Fortress: Destroyer

Fortress: Destroyer na platformę AND i iOS to kolejna produkcja w katalogu firmy Ninja Kiwi, twórców Bloons TD 5. Tym razem deweloperzy przygotowali taktyczną grę akcji, w której kontrolujemy okręty wojenne.

Fabuła

Akcja gry rozpoczyna się w 2063 roku. Rozległe lodowce na Antarktydzie popękały i wpadły do wody, wywołując potężny kataklizm – wielką falę, która zatopiła nabrzeżne miasta. Tragedia ta miała ogromny wpływ na cały świat, wywołując chaos, zapaść ekonomiczną, a nawet regionalne konflikty, co ostatecznie doprowadziło do upadku rządów. Dwa lata później Blackwater Enterprises – największa na świecie firma związana z marynarką wojenną – postanowiła przejąć władzę na morzach i oceanach. Przeciwstawić może się jej tylko kapitan z New Coastal Alliance, ugrupowania zrzeszającego ocalałe narody i prywatne floty.

Mechanika

Zabawa w Fortress: Destroyer rozpoczyna się od wybrania jednej z trzech klas okrętów. Maszyny możemy modyfikować na wiele sposobów, zmieniając uzbrojenie czy też instalując specjalne moduły zapewaniające dodatkowe zdolności. Nowe części i technologie zdobywamy, wygrywając kolejne bitwy. W ten sam sposób pozyskujemy kolejne statki do naszej floty. Łącznie na graczy czeka ponad 100 broni, 75 modułów i 15 różnych okrętów.

Gdy już uporamy się z wyborem i dostosowaniem maszyny, wyruszamy na jedną z piętnastu misji przygotowanych przez deweloperów w ramach kampanii fabularnej. Rozgrywka jest szybka i płynna. Gra nie ma nic wspólnego z symulatorami, ale wymaga stosowania różnych taktyk – trzeba unikać pocisków, korzystać z auto celowania, a nawet nitro. Łącząc wszystkie te możliwości stajemy się prawdziwą maszyną do zabijania.

Zabawa wymaga wprawy i poznania możliwości przeciwników. Deweloperzy przygotowali różne rodzaje wrogów. Nie zabrakło także bossów, czyli potężniejszych jednostek, z którymi mierzymy się od czasu do czasu.

Inne

Fortress: Destroyer to płatna produkcja, ale występują w niej mikropłatności. System został jednak tak zbalansowany, by nie był uciążliwy. Dodatkowo można go całkowicie wyłączyć, dzięki czemu z gry znika sklep z technologiami i surowcami. Oczywiście osoby pragnące znacznie przyspieszyć pewne czynności, mogą z niego korzystać do woli.

Tytuł nie wymaga stałego połączenia z Internetem, ale deweloper zaleca granie z aktywnym dostępem do sieci, gdyż produkcja pobiera wtedy dane pokroju zapisanych stanów gry. Dzięki temu, w razie potrzeby, możemy dokończyć przygodę na innym telefonie albo tablecie.

Ostatnia modyfikacja 11 lipca 2017