz że już nic nie będzie :)

--->sickrabbit - oskary growe - jak to w ogóle brzmi ? już bardziej tandetnie Kiciński nie mógł tego nazwać, a inni powtarzają. Nominacja też z pały, najlepsza gra akcji wydaje się że Bloodborne powinien wygrać w cuglach. Najlepsze ścieżka dźwiękowa, tutaj bardziej kwestia gustu bo MGSV ma świetną ścieżkę dźwiękową, ale świetną ma też i W3 i Batman AK i jeszcze kilka innych gier.

05.12.2015 15:58
aenwu
2616
odpowiedz
aenwu
91
Konsul

@Phantom_Pain

Nie pisałem nigdy scenariusza więc nie wiem jak to jest od strony twórcy tworzyć historie opowiadać ją tak żeby miała logiczny i co istotne chronologiczny ciąg. Wymaga to od scenarzysty wiele wysiłku i dbania o to żeby wątki były wyjaśniane i zamykane by nie tworzyć niepotrzebnego bałaganu i otwierane były nowe. Na podstawie tego co piszecie ty @yadin i @Parker można uznać że się Kojima pogubił. Jak historia jest opowiadana przez dłuższy czas jest trudniej uzyskać jednakowy poziom. Misja poboczna Side Ops nie musi mieć wcale powiązań z główną osią fabuły, ale dobrze gdyby tak było urozmaicało by to fabule. Mi ciężko będzie ocenić fabułę MGSV:TPP gdyż znam pobieżnie historie z poprzednich MGS bez szczegółów więc trudno ocenić a nawet nie powinno się oceniać czegoś czego się w pełni nie zna. Musiałbym przejść wszystkie MGS'y od Metal Gear do Peace Walkera żeby zabierać się za ocenę fabuły "Phantom Pain"
Napisałeś że gracz robi Side Opsy i do końca nie wie po co to robi skoro nic nie wyjaśniają w fabule niczego do niej nie wnoszą potęgują tylko zamęt i chaos. Po latach może się dowiemy co kierowało Japończykiem teraz możemy się tylko domyślać.

@Parker

Nie wiem co kierowało twórcami Mass Effect 3 ale polecieli z graczami w kulki wydając póżniej DLC wprowadzające zmiany w zakończeniu. Niesmak i tak pozostał i tego żadne DLC nie zmieni. Pewnie EA naciskała podobnie pewnie jak Konami przy tworzeniu MGSV:TPP. Kiedy wydawca wywiera nacisk na twórców bo zależy mu na kasie. To z reguły nie kończy się to niczym dobrym odbija się to na jakości samej gry, a twórcy muszą się dostosować bo zobowiązują ich do tego podpinane umowy. To pewny rodzaj szantażu podpiszesz papier i nie wiesz co to dalej będzie. Pogoń za zyskiem psuje tą branże i to widać po jakości dzisiejszych gier.

@A.l.e.x

Powiem tak ja nie mama zbytnio wygórowanych oczekiwań odnośnie tej gry byłem i jestem nadal ciekawy. Ale wasze wypowiedzi potęgują te wątpliwości o których w tym wątku wielokrotnie przed premierą poruszaliśmy czy właśnie fabuła będzie trzymała poziom poprzednich odsłon i okazuje się że obawy były słuszne.

05.12.2015 19:26
2617
odpowiedz
ABSOLUTION
64
Pretorianin

Każdy film czy gra niezależnie czy są prequelem czy sequelem muszą mieć konkretną fabułę , nie może to być zbiór wyciętych scen sklejonych w jedno.
Co dom gtaV , fabuła nie jest oryginalna ale jest kompletna i dobra/bardzo dobra , choć moim zdaniem za krótka.

05.12.2015 21:28
aenwu
2618
odpowiedz
aenwu
91
Konsul

@ABSOLUTION

Każdy film, gra nie ważne czy rozmawiamy o kontynuacji czy o prequelu który przedstawia wydarzenia na kilka lat przed akcją w części pierwszej. Mamy do czynienia z konkretną fabułą lepszą lub gorszą. Wiele filmów i gier popsuło dążenie za wszelką cenę do zysku jak najniższym kosztem nie ma w tym nic niezwykłego ani złego o ile to nie odbijało by się na jakości. Siłą rzeczy to odbija się na jakości końcowej finalnego dzieła. Nie jest możliwe wydać na szybko grę, film tak żeby prezentowało wysoki poziom. Fabuła w GTA V nie jest w niczym odkrywcza pierwszy lepszy film akcji ma podobną fabułę. Na przykładzie GTA IV i V widać że poziom poszedł w górę. W przypadku MGSV:TPP według opinii fanów serii niestety w dół. Przyzwyczaili do konkretnego poziomu i teraz poszli po bandzie. Nie ma co dorabiać teorii i niestworzonych historii tylko trzeba to przyjąć takim jakie jest.

06.12.2015 10:31
yadin
2619
odpowiedz
yadin
102
Legend

@aenwu :: Rzecz w tym, że w MGS V fabuła ledwo się rozkręca, a już kończy się gra. Trzeba dograć do końca. Wówczas wrażenie jest tak dziwne, jakby mi ktoś "Szeregowca Ryana" przerwał zaraz po wejściu do miasta, gdzie spotykają tytułowego bohatera.

Zawsze podkreślałem, że gameplay w tej grze to rzecz, która ją wywindowała tak wysoko. Po ponad dwóch dekadach grania na wielu konsolach i pecetach z czystym sumieniem muszę stwierdzić, że jest to najlepszy gameplay (animacje i fizyka), z jakim miałem do czynienia. Brakuje mu nadal, jak każdemu MGS, efektów cząsteczkowych, gdy pociski trafiają w ścianę, itd., zdaje się, że Kojima nigdy nie przywiązywał do tego żadnej wagi i oszczędzał na pamięci.

Grając w MGS V czuję się, jakby ktoś mi dał świetny telewizor, świetny sprzęt, ale grę kazał sobie zrobić samemu.

Kojima zdaje się już nie jest pracownikiem Konami i żadna siła nie zmusza go do chorej lojalności. Niech więc zwoła konferencję i powie, co się wtedy stało.

06.12.2015 11:31
aenwu
2620
odpowiedz
aenwu
91
Konsul

@yadin

Tak animacje, mechanika dająca wiele swobody prezentują wysoki poziom i tego nie można grze zarzucić, że jest inaczej. Grałem w wiele gier i w nich poziom animacji, mechaniki nie był tak wysoki jak w MGSV był raczej przeciętny. Myślę że efekty cząsteczkowe nie pochłaniają aż tyle pamięci i mocy obliczeniowej żeby osiągnięcie tych efektów było na konsoli obecnej generacji trudne do wprowadzenia. To raczej jak napisałeś nie przywiązywanie zbyt dużej uwagi do tego tematu tylko skupienie się na czym innym. Skoro fabuła jest tak przedstawiona jak twierdzisz to nie dobrze kiedy wraz z postępem w grze nic nowego tak naprawdę nie wiadomo. Czy tak miało być? trudno powiedzieć Kojima powinien to wyjaśnić rozwiać wszelkie wątpliwości.

06.12.2015 19:16
👍
2621
odpowiedz
yeeehaaaw
7
Konsul

Nawet jeśli yadin twierdzi, że ta gra jest betą, to i tak jest 100-krotnie lepsza od Fallouta 4 ; )

09.12.2015 17:24
yadin
2622
odpowiedz
yadin
102
Legend

Od "Fallout 4" wszystko jest lepsze.

09.12.2015 17:40
aenwu
2623
odpowiedz
aenwu
91
Konsul

@yadin

Zgadzam się "Fallout 4" to delikatnie mówiąc nieporozumienie :)

09.12.2015 19:47
2624
odpowiedz
yeeehaaaw
7
Konsul

Ale takie typy jak A.l.e.x będą uważać Failouta za arcydzieło ( kolejna gra roku dla niego xDD )

12.12.2015 17:07
2625
odpowiedz
JemSeCiasto
5
Centurion

Oto krótkie podsumowanie tego roku htt ps://ww w.youtub e.com/wat ch?v=DhVGE5 2LAGE ( usuń odstępy ) ;D

14.12.2015 01:19
yadin
2626
odpowiedz
yadin
102
Legend

Bez satysfakcji.

15.12.2015 01:59
2627
odpowiedz
Steff53
4
Legionista
8.5

Mam problem po zabraniu Quiet na Misję 42, gra ma błąd w zapisie i jest czarny ekran!
Znalazłem info., że nie można zabierać Quiet na misje 29 i 42! Próbowałem znależć Patch-a lub inne rozwiązanie...
Może ktoś wie jak rozwiązać ten problem?
Pozdrawiam

15.12.2015 02:07
2628
odpowiedz
Steff53
4
Legionista

Sorry, pisałem już o tym, ale nie wiem, czy zapisało sie na forum.
Dokładnie, to mam problem po zabraniu Quiet na Misję 42, gra ma błąd w zapisie i jest czarny ekran!
Znalazłem info. w internecie, że nie można zabierać Quiet na misje 29 i 42! Próbowałe znależć Patch lub inne rozwiązanie... Może ktoś wie jak rozwiązać ten problem?
Ewentualnie mój adres: [email protected]
Z góry dzięki.
-Grę oceniam na 8.5 Jadę wszystko na S Rank i już mam prawie 120 godzin gry!
Pozdrawiam

15.12.2015 12:15
2630
odpowiedz
Kamil1967
2
Junior

Hej,
Widzę, że wątek z problemem po zabraniu Quiet na Misję 29 i 42 został poruszony.Mam ten sam problem i nie mogę znależć łatki, która podobno wyszła, czyli Patch 1.3 [72,5 MB] na PC.

15.12.2015 12:45
2631
odpowiedz
zanonimizowany1127334
5
Legionista

Kamil1967 --Steff53----Macie pirata to się nie dziwcie, kupcie orginał to nie będziecie mieli problemu z Quiet bo już dawno to załatali.

15.12.2015 12:49
2632
odpowiedz
zanonimizowany1080091
33
Legend

[2495] No i co z tego? Dyskusje o innych rozczarowaniach growych też tam widziałem. Masz jakąś obsesje?

15.12.2015 19:16
yadin
2633
odpowiedz
yadin
102
Legend

@Steff53 :: Patch usuwający ten problem chyba nie istnieje. Trzeba zdaje się usunąć save z misją z Quiet. Jeśli to w ogóle możliwe.

@harleyQuinn69 :: Nie oskarżaj ludzi, jak nie siedzisz w ich domu. Ten numer z Quiet miało tysiące graczy na świecie mających oryginalną grę.

17.12.2015 01:23
2634
odpowiedz
zanonimizowany1127334
5
Legionista

Gra się sam aktualizuje(oryginał) i nie trzeba nic ściągać, szukać. Ten problem był dopóki nie załatali, a zrobili to już bardzo dawno temu. Wiem po sobie, przechodziłem te misje(29 i 42) z Quiet jako buddy i nie było problemu.
Oni mają pirata.

17.12.2015 14:52
Big Boss_88
2635
odpowiedz
Big Boss_88
34
Pretorianin

Sa jakies wieści o MGSO na PC? Kiedy dokładnie wyjdzie?

17.12.2015 14:55
2636
odpowiedz
zanonimizowany1080091
33
Legend

W styczniu 2016.

18.12.2015 17:29
2637
odpowiedz
ABSOLUTION
64
Pretorianin
19.12.2015 13:13
aenwu
2638
odpowiedz
aenwu
91
Konsul

@yadin

Jakby mieli oryginał, to nie musieli by niczego szukać gra się sama aktualizuje po tym jak klient Steama jest otwarty. Podobnie jest w przypadku wersji na konsole.

21.12.2015 05:58
yadin
2639
odpowiedz
yadin
102
Legend

To nie żaden dowód. Zresztą nieważne. Mnie już to średnio interesuje. Amatorskie tropienie na forum posiadaczy wersji pirackich jest godne politowania. Kiedyś też mi nie wierzyli, że mam oryginalną grę. Robili mi więc testy. Miałem podać, co jest na tej a na tej stronie w książeczce z grą. Powiedziałem: "a pierdol się!" i zgłosiłem samozwańców do administratora. Tak się składało, że administrator był osobą, która sprzedawała mi legalne gry w sowim salonie. Taka tylko historyjka przedświąteczna.

22.12.2015 20:32
2640
odpowiedz
bkt
29
Chorąży

Do znawców:
MGS 1 i 2 dostepne sa na pc, tak?
MGS 3 i 4 tylko na PS3?
MGS5 bedzie na PS4.
Lata temu gralem na PSX w MGS1, byla cudna, przeszedlem ja z 5 razy, mialem nawet naklejke na konsole:>
Potem nastapila dluga przerwa, teraz kupie 5 na PS4 ale najpierw chcialem zagrac w 2, 3 i 4.
Czy jest jakas szansa na wersje remastered 2, 3 i 4 na PS4 albo na PC? Nawet nie remastered ale zebym nie musial pozyczac PS3 zeby zagrac w 3 i 4?

22.12.2015 21:14
aenwu
2641
odpowiedz
aenwu
91
Konsul

@yadin

Ja nie tropie amatorsko piratów na tym forum. Tylko gra oryginalna ładnie sama szuka aktualizacji :)
Czasami inaczej opowiedzieć się nie da doskonale Pana rozumiem.

22.12.2015 21:59
yadin
2642
odpowiedz
yadin
102
Legend

@aenwu :: Rozumie się!!! Nie ma problemu. Kiedyś miałem ustawione w PS3 ręczne zgrywanie aktualizacji i potem był problem z automatycznym pobieraniem do "Tomb Raider". W "Phantom Pain" już i tak nie gram. Zbyt wiele haftu kosztowała mnie cała sprawa. Pozdrawiam!

23.12.2015 12:33
2643
odpowiedz
janders
4
Junior

Wie ktoś czy gdzieś w internecie jest do pobrania save około 20 misji. 42 godziny nadrabiania jakoś mi się nie uśmiecha :(

23.12.2015 20:22
aenwu
2644
odpowiedz
aenwu
91
Konsul

@yadin

Tak można wyłączać aktualizacje gier ale lepiej tego nie robić ;)
Hideo Kojima założył nowe "Kojima Productions" teraz jest niezależnym studiem. A z Konami odchodzą kolejni pracownicy którzy pracowali przy MGS :) Należy życzyć nowemu studiu sukcesów i powodzenia.

25.12.2015 18:00
2645
odpowiedz
icichacal
92
Pretorianin

Od dzis Metal Gear Solid jest moim wyznacznikiem jak się robi gry składankowe i zoptymalizowane. Brawooo... gram i sie ciesze !

25.12.2015 18:45
2647
odpowiedz
zanonimizowany943726
28
Generał

Generalnie serii nie trawię, ale czwóreczkę jakoś tak przypadkiem ograłem i mi się bardzo spodobała (więcej niż 8 bym nie dał ale to i tak wysoko). Może i gameplay był tam drewniany, ale klimacik, te wszystkie scenki przerywnikowe itd to przypadlo mi do gustu.

Ta część nie dość, że ma słaby prolog to dalej.. jest jeszcze gorzej. Za cholerę nie chciało mi się w to grać.
Sprzedałem po tygodniu (bez straty na szczęście) i tyle.

Fajnie wygląda, miło się gra ale sensu to to nie ma

27.12.2015 22:33
2648
odpowiedz
zanonimizowany595485
3
Junior
9.5

Grałem w 1 i 2 potem przeszedłem na PC...MGS 5 jest genialny choć za mało cutscenek w końcówce gry moim zdaniem...Mnóstwo contentu jak na skromne 20,5 GB...Niemniej po ukończeniu wszystkiego na S i odblokowaniu wszystkiego nie bardzo jest co robić a zabawa z FOB-ami jest taka nijaka,jedynie polowanie na S+ i S++...Konami potraktowało Polskę jak Afrykę - gra nie ma żadnego dystrybutora,nie sposób kupić w Polsce na PC,na Allegro pełno wersji z VPN,pojedyńcze chyba legalne na nasz region z firm co do których nie jestem przekonany.A ze Steam nie kupię za 60Euro - jestem z Polski nie z krajów rozwiniętych.Posiadacze PS4 nie mają tego problemu.Zakupiłem dostęp do konta z grą - jak Konami zmądrzeje i zadystrybuuje grę w naszym kraju wtedy kupię bo bardzo mi podeszła.Mnóstwo możliwości - militarna skradanka z mnóstwem sprzętu..

28.12.2015 04:57
yadin
2649
odpowiedz
yadin
102
Legend

@aenwu :: Nowe Kojima Productions nigdy nie zrobi już MGS. Seria została przy Konami, które albo pociągnie to dalej, albo utopi serię na piątej części. Najprawdopodobniej zrealizuje coś wyjątkowo oryginalnego. Ciekawe, czy sony będzie równie wyrozumiałe dla fanaberii podtatusiałego mistrza?

28.12.2015 16:09
aenwu
2650
odpowiedz
aenwu
91
Konsul

@yadin

Wiem że marka MGS zostaje w rękach Konami. Jak nawet się wezmą za tworzenie nowego MGS to raczej zepsują markę robiąc grę byle szybko i byle jak żeby się sprzedało zamiast to do czego seria przyzwyczaiła fanów czyli świetniej mechaniki skradania, animacji no i klimatu. Sony chyba wie z kim zamierza zacząć współprace i też jestem ciekaw jak się ta współpracą będzie układała. Pewnie po latach się dowiemy co się stało z fabułą "Phantom Pain" a co do Hideo Kojimy to taki już ten facet jest i raczej się nie zmieni.

28.12.2015 18:01
yadin
2652
odpowiedz
yadin
102
Legend

@aenwu :: Mnie cała historia MGS V potwornie boli. Im więcej pieniędzy w biznesie, tym większa bezwzględność. Blisko trzydzieści lat temu ludzie Kojimy robili grę z pasją, a przez ostatni rok oszukiwali nas, że gra jest ukończona. Co działo się do 1 września 2015? Ratowali to, co Konami jeszcze pozwoliło poprawić.

Nowy MGS pewnie będzie bardziej zwarty fabularnie. O jakość techniczną aż tak się nie martwię. Gorzej będzie za ileś tam lat, gdy w produkcji będą potrzebne nowy sprzęt i nowe pomysły. Gra podzieli los tak przecenianego ostatnio PES. Chyba tylko zagorzali fani PES-a wierzą, że ta gra jest dobra i dużo lepsza od FIFA 16.

Sam Kojima zrobi coś wyjątkowego. Sony musi uzbroić się w cierpliwość. Nie wierzę w nową produkcję przed 2017 rokiem. Zresztą w Kojimę coraz mniej wierzę.

28.12.2015 19:13
aenwu
2653
odpowiedz
aenwu
91
Konsul

@yadin

Wszystko się kiedyś kończy wypadało by już zakończyć MGS.
Moim zdaniem zbyt wielka komercjalizacja powoduje że niestety cierpi na tym produkt końcowy jakim jest gra. Gra jest wydawana za szybko byle jak. Pół biedy kiedy gra po premierze ma nie przeszkadzające w rozgrywce błędy. Gorzej jeśli gra jest pełna błędów i optymalizacja nie jest najlepsza. Podam przykład port GTA IV na PC nawet dziś na dobrym sprzęcie są problemy z optymalizacją w GTA V tego problemu nie ma czyli twórcy odrobili lekcje i czegoś się jednak nauczyli. Sami gracze też powinni zmienić podejście jeśli jakiś wydawca\twórca z nich kpi wydając grę niedopracowaną z błędami które są akceptowalne kiedy gra jest w fazie beta ale nie sklepowej. To mogą skorzystać z prawa do nie kupowania gry danego wydawcy, a nie narzekają mija jakiś okres czasu i dalej kupują to jest dla mnie nie zrozumiałe. Nie wyrażając sprzeciwu wobec tego co nam się nie odpowiada. To tak naprawdę wyraża się zgodę na takie traktowanie. Co do Hideo Kojimy to powinien stworzyć coś innego może grę z gatunku horrorów projekt PT pokazał że potencjał ma. Nie wiem jak to jest tworzyć kilkanaście lat fabułę rozbudowywać ją nie jest to na pewno takie proste zadanie wymaga od scenarzysty wiele żeby historia była spójna przemyślana, ciekawa i miała sens.
Niedokończona fabuła w MGSV:TPP może mieć związek z kryzysem twórczym lub też naciskami ze strony Konami by już wydać grę wiedzieli, że gra jest nieskończona kłamali, ale które studio dziś nie kłamie? obiecują złote góry a wychodzi jak zawsze.

Gra Metal Gear Solid Ground Zeroes
początekpoprzednia1234567891011121314