Life & Death PC

Od czasu do czasu, w branży gier komputerowych pojawiają się tytuły, które mimo najszczerszych chęci recenzentów, nie podlegają jakiemukolwiek zaszufladkowaniu. Są to na ogół produkty niezwykle oryginalne, bazujące na niestandardowym pomyśle. Do takiej grupy programów zalicza się właśnie Life & Death firmy The Software Toolworks, w której gracz wcieli się w rolę chirurga. Od jego poprawnej diagnozy, będzie zależeć czy pacjent trafi na stół operacyjny czy też do kostnicy.

Karierę lekarza rozpoczynamy w jednym z amerykańskich szpitali. Po obowiązkowej rejestracji, od razu przystępujemy do działania, tj. diagnozowania pacjentów. Po dokonaniu powierzchownych oględzin, chwytamy za kartę choroby i decydujemy, co robić dalej. Jeśli podejrzewamy zwykłą infekcję bakteryjną, przepisujemy leki, w innych przypadkach sięgamy po mocniejsze argumenty, np. badanie promieniami rentgena. Gdy dalsze diagnozy okażą się dla pacjenta niepomyślne, przystępujemy do właściwej operacji. To właśnie zabieg chirurgiczny jest kluczowym i bez wątpienia najbardziej wciągającym elementem rozgrywki. Myliłby się jednak ten, kto pomyśli, że ogranicza się on do krojenia pacjenta bez ładu i składu. Wszystkie kroki, muszą być wykonane w określonej kolejności, inaczej pacjent, zanim zbliżymy się do niego ze skalpelem, trafi do kostnicy.

Rozgrywka jest bardzo skomplikowana i wymaga od gracza co najmniej przeciętnej wiedzy na temat tego, czym zajmuje się chirurg. Jeśli takowej nie posiadasz, zawsze możesz udać się do zlokalizowanej w szpitalu szkoły, gdzie doświadczony doktor wytłumaczy szczegółowo wszystkie niuanse związane z tym arcytrudnym zawodem. Na wykłady będziesz zresztą wysyłany obowiązkowo przez ordynatora, jeśli Twoje działania będą przyczyniać się do zmniejszenia ilości wolnych miejsc w kostnicy.

Oprawa audiowizualna na kolana nie powala, ale to akurat w tego typu produkcie nie jest najważniejsze. Tutaj liczy się zawartość merytoryczna i z czystym sumieniem można stwierdzić, że w Life & Death stoi ona na bardzo wysokim poziomie. Gra bez dwóch zdań wciąga i może okazać się strzałem w dziesiątkę nie tylko dla fanów serialu „Ostry dyżur”.

Ostatnia modyfikacja 10 grudnia 2007