Betrayal at Krondor
Najlepsza gra cRPG wszech czasow i zero komentarzy? Wybitny przedstawiciel gatunku, ktory niedlugo bedzie obchodzic swoje dwudziestolecie (!). Fabularny majstersztyk z genialna mechanika walki i wieloma rozwiazaniami, ktorych prozno szukac w innych grach. Wielka szkoda, ze zarowno kolejna oficjalna czesc (Return to Krondor) jak i nieoficjalna (Betrayal in Antara) nie zblizyly sie do wielkiego oryginalu.
Najprawdziwsza prawda.
Ale widzę, że GOL pomylił producenta - Betrayal at Krondor jest dziełem firmy Dynamix.
ehh Betrayal at antara, i krondor rewelacja... szkoda ze nie robia juz takich gier ;p
Ma rację (komentator z pierwszego komentarza) - gra rządzi po dziś dzień. Niesamowicie długa i przepastna (pamiętam, że przechodziłem chyba całe wakacje 1994/1995), świetną historią (z przekazem), grafiką (pseudo) 3D i do tego w swoich czasach - na 7 dyskietkach. Kto nie wierzy - niech odpali. Ale uwaga - tylko dla najprawdziwszych tytanów RPG, którzy urodzili się z k100 w dłoni.
Moja pierwsza gra cRPG jaką ukończyłem w życiu. Było to daaawno temu. Nadal uważam ją za jedną z najlepszych cRPGów wszech czasów.
Sam Neal Hallford zrobił petycję o sequel
http://www.ipetitions.com/petition/make-a-spiritual-sequel-to-the-hit-crpg-betrayal/
Trzymam kciuki bo gra jest tego warta.
Świetna gra. Mam do niej wielki sentyment. Szkoda, że dzisiaj mało kto o niej pamięta.
Właśnie od Betrayal at Krondor zaczynał się moje zainteresowanie do gier cRPG. ;) Moja ocena: 9.5/10.
Mam pytanie: czy w Betrayal at Krondor użyty jest zaawansowany język angielski, czy też ja jako osoba znająca angielski na - powiedzmy średnim poziomie, zrozumiem dialogi i fabułę? I jeszcze drugie pytanie: czy gra bez problemu rusza na Windowsie 7, czy trzeba ją z DOSBOXa odpalać?
Z góry dzięki.
przydałby się remake. Fabuła jest, trzeba by tylko grę od strony technicznej zrobić
@Kylo19
Napisz na PW to podeślę Ci linka do wersji która działa na każdej windzie.
Gratis dorzucę nieobecną tu solucję i edytor ;)
Nigdy nie lubiłem tej gry. Fabuła zaawansowana ale dla ludzi co znają książki. Lepiej grało mi się w Return to Krondor.
Dla mnie jedna z najlepszych gier RPG moich czasów. Doskonała fabuła, dobra mechanika i jak na swoje czasy niezła grafika. Dla fabuły, nawet dziś warto zagrać.
Ciekawa gierka i po polsku.
Własnie przeglądam różne gry z encyklopedii i sprawdzam nie które z nich .
W ta na pewno zagram ale nie wiem czy dam radę się przebić przez takie sterowanie.Nigdy nie grałem w gry z taką mechaniką a raczej grałem w nowsze z okolic 1998 roku i dalej.
BaK? Gdzie? Wyszło jakieś nieoficjalne spolszczenie?
Najlepsze jest to, że Krondor był pierwszą mi znaną grą, w której w systemie walki autorzy uwzględnili tak banalną i oczywistą rzecz jak wpływ otrzymanych obrażeń przez postać na jej celność i poziom zadawanych obrażeń przeciwnikom.
Do tej pory w grach RPG dominuje system w którym bohater z 1 pkt życia siecze przeciwników z takim samym natężeniem jakby był w pełni wypoczęty.
Do tego oczywiście świetna fabuła.
Taki system był też w Evil Islands, również bardzo fajnej grze - nawet silniejszego wroga można było napocząć ciosem od tyłu w głowę, obniżając mu celność (lub wręcz natychmiast zabijając), a potem lać po łapach, żeby wolniej i jeszcze mniej celnie atakował. Niestety w RPGach i grach RPG-podobnych z jakiegoś powodu mechaniki tej się właściwie nie stosuje, a szkoda.
Byla to wspaniala gra, immersywna zanuzalo sie w tym fantastycznym swiecie z fajnie zbudowanymi charakterami, postaciami, inspirujaca, caly ciekawy swiat i poczucie swobody sie po nim poruszania, fajna taktyczna walka, muzyka, animacje/intra.
No dobra, świetna historia, ale morduję się z tonami angielskiego tekstu i mam dość.
To musi być po polsku. Przecież nie jestem filologiem do diabła.
Gry RPG kuszą graczy swoimi wspaniałymi cechami. Otwarte światy, magia, fantastyczne postacie, bestie i stwory niczym z baśni… No i przede wszystkim obietnica epickiej przygody.
Jedną z tych gier jest Betrayal at Krondor studia Dynamix. Jest to staroszkolny RPG, który garściami czerpie z Dangeon Crawler’ów. Głównymi cechami różniącymi ją od tego co uważamy za standardowych RPG to perspektywa. Zazwyczaj tego rodzaju gry posiadały kamerę z rzutu izometrycznego, lub później z widoku FPP lub TPP. W Betrayal at Krondor akcję obserwujemy z widoku pierwszej osoby, lecz poruszamy się jednocześnie całą drużyną, a nie w pojedynkę, tak jak ma to miejsce w późniejszych RPG akcji.
GOG jak zwykle nie zawodzi jeśli chodzi o bonusy. Wraz grą otrzymujemy tapety na pulpit w różnych rozdzielczościach, pełną oraz skróconą instrukcję w pdf, oraz ogólną mapę świata w stylu fantasy, która naprawdę wygląda świetnie.
Fabuła gry oparta jest na opowiadaniach Raymond’a E. Feist’a. Jak to w grach tego typu bywa zawiera mnóstwo linii dialogowych. Niestety tylko po angielsku, więc należy dość dobrze znać ten język. Moja znajomość języka jest co najwyżej na poziomie komunikatywno-dukającym, więc nie zrozumiałem dużej ilości treści gry.
Wizualnie gra wygląda już dość kiepsko. Program wyświetlany jest w niskiej rozdzielczości, a większość interaktywnych przedmiotów jest nie do rozpoznania, dopóki nie wejdziemy w interakcję i nie przeczytamy z czym mamy do czynienia.
Za to bardzo mi się spodobała ścieżka dźwiękowa. Utrzymana jest w klimatach średniowiecznego fantasy (jak cała gra). Dzięki temu, nawet fakt, że muzyka jest zrobiona w systemie midi kompletnie nie przeszkadza.
Nie przywykłem również do mechaniki gry. Gdy zacząłem grać w RPG-i, to mechaniki były bardziej przyjazne użytkownikowi.
Podsumowując: gra posiada dobrą muzykę i ogólny klimat fantasy, ale przeznaczona jest tylko dla koneserów gatunku (mnie odrzuciła).
PLUSY:
+ Klimat.
+ Dodatki do gry (wersja GOG).
MINUSY:
- Strona audiowizualna okropnie się zestarzała.
- Przestarzała mechanika gry.
- Trzeba znać bardzo dobrze język angielski, aby cieszyć się fabułą.