Implosion: Never Lose Hope
Mobilny hack-and-slash w stylistyce science fiction. Implosion: Never Lose Hope przenosi nas do XX wieku, w którym ludzkość w wyniku nieudanej próby zainicjowania podróży międzygwiezdnej sprowadziła na siebie hordy wrogo nastawionych Obcych.
producent: Rayark wydawca: Rayark Strona oficjalna
Implosion: Never Lose Hope to osadzona w realiach science-fiction gra akcji, utrzymana w konwencji hack’n’slash i przypominająca hity pokroju Dungeon Siege oraz Diablo. Za wydanie gry odpowiada stosunkowo mało znane studio Rayark z Tajwanu.
Fabuła gry przenosi nas do XX wieku, w którym ludzkość rozpoczyna poszukiwania nowej planety do skolonizowania. Grupa naukowców opracowuje unikalną technologię podróży międzygalaktycznych, wykorzystującą tunele kwantowe. Podczas fazy testowej sygnały z Ziemi zostają odebrane przez wrogą, obcą rasę zwaną XADA. W krótkim czasie ludzkość pada ofiarą ataku, który doprowadza do niemal całkowitego jej unicestwienia. Akcja gry zaczyna się 20 lat po upadku Ziemi, kiedy to przedstawiciele dwóch pozostałych tu ras ludzi próbują stawić czoła najeźdźcom z kosmosu i odzyskać utraconą planetę.
Rozgrywka ukazana jest w perspektywie izometrycznej i sprowadza się do przemierzania kolejnych poziomów oraz eliminacji pojawiających się hord przeciwników za pomocą broni białej oraz palnej. Do dyspozycji graczy oddano całkiem pokaźny arsenał broni, którą dodatkowo możemy modyfikować w przerwach pomiędzy misjami. Bohaterowie otrzymują też do dyspozycji różne rodzaje ataków oraz zdolności specjalnych, które odblokowujemy stopniowo podczas rozgrywki. Na końcu każdego z dużych etapów czeka na nas boss, którego pokonanie wymaga odrobiny taktyki oraz nieco więcej czasu.
Implosion: Never Lose Hope odznacza się wysokiej jakości oprawą graficzną, nieustępującą w znacznym stopniu produkcjom z konsol stacjonarnych. Podczas rozgrywki towarzyszą nam scenki przerywnikowe z profesjonalnym dubbingiem aktorskim. Za orkiestrową ścieżkę dźwiękową gry odpowiada zaś John Kurlander – laureat nagrody Grammy, który pracował wcześniej m.in. przy filmowej trylogii Władca Pierścieni.
Minirecenzja Implosion: Never Lose Hope – znakomity hack’n’slash w realiach science-fiction
- Znakomita oprawa graficzna, działająca płynnie nawet na słabszych urządzeniach;
- Spora różnorodność misji, broni, zdolności specjalnych oraz przeciwników;
- Profesjonalna ścieżka dźwiękowa i wysokiej jakości filmy przerywnikowe.
- Dość wysoka cena.
Implosion: Never Lose Hope pojawiło się w AppStore znienacka, bez szumnych zapowiedzi, reklam i efektownych teaserów. Być może dlatego, że za grę odpowiada stosunkowo mało znane, tajwańskie studio Rayark. Tytuł jednak od razu zwrócił uwagę wielu graczy i nie ma co ukrywać, że głównym elementem pierwszego wrażenia stała się efektowna oprawa graficzna. Jednak już pierwsze minuty spędzone z grą pokazały, że ma ona do zaoferowania coś więcej niż tylko oprawę i zdecydowanie wyróżnia się spośród wielu wtórnych produkcji mobilnych.
W wypadku Implosion mamy do czynienia z osadzonym w realiach science-fiction, zgrabnym połączeniem hack’n’slasha i strzelaniny typu top-down, budzącym skojarzenia z niedocenianym pecetowym Space Siege. Misje w grze są stosunkowo krótkie (ok. 5 minut każda) co zapobiega znużeniu. A że i przeciwników oraz mini-bossów, wymagających nieco więcej taktyki i zaangażowania znajdziemy w grze sporo, nie mamy też poczucia ich wtórności. Tym bardziej, że w zależności od misji akcję obserwujemy też z innych perspektyw, niż klasyczny widok izometryczny. Bohater korzysta zaś z bogatego arsenału broni: od mieczy po karabiny, które dodatkowo możemy modyfikować w przerwach pomiędzy misjami. Nie zabrakło także szerokiej gamy zdolności specjalnych, odblokowywanych w toku rozgrywki.
Interfejs gry jest raczej klasyczny i składa się z wirtualnego joysticka oraz przycisków, odpowiedzialnych za różne rodzaje ataków. Zostały one rozmieszczone w dość wygodny sposób, który umożliwia zarówno wyprowadzanie prostych akcji, jak i łączenie ich w nieco bardziej skomplikowane combosy. Ich skuteczność zależy zaś od rytmiki naciskania kolejnych przycisków, której opanowanie pozwala na tworzenie naprawdę skutecznych łańcuchów ciosów.
Twórcy obiecywali konsolową jakość grafiki i choć w przypadku gier mobilnych to zawsze trochę zbyt wielkie słowa, oprawie gry niewiele można zarzucić. Wszystko wygląda naprawdę znakomicie, postaci walczą i poruszają się płynnie w towarzystwie efektownych rozbłysków oraz eksplozji. Całość rozwija skrzydła na mocnych tabletach i smartfonach, jednak – co równie ważne, gra nie odnotowuje wyraźnego spadku płynności nawet na słabszych urządzeniach, za co należy się twórcom niewątpliwie duży plus. Świetną oprawę graficzną uzupełnia bardzo dobra ścieżka dźwiękowa, autorstwa laureata nagrody Grammy Johna Kurlandera oraz wysokiej jakości filmiki przerywnikowe z profesjonalnym dubbingiem aktorskim, które – co zdarza się niezwykle rzadko – chce się oglądać do końca.
Implosion: Never Lose Hope nie należy z pewnością do produkcji zbytnio oryginalnych, zarówno pod kątem samej mechaniki, jak i przedstawionej w grze historii. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że gier o podobnej jakości, stworzonych ekskluzywnie z myślą o urządzeniach przenośnych, nie ma wbrew pozorom zbyt wiele, jej zakup można z całą pewnością polecić. Tym bardziej, że mimo dość wysokiej ceny, na urządzeniach z systemem iOS tytuł należy do kategorii premium i po zakupie nie uświadczymy w nim absolutnie żadnych mikropłatności.
Ostatnia modyfikacja 6 maja 2015
Tryb gry: single player
Rozmiar aplikacji: duża (powyżej 500 MB)
Wymagania wiekowe Implosion: Never Lose Hope: 12+