1000xResist
Dziwna, intrygująca i ciekawa gra. Chciałoby się powiedzieć, że przygodówka ale nie ma tutaj zbierania przedmiotów itd, więc to w sumie takich trochę symulator chodzenia połączony z visual novel. Akcja gry dzieje się w przyszłości na Ziemi, na którą trafili jacyś czerwoni kosmici ze swoją tajemniczą chorobą. Jedna licealista okazała się na nią odporna. Po pewnym czasie została sama i postanowiła stworzyć swoje własne klony, siostry, którym nadała kolory i specjalne funkcje. Sama przybrała miano Wszechmatki i jest traktowana jako bóstwo. Jakiś czas później gramy jako jedna z takich sióstr o funkcji: Watcher. Jak można się domyślić jej zadaniem jest obserwować. Siostry żyją w podziemnym bunkrze, a gdy odpowiednio się wykażą Matka wzywa je do siebie "na druga stronę" w domyśle na powierzchnię walczyć z kosmicznymi okupantami. W czasie przemierzania wspomnień Wszechmatki kontaktuje się z nami inna siostra Fixer, która opuściła już bunkier, która twierdzi, ze Matka coś kręci. My oczywiście jej nie wierzymy, donosimy na nią i Fixer zostaje spopielona za zdradę. I tutaj w zasadzie zaczyna się gra, razem z innymi siostrami odkrywamy wspomnienia Wszechmatki i próbujemy dowiedzieć się co się w zasadzie stało w przeszłości i czy Matka rzeczywiście jest taka cudowna jak nam się wydaje. Ciężko w sumie coś więcej napisać bo to musiałyby być spoilery. Gra w swojej drugiej połowie raczej się nie oszczędza jeżeli idzie o narrację i jakieś fabularne twisty. Gra naprawdę jest całkiem ciekawa, mechanicznie oczywiście nic nie oferuje (trochę gra próbuje mieszać i mamy widok z oczu, z tyłu, z boku czy z góry) ale narracja robi robotę. Odkrywanie tego wszystkiego i do czego to prowadzi, śledząc losy naszych bohaterów przez dłuższy odcinek czasu, jakieś intrygi, tajemnice, cierpienie i rozterki, naprawdę można się w to wciągnąć i autentycznie zaciekawić tym co się tutaj dzieje. Kolejna gra która pokazuje wyższość narracji, fabuły, klimatu nad gameplayem.
Fajna historia, dobrze napisania, ciekawe postacie. Wygląda dość słabo, niby nie jest to jakoś bardzo istotne, ale brak AA razi w oczy (wymuszenie w sterownikach nie wygląda idealnie). Polecam.