Far Cry 2
Coście się tak ozywili z tym FC2? Za darmo ją dają czy co? Pamiętam sprzed lat, że była nudna jak flaki z olejem.
Szkoda,ze nie zrobili do tej pory remake-u,lepiej by to wyglądało i żeby jeszcze mechanikę strzelania ulepszyli.
Mamy 2019 rok. Gra powstała w 2008 roku. Nadal w nią gram. Według mnie ta część była by dobra gdyby nie misję które się ciągle powtarzaly.
Nie wiem jak ocenić tą grę. Dopiero rozpocząłem, ale ciężko się w to gra. Przede wszystkim nudne zadania (ok, może nie tyle zadania są nudne, co dążenie do jego wykonania). Trzeba jeździć z punktu do punktu (oddalonego od siebie przeważnie kilkoma ładnymi kilometrami), by kogoś ubić. Mam wrażenie że twórcy pisali zadania do gry na zasadzie kopiuj -> wklej. Nie byłoby to jeszcze takie złe, gdyby nie fakt, że cała afryka chce cię zabić. Obojętnie dla kogo pracujesz, i gdzie jedziesz. Przeciwnicy pojawiają się z dupy i są przy tym natarczywi niczym telemarketerzy. Do tego ta "malaria"... Serio? Super najemnik jedzie do afryki i nie weźmie szczepień i leków? Do tego dziwnie zachowująca się broń. Rozumiem, że broń się może zaciąć (zdarzyło mi się nie raz), ale tu jest to przesadzone! I albo jest coś z celnością nie tak, albo z siłą ognia, bo bywało, że w jednego typa w samej koszulce, musiałem władować pół maga... Na plus jest na pewno klimat afrykański, choć mogli dać więcej zwierzątek. Fajny też pomysł z "kumplami". No i trzeba przyznać - grafika cały czas trzyma poziom.
Gra, co do której mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony szanuję ją za ilość detali oraz ciekawych rozwiązań, których niestety próżno szukać w następnych odsłonach (zacinająca się broń, trzymanie mapy, czy malaria robiły klimat!). Z drugiej jednak mam wrażenie, że jakieś 80% czasu zajmuje tu podróż między lokacjami, przez co gra jest strasznie nudna i monotonna. Same misje nie pomagają, a robienie zadań pobocznych to istne męki (niemal każde wygląda tak samo). Fabuła jest nie tyle słaba, co źle poprowadzona. Mapa ogromna, ale pusta. Mimo to, nadal jest to solidny shooter i przy odpowiednim dawkowaniu można się przy nim przyzwoicie bawić.
Porażka. Nudna, debilne questy w rodzaju pojedź i wracaj, idiotyczna walka i te niby smaczki, które miały dodać grze realizmu, a zostały spartolone jak malaria czy spanie. I ta szarość w Afryce???
Całkiem przyjemna gierka, ale niestety cały czas miałem wrażenie, że Ubi nie wiedziało jak właściwie robi się sandboxy. Zaowocowało to prawie całkowicie pustym, ogromnym światem, gdzie nie mamy praktycznie nic do roboty, oprócz odblokowywania kryjówek, zbierania diamentów i przejmowania bliźniaczo podobnych posterunków. Z plusów na pewno należy wymienić ciekawe mechaniki np. Rdzewiejąca broń, malaria, samoczynne leczenie się, czy pomoc ze strony przyjaciół. Mamy też duuużo broni. Niestety gra zaczyna nużyć po 3 godzinach. Misje to w sumie nic ciekawego (zabij, wysadź, ukradnij, zabij, wysadź), Choć czasami mamy jakieś twisty fabularne, na przykład pod koniec pierwszego aktu, ale nie będę spoilerować bo to nieładnie. To co doprowadza do szału to na pewno ciągłe jeżdżenie po bezpłciowej mapie i posterunki które spotykamy praktycznie co drugi zakręt.
Ja daję całej grze 7.5/10, bo jakby nie patrzeć nadała ona serii kierunek, którym podąża do dziś. Niestety jest to już zdecydowanie zapomniany Far Cry. A może to i dobrze...
jak na dzisiejszy problem bólo-dupców od monotonności far cry 3 i następców, trzeba przyznać że 2 jest też dobra. choć moja historia z nią zaczęła się od tego że kupiłem na premierze na pc pograłem z 6 godzin a potem mi się nie chciało, ponowiłem od początku jakieś pół-roku później i to samo sprzedałem i olałem sprawę. potem jak już przeszedłem fc3 fc4 jakoś mnie pociągało do zagrania w 2 i zacząłem i skończyłem puki co 2x, ale wiem że na pewno jeszcze nie raz do niej wrócę..
Kompletnie nie mogę się przekonać do tej gry. Fabuła mnie nie wciągnęła, a rozgrywka jest nudna i monotonna. No i Afryka jest biedna, bo nagle się okazuje, że po terenie biegają tylko 3 gatunki zwierząt nie licząc jakiś kurczaków i kóz w wioskach. A gdzie się podziały np. drapieżne gatunki jak lwy?
Po prostu nijaka gra, główny zły nie jest postacią pokroju Vaasa Montenegro z FC3 czy Pagan Mina z FC4, ja już nawet nie pamiętam jak on się nazywał, chyba Szakal, czy coś w tym stylu. Nudne misje, nudne postacie, gra strasznie denerwująca bo co chwilę broń ci się psuje, zacina, wybucha, nie wiadomo co jeszcze, samochodem się nie da przejechać nawet 5 metrów bo za chwilę wyjeżdżają z krzaków murzyni z AK-47 i strzelają do ciebie, musisz wyjść z samochodu i pozabijać ich i przekręcić śrubkę pod maską samochodu żeby go naprawić, i tak średnio z 10 razy zanim dojedziesz do celu misji. Zdecydowanie nie jest to gra w którą zagram drugi raz, grałem w to z 10 lat temu i do dziś nie mam ochoty wrócić.
Polecacie jakieś ciekawe mody ? Nie narzekam na grafikę chociaż wydaje mi się strasznie sucha i bezbarwna.
Czy postacie na początku tak skaczą bo to Masajowie czy to jakiś bug ?
Zainstalowałem mod z tego roku
https://www.nexusmods.com/farcry2/mods/297?tab=files
Kolory są bardziej żywe.
Odpuszczam. Mnogość bugów mnie powala. Juz od samego początku postacie skaczą na metr do góry. Myślę sobie - może kiepska animacja Masajów... ale nie. Ta gra tak ma. Goście którzy zgrywają twardzieli trzęsą głowami jakby mieli Parkinsona. Czasami nie da sie wejść do samochodu, albo go naprawić. Czemu ? Nie wiadomo. Ikonki wyskakują losowo. To samo z interakcją NPC. Koleś powtarzał mi się z texem przez 5 minut aż się skapowałem że trzeba stanąć w konkretnym miejscu by zaskoczył.
Minusy:
- ilość bugów
- strzelanie mało satysfakcjonujące
- do ciebie strzelają przez gęstą trawę. Ty nie masz szans zobaczyć gdzie jest wróg.
- grafika mimo zsynchronizowanych 144 kl/s męczy wzrok. Wszystko mało wyraźne. Mało ciekawe.
- Cały świat jest drętwy i niejaki.
- fabuła mało wciągająca.
- animacje czynności dość irytujące.
- odgłosy słabe. Np. uderzenie maczetą o drzwi to coś na kształt pukania :/
https://www.youtube.com/watch?v=zj4PKjE2EPs
w/w błędy również mam ale to przez zbyt wielką ilość klatek, jak zablokujesz na 60 to wszystko będzie działać dobrze, mimo to osobiście mam VSync wyłączony i gram z tymi śmiesznymi błędami, bo warto dla takiej płynności się pomęczyć
Surowość oraz dzikość Afryki pięknie przedstawiona. Dobrze się strzela itd. Gra staję się nudna kiedy musimy się przedostać z jednego krańca mapy na drugi w celu wykonania zadania, a fast travel nie istnieje. No są te śmieszne autobusy ale to i tak nie wystarcza. Bardzo realistyczna oraz immersyjna giera.
Jedyny FARCRY którego nie skończyłem z powodu nudy powtarzalności i Fabuły która nie przyciąga jeśli w ogóle można nazwać WĄTKIEM Fabularnym to co było w FC2.
Oprócz New Dawn i Blood Dragon cała seria jest świetna, moją ulubioną częścią jest FC4 jednakże, FC2 jest najbardziej realistyczną grą z serii za co bardzo duży plus. Sami sobie zobaczcie jakie gra ma detale fizyczne i realistyczne, to coś pięknego.
https://www.youtube.com/watch?v=aiTtcVRu5Rw&t=165s
Tak się zastanawiam dlaczego ta gra ma tak wysoką ocenę mimo iż już po premierze wszyscy zmieszali to badziewie z błotem,tu tylko grafika zasługuje na uznanie reszta to kompletne dno beznadziejne nudne misje po 100 kroć identyczne do tego przemieszczanie się z jednego końca mapy do drugiego przebijając się przez wciąż respawnujących się przeciwników
Albo mają dużą tolerancję na zły design (jak fani gier Bethesdy czy przereklamowanych gier AAA) albo oceniają wersję zmodowaną.
Przez kogo ?
Ludzi którzy nawet nie wiedzą co to zawieszenie niewary, nierzetelny narrator czy subwersja ?
Hahahaha
Żaden zły design, wy po prostu nie wiecie co to głębia
Wziąłem się za tą grę w 2021 i początek był naprawdę interesujący i ciekawy, lecz z czasem gra zrobiła się tak powtarzalna i monotonna że nie byłem w stanie jej dokończyć. Biorę się za Far Cry 3 z którym wspomnienia mam naprawdę dobre i mam nadzieję że się nie zawiodę!
Wymieniłem komputer aby zagrać w tą grę. Rozczarowanie było ogromne. Fatalny gameplay. W pierwszej części można było budować strategie, atakować z różnych stron i chować się. Tutaj można zapomnieć o jakiejkolwiek taktyce gdyż nawet w największej dziurze zostaniesz odnaleziony przez przeciwników i ostrzelany. Krótko mówiąc interakcja z przeciwnikami całkowicie zepsuła tą grę i sprawiła że przyjemność z rozgrywki jest równa zeru...
Ta gra jest nudniejsza niż najnudniejsza część Assassin's Creed. A do tego potrafi być frustrująca (przede wszystkim przez - nie odkryję tu nic nowego - respawnujące się posterunki).
Zaczęła mnie nudzić już po 10 godzinach.
Po 15 godzinach zacząłem robić coś, czego w grach staram się unikać, czyli zacząłem korzystać z szybkiej podróży (tutaj w formie autokarów) tylko po to, aby nie przedzierać się przez te cholerne posterunki.
Po 20 godzinach mam tej gry dość.
To jest gra z otwartym światem na pół gwizdka, bo w rzeczywistości swobodne podróżowanie po mapie ograniczają góry/skały, na które nie da się wejść i trzeba je obchodzić, co "dziwnym trafem" niemal zawsze prowadzi przez te cholerne, respawnujące się posterunki. Jest to z pewnością element, który twórcy zaplanowali, aby gra nie była taka krótka.
Innym elementem sztucznie wydłużającym rozgrywkę jest fakt, że nie da się jednocześnie wykonywać dwóch albo i więcej zadań. I nie pisze tu o zadaniach wątku głównego (co jest zrozumiałe), ale nie da się jednocześnie nie da się wykonywać zadania z wątku głównego oraz zadania pobocznego. Nie. Żeby wykonać zdanie poboczne (np. dla sprzedawcy broni) nie można w danym momencie wykonywać żadnego innego zadania - ani żadnego zadania głównego, ani żadnego innego zadania pobocznego (poza dostarczaniem dokumentów dla "podziemia"). Kretyznim sztucznie wydłużający rozgrywkę.
Oczywiście - i jest to następny element sztucznie wydłużający rozgrywkę - zadania, jakie przyjmujemy wcale-nie-dziwnym-trafem (bo z premedytacją zaprojektowanym przez twórców) w zasadzie zawsze znajdują się gdzieś na skraju mapy, bo twórcy zleceniodawców wątku głównego umieścili w samym centrum dwóch map - pewnie tylko dlatego się nie zabijają w tych wsiach, w których mają swoje siedziby oddalone o 100 m. No co za przypadek...
Sam świat gry też nie jest zbyt ciekawy. Technologicznie oczywiście jest lepszy od pierwszego Far Cry'a, ale już artystycznie nie ma do niego startu. Świat w tej grze to jedna wielka nuda, w której nie ma na czym zawiesić oka (wschody i zachody słońca potrafią być ładne, ale to zdecydowanie za mało, jeśli chodzi o warstwę wizualną). Dodawszy do tego respawnujące się posterunki, w tej grze, będącej "nibysandboxem", absolutnie nic nie zachęca do zwiedzania. Do Far Cry'a 3 i 4 nawet nie ma sensu tej gry porównywać pod tym względem.
O najnudniej i najbardziej nieatrakcyjnie wyglądającego niby-ładnego sandboxa, Far Cry 2 może się bić z pierwszym Just Cause.
Fabuła... Fabuła w tej grze właściwie nie istnieje, a to, co próbuje udawać fabułę, kompletnie nie ma znaczenia, jest strasznie nieinteresujące, a do tego podane w tragicznie słaby sposób - jakby to była gra budżetowa.
O tym, że fabuła w tej grze jest beznadziejna, zdawali sobie sprawę chyba sami twórcy, którzy dali możliwość wyboru kilku postaci, co kompletnie nie ma żadnego znaczenia dla rozgrywki ani fabuły, przez co kierowany przez nas bohater jest całkowicie niecharyzmatyczną niemową. Inna sprawą wiążąca się z wyborem postaci i tym, jak bardzo fabuła w tej grze nie ma znaczenia jest to, że postaci, których nie wybierzemy, można spotkać podczas gry i będą pełnić rolę naszych kumpli. Problem w tym, że te postacie również są niecharyzmatyczne i nie mają znaczenia do tego stopnia, że w momentach, gdy niby mają odgrywać jakąś "emocjonującą" rolę w głównym wątku fabularnym są one... losowe. Przykładowo pod koniec Aktu 1 jest strzelanina w knajpie i ja "jako najlepszą kumpelę" miałem tam nieatrakcyjną blondynkę, natomiast na YT widziałem gameplay, w którym tę samą rolę odgrywał jakiś koleś; podobnie w przypadku misji z barką w Acie 2 - u mnie barką sterował jakiś Irlandczyk, z kolei na tym samym gameplay'u widziałem, że tam tę samą role odgrywała jakaś brunetka. Tragedia.
Oczywiście kierowana przez nas postać jest tylko chłopcem lub dziewczynką na posyłki bez żadnego zdania, bez żadnej ciętej riposty.
To wszystko i parę innych rozwiązań (np. zadania trzeba wykonać dla obu stron konfliktu, a nie można wybrać tylko jednej, co chociaż trochę wiązałoby gracza z wyborami i postaciami) sprawiają, że gracz ma cały ten konflikt, wokół którego toczy się fabuła, całkowicie w rzyci. Tak beznadziejnie przedstawionej fabuły w grach nie widziałem dawno, a w grach uznawanych za tzw. gry AAA, chyba nigdy.
Z pozytywnych rzeczy wymienię tu sztuczną inteligencję. Oczywiście bywa głupia, ale generalnie nie można narzekać, bo przeciwnicy potrafią gracza zachodzić od tyłu, kryć się itp. Wydaje mi się, że w kolejnych Far Cry'ach sztuczna inteligencja była głupsza, więc to chyba jedyny element, jaki zaliczę Far Cry'owi 2 na plus.
Problem w tym, że gra jest nieuczciwa i twórcy dali przeciwnikom szósty zmysł w postaci hiperultratermowizji nakierowanej tylko na naszego protagonistę, dzięki czemu zawsze wiedzą, gdzie jesteśmy nawet jeśli zabijemy kogoś jednym strzałem w głowę z pistoletu z tłumikiem, siedząc w krzakach i mając wykupiony kamuflaż oraz siódmy zmysł w postaci megacelności.
Aha, ta gra ma ewidentne problemy z dźwiękiem. To znaczy bardzo często wyraźnie i głośno słyszymy przeciwników z takiej odległości, z jakiej nie mamy prawa ich słyszeć; nierzadko też jest tak, że wydaje się, iż przeciwnicy mówią coś, będąc pod nami lub tuż za naszymi plecami, podczas gdy w rzeczywistości są dość daleko przed nami. Jest to dezorientujące i po prostu złe. Tak źle rozwiązanych kwestii dźwiękowych nie mają nawet gry niezaliczane do tzw. gier AAA.
Pewnie zapomniałem wspomnieć o innych negatywnych elementach tej gry, ale już mi się nie chce, bo na samą myśl o Far Cry 2, mam tej gry dość. No, może napiszę tylko tyle, że widzę, że 8 lat temu wystawiłem jej na GOL-u 5/10, a teraz - po dłuższym spędzeniu czasu przy tym tytule i ponieważ było to przed zagraniem w Far Cry 3 i Far Cry 4 - dałbym jej 3/10.
Ponownie mamy dobrą grę traktującą o przygodzie tym razem w Afryce. Niestety cała przygoda została sprowadzona do likwidacji posterunków wykonywania zadań głównych i pobocznych.Dobra oprawa graficzna,dźwiękowa ukrywa poważny problem gry jakim jest powtarzalność działania (jazda z punktu A do B i tak w kółko).Ale i tak warto sprawdzić tą grę jeżeli wybaczy się jej tą schematyczność.
.Ale i tak warto sprawdzić tą grę jeżeli wybaczy się jej tą schematyczność.
Raczej nie
Najlepsza część serii i ogólnie innowacyjny oraz oryginalny tytuł
Odbiór w "głównym strumieniu" doskonale pokazuje dlaczego branża wygląda tak jak wygląda
Smutne
[link]
Gra monotonna. Słabe pomysły rozgrywki tj. generalnie za dużo jeżdżenia; respawn posterunków (irytujące); system safe house'ów (po co?); ograniczone posiadanie rodzajów broni w ekwipunku; w zasadzie brak możliwości cichego wykonywania misji poprzez skradanie i ciche zabijanie, bo niezależnie od poziomu trudności jesteśmy bardzo szybko wykrywani. Każde kolejne zadanie jest po przeciwległej stronie mapy , a jazda po mapie to droga przez mękę, bo wszystkie posterunki i przeciwnicy szybko się respawnują.
Z plusów: fajny, duszny klimat Afryki; przyjemnie się strzela; ostania misja.
Druga odsłona serii Far Cry to naprawdę ciekawy tytuł. Jest tutaj wiele świetnych rzeczy. Dajmy na to ładny oraz otwarty świat, który buduje kapitalny klimat. Afryka robi tutaj przeogromne wrażenie. Poza tym na pochwałę zasługują również animacje czy mechanika ognia. Oglądanie jak ogień się powoli rozprzestrzenia i zabija wrogów robi duże wrażenie. Gdyby tak jeszcze okraszono wszystko intrygującą fabułą oraz poprawiono respawny wrogów to byłby to świetny tytuł.
15 lat musialo minac zebym wreszcie wrocil sie do jedynej nieskonczonej czesci FC i ja ukonczyl, ciezko bylo ale dalem rade
bez watpienia najgorszy FC w historii i to pod wieloma wzgledami
nuda powtarzalnosc to slowa o ktorych myslalem najczesciej podczas grania
pojedz 10 minut na misje, na miejscu zdejmij wszystkich co ci zajmie 2-5 minut i znowu jedz na misje, omijaj tone respawnujacych sie posterunkow i zas to samo
far cry 3 jest idealnym przykladem ze tworcy sami przyznali sie do bledu z druga czescia
da sie grac ale naprawde niespodziewajcie sie niczego
na plus bronie, granatnik, mac10, dragunov, kusza z eksplodujacymi boltami, no jest z czego strzelac
niestety najgorszy Far Cry misje to glownie jezdzenie z punktu A do punktu B takie typowe misje chlopca na posylki, wieje monotonnoscia, antagoniscie nawet nie dali rozwinac skrzydel, najwiekszy minus to jak odbijemy posterunek to nagle przeciwnicy ponownie respawnia... na plus mechanizm bo jest naprawde swietny oraz wybor postaci.
Bardzo niewdzięcznie traktowana gra. Dla większości była nudna i zbyt trudna bo nie wiedzieli jak w nią grać. A prawda jest taka, że pod niektórymi względami silnik fizyczny w FC 2 bije niektóre dzisiejsze gry na głowę. Dziś praktycznie żaden tytuł AAA nie ma detali takich jak wchodzące ze sobą w reakcje łańcuchowe wybuchy czy płomienie trawiące zarośla i korony drzew. Arsenał broni został bardzo solidnie potraktowany, mamy do wyboru całe mnóstwo narzędzi mordu, grę można przechodzić albo na rambo z karabinem i wyrzutnią rakiet albo na hitmana z wytłumioną snajperką i kamuflażem ;) Podoba mi się też sposób podróżowania po świecie gry. Paręnaście lat temu powiedziałbym, że jest to wada, dziś uważam to za zaletę. Teraz praktycznie każdy sandboxowy tytuł umożliwia błyskawiczne przeniesienie z punktu A do B. Tutaj masz papierową mapę i komunikację miejską do szybszego kursowania.
Oczywiście żadna gra nie jest idealna, Far cry 2 ma kilka poważnych wad. Fabuła jest totalnie pozbawiona sensu, Szakal to zmarnowany potencjał na bardzo ciekawego antagonistę. Czemu widzimy go może trzy razy przez całą grę? Epilog gry to napisana na kolanie kicha najwyższej jakości, o co w nim chodzi to ciężko mi zinterpretować. Czemu nagle stajemy po stronie Szakala, który okazuje się być wielkim bohaterem chcącym uratować Afrykę?
Inna rzecz - Malaria. Kompletnie nietrafiona, zupełnie nic nie wnosząca mechanika, zapieprzanie po raz pięćdziesiąty po lekarstwa potrzebne do przeżycia jest strasznie irytujące. Questy poboczne to jakiś nieśmieszny żart, szczególnie że bez niektórych nie odblokujemy nowej broni... Trzeba też powiedzieć o AI wrogów. Ci durnie prawdopodobnie zostaliby pokonani przez pułapkę na myszy, to bym jeszcze przeżył. Ale to, że co parę minut atakuje cię patrol w jeepie mimo, że nikogo przed chwilą nie było wokół czasem doprowadza do białej gorączki.
Mimo wielu wad FC 2 to bardzo przyjemna gra, która czasami wymaga uzbrojenia się w cierpliwość. Jeśli ktoś ma dość prowadzących za rączkę sandboxów polecam ten tytuł.
Właśnie w nią gram , ale nie wiem czy dam radę ją ukończyć:) Nuda , monotonność i denerwująca . Pierwsza część o niebo lepsza.
Nuda , monotonność
Potwierdzam, dla mnie każda gra Ubisoftu nie istnieje i miałem kilka podejść do kilku serii typu AC lub właśnie Far Cry i gra zaraz wylatuje z dysku, gry kompletnie bez duszy, bez celu. Trzeba mieć fatalny gust aby marnować czas na wszystkie gry tego studia wydane gdzieś tak od 2007-2008 roku.
I nie dałem rady , ta gra to porażka jakaś , siedząc w fotelu przy tej grze przysypiałem. A miałem tak ochotę na całą serię Far Cry.... Po drugiej części nie wiem czy pójdę dalej....