Enemy Front
Nie grałem, ale jak stanieje to kupię bo gra na gameplayach wygląda dobrze. Twórcom trzeba przyznać, że z gry na grę się poprawiają. W porównaniu do pierwszych FPS'ów przez nich stworzonych ta gra jest świetna. Tak zaczynały CoD'y i inne fps'y. Trzeba dać trochę czasu to się rozkręcą.
Przeszedłem wiele gier wojennych, od Call of Duty po tanie polskie budżetówki i muszę stwierdzić, że grało mi się przepysznie. Oczywiście grafika, pomijając zielone tereny, jest na średnim poziomie, Al wrogów jest bardzo niskie, by wręcz nie powiedzieć tragiczne. Jednak nie zmienia to faktu, że gra się bardzo fajnie, klimatycznie, wygodnie, jeżeli CI Games popracuje to może w przyszłości wyjść coś naprawdę mocnego. Na dzień dzisiejszy
pomimo drobnych problemów, zerowej grywalności w multi i że jest krótka gra jest dobra i daje taką ocenę
Nie wiem dlaczego gra ma takie złe opinie?
Rozgrywka jest bardzo fajna, grafika również jest ładna, mnie gra wciąga i gram od paru dni.
Gram na Phenom II X6 4GHz, 6GB RAM, Radeon 7870XT 2GB i gra ma stałe 50-78 klatek/s.
ustawienia gry prócz paru ustawień na wysokie jest na b.wysokie.
"Tak zaczynały CoD'y i inne fps'y. Trzeba dać trochę czasu to się rozkręcą." @Zalewany - nie wiem co miałeś na myśli ale ten komentarz brzmi tak jakby pierwszy CoD był słaby a te najnowsze dobre. Tylko że to właśnie pierwszy CoD, UO i CoD 2 to trzy najlepsze części całej serii. Zaczeło się dobrze ale od 5 części robiło się co raz gorzej i gorzej aż mamy gry przypominające szambo... W dodatku sygnowane takim szlachetnym tytułem. Co do EF mam nadzieję że wyjdzie druga część.
mam tą grę i jedyna pociecha z niej taka ze zamiast dać 110 dałem 25 co i tak stanowczo za dużo z takie gówno
@n0rbji Miałem na myśli, że jakby CoD 1 wyszedł w obecnych latach to super mega pro plejerzy co zaczęli przygodę z grami FPS po premierze BF3 czy CoD4 (nie mówię, że było złe) by go zakopali minusami itd. Po prostu Enemy Front ma to coś, ale rozpieszczone nowymi standardami osoby co dają pod Black Opsem 3 oczekiwania 10/10 tego nie zauważą. I zgadzam się z tobą, że CoD1, UO i 2 to najlepsze części z całej serii. Teraz idzie się nie w jakość ale w ilość. Pieniądz jest pieniądz. Kiedyś gry robiło się z sercem i to czuć do dzisiaj jak odpali się starszy tytuł jakiejś znanej serii. Dzisiaj gry robi się już tylko z zamysłem dojenia kasy.
Zacznę od tego, że od dłuższego czasu z utęsknieniem wypatrywałem produkcji osadzonej w klimatach II Wojny Światowej. Kiedy CI Games zapowiedziało grę Enemy Front wiedziałem, że muszę w to zagrać. Okres dziejów zapomniany przez developerów pokazany z widoku pierwszej osoby na rodzimej ziemi w oprawie CryEngine to cechy tytułu, które spowodowały, że jeszcze bardziej się na ową produkcję napaliłem. Ostudził mnie trochę fakt, że tworzyć ją będą ludzie ze studia, które wywołuje skrajne emocje i opinie graczy. Na szczęście jestem wśród tych co podchodzą do gier CI Games z dystansem, więc mogłem sobie wyimaginować pierwotny zarys tego tytułu, który zapowiadał się na kawał niezłego FPS-a bez "fajerwerków". Grę ukończyłem wczoraj jako "expert", więc mogę spokojnie o niej parę słów napisać. Zacznę od tego co pierwsze rzuca się w oczy i uszy, czyli oprawa audiowizualna, która już sama w sobie jest kontrowersyjna. Dodam, że grałem w ustawieniach DirectX11 1440x900, wszystkie efekty graficzne na max z wyjątkiem cieni i cieniowania ustawionych na poziomie średnim + wyłączona synchronizacja pionowa. W takiej konfiguracji uruchomiłem tytuł na sprzęcie i3 3.2 GHz, 8GB DDR3, GF GTX550Ti 1GB i osiągnąłem grywalne 30 klatek bez większych, widocznych spadków. Lokacje odwiedzane w grze, czy to zniszczona Warszawa czy zielona Francja, są ładne i mogą się podobać tak samo jak modele targanej broni czy efekty wybuchów lub wystrzałów. Gorzej jest z modelami postaci, które są po prostu brzydkie i nieciekawie kontrastują z otoczeniem. Podobnie jest z oprawą audio, która w przypadku muzyki czy efektów dźwiękowych wypada naprawdę dobrze. Niestety, jak to zwykle bywa, polski dubbing wyszedł kiepsko, co tylko potwierdziło, że powinno się grać z angielskimi głosami i naszymi napisami chociaż w przypadku omawianego tytułu byłby to grzech śmiertelny. Najmocniejszą stroną gry są strzelanie i "feeling" broni. Likwidowanie przeciwników jest przyjemne i efektowne, co w przypadku produkcji FPS powinno być jej głównym filarem. Całość funkcjonowałaby wyjątkowo sprawnie gdyby sztuczna inteligencja zasługiwała na swoją nazwę. Przeciwnicy to nieszczęsne mięso armatnie, które biegając nieporadnie po polu walki ma problemy ze zwykłym schowaniem się za osłoną. Wyjątkowo nieciekawy grymas twarzy pojawił się u mnie kiedy zobaczyłem "spawn-ujących" się przede mną wrogów w momencie wywołania alarmu w obozie jenieckim. Ogólnie gra jest okrutnie "zarobaczona", a pomimo długiego już okresu czasu od jej premiery nadal funkcjonuje jako wersja 1.0. Również "checkpointy" są rozmieszczone niechlujnie i często zmuszają do powtarzania danego poziomu, tym bardziej, że modele naszych towarzyszy lubią się gdzieś zahaczyć i zablokować na amen, o czym dowiadujemy się w sytuacji kiedy owy delikwent nie pojawia się w wymaganym miejscu. Oczywiście po wcześniejszym autosave-ie. Wyjątkowo irytującą sytuację miałem podczas akcji ucieczki z fabryki ciężkiej wody, gdzie gra wykonała zapis na sekundę przed eksplozją kompleksu powodującą mój zgon. Ogólnie rzecz biorąc Enemy Front to gra poskładana niedbale, pełna bugów i niedoróbek, brakujących tekstur, lewitujących cegieł i gadających ścian, która pomimo upływu czasu od jej premiery nadal nie doczekała się łatki. Jest to dla mnie niezrozumiałe, gdy polska gra poruszająca patriotyczne tematy zostaje tak bezczelnie zapomniana i zostawiona sama sobie przez developerów. Wielka szkoda, bo Enemy Front mógłby być naprawdę solidnym FPS-em w klimacie II Wojny Światowej. Moja ocena końcowa gry to mocno naciągane 6/10.
Ciagle przyciny i spadki fpsow oraz all cpu na poziomie pegasusa chyba najlepiej opisuje ta gre
Gra jest w porządku jak ktoś wczesniej wspomniał trzeba dać czas na rozkręcenie się serii. Jak na sam początek nie jest źle gram narazie godzinę, gra jest dobra nie zniechęciła mnie na samym początku jak wiele tytułów myśle że z czystem sumieniem można by dac na zachęte ocene 8 za tą gre
Kurde tak to jest jak tzw "eksperci" tego portalu oceniaja grę słabo i dzięcki tylko własnie tym ekspertom oraz redakcji średnia gry spada na łeb na szyję podczas gdy wsród 1,5 tysiaca graczy średnia wynosi 8.4.....Powinny być wyświetalne obie oceny na stronie głównej jako równie ważne.
Przecież jak wiadomo ocena recenzentów jest tylko subjektywną oceną samego recenzenta który albo był uprzedzony do tytułu albo miał gorszy dzień czy kaca. Juz broniłem Enemy Front i wciaż będę to robił bo na to zasługuje mimo kilku niedoróbek. Wystarczyłoby kilka tygodni szlifów lub jakis większy patch naprawiajacy AI i niedoróbki graficzne i gra byłaby tytułem spokojnie rywalizującym z tytułami AAA.
W dobie coraz to bardziej nonsensownych i futurystycznych odsłon Call of Duty gra o tematyce drugiej wojny to miła odmiana bo już gracze maja dość tej całej wojny przyszłości.Owszem EF nie jest tytułem idealnym ale i od początku gra była wyceniana 50% taniej niż Strzelaniny AAA,które niekoniecznie są lepsze od tego tytułu. Oprócz szwankującej często AI i innymi drobniejszymi błędami zdarzającymi się tu i ówdzie Enemy Front daje kilka godziń swietnej rozrywki bardzo fajnie pokazującej walki podczas Powstania Warszawskiego.
Nie rozumiem, skąd taka krytyka gry. Mi się bardzo podoba. Nie jest droga, a przy tym naprawdę fajna i ciekawa. W końcu doczekałem się gry z Polskim akcentem, co jest bardzo dużym plusem. Krytykujecie tą grę tak samo, jak wszystko co Polski. Dajcie trochę wsparcia i otuchy naszym twórcą. W końcu ich fundusze są trochę mniejsze niż zachodnich twórców. Widać, że włożono w tą grę sporo czasu. Daje mocą 9 za ciekawą grę i patriotyczne akcenty. Polecam!
Nie wiem co to za "specjaliści" i recenzenci. Ta gra jest mocno niedocenioną produkcją. Nie powiem grafika, dubbing, fabuła i słaby multi to słabe strony produkcji, ale ona bije na głowę wiele tych fantastycznych CoDów czy BFów. EF i Wolfenstein the New Order to jedyne porządne FPS w jakie grałem na przestrzeni ostatnich 8 lat.
Enemy FRont ma to cos ze chce mi sie w to grac mimo wielu wad , historia gdzie nie walczymy w jakis spektakularmych akcjach ale pomagamy walczac inym w roznych warunkach od przypadku do przypadku jest to niesamowicie realistyczne i ma ten pierwiastek polski ktory sprawia ze jest jakos inaczej.
Dowolna kampania w Codzie miażdzy jakąś tam popierdółkę Enemy Front. A Advance Warfare miał lepszego singla od New Order.
Witam czy ktoś miał taki problem że gdy grał to w niektórych miejscach np. przy ołtarzu kościoła albo tam gdzie w misji we Francji był ten dowódca w tym domu.
Gra działała tak dziwnie poklatkowo dzwięk był taki rozjechany (po odwróceniu się od tego miejsca albo odejściu wszystko wracało do normy) a zdarzyło mi się to po formacie systemu gdzie wcześniej mogłem na dodatek grać na full a teraz ledwo na minimal.
zobaczyłem że będzie w CD-Action i czy będzie trzeba ją pobierać ze steam czy nie.
Oto plusy i minusy gry Enemy Front
+ Długa kampania
+ Dużo broni w singlu i w mulity
+ misje ,lokacje,„znajdźki”, skradanie się,
+ Nawet fajny tryb multiplayer
+ Ładna grafika ,ale
- niedoróbki kują oczy
- Bardzo słabe AI
- Błędy i Bugi
Dodałbym jeszcze do plusów, że broń jest dobrze udźwiękowiona i dobrze się z niej strzela.
Nie wiem co tu jest gorsze. Grafika czy niespójność fabularno-koncepcyjna. Chyba to drugie. Grafikę która mocno kuleje i jest niedopracowana można wybaczyć, jednak rozstrzał fabularny już nie bardzo. Gdyby dorzucić trochę fantastyki można by podpiąć ten tytuł pod kolejnego Wolfensteina. Niemcy z super wzrokiem to tylko jeden z przykładów kwiatków tego tytułu. Szkoda bo zmarnowano ciekawy pomysł.
Takie Polskie Call of Duty :) Ma dużo minusów :
Skradanie się to kpina, na dwóch przeciwników jeszcze spoko, ale na więcej? zawsze ktoś nas zobaczy.
Jest w sumie średnia w każdym aspekcie ,Grafika dobra, ale nie powalająca, postacie słabe, fabuły w sumie brak. Ale strzelanie i czucie bronie to plus :) Nawet przyjemnie się grało . Przejście zajęło mi na normalu 7 godzin. Czyli dłużej niż wszystkie ostatnie Cody od World at war ;D
Dla mnie 7. Mam nadzieję że powstanie dwójka, i to będzie taka polska seria :)
Na początku gdy zaczynałem grać w Enemy Front podchodziłem do tej produkcji sceptycznie przez jej dosyć niskie oceny, ale po paru misjach zmieniłem podejście. Gra paroma pierwszymi misjami faktycznie potrafi zanudzać, ale potem jest coraz ciekawiej. W większości sytuacji można wybrać czy chce się zrobić rozpierduche, czy tak jak ja skradać się i likwidować nazistów po kolei. Niestety AI przeciwników jest bardzo niskie, ale to wcale nie ułatwia skradania się bo czasami jest nawet trudniej jak przeciwnicy robią coś nielogicznego. Największe wrażenie, i to bardzo potężne zrobiły na mnie końcowe misje w Warszawie, podczas oblężenia Niemców, piękna grafika i doskonałe efekty sprawiły że każda cutscenka była wręcz nagrodą za zrobienie misji. Ogólnie gre oceniam pozytywnie, niestety przez początkową nudę i beznadziejne AI przeciwników nie dam jej dychy, ale przez piękną grafike i piękne efekty oblężenia Warszawy gra na luzie zasłużyła na 8.
Rewelacja, wreszcie z prawdziwego zdarzenia rodzima strzelanka osadzona w polskich realiach II Wojny Światowej, z całym dramatyzmem i mrokiem towarzyszącym Powstaniu Warszawskiemu. Przemyślana, efektowna, z niezłym rozmachem. Zachęcam do lektury recenzji!
Twórcy Enemy Front zapisali się wcześniej w historii gier m.in. dwoma odsłonami serii Sniper: Ghost Warrior (prace nad trzecią właśnie trwają). Warto przy okazji zauważyć, iż gry snajperskie to taka polska specjalność jeśli chodzi o podgatunek gier FPS. Popularność tego typu rozgrywki w naszym kraju być może wywodzi się jeszcze z sukcesów ery celowniczków (strzelanin na szynach), kiedy to wielu z nas godzinami z zamiłowaniem zagrywało się w masę rodzimych tytułów reprezentujących ten rodzaj gier (serie Terrorist Takedown, Heavy Fire, Kurka Wodna). Również późniejsze gry typu FPS z mocno rozbudowaną sekcją snajperską są w historii polskich gier dość szeroko reprezentowane (Snajper, Sniper: Art of Victory, seria Rajd na Berlin, Manhunter, nawet poczciwy Target!).
Kontynuację tego ciekawego trendu odnajdujemy również w Enemy Front. Choć pod względem marketingowym gwoździem programu miał być powrót do czasów olbrzymiej popularności strzelanin osadzonych w klimatach II Wojny Światowej, rozgrywka nie jest tu prostą kalką gier typu Call of Duty, Brothers in Arms czy Medal of Honor. Owszem, zdarza się że walczymy u boku zaprzyjaźnionych żołnierzy w bitwach o epickim charakterze (samoloty, oblężenia, walka ze sprzętem pancernym, wysadzanie w powietrze sprzętu i instalacji wroga), jednak większość czasu podczas wykonywania misji możemy spędzić na własną rękę, samotnie w ukryciu, infiltrując teren kontrolowany przez wroga i unikając jego przewagi liczebnej. Pomagają w tym bronie wyposażone w tłumiki, wierny nóż pozwalający na dyskretne zdejmowanie nieświadomych wrogów, czy karabiny z lunetami, doskonałe do eliminacji wroga z dogodnych, odległych pozycji strzeleckich. Niezwykle przydatne okazują się również gadżety w postaci lornetki (umożliwia zaznaczenie wrogów na mapie, dzięki czemu łatwiej kontrolujemy ich pole widzenia i słyszenia) oraz garstki kamieni, które rzucone w odpowiednie miejsce pomogą odwrócić uwagę nazistów i pozwolić na ich wymanewrowanie, pozwalając niejednokrotnie na uniknięcie walki. Oczywiście, możemy z okupantem toczyć otwartą walkę na krótkim dystansie, przy odrobinie zręczności i wytrwałości odnosząc sukces, jednak gra umożliwia i promuje elementy skradankowe, zaś zaawansowana rozgrywka snajperska oparta o algorytmy z serii Sniper daje duże możliwości i jest źródłem sporej satysfakcji.
Do największych zalet EF zaliczam także świetne lokacje misji. Do serca najbardziej trafia oczywiście wspomniana na początku powstańcza Warszawa, z całą masą genialnie i całkiem realistycznie odwzorowanych szczegółów (ciężkie walki i oblężenie pięknie odwzorowanego kościoła Świętego Krzyża, wraz z obrazami, rzeźbami, ołtarzem itp.; fasady budynków fryzjera, kantoru, także wraz z wnętrzem, np. biuro adwokackie Piotra Klikowskiego!). Sugestywność scenerii jest olbrzymia, pod koniec powstania Warszawa jest już totalną ruiną, przygniecioną bombami hitlerowskich samolotów, trawioną przez wszechobecny ogień i popiół, zaś powstańcy w agonii umierają w prowizorycznym szpitalu umiejscowionym w zdewastowanych ruinach kamienicy. Oczywiście Enemy Front to gra przeznaczona na rynek międzynarodowy i trzeba mocno podkreślić wartość szerzenia graczom z całego świata tych mało znanych na Zachodzie realiów historycznych, tym niemniej twórcy słusznie doszli do wniosku że dobry FPS musi cechować się różnorodnością i oferować rozmaite pola bitew. Dzięki dość prostemu mechanizmowi wspominek głównego bohatera kampania dla pojedynczego gracza zabiera nas więc także i do innych teatrów zmagań. Warto jednak zauważyć że motyw ruchu oporu i dywersji jest wszechobecny przez cały czas - pomagamy Francuzom w unicestwieniu niemieckiego transportu kolejowego (fantastyczne potyczki w ruinach zamków!), wspieramy Norwegów w ich bohaterskim trudzie sabotażu nazistowskich fabryk produkujących surowce niezbędne do skonstruowania bomby atomowej (genialne widoki i wielkie skute lodem wzgórza), czy też zostajemy zrzuceni w samo serce Rzeszy, przenikając do zakładów produkujących strategicznie śmiercionośną broń rakietową V2.
Każda z lokacji robi wielkie wrażenie oprawą graficzną, skalą, barwami i przywiązaniem do detali. Twórcom udało się to osiągnąć m.in. za sprawą oparciu gry na licencji znanego silnika CryEngine 3. Większość lokacji jest zupełnie otwarta i oferuje wiele dróg ich przemierzenia, dając sporą wolność w podejmowaniu decyzji (pod pewnymi względami przypominała mi późniejsze części kolejnej polskiej serii FPS - Mortyra). Jest to kolejny powód, aby zakradać się po cichu, korzystać ze swych umiejętności snajperskich i poszukiwać ukrytych sekretnych przedmiotów. Poziom trudności nie jest zbyt wysoki, na stopniu Normalnym bez większych trudów jesteśmy w stanie poradzić sobię z przeciwnikami o ile tylko w miarę sprawnie prowadzimy ogień i korzystamy z zasłon.
Całość gry dopełnia udźwiękowienie, stojące na bardzo wysokim poziomie. Broń brzmi jak należy, surowo, głośno kopie bo uszach, zaś muzyka o filmowej jakości skutecznie wprowadza gracza w klimat gry.
Cóż rzec na koniec? Jako fanowi strzelanek z widoku pierwszej osoby i miłośnikowi realiów historycznych przy Enemy Front bawiłem się znakomicie. Można oczywiście narzekać na pewną wtórność rozgrywki, niedoskonałą sztuczną inteligencję, błędy w skryptach czy wyświetlaniu obrazu, martwy multiplayer czy umiarkowaną długość kampanii (ale bez przesady, dobrze ponad 7-8 godzin!), jednak w zamian gra oferuje wiele unikalnych i wartościowych doznań. A jak się pospieszycie, to grę kupicie w bardzo atrakcyjnej cenie (dołączona do czasopisma CD Action kosztującego 16 PLN, wraz z 2 innymi grami).
Wystawiam prawie idealną notę 8 punktów na 9!
Szkoda, że CI, nie dopracowali tej gry. Mnie takie gry FPS, o tematyce 2 WŚ, się podobają nawet niedopracowane EF, jest spoko, strzelanie daje satysfakcje, można też eliminować wrogów po cichu i gdyby tylko była bardziej dopracowana. Szkoda, że się nie przyłożyli.
Witam
Ma ktoś może paragon z biedy z kwietnia gra na xbox 360 była po 39.99 i była po niemiecku a CI przy okazaniu paragonu wymienia na PL. jakby co proszę o kontakt. Pozdrawiam
Ma swoje momenty, czuć ducha pierwszego MoH czy CoD. Dobry feeling broni, niezłe udźwiękowienie, długość kampanii są jak najbardziej na plus. Jednak wszystko psuje tragiczne AI, niewidzialne ściany oraz momenty, gdy trzeba było robić tak jak zaprogramowali twórcy. Pomimo tego można się zapoznać z tym tytułem, szczególnie gdy ostatnio drugowojenych FPSów nie wychodzi zbyt wiele.
Bardzo dobra gra. Polecam ją wszystkim. Ku czci Powstania Warszawskiego!
witam
Grało się sympatycznie , długa kampania , niezła grafika i grywalność , zabijanie Niemców daje satysfakcję , ogólnie CI dało radę ! Zapraszam serdecznie na gameplaya z gry https://goo.gl/kQh1rO
Nie jest złe, też mnie troche dziwi że takie niedoceniane. Nie żebym tam zaraz chciał to przeceniać. Jak dla mnie silne 8
Szczerze, po recenzjach i ocenach myślałem, że to będzie crap pokroju Uprising 44.
Jednakże po ograniu gra nie jest tak straszna. Fakt są błędy mniejsze jak i większe, ale można się dobrze przy niej bawić. Jedynie cena 30$ odstrasza, ale jak się znajdzie gdzieś za 10-20 złotych jest to można ją nabyć.
Jest obecnie za 10 zł w Biedronce (a konkretnie to za 9.99 zł). Dodatkowo zawiera jeszcze grę Najemnicy i Mortyr: Operacja Sztorm. Czyli 3 części za 10 zł.
Gra fajna klimat super no i fajnie że o wydarzeniach z 44. Minusy to częste bugi i przeciętna grafika . Ale swój klimat ma!!
Ciekawe, czy fajna gra, jest w Biedronce za 10 zł wraz z innymi dwoma częściami, takimi jak Najemnicy i Mortyr: Operacja Sztorm.
Grafika tylko jakaś dziwna, bo postacie są trochę impresjonistyczne, w sensie bardziej przypominają postacie z malowanych obrazów - ale widocznie chcieli taką grafikę w miejsce realistycznej.
Dobra, mam tę razem z Najemnikami i Mortyrem i jestem w misji we Francji. Gra się bardzo fajnie, aczkolwiek zauważyłem dziwne błędy i nawalające AI. Ciekawe jak będzie później.
Gra super, szkoda że ma dużo bugów jak stalker. Szkoda że nic nie zapowiada II części. :( A właśnie, a jak by skoro jedynka skończyła się kiedy Niemcy Wygrali Powstanie, to jak by zrobili II w czasach Komunizmu w Polsce, no wiecie Walki z UB-kami w lasach, Likwidacja Funkcjonariuszy NKVD, Ludowych i Armii Czerwonej oraz Ludowej, Taka kontynuacja smutnych wydarzeń z I części co jak wiadomo niestety też by się źle skończyła. No Kurwa to był by majstersztyk. Ale jak wiadomo szanse na coś takiego są nikłe.
Raczej w drugą stronę. W jedynce były już oddziały polskie na zachodzie to teraz czas dla odmiany na polskie oddziały na wschodzie. Jako żołnierz z Ludowego Wojska Polskiego wyzwalamy Polskę idąc szlakiem bojowym od Lenino aż do Berlina z finałową sceną zatknięcia polskiej flagi na Bramie Brandenburskiej.
Potem jeszcze samodzielny dodatek z czasami powojennymi, gdzie jako żołnierz KBW razem z funkcjonariuszami UB rozbijamy kolejne grupki bandziorów wyklętych mordujących bezbronnych chłopów i terroryzujących ludność cywilną.
Dobra, ukończyłem tę grę i mogę powiedzieć że to jest jedna z najlepszych gier w jakie grałem na przestrzeni ostatnich 5 lat. Ten klimat, to zróżnicowanie poziomów, no WOW. Muszę to opisać.
Fabuła jest głęboka i fajna, ale zakończenie pozostawia pewien niesmak. No i kończy się zbyt szybko.
Z broni bardzo dobrze się strzela, zwłaszcza jak używamy jej przeciwko Niemcom.
Misje retrospekcyjne trzymają poziom.
Nie idziemy po sznurku jak w Codzie czy BFie, można wybrać czy strzelać z karabinu na krótkim dystansie, czy z daleka posnajpić, co preferuję.
Zadania poboczne są fajne i są miłym urozmaiceniem. Najbardziej podobały mi się te we Francji.
Wiele osób narzeka na grafikę ale moim zdaniem jest dobra.
W misjach w Warszawie można namalować znak Polski, fajne :)
Skradanie się to niestety kpina... jest ono praktycznie niemożliwe.
Ragdoll jakiś przesadzony, czasami bugi i nawalające AI... eh
PLUSY
+IIWŚ
+Akcja umiejscowiona w czasie Powstania Warszawskiego z retrospekcjami
+Z broni dobrze się strzela
+Ciekawa postać Kozery
+Cele poboczne
+Różne drogi do przejścia misji
+Fabuła
+Klimat
+Okazjonalne killcamy podczas strzelania ze snajperki
+Na ścianach lub murach możemy namalować znak Polski
+Grafika
MINUSY
-Zakończenie pozostawia niesmak, a sama gra kończy się zbyt szybko
-Przesadzony ragdoll
-Dziwne bugi i nawalające AI
-Bohater Amerykanin...
inne
Mimo tych wszystkich minusów dam 10, ponieważ to jedna z najlepszych drugowojennych strzelanek w jakie grałem i jedna z najlepszych gier jakie powstały na przestrzeni ostatnich 5 lat. A GOL niech se wsadzi gdzieś tą swoją recenzję...
gra fajna tylko że ja kupiłem ja po niemiecku za 40 zł w biedronce więc to mi troche zepsuło rozgrywke
[fajne będzie misja w warszawie walka o kościół moja ulubiona]
Gra jest Super, tylko kurde te Punkty Kontrolne....
Całkiem spoko gra wojenna, chociaż troche ma braków na tle konkurencji.
Ale temat głownej fabuły miodne posunięcie. Przejszłem całą.
Ba nawet multi mi bardzo przypadło do gustu. Szkoda że tak mało graczy było.
W multi sie czułem jak w kiedysiejszych produkcjach, prosta mechanika idz i walcz.
Gra jest OK miło mi się w nią grało :) i w końcu PL ale zakończenie gry totalnie do bani myślałem że będa dalej misje a tu koniec bez pomysłu i polotu tak na prawdę
ta gra jest w klimatach bardziej medal of honor czy call of duty, czyli jest tak tak jak w medalu ze wybijam wszystkich i ide dalej czy tak jak w call of duty poki nie rusze sie 5 m dajej w moja strone beda wciaz z tego samego miejsca wyskakiwac w nieskonczonosc przeciwnicy ?
Niedoceniona
Jest obecnie na steamie za 7zł. Dobra gierka na dwa nudne wieczory ;)
wlasnie skonczylem. to gra najlepiej odwzorowująca 2 wojne z polskiej strony..
+
- powstanie Warszawskie!
- realistycznie odwzorowana Warszawa (np. obrona kościoła Św. Krzyża, z którego widać pałac Staszica i Hotel Bristol, z niektórych wysokich budynków widać np. -kosciol Florianski, trafiony i płonący budynek PASTy misja w zajezdni tramwajów na Woli)
- dużo symboli Polskich np. bialo-czerwone opaski na ramionach Powstańców czy malowanie symbolu Polski walczącej
- Polska broń (karabinek WZ.28)
- muzyka
- mozliwosc omijania niemcow lub ich wyrzynania w pień (ja wyrzynalem wszystkich, zadnemu szkopowi nie odpuscilem)
-
- Robert Hawkins.. Kuźwa! Hawkins! Zamiast dac jakiegos Janka Kowalskiego czy Mirka Nowaka to pieprzony jankes jest najwiekszym bohaterem powstania.. Wstyd, zeby Polak robiąc gre o wojnie w PL na glowna postac nie dał Polaka tylko hamburgera..
- zbieranie sekretów nic kompletnie nie daje.. Mozna by wynagradzac graczy i np - kazdy znaleziony sekret to mozliwosc obejrzenia autentycznego zdjecia z Powstania czy cos
- malowanie kotwic Powstania podobnie
- tępi niemcy (AI)
- wyjątkowo nudne misje we Francji czy norwegii
- nie podobal mi sie radar gdzie bylo widac kazdego szkopa.. to nie crysis i kominezon, to Powstanie Warszawskie, szkop sie czai na kazdym zakręcie a ja zamiast sie czaić to wiem w ktora stronę ktory patrzy...
- brakowalo quick sejwów
Jedna z najlepszych gier w które grałem polecam
Hubcio25 moje ulubiona misja też to Walka w Warszawie o kościół
Trudno ocenić Enemy Front. To bardzo przeciętna gra, która wydaje mi się chce naśladować trochę serię Sniper Elite, jednak czasem sprawia wrażenie taniej gry z kioskowej gazetki.
Graficznie ujdzie, biorąc pod uwagę jej lata.
Dziwnie jest jednak w przypadku niszczenia obiektów, bo niektóre takie jak drewniany płotek się niszczą, ale już drewniane budki nie.
Ogólna jakość audio i efektów nie jest zła, ale nie stoi też na wysokim poziomie. Nieraz zdarzało mi się słyszeć głosy... wróć, szwabskie kroki, pomimo tego, że postać którą słyszałem szła nad tunelem, w którym aktualnie się znajdowałem :-)
Muzyka jest ok.
Polski dubbing nietrafiony i momentami śmieszny. Głosy niezbyt dobrze pasują.
Misji jest trochę i nienałogowemu grajkowi wystarczy na kilka dni grania. Ale sama fabuła jest trochę dziwna, ten amerykański "bohater"... a koniec gry taki z pupy.
AI jest i to w zasadzie tyle ;-)
Do tego tytułu po prostu się chce wracać. Nie wiem od czego to zależy, jest jakiś klimat, jakaś oryginalność, ale to, co szczególnie ważne, to chyba „naszość” Enemy Front.
Też mnie dziwi tak niska ocena redakcji. Podszedłem do gry sceptycznie (zaraz po ukończeniu Deadfall Adventure, który w moim odczuciu jest mocno przeciętny), więc się nie spodziewałem jakiejś magii. Ale jestem miło zaskoczony. Po pierwsze grafika jest świetna i gra chodzi o wiele lepiej, niż wymieniony wcześniej DA. Po drugie muzyka jest boska. Strzela się bardzo dobrze... Oczywiście gra ma kilka mankamentów. Przede wszystkim liczne glicze (niemcy mi spadali z sufitu, albo podskakiwali na kilka metrów). Po drugie przekłamania historyczne (w misji we Francji, która zgodnie z tym co mówił główny bohater odbywała się w 1940 roku zdobyłem Stg 44...). Jakby miał się do czegoś już na maksa doczepić to do języka w grze. Dokładnie chodzi mi o to: fajnie, że polacy gadają po polsku, ale francuzi i niemcy? Fajnie by było, jakby to wyglądało tak jak w "Bękartach wojny"..., ale - to już czepianie. Na razie nie mogę ocenić gry, gdyż jej nie ukończyłem i kto wie, może na koniec wyjdą jakieś kwiatki, ale na razie szykuje się gra na poziomie bardzo dobrej.
Gra ma trochę błędów i bardzo głupie boty,ale żadna porządna gra nie pokazuje powstania warszawskiego,ta gra ma wspaniałą fabułę,która według mnie jest lepsza niż pierwsze części call of duty. Grafika dobra jak na 2014 rok.Dubbing dobry.Bawiłem się świetnie,i chociaż niestety nie wszystkie misje rozgrywają się w warszawie to jeśli interesują was gry 2 Wojnie Światowej to jest to pozycja obowiązkowa,bo oprócz tej gry w żadnej oprócz tych niskobudżetowych z biedry nie zobaczycie Polski w tego typu grach.Tylko szkoda że nie popracowali nad grą dłużej, bo to po prostu niedorobiony hit,tym bardziej że kampania zajęła mi jakieś 9 godzin.
Wg mnie gra jest lepsza niż COD, ale system zapisów gry niweczy wszystko. Niemniej całkiem dobra, ale całość, łącznie z tym Saint Nazaire do przejścia w 5h, więc trochę to szybkie.
Nie rozumiem tak niskiej oceny. Polska, niezła gra akcji osadzona w realiach 2WŚ, do tego fabuła mocno osadzona w polskich realiach, nareszcie urywki z powstania warszawskiego nieźle pokazane. Gra ma swój klimat, ciekawą mechanikę, fabułę (rzadkość w grach tego typu), świetną muzykę i opowiada historię. Błędów jest tak niewiele, że można o nich zapomnieć.
Naprawdę współczuję osobom które dają się łapać na przekłamane i zawyżone oceny tej gry.
Gra ciekawa. Fabuła ok tyle, że sterujemy amerykańskim reporterem wojennym. (ma polskie korzenie)
Plusy:
+Grafika
+Dźwięki
+Grywalność
+Fabuła osadzona w czasie powstania warszawskiego
+Historyczne polskie bronie
Minusy:
-Dużo błędów na porcie z pc
-Długość kampanii
-AI przeciwników odwala dziwne dziwne rzeczy.
Grę przechodziłem na pc.
Grę polecam osobom które nie wymagają od gier genialnej grafiki i grywalności.
Daliby ci z redakcji szansę temu tytułowi. W końcu powstaje za mało gier umożliwiających graczom wzięcie udziału w przeróżnych polskich powstaniach z Powstaniem Warszawskim na czele, co nie? Owszem w grze jest parę błędów, ale mimo wszystko CI Games dało radę zrobić grę o temacie, który zwykle twórcy gier starają się unikać (podobnie jak wiele innych mających związek z polskimi powstaniami).
Przeszedłem właśnie i dla mnie całkowity luksus. Grało się super i zaraz odpalam re re re replay(?) na hardzie. Polecam ludziom i kobietom.
Powrót po 10-ciu latach... Kiedyś miałem wrażenie, że gra jest po prostu monotonna, dzisiaj, pomimo kilku bug'ów bawie się świetnie! Wspaniała kampania, ciekawe misje i oczywiście, co za tym idzie, wciągające dialogi. Szkoda, że FPS-y typu CoD zapomniały jak robić rozwinięte kampanie dla jednego gracza, na których spędzalismy czas kiedyś... Podsumowując, gra na + dla każdego fana "strzelaninek" :D