Harvester PC

Harvester to przygodowa gra point-and-click utrzymana w klimatach przemocy i grozy od Gilberta P. Austina (seria Wing Commander). Tytuł powstał w studiu DigiFX Interactive i pierwotnie ukazał się w Europie nakładem wydawnictwa Virgin Interactive. Dopiero w 2014 roku gra wróciła do sprzedaży w dystrybucji cyfrowej za sprawą firmy Night Dive Studios, specjalizującej się w reedycjach klasycznych tytułów na współczesne platformy.

Fabuła

Główny bohater gry to osiemnastolatek, który budzi się w swoim łóżku z amnezją. Ku swojemu zdumieniu dowiaduje się od swoich rodziców, że nazywa się Steve i wkrótce poślubi Stephanie, dziewczynę z sąsiedztwa. Jednak przyszli państwo młodzi mają wątpliwości co do całej sytuacji, zwłaszcza że mieszkańcy miasteczka Harvest zachowują się niepokojąco.

Życie mieszkańców zdaje się skupiać wokół siedziby tajemniczego bractwa i wszyscy chcą, by Steve wstąpił w jego szeregi. Bohater niechętnie przystaje na to – z nadzieją, że pomoże mu to odzyskać pamięć. Jednak z początku niewinne psoty, które bractwo nakazuje mu wykonać w ramach inicjacji, przeradzają się w coraz bardziej brutalne zadania.

Podobnie jak seria Elvira i WaxWorks, Harvester nie szczędzi graczom nieprzyjemnych widoków. Mieszkańcy Harvest nie należą do szczególnie subtelnych, a o empatii z ich strony można zapomnieć. Przed sprawdzeniem gry lepiej mieć to na uwadze.

Mechanika

Harvester stawia na sprawdzony schemat przygodówek typu „wskaż i kliknij”. Kierujemy bohaterem przemieszczającym się po lokacjach, w którym rozmawiamy z postaciami niezależnymi, zbieramy przedmioty i rozwiązujemy zagadki. Kursorem wskazujemy interesujące obiekty lub osoby, używamy ekwipunku etc. Spora część gry upływa nam na zbieraniu informacji na temat miasteczka i jego mieszkańców, by móc podjąć odpowiednie decyzje.

Wybory są tu bardzo istotne, bo – podobnie jak w przygodówkach z Elvirą i WaxWorks – w Harvester łatwo o śmierć. Nierozważny wybór kwestii dialogowej lub nieprzemyślane działanie może sprawić, że Steve gwałtownie pożegna się ze światem. Lepiej więc nie dać się przyłapać mieszkańcom na co bardziej podejrzanych działaniach – i pamiętać o zostawieniu gazety dla pewnego chłopca.

Harvester korzysta też z rozwiązania znanego z gier tekstowych, aczkolwiek w ograniczonym zakresie. W trakcie rozmów z postaciami mamy do wyboru pewną liczbę opcji dialogowych, ale możemy też spróbować samodzielnie wpisać słowa na klawiaturze, by uzyskać dodatkowe informacje (na przykład na temat postaci lub lokacji).

Kwestie techniczne i inne

Zgodnie z modą początku lat 90., w Harvester wykorzystano tzw. FMV. Nagrania prawdziwych aktorów połączono z komputerowo generowanymi krajobrazami, co pozwoliło uzyskać względnie wysokiej jakości cutscenki (jak na standardy przełomu lat 80. i 90. XX w.). Nie ma tu zbyt wiele animacji – w trakcie rozmów z NPC-ami postacie pozostają niemal zupełnie nieruchome.

Całość, rzecz jasna, nie stroni od gore i perwersji. Atmosferę grozy skutecznie podkreśla muzyka przygotowana przez wytwornię Zorch! Productions. Warto zaznaczyć, że praktycznie wszystkie kwestie dialogowe zostały nagrane, nawet te mniej istotne dla fabuły.

Ostatnia modyfikacja 1 kwietnia 2022